Recenzje
Calder. Narodziny odwagi
Mała dziewczynka, która wybrana została do tego, aby poprowadzić ludzi w zaświaty, gdy przyjdą wielkie powodzie i nastąpi koniec świata. Jednak kto ją do tego wybrał i jacy dokładnie ludzie mają zostać przez nią poprowadzeni, aby zaznać odkupienia? I kiedy nastąpić ma ten koniec świata?
Młody chłopak z wrodzoną pogodą ducha wykonujący swoje codzienne obowiązki i zadania, które zostały mu przydzielone. Kto mu je przydzielił i dlaczego w momencie, kiedy chciał je sobie znacznie uprościć, runął cały jego świat, w który dotychczas wierzył?
Dlaczego Calder i Eden nie mogą się ze sobą bawić, a później, będąc już nastolatkami, potajemnie organizować muszą każde spotkanie, chłonąc podczas niego każdą wspólną minutę? Dlaczego nie mogą być razem? I czy kiedykolwiek im się to uda....?
Książka zaczyna się kilkustronicowym prologiem, który niesamowicie wciąga i zasiewa w nas ziarno niepokoju i dziwnej niepewności. Z wielkim zaciekawieniem zaczęłam czytać kolejne strony, szukając na nich odpowiedzi na niejasne zdarzenia zawarte na początku powieści. Z każdą stroną wciągałam się coraz bardziej, odkrywając rzeczywistość, której nigdy nie chciałabym poznać w realnym świecie. Przyznaję, że miejsce akcji dotarło do mnie dopiero po kilkunastu stronach - i było to dla mnie niemałe tąpnięcie. Fabuła z rozdziału na rozdział rozkręcała się coraz bardziej, a ja wciąż czułam napięcie i poddenerwowanie, czując, że nie może być tu szczęśliwego zakończenia...
Powieść napisana jest świetnym, zgrabnym językiem. Autorka rewelacyjnie buduje napięcie i poprzez stopniowe przedstawienie głównych bohaterów, ich myśli i odczuć, a także przez opisanie ich codzienności i różnych wydarzeń tworzy świat, który staje się dla nas niezwykle wyraźny, niemalże namacalny. To dokładne zapoznanie się z emocjami bohaterów ułatwia także narracja, która prowadzona jest w dwóch punktów widzenia - raz narratorem jest Calder, raz Eden. Dodam jeszcze, że okładka książki wybrana jest doskonale, idealnie przedstawiając tytułowego bohatera.
Książka pochłonęła mnie niesamowicie. I cieszę się, że pod ręką mam powieść "Eden- Nowy Początek", opowiadająca o dalszych losach jej bohaterów, bo zakończenie "Calder - Narodziny Odwagi" spowodowało u mnie niemalże palpitację serca i natychmiast musiałam sięgnąć po kolejną część. Powieść jest niesamowita i jeśli nie boicie się stracić kilku najbliższych godzin na czytanie książki, musicie po nią sięgnąć ;-)
Powieść napisana jest świetnym, zgrabnym językiem. Autorka rewelacyjnie buduje napięcie i poprzez stopniowe przedstawienie głównych bohaterów, ich myśli i odczuć, a także przez opisanie ich codzienności i różnych wydarzeń tworzy świat, który staje się dla nas niezwykle wyraźny, niemalże namacalny. To dokładne zapoznanie się z emocjami bohaterów ułatwia także narracja, która prowadzona jest w dwóch punktów widzenia - raz narratorem jest Calder, raz Eden. Dodam jeszcze, że okładka książki wybrana jest doskonale, idealnie przedstawiając tytułowego bohatera.
Książka pochłonęła mnie niesamowicie. I cieszę się, że pod ręką mam powieść "Eden- Nowy Początek", opowiadająca o dalszych losach jej bohaterów, bo zakończenie "Calder - Narodziny Odwagi" spowodowało u mnie niemalże palpitację serca i natychmiast musiałam sięgnąć po kolejną część. Powieść jest niesamowita i jeśli nie boicie się stracić kilku najbliższych godzin na czytanie książki, musicie po nią sięgnąć ;-)
wielopokoleniowo.pl
Eden. Nowy początek
Czy po spędzeniu prawie całego swojego życia w mocno odrealnionej rzeczywistości można odnaleźć się w prawdziwym świecie? Jaką cenę trzeba za to zapłacić? Kogo można spotkać na swojej nowej drodze? Czy duchy przeszłości dadzą o sobie zapomnieć, czy nie odpuszczą i nigdy nie znikną? Czy istnieje miłość, która ma szansę przetrwać te wszystkie zawirowania? Zawirowania wewnątrz, w myślach i w sercu, i na zewnątrz, w całym otaczającym świecie...?
