Recenzje
Dziewczyna na jedną noc. Nie pasujemy do siebie #3
„Dziewczyna na jedną noc” Penelope Ward & Vi Keeland to gorący, współczesny romans, który stanowi trzecią część serii „The Law of Opposites Attract”, ale może być czytany jako osobna historia. 💘 Przypadkowe spotkanie i… eksmisja? Owen i Devyn spędzają razem niesamowitą noc, po której Devyn znika bez śladu. Wyobraźcie sobie ich zdziwienie, gdy kilka dni później spotykają się ponownie. Okazuje się, że Owen jest jednym z właścicieli kamienicy, a Devyn lokatorką, którą ma… wyrzucić na bruk! 😱 Skomplikowane życie Devyn, która nie jest w Nowym Jorku dla przyjemności. Przyjechała opiekować się swoim nastoletnim rodzeństwem, porzuconym przez matkę. Jej życie jest pełne wyzwań i nie szuka związku. Uparty i czuły Owen mimo początkowych trudności nie poddaje się. Jego determinacja, by zdobyć serce Devyn, i wsparcie, którego jej udziela, czynią go naprawdę słodkim i uwodzicielskim bohaterem 😍 ✅️ Zalety książki to niesamowita chemia. Iskry między Owenem a Devyn skrzą się od ich pierwszego spotkania, a napięcie erotyczne rośnie z każdą stroną 🔥 Emocjonalna głębia. Książka to nie tylko gorący romans. Autorki przemyciły wątki porzucenia, trudnego dzieciństwa i odpowiedzialności rodzinnej, co nadaje historii prawdziwej wagi i wzrusza 😢 Niespodziewane zwroty akcji. Gdy wydaje się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku, pojawiają się zaskakujące zwroty akcji (m.in. wątek niespodziewanej ciąży), które trzymają w napięciu i uniemożliwiają odłożenie książki! 🙈 Przepiękna przyjaźń. Dynamika między Owenem a jego przyjaciółmi z kamienicy jest pełna żartów i wsparcia, co wprowadza do książki lekkość i wspaniałe poczucie wspólnoty. 🚫 Ewentualne wady. Dla osób, które czytają dużo romansów, pewne elementy fabuły mogą wydać się nieco przewidywalne. Książka zawiera sceny o wyraźnie seksualnym charakterze i podejmuje trudne tematy, takie jak toksyczne relacje czy przemoc emocjonalna, co może nie odpowiadać każdemu czytelnikowi ⚠️ Czytając tę historię, doświadczyłam całej gamy emocji. Uśmiech na twarzy 😊 podczas zabawnych, lekkich scen i romantycznych gestów Owena. Wzruszenie 🥰 na widok jego oddania i troski o Devyn i jej rodzeństwo. Napięcie i zaskoczenie 😮 gdy autorki zaserwowały kolejne, nieprzewidziane zwroty akcji. Ulga i poczucie spełnienia 😌 gdy para przetrwała wszystkie burze i zbudowała swoje szczęśliwe zakończenie ❤️ „Dziewczyna na jedną noc” to porywająca i emocjonalna opowieść, która idealnie łączy w sobie namiętność, humor i wzruszenie. To książka, którą czyta się jednym tchem, a Owen na długo zostanie w moim sercu i pamięci 💖 Moja ocena: 10/10🌟 Gorąco polecam ją wszystkim miłośniczkom romansów!
Echo potępienia
Witajcie kochani 🙋♀️ „Echo potępienia” to książka otwierająca cykl Drzewo życia. Przygotujcie się więc na więcej pytań niż odpowiedzi. Emily jest młodą dziennikarką, której szef zleca zbadanie sprawy morderstw powiązanych ze śmiercią jej ojca. W tym samym czasie na jej ciele pojawia się znamię, do złudzenie przypominające to, które miał jej ojciec i ofiary. Ogromne wsparcie ma u Nathaniela. Jednak i on ma przed nią tajemnice. Gdy Emily poznaje Samaela, część sekretów wychodzi na jaw, niestety powodują więcej pytań niż odpowiedzi. Gdy zaczęłam czytać tą książkę, to miałam wrażenie, że historia już wybrzmiała niejednokrotnie. Jednak z każdą kolejną stroną moje wrażenia ulegały zmianie. Rola Emily jest bowiem ogromną tajemnicą. POTĘPIONA, co to dla niej oznacza? Odwieczna walka dobra ze złem. Brak odpowiedzi na pytania, kto jest dobry a kto zły? Historia skonstruowana tak, że jedyne o czym można myśleć po skończeniu, to kiedy będzie kolejny tom. Autorka wyczarowała fantasy, gdzie nie brakuje akcji. Anioły i ich walka przeplatają się z sekretami ludzkimi a dodatkowo opowieść wzbogaca pojawienie się CIA. W tej książce nic nie jest oczywiste, tajemnice gonią tajemnice. Polecam serdecznie fanom fantastyki i romansu. Zanurzając się w tą opowieść spędzicie czas pełen napięcia i ekscytacji. A ja czekam na kolejny tom.
