ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Recenzje

Addiction. O krok bliżej światła. Tom 2

FortunateEm „Addiction. O krok bliżej światła”. Od razu mogę podzielić się moją opinią i wystawić książce mocne 4.5/5 gwiazdki. Mimo że pierwszy tom wzbudził we mnie dość mieszane uczucia, bo z jednej strony był to ciekawy dark romans, a z drugiej strasznie prostacki smut, jestem w stanie z czystym sumieniem stwierdzić, że ta dylogia była jedną z najlepszych, które ostatnio czytałam. W pierwszym tomie mamy szansę dokładnie poznać głównych bohaterów - Vedię i Rei’a. Sama obserwacja ich ciągle rozwijającej się relacji oraz prób poradzenia sobie z przeszłością, która nieustannie wpływa na ich teraźniejszość, nie jest przytłaczająca, wręcz wciągająca. Styl pisania autorki był dla mnie niemal idealny. Fantastycznie rozwinęła postać moralnie szarą, a także stworzyła bohaterkę, która w porównaniu do wielu innych, nie była bezbarwna, lecz charakterna. Nie mogłabym również pominąć postaci drugoplanowych, np. Kellera, który jest interesujący na swój sposób, stał się bohaterem nieprzewidywalnym, brutalnym a jednocześnie lojalnym i sprawiedliwym. Issac także zasługuje na wzmiankę, gdyż kiedy staje się przyjacielem Vedii, okazuje się być tym najbardziej potrzebnym w jej życiu. Niestety, na minus zapisał się dla mnie Leo - kolejny bohater poboczny - który nie potrafił stanąć na wysokości zadania. Zabrakło mi jednak mocnych zwrotów akcji. Może dlatego, że gdy Rei mówił „zaufaj mi”, wiedziałam, że to co się zaraz wydarzy jest dobrze przemyślanym planem. Wybuchowość Vedii nie wywarła na mnie większego wrażenia, przez co nie byłam zaskoczona, gdy trudna sytuacja w miarę szybko się rozwiązywała. Tematy seksualne były napisane prymitywnie i ordynarnie, jednakże właśnie w ten sposób wyobrażam sobie rozmowę głównych bohaterów w prawdziwym życiu. Wszystkie rozwinięte w książce ciężkie tematy zostały opisane w bardzo ludzki sposób, przez co łatwo utożsamiać się z bohaterami. Dlatego przed sięgnięciem po tę historię zalecam zapoznać się z ostrzeżeniem. Uważam, że dla miłośników dark romansów i zawiłych relacji, także motywów mafijnych oraz gangsterskich, touch her and i’ll kill you, grumpy x grumpy, she fell first but he fell harder, lecz i dla osób, które chcą pośmiać się w najmniej oczekiwanym momencie jest to powieść idealna.

