- Wydawnictwo:
- Editio Red
- Wydawnictwo:
- Editio Red
- Wydawnictwo:
- Editio Red
- Ocena:
- 5.9/6 Opinie: 7
- Stron:
- 400
- Czas nagrania:
- 10 godz. 33 min.
- Czyta:
- Barbara Liberek
- Druk:
- oprawa miękka
- Dostępne formaty:
-
PDFePubMobi
- Audiobook w mp3
Opis
książki
:
Park Avenue
Niepospolita uroda Elodie Atlier była pułapką na facetów, którzy zdradzali swoje kobiety. Agencja detektywistyczna nie była jednak pracą jej marzeń, więc w końcu Elodie postanowiła poszukać lepszego zajęcia. Tamtego dnia śpieszyła się na rozmowę z potencjalnym pracodawcą. Niestety, miała pecha, niegroźną stłuczkę. Tamten gość miał drogi samochód, wygląd greckiego boga i paskudne maniery. Po ostrej wymianie zdań rozstali się, a Elodie miała nadzieję, że więcej tego bufona nie spotka. Nie miała więc tęgiej miny, gdy okazało się, że stara się o pracę właśnie u niego.
Hollis LaCroix przyzwyczaił się, że ma władzę i duże pieniądze. Nie znosił kobiet, które miały sekrety. Nie przepadał też za tupetem i ciętym językiem. Ślicznotka, która uszkodziła mu samochód, a chwilę potem, starając się o posadę niani jego bratanicy, wygarnęła mu od serca, natychmiast spotkała się z jego ostrą reakcją. Mimo to, gdy emocje opadły, postanowił dać jej szansę. W końcu trudno o idealną opiekunkę dla dziewczynki z problemami. Hollis sam przed sobą nie chciał przyznać, że zarówno odwaga, jak i temperament Elodie bardzo mu się spodobały.
Dziewczyna okazała się utalentowaną nianią. Zbudowała więź z małą Hailey i wydawało się, że może być tylko lepiej. Prędko jednak okazało się, że śliczną nianię i przystojnego pracodawcę łączy coś więcej. Oboje starali się ukrywać wzajemną fascynację i pozwalali sobie zaledwie na niewinny flirt. Zdawali sobie sprawę, że dzieliło ich zbyt wiele, a ewentualny romans mógłby przynieść potężne komplikacje. Nie przypuszczali jednak, z czym przyjdzie im się zmierzyć, gdy rzeczywiście się w sobie zakochają...
Książka dla czytelników powyżej osiemnastego roku życia.
Nowa samodzielna powieść autorek bestellerów New York Timesa, Penelope Ward i Vi Keeland.
To był całkiem zwykły dzień.
A potem zdarzyła mi się ta stłuczka.
Gość, z którym się zderzyłam miał drogi samochód i wygląd greckiego boga.
Szkoda, że miał również wyjątkowo paskudny charakter. Pokłóciliśmy się o to, kto w kogo wjechał oraz o protekcjonalny ton, jakim się do mnie zwracał.
Na koniec przyjechała policja i każde z nas poszło w swoją stronę. Nasi ubezpieczyciele mieli rozstrzygnąć spór. I świetnie, bo śpieszyłam się na rozmowę o pracę - na której mi zależało.
Mój zapał przeszedł w rozczarowanie, kiedy do pokoju wszedł mój potencjalny pracodawca. Facet od stłuczki.
Ups!
Więc oczywiście mnie nie przyjął.
Tylko że ja naprawdę chciałam tej pracy. A raczej potrzebowałam jej. Rozpaczliwie pragnęłam rzucić swoje obecne zajęcie i wrócić do pracy z dziećmi.
Więc choć Holis LaCroix był równie szorstki co przystojny, wróciłam do niego, aby go błagać, żeby dał mi szansę.
Ku memu zaskoczeniu zgodził się zatrudnić mnie na próbę do opieki nad swoją bratanicą, która sprawiała pewne problemy wychowawcze. Pomyślałam, że przynajmniej dzięki temu nie ma szansy, żebym uległa fascynacji, jaką we mnie budził, bo za nic nie chciałabym narazić się na utratę pracy czy zerwanie silnej więzi, jaką udało nam się zbudować z małą Hailey.
Cóż, opieranie się magnetyzmowi naszych ciał okazało się trudniejsze niż zakładaliśmy. (Na dodatek wdaliśmy się w tą głupią zabawę z majtkami - nie pytajcie).
Flirtowaliśmy więc ze sobą, ale w granicach przyzwoitości - do czasu.
I teraz powinno być o tym, jak się w sobie zakochaliśmy i żyliśmy długo i szczęśliwie, prawda?
Cóż, życie potrafi jednak nieźle zamieszać.
Nam zamieszało tak, że oniemiałam.
Wybrane bestsellery
-
Promocja
Finałowy tom bestsellerowej serii! Stała się jego największym uzależnieniem, mimo że nie powinien jej pragnąć. Dwudziestojednoletnia Savannah Sunray wróciła po rocznej wymianie studenckiej do San Diego. Chociaż nieco się tego obawiała ze względu na problemy w przeszłości, wszystko zaczęło się układać - otrzymała wakacyjny staż w redakcji czasopisma- ePub + Mobi
- Audiobook MP3 43 pkt
(43,27 zł najniższa cena z 30 dni)
43.27 zł
50.90 zł (-15%) -
Nowość Promocja
Roxy - bliska przyjaciółka Calli Fritz z "Zostań ze mną" - pracuje za barem w lokalu "U Mony". Nosi okulary w grubych oprawkach i koszulki z zabawnymi napisami, studiuje zaocznie grafikę komputerową, a w wolnych chwilach zajmuje się malarstwem. Projektuje też strony internetowe, lecz w głębi serca marzy o karierze zawodowej artystki. Ma jeszcze jed- ePub 29 pkt
(29,93 zł najniższa cena z 30 dni)
29.93 zł
39.90 zł (-25%) -
Nowość Promocja
Król Diamandis nie rozumie, dlaczego jego asystentka Katerina Floros odeszła z pracy nagle i bez wyjaśnień, ale nie docieka przyczyn. Zaczyna się niepokoić dopiero kilka miesięcy później, gdy jego siostra donosi mu, że widziała Katerinę w Atenach, w zaawansowanej ciąży. Diamandis natychmiast ją odnajduje i jego przypuszczenia się potwierdzają - będ- ePub + Mobi 9 pkt
(8,99 zł najniższa cena z 30 dni)
9.83 zł
11.99 zł (-18%) -
Nowość Promocja
Miranda Sweet, profesor socjologii, napisała książkę o agresji w sporcie. Jako główny przykład posłużył jej Iwan Korovin, były mistrz sztuk walk, a obecnie gwiazda kina akcji. Przed festiwalem w Cannes Iwan proponuje Mirandzie, by udawali romans. Jej pomoże to wypromować książkę, a jemu poprawi wizerunek. Jadą razem na galę filmową do Cannes. Miran- ePub + Mobi 9 pkt
(8,99 zł najniższa cena z 30 dni)
9.83 zł
11.99 zł (-18%) -
Nowość Promocja
Doktor Cassie Ross nie potrafi wymazać z pamięci gorących chwil, jakie spędziła z Leithem Ballantyne'em na pokładzie statku szpitala u wybrzeży Afryki. Byli szczęśliwi, ale Cassie nie wierzyła, że ich związek przetrwa, i bez słowa wyjechała. Po niespełna dwóch latach wraca do Londynu, gdzie Leith jest lekarzem w prywatnej klinice. Cassie szuka prac- ePub + Mobi 9 pkt
(8,99 zł najniższa cena z 30 dni)
9.83 zł
11.99 zł (-18%) -
Nowość Promocja
"Russell potrzebował Gail. Lubił ją, podobała mu się i świetnie pasowałaby do jego nowego wizerunku. Wzbudzała zaufanie swym wyglądem. To nie była kobieta, która opalałaby się topless na jachcie. Mimo to czuł, że kipi w niej namiętność i nie jest pruderyjna. Była po prostu powściągliwa. I dzięki temu coraz bardziej rozpalała jego wyobraźnię...".- ePub + Mobi 9 pkt
(8,99 zł najniższa cena z 30 dni)
9.83 zł
11.99 zł (-18%) -
Nowość Promocja
Po serii trzęsień ziemi i ataku piekielnych istot świat, jaki jego mieszkańcy dotąd znali, przestaje istnieć. Błąkająca się wśród zgliszczy dwudziestoletnia Sienna pragnie dotrzeć do Meksyku, gdzie podobno można jeszcze w miarę spokojnie żyć. Po drodze na południe zatrzymuje się w Los Angeles, by spotkać się z bratem. Okazuje się, że w Mieście Aniołów anioły nikomu nie pomagają, a największym zagrożeniem są nie owiane złą sławą demony i ich ogary, ale ludzie. Przed śmiercią z rąk jednego z nich dziewczynę ratuje… białowłosy demon imieniem Ezmodael.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 24 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
24.50 zł
49.00 zł (-50%) -
Nowość Promocja
Rob od razu zauważył ślicznotkę z kampusu. Przyjechał do Blue Parrot na wieczór kawalerski brata. Postanowił skorzystać z szansy i poznać Daphne bliżej. Ściślej biorąc, bardzo blisko. Zabawa z bransoletkami ułatwiła mu nawiązanie kontaktu, a potem już nie był w stanie oprzeć się wdziękowi ślicznej Daphne. Ale wyczuwał w niej rezerwę, jakiś dziwny lęk czy może skrywaną głęboko tajemnicę… Wkrótce Rob był pewien: Daphne to jego ideał kobiety. Dziewczyna jednak nie uznawała jednonocnych przygód, a on przecież uważał, że związki są dla frajerów…- PDF + ePub + Mobi
- Druk 24 pkt
(22,90 zł najniższa cena z 30 dni)
24.95 zł
49.90 zł (-50%) -
Nowość Promocja
Księżniczka Montenaro, Madison Wentworth, zna swoją przyszłość. Poślubi Aarona Howarda, księcia Lunarii, który dzięki temu związkowi zasiądzie na tronie. Jednak formalnie to nie on powinien przejąć władzę. Aaron ma bowiem starszego brata, Luke’a, czarną owcę w rodzinie. Gdy ten niespodziewanie pojawia się w królestwie Lunarii, jest jasne, że przynosi ze sobą kłopoty.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 23 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
23.45 zł
46.90 zł (-50%) -
Nowość Promocja
Znana i lubiana hokeistka właśnie poszła na układ z bad boyem Gigi Grahamwyznaczyła sobie trzy cele: zakwalifikować się do narodowej reprezentacji hokejowej, zdobyć olimpijskie złoto i wyjść z cienia swojego ojca. I idzie jej całkiem nieźle, poza dwiema małymi przeszkodami. Dobra, jedną wielką marudną przeszkodą. Bo żeby poprawić swoją technikę jaz- ePub + Mobi 36 pkt
(36,00 zł najniższa cena z 30 dni)
36.96 zł
48.00 zł (-23%)
O autorach książki
Poczytne amerykańskie romanse - sięgnij po książki Vi Keeland
Vi Keeland pochodzi z Nowego Jorku. Pracuje jako prawniczka, ale sławę zyskała jako autorka uwielbianych bestsellerów New York Timesa, Wall Street Journal i USA Today. Specjalizuje się w powieściach erotycznych i romansach. Kilka z jej książek zostało zekranizowanych przez platformę Passionflix.
Pisarka za młodu nie była dobrą uczennicą, i jak sama przyznaje, nienawidziła biologii, chemii i fizyki. Poślubiła jednak nauczyciela nauk ścisłych - swojego męża poznała już w wieku sześciu lat i jak zapewnia, ich uczucie jest wciąż bardzo żywe. Para ma trójkę dzieci i mieszka obecnie w Nowym Jorku. O sobie Vi opowiada: najbardziej lubiana przeze mnie rzecz na świecie, to usiąść na cichej plaży z kieliszkiem wina, gdy słońce ogrzewa moją twarz, zakopać stopy w piasku...i czytać. Autorka uwielbia także podróżować, a jej ulubionym docelowym miejscem wypraw pozostaje greckie Santorini.
Sukces książek Vi Keeland - sprawdź twórczość autorki w księgarni Ebookpoint.pl
Ogromna popularność sprawiła, że książki Keeland tłumaczone są obecnie na ponad dwadzieścia języków, a łączny nakład sprzedanych tytułów wynosi sporo ponad milion egzemplarzy. Autorka ma w swom dorobku takie książkowe hity jak EGOmaniac, powieści z cyklu MMA fighter, w skład której wchodzą części: Walka, Szansa i Przebaczenie; czy też romanse napisane wspólnie z Penelope Ward: Drań z Manhattanu, Playboy za sterami, Milioner i bogini, Słodki drań, Zbuntowany dziedzic i inne.
W Polsce książki pisarki ukazują się nakładami wydawnictw: Editio Red, Kobiecego oraz Niegrzeczne Książki.
Penelope Ward to autorka jedenastu powieści zajmujących wysokie miejsca na listach bestsellerów czasopism New York Times, USA Today i Wall Street Journal. Jej książki sprzedały się w liczbie ponad miliona egzemplarzy. Jej czwarta powieść, Przyrodni brat, zajęła pierwsze miejsce na liście serwisu Amazon za rok 2014 w kategorii niezależnie publikowanych książek w wersji elektronicznej. Penelope jest dumną mamą pięknej dwunastoletniej córki, u której zdiagnozowano autyzm (i która stanowiła inspirację dla postaci Callie w powieści Gemini), oraz dziesięcioletniego syna. Mieszka w stanie Rhode Island razem z mężem i dziećmi.
Vi Keeland, Penelope Ward - pozostałe książki
-
Nowość Promocja
Mężczyzna nazywał się Colby Lennon i był nowym właścicielem lokalu, który Billie wynajmowała, by prowadzić w nim salon tatuażu. Colby’ego zafascynował jej zadziorny charakter i drzemiąca w niej siła. Właściwie od razu zapragnął poznać Billie lepiej, bo czuł, że była bystra, odważna i utalentowana. Zdawał sobie sprawę, jak bardzo się od niej różnił. Oboje pochodzili z dwóch różnych światów ― ale polubili swoje towarzystwo. Pojawiła się szansa na przyjaźń i prawdziwą bliskość. Tyle że Billie bała się zaangażować i nie chciała kolejnego rozczarowania. Jednak nic nie mogło przygotować dziewczyny na karuzelę doznań, jaką zafundował jej Colby.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 24 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
24.95 zł
49.90 zł (-50%) -
Promocja
Dziesięć lat później Troy był człowiekiem sukcesu, a przy tym nonszalanckim przystojniakiem o zabójczym spojrzeniu i wspaniale umięśnionym ciele. Co gorsza, doskonale pamiętał Aspyn. Z pewnym zaskoczeniem zauważył, że wyrosła na śliczną kobietę i nie może przestać o niej myśleć. Zaimponowała mu jej pracowitość i naturalność. No i chętnie zacieśniłby tę znajomość. Był tylko jeden problem: Troy nie miał pojęcia, jak pokonać widoczną niechęć i nieufność dziewczyny, wreszcie ― jak ją przekonać, że od czasów szkoły średniej bardzo się zmienił. Jego starania długo pozostawały bez odzewu.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 24 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
24.95 zł
49.90 zł (-50%) -
Promocja
Ponieważ Presley nie miała zamiaru rezygnować z marzeń, postanowiła przekonać Leviego do swojego pomysłu. Początek ich znajomości nie był udany — przypadkowe zranienie skończyło się dla przystojnego sportowca założeniem ośmiu szwów. Później wcale nie było lepiej. Negocjacje kończyły się ostrymi kłótniami. Rozwiązaniem okazał się zakład: jeśli Presley wyprzeda wszystkie noclegi do końca lata, będzie mogła poprowadzić zajazd. Tymczasem Levi i Presley z synem zamieszkali pod jednym dachem.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 22 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
22.45 zł
44.90 zł (-50%) -
Promocja
Felicity pierwszy raz zobaczyła Leo, gdy brał prysznic. I chociaż spojrzała w jego stronę przez przypadek, trudno jej było oderwać wzrok od nagiego przystojniaka. Gdy niebawem się spotkali, od razu między nimi zaiskrzyło. Okazało się, że Leo był nie tylko uroczy, ale też mądry, czuły i troskliwy. Burza rudych włosów Felicity wprawiała go w zachwyt, a jej piegi wydawały mu się najseksowniejsze na świecie. Tyle że Felicity nie była kobietą, którą mógłby przedstawić rodzinie.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 22 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
22.45 zł
44.90 zł (-50%) -
Promocja
Sadie, redaktorka prowadząca kolumnę Świąteczne życzenia, często dostawała listy adresowane do Świętego Mikołaja. Rzadko jednak przychodziły już w czerwcu. A jeszcze rzadziej były tak szczere i wzruszające. Spełniła więc życzenia Birdie, przynajmniej niektóre. Jakież było jej zdziwienie, gdy za jakiś czas znowu otrzymała od małej list. A później — kolejny. Przy okazji spełniania następnego życzenia zapragnęła zobaczyć dziewczynkę, oczywiście incognito. Birdie towarzyszył ojciec. I Sadie wpadła po uszy. Sebastian Maxwell był oszałamiająco przystojnym facetem. I do tego samotnym ojcem.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 22 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
22.45 zł
44.90 zł (-50%) -
Promocja
Była najpaskudniejsza Wigilia, jaką można sobie wyobrazić. Meredith musiała jechać do sądu. Raczej nie miała szans na pomyślne zakończenie sprawy. Aby zaoszczędzić, zamówiła dzielony przejazd Uberem. Wspólna podróż zaczęła się fatalnie. Później było tylko gorzej. Może nie powinna była go uderzyć w twarz. Adam był nieziemsko przystojny i chyba... Nieważne. Pomógł jej. A potem się rozeszli, każde w swoim kierunku.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 18 pkt
(14,90 zł najniższa cena z 30 dni)
18.50 zł
37.00 zł (-50%) -
Nowość Promocja
Jeden kontrakt, wiele zasad i wielka pokusa, żeby je złamać Jedna z najpopularniejszych autorek romansów Vi Keeland wraca na polski rynek z nową elektryzującą historią, której bohaterka bierze udział w reality show! Kiedy Kate zdecydowała się na udział show, w którym miała rywalizować z innymi dziewczynami o serce Flynna, zgodziła się na wszystkie- Audiobook MP3 30 pkt
(30,54 zł najniższa cena z 30 dni)
30.99 zł
44.99 zł (-31%) -
Promocja
Dwóch seksownych rockmanów i ona Lucky to prawdziwa szczęściara. Umawia się z najprawdziwszą gwiazdą rocka. Dylan Ryder jest bożyszczem nastolatek, który ze wszystkich zakochanych w nim fanek, zwrócił uwagę właśnie na nią. Wydaje się, że jej związek jest idealny, dopóki nie pojawia się inny muzyk, Flynn Beckham. Ten rockman jest równie seksowny jak- ePub + Mobi
- Audiobook MP3 25 pkt
(16,89 zł najniższa cena z 30 dni)
25.52 zł
31.90 zł (-20%) -
Promocja
Drugi tom seksownej historii, która miała swój początek w raju Jack i Sydney spędzili tydzień w raju. To miała być tylko wakacyjna przygoda, ale szybko się okazało, że dla obojga wspólny czas znaczy coś więcej. Teraz próbują zbudować prawdziwy związek i wszystko wskazuje na to, że mają szansę na szczęśliwe zakończenie. Jednak Sydney otrzymuje propo- Audiobook MP3 31 pkt
(24,90 zł najniższa cena z 30 dni)
31.80 zł
44.99 zł (-29%) -
Promocja
Gorący playboy i milioner, który może być kimś więcej niż tylko letnim romansem To miała być wymarzona podróż poślubna. Turkusowa woda, spacery w blasku księżyca, gorące słowa i gorące chwile z ukochanym mężczyzną. Do pięknego obrazka zabrakło tylko… pana młodego. Sydney zerwała z narzeczonym dwa miesiące przed ślubem. Nie zamierza jednak rezygnowa- ePub + Mobi
- Audiobook MP3 27 pkt
(17,90 zł najniższa cena z 30 dni)
27.12 zł
33.90 zł (-20%)
Ebooka "Park Avenue" przeczytasz na:
-
czytnikach Inkbook, Kindle, Pocketbook, Onyx Boox i innych
-
systemach Windows, MacOS i innych
-
systemach Windows, Android, iOS, HarmonyOS
-
na dowolnych urządzeniach i aplikacjach obsługujących formaty: PDF, EPub, Mobi
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Audiobooka "Park Avenue" posłuchasz:
-
w aplikacji Ebookpoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych
-
na dowolonych urządzeniach i aplikacjach obsługujących format MP3 (pliki spakowane w ZIP)
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Kurs Video "Park Avenue" zobaczysz:
-
w aplikacjach Ebookpoint i Videopoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych z dostępem do najnowszej wersji Twojej przeglądarki internetowej
Recenzje książki: Park Avenue (92) Poniższe recenzje mogły powstać po przekazaniu recenzentowi darmowego egzemplarza poszczególnych utworów bądź innej zachęty do jej napisania np. zapłaty.
-
Recenzja: pola_red Redman-Orczyk PaulinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Czytanie na spontanie czy tbr? Kiedyś totalny spontan, teraz gdy współprac całkiem sporo staram się czytać to co mam zaplanowane. Chociaż zdarzają się wyjątki. Czasami trzeba przeczytać coś na co ma się wielką ochotę. I tak jak mam doła i źle się czuję znakomicie u mnie się sprawdzają książki duetu Keeland i Ward. Lektura "Park Avenue" mnie nie zawiodła. Elodie jest piękną kobietą, która wykorzystuje swoje wdzięki w pracy. Mianowicie pracuje dla prywatnego detektywa i używa swoich zalet by zdobyć dowody niewierności mężów. Jednak nie jest to praca jej marzeń. Gdy jest w drodze na rozmowę kwalifikacyjną do posady opiekunki bierze udział w zdarzeniu drogowym. Jakiś wstrętny, choć przystojny gbur wjeżdża w jej samochód. Nie potrafią dojść do porozumienia i niestety trzeba w to wmieszać policję. Gdy Elodie w końcu udaje się dotrzeć na rozmowę okazuje się że jej szefem ma być.. Holis. Gbur od stłuczki. To zdecydowanie nie może skończyć się dobrze.. Właśnie czegoś takiego potrzebowałam. Historii bez zadęcia, lekkiej, prostej, wzruszającej, ściskającej za serce oraz mega zabawnej. To wszystko znalazłam w tej książce. Uwielbiam humor autorek. I kreacje bohaterów. Owszem, stosują w swoich książkach utarte schematy, ale ja to kupuje bez reszty. Choćby nie wiem jak długa była książka napisana przez autorki za każdym razem ją po prostu pochłaniam. Bohaterowie mają swoją przeszłość. Nie jest ona łatwa i ciężko po takich doświadczeniach ufać drugiej osobie. Ale zawsze wszystko kończy się dobrze. W pewnej chwili historia mocno mnie zaskoczyła. Autorki zastosowały niezły plot twist, który wywołał u mnie lekki szok. Było to genialne posunięcie gdzie powieść tylko na tym zyskała. Nie jestem zbyt obiektywna jeśli chodzi o książki tego duetu. Zawsze biorę je w ciemno i jestem w nich zakochana. Uwielbiam, poprawiają mi humor, przyprawiają o szybsze bicie serca i sprawiają, że prawie znów wierzę w miłość..
-
Recenzja: myreadingimagination Jurczyk SandraRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Dzisiaj mam dla Was kolejny romans autorstwa idealnego duetu, czyli Vi Keeland oraz Penelope Ward "Park Avenue". Książka przedstawia historię czwórki bohaterów: przepięknej Elodie, przystojnego Hollisa, nastoletniej Hailey, która ciągle szuka swojego miejsca oraz młodej, umierającej Bri. Opowiada o wielu rodzajach miłości, jak np. rodzinnej, przyjacielskiej, najważniejszej, jedynej, ale także o tej pierwszej, nieodwzajemnionej, uraconej, zranionej. Przejdźmy teraz do przedstawienia bohaterów. Elodie - przepiękna kobieta, która pracowała w biurze detektywistycznym i zbierała dowody na niewierność mężczyzn. Jednak nie o takim zajęciu marzyła. Gdy nadarzyła się okazja zmiany pracy jest uczestnikiem kolizji z niedoszłym pracodawcą. Kobieta na początku myśli, że w ten sposób utraci swoją życiową szansę. Widząc mężczyznę na rozmowie kwalifikacyjnej, jest już o tym w stu procentach przekonana, jednak nie poddaje się tak łatwo. Na szczęście Hollis daje jej szansę i zatrudnia na stanowisku niani dla swojej bratanicy Hailey. Relacja kobiety i dziewczyny od razu jest przyjacielska. Z biegiem czasu również Elodie oraz jej pracodawca się "polubią". Na początku jest to tylko niewinny flirt między pracownicą, a pracodawcą. Jednak szybko to się zmieni i rozwiązania z tej sytuacji mogą być tylko dwa. Pierwsze to piękny "happy end", a drugi to złamane serca dwójki dorosłych osób oraz nastolatki. Wszystko zależy od tego, czy Hollis otworzy się na nową znajomość po utracie ukochanej Anny? A także czy Elodie zaufa kolejnemu mężczyźnie po bardzo smutnym rozwodzie? Jednak wszystko w tej sprawie zależy tylko od nich. Mimo wszystko to nie jest ich największy problem. Co nim jest, tego Wam nie zdradzę. Przeczytajcie powieść to się dowiecie. Zdradzę Wam tylko, że moim zdaniem zakończenie przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Choć można go uznać za trochę nieprawdopodobny, to przy całym smutku i bólu, który mu towarzyszy jest jak najbardziej rzeczywisty. Książkę polecam każdemu czytelnikowi kochającego literaturę obyczajową oraz romanse. Dodatkowo jest to chyba moja ulubiona powieść tych dwóch autorek, więc gorąco polecam!
-
Recenzja: Zapatrzona w książki Bujak IrenaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Są w życiu rzeczy, których po prostu nie możemy zmienić. Dlatego to my musimy się zmienić, aby móc stawić im czoło. Jedno zdarzenie może być zarazem końcem i początkiem. Po nim nic już nie jest takie, jak było i wszystko może ulec zmianie. Od nas jednak zależy, czy będą to zmiany na dobre. Trudno jednak czasem pozbyć się swoich lęków i narazić serce na ponowne zranienie. Zarys fabuły Eloide nie lubi swojej pracy. Jako pani detektyw dostarcza dowody zdrad niewiernych mężów. Czuję, że chce w końcu robić w swoim życiu coś innego. Dlatego też idzie na rozmowę o pracę niani. Pech chce, że tuż przy miejscu spotkania dochodzi do stłuczki i małej wymiany zdań między nią a drugim kierowcą. Gdy w końcu dociera do celu, okazuje się, że jej przyszłym pracodawcą mógłby być… Hollis - facet od wcześniejszej stłuczki. Czy kobiecie uda się zdobyć posadę niani? Książki duetu VI Keeland i Penelope Ward biorę w ciemno. Nie muszę czytać opisu, czy patrzeć na okładkę. Ich powieści są dla mnie gwarancją świetnie spędzonego czasu z bohaterami. Park Avenue to najnowsza książka z czarnej serii i rany, jak ja nie mogłam się jej doczekać. Później przyszła jednak rzeczywistość i dopiero teraz mogłam przeczytać książkę. Czy było warto czekać tyle czasu? Moje wrażenia Ja wiem, że opis jest banalny i pomyślicie sobie, że to kolejny sztampowy romans. Ba, sama bym pewnie tak pomyślała, gdybym go gdzieś zobaczyła i nie wiedziała, że to historia tego duetu. Musicie wiedzieć, że w Park Avenue nie ma nic sztampowego i chociaż możecie się wielu rzeczy domyślać, to nic nie przygotuje was na taki ładunek emocjonalny i jeden zwrot akcji. Ja nie byłam na to gotowa i gdy śmiałam się w głos ze słownych potyczek, czy sytuacyjnych wpadek, nagle wpadłam jakby w alternatywną rzeczywistość, gdzie bez przerwy towarzyszył mi szok, złość, niezrozumienie i poczucie winy. Gdzie łzy lały się strumieniem, a serce zostało rozerwane na pół. No muszę przyznać, że czegoś takiego jeszcze autorki mi nie zaserwowały i jestem pełna podziwu, co do pomysłu i drogi, jaką obrały. Dużo w tej książce emocji i zwrotów akcji, ale najważniejsze w tym wszystkim jest to, że Keeland i Ward ustrzegły się przesłodzenia, historia jest realna, słodko - gorzka, jak to w życiu bywa. Słów kilka o bohaterach Bez wątpienia na plus jest też charakterystyka postaci, bo z miejsca zdobyli moją sympatię i chociaż po drodze popełnili sporo błędów, to uczucie było tylko silniejsze. Żadne z nich nie jest idealne, nie zliczę, ile razy przewracałam oczami, czy załamywałam ręce nad ich decyzjami. A następnie obserwowałam próby naprawienia tego, co zepsuli. Widać w ich zachowaniu, po tym, jacy są ostrożni, że wiele przeszli. Teraz mają prawo być inni, coś musiało się w nich zmienić. Bardzo bym chciała napisać o jednym temacie, ale nie mogę. Wspomnę jednak, że nie mam absolutnie pojęcia, co bym zrobiła na ich miejscu. Chyba bym nie podołała tylu emocjom i perspektywie utracenia kogoś bliskiego. Na zakończenie Park Avenue czytałam dość długo, ale tylko dlatego, że brakowało mi czasu na książki. Gdy tylko mogłam, brałam do ręki powieść i odpływałam do świata stworzonego przez autorki. I był to dla mnie rewelacyjnie spędzony czas. Najbardziej ubolewam jednak nad tym, że nie potrafię ubrać w słowa wszystkich emocji, jakie we mnie siedzą. To taka mieszanka, którą trudno przedstawić w kilku zdaniach. Dawno nie czytałam tak emocjonującej historii, która wycisnęła ze mnie tyle łez. Jestem zachwycona i poruszona, bez wątpienia to najlepsza książka autorek i czuję niedosyt po jej odłożeniu. Nie zwracajcie uwagi na okładkę ani na to, że o Park Avenue mówią erotyk. Musicie poznać tę historię i pozwolić sobie poczuć każdą emocję zawartą w tekście. Jestem pewna, że nie pożałujecie, bo to jeden z najlepszych romansów, jakie czytałam. W jednej chwili potrafiłam się śmiać, by w następnej wylewać morze łez. Polecam. Nie pożałujecie.
-
Recenzja: noswksiazce Bykowska DariaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ostatnio miałam okazję przeczytać książkę "Park Avenue" świetnego duetu Penelope Ward i Vi Keeland. Dziewczyny z każdą kolejną książką zdobywają coraz większą część mojego serca. Za każdym razem gdy sięgam po książki tych dwóch Pań wiem, że się nie rozczaruje. . Jedno przypadkowe spotkanie, które może zmienić wszystko w życiu bohaterów. "Park Avenue" to książka od której nie da się oderwać. Z każdą stroną wciągała mnie coraz bardziej, a mogłabym nawet żec, że pożerała mnie. Bohaterowie świetni...relacja między nimi(a zwłaszcza na początku) rozbawiała mnie do łez 😂. Historia Elodie i Hollisa jest prze zabawna a Hailey (bratanica Hollisa) skradła moje serce. Ta 11-letnia dziewczynka wie jak dać popalić wujkowi i jej cięty język powodował, że nie mogłam przestać się śmiać 😂. Ale niestety oprócz tego, że w książce jest pełno humoru to poruszane są bardzo trudne oraz bolesne tematy, z którymi zmagali się w przeszłości bohaterowie. Nie sądziłam, że podczas czytania tej książki będę płakać 😭. Na to nie byłam przygotowana. Tyle emocji towarzyszyło mi przy czytaniu tej historii, że nie zliczę. Autorki stworzyły świetną historię, przy której świetnie się bawiłam i nie było tu miejsca na nudę. Był moment gdzie przewidziałam zakończenie, ale i tak książka bardzo mi się spodobała i chętnie przeczytałabym ją jeszcze raz. Jest jedną z moich ulubionych książek tych autorek. . Moje dwa ulubione cytaty (jedno bawi drugie wzrusza): "- Wiem jak sprawić, żeby przestał się wkurzać.[…] Poproś go, żeby ci kupił podpaski maxi. Z miejsca się przymknie." "Chciałbym mieć w sobie dość siły, żeby ona uwierzyła, że jej nie potrzebuję - i mogła przestać walczyć."
-
Recenzja: www.instagram.com/testerkikosmetykow/ MARTA KURIANOWICZRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Po książki @penelopewardauthor i @vi_keeland sięgam bez zastanowienia, nie raz już pisałam, że są moimi ulubionymi zagranicznymi autorki. Tym razem padło na ,, Park Avenue ,, od @editio.red . Obie autorki w tej powieści zafundowały nam bardzo gorący romans, dodatkowo zabawny oraz wykreowały niesamowita historię, która pobudza naszą wyobraźnię. Elodnie pracowała w agencji detektywistycznej, a dokładniej sprawdzała wierność mężczyzn, jednak to nie była praca jej marzeń i postanowiła poszukać czegoś innego... Hollis człowiek potężny, władczy i bogaty. Nie znosił kobiet z tupetem, ciętym językiem oraz takich które skrywały sekrety... Pewnego dnia dziewczyna spieszyła się na rozmowę o pracę, jednak po drodze miała stłuczkę z mężczyzną na którego widok odjęło jej mowę, niestety jego wygląd nie zgrał się z charakterem.. okazał się być niezłym bucem. Po ostrej wymianie zdań rozstali się i w sumie każde z nich miało nadzieję, że więcej się nie spotkają... niestety ta nadzieja szybko zgasła.. ponieważ losy tych dwojga znowu się skrzyżowały.. Co tam się takiego wydarzyło? Czy Elodie i Hollis będą w stanie się dogadać i zmienią zdanie na swój temat? Jak długo będą grali w kotka i myszkę? Jest wiele pytań lecz zero odpowiedzi... Chcesz się dowiedzieć? Przeczytaj! 🥰 Książka w 100% jest warta Waszego czasu, miejscami nawet ubawicie się do łez 😎 Polecam!
