Recenzje
Dzieci z Kuřim. Wstrząsająca opowieść o przemocy, manipulacji i sekcie
„Dzieci z Kurim” to książka, która przedstawia historię rodziny Mauerowej, której życie stało się koszmarem. Z pewnością nie da się jej ocenić w skali gwiazdkowej. Miała przedstawić fakty i to właśnie możemy w niej znaleźć. Nie ma tam przemyśleń, domysłów i hipotez. Możemy przeczytać co się wydarzyło i jakie konsekwencje ponieśli wszyscy, którzy byli zamieszani w sprawę. Pod względem merytorycznym uważam, że to bardzo dobra książka. Poznajemy wszystkie fakty, w kolejności chronologiczne, podzielone na różne okresy. W 180 stronach zawarta jest cała tragiczna i szokująca historia rodziny. Cała historia jest tak wstrząsająca, że niejednokrotnie musiałam sobie przypominać, że wydarzyła się naprawdę, a nie jest to po prostu kolejna fikcyjna historia opisana w książkach. Kamila Morzy bardzo dobrze daje nam poznać tę historię - same źródła wskazują na to, że zrobiła ogromy research i zebrała wszystkie fakty, które powinien wiedzieć czytelnik. Myślę, że to bardzo dobrze napisana książka i polecam każdemu, kto lubi się zagłębić w historię kryminalne, które wydarzyły się naprawdę.
Puck Off
5/5⭐ Puck off - @ludka_autorka ✨Ukrywana relacja✨ ✨Friends with benefits✨ ✨Hokej✨ “Jesteś dziką różą, która wyrasta i kiełkuje nawet w najmniej sprzyjających okolicznościach, Rosie.” 🏒Macie takie serie, po które sięgacie w ciemno? U mnie taką właśnie między innymi jest seria “Puck me up” od Ludki. No co mam powiedzieć - kocham tych chłopaków 😅 🏒Kocham Matta. Za to, jaki jest, jak się troszczy, jak zabiega o Rosie, jak nazywa ją swoją różyczką, jak walczy nawet wtedy, kiedy sytuacja wydaje się przegrana. Za to, jak troszczy się o rodziców i za każdy drobny gest. Czy jest idealny? Nikt nie jest. Ale serio, typ się stara 💙 A jego uwielbienie wobec Frodo jest TAKIE urocze 😂 (ten pies to ma żyćko 😂) 🏒Rosie nie spodziewa się tego, że jej nowym zadaniem w pracy będzie…poprawa wizerunku PR faceta, którego poznała (😈) podczas ostatniego lotu. Dziewczyna w życiu kieruje się jedną zasadą - zero związków z hokeistami. No cóż…to nie jest żadna przeszkoda dla Matta 😂 🏒Nie ukrywam, że nie była to łatwa historia. Chociaż po przeczytaniu Reckless wiedziałam, czego mogę się spodziewać, to i tak łezka z oka poleciała 😢 Jednocześnie uwielbiam zachowanie Matta i to, jak bardzo zmieniło się podejście Rosie do kwestii relacji z mężczyzną. Nawet po tak trudnych przeżyciach. Fascynujące jest to, że najbardziej denerwowały mnie postacie, których było tutaj najmniej. Matka Rosie, która swoją porażkę życiową tak bardzo wtłoczyła do mózgu córki, że ta z góry odrzucała możliwości, które się przed nią pojawiały. I bart Matta, który jak tylko się pojawił, to po prostu sprawiał, że aż krew się gotowała ze złości. 🏒Kocham drużynę Nafciarzy. I powtarzam to przy każdej książce z tego uniwersum 😂 Ale to, w jaki sposób ta drużyna troszczy się o “swoich”, to jak chcieli bronić Rosie, bo tylko PODEJRZEWALI, że Matt mógł coś odwalić. Na szczęście Rosie potrafi ustawić te duże dzieci 😂 Jeżeli jeszcze nie znacie tej serii, to koniecznie nadrabiajcie 💙 Ja idę wyczekiwać kolejnych tomów (mam nadzieję, że coś jeszcze się szykuje….)
