ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Recenzje

Piętno Genevieve. Pod osłoną milczenia

„Piętno Genevieve. Pod osłoną milczenia” to smutna i poruszająca książka, która pokazuje, jak bardzo przeszłe wydarzenia mogą wpłynąć na życie człowieka. Genevieve nosi w sobie bolesne wspomnienia i przez długi czas ukrywa swoje emocje, co sprawia, że czuje się samotna i zagubiona. Historia jest momentami ciężka, ale bardzo wciągająca i skłania do myślenia o tym, jak ważne jest mówienie prawdy i radzenie sobie z bólem. To książka, która zostaje w głowie na długo i pokazuje, że milczenie też może ranić.

kaiazkoholiczkiv Gałązka Julia

Piętno Genevieve. Pod osłoną milczenia

🪽𝐑𝐄𝐂𝐄𝐍𝐙𝐉𝐀 Pokochałam pierwszą część od pierwszych stron. Jestem wdzięczna że druga część miałam okazję objąć promocja medialną. Ale wracając, Genevieve to ciężka i trudna bohaterka. Aby zrozumieć jej historię trzeba czasu i wiele zrozumienia. Jeżeli nie ukończyłeś 18 roku życia nie czytaj tej książki. Historia opowiada o wielu ciężkich i strasznych doświadczeniach głównej bohaterki jednak uważam że proszenie takich tematów w książkach jest bardzo ważne i trzeba o tym mówić głośno. Uważam że Monika stworzyła piękną a zarazem niełatwą i bardzo wymagającą historię. Mimo wszystko uwielbiam Genevieve i będzie jedna z moich ulubionych bohaterek literackich. Czytajcie 🪶🤍

Bookmarti_ Wojtaszek Martyna

Milionerka i barman

Czy jeden wieczór przy barze może zmienić całe życie milionerki? 🍷Po przeczytaniu opisu "Milionerki i barmana" od razu poczułam zaciekawienie i wiedziałam, że ta historia ma w sobie to coś i prędzej czy później trafi w moje ręce. Nie pomyliłam się ani trochę. To książka, która nie dość, że wciąga, to dodatkowo łamie stereotypy, do których zdążyliśmy się przyzwyczaić. 🍷 Ogromnie spodobało mi się to, że autorka odwraca utarte role i nie idzie na łatwiznę - zamiast kolejnej historii o samotnej matce dostajemy wątek samotnego ojca, który z ogromną troską chroni zarówno swoje dziecko, jak i własne serce. Równie ciekawie przedstawiona jest postać głównej bohaterki, milionerki Zoe. Bogaci ludzie często kojarzą nam się z wyższością, manieryzmem i poczuciem bycia lepszym od innych, tymczasem Zoe jest zupełnie inna. Pragnie odciąć się od zadufanych w sobie ludzi, którzy żyją na pokaz i na siłę rywalizują z innymi, udowadniając swoją majętność. Choć mogłaby bez problemu korzystać z majątku ojca, stawia na niezależność, własne osiągnięcia i pracę, która daje jej satysfakcję, dlatego wybiera zawód event managerki. 🍷 Autorka świetnie pokazuje, że nawet najbardziej wygodne życie milionerki, pozbawione miłości i prawdziwych emocji jest po prostu puste. Bohaterka od lat tkwi w na pozór "idealnym" związku z Andrew - przyjacielem ojca i mężczyzną z ich kręgów. Ich relacja jest stabilna i poukładana, lecz całkowicie pozbawiona głębszych uczuć. Można by pomyśleć, że Zoe ma serce z kamienia... aż do momentu, gdy na jej drodze staje tajemniczy barman Olivier. 🍷 Olivier początkowo trzyma Zoe na dystans - nie chce zostać ponownie zraniony, a przede wszystkim nie zamierza wprowadzać do życia swojej córki nowej kobiety, a tym samym chaosu. Ich relacja od samego początku pełna jest napięcia i nieporozumień. Olivier sądzi, że Zoe mu się narzuca, natomiast ona sama pilnuje granic, mając świadomość, że wciąż jest w związku. Jak rozwinie się ta znajomość? Przekonajcie się sami - z chęcią zdradziłabym więcej, ale nie chcę odbierać wam radości z odkrywania tej historii. 🍷 Czytając tę książkę, bawiłam się naprawdę świetnie. Historia wciągnęła mnie od pierwszych stron, a kolejne zwroty akcji sprawiają, że trudno się od niej oderwać. Muszę przyznać, że zdarzyło mi się przez nią spóźnić do pracy 😄 Ogromnym atutem jest styl pisania autorki - lekki, płynny i bardzo przyjemny. To moje pierwsze spotkanie z jej twórczością, ale teraz już mam pewność, że nie ostatnie. Choć zakończenie książki, lekko mówiąc, mnie zszokowało i pozostawiło z niedosytem, pozytywne wrażenia były na tyle silne, że nie wpłynęło to w żadnym stopniu na mój odbiór całości. 🍷 Polecam "Milionerkę i barmana" każdemu, kto szuka romansu pełnego emocji, ciekawych bohaterów oraz historii, która nie jest oczywista i skutecznie łamie utarte schematy. 