-
Recenzja: https://www.instagram.com/_kingu_reads/ Kinga BaraRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
‘’Park Avenue’’ to kolejny gorący romans w dorobku znanym już wszystkim duecie autorek - Penelope Ward oraz Vi Keeeleand. To już nie pierwsza czytana przeze mnie książka spod pióra autorek, i trzeba przyznać, że Panie znają się na rzeczy . Ich książki zazwyczaj porywają od pierwszych stron, zaskakują, a także pobudzają wyobraźnię. Czy tak było również tym razem ? To co na pierwszy rzut oka wyróżnia ‘’Park Avenue’’ od pozostałych książek autorek jest wielkość - powieść liczy sobie 385 stron ,co znacząco w tej kategorii wyróżnia ją na tle pozostałych. Według mnie książka znacznie bardziej zalicza się do kategorii romansu, niż erotyku, co absolutnie nie jest jej wadą. Co prawda nie brakuje tutaj erotycznych momentów opisanych z typową dla autorek drobiazgowością, aczkolwiek nie jest ich nadmiernie dużo. Uczucia, które towarzyszą naszym bohaterom od samego początku są bardzo mieszane , ponieważ to po części pociąg fizyczny (oczywiście jak w większości tego typu historii bohaterowie cechują się wyjątkową urodą i nieskazitelną figurą, co według mnie jest nieco schematyczne) i chemia, zaś z drugiej strony to dystans i irytacja. To, że Elodie zostaje opiekunką bratanicy Hollisa sprawia, że ta relacja rozwija się w mniej lub bardziej spodziewany sposób. Po raz kolejny w historii stworzonej przez Ward i Keeland nie zabrakło humoru, który głównie objawia się w docinkach głównych bohaterów, chemii która iskrzy między nimi oraz emocjonujących momentów. Znalazło się tu również miejsce na poruszenie trudniejszych kwestii, w tym ciężkiej choroby czy straty bliskiej osoby. Moją ocenę książki bez wątpienia podniósł jej nieoczekiwany zwrot akcji, który ma miejsce w końcowych rozdziałach. Podsumowując - książkę polecam, jest to idealna pozycja na oderwanie się od codzienności i spędzenia czasu wolnego z lekką lekturą w ręku.
-
Recenzja: http://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/ Weronika TomalaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Kiedy w księgarniach pojawiają się powieści wychodzące spod pióra Penelope Ward wiem, że nie mogę ich sobie odpuścić. Nieco rzadziej, choć wystarczająco często, bym mogła mieć na temat jej prozy własne, mocne zdanie, czytuję książki Vi Keeland, w których zaczął mnie nieco męczyć przesyt erotyki i brak wątków pobocznych. Uważam jednak, że obie panie tworzą rewelacyjny duet i tym razem dały jego popis w powieści zatytułowanej „Park Avenue”. Lubicie bohaterki z ciętym językiem i historie, w którym nie brak tajemnic i zwrotów akcji? Może zatem powinniście zatrzymać się przez chwilę przy tej właśnie publikacji. ZARYS FABUŁY Elodie Atlier koiła złamane, zdradzone serce w pracy detektywa, podczas której pomagała zdobywać dowody na niewierność, potrzebne ludziom do rozegrania spraw rozwodowych. Piękna i mądra nie miała z tym problemu. Teraz jednak postanowiła zawalczyć o nowy rozdział życia, z dala od przeszłości, która wciąż tkwi w jej sercu. Jadąc na jakże ważną rozmowę o pracę na stanowisku opiekunki młodej dziewczyny, Elodie przydarza się drogowa kraksa. Przystojny właściciel drogiej fury nie zamierza jej tak łatwo odpuścić, a że kobieta nie należy do szarych myszek, które uciekają z podkulonym ogonem, mówi mu co o nim myśli, wywołując negatywne, pierwsze wrażenie. Jakże wielkie okazuje się jej zdziwienie, kiedy ponownie widzi go na rozmowie kwalifikacyjnej. Facet, któremu wygarnęła to i owo jest jej potencjalnym, przyszłym pracodawcą. Nietrudno się domyślić, że w jej przypadku szanse na zdobycie wymarzonego stanowiska są równe zeru. I choć Elodie zostaje szybko odprawiona, otrzymuje od losu drugą szansę. Chcąc ją wykorzystać nie spodziewa się, że pomiędzy nią, a zamożnym Hollisem LaCroxem zrodzi się zakazane uczucie. ZADZIORNI W NIEFORTUNNYM STARCIU Główna bohaterka powieści, Elodie, to nieobawiająca się wyzwań i potrafiąca zawalczyć o swoje zdanie kobieta. Z ciętym językiem, umiejętnością patrzenia na potrzeby drugiego człowieka i osobistym wdziękiem, którego nie cierpi. Wszak nie ma dla niej nic gorszego niż bycie obiektem złaknionych jej ciała, ostentacyjnie gapiących się mężczyzn. Niegdyś mocno zraniona przez człowieka, który był jej mężem, potrafi jednak w chwilach kryzysu okazać skruchę. Niemniej mocna to babka, a twardy tyłek z pewnością się jej przyda, bo czeka ją nieprzyjemny upadek z samego szczytu. Z kolei Hollis to bogaty i przyzwyczajony do władzy facet, który raczej nie ma zamiaru dawać szansy kobietom gotowym na to, by się mu sprzeciwić. Na wskutek trudnej przeszłości i zawirowań losu opiekuje się młodą bratanicą, z którą wcale nie tak łatwo przychodzi mu sobie radzić. Pomiędzy tą dwójką od początku czuć chemię i choć ich relacja zaczyna się dość niefortunnie, etapowo przekształca się w coś zdecydowanie głębszego. DRUGI PLAN I WIELKI ZWROT AKCJI Autorki zadbały o to, by w historii nie zabrakło postaci drugoplanowych mających swój znaczący udział w akcji. Jest młodziutka bratanica Hollisa, która czasami zdaje się zachowywać aż nazbyt - delikatnie to ujmując - frywolnie, jak na swój wiek. Jest także kobieta, która w pewnym momencie spuszcza na całą fabułę bombę atomową robiącą chyba więcej szkód niż ta, która wybuchła w Hiroszimie. Można się więc domyślić, że akcja powieści nie została uwita wyłącznie na bazie wątku miłosnego. Owszem, są namiętności i jest pikanteria, zdobywanie się na szczerość i dogłębne poznawanie drugiej osoby, jednak nie zabrakło także miejsca na przeszłość, która zostaje ukazana nie tylko w rozdziałach sygnowanych minionymi latami, ale także wielkim powrotem. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji. Z drugiej strony, książka liczy sobie czterysta stron. Gdyby było monotonnie i jałowo, z pewnością nie czułabym tej satysfakcji, którą mam teraz. PODSUMOWANIE Podsumowując, „Park Avenue”, ze szczególnym miejscem zawartym w tytule, w którym wszystko tak naprawdę się zaczęło, to zaskakująca i emocjonująca historia, z powodzeniem pretendująca do tytułu udanego dzieła znanych autorek. Są zwroty akcji, jest chemia pomiędzy bohaterami, mocne charakterki i dramaty, które wnoszą w całość niezbędne napięcie. Romans z bonusem, tak więc jak większość książek tego duetu, polecam.
-
Recenzja: pati_o_ksiazkach Rok PatrycjaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Co to była za historia… nie pamiętam kiedy ostatnio tak świetnie się bawiłam czytając :D Uwielbiam ten duet i nie mogę się doczekać jego kolejnych dzieł! Ale po kolei… Elodie Atlier pracowała w Agencji detektywistycznej, sprawdzała wierność mężczyznach. Pewnego dnia postanowiła jednak zmienić pracę. Przyjaciółka podsunęła jej więc ciekawe ogłoszenie. Tamtego dnia śpieszyła się na rozmowę z potencjalnym pracodawcą. Niestety zdarzyła jej się stłuczka z facetem o wyglądzie greckiego boga i paskudnych manierach. Po ostrej wymianie zdań rozstali się, a Elodie miała nadzieję, że więcej tego bufona nie spotka. Jak się jednak okazało, to właśnie on miał zostać jej pracodawcą. Hollis LaCroix przyzwyczaił się, że ma władzę i duże pieniądze. Nie znosił kobiet, które miały sekrety. Nie przepadał też za tupetem i ciętym językiem. Mimo nienajlepszego rozpoczęcia znajomości postanowił dać dziewczynie szansę i zatrudnił ją jako opiekunkę dla swojej bratanicy. Elodie zbudowała więź z małą Hailey. Między nianią i bogaczem szybko zaczyna iskrzyć. Dla dobra dziewczynki nie chcą jednak, by romans zepsuł ich stosunki. Czy uda im się zapanować nad uczuciem? Czy będą razem? Co stanie im na drodze? „Park Avenue” to naprawdę świetny romans. Wspaniale przedstawieni bohaterowie, z których przeszłością mamy okazję się również zapoznać. Bardzo ich polubiłam i aż żal było mi kończyć powieść. Napięcie pomiędzy bohaterami jest ogromne, a wątek z kradzieżą i podmienianiem majtek po prostu mega! :D Ta książka dostarcza czytelnikowi ogromnej dawki emocji, poza romantyzmem i erotyzmem, znajdziemy tu także wiele wzruszających momentów. Nie brak również ogromnej dawki humoru. Książka wciąga tak, że ciężko się od niej oderwać. Zakończenie jest zaskakujące i genialne! :)
-
Recenzja: bartlomiej.bartoszynski BARTOSZYŃSKI BARTŁOMIEJRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Park Avenue” przeczytałem w zeszłym roku, dokładniej chyba w grudniu. Do dzisiaj mam przed oczami jedną scenę, która swoim humorem nadal wywołuje śmiech. Penelope Ward oraz VI Keeland to zdecydowanie mój ulubiony duet pisarski. Połączenie obu piór autorek daje zawsze lekką i przyjemną książkę w odbiorze z erotyczną nutą w tle. Jedne są naelektryzowane inne bardziej stonowane, ale każda ich książka mi się podobała. Obecne czekam na kolejne nowości wydawnicze obu autorek i już przecieram rączki, bo luty to miesiąc należący do wielu nowości z tego gatunku.„Park Avenue” to na pozór historia jakich na rynku wydawniczym jest na pęczki, jednak wszystko ubrane zostało w tak dobry humor, ponętność i czubatą łyżkę pikanterii…. Są w tej historii, kiedy czytelnik przewróci oczami, ale uwierzcie mi, że to naprawdę pasuje do tej historii. Wielkim plusem i według mnie znakiem rozpoznawczym tego duetu jest zwrot akcji w każdej z ich powieści, którego zazwyczaj czytelnik nie jest w stanie przemyśleć. Myślałem, że ta historia potoczy się w innym kierunku, ale koniec końców wyszło jak zwykle bardzo dobrze. Jeżeli szukacie słodkiej, miłosnej historii z dobrym humorem to koniecznie przeczytajcie, bo nie będziecie żałować 😊 Jest też pewien fragment w tej książce, przy zwrocie akcji, gdzie robi się smutno. Takie połączenia uwielbiam.
-
Recenzja: Literatura zmysłów Magdalena RodasikRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Vi Keeland i Penelope Ward to autorki bestsellerowych książek. Obie piszą pikantnie i wysmakowanie. Potrafią wzruszyć i rozbawić. Osobno piszą świetnie, ale kiedy łączą siły i piszą razem… wtedy dzieje się magia! Uzupełniają się i opowiadają historie, które zapadają w pamięć. Tak właśnie było w przypadku "Park Avenue". Książka jeszcze długi będzie siedzieć w mojej głowie. Elodie jest wyjątkowo piękną i temperamentną kobietą. W życiu zaznała już miłości oraz tego jak potrafi ranić. Swoje złamane serce leczy przyłapując mężczyzn na zdradach. Nadchodzi jednak dzień, w którym kobieta chce zmienić pracę i zacząć nowy etap w życiu. Dzięki przyjaciółce trafia na obiecującą prace. Elodie ma zostać nianią dziewczynki z problemami. W drodze na rozmowę kwalifikacyjną kobieta ma stłuczkę. Między nią a drugim kierowcą dochodzi do ostrej wymiany zdań. Kiedy Elodie dociera na miejsce i okazuje się, że jej nowym szefem jest pechowy kierowca. Hollis z miejsca skreśla kobietę i nie daje jej szansy powalczyć o pracę. Jednak Elodie jest uparta i ma silny charakter. Dzięki uporowi i sprytowi otrzymuje pracę. Okazuje się, że Elodie jest idealną nianią. Ma wspaniały kontakt z dziewczynką, dba o nią oraz o dom. Dzięki jej staraniom Hollis w końcu zaczyna dogadywać się z bratanicą i przypomina sobie o dobrych manierach. Dzięki niej mężczyzna odkrywa również, że jego serce wciąż bije. Niania, bowiem sprawia, że mężczyzna zapomina o całym świecie. Niewinny flirt z nianią zaczyna przeradzać się w coś poważniejszego. Pytanie tylko, co się stanie, kiedy zauroczenie wymknie się spod kontroli? Czy oboje zdołają otworzyć się na miłość i zwalczyć swoje lęki? "Park Avenue" to naprawdę świetnie napisana książka. Jest w niej błyskotliwy humor i pikanteria. Autorki poruszają również ważne tematy, takie jak śmierć oraz walka z poważną chorobą. Pisarki wykreowały postacie inteligentne, silne, o mocnych charakterach a zarazem wrażliwych sercach. Relacja między Elodie a Hollis jest skomplikowana, ale porusza i fascynuje. Lektura wciąga od pierwszych stron. Uwielbiam ten tytuł i będę go polecać wszystkim wymagającym fanką romansów. Przeczytajcie koniecznie!
-
Recenzja: @siedzewksiazkach Śliwa KatarzynaRecenzja dotyczy produktu: ebookCzy recenzja była pomocna:
Elodie Atlier pracuje w agencji detektywistycznej. Pomaga udowodnić niewierność mężów innych kobiet. Kiedy obecne zajęcie zaczyna jej ciążyć postanawia znaleźć inną pracę. Gdy śpieszy się na umówione spotkanie ma niegroźną stłuczkę z niezwykle postawnym i niegrzecznym Hollisem LaCroix. Ma nadzieję, że już nigdy go nie spotka, ale niespodzianka, to właśnie on jest jej przyszłym pracodawcą. Hollis od razu chce odrzucić CV Elodie, ale ona nie daje za wygraną. Mężczyzna musi przyznać, że podoba mu się jej odwaga i temperament. Na dodatek dziewczyna ma talent do opieki nad jego bratanicą. Od razu znajduje wspólny język z małą, ale sprawiającą już problemy Hailey. Uczucie pomiędzy nianią, a jej pracodawcą zazwyczaj wydaje się być tematem tabu. Ale jeśli dwoje ludzi zaczyna łączyć coś więcej i w grę wchodzi zakochanie, wszystko może się wydarzyć... Wystarczyła stłuczka przy tytułowej "Park Avenue" ,aby życie trzech osób uległo zmianie. Elodie wpadła na Hailey zaraz po spotkaniu z Hollisem i od razu się polubiły. Dziewczynka ma naście lat, ale już jest niezwykle dojrzała jak na swój wiek. Kobieta chce pomóc nie tylko jej ale też jej wujkowi, który wziął na siebie całą odpowiedzialność związaną z opieką nad bratanicą. Elodie czuje się jak ryba w wodzie pracując z tą dwójką. Ale przyciąganie jakie pcha ją w ramiona mężczyzny trochę burzy spokojny tok ich życia. Historia tej dwójki jest wyjątkowa i piękna. Choć początkowo może się wydawać, że to kolejny łatwy romans, to zdecydowanie tak nie jest. Wgłębiając się w treść przekonacie się, że wszystko jest gdzieś zaplanowane, nawet jeśli my nie mamy o tym pojęcia. Vi Keeland i Penelope Ward po raz kolejny udowodniły, że ludzkie życie jest pokręcone i zagmatwane, ale opowieści jakie pisze niejednokrotnie są poruszające. Jeśli macie chęć przeżyć przyjemną i wzruszającą przygodę, to sięgnijcie po tą pozycję.
-
Recenzja: Asia czytasia Manikowaka JoannaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Kiedy słyszę, że romans jest oparty na relacji szef - pracownica mam mieszane uczucia. Jest to relacja, już na starcie, mocno skomplikowana. Miesza w życiu zawodowym i jest etycznie - raczej - potępiana. Nadaje to miłosnej powieści fajnego, niemoralnego charakteru. Z drugiej strony jest to odgrzewany kotlet. Sięgając po takie książki obawiam się, że będę się nudzić przy, co rusz, powielanych schematach. Do przeczytania „Park Avenue” przekonały mnie znane autorki. Recenzje powieści Penelope Ward i Vi Keeland są tak zachęcające, że dałam się namówić. Fabuła Elodie pracuje w agencji detektywistycznej. Testuje wierność małżonków klientek. To zajęcie jej jednak nie odpowiada - ile można być obłapianą przez śliniących się mężczyzn. Aplikuje na posadę opiekunki jedenastoletniej Hailey. W drodze na rozmowę o pracę ma stłuczkę. Przystojny acz arogancki kierowca mercedesa wyprowadza ja z równowagi. Wyobraźcie sobie złość Elodie, kiedy okazuje się, że ma być jej potencjalnym pracodawcą. Żadna ze stron nie ma ochoty na nawiązanie współpracy, ale kobieta szybko łapie więź z dziewczynką i - dla dobra dziecka - zostaje jego nianią. Była pracownica agencji detektywistycznej świetnie sprawdza się w roli opiekunki, ale czy źle zaczęta znajomość z szefem, nie będzie rzutowała na ich stosunki. A może, jak to niektórzy mówią, kto się czubi, ten się lubi? Pozytywne zaskoczenie Romans to taki gatunek, który trudno mi się czyta, bo ciężko w nim zaskoczyć czytelnika, a ja lubię zwroty akcji. W książce musi się znaleźć coś, co zrekompensuje mi ich brak. W „Park Avenue” są to bohaterowie. Zacznę od tego jacy nie są - infantylni, delikatni, wzdychający do siebie przy każdej możliwej okazji, obrażalscy. A jacy są? Elodie i Hollis to dwa silne charaktery. Dostali od życia w tyłek, ale nie użalają się nad sobą. Podnieśli się i idą dalej nie rozpamiętując przeszłości. Głośno mówią co myślą, a jak trzeba to nie przebierają w słowach. Zapałałam do nich ogromną sympatią. Fragmenty kiedy sobie dogryzają, kiedy się pouczają, kiedy się prowokują należą do moich ulubionych. Napisane z dystansem, momentami zabawne, pełne inteligentnych odpowiedzi. Świetnym zabiegiem jest nawiązanie do przeszłości bohaterów. Jak już wspomniałam, oni sami jej nie rozpamiętują, ale autorki nie omieszkały o niej wspomnieć. Szczególnie historia Hollisa jest mocno rozbudowana, a nawet możemy przenieść się w czasie i na własne oczy zobaczyć, co ukształtowało tego mężczyzną. Bardzo dobra odskocznia od miłosnego wątku, a przy tym powiązana z nim. Język Zastanawia mnie, czy można by było nieco złagodzić język tej powieści. To nie tak, że jest on wybitnie wulgarny, jednak brzydkie słowa się pojawiają i nie zawsze widzę sens w ich użyciu. Czy kiedy jakiś facet przystawia się do Elodie, musi paść komentarz: On chce się z Tobą pieprzyć? Nie wystarczy chce się przespać? Czy kiedy Hollis czuje, że źle coś zrobił musi nazywać siebie fiutem? Nie czytałam oryginały, więc nie umiem stwierdzić, czy to autorki, czy tłumaczka odpowiada za wulgaryzmy. Jednak widzę bohaterów na poziomie i nie rozumiem skąd u nich tak prostackie odzywki. Wiadomo, że od czasu do czasu, każdy sobie przeklnie, ale rzucanie mięsem kiedy tylko nadarzy się sposobność nie świadczy o klasie. Podsumowanie Warto było zawitać na Park Avenue, żeby poznać Elodie i Hollis'a. Jest to dwójka charakternych bohaterów w niebanalnie napisanym banalnym romansie. I to jest, moim zdaniem, najlepsza rekomendacja dla tej książki. Czytelnicy dostają to co oczekują po romantycznej powieści, ale dostarczone w oryginalnej paczce.
-
Recenzja: Instagram.com/motheroftworeads Edyta GierszRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Zarówno Penelope Ward jak i Vi Keeland są dla mnie niezawodnymi autorkami, a kiedy piszą w duecie, bez wątpienia, każda z historii jest niepodważalnie dobra. Zaczynając czytać „Park Avenue” mniej więcej wiedziałam, czego mogę się spodziewać, a skończyłam ją zostawiając kawałek swojego serca między stronami tej książki. Schemat fabuły niby podobny do poprzednich - bohaterowie skrzywdzeni w przeszłości, bojący się zaangażować. Brzmi znajomo prawda? A jednak autorki o raz kolejny udowodniły, że w tej swojej schematyczności potrafią niejednokrotnie zaskoczyć czytelnika, serwując mu przejażdżkę pełną niekontrolowanych wybuchów emocjonalnych. Jest zabawnie, seksownie, gorąco, ale w niektórych momentach również wyjątkowo smutno i wzruszająco. Nie brakuje zwrotów akcji, na które tak naprawdę chyba nikt nie jest w stanie się przygotować, ale wszystko toczy się tak naturalnie, że ciężko nie czerpać przyjemności z lektury. Po raz kolejny panie Ward i Keeland dostarczyły idealną mieszankę wszystkiego, co fani romansów uwielbiają i czego oczekują po tym gatunku, sprawiając, że kończymy lekturę usatysfakcjonowani i z wielkim uśmiechem na ustach. Ja jestem absolutnie zakochana w tej historii, gorąco polecam!
-
Recenzja: ula_czyta Głuch UrszulaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Elodie jest rozwódka. Jej małżeństwo skończyło się zaraz po tym, jak przyłapała swojego męża na zdradzie. Teraz to ona testuje wierność płci przeciwnej w firmie detektywistycznej. Niestety, ma dosyć takiej pracy i za namową przyjaciółki chce spróbować swoich sił jako opiekunka dla nastolatki. Wybierając się na rozmowę kwalifikacyjną dochodzi do niegroźnej stłuczki z bardzo przystojnym mężczyzną, który jak się później okazuje, jest potencjalnym pracodawcą naszej bohaterki. Bardzo lubię książki Penelope Ward, a "Park Avenue" jest pisana w duecie z Vi Keeland. Mimo, że okłada w ogóle mnie nie zachęciła do przeczytania tej pozycji, to ze względu na autorki się skusiłam. Jak zawsze się nie zawiodłam. W tej historii pełno jest humoru, zwrotów akcji, ciętych ripost, ale także smutnych sytuacji i zetknieć z wieloma chorobami. Fabuła jak zwykle wyważona, nie przytłacza czytelnika w żaden sposób. Bohaterowie wykreowanie także bardzo fajnie. Każdego z nich można polubić. Ja przyznaję, że świetnie bawiłam się przy tym, jak nasza dwójka próbuje się do siebie zbliżyć. Ich pomysły wiele razy sprawiały, że śmiałam się w głos. Mimo trudnego tematu, jaki jest poruszany, a mowa tu o śmierci najbliższych nam osób, to czytanie nie sprawiało mi żadnego problemu, ponieważ obie panie mają bardzo lekkie pióro. Powiem Wam jeszcze, że wydarzenia z ostatnich rozdziałów wbiły mnie w fotel. Nigdy bym nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. I chociaż fabuła w pewnych momentach była oklepana, to całość uważam, za godną polecenia.
-
Recenzja: Instagram.com/zaczytana_opisana Aleksandra KuszczakRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Park Avenue" to kolejna świetna książka dwóch autorek po których książki sięgam w ciemno. Nie było jeszcze historii, która w ich wspólnym, bądź solowym wykonaniu by mnie zawiodła. Tym razem mam dwójkę temperamentnych bohaterów, którzy nie boją się mówić tego co myślą. Elodie jest piękna, zadziorna i pragnąca coś zmienić w swoim życiu. Zmierza właśnie na umówione spotkanie w sprawie nowej pracy. Po drodze dochodzi do niegroźnej stłuczki, w której swój udział ma Hollis. Przystojny, pewny siebie, bogaty facet, który okazał się jej przyszłym pracodawcą. Dochodzi między nimi do ostrej wymiany zdań, więc nic dziwnego, że kobieta nie otrzymuje posady. Oboje byli wzburzeni, więc gdy emocje opadły postanawiają załagodzić sytuację i podejmują się współpracy. Między nimi iskrzy, jednak zarówno Elodie jak i Hollis zdają sobie sprawę z komplikacji jakie mogłyby wyniknąć ze zmiany ich relacji. Często, jednak nie mamy wpływu na uczucia jakie wywołuje druga osoba. "Park Avenue" to piękna, przyjemna, pochłaniająca, momentami bolesna i wzruszająca, ale również pouczająca i dająca nadzieję książka od której ciężko się oderwać. Relacja między bohaterami rozwija się powoli, jednak mnie to nie przeszkadzało. Dzięki temu mogliśmy lepiej ich poznać, a także zrozumieć pewne kwestie z ich przeszłości, które wciąż mają wpływ na teraźniejszość. Bardzo polubiłam bohaterów, szczególnie kobietki w tej książce skradły moje serce. Bohaterowie zostali naprawdę świetnie wykreowani, więc nie sposób było ich nie polubić. "Park Avenue" to historia o przyjaźni, rodzinie, miłości, chorobie. O odwadze, oddaniu, dokonywaniu wyborów, stawianiu dobra najbliższych ponad własne. Książka, która pokazuje, że czasem w najmniej spodziewanym momencie spotykamy kogoś, kto całkowicie wywróci nasze życie do góry nogami. Jak wielki wpływ na funkcjonowanie mają wydarzenia z przeszłości. Jak niekiedy to co wydaje się proste i nieskomplikowane jest dużo bardziej złożone i trudne do zaakceptowania. Jak wiele ciepła i radości dają dzieci i ich postrzeganie świata. Książka pełna dobrego humoru, cudownych bohaterów i emocji, które nieraz wywołują uśmiech, a nieraz zasmucają. Lektura, która nieraz zaskoczy i przyprawi o szybsze bicie serca. Bardzo polecam!
-
Recenzja: BooksOfShadow Bocian ViolettaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ludziska ale to było dobre... Sięgając po te książkę myślałam, że biorę kolejny erotyk z milionerem i zwykła dziewczyną... I po lekturze przypomniał mi się najgłupszy tekst ale jednak pasuje idealnie "to nie tak jak myślisz" Od początku Elodie pracowała jako zawodowa uwodzicielka - dostarczała dowodów do rozwodu zdradzanym żonom ale to nie była praca marzeń.. Gdy więc pewnego dnia jej przyjaciółka znalazła ogłoszenie o poszukiwaniu niani Elodie była zdeterminowana by ją zdobyć. Hollis jest biznesmenem, ma dobrze prosperującą firmę i nie male pieniądze, opiekuje się bratanicą, której matka zapila się na śmierć a ojciec wylądował w więzieniu. Z uwagi na pracę nie może poświęcić małej Hailey wystarczająco dużo czasu i potrzebuje niani, która będzie dla niej oparciem. Znajomość tych dwojga zaczyna się od stłuczki na parkingu, do której żadne z nich się nie poczuwa ale... Czy naprawdę ich spotkanie jest przypadkowe? Hollis leczy złamane serce po jedynej miłości w życiu i nie jest gotowy na związek, ona natomiast po rozwodzie nie szuka miłości. Tych dwoje jednak ewidentnie coś pcha do siebie a gdy dowiedzą się jak wielka tajemnica wpłynęła na ich życie nie będą potrafili być dla siebie tymi samymi ludźmi. To nie jest głupi romans z happy endem, to przejmująca opowieść o tym ile można zrobić by uszczęśliwić kogoś kogo się kocha i jak wiele można się wyrzec w imię miłości. A głównym bohaterem powieści nie koniecznie jest osobą o której od początku myślimy. Weźcie w te podróż chusteczki, będzie pełna wzruszeń...
-
Recenzja: Detektyw Książkowy Natalia KleczewskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Elodie ma wszystko. Ma bardzo dobrze płatną pracę, sympatycznego szefa i tak niepospolitą urodę, że każdy mężczyzna mógłby być jej. Mimo wszystko nie jest szczęśliwa. Praca przestała dawać jej satysfakcję, zlecenia zaczęły ją irytować, a jej życie prywatne w sumie w ogóle nie istniało. Chciała w końcu coś zmienić w swojej egzystencji i za radą swojej najlepszej przyjaciółki postanowiła zaryzykować. Zmieniła pracę i wszystko się skomplikowało. Niepospolita uroda Elodie Atlier była pułapką na facetów, którzy zdradzali swoje kobiety. Agencja detektywistyczna nie była jednak pracą jej marzeń, więc w końcu Elodie postanowiła poszukać lepszego zajęcia. Tamtego dnia śpieszyła się na rozmowę z potencjalnym pracodawcą. Niestety, miała pecha, niegroźną stłuczkę. Tamten gość miał drogi samochód, wygląd greckiego boga i paskudne maniery. Po ostrej wymianie zdań rozstali się, a Elodie miała nadzieję, że więcej tego bufona nie spotka. Nie miała więc tęgiej miny, gdy okazało się, że stara się o pracę właśnie u niego. Hollis LaCroix przyzwyczaił się, że ma władzę i duże pieniądze. Nie znosił kobiet, które miały sekrety. Nie przepadał też za tupetem i ciętym językiem. Ślicznotka, która uszkodziła mu samochód, a chwilę potem, starając się o posadę niani jego bratanicy, wygarnęła mu od serca, natychmiast spotkała się z jego ostrą reakcją. Mimo to, gdy emocje opadły, postanowił dać jej szansę. W końcu trudno o idealną opiekunkę dla dziewczynki z problemami. Hollis sam przed sobą nie chciał przyznać, że zarówno odwaga, jak i temperament Elodie bardzo mu się spodobały. Ajaj! Rozpływam się. Naprawdę się rozpływam. Motyw niani i pracodawcy nie jestem moim ulubionym wątkiem, ale Ward i Keeland tak wszystko pięknie opisały, że się normalnie zakochałam. Każdy rozdział był lepszy od poprzedniego, a emocje sięgały zenitu. Płakałam, śmiałam się i rozczulam się nad życiem fantastycznej Elodie. Szczerze? Ta dziewczyna doskonale wiedziała czego chce od życia. Była konkretna, niezależna i świadoma swojej wartości. Podobało mi się to, że zawsze mówiła to co myśli i była po prostu szczera i urocza. Co do Hollisa... Akurat do niego długo się przekonywałam. Czasami tak działał mi na nerwy, że chciałam nim potrząsnąć. Poznał nieziemską dziewczynę, która zrobiłaby dla niego wszystko, a on? Ciągle się bał! Cały czas szukał wymówek... Czy to nie Hollins powinien być konkretny i wiedzieć czego chce? Okey, w przeszłości przeżył piekło. Ale jego zachowanie czasami naprawdę było makabryczne. Podziwiałam Elodie za to, że nie kopnęła go w tyłek. Tak naprawdę porządnie. Trochę się rozpoznałam, ale ta powieść jest tak cudowna... Tak pięknie rozegrana! Normalnie Ward i Keeland ponownie rozwaliły system i to totalnie. Co za emocje! Duet tych pań jak zwykle mnie pozytywnie zaskoczył! Szef, pracownica i urocza bratanica... Czego chcieć więcej? A oprócz tego tajemnice, miłość i złamane nie jedno serce.... Co wydarzy się w życiu sarkastycznej Elodie? Czy jej życiem będzie rządziło przeznaczenie? A może coś zupełnie innego? Przeczytajcie, a wszystkiego się dowiecie. Jak dla mnie Wasz must have! Musicie poznać tę opowieść!
