ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Recenzje

Prawnik mojej siostry. Daltonowie #1

„Prawnik mojej siostry” okazał się dla mnie zaskakująco wciągającą historią, która od początku pokazała mi, jak skomplikowany potrafi być świat pełen rywalizacji, kamer i pozorów. Czytając ją, czułam, że autorka naprawdę dobrze oddała to napięcie między pragnieniem sukcesu a potrzebą bycia sobą. Kendall szybko zyskała moją sympatię. To bohaterka, która z jednej strony próbuje trzymać gardę, a z drugiej - sama jest zmęczona rolą, w którą została wciśnięta. Wiele jej reakcji wydawało mi się bardzo ludzkich i naturalnych, dzięki czemu łatwo było mi wejść w jej emocje. Czytając, czułam, jak momentami wybory, przed którymi stoi, potrafią być naprawdę trudne. Dominick to typ bohatera, który od razu robi wrażenie. Pewny siebie, ambitny, trochę tajemniczy - ale jednocześnie widać, że Kendall potrafi zachwiać jego chłodnym opanowaniem. Ich relacja miała w sobie dużo chemii, ale nie była przesadzona. Napięcie między nimi było wyczuwalne, ale nie sztuczne, i właśnie to sprawiło, że naprawdę chciało mi się brnąć dalej. Dużo emocji wzbudził we mnie wątek sióstr. Rywalizacja Kendall i Daisy została pokazana w ciekawy, momentami bolesny sposób. Autorka dobrze oddała to, jak cienka potrafi być granica między zazdrością a miłością. Ten motyw sprawił, że książka nabrała dla mnie większej głębi, bo pokazała, że nie wszystko w życiu jest prostym wyborem „tak” albo „nie”. To, co najbardziej mi się spodobało, to fakt, że historia nie była jedynie gorącym romansem. Momentami naprawdę skłaniała do refleksji - o tym, ile jesteśmy w stanie poświęcić dla innych, a ile dla siebie. Książka pokazała mi też, że czasem warto posłuchać własnych emocji, nawet jeśli droga do tego nie jest łatwa. Całość czytało mi się lekko, ale jednocześnie czułam, że autorka prowadzi bohaterów tak, aby coś z tego zostało. Po skończeniu poczułam, że była to historia o wyborach, bliskości, lojalności i o tym, jak trudno czasem znaleźć swoje miejsce w świecie.

stroniczka.po.stronie Rubinkowska Amelia

Echo potępienia

Ta książka okazała się dla mnie zaskakująco intensywną i emocjonalną historią. Od pierwszych rozdziałów miałam wrażenie, że autorka wrzuca czytelnika w naprawdę mroczny, gęsty klimat, w którym bohaterowie zmagają się nie tylko z nadprzyrodzonymi zagrożeniami, ale też z własnymi słabościami. Momentami było to wręcz przytłaczające, ale w pozytywnym sensie, bo nie dało się oderwać. Podobało mi się, że relacje między postaciami nie są cukierkowe. Jest sporo napięcia, tajemnic i trudnych wyborów, co sprawia, że wszystko wydaje się bardziej „prawdziwe”. Styl jest prosty, ale emocjonalny, dzięki czemu książkę czyta się szybko, mimo że atmosfera jest ciemniejsza niż w typowym romansie fantasy. Bardzo zaskoczyła mnie ta lektura i mam nadzieję, że niedługo uda mi się przeczytać inne książki autorki.

nala.wie Wiencek Natalia

Surogatka

Ta książka okazała się dla mnie jedną z tych historii, które wciągają od pierwszych stron, bo emocje między bohaterami są wyczuwalne praktycznie od razu. Podobało mi się, że postacie nie są idealne i często działają pod wpływem impulsu, bo dzięki temu wydają się bardziej ludzkie i łatwiej im kibicować. Styl autorki jest lekki, przystępny i sprawia, że kolejne rozdziały czyta się niemal automatycznie. Minusem było jednak to, że niektóre reakcje bohaterów zmieniały się zbyt gwałtownie. Momentami miałam wrażenie, że emocje „przeskakują” o kilka poziomów w górę albo w dół w jednej chwili, co sprawiało, że niektóre sceny wydawały się trochę przesadzone. Przez to czasem trudno było mi w pełni uwierzyć w motywacje postaci. Mimo tego „Surogatka” to poruszająca i pełna uczuć historia, która zostaje w głowie dłużej, niż można by się spodziewać po lekkim, szybko czytanym romansie. Idealna, jeśli ktoś lubi opowieści o skomplikowanych emocjach, bliskości i trudnych decyzjach, które mają realne konsekwencje.

