Recenzje
Wrocław. Nieprzewodnik dla turystów i mieszkańców
📚 Wrocław bez filtrów — odkrywanie miasta na własnych zasadach... Nie każda książka o mieście potrafi tak mocno wciągnąć, ale „Wrocław. Nieprzewodnik dla turystów i mieszkańców” autorstwa Izabeli Ganske to zupełnie inna liga. To bardziej spacer z kimś, kto zna każdy zakamarek, niż klasyczne „tu skręć, tam zrób zdjęcie”. Autorka prowadzi czytelnika po Wrocławiu takim, jakim żyją jego mieszkańcy — nie zawsze idealnym, ale za to prawdziwym, pełnym historii, osobliwości i lokalnych perełek. Zamiast odhaczać najsłynniejsze miejsca z folderów, zaglądamy do kocich kawiarni, małych pubów, cichych zaułków i punktów, o których wie tylko ktoś naprawdę zakochany w mieście. To lektura, która zachęca do miejskiego błądzenia, odkrywania własnych ścieżek i patrzenia na przestrzeń bardziej uważnie. A przy okazji świetnie wpisuje się w trend zrównoważonego podróżowania — mniej tłumów, więcej autentyczności. My we Wrocławiu jeszcze nie byliśmy, ale po tej książce apetyt jest ogromny! Już wiem, że kiedy tam dotrzemy, zamiast iść za tłumem, wybierzemy właśnie te bardziej nieoczywiste miejsca. I nie mogę się tego doczekać! 🌆
Haunted Hearts
Haunted Hearts” autorstwa Nana Bekher to mroczna akademia, zakazane uczucie i tajemnice, które nie dają o sobie zapomnieć. Powieść to dokładnie ten typ romantasy, który wciąga od pierwszych stron. - 🖤🩸 Hazel Prescott od dziecka wychowywana była w świecie polowań na wampiry. Gdy zaczyna naukę na Shadowbrook College — elitarnej uczelni dla osób z magicznymi zdolnościami — nie spodziewa się, że właśnie tutaj przyjdzie jej zmierzyć się z największą życiową zagadką: tajemniczym zniknięciem jej matki, która również studiowała w tym miejscu. Na uczelni Hazel spotyka profesora Nathaniela Winterbourne’a — chłodnego, charyzmatycznego i niepokojąco pociągającego wykładowcę. Ich relacja od pierwszych chwil jest intensywna, pełna napięcia i niewypowiedzianych emocji. Jednak Hazel szybko odkrywa coś, co powinno przekreślić wszystkie rosnące między nimi uczucia: Nat jest wampirem. Dokładnie tym, z kim powinna walczyć, nie nawiązywać więzi. Sytuację dodatkowo komplikuje tajemnica jej matki — która również miała związek z Winterbourne’em. Hazel musi więc zdecydować, komu zaufać, i czy cena miłości nie okaże się zbyt wysoka. „Haunted Hearts” to bardzo udany romantasy z wyraźnym klimatem mroku i tajemnicy. Nana Bekher stworzyła angażującą historię, w której miłość splata się z niebezpieczeństwem i wyższą stawką niż tylko uczucie. Jeśli lubisz wampiry, zakazane romanse i szkoły nadprzyrodzonych istot ta książka jest zdecydowanie warta uwagi. Z drugiej strony, jeśli szukasz czegoś spokojniejszego, bez kontrowersyjnych relacji czy zbyt dramatycznych wątków może nie być to idealna opcja.
Milionerka i barman
„Milionerka i barman” to powieść, która od pierwszych stron wciąga jak najlepszy koktajl - taki, który łączy w sobie słodycz, ogień i odrobinę ryzyka. Roksana Zalewska z lekkością opowiada historię dwóch światów, które absolutnie nie powinny się spotkać… a jednak zderzają się w iście filmowym stylu 💥🎬 Pozornie mamy tu klasyczny motyw: ona - pewna siebie, bogata, przyzwyczajona do luksusu. On - barman z charakterem, zadziorny, ale z sercem po właściwej stronie. Ale autorka świetnie unika schematu, dodając bohaterom wyrazistości, a ich relacji - stopniowego, kuszącego napięcia, które rośnie z rozdziału na rozdział 🔥👀 Chemia między bohaterami? Absolutny sztos. Dialogi? Lekko zadziorne, zabawne, często pełne niedopowiedzeń - czyli takie, jakie czytelnicy romansu kochają najbardziej 😏🖤 Emocje? Gwarantowane. Raz będziesz się śmiać, raz wzruszać, a czasem przewracać oczami na wybory bohaterów - ale właśnie to sprawia, że historia smakuje jak coś prawdziwego. To idealna książka na wieczór, gdy potrzebujesz odrobiny błysku, iskry i romantycznego zamieszania. A jeśli lubisz opowieści, w których różnice między bohaterami stają się kluczem do czegoś pięknego — ta historia skradnie Ci serce 💎❤ ✨ Ocena: 9/10 — pyszny romans, który zostawia czytelnika z uśmiechem (i lekkim niedosytem!). 🍸 Idealna lektura z kieliszkiem czegoś dobrego.