-
Recenzja: thievingbooks.blogspot.com Beata MoskwaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Przyszedł czas na stawienie czoła prawdziwym wyzwaniom. Ten, którego nigdy nie miała już spotkać okazał się jej potencjalnym pracodawcą. Nie to jednak było najtrudniejsze. Okazało się bowiem, że nienawiść od miłości dzieli tylko jeden krok. Vi Keeland oraz Penelope Ward powracają z nową powieścią. Lubię obie panie, gdy piszą osobno, ale jeśli chodzi o duet to różnie z nimi bywa. Czasami potrafią wciągnąć mnie na całego, kiedy indziej czuję, ze coś nie gra w fabule czy przy kreacji bohaterów. Jednak w tym przypadku na szczęście wybór lektury okazał się strzałem w dziesiątkę, ponieważ historia głównych postaci wciągnęła mnie od pierwszych stron. Najbardziej spodobał mi się fakt poprowadzenia fabuły od samego początku. Mamy wgląd w całe życie bohaterów, wiemy co nimi kierowało, dlaczego podejmowali takie a nie inne decyzje. To sprawia, że powieść jest bliska lekturze obyczajowej, ale wszystkie poznane fakty nie są nudne a idealnie łączą się z wydarzeniami i dopełniają dzieła. Tym sposobem historia staje się realna, bardziej wiarygodna a losy postaci - nieustannie intrygujące. Każda romantyczka lubi relację hate-love, od nienawiści do miłości. Dlatego tak bardzo spodobał mi się pomysł na fabułę. Już przy wstępie wita nas cięta wymiana zdań, ostra sprzeczka pomiędzy Elodie oraz Hollisem. Ona spieszyła się na rozmowę w sprawie pracy i niechcący doprowadziła do niegroźnej stłuczki. On, pewny swego i dumny, nie potrafił wybaczyć tej arogancji i miał nadzieję, że nigdy więcej nie spotka kobiety, która przeczyła jego upodobaniom. Jednak spotkali się jeszcze tego samego dnia i od tego się zaczęło - od ograniczonego zaufania po wzajemne troski dnia codziennego aż na płomiennym, zakazanym uczuciu kończąc. Autorki napisały powieść mądrą, dojrzałą, która nie jest typowym romansidłem, ponieważ kryje w sobie coś znacznie bardziej wartościowego. Sięgnęły po trudną przeszłość obu bohaterów, wplotły w to wiele sekretów, niedomówień, ale i wartości takich jak rodzina, miłość czy szczera przyjaźń. "Park Avenue" to książka lekka, przyjemna, z dynamicznymi dialogami, która nawiązuje nie tylko do zakazanego uczucia, ale i współczesnych problemów, które towarzyszą nam na co dzień. Można więc uśmiechnąć się podczas czytania, można też uronić kilka łez wzruszenia co wydaje się być najlepszą rekomendacją.
-
Recenzja: ksiazko_ludek Janas PaulinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Są w życiu rzeczy, których po prostu nie możemy zmienić. Dlatego to my musimy się zmienić, aby móc stawić im czoła. Co znacznie łatwiej jest powiedzieć, niż zrobić. " Elodie to piękna i inteligentna kobieta, która pracując w agencji detektywistycznej, wykorzystuje swój wygląd i urok osobisty, aby pozyskiwać dowody na niewierność mężczyzn. Nie jest to jednak zajęcie jej marzeń, które dodatkowo na każdym kroku przypomina jej o własnym niewiernym mężu. Byłym mężu. Za namową przyjaciółki Elodie postanawia zmienić pracę, a tym samym zapomnieć o przeszłości i zacząć wszystko od nowa. I właśnie tego dnia, gdy śpieszy się na rozmowę z potencjalnym pracodawcą, pech chce, że dochodzi do małej stłuczki. Jest jeszcze gorzej, gdy okazuje się, że mężczyzna z drugiego samochodu nie ma zamiaru przyznać się do swojej winy. Oboje zdenerwowani nie szczędzą sobie w słowach. Oboje też śpieszą się na ważne spotkanie, które jak się później okazuje, jest tym samym spotkaniem... 🙊 Czy Hollis po mało przyjemnym zajściu chwilę wcześniej, da jednak szansę Elodie? Czy kobieta zdoła przekonać mężczyznę, że jest idealną kandydatką na opiekunkę jego 11-letniej bratanicy? "Park Avenue" to już kolejna książka spod pióra dwóch utalentowanych i myślę, że lubianych oraz dobrze znanych autorek. Penelope Ward i Vi Keeland tworzą naprawdę świetny, ale co najważniejsze - mocno zgrany duet. 😍 Ja osobiście bardzo lubię ich twórczość, zarówno tę w duecie, jak i solo. Po powieści ich autorstwa sięgam zawsze w ciemno, a to dlatego, że nie miałam jeszcze takiej sytuacji, w której poczułabym się zawiedziona czy całkowicie rozczarowana daną pozycją. Każdy tytuł w większym lub mniejszym stopniu mi się podobał, chociaż przede mną jeszcze kilka do nadrobienia. Natomiast po lekturze "Park Avenue" śmiało mogę stwierdzić, że jest to jedna z lepszych, jeśli nawet nie najlepsza książka Penelope i Vi! ❤️ Jest to historia, która mnie zaciekawiła i porwała niemal od pierwszych stron. Przede wszystkim do gustu przypadła mi ciekawa i pomysłowa fabuła, a od której ciężko było mi się oderwać. Do tego lekka i zabawna, jak również zaskakująca, a to głównie za sprawą jednego z wątków, którego rozwiązanie było dla mnie niemałym szokiem. Autorki zaserwowały mi zwrot akcji, który wbił mnie lekko w ten przysłowiowy fotel. Ja sama się tego nie spodziewałam, chociaż myślę, że dla niektórych mogłoby się to okazać przewidywalne. Bardzo spodobał mi się też motyw niani, który moim skromnym zdaniem został naprawdę dobrze przedstawiony. Szczególnie relacja, która zawiązała się między Hailey-bratanicą Hollisa, a Elodie, a która z kolei była ważnym i istotnym elementem całości. Nie została zepchnięta na zupełnie odległy plan, gdy do gry zaczęły wchodzić uczucia między głównymi bohaterami, a czego się początkowo obawiałam. Wszystko było spójne, wyważone i dopracowane. Pozycja ta jest nie tylko zwykłym romansem, ale też lekturą, która w swojej treści porusza ważne, a zarazem trudne i smutne tematy. Pod tą powierzchowną warstwą lekkości skrywa się życiowa historia, która wywołuje w czytelniku wiele emocji. Namacalnych emocji, które są obecne niemalże na każdej stronie tej powieści. Na autentyczność tej książki wpłynęli również bardzo dobrze wykreowani bohaterowie. Każda postać-pierwszo czy drugoplanowa miała swój własny wkład w tę opowieść. Nie była nic nieznaczącym elementem. Polubiłam wszystkich bez wyjątku, a z Elodie i Hollis'em od razu połączyła mnie gruba nić sympatii. Oboje charakterni, wyraziści i pełni charyzmy, ale pod fasadą w równym stopniu skrzywdzeni, zranieni i samotni. Ich słowne potyczki potrafiły mnie rozbawić, czasami nawet miałam ochotę śmiać się w głos, co zresztą nie raz zrobiłam, bo nie mogłam się powstrzymać. Jednak najlepsza była pewna ich gra, w której głównym narzędziem była...bielizna Elodie! 😈 To było zabawne i takie...gorące! 😂🔥 Podobał mi się cięty język głównej bohaterki i to, że zawsze musiała mieć ostatnie słowo. Relacja Hollisa i Elodie była pełna ognistego pożądania, silnej chemii, ale też prawdziwych uczuć. Ja czułam tę łączącą ich więź. Co więcej, rozwinęła się ona w bardzo naturalny sposób, w swoim własnym tempie. Wbrew moim pierwszym założeniom ten tytuł nie jest przesycony scenami łóżkowymi. Jest ich tutaj stosunkowo niewiele, ale co najważniejsze, jak już są, to opisane z wyczuciem i smakiem, a jednocześnie w sposób, który przyprawia o rumieńce na twarzy. Nie jestem w stanie wymienić żadnej cechy charakteru bohaterów, którą mogłabym określić jako irytującą. Każde ich działanie miało swoją przyczynę. A ta tkwiła przede wszystkim w ich przeszłości, która nie była łatwa i w pełni beztroska. Rozdziały pisane z perspektywy i Elodie i Hollisa pozwoliły poznać myślenie ich obojga. Z kolei rozdziały przedstawiające przeszłość Hollisa, rzucały nowe światło na jego sposób bycia i nieufność w stosunku do kobiet. Mężczyzna swoim wahaniem i niezdecydowaniem mógłby zostać uznany za typ bohatera denerwującego, aczkolwiek nie dla mnie, bo te konkretne zachowania, według mnie, miały swoje uzasadnienie. Muszę też powiedzieć, że naprawdę polubiłam się z Hailey. Ta dziewczynka potrafiła mnie nie raz zaskoczyć swoim niewyparzonym językiem. Pokazała, że czasami dzieci więcej widzą i rozumieją, niż nam dorosłym mogłoby się wydawać. Mała miała charakterek, oj miała. 🤣 Za każdym razem, gdy tylko się pojawiała, miałam uśmiech na twarzy. Książka "Park Avenue" to historia, którą połknęłam w dwa wieczory, co oznacza, że jest to powieść wciągająca. Nie jest najkrótsza, bo liczy sobie prawie 400 stron, a mimo to czyta się ją błyskawicznie. Duża w tym zasługa stylu pisania autorek, który jest bardzo przyjemny i lekki. Jest to opowieść, którą pozostaje mi już tylko Wam polecić i mieć nadzieję, że zdecydujecie się po nią sięgnąć. Osoby, które znają twórczość autorek, na pewno się nie zawiodą. Z kolei te, które jeszcze ich pióra nie miały okazji poznać, po przeczytaniu tego tytułu, zapragną poznać kolejne. Jestem o tym przekonana! Moja ocena 9/10 💜
-
Recenzja: http://oxu-czytanie.blogspot.com/ Wiktoria RówińskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Podejrzewam, że duet autorski w postaci Vi Keeland i Penelope Ward niejednokrotnie pojawił się w przeglądanych przez Was propozycjach wydawniczych bądź po prostu w Waszych social media. Dzieje się tak za sprawą jego niesłabnącej popularności pośród czytelników oraz czytelniczek literatury z kategorii romansu oraz erotyki (na horyzoncie premiera ich kolejnej powieści, tym razem świątecznej, złożonej z opowiadań - "Świąteczny układ"). O kilku ich pozycjach zdarzyło mi się pisać: m.in. "Milioner i bogini", "Słodki drań", "Zbuntowany dziedzic", "Romans po brytyjsku". Historia przedstawiona w "Park Avenue" nie jest najambitniejszą - to musimy sobie wyjaśnić. Nie jest to jednak cecha, której wymagałoby się od tego rodzaju literatury, więc bez obaw. Nawet jestem zdania, że duet Keeland & Ward tworzy coś, co w pewnym stopniu może zagwarantować dobrą lekturę (mając w pamięci, iż przymiotnik 'dobry' można rozumieć na wiele sposobów) w zależności od wymagań czytającego. Dla mnie, jako dla kogoś, kto oczekiwał od historii Hollisa i Elodie po prostu odciągnięcia uwagi od tęższych, naszpikowanych pojęciami tekstów akademickich, lektura "Park Avenue" całkowicie się sprawdziła. A więc: jeśli w pakiecie Waszych oczekiwań znajduje się hasło pod tytułem 'wciągająca' - sięgajcie. Kolejną mile widzianą przeze mnie cechą (po której kojarzę pozostałe książki duetu) jest humor. Udało się go podchwycić w przedstawionej opowieści, a nawet na stałych i wiernych czytelników autorek czeka mała niespodzianka-nawiązanie, będące źródłem wielu zabawnych sytuacji. Owszem, nie każdy odnajdzie tu swoje poczucie humoru, ale myślę, że miłośnicy romansu mogą je zaakceptować. Ponadto, główni bohaterowie nie starają się doprowadzić do szału swoim zachowaniem - wręcz przeciwnie, można nawet próbować ich polubić (chyba że za szybko przeczytacie książkę, to nawet nie zdążycie!). Mimo iż wiele książek Penelope Ward i Vi Keeland ma podobną szatę graficzną, spokojnie możecie czytać ich książki wyrywkowo, bez względu na datę wydania czy inne aspekty, ponieważ nie są one ze sobą fabularnie ani w jakikolwiek sposób powiązane. Zastrzegłabym tylko wyjątek przy omawianej pozycji - zróbcie sobie tę przyjemność, by przed "Park Avenue" przeczytać choć "Słodkiego drania". Wówczas jedna kwestia nabierze nowego znaczenia, gwarantuję!
-
Recenzja: aga.czyta.wszedzie Świercz AgnieszkaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Elody Atlier jest piękną kobietą, która na codzień wykorzystuje swój wygląd. Pracuje w agencji detektywistycznej, gdzie jej zadaniem jest zbieranie dowodów na niewierność mężów. Praca poniekąd pozwala jej zemścić się za swoją krzywdę której doświadczyła przez byłego męża. Z czasem jednak pragnie zmienić pracę i w tym celu, za namową swojej przyjaciółki zatrudnia się jako niania bratanicy niezwykle przystojnego Hollisa LaCroix. Nie tyko poczuła więź z 11latką, ale również chciałaby czegoś więcej od jej wujka. Nie wie jednak, że przyjaciółka ma ukryty cel w zapoznaniu ze sobą tej dwójki. Mam do siebie ogromny żal, że tak długo odkładałam tą książkę na bok. Do tej pory czytałam jedną pozycje Penelope Ward, i bardzo mi się podobała, jednak ten duet sprawił, że wylałam morze łez. Przez ponad połowę książki płakałam ze śmiechu, ponieważ humor i kreacja bohaterów jest tak świetna, że nie było możliwości się nie śmiać. Końcówka książki również bardzo na mnie wpłynęła, jednak w inny sposób. Nie jeden raz powtarzałam, że nie lubię płakać przy książkach. Smutek, ból, cierpienie, rozczarowanie bądź utrata bliskiej osoby to dla mnie zbyt silne emocje. Jednak zawsze w takich sytuacjach szukam światełka w tunelu i mam nadzieję na dobre zakończenie. Tak było właśnie tu. Płakałam z bezsilności i liczyłam na to, że wszystko będzie dobrze. Czy tak właśnie było? Tego Wam nie powiem, ale obiecuję, że nie będziecie żałować sięgnięcia po tą pozycje. Bardzo polubiłam bohaterów tej książki. Od samego początku da się zauważyć jak wiele wspólnego mają ze sobą Atlier i LaCroix. Przede wszystkim mają ogromne serca, dbają o swoich bliskich, jednak przez krzywdzące wydarzenia z przeszłości oboje mają problem z zaufaniem i zaangażowaniem. Poznając ich bliżej nie będziecie się temu dziwić. Bardzo ucieszyło mnie to, jak została wykreowana postać głównego bohatera. Nie mamy do czynienia z kolejnym facetem który uważa, że jest panem świata i może wszystko bo ma pieniądze. Dobra materialne akurat mają tu najmniejsze znaczenie. Autorki skupiają się głównie na emocjach. Historia Elodie i Hollisa była według mnie bardzo życiowa. Kolejna książka, która tak naprawdę nie musi być tylko fikcją literacką, bo takie wydarzenia mają prawo bytu. Przyjaciółka Elodie pokazuje nam jak wiele można poświęcić dla miłości. Do czego tak naprawdę jesteśmy zdolni, gdy kogoś mocno kochamy. To jest bardzo ważny wątek w tej książce. Na zakończenie dodam, że chciałabym przeczytać wszystkie książki obu autorek. Mają w sobie coś co mocno przyciąga czytelnika. Właśnie czegoś takiego nam potrzeba.
-
Recenzja: Felczak.paula_books_travel Felczak PaulinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Vi Keeland&Penelope Ward to mój ulubiony duet pisarski romansów. Historia porwała mnie w zasadzie już od pierwszych stron. Mamy tu cięty język, potyczki słowne oraz dogryzki pomiędzy bohaterami. Bohaterów pokochałam, byli bardzo wiarygodni i dobrze wykreowani. Książka jest szybka w odczycie. Autorki w każda swoją historie wplatają jakiś ważny temat. Tym razem autorki skupiły się na tym aby pokazać nam jak bardzo kruche jest nasze życie i jak przeszłość oraz podjęte kiedyś decyzje wpływają na obecne życie. Jeśli, lubicie słodko-gorzkie romanse to ta historia jest dla Was. Polecam!
-
Recenzja: zaczarowana-ksiazka.blogspot.com Beata MatuszewskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ten duet nie jeden raz zaskakiwał nas swoją pomysłowością. Tym razem dostajemy historię pełną śmiesznych dialogów gdzie chwilami bolał mnie już z brzuch ze śmiechu, ale i nie tylko. Dostajemy emocjonującą lekturę na pewno nie jednej osobie pozostanie w pamięci na bardzo długo. Autorki wykreowały bohaterów, którzy zmagają się z życiowymi rozterkami jak niektórzy z nas borykają się w swoim życiu. Elodie nie miała szczęśliwego i normalnego dzieciństwa. Już, jako nastolatka mogła liczyć tylko na siebie. Na studiach poznaje Tobiasa swojego wykładowcę i zakochuje się w nim. Ich małżeństwo trwa bardzo krótko gdyż jej mąż ją zdradzał. Z tego związku wynosi tylko jedno poznaje przyrodnią siostrę a zarazem przyjaciółkę Bree. Elodie nie może pogodzić się z tym, co się wydarzyło. Postanawia wykorzystać swoje atuty i pracować, dla Soren aby w taki sposób zemścić się na niewiernych mężczyznach. Kiedy po jakimś czasie zaczyna jej się już nie podobać to, co robi postanawia poszukać nowej pracy. Po wielu utarczkach i stłuczce samochodowej dostaje tą pracę, jako niania, Hailey. Po dwóch latach znów mężczyźni zaczynają się jej podobać a zwłaszcza jej pracodawca Hollis LaCroix. Hollis jako nastolatek musiał zmagać się i patrzeć jak jego mama przygasa i umiera. Lecz przy jego boku zawsze stała przyjaciółka Anna. Z dnia na dzień ich uczucie zmieniało w innym kierunku i zostali parą. Po paru latach szczęścia wydarzyło się coś, że Anna zostawiła swojego chłopaka. Hollis nie mógł się pogodzić i przez te wszystkie lata nie szukał związku, lecz tylko chwilowych przygód z kobietami. Kiedy w jego zasięgu pojawia się Elodie z początku go denerwuje, ale z czasem kobieta zaczyna mu się podobać i jej charakterek. Mężczyzna już by nawiązał z kobietą niezobowiązujący kontakt, lecz nie chce zranić swojej siostrzenicy, która bardzo polubiła swoją nianię. Co tak naprawdę wydarzyło się w życiu Hollisa? Czy ktoś ingerował w to, aby Hollis i Elodie się poznali? Czy po poznaniu całej prawdy, Elodie i Hollis będą mogli stworzyć prawdziwy i szczęśliwy związek? Autorki poruszają w swojej powieści bardzo wiele tematów, które naprawdę ciężko się o nich mówi a zwłaszcza o chorobach najbliższych. Bardzo współczułam głównym bohaterom, przez co byli zmuszeni przejść w poprzednich związkach i z jakimi demonami musieli się zmagać, aby z tego wszystkiego wyjść. Penelope i Vi w ciekawy sposób podtrzymują akcję książki, aby czytelnik nie mógł się nudzić a barwne obrazy i żywe dialogi a także realistyczne postacie jak również umiejętnie podtrzymują napięcie. Najbardziej podobało mi się zakończenie, przy którym uroniłam kilka łez ze szczęścia (ach te moje hormony ;) ). „Park Avenue” jest to urocza historia dwójki bohaterów, którzy każdy z nich wynosi jakiś kawałek złamanego serca. Ta opowieść mówi nam, jakie nasze życie jest krótkie, kruche i nie powinniśmy żywić urazy do najbliższych gdyż nigdy nie wiadomo, kiedy tak naprawdę może ich zabraknąć w naszym życiu.
-
Recenzja: lukrecja84 Schneider HannaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Bardzo lubię książki bestsellerowych autorek Penelope Ward: Author i Author Vi Keeland . A wy? Znacie te dwie panie? Dzisiaj przychodzę do was z recenzją ich wspólnej książki #parkavenue . Za egzemplarz serdecznie dziękuję Editio Red i Helion 😘🌹🥰 Przepiękna kobieta Elodie Alter pracuje w firmie detektywistycznej. Uwodzi mężczyzn podejrzewanych przez ich żony o zdrady. W ten sposób pomaga kobietą w uzyskaniu większych alimentów. Tylko czy taka praca jest dobra? Czy przynosi szczęście? Nasza bohaterka postanawia zmienić robotę… Jedzie na spotkanie ze swoim przyszłym pracodawcą i pech chciał ma stłuczkę… Niestety na rozmowę o pracę nigdy nie dojechała… Jak potoczy się jej dalsze życie? Będzie pełne niespodzianek… Czasem pojawią się łzy szczęścia i łzy smutku… Nie będzie się nudziła… Pozna przystojnego mężczyznę… Tylko czy on będzie nią zainteresowany? Przystojny Hollis LaCroix ma prawie wszystko czego może chcieć… Do szczęścia brakuje mu tylko kobiety… Jednak jedna dziewczyna z przeszłości, jego była przyjaciółka złamała mu serce… Od tej chwili nie umiał i nie chciał zaufać innej kobiecie. Czy jego los się odmieni? I nauczy się ufać? Nie wszystkie kobiety oszukują…Wychowuje swoją bratanicę - jego brat siedzi w więzieniu… Nie ma czasu na zajmowanie się Hailey. Postanawia wynająć do nianię. Co zrobi, gdy w progu zobaczy cudowną, piękną i seksowną Elodie? Więcej nie powiem… Czy wierzycie w przypadki? Przypadkowe spotkanie dwóch zranionych przez życie osób - co może z tego wyniknąć? Może jakiś anioł nad tym czuwał…😉 Książka wciągnęła mnie od samego początku. Mamy tutaj piękne love story z dużą ilością wątków tylko dla dorosłych. Dlatego nie polecam tej książki młodszym czytelnikom. Czytając tą cudowną powieść płakałam. Jest tutaj bardzo mocna scena, która wyciśnie nie jedną łzę… Ogólnie powieść bardzo mi się podobała . Może nie jest lekka, ale niektóre tematy trzeba poruszać, żeby potem jakoś w życiu szło. Z wszystkiego co nas spotyka w życiu trzeba wyciągać pozytywne wnioski, nawet jeżeli nam nie wychodzi. W „Park Avenue” poruszany jest również temat choroby i godnego umierania. Lubicie czytać takie książki? 8/10 Zachęcam was do jej przeczytania. Z miłą chęcią poznam wasze zdanie. I pamiętajcie w każdym człowieku trzeba szukać dobrych rzeczy, nie tylko widzieć te złe. 🥰🥰 #parkavenue #penelopeward #vikeeland #editiored #helion #lukrecja84 #polecam
-
Recenzja: https://www.facebook.com/Zakochana-w-Romansach-115133196562951/ Karolina ŁataRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Są w życiu rzeczy, których po prostu nie możemy zmienić. Dlatego to my musimy się zmienić, aby móc stawić im czoła..” Mówi się często, że nieszczęścia chodzą parami. Gdy w dniu rozmowy kwalifikacyjnej Elodie ma stłuczkę z nadętym dupkiem, nie przypuszcza, że to właśnie ten mężczyzna, okaże się jej przyszłym pracodawcą. Hollis mimo początkowej niechęci postanawia dać szansę Elodie, zatrudniając ją jako opiekunkę dla swojej bratanicy. Na początku wszystko układa się dobrze. Kobieta bardzo szybko zyskuje sympatię dziewczynki, a i mężczyzna staje się przy niej mniej oschły, z czasem pozwalając sobie na niewinny flirt. Jednak, gdy z owego fliru zaczynają się rodzic poważniejsze uczucia, muszą odpowiedzieć sobie na pytanie, czy będą w stanie zaryzykować i dać sobie szanse na szczęście. Nie wiedzą jednak, że strach przed uczuciem nie jest jedyną rzeczą, z która będą musieli się zmierzyć. Los szykuje dla nich coś więcej.. Coś, po czym mogą się już nie pozbierać.. „Prawdziwa miłość oznacza, że chcemy dla drugiej osoby wszystkiego, co najlepsze, a w Twoim przypadku najlepszym nie byłam ja..” Wielokrotnie już powtarzałam, że książki Penelope Ward oraz Vi Kellend są przeze mnie bardzo lubiane. Czy to pisane w duecie, czy solo, każdą czytam w ciemno, wiedząc, że spędzę z nią naprawdę udane chwile. „Park Avenue” to kolejna książka, która kupiła mnie od samego początku. Mogłabym się rozwodzić nad stylem pisania autorek, ale nie mam takiej potrzeby. Każda historia, która została wydana, jest napisana naprawdę dobrze. Tak tez jest w przypadku tej historii. Nie jest ona najkrótsza - ma 390 stron, jednak tak pochłania, że nie odczuwa się tego, jak szybko przewracane są kolejne strony. To, za co lubię książki tego duetu, jest każdorazowe wplatanie w daną historię jakiegoś ważnego tematu. Często są to traumatyczne przeżycia, choroby, inność czy walka z samym sobą. W przypadku „Park Avenue” jesteśmy w stanie śledzić przemiany bohaterów, poznając ich takimi, jacy byli kilka lat wcześniej, jednocześnie odkrywając, jak bardzo fakty z przeszłości potrafią mieć duży wpływ na nasze życie. Głównym przekazem tej historii jest dla mnie, pokazanie, jak bardzo kruche jest nasze życie. Jak w jednej chwili nasz świat potrafi przewrócić się do góry nogami, jednocześnie pokazując, że nie wszystko, co wydawało nam się pewne i prawdziwe, rzeczywiście takie jest. Historia Elodie i Hollis'a to piękna opowieść o rodzącym się uczuciu dwóch osób, które mają problem z zaufaniem. Od samego początku jesteśmy w stanie śledzić, jak ich relacja ulega zmianie. Od początkowej niechęci, po dokuczanie sobie i sporą dawkę radości, aż po zwrot, który może zmienić bieg ich historii. Czytając tę książkę, odczuwałam różne emocje. Radość, niedowierzanie, płacz ze śmiechu aż po łzy smutku i wzruszenia. Książkę przeczytałam jednym tchem, kończąc ją późną godziną nocną, a historia bohaterów na pewno na długo zostanie w moim sercu. Było śmiesznie, tajemniczo, smutno i wzruszająco. Zdecydowanie jest to książka warta polecenia, więc jeśli nie mieliście jeszcze okazji jej czytać, to serdecznie was do tego zachęcam. Zdecydowanie POLECAM!
-
Recenzja: https://www.instagram.com/kseniula/ Ksenia Klimas-KupisRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Bardzo fajny i przyjemny romans, który świetnie mi się czytało w pochmurny jesienny wieczór. Te dwie autorki zawsze dostarczają swoim czytelnikom dużo wrażeń i tym razem oczywiście nie było inaczej. „Park Avenue” od @editio.red to historia Elodii i Hollisa, których przypadkowe spotkanie okazuje się dla nich szansą na nowy rozdział ich życia. Elodia jest „wabikiem” w agencji detektywistycznej na niewiernych mężów, ale chce spróbować swoich sił jako niania jedenastoletniej wyjątkowej dziewczynki. W drodze na spotkanie w sprawie tej pracy, uczestniczy w stłuczce, w której z jej winy ucierpiał bardzo drogi samochód. Okazuje się, że jego kierowcą jest biznesmen Hollis, wujek wspomnianej wcześniej nastolatki. Ten jakże niefortunny początek znajomosci, małymi kroczkami przeradza się w coś głębszego, jednak czy dwoje tak różnych od siebie ludzi może stworzyć udany związek? Mi ta lekka historia bardzo się podobała i absolutnie nie żałuje, że po nią sięgnęłam. Ten duet pisarski swoją twórczością zawsze wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Serdecznie polecam.
-
Recenzja: www.instagram.com/weraandksiazki/ Weronika GosekRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
To już dziewiąta książka mojego ulubionego duetu pisarskiego @vi_keeland @penelopewardauthor 😍I tym razem również się nie zawiodłam. Historia pełna humoru, emocji i kłębiących się uczuć. . Elodie i Hollis poznają się w niezbyt przyjemnej sytuacji. Hollis stuknął tył, oczywiście, samochodu Elodie, a co najlepsze, za żadne skarby nie chce przyznać się do winy. Typowy facet! Oboje nie są zadowoleni z obrotu wydarzeń, a na dodatek śpieszą się na ważne spotkanie. Co się okazuje. To samo. . Autorki po raz kolejny pokazały, że można napisać świetny romans w duecie. Historia zdobyła moje zainteresowanie praktycznie od pierwszych stron, gdy między Elodie i Hollisem dochodzi do pierwszego starcia. Ten cięty język, potyczki słowne i dogryzki. Od samego początku czuć między nimi chemię i rodzące się pożądanie. . Książkę czyta się bardzo szybko i niesamowicie przyjemnie. Wszystko za sprawą świetnej kreacji bohaterów i naturalnej relacji między nimi. Wszystko dzieje się bardzo realnie i powoli. Jesteśmy wprowadzeni w ich życie, poznajemy sytuacje życiowe, przeszłość, a na koniec zauważamy ogromne zmiany jakie w nich zachodzą, podczas wspólnego spędzania czasu. Niewinny flirt, droczenie i seksualne napięcie. Od razu zaznaczam, że wszystko jest napisane z niesamowitym smakiem i wyczuciem. Nie powinniście nabawić się cukrzycy. . Oczywiście, podczas czytania, nie ma mowy o nudzie. Elodie za cel obrała sobie nauczenie zwrotów grzecznościowych Hollisa, a on w mało spotykany sposób zaczął lubować się w damskiej bieliźnie. W tej całej walce, o niedopuszczenie myśli o poczuciu czegoś więcej w relacji pracownik-pracodawca, towarzyszy nam Hailey. Jedenastoletnia dziewczynka, która mówi to co ślina jej na język przyniesie. Niejednokrotnie rozwaliła mnie na łopatki swoim niewyparzonym językiem i wyczuciem czasu. W świetny sposób pokazuje, że dzieci niejednokrotnie wiedzą więcej, niż nam się wydaje.
-
Recenzja: Woceanieslow.pl Anna WęglarzRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Czasem najlepsze, co nas spotyka w życiu zaczyna się dosyć nieprzyjemnie. Coś, co z pozoru było niemiłym incydentem, jest początkiem czegoś dobrego. Czegoś, co nas odmieni i uczyni szczęśliwym. Nie warto oceniać książki po okładce, bo może skrywać cudowne wnętrze... Elodie ma już dość pracy w agencji detektywistycznej jako wabik na facetów. Postanawia ją zmienić i ubiegać się o posadę niani. Jednak los miał dla niej inne plany. Kiedy spieszyła się na rozmowę kwalifikacyjną dochodzi do stłuczki z jej udziałem. I to nie byle jakiej, bo zarysowała auto jakiegoś bogatego i upierdliwego bufona. Po dosyć niemiłej sprzeczce z właścicielem samochodu, Elodie ma nadzieję, że już nigdy więcej go nie spotka. Nie jest więc zadowolona, gdy okazuje się, że to właśnie u niego ma ubiegać się o pracę. Cóż, to chyba nie najlepszy początek współpracy... Jednak zdarza się cud i Hollis postanawia dać dziewczynie szansę. Jak się potoczy historia tej dwójki? Duet Vi Keeland i Penelope Ward jest mi już bardzo dobrze znany. Polubiłam styl autorek i biorę w ciemno książki spod ich pióra. Żadna mnie jeszcze nie zawiodła i ta również nie. W Park Avenue jest lekko, przyjemnie i z humorem. Wciągnęła mnie od samego początku i, pomimo jej sporych rozmiarów, szybko ją przeczytałam. Nie zabrakło też emocji, słownych potyczek i pikantnych scen. Mamy naprzemienny czas akcji. W głównej mierze wszystko dzieje się w teraźniejszości, ale mamy też wplątaną przeszłość. Akcja nie pędzi, a autorki nie zdradziły wszystkiego od razu, co bardzo mi się podobało. Elodie to piękna, charakterna młoda kobieta, która nie da sobą manipulować, ani pomiatać. Twardo stąpa po ziemi, jest uparta, bezpośrednia i ma cięty język. Jest też cierpliwa, przyjazna i troskliwa. Została zraniona w przeszłości i nie toleruje zdrady oraz kłamstwa. Jest ostrożna w bliższych kontaktach z ludźmi, zwłaszcza z mężczyznami. Hollis jest przystojny, bogaty, władczy, ale ma tendencje do zachowywania się jak gbur. Jest impulsywny i czasem opryskliwy. Nie jest jednak złym facetem. Posmakował w życiu wiele krzywd i smutku, a w dodatku zaopiekował się swoją bratanicą. Stroni od bliższych relacji z kimkolwiek z obawy ponownego zranienia. Jest dobrym mężczyzną, tylko trochę trudnym w obyciu. Mimo wielu różnic, Elodie i Hollis mają też coś wspólnego. Obydwoje mają za sobą nieprzyjemne doświadczenia, przez co nie ufają zbytnio ludziom. Połączyła ich duma i uparty charakter, ale też pożądanie. Jak długo uda im się ignorować wzajemne przyciąganie? Ich relacja rozwija się powoli, naturalnie. Podejmują wzajemną grę i niewinny flirt. Czy ta znajomość ma szansę, by przerodzić się w głębsze uczucia? Park Avenue to lekka historia, która umili nam czas na kilka godzin. Nie jest ona fenomenalna i bez wad, ale po prostu przyjemna. Idealnie nada się na chwilowe odprężenie się, ale to by było na tyle. To historia o bolesnej przeszłości, ocenianiu ludzi przez pryzmat pozorów, trudnych tematach, poświęceniu, nadziei, ponownemu zaufaniu, drugiej szansie, rodzinie, miłości, zdradzie. Pokazuje, co w życiu jest tak naprawdę ważne i, że dobre rzeczy zdarzają się czasem przypadkiem. Jedno spotkanie może zmienić całe nasze życie i wywrócić je do góry nogami. Polecam ją wszystkim fanom autorek i lekkich historii.