Serce na wodzy. Ranczo Srebrzyste Sosny #1
"Łatwiej jest być w ciągłym biegu, łatwiej jest nie przywiązywać się do ludzi, łatwiej jest robić wszystko samemu. Wtedy nie ryzykujesz, że coś stracisz" CeCe wraca na rodzinne ranczo Srebrzyste Sosny. A tam czeka na nią nie tylko rodzina, ale również Nash. Nash, który bardzo się zmienił i nie jest już tym kim kiedyś był. Czy powrót do miasteczka zmieni całkowicie jej życie? Bardzo przyjemnie spędziłam czas z tym tytułem, ale nie ukrywam, że początkowo było nudno, ale im dalej to było zdecydowanie lepiej. CeCe wzbudziła moją sympatię od pierwszej strony, zwłaszcza na skutek dosyć śmiesznej sytuacji, która miała miejsce po tym jak wróciła do miasteczka. Nie tylko śmieszna, ale również pokazująca jak w takich małych miasteczkach bardzo szybko wszystkie wieści się rozpowszechniają. Kobieta tutaj pragnie zacząć nowe życie, odciąć się od swojej przeszłości. Odciąć się od swojego byłego narzeczonego, który zdecydowanie na nią nie zasługuje i nigdy nie zasługiwał. No cóż, poznając jej byłego narzeczonego postąpiła bardzo dobrze. Bo co z tego, że mężczyzna przez cały czas ją zdradzał? Przecież każdemu zdarza się takie coś, prawda? I jeszcze te jej pseudo koleżanki, dla których bycie zdradzonym przez partnera to nic takiego, zwłaszcza jeśli ma się do dyspozycji kartę kredytową z nieograniczonymi środkami. Nie mówiąc już o tym, że mężczyzna nigdy jej nie wspierał po tym jak jej ojciec zmarł. Teraz? Rozpoczyna całkiem nowy rozdział w swoim życiu. Jest to taka sympatyczna i wesoła dziewczyna. W połączeniu ze swoimi przyjaciółkami dosyć szalona, zdecydowanie wiedzą jak się bawić. A Nash? To była gwiazda hokeja, a teraz? Jest na emeryturze i z pewnością nigdy się nie nudzi. Pomaga na ranczu, do tego prowadzi bar i jakby tego jeszcze było mało to prowadzi zajęcia ucząc dzieci. Daje możliwość rozwoju. To co robi jest naprawdę bardzo cudowne. Wrócił, odrestautował centrum sportowe i daje szansę dzieciom tak jak kiedyś ktoś inny dał mu szansę. A jak ich rodzice nie są w stanie za to zapłacić to sam to robi. Jest tak zajęty, że ma mało czasu na sen, choć w tym zakresie zdecydowanie nie narzeka. Bo nawet te kilka godzin które przesypia zawsze są pełne koszmarów. Tego co się stało w przeszłości. Przyjemna, lekka lektura. Przewidywalna, ale czy przewidywane jest złe? Oczywiście, że nie. CeCe zaczyna pracę w centrum, który jest własnością Nasha i okazuje się bardzo cennym nabytkiem. Rozpoczynają współpracę, którym celem jest zebranie funduszy. To powoduje, że są ze sobą coraz bliżej, a główna bohaterka odkrywa, że mężczyzna nie jest wcale taki zły jak zawsze jej się wydawało. Kobieciarz kiedyś może owszem, ale teraz zdecydowanie nie. Do tego zawsze się bardzo o nią troszczył, z czego nigdy nie była zachwycona, ale jak okazuje się w ten sposób ją chronił. Robił za jej ochroniarza. Teraz również za niego robi, odstraszając każdego mężczyznę, który mogłyby ją wykorzystać. Dodajmy jeszcze do tego chemię pomiędzy bohaterami, ciągle przeskakujące pomiędzy nimi iskry i wydaje się, że tylko jedno jest rozwiązanie, prawda? Dziewczyna nie potrafi wyjść z jego głowy, ale co zrobić jeśli nie chce wszystkiego zniszczyć? Może nie będzie odwrotu. Coś, co zaczyna się jedną wspólnie spędzoną nocą, które miała być niezobowiązująca zaczyna się coraz bardziej komplikować. Nash odkrywa, że kiedy jest z Cece to koszmary