Recenzje
Jesteś wartościowa! 10-tygodniowy trening doceniania siebie. Wydanie II
„Jesteś wartościowa! 10-tygodniowy trening doceniania siebie” @malgorzata.trzaskowska_pl doczekał się drugiego wydania i myślę, że to nie przypadek. Ten poradnik to kompletny program dla kobiet o niskim poczuciu własnej wartości, niepewnych swoich kompetencji, czujących, że są niewystarczające. Autorka proponuje 10 obszarów rozwojowych (stąd podział na 10 tygodni), które pomogą zmienić postrzeganie siebie. Każdy rozdział to wyjaśnienie problemu, przykładowa historia, która ma stanowić inspirację oraz kilka ćwiczeń, które pomogą w procesie zmiany. Przykładowe tematy to: jak przestać zaprzeczać samej sobie, jak odważnie wyrażać siebie czy jak przestać się poświęcać i zacząć robić to, co się chce. Zdecydowanie nie wystarczy przeczytać tej książki, aby osiągnąć swoje cele, ale praca z nią na pewno daje duży potencjał do poprawienia samooceny. Autorka pisze ze sporą dozą empatii, bardzo lekko, a cały program ma jasną konstrukcję. Bardzo podoba mi się taki trening. Myślę, że wiele osób może odnaleźć tu realną pomoc (która nie zastąpi pracy z terapeutą czy psychologiem!). Dla mnie mały minus za doszukiwanie się przyczyny wszystkich zachowań w sposobie wychowania na „grzeczną dziewczynkę”. Wydaje mi się, że jednak jest to pewne uproszczenie, ale to tylko moje odczucie- wszak nie mam wykształcenia w tym kierunku. Polecam książkę wszystkim kobietom, które nie czują się ze sobą komfortowo. Warto podjąć się tej pracy i spróbować zmienić swoje życie!
Albania. Ostatni taki kraj w Europie
Albania. Ostatni taki kraj w Europie to przewodnik po kraju, kolorowy, pełny zdjęć oraz ciekawostek. Nie jest on idealizujący kraj. Wprost o każdym miejscu napisane są plusy i minusy, jeśli ktoś wybiera się do tego miejsca to są to przydatne wskazówki. Przewodnik polecam każdemu w podróż. Jest to książka idealna na zaplanowanie wakacji. Ja w Albani byłam dwa razy, pierwszy raz kilkanaście lat temu w Durres oraz w Sarandzie trzy lata temu. Do postu dorzucę kilka zdjęć z tego wyjazdu. Albania jest ciekawym krajem powili rozwijającym się. Chociaż niestety morze nie umywa się do morza greckiego.
Czterech ojców River Conway. Tom 2
ograniczenie wiekowe: 16+ Dorastająca w atypowej rodzinie nastolatka, jej pierwsza miłość i kłopoty otaczające ją, i jej przyjaciół… To właśnie otoczka drugiego tomu “Czterech Ojców River Conway”. “Może tak to właśnie czasami jest? Człowiek stara się, najbardziej jak może, ale jego samopoczucie wcale nie ulega poprawie. Może otaczać się przyjaciółmi, wspaniałym chłopakiem i być zdrowym, a mimo to dalej nie potrafi być szczęśliwy. Co, jeśli szczęście to nie to, co dostajemy z zewnątrz, ale to, co potrafimy dać od siebie? Może naszym szczęściem jest to, co dajemy sobie sami, i usilne starania naszych bliskich nie mają na to żadnego wpływu?” River to moja ulubiona bohaterka, zdecydowanie - i mówię to mimo tego, że całą reszta postaci także się zachwycam. O ile wszystkie postaci coś wyróżnia, a charaktery są tak skrajnie różne, że nie sposób ich ze sobą pomylić, to młoda Conway po prostu samym byciem i naturalnością sprawia, że wiem, że mogłybyśmy się w realnym życiu przyjaźnić. Do tego wszystkiego dochodzi cała fabuła, która - wbrew najczęstszym przekonaniom, że idealizowanie w młodzieżówkach jest na wysokim poziomie - tak mocno wgryza się w bolesną codzienność i nic w niej magicznie się nie naprawia, że to momentami aż prześladuje czytelnika - ta myśl, że jakieś nieprzyjemne zdarzenia doprowadzają bohaterów do smutku. “I tak właśnie było z kochaniem Russella. Robiło się to naturalnie, ale bywały chwile, w których to przerastało człowieka. Ponieważ przypominał sobie o wielkości tej miłości i czuł się tak bardzo nią przepełniony, że nie potrafił sobie z nią poradzić”. Uwielbiam takie książki, w których jest coś poza suchą historią, opowiedzianą - jak niekiedy da się odczuć - od niechcenia i wręcz na siłę. Tak, jakby ktoś zmusił Autora do napisania książki, a on zamiast się temu poświęcić i faktycznie sprawić, by miała ona jakiś większy sens, to po najmniejszej linii oporu, w najprostszych słowach, opisał to co mu “ślina na język przyniosła” bez większego ładu i składu. W “Czterech Ojców River Conway” jest zupełnie odwrotnie - treść zdaje się być jasno zaplanowana, a przez cały tekst się dosłownie płynie. Dzięki temu wręcz żałowałam, gdy musiałam odłożyć książkę i przerwać czytanie, a gdy już ją skończyłam - rozpaczałam, że nie mogę jeszcze sięgnąć po kontynuację... Autorka po raz kolejny umiejętnie przemyca nam między wierszami istotne wartości, o których wiele z nas potrafi zapomnieć. Przypomina o darzeniu siebie samych i innych ludzi szacunkiem, o tym, że zawsze mamy wybór. Uważam, że to naprawdę ważne treści, szczególnie dla dorastających osób, które często sięgając po nieodpowiednie książki mylnie przekładają je na swoje życie i biorą je za swego rodzaju “przykład”. Tutaj, na całe szczęście, nie ma obaw, że coś nieodpowiedniego trafi do głowy, bo każdy, nawet najcięższy wątek, jest opisany z ogromem delikatności i z uwagą na to, by nikogo nie zranić. Co więcej mogę Wam powiedzieć…. Po prostu czytajcie “Czterech Ojców River Conway” - z pewnością nikt się nie zawiedzie!