-
Recenzja: katjuszaczyta Adamska KajaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Elodie Allier jest kobietą, która swój urok i osobowość wykorzystuje do wychwycenia niewiernych facetów. Na co dzień pracuje w agencji detektywistycznej, jednak ta posada już jej nie odpowiada. Postanawia ponownie spróbować swoich sił jako niania. W dniu rozmowy o prace przytrafia jej się felerna stłuczka, a facet który ją spowodował nie należał do miłych... Hollins LaCroix jest bogatym, przystojnym i pewnym swego facetem. Od pewnego czasu zajmuje się także swoją jedenastoletnią bratanicą. Hollins nie uznaje stałych związków, jednak niewyparzony język oraz atrakcyjna uroda Elodie sprawia, że jego serce zaczyna topnieć. Jeżeli chodzi o duet Ward i Keeland to trzeba przyznać, że pisanie książek idzie im świetnie. Zawsze sięgam po te książki i jeszcze się nie zawiodłam. Tak było i tym razem. Pod postacią "zwykłego" romansu zawsze kryje się coś więcej... Coś co sprawia, że czytelnikowi kręci się łza w oku. Dziewczyny zawsze trafią w czuły punkt czytelnika. Jeżeli jeszcze nie czytaliście tej książki to gorąco polecam. Sama okładka nie jest zachwycająca, ale środek już tak. I to bardzo.
-
Recenzja: internet Liszka KatarzynaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Elodie pracuje w agencji detektywistycznej, pomaga zdobyć dowody na niewierność mężów. Nie jest to jej wymarzona praca i od jakiegoś czasu myśli o zmianie. Za namową przyjaciółki stara się o posadę niani jedenastoletniej dziewczynki - Hailey. W dniu rozmowy kwalifikacyjnej Elodie ma niegroźną stłuczkę z gburowaty i nieuprzejmym przystojniakiem Holisem. Jak się później okazało to On miał ją zatrudnić… „Park Avenue” lekka i zabawna historia z całą gamą emocji i niespodziewanym zwrotem akcji. Śmiałam się i płakałam. Zabawne dialogi, charakterni bohaterowie - dialogi Elodie, Holis i Hailey są świetne. Pokochałam tą trójkę - takich bohaterów właśnie lubię niedoskonałych, zwyczajnych, prawdziwych. Książka porusza także trudne tematy takie jak zdrada, ciężka choroba czy śmierć. „Park Avenue” to jedna z lepszych o ile nie najlepsza książka duetu. Polecam i czekam na kolejne książki.
-
Recenzja: Gypsy_Girl_Recenzuje Pańczyk EwelinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Tego duetu chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Każda ich książka to strzał w dziesiątkę. Jednak czy i tak było tym razem. Zaraz się przekonacie. Niepospolita uroda Elodie Atlier była pułapką na facetów, którzy zdradzali swoje kobiety. Agencja detektywistyczna nie była jednak pracą jej marzeń, więc w końcu Elodie postanowiła poszukać lepszego zajęcia. Tamtego dnia śpieszyła się na rozmowę z potencjalnym pracodawcą. Niestety, miała pecha, niegroźną stłuczkę. Tamten gość miał drogi samochód, wygląd greckiego boga i paskudne maniery. Po ostrej wymianie zdań rozstali się, a Elodie miała nadzieję, że więcej tego bufona nie spotka. Nie miała więc tęgiej miny, gdy okazało się, że stara się o pracę właśnie u niego. Hollis LaCroix przyzwyczaił się, że ma władzę i duże pieniądze. Nie znosił kobiet, które miały sekrety. Nie przepadał też za tupetem i ciętym językiem. Ślicznotka, która uszkodziła mu samochód, a chwilę potem, starając się o posadę niani jego bratanicy, wygarnęła mu od serca, natychmiast spotkała się z jego ostrą reakcją. Mimo to, gdy emocje opadły, postanowił dać jej szansę. W końcu trudno o idealną opiekunkę dla dziewczynki z problemami. Hollis sam przed sobą nie chciał przyznać, że zarówno odwaga, jak i temperament Elodie bardzo mu się spodobały. Dziewczyna okazała się utalentowaną nianią. Zbudowała więź z małą Hailey i wydawało się, że może być tylko lepiej. Prędko jednak okazało się, że śliczną nianię i przystojnego pracodawcę łączy coś więcej. Oboje starali się ukrywać wzajemną fascynację i pozwalali sobie zaledwie na niewinny flirt. Zdawali sobie sprawę, że dzieliło ich zbyt wiele, a ewentualny romans mógłby przynieść potężne komplikacje. Nie przypuszczali jednak, z czym przyjdzie im się zmierzyć, gdy rzeczywiście się w sobie zakochają... Ten szalony duet znowu stworzył coś co pochłonęło mnie bez reszty. Tak jak zawsze, tak i teraz było emocjonalnie, słodko, zabawnie i uroczo. Zawsze zastanawia mnie to, że uwielbiam główne bohaterki, które wyszły spos ich pióra. Soraya, Bianca czy też Elodie. Każda z nich na swój sposób intrygująca, pociągająca. Generalnie tak poprowadzona, że człowiek ma ochotę się z nią zaprzyjaźnić. I tak samo było w tym przypadku. Elodie urzekła mnie od pierwszych stron. Ma wyrazisty charakter, który sprawia, że nie jest mała jak mamałyga, której największym atrybutem jest uroda. Oooo nie. Ta dziewczyna wie czego chce od życia. I stara się to zdobyć. Hollis....cóż....typowy bohater duetu Keeland&Ward. Z początku czytelnik za nim nie przepada, by na koniec przepaść bez reszty i wpuścić tego zimnego drania do swojego serca. Bo im bardziej zagłębiamy się w jego życie tym bardziej go lubimy. Przynajmniej ja tak miałam. Chociaż nie powiem. Były momenty, że miałam ochotę zrobić mu krzywdę. I to taką porządną, ale całe szczęście poszedł on po rozum do głowy. Powiem wam, że ten duet jeszcze mnie nie zawiódł. Nie wiem jak to jest. Solo to Panią Ward lubię, za to Keeland nie za bardzo. Za to w duecie to je UWIELBIAM. Wspólne historie to coś, co wychodzi im naprawdę dobrze. I tak samo było w tym przypadku. Park Avenue to książka przy której nie będziecie się nudzić. Fabuła została tak skonstruowana, że czytelnik nie może się od niej oderwać i z prędkością światła przerzuca kartki byleby tylko dowiedzieć się co będzie dalej. Park Avenue to świetny romans, który na każdym kroku mnie zaskakiwał, wzruszał i bawił. Nie znajdziecie tu schematu romansu niani z szefem. O nie. To coś o wiele więcej. Coś od czego nie będziecie mogli się oderwać. Tak jak ja nie mogłam. Chociaż nie myślcie sobie, że jest to książka idealna. Oooo nie. Były momenty. Ojjjj były, że miałam ochotę rzucić książką daleko i nie wracać do niej. A co mnie tak zbulwersowało?? Musicie przekonać się sami. Czy polecam?? Oczywiście, że tak. Keeland&Ward stworzyły coś co będę polecać każdemu z ręką na sercu. Coś co idealnie się nada na jesiennie wieczory i rozgoni wszelkie smutki.
-
Recenzja: inthefuturelondon.blogspot.com Natalia ŚwiętonowskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Wielokrotnie pisałam już, że powieści Vi Keeland oraz Penelope Ward są świetne i pełnią dla mnie rolę idealnej odskoczni od rzeczywistości. Nie inaczej było z Park Avenue, choć książka ta zaskoczyła mnie gabarytami - nie spodziewałam się, że powieść tych autorek będzie tak gruba. Jednak to oznaczało tylko więcej czasu spędzonego w świecie świetnych bohaterów oraz wciągającej historii. No ale bez uprzedzania faktów, zapraszam do mojej opinii na temat tej powieści. Elodie dotychczas wykorzystywała swoją ponadprzeciętną urodę jako pułapkę na niewiernych facetów. Agencja detektywistyczna nie była jednak na szczycie jej marzeń, więc kobieta postanowiła poszukać innego zajęcia. W dniu, w którym spieszyła się na rozmowę kwalifikacyjną, doszło do stłuczki z mężczyzną, którego samochód wart był co najmniej dwa razy tyle, co mieszkanie Elodie. Po dość ostrej wymianie zdań się rozstali. No cóż, kto by się spodziewał, że kobieta będzie starała się o pracę właśnie u niego? Hollis ma władzę, pieniądze i...rosnącą niechęć do kobiety, która nie dość, że zarysowała mu samochód, to jeszcze ma czelność starać się o pracę u niego. Mimo tego, po uspokojeniu swoich emocji, postanowił dać jej szansę: takim oto sposobem Elodie stała się nianią siostrzenicy Hollisa i na stałe zagościła w jego życiu. Teraz pozostało tylko pilnować się, by nie naruszyć granicy między pracodawcą i pracownicą. Czy będą w stanie powstrzymać wzajemną fascynację? Główna bohaterka tej historii, Elodie, od samego początku przypadła mi do gustu. Jej ostre odpowiedzi oraz pokazywanie, że nie pozwala sobie na jakikolwiek brak szacunku, mi zaimponowały i chyba właśnie to sprawiło, że tak bardzo polubiłam tę postać. Oprócz tego Elodie została ukazana jako troskliwa, przyjazna i cierpliwa kobieta, której w zasadzie nie da się nie lubić (no, przynajmniej z mojej perspektywy). Autorki równie dobrze wykreowały postać drugiego głównego bohatera, czyli Hollisa. Choć momentami wzbudzał we mnie irytację swoją zazdrością i dziecinnym zachowaniem, to nie mogę zaprzeczyć temu, że na swój sposób ten bohater mnie zauroczył. Nadal jestem pod wrażeniem tego, jak autorkom udało się wzbudzić we mnie tyle emocji za pomocą samych bohaterów. Park Avenue to z pozoru lekka i przyjemna lektura, która sprawi, że czytelnik będzie mógł się oderwać od różnych myśli. No tak, ja też żyłam w takim przekonaniu, jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Penelope Ward i Vi Keeland rzucają swoich bohaterów na prawdziwie głębokie wody, zapewniając tym samym również mnie - jako czytelnikowi - istny rollercoaster emocji. Poruszają tutaj poważny temat choroby, która towarzyszy Elodie i Hollisowi tak naprawdę przez od pierwszej do ostatniej strony. Jeżeli to nie jest coś świetnego i zawierającego wiele wartości, to ja już nic nie wiem. O tym, że podobał mi się styl pisania autorek, nie będę pisać - to już wiadomo. Park Avenue to świetnie napisana, przemyślana powieść, która ukazuje, co powinno być dla nas ważne w życiu: zdrowie i rodzina. Oczywiście, nie obeszło się bez łez, więc jeśli chcecie czytać tę historię - zaopatrzcie się w opakowanie chusteczek. Jeżeli poszukujecie dobrego i słodko-gorzkiego romansu, to musicie poznać tę książkę. Nie ma innej opcji i nie przyjmuję innych wymówek. Ja zostałam utwierdzona w przekonaniu, że powieści tych autorek zasługują na całą uwagę.
-
Recenzja: werka_books Rybak WeronikaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
💜"Po tym można poznać prawdziwe uczucie: że przeraża cię tak, że masz ochotę uciekać." . . W życiu każdego z nas przychodzi w końcu czas na zmiany. Czujemy wewnętrznie, iż to, czym na co dzień się zajmujemy jest tylko epizodem. Pragniemy wreszcie znaleźć swoje własne miejsce na ziemi, innymi słowy: pracę będącą spełnieniem najskrytszych marzeń. Piękna Elodie odkąd rozstała się ze swoim niewiernym mężem, znalazła zatrudnienie w agencji detektywistycznej. Jej zadaniem było dostarczanie małżonkom dowodów na zdradę ich drugiej połówki. To zajęcie na początku sprawiało jej ogromną frajdę, szczególnie po kłamstwach, jakimi karmił ją, jej były mąż. Ale teraz postanowiła zmienić coś w swojej codzienności. Pragnęła zacząć korzystać w pełni z życia i spełniać się zawodowo. Elodie za namową przyjaciółki rozpoczęła starania o posadę niani dla zbuntowanej nastolatki. Pech chciał, że w dniu rozmowy o pracę, przydarzyła jej się niegroźna stłuczka. Mężczyzna prowadzący drugi samochód okazał się niezłym przystojniakiem, ale jednak o jego charakterze kobieta nie mogła powiedzieć niczego dobrego. Po ostrej wymianie zdań i niezliczonej ilości epitetów skierowanych w jej stronę ta dwójka rozstała się w dość nieprzyjemnej atmosferze. Każdy z nich udał się w zaplanowanym kierunku, tylko problem polegał na tym, iż kilkanaście minut później spotkali się ponownie i to na rozmowie rekrutacyjnej. To właśnie Elodie, miała zostać nianią bratanicy Hollisa. Ale czy po tym dosyć burzliwym początku znajomości, mężczyzna da kobiecie szansę i ją zatrudni? Hollis to arogancki, władczy oraz bogaty mężczyzna. Już od dłuższego czasu sprawuje opiekę nad córką swojego brata, który aktualnie przebywa w więzieniu. Jeśli chodzi o kobiety to Hollis ich nie znosi. Od kiedy jego wieloletnia miłość zostawiła go dla innego, ślicznotki z ciętym językiem znalazły się na jego zakazanej liście. Ale pech chciał, iż Elodie to istna pułapka na facetów, która nie waha się wyjawić swoich żalów względem drugiej osoby. Nie zostawiła na Hollisie suchej nitki i wygarnęła mu, co myśli o jego uprzedzeniach względem niej. Mimo to, gdy emocje opadły, mężczyzna postanowił dać jej szansę. Zwłaszcza, iż już przy pierwszym spotkaniu z jego bratanicą, Elodie złapała z nią świetny kontakt. Hollis i Elodie od samego początku znajomości czuli do siebie wzajemną niechęć, tworząc tak zwany wybuchowy duet. Oboje doświadczeni przez życie, ciągnący za sobą ogromny, emocjonalny bagaż z upływem czasu zaczęli czuć względem siebie, coś więcej niż tylko negatywne emocje. Starali się zwalczyć przyciąganie, zdusić w zarodku uczucie, jakie się między nimi pojawiło. Ale miłość ma to do siebie, że nie można jej się tak łatwo pozbyć. Niania i pracodawca - czy to może się udać? Czy zaryzykują i rozpocznął romans, a może mając na względzie dobro nastolatki nie zdecydują się na nic więcej niż niewinny flirt? Jedno jest pewne: gdy na drodze pojawiają się uczucia, bardzo trudno jest z nimi walczyć i czasami po prostu jesteśmy już na samym starcie skazani na porażkę... . Duet Vi Keeland i Penelope Ward jest mi bardzo dobrze znany. Mam bodajże wszystkie wydane w Polsce powieści tych autorek już za sobą. Jednak na początku, gdy zobaczyłam, iż "Park Avenue" będzie wydany w Polsce nie miałam tego tytułu w planach. Pojawia się teraz pytanie: dlaczego? A to dlatego, iż z każdą kolejną książką miałam wrażenie, iż autorki już nie mają pomysłów i piszą za przeproszeniem "na jedno kopyto". Powielają schematy i nie dają od siebie niczego nowego. Osobiście preferuję ten duet w solowej twórczości, gdyż według mnie właśnie w samodzielnych powieściach udowadniają, jaki ogromny mają talent. Przyznam szczerze, że na "Park Avenue" skusiłam się po namowach koleżanki, a czy żałuję, że sięgnęłam po ten tytuł? O dziwo, nie! Do tej pory moim ulubieńcem spod pióra pani Keeland i Ward był "Drań z Manhattanu", ale teraz dołączył do tego grona również "Park Avenue". Zastanawiam się nawet, czy to nie najlepsza książka tego duetu. Historia Elodie i Hollisa to świetny, uroczy romans z nieoczekiwanym oraz zaskakującym zakończeniem. Czytałam go z ogromną przyjemnością i zainteresowaniem. Postacie zostały wykreowane z charakterem, ale trzeba podkreślić, że również naturalnie, autentycznie. Nie byli pod żadnym pozorem wyidealizowani czy sztuczni, nieprawdziwi. Elodie to kobieta waleczna, zadziorna, ale przede wszystkim pozytywna. Nie dało się jej nie polubić, i nie dostrzec, iż emanowała ciepłem oraz dobrą energią. Hollis co prawda nie zrobił dobrego pierwszego wrażenia, ale z upływem czasu zyskał w moim oczach. Poprzednie związki zarówno na Hollisie, jak i na Elodie odcisnęły ogromne piętno. Ona została zdradzona, jego opuściła kobieta, którą kochał najmocniej na świecie. Znał ją od dzieciństwa i to właśnie ona wspierała go w trudnych chwilach. To Anna była jego najlepszą przyjaciółką i miała zostać także żoną. Jednak ich życie potoczyło się w zgoła innym kierunku. Główni bohaterowie po swoich przeżyciach boją się ponownie zaufać. Uciekają przed uczuciem, wycofują się, dystansują od niego. Aczkolwiek między nimi wytworzyła się tak silna więź, iż nie sposób przed nią uciec. Relacja Elodie i Hollisa rozwijała się stopniowo. Byli ciągle niepewni, czy warto rozpoczynać coś, co może za niedługo przenieść im tylko ból. W moim odczuciu ich znajomość jawiła się jako piękna, szczera. Podobało mi się, że nic nie działo się za szybko, a seks nie grał pierwszych skrzypiec. Autorki miały ciekawy, a przede wszystkim w jakimś stopniu nieszablonowy pomysł na fabułę, łamiący schemat romansów niani z szefem. Nie znajdziemy tu oklepanej historii miłosnej, to było coś o wiele więcej. Na pochwałę, ale i uwagę zasługują również bohaterowie drugoplanowi dodający tej historii akcentu humorystycznego. Szczególnie mała Hailey, nie raz wywoływała uśmiech na mojej twarzy. Na końcu powieści natomiast przeżyłam niemały szok. Nie miałam pojęcia, że w taką stronę autorki skierują fabułę. To, co się wydarzyło, naprawdę wprawiło mnie dosłownie w osłupienie. Co mnie w "Park Avenue" wkurzało? Głównie koza i papuga, która powtarzała "mee". W pewnym momencie miałam tego bynajmniej dość. Mam wrażenie, że to humorystyczny dodatek, ale mnie w żadnym stopniu nie rozbawił. Podobnie jak akcja z majtkami i podkładaniem ich szefowi pod poduszkę, która wydała mi się, co najmniej żenująca. . "Park Avenue" to historia o przyjaźni, miłości, oddaniu oraz zdradzie. O tym, że jedno spotkanie może zmienić bieg całego naszego życia. Ta powieść chwyta za serce, wywołuje uśmiech na naszej twarzy, a momentami nie szczędzi też smutnych wiadomości. Ten romans niepodważalnie niesie za sobą przesłanie, skłania do refleksji i wyciągnięcia wniosków. Świetnie bawiłam się przy tym tytule. Wciągnął mnie tak naprawdę od pierwszych stron, nie byłam w stanie go odłożyć. Autorki poruszyły też tu trudne tematy, życiowe. Pojawił się wątek nieuleczalnej choroby, cierpienia. Podczas czytania tej historii doświadczyłam mnóstwa emocji, przez wzruszenie, smutek, rozpacz po śmiech i wesołość. "Park Avenue" to taka lekka i zabawna opowieść powodująca szybsze bicie serca, którą według mnie każdy powinien poznać. Serdecznie polecam Wam ten tytuł i mam ogromną nadzieję, że pokochacie go tak samo, jak ja.
-
Recenzja: sylwiaczyta Ozga SylwiaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Tytuł: "Park Avenue" Autor: Penelope Ward, Vi Keeland Liczba stron: 390 Ocena: 4 / 5 ⭐ ~ Praca Elodie polega na prowokowaniu mężczyzn do zdrady, w tym czasie jej współpracownik robi jednoznaczne zdjęcia i wysyła je do żony "nieszczęśliwca". Dziewczyna nie ukrywa, że to nie jest praca jej marzeń i za namową przyjaciółki z niej rezygnuje i stara się o posadę niani dziewczynki z trudnymi przeżyciami. W drodze na rozmowę ma niegroźną stłuczkę z okropnie chamskim przystojniakiem. Elodie po komplikacjach stawia się na rozmowie, a jej szefem ma być nie kto inny jak mężczyzna z którym miała stłuczkę. Pomimo niemiłej wymiany zdań dziewczyna dostaje szansę i od następnego dnia zaczyna pracę. Po kilku tygodniach okazuje się, że Elodie świetnie się dogaduje z nastolatką i buduje z nią niesamowitą relację, ale również zaczyna przekonywać do siebie pracodawcę, który za wszelką cenę próbuje być nieugięty 😄 Obydwoje zaczynają ze sobą niewinnie filtrować, ale nikt się nie spodziewa z czym będą musieli się zmierzyć jak zaczną się w sobie zakochiwać. ~ Szukacie fajnego romansu z ciekawą fabułą? Sięgnijcie po "Park Avenue". Bardzo fajnie wykreowani bohaterowie, a fabuła do tego stopnia zaskakująca, że w pewnym momencie wymsknęło mi się nieświadomie "Cooo!!! Jak to?! No nie wierze". Na pewno zapamiętam tę książkę na długo, bo byłam tak zaskoczona jedną sytuacją (Ci co czytali, to wiedzą), że aż mi szczęka opadła 😄 Jedyny minus to już w drugiej książce pisanej przez Penelope Ward spotykam się z "podniecającym" wąchaniem bielizny. Ajjj, to mnie odpycha, nie kręci 😂🤢 Nie wiem, czy w każdej książce Pani Ward tak prowadzi sceny łóżkowe, ale mam nadzieję, że nie 😅 Pomimo tego szczegółu, ksiażkę uważam za świetny romans i bardzo ją polecam! ❤ Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu "Editio.red" ❤
-
Recenzja: czytam_o_zmroku Aleksandra TomasikRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Praca w agencja detektywistycznej nie była szczytem marzeń Elodie. Młoda kobieta, zamiast zdobywać doświadczenie w swoim zawodzie, była wabikiem na niewiernych facetów. Spiesząc się na rozmowę kwalifikacyjną, miała małą kolizję, a mężczyzna, który również w niej uczestniczył, okazał się okropnym bucem. Na pierwszy rzut oka bogaty i przystojny mężczyzna, który miał paskudne maniery. Elodie miała nadzieję, że go już nigdy więcej nie spotka, ale wtedy nie wiedziała, że spieszy się na rozmowę o pracę właśnie u niego. Pierwsze strony „Park Avenue” Bardzo mnie zaskoczyły i zainteresowały. Wiedziałam, że książka przypadnie mi do gustu, a odkrywanie przeszłości bohaterów i wtapianie się w ich rzeczywistość przyniosło mi sporo radości. Na początku poznajemy Elodie, która zrobiła na mnie mylne wrażenie, ale już po kilku następnych stronach wiedziałam, że się polubimy. Tak samo było z Hollisem. Autorki bardzo sprawnie dobrały postacie do tej historii i dobrze je wykreowały. Mimo wielu różnic, które ich dzielą, można dostrzec też elementy, które ich łączą. Nie są one powierzchowne, ale są bardzo istotne. Relacja tej dwójki jest bardzo interesująca. Przy pierwszym spotkaniu nie zrobili na sobie dobrego wrażenia, ale gdy mają okazję poznać się bliżej, zaczyna się coś dziać. Niestety oboje są przekonani, że romans w ich przypadku nie wchodzi w grę. Jednak całkiem niespodziewanie zaczynają ze sobą flirtować w sposób dość zabawny, ale też taki, który nie pozostawia za sobą żadnych złudzeń. Fabuła rozwija się dość szybko, jednak znajdzie się też miejsce na to, byśmy mogli poznać Hailey, młodą dziewczynkę, która wnosi do tej powieści bardzo wiele, niektóre wydarzenia dzieją się z jej przyczyny, a ja polubiłam ją za jej charakter i błyskotliwość. Ta mała jest genialna. Znajdą się też postacie, których nie sposób polubić, nie przyćmiewają jednak głównych wątków, choć też mają w nich udział. Nie są wysuwane na pierwszy plan, a wnoszą do powieści jeszcze więcej emocji, które możemy odczuć podczas czytania książki. Problemy, które ukształtowały bohaterów oraz te, które będziemy mogli poznać podczas czytania książki, nie mogą równać się z tym, co na sam koniec zgotowały dla nas autorki. Trudno było przewidzieć to wydarzenie oraz jego skutki, które spadły jak lawina nie tylko na główne postacie, ale także na nas czytelników. Autorki postawiły Hollisa i Elodie w bardzo trudnej sytuacji, a jej rozwiązanie wcale nie będzie takie łatwe, jakby mogło się wydawać.
-
Recenzja: Czarno na kreatywnym Klaudia UrbaniakRecenzja dotyczy produktu: ebookCzy recenzja była pomocna:
Są tacy autorzy, których książki od razu zyskują miano co najmniej dobrych przez samo nazwisko twórcy. Są też takie, do których trudno się przekonać, wiedząc jakie trudności były z innymi dziełami danego pisarza. Na szczęście Penelope Ward poznałam już wcześniej i tym razem nie zawiodłam się, sięgając po jej kolejną powieść, tym razem duet z Vi Keeland. Główną sprawczynią zamieszania w tytułowym Parku Avenue jest Elodie - młoda kobieta pracująca w biurze detektywistycznym, której zadaniem jest zdobywanie dowodów na niewierność mężczyzn. Wykorzystuje do tego swoje atuty, ale bycie przedmiotem powoli zaczyna ją męczyć. Pieniądze nie są wszystkim, a ona pragnie od życia czegoś więcej niż uwielbienia płci przeciwnej. To najbliższa przyjaciółka znajduje dla niej światełko w tunelu, podsuwając ogłoszenie o pracę opiekunki dla jedenastoletniej dziewczynki. Niestety tuż przed rozmową kwalifikacyjną świat postanawia zakpić z kobiety i stawia na jej drodze bucowatego mężczyznę, z którym ma stłuczkę. I to oczywiście nie z jej winy, bo przecież ona jest idealnym kierowcą! Hollis LaCroix okazuje się jej przyszłym pracodawcą, który od pierwszej sekundy oficjalnego spotkania kategorycznie odmawia współpracy. Nie spodziewa się jednak, że to jego siostrzenica sama wybierze sobie opiekunkę, a on nie będzie miał nic do powiedzenia. Zostałaś zatrudniona z powodu tamponów, a nie dlatego, że wujek Hollis potrafi być rozsądny. Wraz z pracą Elodie, zaczyna się opowieść o elektryzującym pociągu seksualnym, o który nie podejrzewał się nikt z tej dwójki. Zażarta walka z uczuciami i wręcz zwierzęcym popędem, miesza się z niechęcią i zdrowym rozsądkiem, gdy uświadamiają sobie, że ich kontakty powinny zostać czysto formalne i nie mogą przekroczyć uprawnień szefa i pracownika. Jednak ciągnie ich do siebie dziwne poczucie, a złamane serca zaczynają otwierać się na nowo wraz z każdą wspólną chwilą. Bohaterowie mają za sobą trudną przeszłość i oboje zostali opuszczeni przez miłość swojego życia. Dopiero w ostatnich rozdziałach okazuje się, że łączy ich o wiele więcej niż zakrwawione organy, które nie umiały podnieść się po odrzuceniu. Taki właśnie jesteś. Uciekasz, byle nie stawić czoła bolesnej prawdzie (…) Pozwalasz, aby przeszłość kształtowała twoją przyszłość. Skończ z tym. Niech twoja przeszłość uczyni cię kimś lepszym, a nie tylko bardziej zgorzkniałym. Nieuleczalna choroba przyjaciółki Elodie staje się czymś więcej niż wątkiem pobocznym, a czytelnik zostaje wprowadzony w świat szpitali i odliczania do końca, który jednocześnie jest dla niektórych nowym początkiem. To właśnie te chwile sprawiają, że wszystkie poprzednie strony stały się nieważne, a ja nie mogłam zamknąć ust ze zdziwienia, bo tego się nie spodziewałam. Autorki wprowadziły kompletny zwrot akcji, sprawiając, że lektura zrobiła się jeszcze ciekawsza. „Park Avenue” to książka, której nie brakuje niczego. Ogromnym plusem są wyraźni bohaterowie z wieloma wadami, którzy podejmują dobre i złe decyzje, kierując się doświadczeniami z przeszłości i strachem przed nowymi sytuacjami. W tyłach głowy nadal mają poprzednie związki i nie są pewni czy to na pewno odpowiedni moment na coś nowego. Ich ostre temperamenty wpychają ich w kilka nieodpowiednich sytuacji, a potem w swoje ramiona, by ulec uczuciom i pragnieniom. A Hailey - o Boże, jak ja dawno nie czytałam tak dobrze poprowadzonej postaci dziecka! Cięty język i zachowanie tej nastolatki to coś, co sprawiło, że rozkochałam się w tym dzieciaku pomimo wielu przykrych doświadczeń z literackimi dziećmi. Penelope i Vi kolejny raz stworzyły dzieło, które podbija listy bestsellerów oraz serca czytelniczek. Ja prędko znalazłam się w tym gronie, znajdując minusy jedynie w pracy tłumaczy - angielskie wstawki były niepotrzebne i łatwe do przełożenia na język polski, a ich obecność jedynie irytowała. To nie zmienia jednak faktu, że „Park Avenue” z pewnością znajduje się w mojej topce i z ręką na sercu polecam każdemu, kto spragniony jest dobrego romansu i lekkiego dramatu.
-
Recenzja: Recenzjekrolewskie.blogspot.com Patrycja SudołRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Elodie była przepiękna. Swoje atuty wykorzystywała pracując w agencji detektywistycznej jako pułapka na zdradzających mężczyzn. Pragnie jednak zmienić pracę i zatrudnić się jako niania. Spiesząc się na rozmowę z przyszłym pracodawcą została uczestnikiem niegroźnej stłuczki. Odbyła nieprzyjemną rozmowę z drugim uczestnikiem, który okazał się totalnym bufonem i pojechała na rozmowę. Na miejscu okazało się, że ten bufon to jej przyszły pracodawca... Hollis to człowiek, który ma władze i pieniądze. Nie znosi, kiedy się go tego pozbawia. A Elodie jest pyskata. Od początku jest do niej uprzedzony i nie zamierza jej zatrudnić do opieki nad swoją bratanicą. Mimo to postanawia dać jej szansę, bo dziewczyna ma świetne podejście do dziewczynki. Mężczyzna ma jednak problem, by przyznać się sam przed sobą, jaka Elodie jest wspaniała. Oboje decydują się na niewinny flirt, który szybko okaże się wcale nie taki niewinny. Nie spodziewają się jednak, z czym przyjdzie im się mierzyć... Z pozoru książka mogłaby wydawać się zwykłym romansidłem. Okładka wskazuje, że będzie tu romantycznie, trochę ostro, mnóstwo seksu i nic więcej. Nie dajcie się jej zwieść, bo tu jest coś o wiele więcej. Początkowo, rzeczywiście wygląda trochę typowo, między bohaterami buch pożądanie i ciągle iskrzy. Ale tu chodzi o coś więcej. Bohaterowie niosą ze sobą bagaż doświadczeń. Każde z nich początkowo boi się zaangażowania, bo w przeszłości zostało już skrzywdzone. Największy problem ma z tym Hollis, którego przed laty zostawiła kobieta, którą kochał. Autorki pokazały tutaj ważne kwestie: jak ponownie zaufać, kiedy już raz zostało się skrzywdzonym, jak odnaleźć się w rzeczywistości, która okazała się kłamstwem, jak w takiej rzeczywistości podjąć się rodzicielstwa. Bardzo tutaj poruszył mnie fragment, w którym Elodie powiedziała, że ona nie zagwarantuje mu, że się kiedyś nie skrzywdzą, ale czy są dla siebie na tyle ważnie, że warto zaryzykować. Książka dostarczyła mi dużo radości, bo na początku było lekko i zabawnie, ale też skłoniła do refleksji i dostarczyła kilka życiowych lekcji. Z całego serca za to dziękuję.