znikają. Jest pikantnie, naprawdę bardzo pikantnie a scen erotycznych jest dosyć dużo. Momentami, przez to już mi się nudziło. Pomiędzy bohaterami zaczyna pojawiać się uczucie, ale Nash się boi prawdziwego związku, ale czy dla niej spróbuje? A może będzie za późno? Boi się zaangażować z obawy, że cos złego może się stać. Do tego jeszcze jej rodzina. Jak postąpi? " Widzę, że ci na niej zależy. Dlatego nie zmarnuj tej szansy. Pozwól wszechświatowi chociaż raz przyjąć kontrolę. To, że ich straciłeś, nie oznacza od razu, że ją stracisz. Bóg zsyła nam zarówno ból, jak i radość" Książkę szybko się czyta, ale okładka mylącą, bo po niej można się spodziewać, że to będzie romans kowbojski, a tego to w ogóle nie było. Owszem, ranczo jest, ale bardziej na zasadzie miejsca, gdzie spotykają się członkowie rodziny. Nic nie ma odnośnie pracy na nim, ale może w kolejnych częściach będzie tego więcej? Bardzo polubiłam wszystkich członków rodziny i z wielką chęcią sięgnę po kontynuację. Jest to bardzo fajny romans, ale też z drugiej strony niczym specjalnym się nie wyróżnia od innych podobnych. Nie brakuje dość delikatnych komplikacji ze strony byłego narzeczonego CeCe, choć myślałam, że tego będzie więcej. Bardzo polubiłam również koleżanki głównej bohaterki. Szalona ekipa i z chęcią poznam je bliżej, zwłaszcza Ginger. Miłego
Serce na wodzy. Ranczo Srebrzyste Sosny #1
Serce na wodzy - @authorpaisleyhope ✨”dorywczy” kowboj✨ ✨najlepszy przyjaciel brata✨ ✨były hokeista✨ “W jednej dłoni trzyma kubek z kawą, a w drugiej moje serce.” 🤠 Z jaką książką rozpoczęliście listopad? 🤠Czy można połączyć moje ulubione motywy, czyli hokej i kowbojów? MOŻNA! Kiedy facet jest byłym hokeistą, dorywczym kowbojem, pomaga w barze i trenuje dzieciaki w miejscowym ośrodku sportu… typ WIELU talentów 😂 🤠Cecilia wraca do rodzinnego miasteczka po zakończeniu długoletniego związku (spadaj na drzewo Andrew🤮) z konkretnym przytupem 😂. Jeszcze zanim dojedzie na rodzinne ranczo, większość mieszkańców wie o jej małym, turkusowym przyjacielu 😈 Młoda kobieta chce rozpocząć nowe życie, z dala od toksycznej relacji. 🤠Nash jest…wszędzie. Gdzie CeCe się nie obróci, tam mężczyzna się pojawia. Czy to w barze,na rodzinnym ranczu… nawet na rozmowie o pracę 😂 Mężczyznę od lat nękają koszmary związane z traumą z dzieciństwa, więc po zakończeniu zawodowej kariery również zdecydował się na powrót w rodzinne strony. 🤠To zdecydowanie jest SPICY książka. Jak już nasza dwójka decyduje się na JEDNORAZOWY skok w nieznane,to trochę się to przeciąga 😅 Momentami miałam już przesyt względem całej fabuły książki. Sama relacja CeCe i Nasha przeszła sporą zmianę od czasów nastoletnich, do ponownego spotkania po latach. Nash musi zastanowić się, czy ewentualny ból straty jest wart tego, żeby wpuścić kogoś do swojego życia. 🤠Uwielbiam Diablice! Szczególnie Ginger i jej niewyparzony język skradły moje serce. Nash finalnie jest turbo uroczy (przynosi CeCe kawę pod dom, bo wie, że dziewczyna rano jest jak zombie 😅). Do tego podkreślanie tego, jak uwielbia nie tylko jej urodę, ale również inteligencję? Awww 🩷 🤠Sama książka jest poprowadzona bardzo płynnie i relacje w niej sprawiają, że człowiek czuje się komfortowo. Miałam kilka mini momentów cringu, ale to nie zabrało mi przyjemności z poznawania tej historii. Nie mogę się doczekać kolejnych części, bo znając rodzinkę Ashby, to będzie wybuchowo!