Książka ta jest kontynuacją historii opowiedzianej w powieści "Calder - Narodziny Odwagi". Pierwsza część wciągnęła mnie niesamowicie i zastanawiałam się, jak autorka pokieruje losami bohaterów w kolejnym tomie. Rozpoczyna się on prologiem, który ściśle wiąże się z prologiem pierwszej części, a także z jej końcówką. Ta kontynuacja jest niezbędna, bo ile można trzymać czytelnika w stanie przedzawałowym?? ;-) Na kolejnych stronach poznajemy dalsze dzieje Eden i Calder, które na początku wcale nie wyglądają różowo... Pojawiają się w ich życiu różne osoby, dobre i kochające, ale także skrajnie złe, wydawać by się mogło, że będące nasieniem samego szatana... Próba rozwiązania męczących zagadek, odpowiedzenia sobie na nurtujące pytania, postawienia sobie najważniejszych celów w życiu i uwierzenia w głos swojego serca - czy uda się to wszystko parze bohaterów?
Obawiałam się trochę, że książka nie będzie już tak interesująca jak jej pierwsza część, bo przecież co nowego można dodać do tej historii? :-) Na szczęście obawy były zupełnie bezpodstawne. Autorka trzyma poziom zainteresowania na takim samym wysokim poziomie jak w pierwszej części, co sprawia, że czytanie jej jest prawdziwą przyjemnością.
Jest to pozycja obowiązkowa dla osób, które poznały już Eden i Calder i chętnie dowiedziałyby się, jak dalej potoczyły się ich losy. Jeśli jednak ktoś nie czytał pierwszego tomu, nie widzę przeszkód, aby nie mógł sięgnąć po "Eden - Nowy Początek". Walka o prawdziwe uczucie, o wspólne szczęście, o wspólne, radosne chwile i zwyczajną, spokojną codzienność - to wszystko znaleźć można na stronicach nowej powieści Mia Sheridan :-)
wielopokoleniowo.pl
Piętrzenie nawyków. 97 małych zmian, które odmienią Twoje życie
Co by było gdybyś rano wstała wypoczęta i z błogim uśmiechem na ustach?
Co by było gdybyś wychodząc rano, nie biegała z szałem w oczach po domu szukając kolejny raz kluczyków, portfela czy telefonu?
Co by było gdyby za każdym razem Twój Mąż/Partner będąc na zakupach przynosił Ci kwiaty, czy ulubione czekoladki?
Pewnie oczami wyobraźni widzisz już to idealne życie. A co jeśli powiem Ci, że taki stan rzeczy jest bardzo prosty do osiągnięcia?
Mowa tu o procedurze piętrzenia nawyków, którą przejrzyście opisał Steve Scoot w swojej książce ” Piętrzenie nawyków. 97 małych zmian, które odmienią twoje życie”
metoda piętrzenia nawyków – co to jest?
Idea piętrzenia nawyków nie tkwi w pojedynczych zmianach, lecz ciągu kilku, małych zmian wykonywanych o kreślonej porze. Taka prosta procedura niesłychanie ułatwia nam funkcjonowanie o poranku, czy podczas wychodzenia z domu, a dzięki tworzeniu list kontrolnych bardzo łatwo i szybko można ją wprowadzić na stałe.
“Duże drzwi chodzą na małych zawiasach” –W. Clement Stone
Duże efekty są często wynikiem drobnych wydarzeń… Niewielkie zmiany mogą przynieść duże korzyści zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym.
przykład autora
“Ogólna” poranna procedura piętrzenia nawyków.
- Wstaję i ścielę łóżko (powód; pracuję w domu, więc porządek ma wpływ na moją wydajność)
- Idę do łazienki i ważę się (powód: biegam w maratonach i konieczne jest utrzymywanie stałej masy ciała)
- Myję twarz ciepłą wodą i żelem do mycia twarzy (powód: badania wykazały, że mycie twarzy pomaga rano dobudzić się i czuć się pełnym energii)
- Idę do kuchni i wypijam pół litra zimnej wody z cytryną (powód: cytryna również pobudza, a przy okazji wypijam dwie z ośmiu dziennych porcji wody)
- Łykam dzienną porcję witamin (powód: regularna suplementacja witamin uzupełnia braki w mojej diecie)
- Robię koktajl witaminowy (powód; prosty koktajl to kolejna dawka energii na cały dzień)
- Wysyłam mojej dziewczynie czułego sms’a (powód: podstawą udanego związku jest codzienne dbanie o szczegóły)
- Dodaję do aplikacji na telefon komórkowy nawyki, które staram się obecnie wprowadzić (powód: regularne śledzenie nawyków to najlepszy sposób na to, żeby wprowadzić trwale zmiany)
o książce
Autor proponuje Ci doskonałą, skuteczna i bardzo prostą metodę wprowadzania zmian. Dzięki tej książce uda Ci się w przyjemny sposób wprowadzić bardzo drobne zmiany, które dadzą bardzo duże zbiory w krótkim czasie. To ty decydujesz w jakich dziedzinach życia potrzebujesz modyfikacji dotychczasowych działań, autor podaje ci na tacy 97 drobnych zmian, które z powodzeniem możesz wykorzystać i przerabiać pod swoje potrzeby.