-
Recenzja: Wiedźma Książkowa Pakuła PatrycjaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Elodie pracuje w agencji detektywistycznej, która specjalizuje się w szukaniu dowodów na niewiernych mężów (a raczej na naginaniu rzeczywistości i tworzeniu takowych). Swoją urodą zwabia potencjalnych zdrajców w pułapkę i prowokuje takie sytuacje, które na zdjęciu zrobionym przez jej wspólnika będą wyglądały dość jednoznacznie. Pomimo dobrych zarobków ma już dość takiego życia, więc składa podanie o pracę jako niania. W drodze na rozmowę dochodzi do stłuczki i ostrej wymiany zdań między jej uczestnikami. Gdy spóźniona Elodie dociera na spotkanie, jak wielkie jest jej zdziwienie, gdy jej potencjalnym nowym pracodawcą okazuje się ten gburowaty bufon z drugiego pojazdu - Hollis LaCroix. Jak tak rozpoczęta znajomość wpłynie na ich relacje? "Park Avenue" do świetnych powieści należy zdecydowanie. W książce mamy podział na przeszłość i teraźniejszość. Śledzimy losy rodzącego się uczucia między Elodie a Holisem, a także przeszłość Hollisa - jego związek z Anną, chorobę jego mamy i inne wydarzenia, które sprawiły, że jest tym, kim jest. Obserwujemy też postępującą nieuleczalną chorobę Bree - przyjaciółki Elodie. Nie jest to płytki romans z gatunku tych, gdzie bogatego biznesmena i słodką, niewinną dziewczynę z miejsca zaczyna łączyć magiczna więź. Bohaterowie tej powieści mają za sobą trudną przeszłość, bolesne związki, nie potrafią zaufać. Mają wyraziste charaktery, podejmują dobre i złe decyzje, są po prostu tacy prawdziwi. Wszystkie wątki zgrabnie łączą się w całość, a zakończenie to istny hit. Zwroty akcji, jakie zaserwowały nam autorki, sprawiły, że kilkanaście ostatnich stron czytałam z wypiekami na twarzy. Okazuje się, że niektóre informacje, które podczas lektury wydawały się zbędne, mają głębszy sens. Wychodzi na to, że Hollisa i Ellody łączyło wiele, jeszcze zanim się poznali. Uwierzcie, ta powieść to sztos. Czasami śmieszna, czasami niegrzeczna, zaskakująca i wciągająca bez reszty. Polecam wszystkim. Nie zawiedziecie się! 🥰
-
Recenzja: Marta wśród książek Marta DaftRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Miłość odnajduje nas na różne sposoby. Nieważne, jak do nas przyszła. Ważne, że jest prawdziwa. Miłość to taki wredny chochlik, który wchodzi wszędzie nieproszony i świetnie się bawi, pociągając za sznurki. Myślisz, że jesteś w stanie opanować uczucia, nie zakochać się w kimś nieodpowiednim, a już na pewno nie dać się złapać w sidła nagłego uczucia, które może okazać się fatalne w skutkach? Nic bardziej mylnego. Uczucia nawet tłumione z całą dostępną siłą, w końcu znajdą ujście, tylko czy wtedy będziesz w stanie uratować swoje serce? Elodie Atlier była członkiem załogi agencji detektywistycznej. Swoją urodą przyciągała facetów, którym z łatwością udowadniała zdrady. Praca w tym miejscu nie była szczytem jej marzeń. Dziewczyna postanowiła więc poszukać ciekawszego zajęcia. To miał być wielki dzień. Jedynym stresującym punktem powinna być rozmowa kwalifikacyjna, jednak to wydarzenia przed nią z pewnością zapadną kobiecie w pamięci. Niegroźna stłuczka zamieniła się w ostrą wymianę zdań. Elodie z nadzieją na brak kolejnego spotkania z tym przystojnym, choć niezwykle niewychowanym bucem ruszyła na spotkanie, które miało zmienić jej dotychczasowe życie. Jakież było jej zdziwienie, gdy jej potencjalnym pracodawcą okazał się facet od stłuczki. Hollis LaCroix to mężczyzna przyzwyczajony do władzy i dużych pieniędzy. Sytuacja życiowa postawiła go przed wyzwaniem, którego przez ilość pracy nie jest w stanie okiełznać sam. Mężczyzna nie lubi osób z tupetem i ciętym językiem. Tego dnia dwukrotnie został zbesztany niczym mały chłopiec, a kilka słów prawdy usłyszał z tych samych ust. Gdy emocje już opadły, Hollis postanawia dać Elodie drugą szansę. Jest świadomy jak trudno znaleźć odpowiednią nianię dla dziecka z problemami. Jego bratanica, Hailey szybko pokochała swoją nianię i wszystko szło ku dobremu. Do czasu. Park Avenue to kolejna powieść spod pióra mojego ukochanego duetu, który zawsze przyciąga mnie do czytania w odpowiednim momencie. Czy i teraz tak było? Ten duet to zawsze niezwykła mieszanka radości, emocji, również tych rozgrzewających i łez wzruszenia. Tym razem nie jest inaczej. Park Avenue od pierwszych stron wciąga do swojego świata i w jednej chwili okazuje się, że poznajemy intrygujące postaci, które staną się w najbliższym czasie naszymi przyjaciółmi. Pokochałam ich oboje, a właściwie troje bez zastanowienia i nie żałuje lokowania uczuć. Autorki wprowadzają nas w historię lekko i przyjemnie, powoli przyzwyczajając do rodzących się uczuć. Wszystko po to, by niespodziewanie zachwiać światem swoich bohaterów i zaskoczyć czytelników. Zwroty akcji, świetne dialogi, pełne ciętych ripost i małych złośliwości, które z czasem przeradzają się we flirt. Tylko flirt? Zarówno Elodie, jak i Hollis bronią się przed tą relacją, jak mogą. Każde z nich ma za sobą ciężką przeszłość, a strach w ich życiu uczuciowym rządzi się jak u siebie. Najprościej jest uciekać od problemów lub je ignorować, ale czy z uczuciami też tak można? Ta para długo udowadnia, że tak. Dzięki temu czytelnik uśmieje się do łez, by później móc je osuszyć gorącem uczucia i powiewem katastrofy. Problemy nie każą długo na siebie czekać. Co przygotował dla nich los? Nie zdradzę, ale od tej chwili dziać będzie się dużo, emocje rozgrzeją krew w żyłach, a książka wciągnie nas bez reszty. Bohaterowie Uwielbiam, gdy autorki tworzą swoich bohaterów idealnie nieidealnych. Park Avenue nie jest wyjątkiem. Z łatwością możemy utożsamić się z każdym z nich, obdarzyć ich sympatią i antypatią również. Śledzenie ich losów jest przygodą, dla której warto poświęcić swój czas. Jak łatwo ocenić kogoś po pierwszym spotkaniu, odpuścić, widząc tylko wierzchołek jego osobowości i charakteru? Elodie i Hollis popełniają błędy, mają swoje za uszami i nie za dobrze zaczęli swoją znajomość. To właśnie ta realność postaci zawsze kradnie serca czytelniczek tego duetu i skradła również moje. Park Avenue to także Hailey. Jej postać bezsprzecznie kradnie show, jak tylko się pojawia. Rezolutna i bardzo dojrzała, jak na swój wiek idealnie spaja tę historię. To idealne połączenie humoru, empatii i uczuć. Autorki w całą masę zabawnych sytuacji, wplatają te życiowe, które nie zawsze są dla nas przyjemne. Bohaterowie muszą mierzyć się z lękiem, bólem i codziennością, która podobnie do naszej nie zawsze jest naładowana humorem. Powieściopisarki dbają o każdy szczegół, oddając w nasze ręce pełnowartościową historię, w której się zakochałam. To miłość, czy jednak porażka? Ciekawym aspektem Park Avenue jest to, jak łatwo czytelnik wpada w pułapkę oceniania przy pierwszym spotkaniu. A tu nagle okazuje się, że Elodie potrafi się bronić, ale jest też zraniona przez życie. Hollis zaskakuje swoją bezinteresownością, nieobnoszeniem się z tym, co posiada i podejściem do bratanicy. Także nie pozostaje nic innego, jak sięgnąć po Park Avenue i przekonać się, jak ta historia wpłynie na was. Ocierając łzy szczęścia i smutku, ciesząc się z nawiązania do Słodkiego drania autorek i zbierając szczękę z podłogi po plot twiście, polecam wam ten tytuł z całą swoją mocą. Idealna pozycja na jesienne wieczory. Rozgrzewająca, wciągająca i tak realna, że ma się ochotę wyjść i rozejrzeć się za swoim Hollisem LaCroix. Co tu jeszcze robicie? Biegiem czytać.
-
Recenzja: @i_love_books_pola Hyrny PolaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Coraz częściej pojawiają się książki napisane przez dwóch autorów. Często wywołują skrajne emocje wśród czytelników, i to niekoniecznie te dobre. „Park Avenue” jest to książka napisana przez dwie autorki romansów, które zyskały dużą popularność, ale czy we dwie stworzyły coś równie dobrego. Agencja detektywistyczna nie była szczytem marzeń Elodie Atlier, więc postanowiła poszukać lepszego zajęcia. Tamtego dnia śpieszyła się na spotkanie z potencjalnym pracodawcą, jednak po drodze miała niegroźną stłuczkę. Tamten kierowca miał drogi samochód, wygląd greckiego Boga i paskudne maniery. Po burzliwej wymianie zdań, Elodie miała nadzieję, że więcej nie spotka tego nadętego dupka. Nie miała szczęśliwej miny, gdy okazało się, że to u niego stara się o prace. Hollis LaCroix przyzwyczaił się, że ma władze i pieniądze. Nie przepadał za kobietami, które miały cięty język i tupet, a właśnie taka była Elodie. Gdy uszkodziła mu samochód, a później starała się o posadę niani jego bratanicy, spotkała się z jego niechęcią i ostrą reakcją. Po przemyśleniu sytuacji, postanowił dać jej drugą szansę i zaludnił Elodie. Czy Elodie pozostanie dla Hollisa tylko nianią jego bratanicy? Myśle, że tę książkę mogę porównać do powieści „I’m a babysiter” autorstwa Anity Rafalskiej. Są to książki o bardzo podobnej fabule i wątkach. Różnicą, która rzutuje na odbiór powieści jest zupełnie inne wykonanie. W książce „I’m a babysiter” fabuła jest sztampowa i momentami naiwna, natomiast w „Park Avenue” autorki pokazały, że potrafią stworzyć interesującą historię, może nie z zaskakującą fabułą, ale napisaną na dobrym poziomie. Bardzo podobała mi się relacja między głównymi bohaterami. Wprawdzie była ona oczywista i momentami przesłodzona, ale rozwój ich relacji śledziłam z zapartym tchem. Mogę śmiało potwierdzić, że czytanie jest wciągające. Główna bohaterka - Elodie - zaskarbiła sobie moją sympatię. Autorki stworzyły postać z jednej strony odważną, ale są momenty, w których staje się szarą myszką unikającą wyrażenia własnego zdania. Myśle, że jest to bardzo dobry zabieg, ponieważ pokazuje swobodę bohaterki i naturalne zachowania. Co do głównego bohatera - Hollis - nie mam za wiele do powiedzenia. Niezbyt się wyróżniał, ani nie przedstawiał sobą nic oryginalnego. Był stworzony jak każdy poprzedni bohater romansów. Zdjęcie profilowe i_love_books_pola Ocena 8⭐️/10
-
Recenzja: mopsowe.czytanie Rambowicz AgnieszkaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
~Elodie miała dość pracy w agencji detektywistycznej Sorena. Przez dłuższy czas pracowała w charakterze wabika na niewiernych mężów, dostarczając ich żonom niezbite dowody zdrady. Postanowiła zmienić pracę i umówiła się na rozmowę kwalifikacyjną. W drodze na spotkanie miała stłuczkę, mężczyzna nie dość, że nie przyznawał się do swojej winy to był wyjątkowo bezczelny. Sprzeczka między nimi spowodowała, że kobieta miała nadzieję, iż ich drogi nigdy więcej się nie skrzyżują. Niestety los postanowił z niej zakpić. Przyszłym potencjalnym pracodawcą okazał się wcześniej poznany mężczyzna. Władczy Hollis z góry przekreślił pyskatą Atlier, odrzucając na starcie jej kandydaturę na opiekunkę problematycznej bratanicy. Mimo, iż Elodie była przykładem cech, których nienawidził u kobiet, to trzeba przyznać, że zaimponowała mu odwagą i ciętym językiem. Wkrótce jedenastoletnia Hailey trafia pod skrzydła temperamentnej niani. ~Jeśli spodziewacie się, że ta książka to typowy romans szefa i niani, to już na samym początku muszę wyprowadzić Was z błędu. Owszem pełno w niej namiętności i pożądania, ale to tylko dodatek. Mamy tutaj dwoje ludzi, których życie zdążyło już doświadczyć i rzucić cień na budowanie poważnych relacji. Drzemiące w nich demony skutecznie trzymają ich w kajdanach przeszłości, przez co ciągle robią krok w tył. W tej lekturze olbrzymią rolę odgrywa przyjaźń, miłość i odpowiedzialność za drugiego człowieka. Choć przez większość tej książki nieźle się uśmiałam to nie obyło się też bez momentów, który przesycone były bólem i cierpieniem, a z moich oczy płynął potok łez. Postawa Bree, jej walka i determinacja zasługuje tutaj na uznanie, nie spodziewałam się, że można być skłonnym do takiego czynu. Jestem zachwycona przemianą jaką przechodzą bohaterowie, tego jak dojrzewają i pracują nad sobą. Jestem zakochana w tej książce💖
-
Recenzja: monloveb_ Bednarska MonikaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Gdybym dziś musiała wskazać wam mój ulubiony romans przeczytany w tym miesiącu bez wahania sięgnęłabym z półki Park Avenure. Czemu? Ponieważ jest to jedna z lepszych książek jakie miałam okazję czytać, a historia opisana na jej kartach obudziła we mnie tak wiele emocji, że po skończeniu lektury musiałam nieco ochłonąć i przemyśleć parę spraw, dopiero usiadłam do napisania recenzji. Fabuła książki skupia się na dwójce ludzi, którzy w przeszłości zostali zranieni przez bliskie im osoby, dlatego boją się angażować i zamiast podjąć próbę walki o swoje szczęście, wolą uciekać z podkulonymi ogonami. Jednak uczucie okazuje się silniejsze niż strach, chociaż to z czym przyjdzie im się zmierzyć... Czy przetrwają próbę na jaką wystawi ich los i zawalczą? A może poddadzą się już na starcie? Powiem wam szczerze, że ta historia na pierwszy rzut oka mogłaby wydawać się oklepana, ot niania i pracodawca, ale zapewniam, że taka nie jest, a nawet śmiało mogę rzec, że autorki stworzyły bardzo realną, życiową historię. Opowiedziały nam nie tylko o miłości, ale także o stracie, bólu, o nowotworach, a przede wszystkim ukazały, że to co na pierwszy rzut oka wydaje się oczywiście wcale takie nie jest. I powiem wam, że mimo tego bólu, który wyciskał ze mnie łzy, ta książka również bawi, naprawdę cały początek się śmiałam. Te niewinne zabawy Elodie i Hollisa, czy też zachowanie Hailey, albo wizyta u weterynarza były przekomicznie, dlatego ta książka jest takim idealnym miksem, który bawi, a jednocześnie budzi empatię i sprawia, że nie można się od niej oderwać, aż zobaczy się na własne oczy jak kończy się ta historia. Co do bohaterów to ich się nie da nie kochać, oni są wykreowani tak świetnie i realnie, że momentami odnosiłam wrażenie jakbym czytała prawdziwą historię, dlatego szczerze nie dziwię się, że książki tych autorek zyskują miano bestsellerów. Od siebie powiem już tylko tyle, że z rączką na sercu polecam. Nie będziecie żałować dopisania tej cudowności na swoją listę.
-
Recenzja: ksiazkipaniinformatyk Stolarek JoannaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Praca w agencji detektywistycznej i szukanie dowodów zdrady nie jest wymarzonym zajęciem Elodie — potrzebuje zmiany. W drodze na rozmowę kwalifikacyjną bierze udział w niegroźnej stłuczce. Kto by pomyślał, że właściciel tego drogiego samochodu z manierami poniżej wszelkiej krytyki będzie tak przystojny? Elodie ma nadzieję już nigdy go nie spotkać, ale nie spodziewa się, że stara się o pracę właśnie u niego. Pomimo uprzedzeń Hollis daje jej szansę, a ona okazuje się świetną nianią dla 11-letniej Hailey. Elodie zbudowała silną więź z bratanicą Hollisa, ale czy tylko z nią? Znam i lubię książki Vi Keeland, ale do tej pory nie sięgnęłam po żadną powieść Penelope Ward. Jak w takim razie wypadł duet tych dwóch pań? “Park Avenue” to lekka i zadziorna historia miłosna Elodie i Hollisa. Nie myślcie sobie, że to romans jakich wiele, przesłodzony i do bólu przewidywalny. Połączenie stylów i pomysłów tych dwóch autorek dało w rezultacie książkę pełną inteligentnego dowcipu, barwnych postaci i romansu o zaskakujących zwrotach akcji. Ogromnie polubiłam te pikantne i z pozoru niewinne gierki bohaterów! Całości dopełnia mała rezolutna Hailey, której wypowiedzi złamałyby każdego dorosłego. Pojawił się także odrobinę smutniejszy wątek poboczny (z przyjaciółką Elodie — Bree), którego rozwiązania nigdy bym się nie domyśliła. Zaangażowałam się w tę książkę emocjonalnie, odczuwałam szczęście i smutki bohaterów. Przepadłam dla relacji pomiędzy Elodie i Hollisem. Wszystko między nimi było takie naturalne! Zakończenie książki rozbiło moje serce na 1000 kawałków, żeby na ostatnich stronach skleić je na nowo. “Park Avenue” jest przykładem romansu, którego poszukuję od zawsze — pełnym uczuć, dopieszczonych dialogów, z nutką pikanterii… Nie zastanawiajcie się ani chwili tylko biegnijcie po tę powieść! Jestem pewna, że nie będziecie żałować!
-
Recenzja: girlsbookslovers.blogspot.com Paulina PeetersRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
“Miłość odnajduje nas na różne sposoby. Nieważne, jak do nas przyszła. Ważne, że jest prawdziwa.” Nie jestem w stanie zliczyć, które to już moje spotkanie z twórczością autorek, ale z pewnością nie ostatnie. Ten duet za każdym razem podbija moje serce jeszcze mocniej. Tym razem autorki przychodzą do nas z kolejną pozycją, którą jest “Park Avenue”. Przyznam się szczerze, że kiedy zobaczyłam jej objętość, to byłam lekko przerażona. Porównując poprzednie książki obu Pań (duety), ich grubość była taka standardowa, ale ta to kolos. Byłam ciekawa, z jaką historią pisarki w tym przypadku chcą nas zapoznać i jaką przygodę nam zafundują. Elodie to kobieta pracująca w agencji detektywistycznej, ale chciałaby od życia czegoś innego niż zbieranie dowodów zdrady dla klientów. Kiedy jest w drodze na rozmowę kwalifikacyjną, dochodzi do małej kraksy samochodowej, która może się skończyć dla dziewczyny w nie najlepszy sposób. A dlaczego? Bo jej nowym szefem, miałby być nie kto inny, tylko Hollis LaCroix, z którym miała ową stłuczkę. Hollis to arogancki bogaty bufon, który został w przeszłości zdradzony i przez to nie ufa kobietom. Nie szuka stałego związku, ale kiedy poznaje Elodie, jego poglądy co do związków i miłości staną pod wielkim znakiem zapytania. Jak się potoczy ta historia? Czy nianię i pracodawcę połączy uczucie? Autorki po raz kolejny mnie nie zawiodły. Za każdym razem się przekonuję, że one dobrze wiedzą, co robić, żeby wciągnąć czytelnika w swoje opowieści. Jak wspominałam wcześniej, byłam lekko przerażona objętością książki, ale zupełnie niepotrzebnie. Jeśli opowieść jest dobra, to nawet się nie odczuwa ilości stron, tylko się po prostu przez nią płynie. Bardzo przypadła mi do gustu historia Elodie i Hollisa, która nie była usłana różami, bohaterzy mieli swoją przeszłość, z którą musieli się uporać. Oboje zostali skrzywdzeni przez swoich byłych partnerów i nie wierzyli w coś takiego jak związek. Ogólnie cała fabuła, jak i akcje zawarte w tej lekturze były przemyślane, dopracowane i zgrabnie połączone w całość. Bohaterzy byli dobrze wykreowani, mieli swoje własne poglądy, czasami miało się ochotę nimi potrząsnąć, a w szczególności Hollisem, który miejscami, zamiast wspierać Elodie, to się od niej odsuwał. Mimo wszystko uważam, że były to postacie bardzo autentyczne, które można spotkać na co dzień i za to ich ogromnie polubiłam. Bohaterzy drugoplanowi również odegrali w książce istotną w sumie to bardzo ważną rolę, chodzi mi o Hailey oraz Bree. “Park Avenue” serwuje nam całą gamę emocji, zaczynając od smutku, a kończąc na szczęściu i miłości. Znajdziecie w tej pozycji również sporo humoru, który nie raz rozbawiał mnie do łez. Nawet pojawia się tu ktoś, kogo mogliśmy poznać już wcześniej z innej książki tych autorek, ale nie powiem Wam, o kim mowa. Sami się przekonacie :D Narracja dwutorowa, była jak dla mnie idealnym dopełnieniem tej historii, bo mogliśmy poznać obu głównych bohaterów oraz trochę przeszłości Hollisa, która dała nam cały obraz na to, dlaczego jest taki, a nie inny. Styl pisarek pozostaje bez zmian, bo piszą z niebywałą lekkością, podejmują się różnych tematów, które dzieją się i w prawdziwym świecie. Niby te książki to fikcja literacka, ale autorki zawsze podejmują się pisania o życiowych problemach, które na co dzień towarzyszą wielu ludziom. Keeland i Ward pozwoliły mi poczuć to, co czuli Elodie i Hollis, przeżywałam wszystko razem z nimi i nie raz serducho mi się ściskało z żalu, ale to tylko pokazuje, jak obie Panie potrafią świetnie operować emocjami. Uważam, że “Park Avenue” to zdecydowanie najlepsza pozycja spod pióra pisarek. Ja jestem nią oczarowana i mam nadzieję, że oczaruje i Was. Szczerze polecam! Kasia
-
Recenzja: Szczesciarrra_czyta Milewska AgnieszkaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Elodie Atlier pracuje jako "haczyk" do rozwodów. Uwodzi mężczyzn, którzy zdradzali swoje partnerki. Jednak pomimo dobrych zarobków, ma już dość pracy w agencji detektywistycznej. Przyjaciółka namawia ją, aby odpowiedziała na ogłoszenie o pracę jako niania. W drodze na rozmowę dochodzi do małej stłuczki. Facet z drugiego samochodu okazuje się zadufanym w sobie bucem. Wściekła Elodie dociera na spotkanie o pracę i doznaje szoku, gdyż jej potencjalnym szefem miałby być ów "stłuczkowy" buc - Hollis LaCroix. Jest on przeciwny ich współpracy. Wkrótce zmienia zdanie... Czy tak pechowe pierwsze spotkanie będzie rzutowało na ch dalsze relacje? Z czasem okazuje się, że łączy ich dużo więcej niż mogliby się spodziewać. I nie mam tu na myśli uczuć... ⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️ Książka jest tak świetna, że już trafia do mojego TOP 5 października. Autorki tworzą idealny duet i ta książka jest tego dowodem. Świetnie poprowadzone wątki, z jednym bardzo zaskakującym. Poza tym, że czytalo się przyjemnie, to nieraz się uśmiałam (teksty całej trójki - Elodie, Hollisa i małej Hailey - powalają), ale były też momenty, że oczy mi się zaszkliły. Autroki pokazuja, że mimo przeciwności miłość zwycięża i swój do swego ciągnie. Niech nie przeraża Was grubość książki, ponieważ czytając nie odczuwa się tego. Mknie się przez tę historię niczym strzała wystrzelona z łuku amora. A bohaterów nie da się nie lubić. No może poza bylym mężem Elodie. Bardzo polecam.
-
Recenzja: wybitna.marzycielka Oliwia JanaszakRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Już na samym początku poznajemy bardzo skromną (😂) główną bohaterkę Elodie. Od razu polubiłam ją tak jak i Hollisa. Dzięki temu, że hisotria pisana jest w narracji pierwszoosobowej i oczami tej dwójki, można łatwo ich poznać. Lektura zostala podzuelona również na przeszłość i teraźniejszość. Autorki fanatstycznie budowały napięcie pomiędzy bohaterami. Nikt nie był tam idealny. Wzajemne droczenie mocno przyciągał ich do siebie tak samo jak upadłość. A Hollis! Takiego bohatera jeszcze nie poznałam. Czy jest bogaty? Może go stać na niektóre rzeczy, ale nie jest to przesadnie opisane w książce. Czy szanuje kobiety i nie zależy mu tylko na jednym? Oczywiście, że tak! Choć na początku ksiazki na to nie wyglądało xd Czy mieszka w wielkim apartamencie lub willi z basenem? Nie! Pierwszy raz czytalam w książce, iż facet bezinteresownie posprzątał w domu swojej (jeszcze nie) kobiety, gdy ta brała kąpiel 😂 Bratanica Hollisa - Hailey to bardzo mądra dziewczyna jak na swój wiek. Chociaż bylo troche zbyt pięknie, więc czekałam aż się coś popsuje... Ale takiego zwrotu akcji się zdecydowanie nie spodziewałam! Musiałam aż dwa razy całą stronę przeczytać, żeby się upewnić. Świetna historia! Momentami bardzo zabawna (bo w jednym momencie az się oplułam xD), a czasami bardzo gorąco i niegrzecznie! I to nawiązanie do "Słodkiego drania"😍 ale za to książka niesie ze sobą duze przesłanie. To jest ten rodzaj książki, gdzie brak mi słów do pisania recenzji, bo była genialna. 🌟🌟🌟🌟,5/5
-
Recenzja: booklover_52 Płaza KatarzynaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Park Avenue" to powieść zdecydowanie inna niż się spodziewałam. Penelope Ward i Vi Keeland stworzyły historię, obok której nie da się przejść obojętnie. Książka przesycona jest emocjami i to nie tylko tymi pozytywnymi. W niektórych momentach moje serce wyrywało się z piersi i rozpadało na tysiące kawałków. W innych sytuacjach śmiałam się tak, że nie mogłam złapać tchu. Ta książka należy do tego typu powieści, których się nie czyta, ale przeżywa. Elodie decyduje się zmienić pracę. Nie chce już dłużej pracować w agencji detektywistycznej i spotykać się z niewiernymi mężami. Podczas podróży na rozmowę kwalifikacyjną jest uczestnikiem wypadku samochodowego, w którym zderza się z aroganckim mężczyzną. W niedługim czasie okazuje się, że ma to być jej przyszły szef. Czy w takim przypadku Hollis zdecyduje się zatrudnić pewną siebie kobietę jako nianię dla swojej bratanicy? "Park Avenue" to książka zaskakująca, piękna, bolesna i prawdziwa. Autorki poruszyły w niej kilka ważnych tematów, które uświadamiają nam pewne prawdy i pomagają pogodzić się z przeznaczeniem. To historia, która wybiega poza znany nam schemat i daje coś nowego. To powieść pomagająca odkryć samego siebie, a przedstawieni w niej bohaterowie nie są idealni. Zarówno Hollis, jak i Elodie są skrzywdzeni przez los i próbują ponownie nauczyć się ufać. Żadne z nich nie ma łatwo, jednak pod tą ich skorupą kryją się gorące i naprawdę wielkie serca. Relacja głównych postaci jest z jednej strony zabawna, a z drugiej ciężka. Z kolei stosunki Elodie i Hailey obserwowałam z największą radością. W końcu dostałam motyw niani, który jest naprawdę dobrze dopracowany. "Park Avenue" to książka, którą naprawdę Wam polecam. Fabuła nie skupia się na samym romansie, ale przekazuje ważne wartości. Poświęcenie, próba pogodzenia się ze stratą, sama świadomość nadchodzącego końca, kochanie kogoś bardziej od siebie to tylko część tego, co tu znajdziecie. Ta powieść jest naprawdę godna uwagi.
-
Recenzja: m.oniska__czyta__ Boćwińska MonikaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Niezawodny duet powraca z "Park Avenue" i... Jestem zachwycona. Nie spodziewałam się, że ta historia będzie mi się aż tak podobać. Po thrillerach czy kryminałach lubię się "odmóżdżyć" 🤕 i... ta książka idealnie się do tego nadaje. Fabuła wciąga od pierwszych stron. Jest w niej wszystko co lubię. Zabawne dialogi, jakieś Love ❤️❤️. Bohaterowie wyraziści i charakterni, których polubiłam. Chociaż czasem denerwują. Czyta się szybciutko, mimo że ma ponad 400 stron. Lektura ogólnie lekka i przyjemna 😍. Spędziłam z tą książką miły wieczór, z uśmiechem na twarzy, czego chcieć więcej.
-
Recenzja: Snieznooka Wróblewska AgataRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ucieszyłam się, kiedy w ręce wpadła mi kolejna powieść duetu Vi Keeland i Penelope Ward, jak wiecie i niejednokrotnie tutaj podkreślałam, że twórczość obu pań, czy to w duecie, czy w osamotnieniu jest dla mnie przyjemna, pomaga w relaksowaniu się. Czytając książki tych autorek otrzymuję interesującą fabułę i bohaterów, którzy są wielowymiarowi, ciekawi i maja wiele do zaoferowania. Czym tym razem zaskoczą nas autorki? Główną bohaterką książki „Park Avenue” jest Elodie, to młoda kobieta, która nie jest zadowolona ze swojej pracy, dlatego pewnego dnia postanawia ją zmienić. Pracowała w pewnej agencji, która jest dość specyficzna, zadaniem kobiety było wabienie mężczyzn i przyłapywanie ich na skoku w bok. Miała męża, który pełnił posadę profesora historii sztuki, jednak nie potrafił dotrzymać małżeńskiej obietnicy dotyczącej wierności. Małżeństwo się rozpadło i trzeba było próbować naprawić swoje życie, chwycić je za rogi. Nie mogła sobie pozwolić na to by rozpaczać zwłaszcza po kimś takim. Elodie zaczęła aplikować na stanowisko opiekunki do dziecka u bardzo zamożnego mężczyzny. Rozmowa kwalifikacyjna jest dość ciekawa i niecodzienna zwłaszcza, że kobieta zaliczyła drobną kolizję z mężczyzną, który miał się okazać jej pracodawcą. Jest przekonana o tym, że jest przekreślona na wstępie, jednak córka Hollisa, nawiązuje nić porozumienia. Jak więc tutaj odmówić? Jak pozbyć się kobiety, która dobrze dogaduje się z nastolatką? Zarówno Hollis, jak i Elodie mają swoje własne cienie przeszłości, własne krzywdy, które ich zmieniły, pomimo tego, że coś zaczyna między nimi się dziać. Elodie straciła zaufanie do facetów, trudno się dziwić, kiedy mąż ją zdradził, chociaż jest świadoma tego, że nie każdy samiec taki jest, a Hollis boryka się ze złamanym sercem. Czy dla tej pary jest jakaś szansa? Czy zbiorą się na odwagę i zaczną słuchać własnych spragnionych miłości serc? „Park Avenue” jest historią, która na pewno na długo zapadnie mi w pamięć, uśmiecham się jak głupia do sera, kiedy myślę o tej dwójce bohaterów i wszystkich emocjach, które dostarczyły nam autorki za ich sprawą. Chemia między bohaterami jest namacalna i wyczuwalna, od razu dostrzegamy, że coś jest na rzeczy. Vi Keeland i Penelope Ward potrafią sprawić, że historia pochłonie czytelnika bez reszty, zaczyna się angażować kibicować bohaterom. Autorki nie tylko wywołały u mnie uśmiech, ale i chwile wzruszenia, a musicie przyznać, że to o czymś świadczy, prawda? Na czterystu stronach tekstu dzieje się wiele, to pierwsza tak obszerna książka autorstwa tych dwóch kobiet, która wpadła w moje ręce. Uważam, że jest świetna i się na niej nie zawiodłam, wyczekuję także kolejnych powieści tych autorek.
-
Recenzja: https://www.instagram.com/literatka_/ Karolina RybickaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Znajomość Elodie i Hollisa zaczęła się od tego, że mężczyzna wjechał w nią od tyłu. Oczywiście samochodem. Oboje nie byli tym faktem zachwyceni, bo śpieszyli się na spotkanie, a dokładniej rozmowę o pracę i to właśnie Hollis był potencjalnym pracodawcą. Kompletnie nie miałam ochoty na tę książkę. Skręcało mnie na samą myśl, że mam się za nią brać, a jeszcze bardziej zniechęcał mnie jej rozmiar, czyli cegiełka na 400 stron. Jednak otworzyłam książkę i przepadłam. Zakochałam się. Byłam oczarowana tą historią. Kreacja bohaterów była niesamowita. Mieli swój charakter i cechy indywidualne, które dodawały im realizmu. Elodie za punkt honoru postawiła sobie nauczenie Hollisa zwrotów grzecznościowych, a Hollis dowiedział się, że kręcą go stringi kobiety 😏 Przepadłam w morzu chemii i napięcia seksualnego, które się wokół nich roztaczało. Dosłownie czułam iskierki przeskakujące między nimi. Ich sposób droczenia się ze sobą, flirtu i prowokacji był niesamowity 🔥 Do tego wszystkiego lektura była lekka i przyjemna. Przeczytałam ją szybciutko, bo nie mogłam się oderwać. Humor w książce bardzo do mnie przemówił, więc kilka razy zdarzyło mi się zaśmiać. Żeby tego było mało to jeszcze charakteru dodawała Hailey, którą opiekowała się Elodie. Odważna 11-latka, która wiedziała trochę za dużo jak na swój wiek i bardzo bezpośrednio wyrażała swoje myśli. W tym momencie byłam zakochana! Byłam w stanie dać tej książce 5/5, ponieważ miała wszystko, czego potrzebowałam. ALE! Dotarłam do ostatnich 100 stron książki i wszystko się posypało. Zaczęłam się czuć znudzona i lekko zirytowana 🙄 Zrobiło się za słodko, a bohaterowie zmienili się w rozgotowane kluski 🤢 Okej, wiem, że to było spowodowane fabułą, bo jednak na pierwszy plan wyszedł wątek trudnej przeszłości i choroby, ale był on dla mnie po prostu za mocno rozwleczony. Każdy problem, myśl czy wątpliwość była roztrząsana i przerabiana sto razy. Wiem, że tak miało być, bo mimo wszystko ukazało to rozterki i przemianę bohaterów, ale dla mnie było tego po prostu za dużo i było rozciągnięte do tego stopnia, że miałam dosyć. Bardzo długo wahałam się nad oceną, bo chociaż książka ma naprawdę piękne przesłanie, to końcówka mnie zmęczyła i chciałabym o niej zapomnieć. Do tego przewidziałam plot twist całej historii 🙈 Ale mimo wszystko nie mogę ocenić jej niżej. Nie mogę, bo tak bardzo jestem zakochana w początku tej książki. W postaciach, fabule i drobnych elementach, które sprawiły, że ten tytuł odróżnia się na tle innych. ⭐⭐⭐⭐+/5
-
Recenzja: Zabookowanyswiatpauli.blogspot.com Paulina DziubRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Pisanie w duecie wychodzi raz gorzej, raz lepiej, ale niewątpliwie Vi Keeland i Penelope Ward robią to bardzo dobrze! Ich książki są pełne humoru, pełne życia, historii, mają pewną głębię... Czytam każdą ich wspólną pozycję, tak więc jasnym było, że musiałam sięgnąć również i po "Park Avenue". W sumie jest to jedna z ich bardziej objętościowych historii, co w połączeniu z niezbyt wielką ilością wolnego czasu spowodowało iż czytałam ją ponad tydzień, ale szczerze? Było warto! Bo dzięki temu mogłam ją sobie dawkować, a zważywszy na to, że wciągnęłam się od pierwszych stron - z przyjemnością w wolnych chwilach powracałam do Hollisa i Elodie. Tradycyjnie nie zabrakło humorystycznych momentów, aaaaczkolwiek mogło ich być troszkę więcej. Vi i Penelope i tym razem postawiły na ciekawą, niebanalną historię, w której wszystko ma ręce i nogi, pojawia się trudniejszy wątek, są łzy, jest śmiech... Pod koniec miałam łzy w oczach, a kilka kartek dalej śmiałam się na głos... A co bardzo mnie zaskoczyło, ale i ucieszyło - autorki nawiązały tutaj również do innej ich powieści. "Park Avenue" to była piękna historia o stracie, o nauce ponownego zaufania komuś, o tym, że czasem pewne sytuacje mają swoje drugie dno... Mimo, że ta książka raczej nie trafi do grona moich ulubieńców od tych autorek, to jednak bardzo mi się podobała, przyjemnie spędziłam z nią czas i szczerze mogę ją Wam polecić.