Surogatka
„Surogatka” to powieść, która z pozoru zapowiada się jak klasyczny romans z motywem ciąży zastępczej, ale bardzo szybko okazuje się historią o dużo większej emocjonalnej głębi. Penelope Ward w niezwykle lekki, a jednocześnie dojrzały sposób pokazuje, jak skomplikowane mogą być ludzkie relacje, gdy życie stawia bohaterów w sytuacji, której żadne z nich nie planowało. Sigmund to mężczyzna zraniony stratą córki który pragnie wypełnić jej ostatnią wolę. Abby to kobieta, która decyduje się zostać surogatką bo ma swoje powody, by przyjąć tę rolę, ale absolutnie nie oczekuje emocjonalnego zaangażowania. I właśnie zderzenie tych dwóch światów staje się sercem książki. Początek ich relacji jest nerwowy, pełen dystansu i nieufności, ale z czasem autorka bardzo naturalnie pokazuje, jak między nimi rodzi się subtelna więź. Ward świetnie balansuje humor, napięcie emocjonalne i delikatny erotyzm, nie popadając w przesadę. Najbardziej angażujące jest to, jak oboje bohaterowie próbują pogodzić swoje uczucia z moralnym „nie wolno”, które nad nimi wisi. Czy można zakochać się w surogatce własnego dziecka? Czy można pokochać mężczyznę, dla którego nosi się dziecko… które nie ma z nami biologicznego związku? Autorka pozwala tej relacji dojrzewać powoli, a dzięki temu finał daje czytelnikowi poczucie satysfakcji i domknięcia, bez tanich emocjonalnych skrótów. „Surogatka” to ciepła, wzruszająca i wciągająca historia o drugiej szansie, o odwadze, by wybrać szczęście i o tym, że rodzina nie zawsze jest wyłącznie kwestią genów.
Venus
Recenzja książki „Venus” - Kornelia Nevada Historia, która na początku wydaje się niepozorna, a jednak potrafi zaskoczyć czytelnika w najmniej oczekiwanych momentach. Kendall Holland to kobieta pełna odwagi i kobiecości, która pod maską pewności siebie skrywa wiele emocji i tajemnic. Czuje się jak ryba w wodzie w świecie hazardu - ale czy kieruje nią pasja do gry, czy może istnieje inny, głębszy cel, do którego dąży? Z kolei Nathaniel Harvers to mężczyzna twardy jak skała, który zrobi wszystko, by osiągnąć swoje zamierzenia. Gdy ich światy się zderzają, tworzy się między nimi coś, co trudno opisać słowami - napięcie, emocje nie zawsze te pozytywne, oraz relacja którą ciężko opisać słowami. Przyznam, że początek książki bardzo mnie wciągnął - nie mogłam się oderwać. Jednak w pewnym momencie fabuła stała się dla mnie nieco monotonna i musiałam zrobić przerwę w czytaniu. Byłam przekonana, że historia już mnie niczym nie zaskoczy. Jakie było moje zaskoczenie po powrocie do czytania. Ostatnie rozdziały całkowicie mnie pochłonęły i nie mogłam się od nich oderwać. Bardzo spodobał mi się sposób, w jaki autorka wplotła w fabułę motyw hazardu - realistycznie, ale jednocześnie z nutą tajemniczości. Przyznam, że sama od jakiegoś czasu zastanawiałam się, jak dokładnie działa świat kasyn, i dzięki tej książce zrozumiałam kilka jego zasad. „Venus” to historia, która potrafi chwycić za serce i skłonić do refleksji. Myślę, że wielu czytelników może odnaleźć w niej cząstkę siebie. Choć rozwinięcie fabuły nie było aż tak ekscytujące, jak się spodziewałam, całość pozostaje spójna i logiczna. Nie znalazłam żadnych błędów językowych, a styl autorki jest przyjemny. Jeśli jesteście ciekawi, co takiego wymyśliła Kornelia Nevada, i macie ochotę na historię pełną emocji, ryzyka i pasji - serdecznie polecam sięgnąć po „Venus”. 3,5/5