Tik Tok Trzaskalska Kinga

Gin Fling. Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs

Prawdziwa miłość to trwanie przy drugiej osobie nawet w najmroczniejszych dniach. Prawdziwa miłość to wspólny wysiłek, wspólne dążenie do celu. Wzloty i upadki. Ranienie i leczenie. To właśnie było źródłem miłości. Praca. Nieporozumienia zdarzają się w życiu bardzo często. Czegoś nie zrozumiemy, coś błędnie osądzimy, ktoś nas okłamie, nie wysłuchamy tłumaczenia do końca. Czasem zwyczajnie skreślamy kogoś bez dania mu szansy na wyjaśnienie wszystkiego lub nawet samemu sobie na przemyślenie czy sprawdzenie, jak jest naprawdę. Trwamy w swoim uporze pewni, że mamy rację i nic nie zmieni naszego zdania. Tylko co zrobić, gdy wszystko wskazuje, że prawda jest inna, niż nam się wydaje i wcale nie mamy racji? Zarys fabuły Jonah Bodine poznał swoje przyrodnie rodzeństwo po śmierci ojca. To wtedy dopiero dowiedział się, że nie jest jego jedynym dzieckiem i chce poznać całą resztę. Zarówno mieszkańcy miasteczka, jak i reszta Bodinów przyjmują go bardzo dobrze i szybko staje się częścią Bootleg Springs. Sen z powiek spędza mu tylko fakt, że jego ojciec jest powiązany z zaginięciem przed laty Callie Kendall. Trwa teraz śledztwo w tej sprawie, a prasa nie odpuszcza tego tematu. Dlatego wszyscy na początku są negatywnie nastawieni do Shelby Thompson, którą podejrzewają o bycie dziennikarką. Ona jednak zbiera tylko materiały do napisania pracy doktorskiej z socjologii, ale ma też swoje sekrety. Wszyscy w miasteczku dają jej drugą szansę, ale Jonah trwa w swoim uporze i chociaż w sposób miły, to nie ukrywa swojej niechęci do tej kobiety. Wszystko zmienia się, gdy siostra, u której wynajmuje domek, dokłada mu współlokatorkę, którą właśnie jest Shelby i dociera do niego, jak bardzo się mylił, oraz że ją lubi tę kobietę i jest wobec niej niezwykle opiekuńczy. No i wróciłam do Bootleg Springs oraz jego mieszkańców. Nawet nie podejrzewałam, że tęskniłam za nimi i tym miejscem tak bardzo. Szkoda, że Gin fling to chwilowo przedostatni tom jak dotąd u nas wydany. Co ja zrobię, gdy sięgnę też już po Highball Rush? No ale wróćmy do historii Jonaha, ależ ja byłam go ciekawa i nie mogłam doczekać się jego losów. Czy ten tytuł sprostał moim oczekiwaniom? Moje wrażenia Cała seria skupia się na wątku miłosnym dwójki głównych bohaterów i nie inaczej jest w Gin fling. I jest on poprowadzony rewelacyjnie, nie brak w nim napięcia oraz chemii. Czuć te wszystkie emocje towarzyszące postaciom, a ich potyczki słowne, a później okazywanie uczuć dostarcza masy rozrywki. Jednak obok tego mamy jeszcze wątek kryminalny dotyczący zaginięcia przed laty jednej dziewczyny, z którym powiązany jest ojciec rodzeństwa Bodine. Sprawa ciągnie się przez wszystkie tomy, z każdą częścią rozwija się coraz bardziej i staje jeszcze bardziej skomplikowana, niebezpieczna i trudna do rozwikłania. A już w Gin fling naprawdę dzieją się straszne wydarzenia. Nie mogę też zapomnieć o warstwie obyczajowej, bo autorki pod płaszczykiem czegoś słodkiego i strasznego mają zawsze też coś do przekazania. Tym razem pokazują, że nie warto pochopnie oceniać drugiej osoby, że warto dać im wyjaśnić nieporozumienie i sobie szansę na zrozumienie tego. To też opowieść o tym, że często brak nam poczucia wartości siebie i za wszelką cenę chcemy udowodnić, że damy radę ze wszystkim bez pomocy innych, a prawdą jest, że wsparcie bliskich nie jest niczym złym, a objawem miłości. Słów kilka o bohaterach Jonah i Shelby to kolejna para, która znalazła swoje miejsce w moim czytelniczym sercu. Uwielbiam ich razem, ale i osobno zdobywają punkty sympatii. On jest facetem, który nawet żywiąc niechęć do kogoś potrafi być miły, zdystansowany, ale potrafi się zachować. Jednak najbardziej punktuje swoim zachowaniem względem osób, z którymi pracuje. Potrafi wspierać, motywować i słuchać. Ma niesamowite poczucie humoru, potrzebę przynależności oraz akceptacji przez rodzinę. A gdy już się angażuje, to na całego. Shelby również nie brakuje umiejętności śmiania się, cechuje ją również dystans do samej siebie. Rozumiałam jej potrzebę utarcia nosa Jonahowi oraz próbę pokazania rodzinie, że da radę sama. Nie było to dobre, ale czasem w umyśle ubzdura się, że musimy udowadniać, że nie potrzebujemy pomocy, bo to oznaka słabości, naprawdę rozumiałam, czemu postępowała tak, a nie inaczej. Fajne było to, że powoli uczyła się, że czasami warto poprosić o pomoc i dzielić się słabościami. Na zakończenie Gin fling to jedna z tych książek, które pochłania się na raz i czuje niedosyt po zakończeniu. Nie dlatego, że jej coś brakowało, tylko chciałoby się więcej i więcej. Ponownie przepadałam w losach bohaterów, zwłaszcza tych głównych, ale i pobocznych. Bo tutaj każdy jest ważny, szczególnie sławy miasteczka (kto czytał ten z pewnością wie, o kim piszę). Ta część jest przepełniona humorem, uszczypliwościami, troską oraz chemią, od której aż iskrzy. Sporo się też dzieje odnośnie do sprawy ojca rodzeństwa, pojawiają się nowe fakty i całość przyjmuje zupełnie inny obrót, bardzo niebezpiecznym dla tych, którzy chcą dojść do prawdy. Uwielbiam bohaterów tej serii, klimat małego miasteczka, to, jak autorki łączą gatunki i z niczym nie przesadzaj. A fakt, że to romans i wiemy, jaki będzie finał, w zupełności nie przeszkadza w przeżywaniu każdej chwili, zanim postacie zrozumieją swoje uczucia. Chociaż każdy tom mówi o innej parze, to ja jednak nieustannie podtrzymuje, że serię trzeba czytać od początku - dla poprzednich bohaterów, ale przede wszystkim dla wątku kryminalnego. Bo on intryguje i zaskakuje zwrotami akcji na każdym kroku. A jeśli macie poprzednie tytuły za sobą, to Gin fling jest pozycją obowiązkową - ci tutaj się dzieje! Gwarantuje, że nie będziecie zawiedzeni.

