Recenzje
Cele! Zdobędziesz wszystko, czego pragniesz, szybciej, niż myślisz
Dzięki lekturze tego inspirującego poradnika Czytelnik dowie się o sobie wielu zaskakujących rzeczy: pozna swoje mocne strony, zyska większe poczucie własnej wartości, wzmocni pewność siebie, nauczy się skutecznie radzić sobie z problemami i przeszkodami, zacznie otaczać się odpowiednimi ludźmi i zrozumie, jak stawiać czoła wyzwaniom. Przede wszystkim jednak pozna system realizacji własnych planów, który będzie mu służyć przez całe życie. W zaktualizowanym i rozszerzonym wydaniu książki znalazły się nowe rozdziały dotyczące finansów, życia rodzinnego i zdrowia - trzech sfer, w których osiąganie celów może przynosić największe korzyści, ale w których najtrudniej się je wyznacza i realizuje. Autor przekonuje, że nie trzeba poświęcać wielu lat na osiąganie celów, które można urzeczywistnić w ciągu zaledwie kilku miesięcy.
Personel Plus
Motywacja pod lupą. Praktyczny poradnik dla szefów. Wydanie II rozszerzone
Niejeden menedżer zastanawia się, jak sprawić, by podwładni wykonywali swoje obowiązki z zaangażowaniem, jak przygotować i wdrożyć skuteczny plan motywacyjny albo które teorie motywowania sprawdzą się w praktyce. Wszyscy szefowie na świecie wiedzą, jak trudna jest to praca. Jak bardzo jest odpowiedzialna i... samotna. Autorzy drugiego wydania Motywacji pod lupq odpowiadają na wszystkie wątpliwości w kwestii motywowania - takie, które każdy menedżer chciałby wyrazić, choć nie zawsze wie, kto mógłby mu je wyjaśnić.
Materiał do książki autorzy czerpali z własnego doświadczenia oraz doświadczeń uczestników szkoleń menedżerskich, które prowadzili. Poznali zasady pracy w różnych firmach i branżach, dzięki czemu wskazówki, które zawarli w książce, są dostosowane do realiów polskich firm.
Czytelnik otrzymuje m.in. 13 praktycznych zasad motywowania pozafinansowego, wiedzę na temat teorii motywowania oraz rzetelną charakterystykę polskiego pracownika. Dowie się też, jak do procesu motywowania wpleść grywalizację oraz w jaki sposób skutecznie zmotywować samego siebie. W sumie od tego właśnie powinno się zacząć!
Dodatkowym atutem książki są ilustracje wykonane przez grafika i ilustratora - Michała Wręgę.
Materiał do książki autorzy czerpali z własnego doświadczenia oraz doświadczeń uczestników szkoleń menedżerskich, które prowadzili. Poznali zasady pracy w różnych firmach i branżach, dzięki czemu wskazówki, które zawarli w książce, są dostosowane do realiów polskich firm.
Czytelnik otrzymuje m.in. 13 praktycznych zasad motywowania pozafinansowego, wiedzę na temat teorii motywowania oraz rzetelną charakterystykę polskiego pracownika. Dowie się też, jak do procesu motywowania wpleść grywalizację oraz w jaki sposób skutecznie zmotywować samego siebie. W sumie od tego właśnie powinno się zacząć!
Dodatkowym atutem książki są ilustracje wykonane przez grafika i ilustratora - Michała Wręgę.
Personel i Zarządzanie
Procesy biznesowe w praktyce. Projektowanie, testowanie i optymalizacja. Wydanie II
Projektowanie procesów wymaga przygotowania merytorycznego oraz zdolności do powiązania praktyki biznesowej ze znajomością odpowiednich narzędzi. Dobrze, jeśli praktykę z tego obszaru zdobywa się na konkretnym rynku, na którym funkcjonuje przedsiębiorstwo. To ważne, bo nasza rodzima rzeczywistość jest całkiem inna niż choćby amerykańska. Z pomocą niniejszego podręcznika autor pragnie przeprowadzić Czytelnika przez projektowanie, testowanie i optymalizację procesów, ze szczególnym uwzględnieniem problemów, z jakimi można spotkać się na polskim gruncie. Jest to wydanie drugie, wzbogacone o dodatkowy rozdział, omawiający modelowanie procesów przy użyciu Enterprise Architect, czyli popularnego narzędzia przeznaczonego do tego celu.
Personel Plus
(NIE)GRZECZNI?