Serce na wodzy. Ranczo Srebrzyste Sosny #1
Serce na wodzy - @authorpaisleyhope ✨”dorywczy” kowboj✨ ✨najlepszy przyjaciel brata✨ ✨były hokeista✨ “W jednej dłoni trzyma kubek z kawą, a w drugiej moje serce.” 🤠 Z jaką książką rozpoczęliście listopad? 🤠Czy można połączyć moje ulubione motywy, czyli hokej i kowbojów? MOŻNA! Kiedy facet jest byłym hokeistą, dorywczym kowbojem, pomaga w barze i trenuje dzieciaki w miejscowym ośrodku sportu… typ WIELU talentów 😂 🤠Cecilia wraca do rodzinnego miasteczka po zakończeniu długoletniego związku (spadaj na drzewo Andrew🤮) z konkretnym przytupem 😂. Jeszcze zanim dojedzie na rodzinne ranczo, większość mieszkańców wie o jej małym, turkusowym przyjacielu 😈 Młoda kobieta chce rozpocząć nowe życie, z dala od toksycznej relacji. 🤠Nash jest…wszędzie. Gdzie CeCe się nie obróci, tam mężczyzna się pojawia. Czy to w barze,na rodzinnym ranczu… nawet na rozmowie o pracę 😂 Mężczyznę od lat nękają koszmary związane z traumą z dzieciństwa, więc po zakończeniu zawodowej kariery również zdecydował się na powrót w rodzinne strony. 🤠To zdecydowanie jest SPICY książka. Jak już nasza dwójka decyduje się na JEDNORAZOWY skok w nieznane,to trochę się to przeciąga 😅 Momentami miałam już przesyt względem całej fabuły książki. Sama relacja CeCe i Nasha przeszła sporą zmianę od czasów nastoletnich, do ponownego spotkania po latach. Nash musi zastanowić się, czy ewentualny ból straty jest wart tego, żeby wpuścić kogoś do swojego życia. 🤠Uwielbiam Diablice! Szczególnie Ginger i jej niewyparzony język skradły moje serce. Nash finalnie jest turbo uroczy (przynosi CeCe kawę pod dom, bo wie, że dziewczyna rano jest jak zombie 😅). Do tego podkreślanie tego, jak uwielbia nie tylko jej urodę, ale również inteligencję? Awww 🩷 🤠Sama książka jest poprowadzona bardzo płynnie i relacje w niej sprawiają, że człowiek czuje się komfortowo. Miałam kilka mini momentów cringu, ale to nie zabrało mi przyjemności z poznawania tej historii. Nie mogę się doczekać kolejnych części, bo znając rodzinkę Ashby, to będzie wybuchowo!
The Darkside Of Death
💀🌑 The Darkside of Death autorstwa Wiktorii Nowak to historia, która nie pozwala o sobie zapomnieć. Mroczna, intensywna i pełna emocji, wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu aż do końca. Autorka zabiera czytelnika w świat bólu, winy i zemsty - w miejsce, gdzie granice między dobrem a złem przestają być wyraźne. Emily Rose, po traumie przeżytej w Las Vegas, próbuje ułożyć sobie życie na nowo. San Francisco ma być jej bezpieczną przystanią, miejscem, w którym odzyska spokój i zapomni o przeszłości. Jednak przeszłość nie zapomina o niej. Gdy pojawia się Caden Diaz - mężczyzna, którego sama doprowadziła za kratki - sen zmienia się w koszmar, a koszmar w rzeczywistość. 💀🌑 Wiktoria Nowak z niezwykłą umiejętnością buduje napięcie. Nie potrzebuje krwi rozlewającej się po stronach ani tanich straszaków - jej groza rodzi się z emocji i psychologicznej głębi postaci. Emily to bohaterka złożona, niejednoznaczna - ofiara i winna jednocześnie. Caden również wymyka się prostym schematom. Choć wydaje się uosobieniem mroku, w jego postępowaniu czuć ślady człowieczeństwa, które sprawiają, że trudno go jednoznacznie potępić. To właśnie relacja między nimi napędza fabułę i nadaje jej emocjonalnego ciężaru. Ich spotkania są jak starcie ognia z lodem - intensywne, niebezpieczne, a jednocześnie hipnotyzujące. 