ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Pogrom

Autor:
Emil Zola
Wydawnictwo:
Avia Artis
Ocena:
Bądź pierwszym, który oceni tę książkę
Dostępne formaty:
     ePub
     Mobi
Czytaj fragment

Ebook 9,90 zł najniższa cena z 30 dni

22,49 zł (-25%)
16,82 zł

Dodaj do koszyka lub Kup na prezent Kup 1-kliknięciem

9,90 zł najniższa cena z 30 dni

Przenieś na półkę

Do przechowalni

„Pogrom” to utwór znanego francuskiego pisarza Émile Zola, który jest uznawany za głównego przedstawiciela naturalizmu. Wszystkie jego utwory zostały umieszczone w Indeksie ksiąg zakazanych dekretami z końca XIX wieku. 

„ Henryeta na drodze do Balan z początku mogła się szybko posuwać. Była zaledwie godzina dziewiąta; gościniec szeroki, otoczony domami i ogrodami, był jeszcze wolny, coraz bardziej jednak zapychał się w miarę zbliżania do miasteczka, z którego mieszkańcy uciekali a wojska ciągle się przesuwały. Przy każdej fali tłumu, Henryeta przyciskała się do ścian; prześlizgiwała się, przemykała zawsze. I drobna, okryta ciemną suknią, ze swemi pięknemi włosami jasnemi i twarzyczką bladą na pół ukrytą pod czarną koronką, nie zwracała na siebie niczyjej uwagi, nic nie powstrzymywało jej kroku lekkiego i cichego.

 Ale przed Balan pułk piechoty marynarki zagrodził jej drogę. Była to zbita masa ludzi, czekających na rozkazy, stojąca pod cieniem wielkich drzew. Spięła się na palce i nie mogła dojrzeć końca. Jednakże usiłowała zrobić się jeszcze mniejszą, przecisnąć niejako. Odpychano ją, czuła, że ją uderzają kolbami. Po dwudziestu krokach rozległy się krzyki i protestacye. Jakiś kapitan spostrzegł ją i krzyknął:

 — Hej, kobieto, czyś oszalała?... Dokąd idziesz?

 — Idę do Bazeilles.

 — Jakto do Bazeilles?

 Rozległ się śmiech ogólny. Pokazywano ją sobie, żartowano. Kapitan, rozweselony także, mówił:

 — Moja dzierlatko, mogłabyś też zabrać nas z sobą do Bazeilles!... Byliśmy tam przed chwilą i mam nadzieję, że jeszcze powrócimy, ale muszę cię ostrzedz, że tam jest bardzo gorąco.

 — Idę do Bazeilles, do mego męża — odrzekła Henryeta swym głosem słodkim a jej oczy blado — niebieskie zachowywały ciągle wyraz spokojnego postanowienia.

 Przestano się śmiać; jakiś stary sierżant wziął ją za rękę i zmusił do powrotu.

 — Widzisz, moje biedne dziecię, że niepodobieństwo jest iść dalej... kobieta nie może w tej chwili dostać się do Bazeilles... Twego męża znajdziesz później. No, miej że rozum!”

Fragment

Wybrane bestsellery

Emil Zola - pozostałe książki

Avia Artis - inne książki

Zamknij

Przenieś na półkę
Dodano produkt na półkę
Usunięto produkt z półki
Przeniesiono produkt do archiwum
Przeniesiono produkt do biblioteki

Zamknij

Wybierz metodę płatności

Ebook
16,82 zł
Dodaj do koszyka
Sposób płatności