Rzadko kiedy sięgam po poradniki, nie lubię bowiem książek, które radzą mi, jak żyć, jak wychowywać dzieci, i tłumaczą, co powinnam robić, żeby być szczęśliwą. Zazwyczaj ufam w tych kwestiach swojej intuicji, choć nie ukrywam, że czasami zdarza mi się sięgnąć po poradnik, zwłaszcza kiedy czuję, że jego tematyka jest mi naprawdę bliska. Zastanawiam się wtedy, jak treść zawartą w książce mogę wykorzystać w przyszłości, bądź, co poradnik mówi o mnie samej i moim zachowaniu.
"(Nie)Grzeczni?" jest właśnie poradnikiem z takiej serii. Jest przeznaczony dla rodziców, posiadających dzieci, w wieku od zera do sześciu lat, napisany przez panie, związane zawodowo z psychologią dziecięcą. Jest takim przydatnym zbiorem informacji, na temat komunikacji rodzica z dzieckiem, którego tematem przewodnim jest grzeczność i niegrzeczność, a właściwie znaczenie, jakie te słowa mają dla rodziców, a jakie dla dziecka.
Czasami rodzice odbierają zachowanie swoich pociech zupełnie inaczej, niż dzieci mają w zamyśle. Oczywiście, to działa w obie strony, i również pobudki, jakie kierują rodzicami, mogą być niewłaściwie odebrane przez dzieci. Ta książka, napisana z perspektywy osoby dorosłej, jak i z perspektywy dziecka, pokazuje, że ta sama sytuacja, może mieć zupełnie inne znaczenie dla rodziców, a inne dla maluchów.
Dzieci inaczej postrzegają świat i mają prawo zachowywać się "dziwnie" w poszczególnych etapach swojego rozwoju. Każde dziecko ma prawo być sobą, mieć indywidualne pomysły, zachowywać się w sposób charakterystyczny dla siebie, i trzeba pamiętać, że nie zawsze musi to być robienie rodzicom na złość (choć czasami trudno w to uwierzyć...). Pomiędzy byciem grzecznym a niegrzecznym jest bardzo cienka linia. Często zachowanie, które dzieciom wydaje się normalne, dla dorosłych jest niedopuszczalne. Albo odwrotnie, zachowanie, które osobom dorosłym wydaje się być właściwe i na miejscu, dla dzieci często jest zupełnie abstrakcyjne.
Poradnik ten w bardzo konkretny sposób pokazuje te różnice, popierając je przykładami z życia. Autorki przedstawiły konkretne scenki sytuacyjne, z zachowaniem dziecka i reakcją rodzica, jak dane wydarzenie odebrały obie strony, a na koniec, pod każdą z scenką znajduje się komentarz psychologa, w którym już wydarzenie i emocje z nim związane, wyjaśnione są z psychologicznego punktu widzenia.
"(Nie)Grzeczni?" jest właśnie poradnikiem z takiej serii. Jest przeznaczony dla rodziców, posiadających dzieci, w wieku od zera do sześciu lat, napisany przez panie, związane zawodowo z psychologią dziecięcą. Jest takim przydatnym zbiorem informacji, na temat komunikacji rodzica z dzieckiem, którego tematem przewodnim jest grzeczność i niegrzeczność, a właściwie znaczenie, jakie te słowa mają dla rodziców, a jakie dla dziecka.
Czasami rodzice odbierają zachowanie swoich pociech zupełnie inaczej, niż dzieci mają w zamyśle. Oczywiście, to działa w obie strony, i również pobudki, jakie kierują rodzicami, mogą być niewłaściwie odebrane przez dzieci. Ta książka, napisana z perspektywy osoby dorosłej, jak i z perspektywy dziecka, pokazuje, że ta sama sytuacja, może mieć zupełnie inne znaczenie dla rodziców, a inne dla maluchów.
Dzieci inaczej postrzegają świat i mają prawo zachowywać się "dziwnie" w poszczególnych etapach swojego rozwoju. Każde dziecko ma prawo być sobą, mieć indywidualne pomysły, zachowywać się w sposób charakterystyczny dla siebie, i trzeba pamiętać, że nie zawsze musi to być robienie rodzicom na złość (choć czasami trudno w to uwierzyć...). Pomiędzy byciem grzecznym a niegrzecznym jest bardzo cienka linia. Często zachowanie, które dzieciom wydaje się normalne, dla dorosłych jest niedopuszczalne. Albo odwrotnie, zachowanie, które osobom dorosłym wydaje się być właściwe i na miejscu, dla dzieci często jest zupełnie abstrakcyjne.
