Recenzje
Dorosłość z ADHD, czyli między chaosem a kreatywnością
Ruchliwość, impulsywność, trudność ze skupieniem się na zadaniach. To oblicza ADHD, który nie tak jak kiedyś wierzono dotyka tylko dzieci, a szczególnie chłopców. Dorośli też mają takie objawy, choć często jest to bagatelizowane. Nie wiedza że coś jest nie tak i męcza się próbując dopasować do reszty. A z wiedzą którą prezentuje ta książka może to być o wiele łatwiejsze. Żeby najpierw zrozumieć ADHD i nauczyć się z nim żyć. Bardzo pozytywna i wartościowa książka. Daje mnóstwo wiedzy na temat ADHD u dorosłych, a przede wszystkim daje praktyczne wszystko do wykorzystania w codziennym życiu która mogą pomóc ulepszyć jakoś życia. Bardzo merytoryczną, a przy tym ciekawa.
(Nie)widzialne serca
Historia opowiada o relacji dwóch bohaterów, Joy i jej niewidomego byłego przyjaciela, to była rzecz, która podobała mi się w sumie najbardziej. Relacja głównych bohaterów byla slodka ale tez strasznie bolesna. Autorka pokazała dokładnie jak czuły się obie strony i wszystko co ich trapiło. W ksiazce pojawiła się perspektywa trzecioosobowa. Mimo, że za nią nie przepadam to po czasie(dosyć długim) przestałam na nią zwracać uwagę i mi nie przeszkadzała. Czymś cudownym w tej książce jest relacja Joy z jej babcią, która jest przekonana i wypełniona komfortem. Czy pokazanie, że osoba niewidoma także jest strasznie wartościowa. Książka pokazała jak wygląda świat z perspektywy takiej osoby, co naprawdę mnie się podobało. Styl pisania autorki dla mnie był ciężki, ale po jakoś połowie książki się do niego przyzwyczaiłam. (nie lubię po prostu tej perspektywy) No to przejdźmy do minusów.. Fabuła kręci się dookoła dwóch osob, (głównych bohaterów) i nic nie dzieje się oprócz tego, co mnie osobiście nudziło. Dużo rzeczy jest w sumie nie wiadomych. Nie wiemy jakie cechy charakteru mają bohaterowie. Nie wiemy nic o pobocznych bohaterach, o tańcu czy o studiach głównej bohaterki. Bo mam wrażenie, że cale dnie spędzała na spędzaniu czasu z Callumem lub tańczeniu a na wykładzie zjawiła się może raz podczas książki.
Słodkie przeznaczenie
Czy istnieje miłość jak z bajki? Mia Montgomery to dziewczyna, która marzy o prawdziwej miłości. Niestety jeszcze jej nie doświadczyła, a o takiej miłości czyta tylko w książkach. Kiedy przyjaciółka oznajmia jej, że brat jej chłopaka niebawem przyjeżdża, Mia od razu domyśla się o co jej chodzi. Dziewczyna nie zamierza być z nikim swatania, ponieważ czeka na "tego jedynego". Jednak los bywa przekorny i stawia na drodze dziewczyny przystojnego Archer'a, ale czy on będzie zainteresowany znajomością z Mią? Czy panna Montgomery uzna Archer'a za "pana idealnego"? "Słodkie przeznaczenie" tytuł brzmi słodko prawda? Czy naprawdę tak jest 🤔 czy to słodka historia o miłości ? Powiem Wam szczerze, że moim zdaniem jest to delikatna, ale nie przesłodzona historia o miłości, na którą główna bohaterka czeka od dawna. Książka od pierwszych stron mnie wciągnęła, nie było nudno, nie było zbyt słodko jak to czasem bywa w książkach. Jest to historia idealna na zastój czytelniczy jeśli takowe miewiacie, idealna na weekend czy też jeśli macie po prostu ochotę na coś lekkiego. Ja praktycznie przeczytałam tę książkę bardzo szybko, nie nudziła mnie historia w niej zawarta. Jeśli macie ochotę na coś przyjemnego dla duszy to polecam Wam "Słodkie przeznaczenie" 😉 8⭐/10
Titek i sposób na zasypianie
Muszę się Wam do czegoś przyznać: zakochaliśmy się od pierwszego przeczytania! Ta seria to kompletny przewodnik po przedszkolnym świecie, który po prostu otula. Seria książek o Titku to nasz absolutny faworyt i prawdziwy MUST-HAVE dla każdego rodzica. To nie są tylko historie - to przewodnik po emocjach i codziennych wyzwaniach, który daje poczucie, że w tych wszystkich trudnych momentach nie jesteśmy sami. Titek pokazuje, że rodzicielstwo może być ciepłe, nawet wtedy, gdy bywa trudno. A co najlepsze - każda z książek opisuje kolejne wyzwania z życia Titka, pięknie uporządkowane według dni tygodnia. Seria o Titku z czułością prowadzi przez cztery filary życia przedszkolaka. Uczy, że każda emocja jest OK. Gdy w środku małego człowieka wybucha wulkan złości, Titek i jego tata pomagają zamienić krzyki w akceptację i pokazują, jak się wyciszyć. Rodzice Titka reagują spokojem i zrozumieniem, mówiąc: „Rozumiem, że jesteś zdenerwowany.” To właśnie wtedy buduje się to najważniejsze - poczucie bezpieczeństwa. W codziennych historiach pojawia się magia rutyny. Zasady, jak ta dotycząca trzech bajek, przestają być nakazem, a stają się elementem troski i bliskości. Z kolei obowiązki zmieniają się w zabawę - sprzątanie w misję Robota Titka, a wieczorne zasypianie w pełen ciepła rytuał pocałunków, który daje siłę do lotu w świat snów. I właśnie w tym tkwi moc Titka - w połączeniu mądrych, psychologicznie uzasadnionych wskazówek dla dorosłych (ukrytych w sekcji „Kilka słów do dorosłych”) z ogromnym ciepłem i bliskością, które otulają nasze dzieci. Z całego serca polecam. Jaki jest Wasz najcieplejszy, wspólny rytuał, który zbudowaliście dzięki książkom? Podzielcie się w komentarzach!
King. Tylko moja
Ola stworzyła kolejną super historię. Choć jest to 1 recenzja książki od niej u mnie na profilu to już wcześniej zetknęłam się z jej piórem. Książka bardzo fajnie napisana, super się przy niej bawiłam a nawet udało mi się wciągnąć. Anabella i King to bardzo ciekawe postacie a razem tworzą mieszankę wybuchową. Ich relacje mimo że nie powinna mieć miejsca to jest przepiękna. Czekam na następne części żeby móc odkryć dalsze losy ich albo innych bohaterów. Zapraszam was do przeczytania tego pełnego wrażeń romansu.