W książce znajdziesz:
- 8 elementów procedury nawyków,
- listy kontrolne i wyzwalacze procedury,
- wydajność– planowanie czasu i usuwanie rozpraszaczy,
- relacje międzyludzkie,
- finanse – limit wydatków, bony, kupony i porównanie cen,
- porządek- segregacja dokumentów i wyrzucanie niepotrzebnych rzeczy,
- dobre samopoczucie,
- zdrowie i sprawność fizyczna,
- wypoczynek.
Książka jest zbiorem inspiracji i konkretnych przykładów, które wprowadza się bez wysiłku w swoją codzienność. Idealna do czytania fragmentarycznego i wprowadzania wybranych nawyków po kolei. Nie do końca pochwalam marnotrawienie papieru, ale muszę przyznać, że dzięki takiej kompozycji zyskuje na przejrzystości.
W pojedynczych fragmentach potrafi mile zaskoczyć.
Co by było gdybyś wychodząc rano, nie biegała z szałem w oczach po domu szukając kolejny raz kluczyków, portfela czy telefonu?
Co by było gdyby za każdym razem Twój Mąż/Partner będąc na zakupach przynosił Ci kwiaty, czy ulubione czekoladki?
Pewnie oczami wyobraźni widzisz już to idealne życie. A co jeśli powiem Ci, że taki stan rzeczy jest bardzo prosty do osiągnięcia?
Mowa tu o procedurze piętrzenia nawyków, którą przejrzyście opisał Steve Scoot w swojej książce ” Piętrzenie nawyków. 97 małych zmian, które odmienią twoje życie”
metoda piętrzenia nawyków – co to jest?
Idea piętrzenia nawyków nie tkwi w pojedynczych zmianach, lecz ciągu kilku, małych zmian wykonywanych o kreślonej porze. Taka prosta procedura niesłychanie ułatwia nam funkcjonowanie o poranku, czy podczas wychodzenia z domu, a dzięki tworzeniu list kontrolnych bardzo łatwo i szybko można ją wprowadzić na stałe.
“Duże drzwi chodzą na małych zawiasach” –W. Clement Stone
Duże efekty są często wynikiem drobnych wydarzeń… Niewielkie zmiany mogą przynieść duże korzyści zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym.
przykład autora
“Ogólna” poranna procedura piętrzenia nawyków.
- Wstaję i ścielę łóżko (powód; pracuję w domu, więc porządek ma wpływ na moją wydajność)
- Idę do łazienki i ważę się (powód: biegam w maratonach i konieczne jest utrzymywanie stałej masy ciała)
- Myję twarz ciepłą wodą i żelem do mycia twarzy (powód: badania wykazały, że mycie twarzy pomaga rano dobudzić się i czuć się pełnym energii)
- Idę do kuchni i wypijam pół litra zimnej wody z cytryną (powód: cytryna również pobudza, a przy okazji wypijam dwie z ośmiu dziennych porcji wody)
- Łykam dzienną porcję witamin (powód: regularna suplementacja witamin uzupełnia braki w mojej diecie)
- Robię koktajl witaminowy (powód; prosty koktajl to kolejna dawka energii na cały dzień)
- Wysyłam mojej dziewczynie czułego sms’a (powód: podstawą udanego związku jest codzienne dbanie o szczegóły)
- Dodaję do aplikacji na telefon komórkowy nawyki, które staram się obecnie wprowadzić (powód: regularne śledzenie nawyków to najlepszy sposób na to, żeby wprowadzić trwale zmiany)
o książce
Autor proponuje Ci doskonałą, skuteczna i bardzo prostą metodę wprowadzania zmian. Dzięki tej książce uda Ci się w przyjemny sposób wprowadzić bardzo drobne zmiany, które dadzą bardzo duże zbiory w krótkim czasie. To ty decydujesz w jakich dziedzinach życia potrzebujesz modyfikacji dotychczasowych działań, autor podaje ci na tacy 97 drobnych zmian, które z powodzeniem możesz wykorzystać i przerabiać pod swoje potrzeby.
W książce znajdziesz:
- 8 elementów procedury nawyków,
- listy kontrolne i wyzwalacze procedury,
- wydajność– planowanie czasu i usuwanie rozpraszaczy,
- relacje międzyludzkie,
- finanse – limit wydatków, bony, kupony i porównanie cen,
- porządek- segregacja dokumentów i wyrzucanie niepotrzebnych rzeczy,
- dobre samopoczucie,
- zdrowie i sprawność fizyczna,
- wypoczynek.