Zaczytana_od_Samego_rana Bębenek Katarzyna

Surogatka

Czy prawdziwie kochać można więcej niż raz? Abby pojawia się w życiu Siga splotem przypadków. I w związku z chęcią jego teściów zachowania cząstki ich zmarłej córki. Bycie surogatką nigdy nie jest proste, a co dopiero bycie nią dla obcego człowieka. Jednak Abby ma ogromne serce, a jej bezinteresowność nie ma granic. I tak wkracza w angielskie życie… z założenia na chwilę. Ale czy można zabronić sobie kochać? „Surogatka” to, co mnie odrobinę zaskoczyło, powieść nieco powiązana z pozycją „Arystokrata”, bowiem Sig pojawił się tam, jako postać poboczna. Oczywiście nie trzeba znać tej pozycji, zasiadając do lektury, jednak dla fanów Ward - w tym dla mnie, to zawsze miłe zajrzeć do bohaterów, których się zna, nawet jeśli ich pojawienie się jest epizodyczne. Tudzież szalenie epizodyczne - jak w przypadku Chancea z jej książki „Słodki drań”. Tak, jestem już chyba psychofanką Penelope i nie jest mi z tego powodu wstyd! Jednak wiążę się z tym pewien strach, bowiem zawsze, gdy sięgam po kolejną jej historię obawiam się, że mi się nie spodoba. A ta pozycja? Cóż, otarła się o detronizację „Słodkiego drania”, co jeszcze niedawno wydawało mi się niemożliwe! To będzie wyjątkowo długa recenzja, więc dla tych, którzy cierpią na brak czasu powiem jedynie - czytajcie! Ta powieść zawładnie Waszym sercem, choć wydaje się być kolejną zwyczajną pozycją z kategorii romansu. Dla całej reszty mam sporo przemyśleń, bowiem ta książka do nich skłania. Porusza trudny i nadal nieco kontrowersyjny w niektórych kręgach temat matki zastępczej. Już samo to nadaje jej nieco cięższego tonu, jednak to, co najważniejsze to fakt, że Ward podeszła do tego wątku znakomicie - z wyczuciem, zaprezentowaniem odpowiednich rozterek, różnorakich reakcji oraz całej palety emocji głównych bohaterów, które są realne i odzwierciedlają to, z czym każdy z nas mierzyłby się na ich miejscu. Dodatkowo wplotła tu motyw straty, przedwczesnego odejścia partnera, który pozostawia po sobie ślad do końca życia. Związała z tym bardzo słuszne wątpliwości Abby związane z życiem w cieniu zmarłej osoby i poczuciem bycia zastępstwem, dalekim od ideału. Ponadto w kreacji postaci dziewczyny postawiła ważny akcent na to, że w życiu czasem egoistycznie trzeba postawić na siebie, a w związku należy walczyć o to, by być priorytetem dla partnera, a nie marną imitacją. I nie są to wygórowane wymagania, choć często o tym zapominamy. Jednocześnie pięknie pokazała, jak nieskończone pokłady miłości nosi w sobie człowiek i choć ta kolejna miłość zawsze jest inna, nie znaczy wcale, że jest gorsza. Przypomniała po prostu, że każdego kochamy inaczej i nie ma w tym nic złego ani nie ujmuje tu żadnemu z uczuć. Oczywiście znajdziemy tu odrobinę erotyki, znakomicie napisanej i wplecionej ze smakiem do fabuły. Jednak to, co wychodzi na pierwszy plan w tej powieści to emocje, cała ich szeroka paleta, która prowadzi również do ogromu wzruszeń. Ponadto powieść skłania do rozmyślań zarówno w kwestiach, co by było, gdyby - chociażby, czy związek Siga i Britney byłby idealny po latach, gdyby kobieta przeżyła, a może magia ich relacji polegała na jej krótkotrwałości, jak i tych odnoszących się do teraźniejszości postaci, dotyczących, chociażby rozwoju ich uczuć, bycia matką dla nieswojego, a jednak swojego dziecka i wielu innych. Powieść otwiera też oczy na pojęcie surogactwa i uświadamia czytelnika jak wielkim jest błogosławieństwem. Dla mnie była to naprawdę wyjątkowa lektura, wzruszyła mnie, pozostawiła po sobie ślad i przypomniała, że życie nigdy nie jest czarno-białe. Ogromnie Wam ją polecam!

