Recenzje
Jarun
Forget me not
Tak na dobry sen zapraszam was na moją opinię na temat książki Forget Me Not od Ludka Skrzydlewska - strona autorska i Editio Red. No to jedziemy. Ludka Skrzydlewska znowu to zrobiła! Nie wiem, jak ona to robi, ale każda jej książka trafia prosto w moje czytelnicze serce. Uwielbiam jej twórczość - za lekkość, za błyskotliwe dialogi, za emocje, które przychodzą znienacka i nie chcą odpuścić. Jej styl pisania jest cudownie lekki, wciągający i niesamowicie obrazowy - z łatwością przenosi mnie w sam środek opowieści. „Forget Me Not” to historia, od której trudno się oderwać. To miała być jedna noc, zapomniana historia bez imion i numerów telefonów… a wyszła z tego prawdziwa burza uczuć, tajemnic i nowych początków. Astra i Thane są jak ogień i lód - oboje poranieni, oboje próbujący poskładać się na nowo, i oboje nieprzygotowani na to, co ich połączyło. Astra to bohaterka, której nie sposób nie kibicować - inteligentna, niezależna, ale i zagubiona po zdradzie, której kompletnie się nie spodziewała. A Thane? Chciałoby się powiedzieć: „halo, gdzie byłeś wcześniej?”. Jest intrygujący, pełen sprzeczności i zdecydowanie niełatwy do rozgryzienia. To, co kocham u Ludki, to fakt, że jej historie nigdy nie są banalne. Zawsze dostaję coś więcej niż tylko romans - emocje, drugie dno, postacie z krwi i kości. Forget Me Not to opowieść o tym, że czasem to, co wydaje się końcem, jest początkiem czegoś lepszego. Że warto ryzykować, nawet jeśli życie właśnie rozpadło się na kawałki. Jeśli kochacie książki, które zostają z Wami na dłużej, przy których się śmieje, wzrusza, czasem złości - a potem chce się więcej - ta książka jest dla Was. A Ludka? Cóż… dla mnie to jedna z najlepszych polskich autorek romansów. I nie przestanę tego powtarzać. ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️/10
Wyzwanie pachnące kawą. Garnitury Seattle #2
Kawa czy herbata? Ja od pewnie już z 15 lat zdecydowanie tylko herbata, i tylko czarna, mocna bez cukru, owocowe herbaty to zupełnie nie moja bajka. Kawa po latach mi już nawet nie smakuje, a na szczęście mocna herbata budzi, więc swoje zadanie spełnia. Książka ta zdecydowanie jednak pachnie kawą i to jak! On jest właścicielem firmy, bogatym i wpływowym. Jako właściciel sieci kawiarni czasem w którejś się pojawia. W czasie jednej z takich wizyt poznaje Elizę, która jest wielką pasjonatką kawy. Poznają się w takich typowych okolicznościach jak na komedię romantyczną przystało, czyli w chwili, gdy ona mu po prostu nagadała, i to tak konkretnie! On potrzebuje jej zawodowo, ale z czasem jak się pewnie domyślacie pojawią się i te prywatne pragnienia. Mamy więc super scenariusz na piękną miłosną historię. Jak ja oceniam? Książka tak naprawdę nie wyróżnia się spośród wielu romansów biurowych. On jest jak można się domyślić z tych trudnych i władczych, ona jest tą iskierką radości w jego ciężkim losie. Pojawiają się tu wątki też, które wiele z nas czytelniczek lubi, czyli samotne rodzicielstwo, czy trudna przeszłość. Trzeba przyznać, że bardzo dobrze czyta się historię samotnego ojca nastolatki, który nie do końca jest gotowy na nowy rozdział w życiu. Dużo koloru tej książce dodaje córka Pana biznesmena, ale też sama Eliza jest dość barwną postacią. W fabułę wpleciona jest też przeszłość Cole'a, która dotyczy jego zmarłej wiele lat temu żony. Wątek jest oczywiście ważny i ciekawy, bo wpływa istotnie na obecnie rozwijającą się relację. Przeszłość Cole'a jak każde traumatyczne przeżycie, kiedy nie jest przepracowane do końca wraca, a tutaj przeszłość jeszcze namiesza i wywoła sporo emocji. Tu zdecydowanie duży plus tej książki w postaci wydarzeń, które w pewnym momencie naprawdę przykuły mnie do fotela! Polecam jeśli nie znacie tej serii, przyjemna lektura kolejnego tomu, chociaż przyznaję, że w przypadku obu tomów miałam momenty, że trochę mi się książka dłużyła.