Poradnik ten w bardzo konkretny sposób pokazuje te różnice, popierając je przykładami z życia. Autorki przedstawiły konkretne scenki sytuacyjne, z zachowaniem dziecka i reakcją rodzica, jak dane wydarzenie odebrały obie strony, a na koniec, pod każdą z scenką znajduje się komentarz psychologa, w którym już wydarzenie i emocje z nim związane, wyjaśnione są z psychologicznego punktu widzenia.
Cześć końcowa książki, przedstawiona jest w sposób graficzny, pokazuje, jak rodzice reagują na zachowanie dzieci odbiegające od ich oczekiwań, i jak każda z tych reakcji może mieć jakieś konsekwencje w przyszłości.
Poradnik "(Nie)Grzeczni?" może być doskonałą lekturą dla rodziców maluchów, czyli dzieciaków do drugiego roku życia. W książce przedstawione jest postrzeganie świata przez takiego maluszka, tydzień po tygodniu. Czasami może się wydawać, że taki bobasek zupełnie niczego nie rozumie, albo odwrotnie: świetnie wszystko rozumie i manipuluje dorosłymi, w rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej. Dzieci troszkę jednak inaczej postrzegają to, co się dzieje wokół nich i ten poradnik właśnie to ilustruje.
Książka dotyczy głównie zachowania dzieci do lat 6. Szczerze powiem, że większość przedstawionych sytuacji przerabiałam z moimi własnymi dziećmi. Może gdyby ta książka trafiła w moje ręce 3 lata temu, wyniosłabym z niej więcej. W aktualnej sytuacji moje dzieci są już jakby na innym etapie rozwoju, i nie ukrywam, że chętnie przeczytałabym coś na temat postępowania z dziećmi w wieku 6-10 lat. Natomiast rzeczywiście dla rodziców maluszków ten poradnik może być świetną lekturą. Może pokazać, że niektóre sytuacje znane tak dobrze z życia rodzinnego, wyglądają tak naprawdę zupełnie inaczej, niż się je postrzega.
Na koniec jeszcze napiszę tylko, że ten poradnik uświadamia pewne sytuacje, ale też uspokaja. Pokazuje, że nie jesteśmy jedyni, że nie tylko nam przydarzają się trudne momenty z dziećmi, i że z każdej opresji jest wyjście. Książka ma mały format, taki "do torebki" i napisana jest przyjaznym, przystępnym językiem, do tego, jest wolna od psychologiczno-pedagogicznych mądrości, które na dłuższą metę po prostu nużą.
Chcecie wiedzieć, czy Wasze dzieci są grzeczne, czy może raczej niegrzeczne? Odpowiedzi na to pytanie próżno szukać w tym poradniku, ale za to, znajdziecie w nim odpowiedzi na inne, nurtujące pytania, a przede wszystkim na kluczowe: "Dlaczego mój maluszek mi to robi?!"
Poradnik "(Nie)Grzeczni?" może być doskonałą lekturą dla rodziców maluchów, czyli dzieciaków do drugiego roku życia. W książce przedstawione jest postrzeganie świata przez takiego maluszka, tydzień po tygodniu. Czasami może się wydawać, że taki bobasek zupełnie niczego nie rozumie, albo odwrotnie: świetnie wszystko rozumie i manipuluje dorosłymi, w rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej. Dzieci troszkę jednak inaczej postrzegają to, co się dzieje wokół nich i ten poradnik właśnie to ilustruje.
Książka dotyczy głównie zachowania dzieci do lat 6. Szczerze powiem, że większość przedstawionych sytuacji przerabiałam z moimi własnymi dziećmi. Może gdyby ta książka trafiła w moje ręce 3 lata temu, wyniosłabym z niej więcej. W aktualnej sytuacji moje dzieci są już jakby na innym etapie rozwoju, i nie ukrywam, że chętnie przeczytałabym coś na temat postępowania z dziećmi w wieku 6-10 lat. Natomiast rzeczywiście dla rodziców maluszków ten poradnik może być świetną lekturą. Może pokazać, że niektóre sytuacje znane tak dobrze z życia rodzinnego, wyglądają tak naprawdę zupełnie inaczej, niż się je postrzega.
Na koniec jeszcze napiszę tylko, że ten poradnik uświadamia pewne sytuacje, ale też uspokaja. Pokazuje, że nie jesteśmy jedyni, że nie tylko nam przydarzają się trudne momenty z dziećmi, i że z każdej opresji jest wyjście. Książka ma mały format, taki "do torebki" i napisana jest przyjaznym, przystępnym językiem, do tego, jest wolna od psychologiczno-pedagogicznych mądrości, które na dłuższą metę po prostu nużą.