💀🌑 Jednym z największych atutów książki jest jej klimat. Wiktoria Nowak potrafi malować słowami sceny, które niemal się czuje - zapach deszczu na kalifornijskich ulicach, drżenie powietrza przed konfrontacją, pulsujący w tle niepokój. San Francisco w jej wydaniu to miasto cieni, gdzie nawet światło zdaje się mieć ciemniejszy odcień. Autorka prowadzi narrację w sposób przemyślany i płynny, unikając chaosu, który często pojawia się w podobnych powieściach. Każdy rozdział jest jak kolejny krok w głąb labiryntu ludzkich emocji - niebezpieczny, ale fascynujący. 💀🌑 The Darkside of Death to jednak nie romans, mimo że napięcie między bohaterami jest wyczuwalne. To historia o przetrwaniu, o konfrontacji z traumą i o tym, jak cienka bywa granica między ofiarą a oprawcą. Wiktoria Nowak pokazuje, że człowiek potrafi zrobić wiele, by przetrwać - nawet jeśli oznacza to zejście w mrok. Nie daje prostych odpowiedzi, nie moralizuje, nie usprawiedliwia. Zmusza do refleksji i do spojrzenia w najciemniejsze zakamarki ludzkiego umysłu. W tej powieści nie ma miejsca na słodycz, jest za to brutalna prawda o tym, że zło nie zawsze przychodzi z zewnątrz - czasem mieszka w nas samych. ㅤ 💀🌑 Styl autorki zasługuje na szczególne uznanie. Jest lekki, a jednocześnie dojrzały - potrafi balansować między emocją a precyzją. Wiktoria Nowak nie gubi się w patosie, nie przesadza z dramatyzmem. Każde słowo wydaje się na swoim miejscu, a dialogi brzmią naturalnie. Dzięki temu nawet najbardziej intensywne sceny nie tracą autentyczności. To rzadkość w literaturze młodego pokolenia, w której często forma przytłacza treść. Tutaj jest odwrotnie - treść prowadzi czytelnika, a forma tylko ją podkreśla. ㅤ 💀🌑 The Darkside of Death to książka, która zostaje w głowie i nie daje spokoju. Wiktoria Nowak udowadnia, że potrafi pisać o ciemności w sposób subtelny, ale mocny, nie ucieka od trudnych emocji i nie boi się pokazywać bohaterów w ich najbardziej ludzkich momentach. To historia, w której nie ma bohaterów idealnych - są tylko ludzie próbujący przetrwać. Jeśli ktoś szuka opowieści, która pochłania bez reszty, wywołuje dreszcze i pozostawia po sobie pustkę, którą chce się natychmiast wypełnić kolejnym tomem - The Darkside of Death będzie strzałem w dziesiątkę. Autorka otwiera przed czytelnikiem drzwi do świata, w którym nawet śmierć ma swoją ciemniejszą stronę - i trudno się od niej oderwać.
Whispers on Ice
To moja pierwsza tak zwana "hokejówka", ale ja uważam, że ta książka jest naprawdę bardzo spoko. Mamy tutaj Hope, która jedzie na oparach - dwa etaty, chora mama, problemy w domu; po drugiej stronie Logan - wydziarany hokeista, który ma swój bagaż doświadczeń. Ich drogi oczywiści się przecinają i nagle robi się bardzo emocjonująco, życiowo i bardzo ciepło. Jest to książka, która skupia się bardziej na emocjach, niż na sporcie. Jest tutaj dużo rozmów, bardzo dużo chemii i powolne budowanie relacji. Klima healing/wsparcie - coś, dzięki czemu chce nam się kibicować bohaterom. Jak na osobę, która takich książek nie czyta - ja bawiłem się tutaj naprawdę dobrze, ta książka jest taka comfy - wiecie, na wieczór, gdzie chcemy uciec myślami w dal. Podkreślić trzeba to, że autorka tutaj super przedstawia mężczyzn - bardzo dobrze traktują swoje partnerki, dbają o nie i je wspierają. Ale działa to w dwie strony - gdyby nie fundamentalne i bardzo mocne wsparcie od partnerki, nasz bohater nie miałby w sobie tyle siły, by dźwigać wszystko z takim bagażem doświadczeń. Za to duży plusik dla Lori Rave! Jest to moje pierwsze spotkanie z tego typu książką, ale czytało się to bardzo fajnie; książka jest bardzo ładna i schludna - jeśli mam komuś ją polecić, zrobię to z przyjemnością.