Książka jest zbiorem inspiracji i konkretnych przykładów, które wprowadza się bez wysiłku w swoją codzienność. Idealna do czytania fragmentarycznego i wprowadzania wybranych nawyków po kolei. Nie do końca pochwalam marnotrawienie papieru, ale muszę przyznać, że dzięki takiej kompozycji zyskuje na przejrzystości.
W pojedynczych fragmentach potrafi mile zaskoczyć.
esencjalistka.pl/ Agata Borodacz
Stinger. Żądło namiętności
Książkę czyta się z przyjemnością. Wciąga od pierwszej strony tak bardzo, ze czyta się ją jednym tchem do końca. Dobrze wplecione wątki erotyczne, bo przyznam, że typowych erotyków nie lubię. Tu autorka zręcznie wyważa ilości tych treści. Z całą pewnością sięgnę jeszcze po niejedną jej książkę
Lubimy Czytać Hanna; 2016-06-05
Stinger. Żądło namiętności
Ona- porządna, poukładana, mająca dokładny zarys swojego przyszłego życia, studiująca prawo, kochająca planowanie, nawet wszelkich intymnych sfer. Kto by sądził, że jej zasady, zwłaszcza dotyczące strefy erotycznej, zostaną złamane podczas jednego weekendu przez przystojnego aktora filmów erotycznych?
On- żyjący z dnia na dzień, bez żadnych większych życiowych planów i perspektyw, zajmujący się graniem w filmach porno, nie mający nic przeciwko zabawianiu się z przygodnie poznanymi kobietami. Tylko kto by przypuszczał, że jedną z takich kobiet będzie młodziutka i śliczniutka studentka prawa?
Zacięta winda w hotelu i jeden weekend w Las Vegas będą mieć wpływ na całe dalsze życie dwójki bohaterów. Jednak czy Carlson Stinger, "aktor heteroseksualny", może faktycznie odnaleźć wspólny język z przyszłą panią prokurator? Czy ich światy nie są zbyt odległe i zupełnie odmienne, aby móc w ogóle o sobie myśleć? Tylko dlaczego po szalonym weekendzie w Vegas tak trudno jest im o sobie zapomnieć? Dlaczego mimo upływających miesięcy i lat ona wciąż o nim pamięta, a on nieustannie ma ją w swoich myślach?
Jest to trzecia moja powieść pisarki Mia Sheridan. "Calder. Narodziny odwagi" i "Eden. Nowy początek" wzbudziły moje duże zainteresowanie tą autorką, bowiem książki te pochłonęłam w błyskawicznym tempie. W tym przypadku muszę napisać, że... było podobnie ;-) Powieść czyta się z wielką przyjemnością, jest ona napisana ładnym, przyjemnym w odbiorze języku. Narracja prowadzona jest naprzemiennie przez dwójkę bohaterów, tj. w jednym rozdziale opowiada Stinger, w drugim jest to Grace. Bardzo lubię tak poprowadzoną narrację, wprowadza ona moim zdaniem przyjemne urozmaicenie i dobrze jest znać myśli zarówno jednego, jak i drugiego bohatera.
Jeśli znacie i lubicie twórczość Mia Sheridan, lektura tej książki nie zawiedzie Was. Jeśli natomiast niczego jeszcze jej nie czytaliście, to tym bardziej powinniście sięgnąć po tę pozycję. Zgrabny język, para młodych, pięknych bohaterów, przeciwności losu, z którymi muszą się zmierzyć - idealna lektura na wakacyjny wyjazd i nie tylko! :-)
Jest to trzecia moja powieść pisarki Mia Sheridan. "Calder. Narodziny odwagi" i "Eden. Nowy początek" wzbudziły moje duże zainteresowanie tą autorką, bowiem książki te pochłonęłam w błyskawicznym tempie. W tym przypadku muszę napisać, że... było podobnie ;-) Powieść czyta się z wielką przyjemnością, jest ona napisana ładnym, przyjemnym w odbiorze języku. Narracja prowadzona jest naprzemiennie przez dwójkę bohaterów, tj. w jednym rozdziale opowiada Stinger, w drugim jest to Grace. Bardzo lubię tak poprowadzoną narrację, wprowadza ona moim zdaniem przyjemne urozmaicenie i dobrze jest znać myśli zarówno jednego, jak i drugiego bohatera.
Jeśli znacie i lubicie twórczość Mia Sheridan, lektura tej książki nie zawiedzie Was. Jeśli natomiast niczego jeszcze jej nie czytaliście, to tym bardziej powinniście sięgnąć po tę pozycję. Zgrabny język, para młodych, pięknych bohaterów, przeciwności losu, z którymi muszą się zmierzyć - idealna lektura na wakacyjny wyjazd i nie tylko! :-)
wielopokoleniowo.pl