ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Recenzje

Calder. Narodziny odwagi

Ostatnimi czasy głośno jest o książkach Mii Sheridan. Do tej pory nie miałam okazji przeczytać niczego, co wyszło by spod jej pióra, jednak po lekturze Calder. Narodziny odwagi, z pewnością sięgnę po inne jej tytuły.
 
Pewnego dnia w życiu, dziesięcioletniego wówczas Caldera, pojawia się Eden, która w przyszłości ma zostać żoną przywódcy sekty i poprowadzić jej członków ku zbawieniu, do Elizjum. Ich losy od tej pory są powiązane… Z czasem zaczynają rozumieć coraz więcej, przeciwstawiają się wizji życia z góry nałożonej przez sektę. Podejmują walkę o marzenia, prawo decydowania o swoim życiu i o miłość.
 
Autorka stworzyła interesującą historię… Poruszyła trudne i nietypowe tematy, jeśli chodzi o literaturę z nutą erotyki. Sekta, tutaj apokaliptyczna. Zamknięta przed „grzesznym” światem, miała jakoby chronić jej [Arkadii] mieszkańców, przed zepsuciem, grzechem itd. Guru, posłaniec bogów, ma poprowadzić „swój lud” ku lepszemu życiu  – Elizjum. Jednak, by przepowiedni stało się za dość, pierw musi poślubić wybrankę bogów, a następnie nadejdzie powódź, która przeniesie wszystkich do, swego rodzaju, raju. Autorka w sposób realistyczny pokazała, jak taka sekta wygląda „od środka”, jak wygląda hierarchia, jak ludzie bezgranicznie zapatrzeni w „przewodnika” zatracają zdrowy rozsądek i tracą logiczne myślenie. Ale także, jak elokwentna, charyzmatyczna osoba, potrafi zjednać sobie ludzi i ich omamić dla swoich korzyści i chorych fantazji…
Kolejnym, na co trzeba zwrócić uwagę, to zakazana miłość dwójki młodych ludzi, których dzieli ogromna przepaść społeczna: Calder to zwykły chłop, pracownik fizyczny, a Eden, wybranka bogów, przyszła „matka swego ludu”. Ich miłość, choć właściwie nie powinna była się zdarzyć, pokazuje, że miłość nie zna granic. Mia Sheridan sprawnie poprowadziła wątek ich miłości, kiełkującej i rozwijającej się od momentu ich pierwszego spotkania…
 
Nie można odmówić autorce oryginalnego pomysłu. Nie można także odmówić jej tego z jaką lekkością przelała swój pomysł na papier, choć temat do lekkich nie należy. W jej stylu nie ciężko się nie zakochać…
Jednak zabierając się za lekturę tej książki, początkowo byłam nią rozczarowana… Początek bardziej mnie nudził niż zachęcał do brnięcia dalej w losy tych dwojga oraz ich przyjaciela…
Z drugiej strony im więcej stron miałam za sobą, tym bardziej zakochiwałam się w historii… Na swój sposób wyjątkowej, eterycznej… Szczególnie w moją pamięć zapadły subtelne, wyszukane i smaczne (jeśli można tak powiedzieć) sceny miłosne między tą dwójką… Jak do tej pory chyba najpiękniejsze opisy, jakie miałam okazję przeczytać i przy których wypieki na twarzy nie mogły się nie pojawić…
 
Podsumowując. Calder. Narodziny odwagi, to opowieść pełna miłości, przyjaźni, ale także bólu i strachu, czy niepewności. To walka o marzenia, o wolność i szczęście. Walka o siebie.
A także walka dobra ze złem… i choć zakończenie nie jest bajkowe… to z pewnością rozłoży Was na łopatki… i jedyna myśl, jaka pozostanie Wam w głowie po lekturze Caldera, będzie: Od razu muszę wziąć się za Eden.!
Papierowybluszcz.wordpress.com Michelle; 2016-08-24

Hard Beat. Taniec nad otchłanią

Książka wbrew szystkim regułom jest pełna adrenaliny , namiętności a także sekretów . 
Hardx Beat rozwaliła mnie na małe kawałeczki  pokazuje nam jak męźczynza próbuje walczyć ze stratą bliskiej osoby . Szczerze troche się popłakałam czytając tą książkę  a adrenalina której jest dużo w książce trzyma do końca i to chyba lubie najbardziej . 
Przyznam wam że początek książki był dla mnie trudny nie chciałam czytać   było ciężko ale się przełamałam i wytrwałam i jestem zadowolona ! . 
Dowiedziałam się że na Hard Beat seria się nie skończy więc sie z tego cieszę ale kiedy będą nastepne części tego nikt nie wie więc trzeba będzie poczekać mam nadzieje że nie długo :) 
W niektórych momentach bez płaczu się nie odbyło ale powiem wam że warto nieraz stracić łzy nad dobrą książką .Jak wam już wspominałam na górze w książce pojawia się sporo adrenaliny , namiętności  , sekretów ale też jest sporo emocji dobrych czasami złych ale to dodaje uroku tej części serii Driven . 
zaczytanaksiazholiczka.blogspot.com