-
Recenzja: Polecam-goodbook.blogspot.com Alicja GórskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
《Park Avenue》 Ukochany duet powraca. Dziewczyny nie zwalniają tempa i dalej serwują nam dobrą porcję humoru. Gdy sięgam po nie, wiem, że się nie zawiodę. Między nimi jest taka chemia, że z łatwością przenoszą ją w styl pisania. Bohaterowie spotykają się przypadkowo, w zabawny sposób. Hollis już na początku ma uprzedzenia do głównej bohaterki przez stłuczkę samochodem, a pech chciał, że dziewczyna stara się o posadę niani dla jego bratanicy. No, nie będzie miała ulg. Nie wpadła mu w oku, była zadziorna i jest cholernie uparta. Mimo to może dostanie szansę? No, jasne, że dostanie. Inaczej nie byłoby fabuły. Elodie daje Hollisowi popalić. Riposty są na porządku dziennym. Droczenie się Hollisa i Elodie wywołuje w czytelniku rozbawienie. To cudowne, że autorki nie ciągną dialogów na siłę i nie są one sztuczne. Mieszają w życiu bohaterów, jak w filiżance kawy. Trochę gorzko, trochę słodko. Nie ma łatwo. Jest pod górę. Zawirowania, tajemnice, pewna sprawa, która wychodzi na jaw pod koniec książki. Wiecie, te romanse mają to do siebie, że są schematyczne. Mimo to bawią, rozczulają i wciągają. Czyta się je z szybkim biciem serca i uśmiechem na twarzy. Uwielbiam takie historie. Na chwilę, na poprawę humoru. Po których wiem, czego się spodziewać. Serdecznie polecam Wam najnowszą książkę od Ward i Keeland.
-
Recenzja: www.instagram.com/herbatkowa.reads/ Katarzyna LewandowiczRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Lubię takie historie, które zaczynają się od przypadkowego poznania bohaterów, a potem okazuje się, że jedno z nich jest albo ich pracodawcą, nauczycielem albo są w związku z ich najlepszym przyjacielem. Może oklepane i banalne, ale najprzyjemniej mi się to czyta. Podobnie zaczęła się książka „Park Avenue” Penelope Ward i Vi Keeland. Elodie spiesząc się na rozmowę o pracę, ma drobną stłuczkę. Pech chciał, że właścicielem drugiego samochodu jest jej mężczyzna, u którego będzie starać się o pracę, choć jeszcze o tym nie wie. Hollis uparcie twierdzi, że wina leży po jej stronie. Czy niezbyt dobrze rozpoczęta znajomość będzie miała wpływ na rozmowę kwalifikacyjną kobiety? Mimo prawie 400 stron książkę czyta się dość szybko. Od pierwszych stron dzieje się dużo i tak jest do samego końca. Rozdziały z perspektywy Elodie i Hollisa przeplatane są rozdziałami z przeszłości głównego bohatera, dzięki którym możemy dowiedzieć się, co sprawiło, że stał się innym człowiekiem. Niestety mam pewne zastrzeżenia do dialogów i relacji między bohaterami. Zabrakło mi tutaj czegoś głębszego. Po prostu nie umiałam się wczuć w to, co było między nimi. Dlatego książkę miałam zamiar ocenić na jedynie 5/10 - typowy średniak. Zmieniłam jednak zdanie, kiedy przy końcu autorkom udało się mnie zaskoczyć i to tak porządnie. Zakończenie sprawiło, że inaczej spojrzałam na całość. „Park Avenue” to nie najlepszy romans, jaki przeczytałam, ale na długie jesienne wieczory się nadaje. Dobrze się przy niej relaksuje.
-
Recenzja: https://www.instagram.com/dark_romance_books/ Agata MazurekRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Park Avenue" to moje drugie spotkanie z twórczością Vi Keeland i Penelope Ward w duecie. Przyznam szczerze, że nie miałam, co do tej książki jakiś większych oczekiwań, ponieważ kiedyś sięgnęłam po "Drania z Manhattanu" i niestety nie przypadła mi do gustu ta historia. Nigdy nie skończyłam jej nawet czytać. Kiedy jednak zobaczyłam w zapowiedziach najnowszą książkę autorek, od razu stwierdziłam, że muszę ją mieć, ponieważ mam ogromną słabość do przystojniaków w garniturach. A temu tutaj daje 10/10. :D Poza tym każdemu należy się druga szansa, prawda? Powieść jednak ku mojemu zaskoczeniu okazała się być naprawdę dobra. To historia romansu między biznesmenem, który opiekuje się swoją bratanicą i nianią, która zaczyna dla niego pracować. Elodie jest pewną siebie, śliczną blondynką z ciętym językiem, zaś Hollis trochę gburowatym i nieuprzejmym mężczyzną. Warto jednak dać mu szansę i poznać go bliżej, ponieważ potrafi być również troskliwy i słodki. Zarówno ona jak i on zostali kiedyś mocno zranieni, pytanie więc czy zaryzykują i dadzą sobie szansę na bycie razem? Mi osobiście czytanie "Parku Avenue" sprawiło ogromną przyjemność. Między bohaterami było mnóstwo chemii, iskier i niegrzecznych gierek. Autorki wprowadzily też wątek choroby, straty, przyjaźni. Przyznam szczerze, że końcówka mną wstrząsnęła i głęboko mnie poruszyła. Z całego serca polecam.
-
Recenzja: rajksiazek Knurowska SandraRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Park Avenue" Vi Keenlan oraz Penelope Ward to romans, który poruszy Wasze serca. Jest to kolejna historia tego niesamowitego duetu, od której nie można się oderwać. Otrzymujemy sporą dawkę erotyzmu, ciekawą historię oraz wiele wzruszeń. Elodie postanawia rzucić pracę. Ma już dość umawiania się z mężczyznami, by zdobyć dowody dla ich żon. Z testerki wierności bohaterka decyduje się zostać opielunką dla dziecka. Hailey to dziewczynka po przejściach, która lubi sprawiać kłopoty, jest wychowywana przez swojego wujka, który większość czasu spędza w pracy. Ze względu na to, że Elodie również była takim dzieckiem, szybko łapie kontakt z podopieczną i nawiązują świetną więź. Hollis zajmuje się swoją bratanicą, ale prowadzi też firmę. Postanawia więc zatrudnić kogoś do pomocy. Tak się składa, że osoba, która przyszła na spotkanie w sprawie pracy nie jest mu obca. To ta sama dziewczyna, z którą wcześniej zderzył się samochodami. Nie chciała uznać wypadku za jej winę i go zwyzywała, więc Hollisowi nie uśmiecha się zatrudnienie jej. Elodie jest bardzo uparta i nie zniechęca się, dlatego w końcu zostaje przyjęta. Mimo iż ich znajomość nie zaczęła się najlepiej, nasi bohaterowie stosunkowo zaczynają się do siebie zbliżać. Oboje zostali wcześniej skrzywdzeni przez kogoś bliskiego, a teraz dodatkowo w grę wchodzi nastoletnia Hailey, którą żadne z nich nie chciałoby zranić poprzez swoje wybory. Pod koniec dowiadujemy się czegoś niezwykłego. Los stawia przed Elodie i Hollisem kolejną przeszkodę. Sytuacja, o której się dowiadujemy jest bardzo przykra i zaskakująca. Na początku byłam zła na autorki, że posunęły się do takiego rozwinięcia sytuacji, ale po kilku kolejnych stronach stwierdziłam, iż to był świetny pomysł. Na pewno wielu z Was wzruszy się (tak jak ja) czytając końcowe rozdziały.
-
Recenzja: _karola_reads_books_ Baran KarolinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Elodnie Atlier to piękna, kobieta pracuje w agencji detektywistycznej, jej zadaniem było dostarczenie dowodów zdrady niewiernych facetów. Sama została zdradzona a jej małżeństwo szybko się skończyło. To nie była praca jej marzeń, kiedy jej przyjaciółka podsunęła jej ogłoszenie po prostu wysłała Cv. Spiesząc się na rozmowę kwalifikacyjną miała stłuczkę, mężczyzna z uszkodzonego samochodu może i był przystojny, ale też był strasznym palantem. Po załatwieniu formalności związanych z wypadkiem miała nadzieje, że już więcej nie spotka tego nadętego dupka. Nie spodziewała się, że to akurat z nim jest umówiona na rozmowę. Hollis LaCroix jest bardzo przystojnym mężczyzną, ma własną firmę i mnóstwo pieniędzy. Kiedyś był bardzo zakochany w Annie, przyjaciółce z dzieciństwa. Dziewczyna bardzo go wspierała, pomogła mu otrząsnąć się po chorobie śmierci mamy, planował spędzić z nią życie. Jednak ona go zostawiła dla innego. Od tamtej pory nie były w żadnym związku, nie licząc przelotnych romansów. Hollis spiesząc się na rozmowę z potencjalną nianią dla bratanicy, miał stłuczkę. Jak się okazało kobieta, która uszkodziła mu auto starała się o tę pracę. Strasznie ją potraktował, jednak, kiedy emocje opadły mężczyzna postanowił dać jej szansę. Okazało się, że jest świetna w swojej pracy, od samego początku złapała kontakt z Hailey a dziewczynka wręcz ją uwielbiała. Hollis nie był obojętny na uroki Elodnie, oboje starali się ukryć wzajemną fascynację sobą. Ich romans mógłby wszystko zepsuć, najbardziej obawiali się tego, że im nie wyjdzie a na tym najbardziej ucierpi Hailey, która pokochała Elodnie. Czy zaryzykują i stworzą związek? Czy będą potrafili zaufać? Kiedy otrzymałam tę książkę szczerze przestraszyłam się, bo wyglądała jak cegła. Pomyślałam, że nie dam rady i się za nudzę. Bardzo się pomyliłam, historia była świetna i poruszająca. Opowiadała o miłości tej utraconej, przyjaźni, zaufaniu i trudnych życiowych wyborach. Polecam.
-
Recenzja: zozo.land Łazarczyk ZofiaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Odkładałam napisanie recenzji tej książki bardzo długo. W sumie nie mam pojęcia dlaczego. Może dlatego, że przeczytałam już tyle romansów, że doszukanie się czegoś szczególnego jest na prawdę trudne. Jest w tym trochę prawdy, jednak nie tym razem. • Twórczość Vi Keeland kocham już od dawien dawna. Chyba nawet przeczytałam wszystkie jej książki jakie kiedykolwiek wydano w Polsce. Każda kolejna opisana przez nią historia jest niepowtarzalna i świeża. Nigdy się na niej nie zawiodłam. Natomiast pióro Penelope Ward jest dla mnie stosunkowo nowe. Przeczytałam tylko dwie z jej książek, ale to wystarczało, żebym pokochała jej prace bezgranicznie. • Kiedy dowiedziałam się o książce, którą powstała ze współpracy tych dwóch wybitnych kobiet wiedziałam, że jedyne co z tego może wyjść to coś totalnie niesamowitego. I tak też się stało. • Czytając Park Avenue nie opuszczała mnie ekscytacja. Co chwile działo się w niej coś fascynującego. Nie było nawet jednej nudnej chwili. Kiedy czytam tą książkę miałam w moim życiu dość stresujący okres, a dzięki tej książce udało mi się zrelaksować. • Myślę, że ta historia idealnie nadaje się na jesienne wieczory pod kocykiem, z kubkiem herbaty w ręku.
-
Recenzja: @bookandspell Klaudia OstapkiewiczRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Uwielbiam sposób w jaki kreowani są bohaterowie w książkach tych autorek. Są charakterni, wyraziści i często razem tworzą pary wybuchowe. Tak też było i tym razem. Znajomość Elodie i Hollisa zaczęła się bardzo kiepsko, bo podczas stłuczki, a mężczyźni i ich auta to rzecz bardzo poważna. Im dalej tym wcale nie było lepiej. Dzięki czemu książka miała swój charakter, a fabuła mimo że dosyć prosta i schematyczna nabrała rumieńców. Dialogi w tej książce to złoto, zabawne i prawdziwe. Przepełnione docinkami i żartami, czasem też dwuznacznymi, ale to erotyk więc można się tego spodziewać. Właśnie, jeżeli chodzi o książki tych autorek. Świetne w nich jest to, że cały ten erotyzm jest napisany ze smakiem. Książka wciągnęła mnie bez reszty i niestety połknęłam ją w jeden wieczór. Oprócz świetnych głównych bohaterów, była też przecudowna bratanica głównego bohatera, która wprowadzała całkiem sporo zamieszania. Książka zaskoczyła mnie i to w bardzo pozytywny sposób. Historia Elodie I Hollisa to nie tylko żarciki, docinki i seks. Przede wszystkim to nauka zaufania tej drugiej osobie. To bardzo dobry erotyk. Napisany lekkim i przyjemnym językiem, zachęcający do czytania. Naprawdę warto jest sięgnąć po tę historię.
-
Recenzja: moje-ukochane-czytadelka.blogspot.com Klaudia KasznickaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Nie wiem jak skategoryzować tę książkę. Ogromne zaskoczenie? Zaprzeczenie moim wcześniejszym wyobrażeniom? W każdym razie, historia Elodie i Hollisa całkowicie skradła moje serce. Nastawiałam się na książkę, gdzie nacisk położono jednak na scenach erotycznych. Na szczęście było zupełnie inaczej, ponieważ to naprawdę poruszający, mądry i ciekawy romans. Elodie ma pracę, której w głębi serca nienawidzi. Jest dziewczyną, która podrywa żonatych facetów, aby udowodnić ich zapędy do zdrady i przedstawiać je podczas rozwodów. Dlatego, gdy przyjaciółka podsuwa jej ofertę pracy jako opiekunka nastolatki nie waha się ani chwili. Natomiast Hollis wyraźnie nie radzi sobie ze swoją bratanicą, nie potrafi znaleźć z nią wspólnego języka, a więc pomoc Elodie będzie tu niezastąpiona. Najważniejsze to wieść z opiekunką czysto zawodowe relacje, miłość nie może dojść tu do głosu. Park Avenue, książka gdzie z okładki patrzą na nas oczy przystojnego mężczyzny. Bądźmy szczerzy? Najczęściej mnie to odrzucało niż zachęcało. Tym razem, postanowiłam zrobić wyjątek i od pierwszych stron zostałam zaskoczona niezwykle ciętym i pełnym humoru stylem autorek. No właśnie, piszą w duecie. Zawsze zastanawiam się jak wygląda tworzenie powieści w kilka osób, ile każdej z autorek odnajdziemy w treści. Piszą naprawdę dobrze, czyta się ekspresowo, a oprócz typowo romantycznego wątku mamy tu samo życie. Bohaterowie naprawdę wiele przeszli. Hollis musiał zmierzyć się z chorobą matki, bolesnym rozstaniem z dziewczyną, natomiast Elodie ma za sobą rozwód. To wszystko odbiło się na ich charakterach, a usytuowane w odpowiednich miejscach retrospekcje podsycają ciekawość czytelnika i pozwalają mu stopniowo odkrywać przeszłość. Wiele razy serce zabiło mi troszkę szybciej i czułam autentyczne wzruszenie. Warto zaznaczyć, że książka jest mocno zaskakująca i wprawiająca czytelnika w skonsternowanie. Jest tutaj kilka takich momentów, które wywróciły akcję o 180 stopni i stanowiły doskonałą puentę całej historii. Naprawdę dobra rzecz, piszę to ja - osoba, która może rzadko je czyta, ale jednak lubi romanse, tylko w skromniejszym i delikatniejszym wydaniu. Temu tutaj mogę bez chwili wahania postawić mocną 5 i polecić każdemu kto lubi się czasami wzruszyć, a innym razem pośmiać. Park Avenue wędruje na półkę z ulubionymi powieściami tego roku.
-
Recenzja: almost_artistic_books Bilecka AdriannaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Park Avenue” czyli jedna z powieści Penelope Ward i Vi Keeland! Nie jest to moje pierwsze spotkanie z żadną z autorek ani nawet pierwsze z tym duetem. Ale i tym razem mogę stwierdzić że obie panie mnie nie zawiodły. Elodie przedstawiona została jako zachwycająca i seksowna kobieta pracująca w agencji detektywistycznej. Czuje ona jednak że nadszedł czas zmienić pracę, dlatego też postanawia zatrudnić się jako niania. I właśnie w tym momencie jej losy splatają się z niezwykle zapracowanym Hollisem który potrzebuje niani do pomocy z opieką nad bratanicą. Jak to zwykle w przypadku książek tego typu bywa nie robią oni na sobie dobrego pierwszego wrażenia. Do początkowego braku sympatii dochodzą doświadczenia z przeszłości, a w raz z nimi obawa przed zranieniem. To jedna z moich ulubionych książek tego duetu. Zapowiada się jako lekka i przyjemna a wraz z kolejnymi stronami i budującą się relacją tych dwojga bohaterów, powieść nabiera charakteru i staje się zdecydowanie bardziej emocjonalna! Polecam każdemu zainteresowanemu książkami tej kategorii!
-
Recenzja: Instagram.com/zaczytana.anielka Aniela NowikRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Książki Vi i Penelope mogłabym czytać i czytać, bez końca i ciagle. Są cudowne, zabawne i klimatyczne, mają w sobie to „coś”. Bardzo podoba mi się to jak zostali wykreowani bohaterowie. Elodie, Hollis i Hailey byli tak cudowni i prawdziwi, że jestem zachwycona. Powiem szczerze, takich bohaterów moglibyśmy spotkać w realnym życiu. Postaci drugoplanowe również buły bardzo barwne i kupiły moje serce. W dodatku autorki ponownie wplotły do książki trudniejszy temat, co oczywiście mi się bardzo podobało, bo dzięki temu nie był to pusty romans, a książka, która coś pokazuje. Vi i Penelope ukryły w historii również coś z poprzednich swoich pozycji, co było fajne, a jak się zorientowałam to miałam uśmiech na twarzy. Pomiędzy bohaterami czuć chemię, która nie pozwala na przerwanie lektury, bo czytelnik wciąż chce więcej. Jeśli szukacie książki lekkiej, ale jednocześnie takiej, która pokaże coś ważniejszego to zdecydowanie Wam polecam! Vi i Penelope to duet idealny, a ich historie jak już wspomniałam są zabawne i nie można się od nich oderwać.
-
Recenzja: booksbymags.blogspot.com Magdalena SzabelskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Duetu autorek Penelope Ward i Vi Keeland nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, a już na pewno nie fankom romansów. Ich książki to doskonałe połączenie chemii między głównymi bohaterami jak i dialogów pełnych świetnego humoru. Dzisiejsza recenzja to kolejny przykład tego, jak panie świetnie uzupełniają się w swojej pracy, pisząc w duecie. „Park Avenue” to wrześniowa premiera od wydawnictwa Editio Red, którą pochłonęłam w dwa dni, a o której opowiem wam więcej poniżej. Elodie Atlier to piękna i bystra kobieta, dla której uroda jest jednocześnie błogosławieństwem jak i przekleństwem. Na co dzień jednak, to jak wygląda, pomaga jej w pracy. Zapytacie czym zatem zajmuję się nasza bohaterka? Nie, nie jest panią do towarzystwa. Firma, dla której od dwóch lat pracuję, świadczy usługi zbierania dowodów do spraw rozwodowych, a sama Elodie wspiera prywatnych detektywów w wywiadzie operacyjnym i obserwacji. Zajęcie to przez długi czas było idealną pracą dla naszej bohaterki, zwłaszcza że sama ma bardzo negatywny stosunek do zdradzających mężczyzn, po tym jak kilka miesięcy po ślubie nakrykła swojego męża z inną. Czasem jednak warto zmienić coś w swoim życiu, a dla Elodie miała być to zmiana pracy. Kiedy w drodze na rozmowę o posadę niani, przytrafiła jej się samochodowa stłuczka, nie podejrzewała, że za konfrontację z zabójczo przystojnym kierowcą drugiego samochodu, przyjdzie jej jeszcze zapłacić. Kiedy nasza bohaterka wreszcie dotarła do celu, okazało się, że osoba poszukująca opiekunki dla swojej jedenastoletniej bratanicy z którą mieszka, to nie kto inny jak gbur z którym miała stłuczkę. Tupet, cięty język Elodie, a przede wszystkim wcześniejsza samochodowa konfrontacja nie pomogły jej w trakcie rozmowy z Hollisem LaCroix, więc jej rozmowa kwalifikacyjna z góry skazana była na niepowodzenie. Nasza bohaterka nie ma jednak w zwyczaju tak łatwo się poddawać, zwłaszcza że kiedy wychodząc z biura swojego niedoszłego pracodawcy, zdążyła już poznać rezolutną Hailey - jego bratanicę, którą miałaby się zajmować. Elodie wróciła zatem do biura Hollisa, a dzięki swojej upartości i darowi przekonywania udało jej się go namówić, aby dał jej szansę na udowodnienie, że nadaję się do tej pracy i będzie umiała dogadać się z Hailey. Już po krótkim czasie Hollis zorientował się, że Elodie to najlepsze co mogło przytrafić się jego bratanicy. Problem w tym, że temperament i niezły charakterek kobiety zaczął go przyciągać i fascynować, a nie odpychać jak na początku. Kiedy dodać do tego urodę Elodie, mamy mieszankę wybuchową której ciężko oprzeć się Hollisowi. Problem jednak w tym, że mężczyzna bardzo dawno temu sparzył się na związku z kobietą, która była miłością jego życia, więc od tamtego czasu wyrzekł się on jakichkolwiek głębszych relacji damsko-męskich. Po drugie Hollis za żadne skarby nie chcę, aby Hailey ucierpiała w razie gdyby jego ewentualna relacja z Elodie nie skończyła się dobrze. Jak to mówią - łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić. „Park Avenue” mogłoby być zwyczajnym romansem z dużą nutą humoru, jednak ta książka ma do zaoferownaia znacznie więcej niż się poczatkowo może wydawać. Nie zdradzę wam dlaczego ostatnie 100 stron książki zwyczajnie sobie przepłakałam, co rzadko zdarza się w przypadku powieści tych autorek. „Plot twistu” jaki serwują w tej historii Penelope i Vi, żaden czytelnik nie mógł chyba przewidzieć. Czasem po prostu przeszłość jednej osoby i teraźniejszość drugiej splatają się ze sobą w najmniej oczekiwany sposób. Historia Hollisa i Elodie poza tą emocjonalną końcówką, ma w sobie także to, za co wszyscy kochają pióro duetu Keeland/Ward. Autorki są specjalistkami w tworzeniu relacji hate/love i ta jest tu świetnie przedstawiona. Poza tym postać drugoplanowa w osobie jedenastoletniej Hailey jest nietuzinkowa i na pewno skradnie wasze serca.
-
Recenzja: katherinethebookworm.blogspot.com Katarzyna GórkaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Godną zapamiętania radą jest to, by nigdy nie sądzić ludzi po pozorach. Zdarzają się nieprzyjemne sytuacje, w których człowiek objawia swoją brzydką stronę. Każdemu czasami puszczają nerwy i zdarza mu się pokazać z nie najlepszej perspektywy. Ale nie należy nikogo skreślać na podstawie tego, jak zachowuje się w sytuacji, która nawet świetego wytrąciłyby z równowagi. Aby dowiedzieć się jaki człowiek jest naprawdę, należy poznać go bliżej, czegoś się o nim dowiedzieć i spróbować spojrzeć na niego z innego punktu widzenia - po prostu go zrozumieć. Niekiedy bywa tak, że ktoś, do kogo nie zapałaliśmy sympatią od pierwszego spotkania, może w dłuższej perspektywie okazać się kimś kto odegra istotną rolę w naszym życiu. Kimś, kto miał być jedynie nieprzyjemnym epizodem zaliczonym w niefortunnym momencie, a tymczasem może stać się obiektem uczuć, o zdolność do których człowiek sam by siebie nie podejrzewał. W życiu różnie to bywa, różnie się ludziom wiedzie i układa. Ludzie przychodzą i odchodzą. Jedni odbierają cząstkę duszny, natomiast inni, jeśli tylko damy im na to szansę, mogą okazać się kimś, kto będzie w stanie przywrócić wiarę w to, względem czego już dawno ją utraciliśmy. Czasami ktoś, kogo poznaliśmy w okolicznościach mało sprzyjających może stać się tym, kto wiele w naszym życiu zmieni. Ale czy na lepsze? Nie każda historia o miłości ma początek rodem z bajki i duet autorek, których książkę dziś Wam przedstawię, coś na ten temat wie. Niektóre opowieści, w których pierwsze skrzypce gra relacja damsko-męska, zaczynają się niefortunnie. Tak jak powieść, o której właśnie jest mowa. Przedmiotem niniejszej recenzji jest książka zatytułowana ,,Park Avenue” autorstwa Vi Keeland i Penelope Ward. Gwoli ścisłości, jest to jednotomowa powieść zaliczana go gatunku literatury kobiecej, a wątkiem w niej dominującym jest romans, który stopniowo rozwija się pomiędzy głównymi bohaterami. Zarówno Vi Keeland, jak i Penelope Ward, wielu czytelniczkom romansów są zapewne bardzo dobrze znane. Tak się składa, że Polki chętnie czytają książki tych autorek. A warto nadmienić, iż mają co czytać, ponieważ w naszych rodzimych księgarniach pojawiło się już mnóstwo powieści wydawanych pod nazwiskiem jednej albo drugiej pani, albo ich obydwu. I sukcesywnie pojawiają się kolejne tytuły tłumaczone na nasz język ojczysty. Vi Keeland i Penelope Ward mają na koncie tak wiele powieści, zarówno solowych, jak i tych napisanych w duecie, że można się pogubić w liczeniu ich wszystkich. Pochwalę się tym, że w swojej osobistej książkowej kolekcji posiadam wszystkie książki pani Keeland, które ukazały się w języku polskim oraz wszystkie wydane w duecie, natomiast książki pani Ward mam prawie wszystkie, za wyjątkiem jednej. Jeśli chodzi o powieści pisane oddzielnie, to jednak bliższa mojemu sercu jest twórczość Vi Keeland, aczkowiek po książki Penelope Ward również sięgam, z tym że niewiele jest tytułów, które mi się tak naprawdę-naprawdę podobały. Oddzielnie autorki radzą sobie całkiem nieźle, ale jednak w ich przypadku zastosowanie ma powiedzenie, że co dwie głowy, to nie jedna. Vi Keeland i Penelope Ward dobrze się uzupełniają. I choć nie każdą książkę w wykonaniu tego duetu mogę nazwać świetną, fenomenalną, wspaniałą, cudowną i nie nad każdą rozpływam się w zachwytach, to jednak mogę powiedzieć, że na żadnej jak do tej pory też się jakoś bardzo nie zawiodłam. A warto nadmienić, iż czytałam wszystkie, które dotychczas ukazały się w wersji polskiej. Naturalnie jak w przypadku każdego autora, bądź duetu autorów, mam swoje ulubione tytuły i te, które oceniłam niżej względem innych. W przypadku Penelope Ward i Vi Keeland moim numerem jest chyba ,,Milioner i bogini”. ,,Park Avenue” natomiast jest jednym ze słabszych tytułów, który w kooperacji stworzyły te dwie pisarki... Dzień jak co dzień - wychodzisz z domu, masz pewne plany i punkty do odhaczenia na ,,liście zadań na dziś”. Realizujesz swoje cele, aż tu nagle coś się dzieje. Coś, co burzy Twoją wizję tego konkretnego dnia. Pewnych rzeczy nie jesteśmy, niestety, w stanie przewidzieć. Na przykład tego, że podczas parkowania przydarzy nam się mały wypadek, zaliczymy stłuczkę, w której ucierpi drogi samochód przystojnego dupka... Pewna kobieta gnana pragnieniem czegoś lepszego, podjęła decyzję o zmianie pracy. Nie chciała już dłużej współpracować z prywatnym detektywem i być wabikiem na niewiernych mężów. Podjęła więc decyzję o zmianie. Natrafiła na ofertę pracy, która ją zainteresowała i postanowiła zaryzykować, postarać się o zatrudnienie. Tego dnia miała odbyć rozmowę o pracę z potencjalnym pracodawcą. Zależało jej na tym, żeby się nie spóźnić. Ale życie lubi płatać figle, bo akurat w tak ważnym dla niej dniu, zaliczyła stłuczkę. I jakby tego było mało, posprzeczała się z wyjątkowo atrakcyjnym, ale pokazującym paskudny charakter właścicielem uszkodzonego pojazdu. Sądziła jednak, iż nigdy więcej już nie spotka tego faceta. Ale los lubi z człowieka zadrwić i ma wyjątkowo osobliwe poczucie humoru. Okazało się bowiem, iż mężczyzna, który był uczestnikiem stłuczki, jest człowiekiem, u którego ta miała ubiegać się o pracę. Można się domyślać, iż późniejsza rozmowa kwalifikacyjna z udziałem tej dwójki nie przebiegła pomyślnie. Ach, te zbiegi okoliczności - jak one potrafią skomplikować życie! Głównymi bohaterami, a także narratorami powieści ,,Park Avenue” są Elodie Atlier i Hollis LaCroix. Kobieta, która szuka nowej drogi i mężczyzna, który akurat potrzebuje kogoś, kto mógłby mu pomóc. Niania i jej pracodawca. Dwoje ludzi, których pierwsze spotkanie przebiegło najgorzej jak się tylko dało, ale pomimo falstartu dali sobie szansę. A dokąd ich to zaprowadziło? Elodie to dziewczyna, która nie ma zamiaru siedzieć cicho i pozwalać, by ktoś ją znieważał. Jest zadziorna, pyskata, bezpośrednia i zdecydowanie umie walczyć o swoje. Nie poddaje się bez walki, nawet jeśli sprawa zdaje się być z góry przegrana. Życie Elodie poukładało się nie po jej myśli. Zapewne w przeszłości nigdy nie przeszłoby jej przez myśl, że osoba, której zaufała, mogłaby ją zawieść i dotkliwie zranić swoimi czynami. A jednak... Elodie lubi szczerość i nie toleruje zdrady. Uważa również, że należy mieć się na baczności w przypadku ludzi atrakcyjnych, zwłaszcza mężczyzn, gdyż w jej przekonaniu uroda jest największym z kłamstw, maską, za którą kryje się brzydkie oblicze danej osoby. Elodie była już na dobrych torach, zmierzając do realizacji marzeń. Ale pociąg się niestety zboczył z ustalonego kursu, następnie wykoleił się, a ona musiała stawić czoła rewolucji, która wówczas zapanowała w jej życiu. Elodie chce być niezależna i nie jest gotowa na nowy związek. Woli skupić się na czymś innym, niż pakowanie się w relację z kolejnym mężczyzną, bo z tego może nie wyniknąć nic dobrego. Podjęła pracę u pewnego detektywa, ale to nie jest szczytem marzeń. Pragnąc czegoś innego, kobieta postanowiła zaryzykować i odpowiedzieć na ogłoszenie mężczyzny poszukującego niani. I choć wydawało się, że w świetle pewnych okoliczności nic z tego nie będzie, zdarzył się cud i za sprawą swojej determinacji, uporu i odwagi Elodie dostała swoją szansę. Z nową pracą kobieta wiąże pewne nadzieje, tym bardziej, że zdała się złapać kontakt ze swoją podopieczną już przy pierwszym spotkaniu. A jak to będzie z jej wujkiem? Hollis to mężczyzna, który nie robi dobrego pierwszego wrażenia. A może to zależy od okoliczności? Jest bogaty, władczy, a także gburowaty. Bywa też opryskliwy, impertynencki, impulsywny, a Elodie zwie go panem sztywniakiem. Jest też trochę zboczony (przeczytacie, a się dowiecie o czym piszę). Ale czy można nazwać Hollisa, mężczyznę, który zdobył się na duże poświęcenie i zaopiekował się swoją bratanicą, złym człowiekiem? Oj, chyba jednak nie. Bo on w gruncie rzeczy jest dobry, tylko czasami trudny w obyciu. Hollis ma swoje trupy w szafie. W jego przeszłości wiele się wydarzyło, i to tych smutnych rzeczy. Konsekwencją pewnych jego doświadczeń jest to, że boi się kogoś do siebie dopuścić. Choć sam się do tego nie przyzna, bo nie pozwala mu na to duma, boi się, że gdy tylko kogoś do siebie dopuści, zostanie zraniony. I to właśnie ta obawa jest czymś, co Hollis dzieli razem z Elodie. Oboje doświadczyli w życiu czegoś nieprzyjemnego, co sprawiło, że do pewnych spraw podchodzą ostrożniej. Jednakże czy można mówić o zachowaniu ostrożności na dłuższą metę, a także o rozsądku, gdy w grę wchodzi pragnie tej drugiej osoby? Pomiędzy głównymi bohaterami różnie bywa. Zaczęli niefortunnie, wówczas pokazując swoją niekoniecznie piękną stronę, a to nadało ton ich dalszej relacji. Iskrzy pomiędzy nimi w wielu znaczeniach tego słowa. Spierają się, podchodzą do siebie też z pewnymi uprzedzeniami i dystansem, warunkowanymi przeszłością. Potrafią siebie jednak zaskoczyć, pokazując, iż mylili się w swojej początkowej ocenie. Ale czy w końcu wyjdą poza osobistą strefę komfortu i coś się pomiędzy nimi zmieni? Czy narodzi się pomiędzy nimi uczucie? Czy otworzą się na siebie nawzajem? A może już na zawsze pozostaną w strefie zarezerwowanej dla pracowników i ich pracodawców? Chyba zmienia mi się czytelniczy gust, ponieważ pierwszymi książkami duetu Vi Keeland i Penelope Ward, które przeczytałam, byłam zachwycona. Do tej najnowszej trudno mi się było jednak przekonać. Coś nie zaiskrzyło. Jakoś ciężko wchodziła mi ta historia. Nie była szałowa jak dla mnie. Raczej mocno przeciętna, bez większego polotu. Nie zrozumcie mnie źle, nie uważam, że jest to zła książka, nie mogłabym jej z czystym sumieniem spisać na straty, bo byłabym nieobiektywna. Po prostu ,,Park Avenue” nie miał w sobie tego czegoś, co miały inne powieści tego duetu autorek, a co sprawiało, że się nimi zachwycałam. Niewątpliwie jest to książka dobrze napisana, fabuła ,,się klei”, a ponadto autorki miały ciekawy pomysł na ukazanie historii niani i bogacza dla którego pracuje - notabene trochę przewidywalny ten romans - ale jakoś nie mogę się zmusić do piania nad ,,Park Avenue” w zachwytach. Książkę tę określiłabym mianem przeciętnej. Krótko mówiąc: czytałam już lepsze powieści w wykonaniu duetu Vi Keeland i Penelope Ward. Prawdę mówiąc zabrakło mi w tej konkretnej większych emocji. Przez większość czasu nie miała ona w sobie nic, co by mnie poruszyło do głębi, co by mną wstrząsnęło, albo chociaż porządnie przeczołgało i zmusiło do płaczu. Nie było też wielkich zwrotów akcji, które by mnie wbiły w fotel. Zwrot był tylko jeden i choć może i się nie spodziewałam takiego obrotu spraw, to jednak moja reakcja na niego nie była zbyt wylewna. Szczerze powiedziawszy jakieś emocje zaczęłam odczuwać dopiero mniej więcej pod koniec książki, kiedy wydarzyło się... to, co się wydarzyło. Ale poza tym przez większość czasu tę opowieść czytałam ,,na chłodno”. Nie było w ,,Park Avenue” akcji przyspieszających gwałtownie bicie serca. Nie było rozdzielających duszę na pół momentów. Chwilami trochę mi się dłużyła ta powieść, była nudnawa. Jak już zdążyłam nadmienić, poza jednym aspektem, o którym wspomniałam, książka była dosyć przewidywalna i oczywista. Z drobnymi wyjątkami... Co mogę napisać w kwestii bohaterów ,,Park Avenue”? Na ogół nic do nich nie mam, aczkowiek muszę napisać, iż miewali swoje nie najlepsze momenty. Elodie i Hollis to na ogół postacie szablonowe, posiadające cechy, które można spotkać u bohaterów wielu innych tego typu książek. Mam w ,,Park Avenue” swoją ulubioną bohaterkę, a jest nią oczywiście jedenastoletnia bratanica Hollisa. Mała ma charakterek, bywa przebiegła i bezpośrednia. A jak już przy niej jesteśmy, to muszę powiedzieć, iż podobało mi się to, w jaki sposób autorki ukazały relację Elodie z jej ciekawską podopieczną. W sumie relacja głównych bohaterów też była fajnie ukazana. Sprawy pomiędzy Elodie i Hollisem postępują powoli. Nie ma w tym pośpiechu, sztuczności, ani stawiania zbyt dużych kroków. Bohaterowie nie spieszą jakoś przesadnie z wpadnięciem sobie w ramiona. Oboje żywią pewne obawy. Są pomiędzy nimi niezręczności. Nie są pewni tego, czy są dla siebie odpowiednimi ludźmi, bo zdają się oboje pragnąć od życia czegoś innego. Nie są pewni tego, co powinni zrobić z tym, co się pomiędzy nimi klaruje. Poddać się pragnieniu? A może je stłumić? Podejmują grę, zaczynają flirtować, ale czy romans, który ich połączy, przekształci się w coś innego? Czy ich relacja będzie miała rację bytu? Kto wie, kto wie? W ,,Park Avenue” nie zabrakło odrobiny humoru. Historia ta wydawała się momentami zabawna, poprzez zabarwione humorem sytuacje i dialogi. Ale fakt faktem nie ma go tutaj tyle, co w niektórych znanych mi powieściach tego duetu. ,,Park Avenue” ma ode mnie plusa za to, że seks nie zdominował fabuły. Nie spodziewajcie się w nowej książce Vi Keeland i Penelope Ward scen erotycznych już w drugim rozdziale. Na takowe trzeba długą chwilę poczekać, a jeśli już o nich mowa, to jest ich w tej liczącej blisko czterysta stron powieści bardzo niewiele. W ,,Park Avenue” mamy zabieg podziału płaszczyzny czasu akcji. Większa część tej historii rozgrywa się we właściwym czasie akcji, ale od czasu do czasu autorki serwowały czytelnikowi powrót w przeszłość. Przeszłość, która ma coś powiedzieć na temat głównego bohatera, jego doświadczeń. Przeszłość, która nie była piękna i kolorowa... I mówiąc szczerze te powroty do przeszłości były najciekawszym elementem książki według mnie. Autorki nie zdradziły wszystkiego od razu, ale miałam świadomość, że coś musi w tym wszystkim być, coś poważnego musiało się zdarzyć, skoro teraźniejszość Hollisa wygląda jak wygląda. Piszę niejasno, wiem, ale nie chce wiele zdradzić. ,,Park Avenue” to powieść... taka sobie. Da się przeczytać, ale nie robi ona piorunującego wrażenia. Przynajmniej na mnie takiego nie zrobiła. Nie mogę napisać z pełnym przekonaniem, że ją polecam, ale też i nie mam zamiaru Wam jej odradzać. Jeśli jesteście fanami Vi Keeland i Penelope Ward, jeśli Was ta pozycja zainteresowała, to sięgnijcie po nią, aby wyrobić sobie własne zdanie. ,,Park Avenue” to historia o tym, że nic nie dzieje się bez przyczyny. To opowieść o tym, że nie należy oceniać po okładce, po pozorach, tylko należy dać szansę i lepiej poznać daną osobę, i dopiero potem wyrabiać sobie zdanie na jej temat; stopniowym przywracaniu utraconej wiary w miłość; ironii losu; śmierci, która jest nieodłącznym elementem życia i każdy musi się z nią w taki czy inny sposób kiedyś zetknąć oraz o tym, że czasami trzeba pokonać własny strach i otworzyć się na drugą osobę, by spróbować przekonać się dokąd to może zaprowadzić. ,,Park Avenue” mówi również o tym, że nieważne jak zaczyna się dana historia, ale jakie ma rozwinięcie i jak się kończy.