Remind Me of Our Memories. Fale naszych wspomnień
Pamiętaj, Brittan, że jutro jest zupełnie czystą kartką i tylko od Ciebie zależy jak ją pomalujesz " Szesnastoletni Nathaniel był najważniejszą osobą w życiu o rok młodszej Brittan. Był bezpieczną przystanią, gdy wokół niej szalał huragan. A teraz miała go opuścić. Wyjechać z Portland. Obiecali sobie, że będą do siebie pisać listy przynajmniej raz w miesiącu. Mija sześć lat. Britt wraca do Portland i do wspomnień z dzieciństwa. Czyta swój pamiętnik, wspomina Nathaniela. Wkrótce spotyka swojego dawnego przyjaciela. Jednak okazuje się, że to już nie ten sam Nathaniel jaki był w wspomnieniach Britt. Co takiego się wydarzyło? Jak bolesna i okrutna okaże się prawda? Po gorących romansach potrzebowałam coś przy czym poczuję melancholię i uronie trochę łez. I tym strzałem okazała się właśnie TA książka. Czytałam już książki autorki, jej styl jak i język pisarski bardzo przypadł mi do gustu. Z niezwykłą lekkością czytało się tą historię, pomimo trudnych i bolących tematów. Cała ta powieść była nadwyraz autentyczna. Motyw przyjaciół z dzieciństwa, odnajdywania się ponownie bardzo mi się spodobał. Motyw pamiętnika wplątany w teraźniejszą fabułę również mi się spodobał. Dodało nam to głebi i pozwala jeszcze bardziej wciągnąć się w tą opowieść. A emocji tu nie brakuje. Jak dobrze, że kolejna część będzie miała zaraz premierę bo z takim zakończeniem było by trudno trwać. Polecam 5
Storytelling, czyli jak opowiadać historie w biznesie
Storytelling, a cóż to takiego? Pojęcie na pewno jest znane marketingowcom, copywriterom, czy też osobom zajmującym się reklamami. Dla osób spoza tych branż może ono być nowe i nie do końca zrozumiałe. Storytelling to opowiadanie historii, ale po co w biznesie prawić jakieś opowieści, czy też bajki? Czy nasz odbiorca nie poczuje się zlekceważony, bo biznes to poważna sprawa, a opowieści kojarzą się z lekkością i zabawą? Nic bardziej mylnego, również w biznesie jest miejsce na tworzenie opowieści, a nawet więcej można dzięki nim sprzedawać. Większość książek w tej tematyce skupia się na treściach pisanych i myślałam, że tutaj też tak będzie. Autor w swojej książce poświęcił uwagę storytellingowi w wystąpieniach publicznych i pokazał, jak można go wykorzystać w rozmowach biznesowych, podczas konferencji czy autoprezentacji. Mimo że spodziewała się czegoś innego, to książka mnie zaciekawiła, jest ona napisana w taki sposób, że czyta się ją z lekkością. Dodatkowo mamy tutaj szczyptę humoru i kilka historii z życia autora, dzięki czemu treść jest łatwiej przyswajalna. Bardzo podobało mi się przytoczenie reklamy z żubrem. Mogłoby się wydawać ot zwykła reklama piwa, a jednak mamy tutaj opowiedzianą historię, która wciąga odbiorcę i pokazuję siłę żubra bez nachalnego wciskania produktu konsumentom. Takich przykładów znajdziecie w tej książce jeszcze kilka, dzięki nim można w łatwy sposób zrozumieć, czym jest storytelling i jakie korzyści z niego płyną. Za pomocą opowieści możemy rozwiązać konflikt zarówno w pracy, jak i w domu. Dzięki storytellingowi możemy budować swoją markę osobistą, sprzedawać, a przede wszystkim pomagać innym. Oczywiście jest to umiejętność, której każdy może się nauczyć i ta książka może Wam w tym pomóc. Storytelling to nie są zwykłe opowieści, to treści, które mają za zadanie realizować określony cel. Dzięki historiom można motywować, inspirować, a także tłumaczyć trudne zagadnienia, a co najważniejsze budować relacje. Storytelling to nie tylko technika, a sposób przekazywania wartości i autentyczności. Od razu widać, że autor jest absolwentem polonistyki, bo dokładnie tłumaczy różne zagadnienia i wnikliwie analizuje podane przykłady opowieści. Uważam tę książkę za wartościową pozycję, nie tylko dla osób ze wspomnianych przeze mnie branż myślę, że może ona przydać się każdemu.