The Darkside Of Death
💀🌑 The Darkside of Death autorstwa Wiktorii Nowak to historia, która nie pozwala o sobie zapomnieć. Mroczna, intensywna i pełna emocji, wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu aż do końca. Autorka zabiera czytelnika w świat bólu, winy i zemsty - w miejsce, gdzie granice między dobrem a złem przestają być wyraźne. Emily Rose, po traumie przeżytej w Las Vegas, próbuje ułożyć sobie życie na nowo. San Francisco ma być jej bezpieczną przystanią, miejscem, w którym odzyska spokój i zapomni o przeszłości. Jednak przeszłość nie zapomina o niej. Gdy pojawia się Caden Diaz - mężczyzna, którego sama doprowadziła za kratki - sen zmienia się w koszmar, a koszmar w rzeczywistość. 💀🌑 Wiktoria Nowak z niezwykłą umiejętnością buduje napięcie. Nie potrzebuje krwi rozlewającej się po stronach ani tanich straszaków - jej groza rodzi się z emocji i psychologicznej głębi postaci. Emily to bohaterka złożona, niejednoznaczna - ofiara i winna jednocześnie. Caden również wymyka się prostym schematom. Choć wydaje się uosobieniem mroku, w jego postępowaniu czuć ślady człowieczeństwa, które sprawiają, że trudno go jednoznacznie potępić. To właśnie relacja między nimi napędza fabułę i nadaje jej emocjonalnego ciężaru. Ich spotkania są jak starcie ognia z lodem - intensywne, niebezpieczne, a jednocześnie hipnotyzujące. 💀🌑 Jednym z największych atutów książki jest jej klimat. Wiktoria Nowak potrafi malować słowami sceny, które niemal się czuje - zapach deszczu na kalifornijskich ulicach, drżenie powietrza przed konfrontacją, pulsujący w tle niepokój. San Francisco w jej wydaniu to miasto cieni, gdzie nawet światło zdaje się mieć ciemniejszy odcień. Autorka prowadzi narrację w sposób przemyślany i płynny, unikając chaosu, który często pojawia się w podobnych powieściach. Każdy rozdział jest jak kolejny krok w głąb labiryntu ludzkich emocji - niebezpieczny, ale fascynujący. 💀🌑 The Darkside of Death to jednak nie romans, mimo że napięcie między bohaterami jest wyczuwalne. To historia o przetrwaniu, o konfrontacji z traumą i o tym, jak cienka bywa granica między ofiarą a oprawcą. Wiktoria Nowak pokazuje, że człowiek potrafi zrobić wiele, by przetrwać - nawet jeśli oznacza to zejście w mrok. Nie daje prostych odpowiedzi, nie moralizuje, nie usprawiedliwia. Zmusza do refleksji i do spojrzenia w najciemniejsze zakamarki ludzkiego umysłu. W tej powieści nie ma miejsca na słodycz, jest za to brutalna prawda o tym, że zło nie zawsze przychodzi z zewnątrz - czasem mieszka w nas samych. ㅤ 💀🌑 Styl autorki zasługuje na szczególne uznanie. Jest lekki, a jednocześnie dojrzały - potrafi balansować między emocją a precyzją. Wiktoria Nowak nie gubi się w patosie, nie przesadza z dramatyzmem. Każde słowo wydaje się na swoim miejscu, a dialogi brzmią naturalnie. Dzięki temu nawet najbardziej intensywne sceny nie tracą autentyczności. To rzadkość w literaturze młodego pokolenia, w której często forma przytłacza treść. Tutaj jest odwrotnie - treść prowadzi czytelnika, a forma tylko ją podkreśla. ㅤ 💀🌑 The Darkside of Death to książka, która zostaje w głowie i nie daje spokoju. Wiktoria Nowak udowadnia, że potrafi pisać o ciemności w sposób subtelny, ale mocny, nie ucieka od trudnych emocji i nie boi się pokazywać bohaterów w ich najbardziej ludzkich momentach. To historia, w której nie ma bohaterów idealnych - są tylko ludzie próbujący przetrwać. Jeśli ktoś szuka opowieści, która pochłania bez reszty, wywołuje dreszcze i pozostawia po sobie pustkę, którą chce się natychmiast wypełnić kolejnym tomem - The Darkside of Death będzie strzałem w dziesiątkę. Autorka otwiera przed czytelnikiem drzwi do świata, w którym nawet śmierć ma swoją ciemniejszą stronę - i trudno się od niej oderwać.