-
Recenzja: Facebook.com/milczac Jagoda SzusterRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
🅁🄴🄲🄴🄽🅉🄹🄰 ☕ Duetu Vi Keeland oraz Penelope Ward chyba nie trzeba przedstawiać wiernym fanom romansów, prawda? Tym razem mamy do czynienia z "Parkiem Avenue", który wyszedł spod pióra tej zagranej dwójki. Główną bohaterką jest Elodia, którą zdradził mąż. W chwilach rozterek serca towarzystwa dotrzymuje jej przyjaciółka Bree, która jest równocześnie przyrodnią siostrą zdrajcy. Paradoks, nie? Mimo tego Elodie traktuje ją jak swoją bratnią duszę. Elodie zatrudnia się w firmie, gdzie poznaje Hollisa. Przystojnego szefa, który na swoich barkach też nosi bagaż doświadczeń. Anna - tak brzmi imię jego problemu. Była to jego przedszkolna miłość, do momentu, gdy ten w późniejszym czasie wyciągnął pierścionek zaręczynowy, a ta postanowiła od niego odejść do innego. Widać, że pomiędzy Elodie a Hollisem iskrzy, jednak jest tutaj pewna niezgodność... Książkę czytało mi się wybornie. Czekam na kolejne twory wychodzące spod pióra tych arcymistrzowskich pisarek.
-
Recenzja: Instagram.com/filizankazmieta Kinga GodowskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Powieści Ward biorę w ciemno i to właśnie tę autorkę cenię sobie z tego duetu bardziej. Po tym, co dotychczas udało mi się przeczytać, mogę stwierdzić, że Keeland wykorzystuje schematy, pisze dość tendencyjnie, a wykreowana przez nią mężczyźni nigdy nie powodują u mnie szybszego bicia serca. Ward jest dla mnie całkowicie satysfakcjonująca. To autorka, które ze zwykłego romansu potrafi zrobić najpierw pikantny erotyk, a potem poruszyć ważne aspekty życia. W PARK AVENUE jest to nieuleczalna choroba, poświęcenie oraz problemy związane z wychowywaniem dziecka. Niestety wyraźnie poczułam w tej książce rękę Keeland, szczególnie jeśli chodzi o kreację głównej męskiej postaci. Hollis nie przypadł mi do gustu, ale powieść jako całość już tak. Wielokrotnie uśmiechałam się do książki, bo była utrzymana w zabawnej konwencji (najlepsza oczywiście była koza; to chyba jakiś pstryczek w stronę SŁODKIEGO DRANIA, w którym koza właściwie stała się równoprawnym bohaterem). Jestem zadowolona z lektury, bo naprawdę dobrze się bawiłam! Pierwsza połowa książki sprawia wrażenie odstresowującego czytadła, potem atmosfera się zagęszcza. Jeśli ktoś jest wrażliwy, to możliwe, że na samym końcu nawet uroni łzę.
-
Recenzja: ksiazkowe-recenzje-natalki.blogspot.com/ Natalia ŻmijewskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Romansowy duet powraca, Pepelope Ward i Vi Keeland znowu w akcji. Tym razem przygotowały historię Elodie dziewczyny, która testuje wierność facetów, ale ma tego dosyć. Postanawia znaleźć pracę i trafia jako niania. W dość specyficzny sposób poznaje też Hollisa, który jest wujkiem dziewczynki. I nie, nie od początku narodził się u nich romans, na początku była nienawiść, a jak wiadomo nienawiść, a miłość dzieli cienka granica. Oczywiście przekraczają tą granicę, ale nie dzieję się to tak szybko. Zaskoczyło mnie to, że autorki wyjątkowo długo z tym zwlekają, codzienne życie Elodie jako niani przeplata się ze wspomnieniami Hollisa z jego nastoletniego życia. To nie jest moje pierwsze spotkanie z tymi autorkami, dlatego dobrze wiedziałam, że przygotują coś specjalnego jakiś burzliwy temat, oczywiście stało się tak.Chociaż ten był wyjątkowo smutny, o stracie bliskich. Nie będę tutaj nic więcej zdradzać, bo to największe zaskoczenie w tej książce. Muszę stwierdzić, że ta powieść była dobra, ale jakoś mi sporo rzeczy nie kleiło w niej. Długi wstęp i długo była tylko książką o takim normalnym życiu. Ostatnie sto stron było emocjonujące, wszystko się skumulowało i zaczęło nabierać sensu, ale było też przerażająco smutne. Dlatego to nie jest taki o zwykły romans. Wszystkie też momenty, które dotyczyły przeszłości nabierają sensu, dlatego też nie porzucajcie tego w środku lektury, bo koniec Wam to wynagrodzi. Pomimo tego, że książka nie spodobała mi się tak bardzo jak inne tych autorek, nie uważam żeby była gorsza. Mnie nie ujęła jakoś fabułą, brakowało mi czegoś w tym wszystkim po prostu. Jednak porusza ona bardzo trudny temat i zasługuje na chwilę uwagi.
-
Recenzja: reading_with_flowers Storek EwelinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Za taką nudną i nie pozorną okładką kryje się bardzo przyjemna historia, lekka i zabawna. Jeśli nie czytaliście to myślę, że miło spędzicie z nią czas - zwłaszcza jeśli nie oczekujecie tutaj za dużo. Styl autorki jest przyjemny, pozwala wciągnąć się czytelnikowi w historię. Dialogi sprawiają, że dobry humor towarzyszył mi przez cała książkę. Bohaterowie są dobrze wykreowani, a fabuła ciekawa i nie pozwalająca się nudzić, mimo lekkiej przewidywalności. To moje pierwsze spotkanie z tym duetem i z chęcią sięgnę po inne książki autorek. Wam również polecam. Silne przyciąganie, dwie mocne osobowości, dwa charakterki. Hollins jest przystojny, pewny siebie, ma dobrą pracę i pieniądze. Mężczyzna wychowuje córkę brata i to właśnie za sprawą dziewczynki na jego drodze staje Elodie. Kobieta, która ma za sobą nie udane małżeństwo i która swoją urodę wykorzystuje w pracy detektywistycznej. On poszukuje opiekunki, ona chce zmienić swoje życie i ruszyć z miejsca. Początkowe zdarzenie powoduje, że ta dwójka nie pała do siebie sympatia jednak z czasem przekonują się, że pierwsze wrażenie bywa mylne. Jak potoczą się ich losy? Przeczytajcie sami. Gwarantuje, że przy tej historii będziecie się świetnie bawić, a do tego można z niej wyciągnąć lekcje dla siebie
-
Recenzja: Books-hoolic.blogspot.com Natalia ParadzińskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Nie jest tajemnicą, że uwielbiam książki Vi i Penelope. Moim zdaniem tworzą coś naprawdę niesamowitego i tak naprawdę sięgam po kolejne już w ciemno. Nie muszę czytać opisu i po prostu czuję, że to będzie dobre. Zdziwiła mnie grubość „Park Avenue”, bo zazwyczaj autorki piszą krótsze historie, ale im więcej stron, tym jeszcze więcej dobroci. Choć zawsze istnieje ten cień niepewności, że ulubiony twórca może coś zepsuć, prawda? Nie było tak w tym przypadku. Absolutnie! Uważam, że autorki stworzyły świetną historię - i to po raz kolejny. Choć lubię wszystkie, ta trafia do czołówki moich ulubionych. Pokochałam bohaterów. Dobrą i piękną Elodie Atlier oraz przystojnego, nieco dupkowatego Hollisa LaCroix. Oboje łączy to, że sparzyli się na związkach i czują strach przed daniem kolejnej szansy. Jednak nie mogą zaprzeczyć, że coś pomiędzy nimi jest. Tylko czy postanowią dać temu szanse? Bardzo podobał mi się sposób, w jaki została rozwinięta relacja tych dwojga. Widać, że ich do siebie ciągnie. Jedno pragnie drugiego, trochę ze sobą pogrywają, ale nic nie dzieje się szybko. Ba! Czasami robią nawet krok w tył. Zdecydowanie budowanie ich więzi jest stworzone w tej powieści z wyczuciem. A także da się wyczuć napięcie i chemię między bohaterami. Jednak „Park Avenue” ma znacznie więcej plusów! Na przykład to, że w tej historii autorki postawiły na szczerość. Wiadomo, jak to jest z tajemnicami w romansach. Oczywiście, że nie od razu wszystko wychodzi na jaw, jest nuta niepewności, ale nie jest to przedstawione… typowo, bym powiedziała. Za to Vi i Penelope przygotowały coś znacznie, znacznie lepszego i powiem wam szczerze, że tym, co wymyśliły, zostałam zaskoczona. Naprawdę nie spodziewałam się takiego obrotu spraw! W tej książce jest pełno humoru, aż uśmiech sam ciśnie się na usta i po prostu nie mogłam się powstrzymać, by jej nie czytać. A gdy nie czytałam to rozmyślałam o tym, co też może się wydarzyć. Hollis i Elodie to świetny team, który dopełnia pewna świetna nastolatka. Naprawdę polubiłam tych bohaterów i coś czuję, że nie tylko ja. Jednak prócz zabawnych momentów i przekomarzań, „Park Avenue” to też powieść na swój sposób piękna, wzruszająca i chwyta za serce. Nie chcę wam mówić o co chodzi, by nie zabierać wam przyjemności, więc musicie przekonać się sami. Przeczytałam wszystkie książki tego autorskiego duetu i po raz kolejny autorki zachwyciły mnie tym, co stworzyły. Przy „Park Avenue” nagle zginął mój zastój czytelniczy i miałam naprawdę chęć czytać i czerpałam z tego dużo przyjemności, a nie zabrakło też emocji, bo naprawdę to co tu dostaniecie… Dla mnie super, serio. I jak widać, idealne lekarstwo, gdy chęci do czytania zanikają. Pewnie już się domyślacie, ale jeśli nie - POLECAM. Na swój sposób jest pokazane, że jeśli za kimś tęsknimy, nie czekajmy zbyt długo by się odezwać, schowajmy dumę w kieszeń. Kto wie czy będzie jeszcze okazja? Jak mówię, ta historia bawi, wciąga i zapewniła mi mocniejsze bicie serca. Oczywiście nie każdy musi odebrać ją tak, jak ja, ale mam nadzieję, że jeśli się na nią zdecydujecie, to poczujecie to samo. I jak zawsze, gdy skończyłam czytać książkę autorstwa Vi i Penelope, poczułam niedosyt. Więc mam nadzieję, że kolejna powieść spod ich wspólnego pióra pojawi się jak najszybciej!
-
Recenzja: Shh_xd Karczmarczyk NataliaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Elodie Atlier jadąc na spotkanie w sprawie pracy niefortunnie miała stłuczkę z mężczyzną i to nie byle jakim. Hollis był mega przystojny, jednak szkoda, że uroda nie idzie w parze z manierami. Rozmowa zakończyła się ostrą wymianą zdań. Elodie miała nadzieję, że już więcej nie spotka tego zadufanego buca. Jednak bardzo się pomyliła... Szef i niania - czy to może się udać? 🤔 Koniecznie przeczytajcie żeby się dowiedzieć 😉 Książka i kieliszek wina - relaks idealny ♥️ Świetna lektura na przeanalizowanie niektórych spraw. Bo tutaj mamy dobry przykład tego, jakie życie potrafi być kruche. W takich momentach nie są potrzebne pieniądze, a wsparcie, miłość i ludzie, którzy nas kochają. Można by powiedzieć banał, ale dla mnie ta historia banalna nie jest. Historia Elodie i Hollisa jest zabawna i nie sposób się nie śmiać podczas czytania tej powieści. Już dziś, ledwo po przeczytaniu tej książki, czekam na kolejną część 😉 . Nie jest tajemnicą, że uwielbiam książki Penelope Ward. Za każdym razem tworzy coś naprawdę niesamowitego i tak naprawdę sięgam po kolejne już w ciemno. Nawet nie muszę czytać opisu, bo wiem, że wszystko co wyjdzie spod jej pióra będzie świetne. Uwielbiam! ♥️
-
Recenzja: https://www.instagram.com/zaapach.paapieru/ Paulina ŚwietlickaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
To całkiem niezły grubasek był i przyznaję z początku wkręcenie się w tą historię szło mi dość opornie. Mimo tego, że nie wszystko mi się w niej podobało, to koniec końców jestem na tak. Elodie nasza główna bohaterka to całkiem fajna babka, nie dość, że atrakcyjna, to jeszcze całkiem inteligentna, a do tego nie da sobie w kasze dmuchać. Jej słowne potyczki z Hollisem były dość zabawne, ogólnie cała ta historia była napisana z dużym poczuciem humoru. Co do Hollisa to nie powiem, czasami denerwowało mnie to jego zachowanie, rozumiem, że czasami w naszym życiu pojawiają się sytuację, przez które stajamy się po stokroć ostrożniejsi w relacjach z innymi, ale takie zabawy w kotka i myszkę bywają denerwujące i potrafią nieźle mieszać w głowie, ale ogólnie też go polubiłam. Mamy jeszcze jedną bohaterkę, może nie pierwszoplanową, ale też odgrywała ona tutaj sporą rolę. Między nami jednak nie zaiskrzyło. Hailey, bratanica Hollisa- dziesięcioletnia dziewczynka, która nie do końca zachowuje się tak, jak przystało na dziewczynki w jej wieku. Wiecie, to trochę mnie raziło, bo ja mając tyle lat, siedziałam w domu, bawiłam się lalkami, oglądałam bajki.. na pewno nie wagarowałam i nie kradłam szminek, a tym bardziej nie wiedziałam co to znaczy „pieprzć się” czy „ruchć”. Nie mam pojęcia czy tylko mi tak mocno to się nie spodobało czy może jest nas więcej. I okej, ona robiła tez inne rzeczy, które dzieci robią no ale.. Już od pierwszych stron można zauważyć jak działa na siebie ta para, to całkiem ciekawa mieszanka, z którą nie będziecie się nudzić. Ich zabawne dialogi, wzajemna fascynacja, pożądanie, to wszystko sprawia, że książkę czyta się z wielkim uśmiechem. Ale... są też momenty, które wzruszają i sprawiają, że w głowie pojawia się myśl, że życie jest niesprawiedliwe, a złe rzeczy spotykają nie tych, których by mogły. Była jeszcze jedna sytuacja, która może nie to, że mi się nie podobała, co wydawała mi się trochę nieprawdopodobna, nie będę mówić jaka bo za dużo zdradzę. Mimo wszystko książka mi się podobała i mogę ją Wam spokojnie polecić.
-
Recenzja: zslaboscidoksiazek Gabriela StafińskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Dziś przychodzę do was z recenzją najnowszej książki duetu Penelope Ward i Vi Keeland czyli "Park Avenue". Jak już nie raz pisałam, uwielbiam ich książki i tym razem nie będzie inaczej, jednak ta była inna niż wszystkie, bardziej dojrzała, bardziej emocjonalna i szalenie zabawna, a nie nakierowana tylko na seks. Elodie wzbudza zachwyt i porządnie u płci przeciwnej, jest przepiękną i seksowną kobietą, jednak nie tego oczekuje od mężczyzn, aby padali do jej stóp, a zrozumienia i tego, aby spodobał się im jej charakter, a nie wygląd. Pracuje w agencji detektywistycznej, jednak dochodzi do wniosku, że to już odpowiedni czas, aby pójść o krok dalej i zmienić pracę, dlatego też postanawia ubiegać się o pracę niani. Hollis to zapracowany, przystojny mężczyzna, jednak na jego barki spada opieka na bratanicą i aby pogodzić pracę i opiekę nad małą jest zmuszony zatrudnić nianię. Pierwsze spotkanie Elodie i Hollisa nie przebiegło gładko i po ich myśli, bo jeszcze przed spotkaniem rekrutacyjnym mieli drobną stłuczkę, co wpłynęło na ich relację i to, że nie zapałali do siebie sympatią. Wraz z każdą kolejną książką autorek obserwuję jak poruszają coraz trudniejsze tematy i jak dojrzały w swojej twórczości. Przeszły długą drogę od typowych romanso-erotyków do pięknych i dojrzałych uczuciowych książek miłosnych. W tej obserwujemy złamane serce, straconą wiarę w miłość i brak zaufania - wszystkie uczucia i rozterki jakie przechodzi główny bohater i to jak z czasem potrafi sie otworzyć. Wielką przyjaźń pomiędzy Elodie i Bre, strach przed chorobą i wsparcie w każdej sytuacji. To co przeszła w całym swoim życiu para bohaterów jest pouczające i bardzo smutne, jednak potrafią się zmienić i zacząć żyć tak naprawdę. Nie chcę powiedzieć, że książka była tylko przygnębiająca, bo miała świetny humor, więc przez pierwszą część zazwyczaj się śmiałam, ale pod koniec wylałam morze łez. I dlatego z czystym sumieniem ją polecam.
-
Recenzja: @carolina_czyta_i_oglada Kujawa-Leśko KarolinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
UWAGA ❕ Zachwycam się ❕ Myślałam że ta książka będzie, co najwyżej dobra, ale nie ona jest rewelacyjna. Zaczęłam i skończyłam w jeden wieczór, wciągnęła mnie bez reszty. Pokochałam ją mocno i bardzo polubiłam się z jej głównymi bohaterami Hollisem i Elodie, ale także z tymi z drugiego planu. Pod przykrywką kolejnego romansu kryje w sobie niezwykły środek, opowieść o wielkiej sile miłości, jeszcze większe mocy przyjaźni. O nadziei, determinacji, walce o marzenia i pragnienia ale i o bólu odchodzenia, porzuconych nadziejach czy planach na przyszłość i życie. O tym jak niewiele a zarazem wiele zależy od człowieka od tego w jaką stronę zdecyduje się poprowadzić swoje życie. O podejmowaniu decyzji. Jak właśnie nasze decyzję wpływają także na innych ludzi nie tylko na nas samych. Jak rodzi się żal, smutek, ból czy rozczarowanie, by w końcu słońce zaczęło świecić gdy to my zdecydujemy się dać mu szansę. Niezwykła jest ta pozycja. Jest wzruszająca, pełna nadziei, miejscami zabawna ale i smutna. Mi nie pozostaje nic innego jak ją wam polecić. Świetna jest!!!! Moja ocena : 9/10
-
Recenzja: Lalka1 Surowska SylwiaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Książke przeczytałam z przyjemnością. Pisana przez duet : Vi Keeland i Penelope Ward. Ksiązka napsana dość zabawnym i lekkim językiem. Dialogi są interesujące i rozbrajające. Ksiażka poczatkowo strasznie mnie śmieszyła, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Historia Elodie i Hollisa bawiła mnie. Oboje maja za sobą związki, które kładą sie cieniem na ich obecnym podjeściu do zwiążku. Elodie miała męża, który ją zdradził. Ciężko przeżyła zarówno zdradę jaki i rozwód. Jedyna osobą z którą szczerze o tym rozmawia, jest jej przyjaciółka Bree. Bree jest także przyrodnią siostrą jej byłego męza i jak Elodie t określa jedyną pozytywną sytuacja jaką wynioała z małżeństwa. Hollis był kiedyś zakochany. Z Anną znali się od przedszkola. od przyjaźni przeszli do miłości i związku. Wszystko się układało idealnie, aż do czasu gdy Hollis się ośwadczył. Anna zamaist powiedziec tak powiedziała nie bo kogoś poznała. To rzutuje na życie Hollisa. Nie umie sie zaangażować i związać z inna kobietą. Oboje nieufni, stoniący od związku dopóki nie trafiąją na siebie . Początkowo łaczy ich relacje pracownica -szef. Ale nie potrafią sie tego trzymać. Cos ich ciągnie do siebie i ulegają temu. Kiedy już myśłam że bedzie happy end ....wszystko się zmienia za sprawą przyjaciłóki Elodie , Bree. I to jest jakby jedna część ksiazki , choć nie są podzielone Bree trafia do szpitala. Ponieważ cierpi na nieuleczalną chorobe płuc ,podpisuje DNAR. Przypadek sprawia , że ratownicy ratuja ja wbrew temu co deklarowała. W szpitalu okazuje się , że Bree to jest własnie Anna. Hollis i Elodie oddalaja się . Musze przyznać sie , że fragmenty tuż po tym jak Bree okzauję się być Anna oraz te tuż po jej smierci wycisneły u mnie łzy. Dawno mnie nie wzóuszyła aż tak ksiażka. Zarówno sytuacja Elodie jak i Hollisa. Historia smutna i wzruszająca, a to jak to wszystko przeżywaja i Elodie i Hollins sprawia,że łzy same płyną a przynajmniej kręcą się w oku. Jak dobrze że końcówka znóiw jest wesoła i rozbrajająca a sama historia kończy się słynnym happy endem . Polecam
-
Recenzja: bookstagram Urbańska EwaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Elodie jadąc na spotkanie o pracę opiekunki, niespodziewanie zderza się ze swoim pracodawcą. Na początku nie pałają do siebie sympatią, lecz po jakimś czasie ich znajomość przeradza się w niewinny flirt, ale coś się stanie, gdy spodoba się ona,a jej Hollis? Między sobą flirtują, a tym bardziej Elodie, która coraz bardziej wymyśla niezłe sposoby na swojego szefa. Po jakimś czasie ich flirt zamienia się w romans. Pierwszy raz czytałam coś napisanego przed dwie osoby i mogę śmiało stwierdzić, że książka jest super i zdobyła moje serce. On - sztywniak w garniturze, i ona - bezpośrednia kobieta, która potrafi zaskoczyć. Mi powieść przypadła do gustu! A wam jak się podobała?
-
Recenzja: https://www.instagram.com/wioletreaderbooks/ Wioleta KuflewskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Stłuczka, która zmienia nasze życie...na zawsze. Odrobina nieuwagi wystarczy, aby coś się wydarzyło. Jeżeli chodzi o jazdę autem Eloide nie jest geniuszem, choć do tego się za czorta nie przyzna. Jedno zderzenie powoduje, że jej szansa na pracę legnie w gruzach, bo typek w którego wjechała (bądź on w nią wjechał) jest jej przyszłym pracodawcą. I teraz pewnie myślicie, to dopiero trzeba mieć pecha, żeby nie dość, że skasować wartościowe auto to jeszcze wkurzyć gościa, który decyduje o naszej przyszłości. „Bo to, że ludzie się sobie nawzajem podobają, nie znaczy jeszcze, że są dla siebie właściwymi partnerami.” Jednak Eloide do ciamajd nie należy i będzie walczyć rękami i nogami o pracę, co ciekawe niani. „Najwyraźniej piekło to miejsce, gdzie diabeł jest kobietą obdarzoną takim charakterem, że normalny facet ma ochotę uciekać gdzie pieprz rośnie.” Nie bardzo lubię ten klimat w książkach, już kiedyś o tym pisałam, jednak obok tego duetu nie idzie przejść obojętnie. I wiecie co ? Ani trochę nie żałuję. A co lepsze ? Uważam, że to najlepsza książka tych dwóch autorek ! Hollis przejmuje opiekę nad bratanicą, która sprawia trochę problemów, jednak nigdy się nie spodziewał się, że kobieta, która jest wygadana, pyskata i cholernie seksowna utemperuje jego porywczą jedenastoletnią dziewczynkę. „Ty zasługujesz na księcia z bajki. Tylko, że ja jestem samolubnym draniem, który ma gdzieś to, na co zasługujesz.” Bądź co bądź, chemia między tą dwójką jest nieokrzesana. Wybuch jest bliski, ale czy będą w stanie zaryzykować swojej relacje i wejść na wyższy poziom ? Czy strach przed skrzywdzeniem dziewczynki wygra ? Czy Hollis będzie w stanie zapomnieć o kobiecie, która dawno temu zraniła jego serce ? „Są w życiu rzeczy, których po prostu nie możemy zmienić. Dlatego to my musimy się zmienić, aby móc stawić im czoło.” Naprawdę, jest to niezwykła kumulacja emocji, humoru, wzruszeń i szansy, którą bardzo często boimy się dać i zaryzykować. Ta dwójka została dla siebie stworzona, jednak muszą do tego dojść powolutku, jednak nic nie będzie takie łatwe, jak nam się wydaje. To wszystko zostało okraszone nutką tajemnicy i zagadki, która zaskoczy niejednego czytelnika. Jak to się wszystko zakończy ? Czy Elodie i Hollis zaryzykują ? Musicie koniecznie sprawdzić sami !