Chcecie wiedzieć, czy Wasze dzieci są grzeczne, czy może raczej niegrzeczne? Odpowiedzi na to pytanie próżno szukać w tym poradniku, ale za to, znajdziecie w nim odpowiedzi na inne, nurtujące pytania, a przede wszystkim na kluczowe: "Dlaczego mój maluszek mi to robi?!"
ksiazki-sardegny.blogspot.com Sardegna; 2016-08-31
Slow Burn. Kropla drąży skałę. Seria Driven
Czytanie gorących romansów nie jest moim ulubionym zajęciem, w które mogę wliczyć udział książek. Niestety. I nie chodzi o moje uprzedzenia co do źle napisanych scen erotycznych czy innych skrzywień, za które odpowiedzialna jest Michalak. Curse you woman. Ale tak poważnie, to zwykle książki z przeważającą tematyką erotyczną są poważnie krzywdzące dla zamysłu fabularnego, który mógłby naprawdę dać wiele dobrego książce. Po Amber czy innych bezeceństwach pokroju przesadzonych seksualnie książek, trochę się bałam sięgać po tę serię, która zwyczajnie mnie nie porywała. Bo czym? Seksem, który jest poganiany przez więcej seksu, a nawet też więcej seksu?
Nie mówię, że takie książki są złe, bo nie są. Naprawdę, jeśli lubicie książki, które autentycznie sprawią, że będziecie się rumienić przy scenach, kiedy to młody Adonis ( których pełno w tych książkach) traci głowę dla równie pięknej kobiety ( tych też nie brakuje, meh ) to zadecydowanie jest to seria dla was. Jednak poza tymi nierealnymi obrazami bohaterów, którzy najczęściej są doświadczeni przez życie aż za bardzo i nie tracą przy tym popędu seksualnego godnego Randalla z serii Outlander, to jednak chcąc nie chcąc, serie czytało mi się naprawdę przyjemnie.
Jako zwierze leśne, pozbawione szczególnie potrzebnego w takich sytuacjach zmysłu empatii, powiem szczerze – sceny łóżkowe, których było od groma, mogłyby być lepiej napisane i lepiej przedstawione. Niestety nie ma co się czarować. Jaki bestseller taka erotyczność w tym bestellerze. Dlatego pozwolę sobie to przemilczeć i przejść do szczątkowej oceny fabuły, bo chyba tego najbardziej oczekujecie.
Zatem, zaczynając od Slow burn – jest to pierwszy tom z tego co udało mi się wywnioskować i opowiada historię Haddie Montgomery, która po stracie siostry nie chce się w nic mieszać. Rany są zbyt świeże, a nie chce znowu cierpieć z powodu rozstania. Dlatego nie dziwi, że Beckett Daniels miał być tylko jedno nocną odskocznią od ponurej rzeczywistości pełnej bólu i samotności. Problem w tym, że nie tylko sama Haddie przepadła i straciła głową dla mężczyzny, który nie pozwala o sobie zapomnieć. Wspomnienie jego silnych ramion, kuszącego zapachu i tego co potrafi zrobić z kobietą sprawia, że Haddie za nim tęskni. A i on sam wcale nie zamierza rezygnować ze słodkiej dziewczyny, która jest roztrzaskana emocjonalnie.
Wszystko byłoby spoko, ale jest dokładnie tak jak może być w książkach tego typu. Nie dość, że z książki zionie trochę przesadzonymi scenami rozpalenia erotycznego u bohaterów, to miałam mały problem ze zrozumieniem postępowania dziewczyny. Dobra, rozumiem. Chodziło o jej złamane serduszko po stracie siostry i tak dalej, ale nadal nie mam pojęcia co autorka chciała udowodnić, trzaskając stereotypowo pokrzywdzoną dziewuszkę, która broni się przed uczuciem, a facet leci na nią jak mucha na lep. Przez połowę książki, gdzie Haddie broniła się przed uczuciem i tak dalej, miałam głośne : GURL! You can’t fight the moonlight. Rwij lachona!
Sama w sobie książka była przyjemna, chociaż oczekiwałam czegoś innego. Zawodu nie było, ale bohaterów można było lepiej wykreować. Mimo to polecam, ale zanim o tym, lecimy dalej.