bookaholic.in.me Leszczak Joanna

Ptaki, które śpiewają nocą

𝑷𝒕𝒂𝒌𝒊, 𝒌𝒕𝒐𝒓𝒆 𝒔𝒑𝒊𝒆𝒘𝒂𝒋𝒂 𝒏𝒐𝒄𝒂 ~ 𝑴𝒂𝒓𝒕𝒂 𝑳𝒂𝒃𝒆𝒄𝒌𝒂 "- 𝐉𝐞𝐬𝐭𝐞𝐬 𝐧𝐚𝐣𝐥𝐞𝐩𝐬𝐳𝐲𝐦 𝐛𝐥𝐞𝐝𝐞𝐦, 𝐣𝐚𝐤𝐢 𝐩𝐨𝐩𝐞𝐥𝐧𝐢𝐥𝐚𝐦." 𝐌𝐨𝐣𝐚 𝐨𝐩𝐢𝐧𝐢𝐚: Moja miłość do książek zaczęła się właśnie od książek Marty, ponad 3 lata temu. Savannah w dniu ślubu porzuca mężczyznę, z którym miała spędzić resztę życia i swoje idealnie poukładane życie. Początkowo wydaje jej się, że to zła i głupia decyzja, ale kiedy wyrusza w podróż po kraju z poznanym w barze mężczyzną uświadamia sobie, że to była najlepsza decyzja, jaką mogła kiedykolwiek podjąć. Nie jestem w stanie opisać słowami tego, co ta książka ze mną zrobiła. Podczas czytania odczuwałam tyle emocji, że nawet nie wiem od czego zacząć. Bohaterowie - Savannah i Austin, to niesamowicie wykreowane postacie. Oboje mają swoje traumy, marzenia. Nie są papierowi, dzięki czemu bardzo mocno się z nimi zżyłam. Savannah na początku bardzo ostrożnie podchodziła do swojej podróży. Nie była przyzwyczajona do nagłych i spontanicznych decyzji, ponieważ zawsze miała wszystko zaplanowane. Dopóki nie zrozumiała, że to nie tego chce od życia. Austin natomisat kilka lat wcześniej uciekł z domu w pogoni za marzeniami. Cały czas poznawał nowe osoby, miejsca, historie. Z pozoru tak różniące się od siebie charaktery, osoby, które nie mają ze sobą nic wspólnego, ale kiedy poznawali się bliżej, zaczęli zauważać, że jest między nimi więcej podobieństw, niż by przypuszczali. Dopełniali się idealnie, chociaż wydawało im się, że będzie ich łączyła krótkotrwała znajomość. Ich relacja jest przepiękna. Nie znam słów, którymi mogłabym opisać to, co ich łączy. Przez te kilka tygodni byli dla siebie całym światem. I choć z początku nie łączyła ich relacja romantyczna, to nie da się zaprzeczyć, że są sobie przeznaczeni. Savannah pomagała Austinowi spełniać marzenia, a on uczył ją popełniać błędy. Cudowne bawiłam się czytając tę książkę. Fabuła jest nieszablonowa, bardzo oryginalna. Bo jak często czytamy o spontanicznej podróży kamperem po kraju? Styl pisania Marty zachwycił mnie tysiąc razy bardziej niż w przypadku trylogii "Flaw(less)". Widać, że autorka zrobiła wieki progres. Emocje bohaterów, ich myśli, to wszystko było tak wspaniale opisane, że nie mogłam wyjść z podziwu. Jedynie końcówka trochę wybiła mnie z rytmu i myślę, że można byłoby to napisać odrobinę inaczej, ale nie zmienia to faktu, że jestem absolutnie zakochana w tej historii i z niecierpliwością czekam na 2 tom! 𝐎𝐜𝐞𝐧𝐚: 4,5/5

ilzcharlz Gruszka Zuzanna
Płatności obsługuje:
Ikona płatności Alior Bank Ikona płatności Apple Pay Ikona płatności Bank PEKAO S.A. Ikona płatności Bank Pocztowy Ikona płatności Banki Spółdzielcze Ikona płatności BLIK Ikona płatności Crédit Agricole e-przelew Ikona płatności dawny BNP Paribas Bank Ikona płatności Google Pay Ikona płatności ING Bank Śląski Ikona płatności Inteligo Ikona płatności iPKO Ikona płatności mBank Ikona płatności Millennium Ikona płatności Nest Bank Ikona płatności Paypal Ikona płatności PayPo | PayU Płacę później Ikona płatności PayU Płacę później Ikona płatności Plus Bank Ikona płatności Płacę z Citi Handlowy Ikona płatności Płacę z Getin Bank Ikona płatności Płać z BOŚ Ikona płatności Płatność online kartą płatniczą Ikona płatności Santander Ikona płatności Visa Mobile