Jak Pies z Kotem
Lato to świetny czas na czytanie nieśpiesznych, ciepłych opowieści. Jeśli tęsknicie za książką, która otuli Was i małych słuchaczy przyjemną historią o codziennym życiu małych społeczności to wraz z autorką Pauliną Bobrycz-Rogalą zapraszam Was do tego by usiąść sobie w barze „Jak pies z kotem” i posłuchać o życiu jego klientów. „Jak pies z kotem” to historia tocząca się powoli, której akcja rozgrywa się w barze mlecznym, którego nazwa jest jednocześnie tytułem książki. Tytuł wyprowadza czytelnika na przysłowiowe manowce, bo bar prowadzą Pies i Kot żyjący w sielankowej wręcz przyjaźni. Okiem zewnętrznego obserwatora czytelnicy, oprócz podglądania pracy właścicieli, dowiadują się kto i o jakiej godzinie odwiedza ich bar oraz jakie ma codzienne zwyczaje. Mamy tutaj przegląd rozmaitych postaci i odmiennych charakterów. Pies jest opiekuńczym i troskliwym przyjacielem, choć trochę łatwowiernym i roztrzepanym. Kot zaś jak to koty - wycofany samotnik, jednak uważny obserwator. Właściciele świetnie uzupełniają się dbając o klientów. Mimo, że dookoła wiele się dzieje - dochodzi nawet do kradzieży diamentowej kolii, to jednak w barze życie płynie w swoim sielskim tempie. Nie spodziewajcie się tu plot twistów i niesamowitych emocji. Ta historia jest urocza dzięki opisywanej codzienności. Moje skojarzenie z tą opowieścią to historia w koreańskim stylu. Dlaczego? Może nieśpieszna akcja i antropomorfizacja? Sami sprawdźcie 😊 Są tu też smaczki tj. możliwość wypożyczenia z lokalnej biblioteki książki Rekiniusza Groza z serii o detektywie Morsie 😉 Wszelkie skojarzenia dorosłych zupełnie prawidłowe! Polecam!
Epic Girl
Lubicie książki z motywem różnicy wieku? Ja mam wrażenie, że nie ma osoby, która kochałaby ten motyw tak samo mocno jak ja 🤭 Jeśli tylko mam okazję to zawsze chętnie sięgam po takie historie i natrafiłam na tę perełkę. "Epic Girl" od Klidahi to nie tylko romans z age gap'em, to także obraz totalnie kontrowersyjnej i zakazanej relacji. Milly to młodziutka dziewczyna, dopiero co kończy osiemnaście lat. Po raz kolejny w jej życiu, zostaje naruszona stabilizacja, ponieważ matka zmusza ją do przeprowadzki, do następnego mężczyzny. Dziewczyna jest zła i sfrustrowana. W jej głowie rodzi się pomysł, aby uwieść Milesa i w ten sposób zemścić się na rodzicielce. Jej plan zostaje wdrożony w życie, ale... No właśnie. Milly nie spodziewa się, że partner matki okaże się pierwszą osobą, której będzie zależało na jej samopoczuciu, komforcie, a także bezpieczeństwie. Miles za wszelką cenę stara się opierać dziewczynie, wie, że ta relacja jest zła, a na dodatek nie chce dopuścić się zdrady. Czy relacja zakazana, oparta na chęci zemsty ma prawo przetrwać? Zachęcam do przeczytania "Epic Girl" i poznania odpowiedzi 🤭 Początkowo myślałam, że główna bohaterka to pusta, młoda dziewczyna, która jest świetną manipulantką. Autorka bardzo dokładnie przedstawiła rozterki i problemy Milly, dzięki czemu jesteśmy w stanie zrozumieć motywy jej działań. Klidahi stworzyła postać autentyczną, z którą czytelnik jest w stanie się utożsamić. I chociaż z początku Milly wydaje się być silna, niezależna, a nawet wyrachowana to przy bliższym poznaniu uwidacznia się jej wrażliwość i delikatność. Na uwagę zasługuje także postać Milesa, chociaż może wydawać się nawet bardziej kontrowersyjna niż postać głównej bohaterki. W końcu to on jest od niej dużo starszy, więc powinien wykazać się większym rozsądkiem. Autorka jednak świetnie pokazała, jaki chaos do jego życia, świata i serca wprowadziła Milly. Jakie wywołała w głowie Milesa rozterki i kalkulacje. Mężczyzna toczył wewnętrzną walkę, pomiędzy tym co czuł, a tym czego czuć nie powinien. Czasem sama miałam co do niego mieszane uczucia, w końcu taka relacja jest społecznie nieakceptowalna i wątpliwie moralna. I to sprawia, że "Epic Girl" funduje czytelnikowi wachlarz emocji. Od radości, przez frustrację i kończąc na smutku. Bo zakończenie tej książki, naprawdę zaskoczyło, i zabolało. Mnie ta historia pochłonęła do takiego stopnia, że przeczytałam ją na jeden raz. Nie brakuje tu też spicy scen, które powodowały wypieki na twarzy. Dzięki temu, że autorka posłużyła się bogatym językiem emocji, opisując odczucia bohaterów, miałam wrażenie, że stoję wśród nich i przyglądam się z boku. Teraz tylko czekam, aby jak najszybciej pojawiła się kontynuacja, bo w mojej głowie cały czas wracam do Milly i Milesa 🤭 A Wy jeśli lubicie motyw zakazanego związku na dodatek z różnicą wieku to ta historia będzie idealna! Ja polecam z całego serducha! 👀❤️