Pod samym niebem

Nie będę Wam streszczać fabuły, bo w sumie nie ma co streszczać. Bianca i James znów się spotykają, a na końcu jest punkt kulminacyjny związany z przeszłością dziewczyny. Jeśli ktoś czytał pierwszy tom, to uzna, że brzmi to dosyć znajomo. W Podniebnym locie też na początku był seks, seks, seks, a na sam koniec jakaś ciekawa informacja czy zdarzenie odnośnie Bianki. W sumie to było 300 stron scen łóżkowych i 30 stron jakieś akcji. 

Bianca i James. James i Bianca. Para, która irytowała mnie, ale była do przełknięcia. Bianca ciągle wypominała byłe partnerki Jamesa, za to on był chorobliwie zazdrosny. Na miejscu Jamesa zrobiłabym coś Biance, ale też na miejscu dziewczyny zrobiłabym też coś Jamesowi. Moja irytacja w związku z bohaterami nie polegała na chęci rzuceniem książki o ścianę, gdy zdarzały się jakieś irytujące fragmenty, a raczej na przewracaniu oczami ;) 
Gdyby książka składa się tylko i wyłącznie z scen +18, to byłaby to bardzo słaba książka. Jedynie, co ratuje tę powieść, to ta końcówka. Tak samo, jak podczas czytania pierwszego tomu, tak samo tutaj, zakończenie robi apetyt na kolejną część. Jest to stary chwyt, ale autorka wykorzystała go dobrze. I szczerze, chciałabym sięgnąć po ostatni tom trylogii, żeby dowiedzieć się jak zakończył się ten wątek. Wątek przeszłości Bianki, jest zwyczajnie w świecie, ciekawy ;)
 
Poza tym czyta się lekko i szybko, ot, takie czytadło. Jeśli czytaliście pierwszy tom i zainteresowała Was końcówka, to sięgnijcie po drugi tom. A jeśli Podniebny lot nie podobał się Wam, to w sumie szkoda czasu na Pod samym niebem ;)
http://imperiumksiazkomaniaczki.blogspot.com/ Aleksandra Sowa; 2016-09-13

Prawo Mojżesza

To co dla jednych jest wielkim darem, dla innych może okazać się przekleństwem. Dar Mojżesza sprawia, że jego życie bywa nie do zniesienia, ale czy znajdzie się ktoś, kto go zrozumie i doceni? Czy system praw, jakie opracował chłopak okaże się skuteczny? Mojżesza znaleziono w koszu na pranie, owiniętego w ręcznik, a jego matka, narkomanka, powiła dziecko cracku i pożegnała się z życiem, zostawiając dziecko na pastwę losu. Tymczasem chłopiec od samego początku przejawiał nietypowe zdolności, które dla niego były niczym pęknięcia na duszy. Pęknięcia, których nic ani nikt nie był w stanie zasklepić.

Sięgając po lekturę nie sugeruj się hasłem z okładki i nie nastawiaj na dramat, ponieważ możesz doznać rozczarowania. Natomiast jeśli lubisz opowieści nasycone emocjami, bądź pewny, że ta Cię wzruszy, oczaruje i zaangażuje na kilka ekscytujących godzin. Książka Amy Harmon jest jak powiew świeżości w literaturze młodzieżowej. Nie tylko z powodu nietypowych rozwiązań fabularnych, ale również dlatego, że zawiera w sobie kilkanaście wyjątkowych elementów i nie skupia się na banalnej historii miłosnej.
 
Możesz się spodziewać wątków paranormalnych związanych z darem Mojżesza i ogromnej porcji sztuki oraz plastycznych opisów, które wyświetlą obrazy w Twej głowie. Znajdziesz też elementy społeczno-obyczajowe: jak problem narkotykowy czy małomiasteczkowa mentalność, a także całkiem zgrabną historię kryminalną (bohaterowie mają do wyjaśnienia serię zagadkowych morderstw).
 
Autorka perfekcyjnie wykreowała bohaterów, dając im unikalne cechy i silnie zakorzeniając ich w społeczności lokalnej. Mojżesz posiada wspaniały dar, który przejawia się między innymi w spektakularnych zdolnościach artystycznych, a Georgia, niczym rasowa zaklinaczka koni wprowadza czytelnika w świat tych wspaniałych zwierząt (odgrywających w powieści znaczącą rolę).
 
Prawo Mojżesza totalnie mnie zaskoczyło, ponieważ spodziewałam się morza banałów i oklepanych motywów. Tymczasem jest to opowieść o bólu i obietnicach oraz zmysłowym tańcu życia i śmierci, która urzeka i oczarowuje. Amy Harmon okazała się kolejną pisarką, która potrafi malować słowem i sprawiać, że czytelnik odczuwa każdą opisywaną przez nią emocję. Kreacja bohaterów zachwyca i wzrusza i choć przygody postaci są dość nierealne, a wątek paranormalny sprawia, że cierpnie skóra. 
 
