Recenzje
ADHD jest super. Jak przeżyć życie na turbodoładowaniu
Kiedy słyszymy „ADHD”, myślimy często o rozproszeniu, chaosie, braku skupienia. Penn Holderness i jego żona Kim w swojej książce „ADHD jest super” proponują zupełnie inne spojrzenie - pełne zrozumienia, akceptacji i... humoru. Pierwszoosobowa narracja pełna jest ciekawostek, przystępnie podanych informacji, a także historii z życia. Autorzy dzielą się własnymi doświadczeniami - Penn ma ADHD, Kim żyje z osobą z ADHD. Razem tworzą opowieść o tym, jak wygląda życie „na turbodoładowaniu”, jak radzić sobie z trudnościami, ale też jak dostrzec mocne strony, które ADHD potrafi wyostrzyć. Styl książki jest lekki, pełen autoironii i serdeczności. Nie znajdziesz tu suchej, naukowej teorii, ale mnóstwo ciepła i prawdziwego życia. Czasem może się wydawać zbyt chaotyczna - skacze między tematami, bywa nieskładna - ale to część jej uroku. To forma, która oddaje treść: życie z ADHD naprawdę tak wygląda. Dla kogo jest ta książka? Dla osób z ADHD, dla ich bliskich, partnerów, rodziców, przyjaciół. Dla tych, którzy szukają nie tyle porad, co zrozumienia i akceptacji. To także świetny punkt wyjścia dla każdego, kto chce spojrzeć na ADHD z innej perspektywy - mniej medycznej, bardziej ludzkiej. „ADHD jest super” to nie podręcznik. To raczej coś na kształt osobistego doświadczenia spisanego w lekkiej, czasem autoironicznej formie. Plusem jest fakt, że autorów możesz kojarzyć z sieci - tworzą podcast, nagrywają filmiki. Ich książka nie ma na celu moralizować, lecz pokazać, jak może wyglądać życie z ADHD zarówno z perspektywy osoby zdiagnozowanej, jak i jej bliskich.
Dark desires
Hejka kochani! Dziś przychodzę do was z recenzją debiutanckiej książki Leny Serkowskiej "Dark Desires" Jest jej to pierwsza książka i sięgnęłam po nią z czystej ciekawości oraz ze względu na mój jeden z ulubionych motywów czyli enemies to lovers. Powiem wam tyle, jest to jedna z niewielu książek, w której dosłownie główni bohaterowie się nienawidzą i dosłownie chcą się nawzajem pozabijać! Czytając ją nie mogłam się od niej oderwać od bardzo dawna żadna książka mnie tak nie wciągnęła. Czułam jak przez nią płynę zapominając o tym, że czytam i czując jakbym z nimi to wszystko to przeżywała. I ten plot twist na końcu?! O mój boże kompletnie się nie spodziewałam kto może być mordercą. Na tej książce nie raz się śmiałam lub krzyczałam "JAK?!", "DLACZEGO?!". Jeśli mam tu fanów takich książek o mordercach lub po prostu kogoś kto lubi książki z mocnym motywem enemies to lovers to polecam ją! Historia opowiada o głównym bohaterze Zander Wood, który próbuje udowodnić ojcu, że jest najlepszy i aby zyskać uznanie od niego jest gotów zrobić i poświęcić wszystko aby uzyskać oraz dążyć do swojego celu. Zander ma również 3 braci: Nathana, Zayna i Navean. Razem z ojcem prowadzą akademie Shade, która szkoli młodych ludzi na płatnych zabójców. Uczęszczała tam również druga główna bohaterka - Neventhi Harris. Teraz jest opiekunem i sama szkoli dzieci. Niestety pewnego dnia umiera jej najlepszy przyjaciel Rio, z którym razem wychowywała się w sierocińcu. Byli prawie dla siebie jak rodzeństwo. Gdy Nev dowiaduje się o jego śmierci wdraża w swoje życie plan znalezienia mordercy i pomszczenia swojego przyjaciela. Na domiar złego w Shade zaczyna panować chaos bo morderca zaczyna mordować uczniów i zostawia przy nich laleczki tak samo jak zostawił jedną przy ciele zmarłego Rio. Rodzina Woodów oraz Nev próbuje rozwiązać zgadkę kto jest mordercą, do tego nawet pojawił się główny założyciel Shade, którego Zander sprowadził. Czy uda im się powstrzymać mordercę? Czy zdołają odkryć kto jest prawdziwym mordercą? Tego sami się dowiecie gdy sami po nią sięgniecie i przeczytacie.
Haunted Hearts
Lubicie wampiry? A romantasy z age gapem, gdzie on ma kilkadziesiąt lat? No właśnie. Pochłonęłam ją w jeden dzień, bo tak bardzo chciałam przeczytać całość? że nie potrafiłam się od niej oderwać. Główna bohaterka to dziewczyna, która przez całe życie żyła w kłamstwie, a gdy dowiaduje się prawdy, jej życie zmienia się o 180 stopni. Po prostu świetne. Mogłaby ta książka być dłuższa i najlepiej mieć kolejna część, bo strasznie brakuje m i bohaterów, którzy skradli moje serce już od pierwszych stron. Kocham jak w książkach coś się dzieje i nie jest tego zbyt dużo, łatwo potrafiłam się we wszystkim połapać i przy tym wszystkim dobrze się bawić. Mimo że fabuła była momentami przewidywalna, to nie odebrało to jej uroku. Napewno będę sięgać po inne książki fantastyczne od autorki i z chęcią przeczytam “jeśli powstanie” kontynuację tej. Polecam każdemu, kto szuka dobrej rozrywki i erotycznej fantastyki. Ta książka jest dla was.