Zapatrzona w książki Bujak Irena

My baby shot me down

Rany co to była za historia! Przeczytałam już ją jakiś czas temu ale nadal pełno we mnie emocji! To jest totalnie to co ja uwielbiam czytać! Przede wszystkim jest to mafijna historia, z nutką komedii ale i strachu, niepewność i tajemniczości, a także nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Pozonajemy Hanka, właściciela klubu nocnego. Jego lokal okazuje się świetną przykrywką dla przestępczej działalności mężczyzny. Nielegalne interesy idą mu całkiem nieźle, jednak po cichu marzy o czymś zupełnie innym. Nieoczekiwane wydarzenie sprawia, że Hank nie potrafi przestać myśleć o charakterystycznej Edzie, która poniekąd uratowała mu życie. Moim ukochanym motywem tej książki jest to, że to Hank zakochuje się pierwszy😍🙈 Aczkolwiek Eda nie wydaje się gotowa mu ulec, a jego doprowadza to do szału. Bardzo lubię książki z takimi motywami, więc nic dziwnego, że tak bardzo mi się spodobała!🤤 Przede wszystkim relacja bohaterów była cudowna i niesamowicie uwielbiam Edę bo ta kobieta to chodząca petarda! Wprowadza do całej fabuły dużo uśmiechu i widać, że nie bez powodu Hank aż tak za nią szaleje! A jeśli mowa o fabule to myślę, że znajdziemy tutaj wszystko czego potrzeba! Nie brakuje elektryzujących chwil między bohaterami, które rozgrzewają serce, nie brakuje niepewności i strachu, a także momentów kiedy już sami nie wiemy co jest grane i kto jest winny. Tak naprawdę od samego początku coś się dzieje, a pod koniec tym bardziej nie możemy się oderwać od czytania.

_.heavenlybooks Rusin Magdalena

Na jedną noc. Spadkobiercy Spade Hotel #1

„Na jedną noc” autorstwa Marni Mann to początek serii Spadkobiercy Spade Hotel, w którym luksus, namiętność i niedopowiedzenia łączą się w opowieść o zauroczeniu i tajemnicach. Autorka wrzuca czytelnika w świat eleganckiego hotelu, wpływowych nazwisk i gorącej chemii między bohaterami. Już od pierwszych stron atmosfera jest intensywna, a napięcie między postaciami nie schodzi z pierwszego planu - zarówno emocjonalne, jak i fizyczne. To historia zdecydowanie dla czytelników, którzy lubią pikantne sceny i nie mają nic przeciwko, gdy stanowią one trzon fabuły. Warto zaznaczyć, że mimo opisu sugerującego klasyczny romans z tajemnicą w tle, książka okazuje się być zdecydowanie bardziej erotyczna, co może zaskoczyć tych, którzy liczyli na wolniejszy rozwój akcji lub głębszą warstwę emocjonalną. Sama relacja głównych bohaterów opiera się przede wszystkim na pożądaniu - jest intensywnie, zmysłowo, czasem wręcz zuchwale, ale niekoniecznie głęboko psychologicznie. Styl Marni Mann jest lekki i dynamiczny - czyta się szybko i bez zgrzytów, co czyni tę książkę dobrą propozycją na wieczorny relaks, szczególnie jeśli szukamy czegoś intensywnego i bezkompromisowego. Dla kogo?
Dla fanów gorących romansów, książek z wysokim poziomem napięcia erotycznego i szybką akcją. Jeśli lubisz intensywne emocje bez zbędnych analiz i chcesz zanurzyć się w świat pełen pokus - to propozycja zdecydowanie dla Ciebie!

gaya.czyta Gajda Aleksandra

Saksońska i Czeska Szwajcaria. trek&travel. Wydanie 1

Jeśli są miejsca, które wyglądają jak wyjęte z pejzaży Tolkiena, to z pewnością Saksonia i Czeska Szwajcaria są wśród nich. A książka z serii trek&travel od Wydawnictwa Bezdroża doskonale oddaje niezwykłość tego pogranicza, jednocześnie zachowując to, co cenię najbardziej w przewodnikach czyli praktyczność i przejrzystość. Pod względem konstrukcji publikacja nie odbiega od pozostałych książek z tej serii. Mamy tutaj 14 gotowych tras trekkingowych - każda z mapą, profilem wysokościowym, piktogramami informującymi m.in. o długości, przewyższeniu, czasie przejścia, trudności, rodzaju szlaku, dostępności dla dzieci czy obecności gastronomii i toalet. Dodatkowo dołączonych jest 8 tras - idealnych jako inspiracja do samodzielnego rozwinięcia. Do tego dochodzą przejrzyste opisy regionu - od historii, poprzez kulturę aż po kuchnie i lokalne zwyczaje pozwalające poczuć ducha miejsca. Jest też rozdział z atrakcjami turystycznymi. To wszystko sprawia, że przewodnik ten to kompletny kompan podróży, który prowadzi nas od parkingu aż po ostatni punkt widokowy, nie zapominając o tym co warto zjeść lub co warto zobaczyć w pobliskim miasteczku. "Saksonia i Czeska Szwajcaria" to propozycja dla tych, którzy szukają w górach nie tylko przygody. Sprawia, ze wędrujemy świadomie - nie tylko z mapą ale i z ciekawością.

Agata.Na.Szlaku Karcz Agata
Sposób płatności