(...) Cała seria nie jest szczególnie ambitna czy jakoś ma zmieniać życie czytelnika, ale powiem szczerze, że czytało się dobrze, nerwy były i wcale nie dlatego, że autorka ma jakiś zły styl. Wszytko było w porządku, chociaż przyznaję, że szału nie było. Ale wiadomo, w takich romansach z ogromem erotyczności nie można oczekiwać poetyckich opisów, mało hydraulicznych opisów i tak dalej – na szczęście nikt tu nikogo brzoskwinką podczas seksu nie nazywał, ani grupowego nie było, za co szanuję autorkę #HasaczJustGaveYouRespect .
Finalnie bardzo polecam serię, ale tylko jeśli jesteście gotowi na miłość i większą ilość seksu niż w przeciętnych książkach obyczajowych.
Nie mówię, że takie książki są złe, bo nie są. Naprawdę, jeśli lubicie książki, które autentycznie sprawią, że będziecie się rumienić przy scenach, kiedy to młody Adonis ( których pełno w tych książkach) traci głowę dla równie pięknej kobiety ( tych też nie brakuje, meh ) to zadecydowanie jest to seria dla was. Jednak poza tymi nierealnymi obrazami bohaterów, którzy najczęściej są doświadczeni przez życie aż za bardzo i nie tracą przy tym popędu seksualnego godnego Randalla z serii Outlander, to jednak chcąc nie chcąc, serie czytało mi się naprawdę przyjemnie.
Jako zwierze leśne, pozbawione szczególnie potrzebnego w takich sytuacjach zmysłu empatii, powiem szczerze – sceny łóżkowe, których było od groma, mogłyby być lepiej napisane i lepiej przedstawione. Niestety nie ma co się czarować. Jaki bestseller taka erotyczność w tym bestellerze. Dlatego pozwolę sobie to przemilczeć i przejść do szczątkowej oceny fabuły, bo chyba tego najbardziej oczekujecie.
Zatem, zaczynając od Slow burn – jest to pierwszy tom z tego co udało mi się wywnioskować i opowiada historię Haddie Montgomery, która po stracie siostry nie chce się w nic mieszać. Rany są zbyt świeże, a nie chce znowu cierpieć z powodu rozstania. Dlatego nie dziwi, że Beckett Daniels miał być tylko jedno nocną odskocznią od ponurej rzeczywistości pełnej bólu i samotności. Problem w tym, że nie tylko sama Haddie przepadła i straciła głową dla mężczyzny, który nie pozwala o sobie zapomnieć. Wspomnienie jego silnych ramion, kuszącego zapachu i tego co potrafi zrobić z kobietą sprawia, że Haddie za nim tęskni. A i on sam wcale nie zamierza rezygnować ze słodkiej dziewczyny, która jest roztrzaskana emocjonalnie.
Wszystko byłoby spoko, ale jest dokładnie tak jak może być w książkach tego typu. Nie dość, że z książki zionie trochę przesadzonymi scenami rozpalenia erotycznego u bohaterów, to miałam mały problem ze zrozumieniem postępowania dziewczyny. Dobra, rozumiem. Chodziło o jej złamane serduszko po stracie siostry i tak dalej, ale nadal nie mam pojęcia co autorka chciała udowodnić, trzaskając stereotypowo pokrzywdzoną dziewuszkę, która broni się przed uczuciem, a facet leci na nią jak mucha na lep. Przez połowę książki, gdzie Haddie broniła się przed uczuciem i tak dalej, miałam głośne : GURL! You can’t fight the moonlight. Rwij lachona!
Sama w sobie książka była przyjemna, chociaż oczekiwałam czegoś innego. Zawodu nie było, ale bohaterów można było lepiej wykreować. Mimo to polecam, ale zanim o tym, lecimy dalej.
(...) Cała seria nie jest szczególnie ambitna czy jakoś ma zmieniać życie czytelnika, ale powiem szczerze, że czytało się dobrze, nerwy były i wcale nie dlatego, że autorka ma jakiś zły styl. Wszytko było w porządku, chociaż przyznaję, że szału nie było. Ale wiadomo, w takich romansach z ogromem erotyczności nie można oczekiwać poetyckich opisów, mało hydraulicznych opisów i tak dalej – na szczęście nikt tu nikogo brzoskwinką podczas seksu nie nazywał, ani grupowego nie było, za co szanuję autorkę #HasaczJustGaveYouRespect .
Finalnie bardzo polecam serię, ale tylko jeśli jesteście gotowi na miłość i większą ilość seksu niż w przeciętnych książkach obyczajowych.
bigdwarf.wordpress.com Hasacz