Z przyjemnością stwierdzam, że to jedna z najciekawszych książek dla młodych dorosłych, jakie miałam okazję czytać. I choć do pełni szczęścia zabrakło mi bardziej spektakularnego zakończenia (to, które zaserwowała autorka to dla mnie potężny zgrzyt), w ogólnym rozrachunku historia  okazała się magiczną, wciągającą, i zaskakującą  podróżą emocjonalną. Wprowadza czytelnika w świat bólu, rozpaczy i wyjątkowych emocji, rozbija jego serce na milion malutkich kawałków, czaruje sztuką i intryguje elementami spirytystycznymi. Serdecznie polecam, zwłaszcza tym, dla których miłość, sztuka i zwierzęta to ulubione motywy w literaturze.
lustrorzeczywistosci.pl Angelika Zdunkiewicz-Kaczor; 2016-09-12

Prawo Mojżesza

Na samym początku uprzedzam, nie jest to książka chrześcijańska ani antychrześcijańska. Tytuł może zmylić czytelnika (mnie w pierwszej chwili też zmyliło ;) ).
 
Gdy znaleziono w pralni noworodka, porzuconego przez matkę-narkomankę, nadano mu imię Mojżesz. Chłopak był wyobcowany i samotny, posiadał też wielki talent. I właśnie takim Mojżeszem zainteresowała się Georgia - bezpośrednia i trochę porywcza dziewczyna. Między nimi powstała skomplikowana więź.

Ta książka zaczynała się typowo - są chłopak i dziewczyna, a między nimi powoli rodzi się uczucie. Typowość nad typowościami. Na szczęście (na nieszczęście dla bohaterów!) następuje zwrot akcji. Staje się coś, przez co powieść się zmienia. Przestaje być zwykłym romansem dla młodzieży, a zaczyna być bardziej dojrzała i smutna. Gdyby akcja byłaby poprowadzona w stylu części pierwszej, zapewne oceniłabym ją jako średniaka, ale dzięki zdarzeniom, które zmieniły bieg wydarzeń, powieść zyskała na jakości.
 
Styl autorki jest dosyć specyficzny, trochę poetycki (a może tylko mi się tak wydaje), ale nie przesadzony. Mimo wszystko czyta się lekko i przyjemnie.
 
Bohaterowie są naprawdę dobrze wykreowani. Autorka przemyślała ich charaktery, nie są to postacie takie bezpłciowe, mają to coś! To coś, co sprawia, że nabierają realizmu i prawdziwości. Dzięki czemu, jesteśmy w stanie ich polubić lub znienawidzić ;)
 
Romans gra tutaj główną rolę i nie jest irytujący. Nie ma tutaj słynnego trójkąta miłosnego, którego mam po dziurki w nosie, a specyficzny związek między dwojgiem ludzi, który jest po prostu ciekawy ;)
Nie ma tutaj także zbędnych wydarzeń. Mimo że sądziłam, że wątek kryminalny jest tutaj od czapy, to jednak ma on duży wpływ na zakończenie historii. 
Mamy też lekką nutę fantastyki, ale bardzo delikatną.;)
Co do zakończenia, jest ciekawe i inne. Byłam naprawdę zaskoczona, że tak skończy się ta powieść, a to dobrze, gdy książka mnie zaskakuje ;)
 
Podsumowując, książka przypadnie do gustu fanom Young Adult, ale nie tylko. Myślę, że też spodoba się osobom, takim jak ja, które przeczytały parę powieści z tego gatunku i sądzą, że wiedzą jaki jest schemat takich historii. ;)
http://imperiumksiazkomaniaczki.blogspot.com/ Aleksandra Sowa
Płatności obsługuje:
Ikona płatności Alior Bank Ikona płatności Apple Pay Ikona płatności Bank PEKAO S.A. Ikona płatności Bank Pocztowy Ikona płatności Banki Spółdzielcze Ikona płatności BLIK Ikona płatności Crédit Agricole e-przelew Ikona płatności dawny BNP Paribas Bank Ikona płatności Google Pay Ikona płatności ING Bank Śląski Ikona płatności Inteligo Ikona płatności iPKO Ikona płatności mBank Ikona płatności Millennium Ikona płatności Nest Bank Ikona płatności Paypal Ikona płatności PayPo | PayU Płacę później Ikona płatności PayU Płacę później Ikona płatności Plus Bank Ikona płatności Płacę z Citi Handlowy Ikona płatności Płacę z Getin Bank Ikona płatności Płać z BOŚ Ikona płatności Płatność online kartą płatniczą Ikona płatności Santander Ikona płatności Visa Mobile