nala.wie Wiencek Natalia

Ptaki, które śpiewają nocą

Nie wiem, od czego zacząć tę recenzję, więc napiszę coś, co zawsze przychodzi mi na myśl, gdy widzę książki od Marty Łabęckiej: nikt nie pisze tak pięknie o miłości jak ona. Uwielbiam, jak Marta opowiada swoje historie, bo robi to w sposób subtelny, ale jednocześnie bardzo poruszający. Tworzy ona obrazy, które zostają w pamięci na naprawdę długi czas. W przeciwieństwie do pozostałych książek autorki, ta pozycja jest naprawdę spokojna (wiem, mi też ciężko było w to uwierzyć) i przyjemna, a ja czułam się, jakbym sama wybrała się właśnie w podróż życia. Główni bohaterowie przemierzają wspólnie Stany Zjednoczone w różowym kamperze, a co zabawniejsze, nie znali się oni wcześniej. To właśnie przypadek splótł ich losy i wrzucił w wir wspólnej podróży, która z każdym kolejnym dniem przypomina nie tylko wyprawę przez Amerykę, lecz także w głąb własnych emocji. Savannah to bohaterka, którą wręcz pokochałam. To dziewczyna, która latami odkładała własne potrzeby na bok i dopiero teraz zaczyna odkrywać, czego naprawdę pragnie. Z każdym przystankiem dojrzewa, nabiera odwagi i wreszcie pozwala przemówić swoim pragnieniom. Dzięki temu staje się jedną z tych bohaterek, które zapadają w pamięć nie dlatego, że są idealne, ale dlatego, że są prawdziwe. I kibicuję jej z całego serca, zwłaszcza po tak emocjonalnej końcówce. Jestem ogromnie ciekawa, jak potoczy się jej życie. Główny bohater to ktoś, kto na początku sprawia wrażenie człowieka wiecznie uciekającego. Dzięki niemu książka pełna jest humoru, a przekomarzanki Austina i Sav naprawdę mnie bawiły. I muszę przyznać, że były momenty, w których mnie on irytował, ale mam wrażenie, że on miał być dokładnie taką postacią i wyszło to idealnie. Jestem zachwycona tą historią. Chociaż była to lekka opowieść, to czułam ją całą sobą. Kocham wszystkie przemyślenia, które Marta sprawnie wplotła w tekst, bo sama w nich na moment utonęłam. Ta historia pokazuje ile niezwykłych rzeczy może wydarzyć się wtedy, gdy pozwolimy światu nas zaskoczyć. Nie mogę doczekać się dalszej podróży🪽

wieczor_ksiazkowy Żelechowska Klaudia

Recenzownik. Mój książkowy journal

Recenzownik Nawet nie wiecie, ile frajdy i przyjemności sprawił mi ten jurnal. Zacznijmy od tego, jak pięknie jest wydany ma w sobie mnóstwo różnorodnych elementów, które nie tylko wyglądają estetycznie, ale też są ciekawe i pozwalają wykazać się kreatywnością. Miejsca na TBR, strony na recenzje, wykreślanki, wyzwania, piękne sekcje inspirowane porami roku i wiele innych cudownych dodatków. Całość jest tak zróżnicowana, że każdy znalazłby w tym jurnalowym świecie coś dla siebie. Ja osobiście jestem jego wielką fanką, a uzupełnianie go było dla mnie czystą przyjemnością. Jeśli Wy również lubicie takie kreatywne i estetyczne gadżety książkowe, to ten recenzownik zdecydowanie zasługuje na uwagę.

_reading_obsession_ Napierała Amelia
Płatności obsługuje:
Ikona płatności Alior Bank Ikona płatności Apple Pay Ikona płatności Bank PEKAO S.A. Ikona płatności Bank Pocztowy Ikona płatności Banki Spółdzielcze Ikona płatności BLIK Ikona płatności Crédit Agricole e-przelew Ikona płatności dawny BNP Paribas Bank Ikona płatności Google Pay Ikona płatności ING Bank Śląski Ikona płatności Inteligo Ikona płatności iPKO Ikona płatności mBank Ikona płatności Millennium Ikona płatności Nest Bank Ikona płatności Paypal Ikona płatności PayPo | PayU Płacę później Ikona płatności PayU Płacę później Ikona płatności Plus Bank Ikona płatności Płacę z Citi Handlowy Ikona płatności Płacę z Getin Bank Ikona płatności Płać z BOŚ Ikona płatności Płatność online kartą płatniczą Ikona płatności Santander Ikona płatności Visa Mobile