Mała Charlie
„Mała Charlie” to powieść, która idealnie trafia w potrzeby czytelników szukających lekkiej, pełnej humoru, chemii i młodzieńczych dylematów historii romantycznej. To książka o dorastaniu, przekraczaniu granic i odkrywaniu własnej niezależności - podana w przyjemnej, bardzo czytanej formie. Główną bohaterką jest Charlie, dziewczyna z głową pełną marzeń o wolności i „prawdziwym” studenckim życiu. Problem w tym, że stoi na drodze do niej… aż trzech nadopiekuńczych starszych braci. Cole, Will i Bryan traktują Charlie jak delikatną porcelanową figurkę, której nie wolno dopuścić nawet do zapachu piwa, dopóki nie skończy 21 lat. To źródło wielu zabawnych, ale i frustrujących sytuacji, które napędzają fabułę. Autorka świetnie oddaje klimat przyjacielskich relacji, pełnych troski, lojalności, ale też ograniczeń. To historia o przełamywaniu schematów i o tym, jak trudno jest dorosnąć, gdy wszyscy traktują cię jak dziecko. Na scenę szybko wkracza też Ashton - starszy brat Haley, najlepszej przyjaciółki Charlie. Przystojny, dojrzalszy i z pozoru kompletnie odporny na urok głównej bohaterki. Jego relacja z Charlie zaczyna się niewinnie, ale nabiera rumieńców, gdy dziewczyna postanawia… stracić dziewictwo. Ta decyzja jest katalizatorem zmian i prowadzi do wielu zaskakujących, zabawnych, ale też wzruszających momentów. Książka jest lekka, dynamiczna i idealna na wieczór — szczególnie dla fanów romansów z motywem „brother’s best friend”, „older brother’s best friend” oraz slow burn z nutą zakazanego uczucia. Choć fabuła opiera się na dobrze znanych schematach, jest w niej świeżość, ciepło i autentyczność emocji. To historia o pierwszych razach - nie tylko w sensie romantycznym, ale i życiowym. O stawianiu kroków ku dorosłości, uczeniu się samodzielności i odkrywaniu własnych pragnień, mimo cudzych oczekiwań. Dla kogo? Dla czytelników lubiących romantyczne, zabawne i emocjonalne powieści o dorastaniu, miłości i przekraczaniu granic narzuconych przez rodzinę. Jeśli lubisz historię, w której od żartu i przyjacielskiej relacji robi się naprawdę gorąco — ta książka spełni Twoje oczekiwania.
Serce na wodzy. Ranczo Srebrzyste Sosny #1
Małomiasteczkowy klimat, przystojny kowboj, przyjaciel brat oraz zakazane uczucie - to wszystko sprawia, że historia wciąga od pierwszych stron. On mocno trzyma za wodze, ale w jego myślach nieustannie krąży pewna dziewczyna, o której nie potrafi przestać myśleć. Tylko ona sprawia, że pragnie czegoś więcej, choć walczy ze swoimi demonami. To naprawdę dobra historia, która sprawia, że zarwana noc nie jest straszna w obliczu tak cudownie wykreowanych bohaterów. Ich miłość miała być chwilowa, ale pragnienie nie pozwala o sobie zapomnieć nawet na sekundę. Wracając do rodzinnego miasta po zerwanych zaręczynach, nie przypuszczała, że spotkanie z przyjacielem bratem sprawi, iż jej serce zabije szybciej. W młodości uwielbiał wprowadzać ją w zakłopotanie, a teraz potrafi w mgnieniu oka rozpalić jej zmysły do czerwoności.Choć jej były próbuje ją zastraszyć, dziewczyna nie zamierza do niego wracać. Jednak historia nie jest tylko kolorowa - porusza bolesne tematy. Trauma związana ze stratą bliskich, wspomnienia oraz ból skrywany głęboko w sercu. Czasem tylko sny przypominają, że kiedyś byli blisko nas. Nash to cudowny bohater, który, mimo że skrywa ból głęboko w sercu, niesie pomoc innym. Widać, że boi się utraty bliskich, co jest głównym powodem, dla którego unika poważnych związków. A może kiedy zrozumie wartość swoich uczuć , będzie za późno- albo pokaże jak prawdziwy mężczyzna walczy o kobietę. Sceny zbliżeń są bardzo pikantne, ale opisane z wyczuciem. Wszystko dzieje się za obopólną zgodą, a niejedna scena pobudzi wyobraźnię czytelnika. Będzie prawdziwy ogień, trochę momentów wzrusznia. Autorka ma przyjemny, lekki styl pisania, który, mimo poruszania trudnych tematów, nie przytłacza. Wręcz przeciwnie - opisany w realistyczny sposób. Fabuła jest świetnie zaplanowana, co sprawia, że czytelnik całkowicie zatraca się w tej historii. To moje pierwsze spotkanie z piprwm autorki,ale na pewno nie ostatnie - już nie mogę się doczekać kolejnej części. Idealna historia na zimne wieczory, która nie tylko podniesie ciśnienie, ale także rozpali do czerwoności i umili czas. Gwarantuję, że pokochacie Ranczo „Srebrzyste Sosny”.