-
Recenzja: https://www.instagram.com/zaczytana_matka_patka/ Patrycja PiaseckaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Penelope Ward i Vi Keenland znów szturmują nasz rynek wydawniczy. Stworzyły przyjemną, zabawną, ale i emocjonalną powieść, która będzie idealna na nadchodzące, chłodne, jesienne wieczory. Park Avenie jest naprawdę fajnym romansem, przy którym można się odprężyć i dobrze bawić. Świetnie wykreowane postaci, wzbudzające w czytelniku sympatię. Ich przepychanki słowne momentami ubawiły mnie do łez, a zadziorność, jaka cechowała Elodie była tym, co najbardziej lubię u kobiecych postaci. Hollis LaCroix to uparty, nieco arogancki i szorstki mężczyzna. Jest małomówny i lekko wycofany — ostrożny. Elodie była uosobieniem tego, czego w kobietach nie tolerował. Nie dość, że uszkodziła mu samochód, to jeszcze ubiegała się o pracę jako opiekunka jego bratanicy. Jedenastoletnia dziewczynka, która znajduje się pod opieką Hollisa, nie jest dzieckiem jak wszystkie inne. Los nie był dla niej łaskawy. Jako dziecko przeszła tyle, co niejeden dorosły, albo i więcej. Ciekawa historia, która wciąga od pierwszych stron. Prosty język sprawia, że książkę czyta się w błyskawicznym tempie, a ciekawa fabuła nie pozwala odłożyć książki na bok. Lubię duet Kelland, Ward, ale był taki moment, że i one zaczęły mnie nużyc, stały się przewidywalne i brakowało w ich powieściach emocjonalności, na którą zawsze liczę, sięgając po jakąś powieść. Muszę przyznać, że panie się poprawiły! W tej powieści znajdziecie niezliczoną ilość emocji, a i wątek, który obrały, jest dość ważny. To zdecydowanie jest na ich korzyść, gdyż bardziej przeżywamy historię, jaką nam serwują. Idealna lektura na odprężenie oraz na przeanalizowanie niektórych spraw. Bo tutaj mamy dobry przykład tego, jakie życie potrafi być kruche. W takich momentach nie są potrzebne pieniądze, a wsparcie, miłość i ludzie, którzy nas kochają. Mnie one na powrót przekonały do swojego pióra. Polecam Wam zatem Park Avenue" z czystym sercem.
-
Recenzja: minimalistkaczyta Schrubka NataliaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Historia opowiada losy Elodie Atlier - kobieta o intrygującej urodzie, która uważa, że mogłaby być nieco brzydsza (😨) ... Posiada interesującą pracę jako detektyw od wykrywania zdrad. Pewnego dnia ma jednak dosyć wiecznego podrywania zajętych facetów i sprawdzania ich wierności. Postanawia spróbować swoich sił jako niania. W drodze na rozmowę o pracę dochodzi jednak do stłuczki podczas której kobieta poznaje Hollis LaCroix - niesamowicie przystojnego z paskudnymi manierami faceta, który ucieka przed ustabilizowaniem się i stałymi związkami. Nie byłoby w tym nic złego.. ale to właśnie jego córką Elodie ma się opiekować. Co prawda na początku Hollis LaCroix nie chce przyjąć jej do pracy, ale w końcu postanawia dać jej szansę. Kobieta okazuje się świetną nianią a więź jaka łączy ją z Hailey jest niesamowita. __________ Moim zdaniem VI Keeland pisze naprawdę świetne książki i tak się stało i tym razem. W powieści poruszane są trudne tematy takie jak: zdrada, ponowne zaufanie drugiej osobie, nawiązywanie nowych relacji i otwieranie się na nowych ludzi. Nie jest to kolejny z romansów/ erotyków w których z góry znamy zakończenie. Zakochałam się w tej historii od pierwszych stron, bohaterowi są barwni i autentyczni. Relacje, które budują są piękne a momentami wręcz wzruszające. Polecam przeczytać. Idealna na jesienne wieczory
-
Recenzja: Zapach.kartki Janikowska JustynaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
10/10 ⭐ Piękna historia zaczynająca się od niewinnej stłuczki na ulicy w Nowym Yorku. Elodie to prawdziwa ślicznotka, która nie potrafi od nowa zaufać facetom, dlatego nie pcha się w żaden nowy związek. On - Hollis, szuka niani dla swojej bratanicy po trudnych przejściach z rodzicami. Nie sadzili ze po szybkiej stłuczce znowu się spotkają. A Elodie stanie sie nowa opiekunka dla jego bratanicy. Szybko jednak nowa sytuacja stała się zwyczajna. I nikt nie wyobrażał sobie innego trio w tej rodzince. Po drodze poznajemy historie chorej przyjaciółki Elodie. Ta historia odgrywa kluczowa role w tej książce. Nawet nie wiecie jakie było moje zdziwienie podczas pochłaniania książki. Pochłaniania! Bo ta książka jest świetna i wyciska z wewnątrz wszystkie emocje jakie posiadamy. Mega można wczuć się w role głównej bohaterki i zatracić się w jej problemach. Historia niebanalna, świetnie napisana i szybko da się wkręcić. Tytuł książki mało mówi, co zawiera się w środku. Aczkolwiek wiem ze nie zawiedziecie się czytając ta pozycje. Premiera książki była 2.09. Dlatego recenzja kest świeżutka! I szybko kupujcie. Dziękuje @wydawnictwohelion za książkę do recenzji.
-
Recenzja: Instagram.com/gilbertwedelreaders Joanna DębickaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Elodie od kilku lat pracuje w biurze detektywistycznym jako przynęta na niewiernych mężów. Kobieta ma już szczerze dość swojej pracy i bardzo chciałaby ją zmienić. Pewnego dnia dostaje zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko opiekunki nastoletniej dziewczynki. Niestety w drodze na spotkanie bierze udział w stłuczce, podczas której dość mocno niszczy luksusowy samochód bardzo wkurzonego mężczyzny. Jakie jest więc jej zdziwienie, kiedy ten opryskliwy i nieuprzejmy kierowca okazuje się być jej nowym szefem... Bardzo lubię książki tego duetu, ale nie będę ukrywać, że bywają nierówne. Niektóre z nich są naprawdę świetne, ale można się też naciąć. Jak było w tym przypadku? Na szczęście ta powieść zalicza się do tej pierwszej grupy, chociaż nie wszystko mi się w niej podobało. Przeczytałam ją już kilka dni temu, miałam więc czas by trochę przemyśleć swoją opinię. Myślę, że gdybym pisała ją na gorąco, to czytalibyście same zachwyty nad tą historią. Czas jednak zrobił swoje. ;) Zacznę od tego, że podzieliłabym ją na dwie nierówne części. Pierwsza, ta dłuższa, to naprawdę świetna komedia romantyczna. Bardzo podobała mi się relacja głównych bohaterów i to jak sobie dogryzali czy nadawali sobie złośliwe przezwiska. Każde z nich posiadało dość kąśliwie poczucie humoru, ich sprzeczki momentami miały więc interesujący przebieg. Wciąż byli to jednak dorośli, dojrzali ludzie, nie było więc nawet mowy o beztroskim wskakiwaniu do łóżka po kilku dniach znajomości. Mimo ogromnej chemii i wzajemnego przyciągania, oboje zdawali sobie sprawę, że mają za dużo do stracenia. Druga część tej książki była z kolei smutniejsza i bardzo wzruszająca. Nie będę ukrywać, że ostatnie 80 stron przepłakałam. Autorki zaserwowały taki zwrot akcji, że związek głównych bohaterów został wystawiony na prawdziwą próbę. I chociaż, jak to w romansie, wszystko skończyło się dobrze, to jednak, po zastanowieniu, zaczęłam wątpić czy ich uczucie jest tak głębokie, jak wydawało mi się na samym początku.
-
Recenzja: oczytana_ania Żbikowska AnnaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Uwielbiam ten duet. Jeszcze żadna książka autorek mnie nie zawiodła i mimo, że zdaniem niektórych mogą być słodkie i przewidywalne, ja właśnie tego oczekuje od dobrego romansu, a oprócz fantastycznie poprowadzonego wątku miłosnego, w "Park Avenue" dostałam dużo więcej. Po pierwsze bohaterowie, prawdziwi, zabawni, ale też niedoskonali, przez co bardzo rzeczywiści. Świetnie rozpisane relacje oraz dialogi między nimi. Postacie drugoplanowe, które idealnie odnajdowały się w przedstawionych sytuacjach. I ta historia, ich historia, która fenomenalnie, ale i zaskakująco pokazała, że przeszłość może świadomie kształtować przyszłość. Zarówno Elodie jak i Hollis nie szukali miłości. Ona po rozwodzie spowodowanym zdradą męża, on porzucony dla innego po wieloletnim związku, nie potrafią ufać już nikomu. Jednak gdy dziewczyna podejmuje się pracy opiekunki bratanicy pozostającej pod opieką Hollisa, zaczynają dostrzegać w tym drugim coraz więcej. To nie tylko seksualność i pożądanie, to zarówno odwaga, siła, troska i czułość, którą oboje w sobie dostrzegają. Oraz namiętność, która z niewinnego flirtu, przeradza się w coś więcej. I gdy wszystko idzie z dobrego ku lepszemu, przeszłość spotyka się z teraźniejszością i okazuje się, że ciągle kontroluje przyszłość. Nie ukrywam, że wielokrotnie się wzruszyłam podczas czytania o zmaganiach bohaterów. "Park Avenue" to książka o miłości, ale i o poświęceniu, przyjaźni, zaufaniu, zmaganiu z nieuleczalną chorobą. Jestem bardzo zadowolona z tej lektury i Wam również ją polecam
-
Recenzja: Naszksiazkowir.blogspot.com/ Dominika SmoleńRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Jak dla mnie - opis znowu zawiera za dużo spojlerów. O niektórych rzeczach można czytać dopiero gdzieś koło setnej strony - więc dla mnie to już wychodzi poza strefę ogólników. Radzę po prostu go nie czytać, a już najlepiej: od razu zamówić "Park Avenue", bo to jedna z tych lepszych książek, które miałam okazję czytać w ciągu wakacji! Najwidoczniej wiele mi do szczęścia nie potrzeba - tylko super bohaterów, do tego fajną fabułę, ciekawie przedstawione emocje i jakieś zabawne dialogi. A tu, proszę państwa, nawet sposób pisania jest taki, że tę książkę chce się przeczytać na jeden raz - bo styl autorek jest wyjątkowo lekki (na tyle, że w życiu by nikt nie pomyślał, że to pisał duet!). Elodie miała kiedyś męża. Miała - bo ów profesorek od historii sztuki, zdradził ją. Od tego czasu dziewczyna stara się ułożyć swoje życie na nowo, ale praca, którą się zajmuje od jakiegoś czasu, nie pozwala jej zasklepić ran. Główna bohaterka pracuje bowiem dla agencji, która zajmuje się przyłapywaniem mężczyzn na zdradach. Elodie jest bardzo piękna, więc robi za swego rodzaju przynętę - którą nieświadomi obserwowania goście... no cóż, zwykle chwytają, próbując zaciągnąć Elodie do swojego łóżka. Pewnego dnia Elodie budzi się z myślą, że czas zmienić pracę. Za sprawą swojej przyjaciółki, zgłasza się jako opiekunka do dziecka, ale z racji, że to dziecko jakiegoś milionera, to najpierw musi przejść casting. Drobna stłuczka (akurat z facetem, który miał być jej potencjalnym pracodawcą) praktycznie przekreśla jej szansę. Elodie nie da sobie jednak w kaszę dmuchać - nawet słynnemu, bogatemu Hollisowi, a z racji tego, że zdobywa z Hailey (nastolatką, dla której szukali opiekunki) więź, nawet Hollis nie jest w stanie jej nie zatrudnić. Szybko też okazuje się, że Elodie i Hollisa łączy jakaś niewidzialna nić - jakby chemia. Ona nie jest jednak w stanie myśleć o nim inaczej - bo dalej obawia się zdrady facetów, a on... poniekąd też leczy złamane serce. Pewnego dnia, całkowicie przypadkiem, zaczynają jednak grę, której nikt z nich nie chce kończyć... A kto będzie zwycięzcą? O tym, jak jeszcze potoczą się losy tej dwójki, musicie poczytać sami. Ale jak dla mnie - warto mieć nieprzespaną noc, żeby tylko poznać tę historię w całości. Autorki zrobiły coś niesamowitego: ja praktycznie nie widzę żadnych poważnych minusów w całym tym romansie. "Park Avenue" jest po prostu świetny i bardzo dopracowany. Już za sam sposób napisania można by go pokochać... ale jest o wiele więcej rzeczy, które na pewno skradną Wasze serca! Jedyne, co mi się średnio podoba, to okładka. Jest nudna, na jedno kopyto z tymi wszystkimi, co teraz powstają. Praktycznie nie rzuca się w oczy - także z powodu swojej kolorystyki. Szkoda, bo ta opowieść naprawdę zasłużyła na masę fajerwerków: i zdecydowanie coś bardziej rzucającego się w oczy niż facet w garniaku. Podsumowując - koniecznie zaopatrzcie się w egzemplarz "Park Avenue" i dajcie szansę tej historii. Myślę, że na wielu z Was wywrze ona ogromne wrażenie. To tego typu historia, która mogłaby się wydarzyć naprawdę - przez co czytanie jej sprawia ogromną frajdę. Jestem "za" i bardzo gorąco polecam. Na pewno sięgnę po kolejne powieści tych autorek, bo wydaje mi się, że co jakiś czas pojawia się na polskim rynku ich duet. I dobrze, bo takich duetów to trzeba nam więcej... a zwykle są one jednak nie udane! Dobrze, że w tym przypadku wszystko wyszło okej.
-
Recenzja: @magical_daily Wójcik AgnieszkaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Są książki, na których premierę zawsze czekam. Kiedy nadchodzi ten dzień odczuwam mieszankę emocji: radość, podekscytowanie i odrobinę niepewności czy tytuł, na który tak czekałam mi się spodoba. Historia Elodie i Hollisa skradła kawałek mojego serca. „Park Avenue” to jednotomowa powieść z tłem romantycznym w tle. Jak to zwykle bywa w powieściach duetu Keeland&Ward w fabule nie zabrakło dramatu, który wpływa na odbiór lektury przez czytelnika. Autorki ukryły pomiędzy wierszami pewne smaczki z jednej ze wspólnie napisanej historii. Bardzo mi się spodobało odkrywanie ich. 🥰 . . Elodie, Hailey (ta dziewczynka jest genialna i Hollis to bohaterowie, których z miejsca pokochałam. Ich kreacja jest bardzo ludzka, więc szybko się z nimi utożsamiam. Chciałabym zwrócić uwagę na postacie drugoplanowe, które nadały tej historii barw. Addison, najlepsza przyjaciółka i wspólniczka Hollsy’ego to kobieta, którą każdy z nas chciałby mieć za przyjaciela. Czytając wątki z Add uśmiech nie schodził mi z twarzy. 🥰 Niesamowicie spodobał mi się pomysł na fabułę i łączenie charakterów. Jak wspominałam nie zabrakło tutaj trudnych tematów. Vi i Penelope zwracają uwagę czytelnika na problemy z alkoholem, porzucenie przez rodzica, smierć bliskich i wiele więcej. Ta książka to istny roller coaster emocjonalny. W przyszłości z przyjemnością wrócę do tej opowieści, a tymczasem chcę ją polecić wam. Premiera już wkrótce. Warto na nią zaczekać. Czytaliście już „Park Avenue”, a może planujecie przeczytać? Lubicie książki od duetu Keeland&Ward?
-
Recenzja: Kobieta_inspiruje Poneta DorotaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Chcę podzielić się z Wami opinią o Park Avenue czyli najnowszej powieści od duetu @penelopewardauthor @vi_keeland wiecie, że na je uwielbiam! ❤️ Pierwszy raz chyba czytałam ich powieść całe trzy dni, a nie jedna noc. Jednak tak to już jest jak czasu tak bardzo mało, a zajęć wiele. 🙈 . Elodia jest piękna, mądra kobietą. Przez ostatni okres czasu pracuje w firmie detektywistycznej, gdzie pokazuje kobietom, że ich mężowie je zdradzają. Nie sprawia jej to żadnej trudności, bo idealnie wykorzystuje przy tym swoje wdzięki. Po kilku rozmowach z przyjaciółką na temat pracy, ta namawia ją do zmiany posady, a także do wysłania CV do miejsca gdzie poszukują niani. Oczywiście jej podanie zostaje rozpatrzone pozytywnie i kobieta zmienia pracę. . Jak się okazuje dziewczynka, nad którą ma sprawować opiekę kobieta, ma bardzo ciężki charakter, a co za tym idzie? Sprawia dość dużo problemów. Elodia nie ma zamiaru się poddawać, zwłaszcza, że gdy patrzy na małą, widzi siebie sprzed lat. Podobne problemy, zachowania, a także odruchy. . Opiekunem Holly jest Hollis. Mężczyzna, który nie potrafi kochać. Nie ma ochoty na nic stałego. A dziecko? Nie jest jego. To jego bratanica. Gdy jego brat trafił do więzienia, opiekę nad małą przejął on, czego ani trochę nie żałuję, chociaż nie do końca sobie z tym radzi, dlatego szuka niani. . Tu łączą się drogi Elodii oraz Hollinsa. Czy wyjdzie z tego gorący romans? . Jeżeli szukacie dobrze napisanego romansu, przy którym będziecie śmiać się w głos to szczerze polecam! ❤️
-
Recenzja: herbaciana.zaczytana Pietrowska ElizaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Uwielbiam książki autorek, zarówno te pisane osobno jak i w duecie. Dlatego bardzo się ucieszyłam, że będę mogła przeczytać ich kolejną wspólną powieść. Elodie , szalona , szczera do bólu i piękna kobieta, jakiś czas pracowała w biurze detektywistycznym. Jednak z niej zrezygnowała, chcąc zmian w swoim życiu. Za namową przyjaciółki udała się na rozmowę o pracę niani. Po drodze na nią uczestniczyła w stłuczce i to właśnie tam poznała nieziemsko przystojnego i pewnego siebie Hollisa, który jak się później okazało miał zostać jej szefem. Co wyniknie z tego spotkania? Czy dwoje charakternych bohaterów się ze sobą dogada? ------ Gdy otrzymałam książkę, zdziwiłam się, że jest ona takim grubaskiem, bo z reguły powieści autorek takie nie są. Ale została ona napisana z taką lekkością, że nie odczuwa się ilości tych stron. Historia oczarowała mnie od pierwszych stron. Główni bohaterowie zapewniają nam ogromną dawkę humoru i śmiechu podczas czytania. Ich cięte języki , przepychanki słowne i mocne charaktery doprowadzały do łez. Oprócz tego w książce poruszone zostały ciężkie i bolesne tematy, które dotyczyły trudnej przeszłości bohaterów i oddziaływały na teraźniejszość. Dają one wiele do myślenia. ,,Park Avenue" to fantastyczny romans z przesłaniem, który polecam każdemu.
-
Recenzja: https://www.instagram.com/book.moodpl/ Nina KosiakRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Park Avenue” to najnowsza książka duetu Vi Keeland i Penelope Ward 🙂 Zawsze z niecierpliwością czekam na kolejną powieść z tej serii. Książka swą premierę będzie miała 2 września, ale śmiało mogę Wam już ją polecić 🙂Jeżeli tak jak ja lubicie książki z tego cyklu, ta na pewno Wam się spodoba. Przez całą książkę towarzyszył mi świetny humor głównie za sprawą bohaterów. Ich charakter oraz zachowania były bardzo fajne oraz w książce nie zabrakło ciętego języka pomiędzy postaciami. Głównymi bohaterami w powieści byli Elodie oraz Hollis. Ona pracuje w agencji detektywistycznej, jest wabikiem na niewiernych mężczyzn. Pewnego dnia nie chce wykonywać już swojej pracy i za namową swojej przyjaciółki postanawia coś zmienić w życiu. Zdecydowała się na tę pracę głównie przez swojego męża. Hollis poszukuje opiekunki dla swojej bratanicy Hailey, którą od jakiegoś czasu opiekuje się. Elodie jedzie na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie nowej pracy i podczas niegroźnej stłuczki poznaje Hollisa. Co wyniknie z takiego spotkania ? Zaznaczę, że ta dwójka od samego początku nie może nawet na siebie patrzeć, a co dopiero razem pracować. To się nie może udać 🙂 Historia Elodie i Hollisa jest zabawna i nie sposób się nie śmiać podczas czytania tej powieści. Ale oprócz tego w książce poruszane są trudne, bolesne tematy jakie spotykały w przeszłości głównych bohaterów. Tak samo teraźniejszość ich nie rozpieszcza. Jak to mówią po burzy wychodzi zawsze słońce, czy w tym przypadku będzie podobnie ? Uwielbiam powieści autorek 🙂 Już dziś, ledwo po przeczytaniu tej książki, czekam na kolejną 😀
-
Recenzja: Instagram.com/zaczytana_elena Paulina KowalewRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
I mam za sobą kolejną świetną książkę w wydaniu Penelope Ward i Vi Keeland, a mowa oczywiście o Park Avenue, którą czytałam ostatnio, a niedługo będzie premiera tej książki. Hollis LaCroix od pewnego czasu zajmuje się jedenastoletnią bratanicą. Jest ona córką jego brata, który trafił do więzienia. Nie jest fanem stałych związków, a tym bardziej kobiet, które nie chcą mu się podporządkować. Sytuacja robi się więc napięta, gdy urocza dziewczyna, która uderzyła w jego samochód na parkingu, przychodzi starać o się o pracę niani jego bratanicy. Po opisie książki wiedziałam, że muszę ją mieć. Na początku książką lekko monotonna, ale akurat tych autorek dość szybko czytam, więc w połowie już się rozkręciło. Akcja nagle tak się zmieniła, że musiałam się cofnąć kilka kartek, bo nie wiedziałam w pewnym momencie czy wszystko dobrze zrozumiałam. Kiedy dotarłam na koniec to żałowałam - te emocje, które zafundowały nam autorki są godne podziwu . Pogodzenie się ze zdradą, nawiązywanie nowych znajomości , wątek śmiertelnej choroby i próba zaufanie drugiej osobie. Czytając możemy zadać sobie pytanie czy kłamstwo w wyższym celu (oczywiście tym dobrym) jest właściwe ? Polecam tę książkę, bohaterowie są autentyczni . Dawno nie czytałam wątku, żeby główna bohaterka była opiekunką/nianią , więc tu momentami napływały mi łzy do oczu kiedy czytałam więź rodzącą się między dziewczynką a główną bohaterką.
-
Recenzja: www.instagram.com/piekielnie_grzeszne_ksiazki Karolina KoziarRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Elodie to wyjątkowo gapowata, szalona, ceniąca szczerość i piękna kobieta -nie pomyl z próżna, bo do tego dużo jej brakuje. Niestety dla jej byłego męża nie wystarczająca, dlatego ją zdradzał. Teraz próbując odegrać się na innych niewiernych dupkach pracuje w agencji detektywistycznej zbierając dowody dla ich żon do spraw rozwodowych. Chcąc zmienić coś w swoim życiu wybiera się na rozmowę o pracę w charakterze niani. Niestety po drodze ma stłuczkę z wyjątkowo upierdliwym lecz seksownym mężczyzną, który jeździ nadzwyczaj drogim autem i który pod żadnym pozorem nie weźmie na siebie winy za to zdarzenie. Spóźniona, zdenerwowana lecz nadal zdeterminowana w końcu dociera na spotkanie, gdzie jak się okazuje szybko zostaje zdyskwalifikowana z kandydatek, ponieważ jej pracodawcą ma być... ten sam kutafon z parkingu... Mimo, że dziewczyna posiada dyplom z edukacji wczesnoszkolnej, kiedyś opiekowała się dziećmi to nie dostaje pracy, a jedynie kolejną porcję potyczek słownych i rozszarpane nerwy. Do czego jest gotowa na wszystko kobieta, aby osiągnąć swój cel? I do czego to doprowadzi? Uwielbiam ten duet, ten rodzaj książek oraz historie w nim zawarte. Sprzeczki słowne, buzująca chemia, fantastycznie przeprowadzona fabuła. Autorki doskonale wprowadzają mnie w świat silnej i wspaniałej kobiety i trudnodostępnego mężczyzny, aby zaciekawić czytelnika, rozbawić, ścisnąć za serce kiedy trzeba i umilić im czas. Tak też było i tym razem. Im bliżej końca-tym emocje rosły, a chęć pozostawienia książki na regale malała. Historia o tym jak zupełnie przypadkowa znajomość może doprowadzić do rozjaśnienia nawet najciemniejszego serducha, o głębokich ranach na duszy, trudnościach w budowaniu zaufania i miłości przeplatanej z dość nieoczekiwanymi zbiegami wydarzeń. Szczerze polecam.
-
Recenzja: szpaczek_czyta Szpak BarbaraRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
💞 W tej historii poznajemy pierwszoplanowych bohaterów: Elodie, Hollisa, Hailey. Elodia to kobieta, która pracuje w agencji detektywistycznej. Jednak po pewnym czasie rezygnuje z tej pracy i dostaje nową. Hollis jest facetem, który nie lubi stałych związków, lecz po lepszym poznaniu niani swojej bratanicy - Hailey, zaczyna zmieniać zdanie. Czy mimo przeszłości, która w teraźniejszości ma wielki wpływ na Hollis'a, mężczyzna będzie potrafił wejść w stały związek? 💞 Pierwszy raz miałam styczność z duetem @penelopewardauthor i @vi_keeland i powiem Wam, że jestem zachwycona 🤩 Lekkość pióra autorek mnie oczarowała. Nie czuć było, że książka została napisana przez dwie osoby. Historia chwyta za serce od pierwszych stron. Poznajemy głównych bohaterów i to, z czym borykają się z powodu przeszłości. Jednak mimo chwilowych dram, fabuła jest zabawna i ja świetnie się bawiłam, czytając tę książkę. W lekturze urzekło mnie oddanie, przyjaźń, miłość. Pisarki poruszyły ciężki i zarazem smutny temat, ale dający dużo do myślenia. Przedstawiona przyjaźń uświadomiła mi, że jeśli naprawdę na kimś nam zależy, to zrobimy wszystko, żeby ta osoba była szczęśliwa, mimo tego, że my nie jesteśmy. I to jest piękne! Fabuła jest świetna, a te zwroty akcji powalają. Momentami naprawdę zastanawiałam się, czy czytam dobrą książkę. Dialogi są ciekawie napisane . Cały czas czuć emocje bijące od bohaterów. Końcówka lektury porusza serce i pokazuje prawdziwe wartości w życiu. Uwielbiam bohaterów, są niezwykle wykreowani, a jedenastoletnia Hailey's od razu skradła moje serce. Jest tak urocza, że ciężko o niej zapomnieć 🙈 Autorki od razu mnie "kupiły" i nie mogę się doczekać, aż sięgnę po ich inne książki. Kochani, polecam Wam tę lekturę. Mimo swej grubości, migiem się ją czyta. 💞
-
Recenzja: Fantastyczny-swiat-ksiazeek.blogspot.com Martyna PiętkaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Elodie to piękna, młoda kobieta, której uroda zgubiła nie jednego faceta. Pracuje w agencji detektywistycznej, w której owija sobie wokół palca żonatych facetów i daje ich żonom idealne dowody do spraw rozwodowych. Jednak Elodie nie jest w tej pracy szczęśliwa, gdyż często odczuwa, że wszyscy faceci widzą w niej tylko ładną buzię, a nie zważają na to, co skrywa w środku. Czuje, że pora zakończyć ten etap, dlatego idzie na rozmowę o pracę jako opiekunka jedynastoletniej dziewczynki. Po drodze jednak ma małą stłuczkę z przystojnym, aroganckim i zadufanym w sobie facecie, którego ma nadzieję nigdy więcej nie spotkać. Jakie jest jej zdziwienie, kiedy się okazuje, że to właśnie on jest pracodawcą, do którego się wybierała. Po początkowych trudnościach Elodie dostaje tą pracę, a wraz z nią uczucia i pożądanie, które rodzą się pomiędzy nią, a Hollisem. Tylko czy tak wypada? I co powie na to wszystko nowa podopieczna Elodie, Hailey? Vi Keeland i Penelope Ward to duet, z którym miałam mały zgrzyt. Jedne ich książki mi się podobają, inne nie, a kolejne znowu są przeciętne. Dlatego postanowiłam, że ta książka to ich ostatnia szansa i albo dam sobie z nimi spokój, albo będę sięgała po kolejne, wspólne ich powieści. Główny problem mam z Penelope, bo jej książki rzadko mi się podobają, dlatego teraz już ich nie czytam. Samą Vi Keeland uwielbiam i czytam praktycznie wszystko, co wychodzi spod jej pióra. Jak było tym razem? Na prawdę się cieszę, że sięgnęłam po tą historię, bo "Park Avenue" to zdecydowanie najlepsza powieść tego duetu! W poprzednich ich książkach czułam czasami takie przeskoki i wiedziałam, która autorka co pisała. Tutaj tego nie ma, bo powieść jest napisana przez cały czas na jednym poziomie, co dla mnie jest największym plusem. Autorki bardzo dobrze wykreowały bohaterów i nadały im takie cechy, że wydawali się jak najbardziej realni. Hollis jest raczej zamkniętym w sobie mężczyzną, który pod płaszczykiem arogancji ukrywa poranioną duszę. Elodie to zwykła dziewczyna, która ma za sobą krótkie małżeństwo i szybki rozwód. Żadne z nich nie jest w stu procentach gotowe na nowy związek, ale mogą uciekać przed uczuciami, które zwiększają się z każdym dniem. Autorki idealnie nadały słowom uczucia, przez co jako para byli bardzo wiarygodni. Czuło się tą chemię między nimi, nie było w nich nic sztucznego i wciśniętego na siłę. Na dużą pochwałę zasługuje tutaj również humor, który umila nam czterysta stronnicową lekturę. Mój mąż momentami patrzył się na mnie jak na wariatkę, kiedy raz po raz wybuchłam śmiechem. Głównie za sprawą jedynastoletniej Hailey, która nie ma żadnego filtra w buzi i mówi to, co jej ślina na język przyniesie. Potrafiła rozbawić w każdej sytuacji i chwała jej za to. Muszę też wspomnieć o wielkim zwrocie akcji, który tutaj wplotły autorki. Nie mogę Wam powiedzieć o co chodzi, bo byłby to spoiler stulecia, ale tego na prawdę się nie spodziewałam. Nie mogłam wyjść z podziwu, jak autorki mogły wpaść na tak genialny pomysł. Do tej pory nie pozbierałam szczęki z podłogi i raczej szybko tego nie zrobię. "Park Avenue" to według mnie najlepsza książka tego duetu, po którą zdecydowanie powinniście sięgnąć. Dużo emocji, niezaprzeczalna chemia i humor, dzięki któremu lektura jeszcze bardziej płynie nam przez palce. Jeżeli macie ochotę zbierać szczękę z podłogi po wielkim zwrocie akcji, to musicie sięgnąć po tą książkę.
-
Recenzja: Instagram.com/zaczytana_elena Paulina KowalewRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
I mam za sobą kolejną świetną książkę w wydaniu Penelope Ward i Vi Keeland, a mowa oczywiście o Park Avenue, którą czytałam ostatnio, a niedługo będzie premiera tej książki. Hollis LaCroix od pewnego czasu zajmuje się jedenastoletnią bratanicą. Jest ona córką jego brata, który trafił do więzienia. Nie jest fanem stałych związków, a tym bardziej kobiet, które nie chcą mu się podporządkować. Sytuacja robi się więc napięta, gdy urocza dziewczyna, która uderzyła w jego samochód na parkingu, przychodzi starać o się o pracę niani jego bratanicy. Po opisie książki wiedziałam, że muszę ją mieć. Na początku książką lekko monotonna, ale akurat tych autorek dość szybko czytam, więc w połowie już się rozkręciło. Akcja nagle tak się zmieniła, że musiałam się cofnąć kilka kartek, bo nie wiedziałam w pewnym momencie czy wszystko dobrze zrozumiałam. Kiedy dotarłam na koniec to żałowałam - te emocje, które zafundowały nam autorki są godne podziwu . Pogodzenie się ze zdradą, nawiązywanie nowych znajomości , wątek śmiertelnej choroby i próba zaufanie drugiej osobie. Czytając możemy zadać sobie pytanie czy kłamstwo w wyższym celu (oczywiście tym dobrym) jest właściwe ? Polecam tę książkę, bohaterowie są autentyczni . Dawno nie czytałam wątku, żeby główna bohaterka była opiekunką/nianią , więc tu momentami napływały mi łzy do oczu kiedy czytałam więź rodzącą się między dziewczynką a główną bohaterką.
-
Recenzja: Zamknięta w książkach Wieczorek KarolinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Elodie pracuje w agencji detektywistycznej, gdzie zajmuje się „wszystkim po trochu”. Nie jest to jednak praca jej marzeń, więc za namową swojej przyjaciółki postanawia poszukać innego zajęcia. W drodze na rozmowę kwalifikacyjną ma stłuczkę i wdaje się w nieprzyjemną dyskusję z właścicielem drugiego samochodu. Kiedy Elodie wreszcie dociera na miejsce i okazuje się, że to właśnie ten mężczyzna jest jej potencjalnym przyszłym pracodawcą, rozmowa nie kończy się dla niej sukcesem. Elodie jest jednak zdeterminowana, więc jeszcze raz idzie na spotkanie z Hollisem. W końcu udaje jej się przekonać go, że będzie świetną opiekunką dla jego bratanicy, Hailey i zdobywa pracę. „Park Avenue” jest według mnie najlepszą książką napisaną przez Vi Keeland i Penelope Ward w duecie. Historia Elodie i Hollisa jest niesamowicie zabawna, ale porusza też trudne i smutne tematy. Fabuła jest świetnie dopracowana i ciekawa. Jeden wątek był dość przewidywalny, jednak mnie to nie przeszkadzało. Pomimo tego, że wiele sytuacji sprawiało, że śmiałam się na głos, były one realistyczne i nieprzesadzone. Bohaterowie byli cudowni, bardzo polubiłam nie tylko Elodie i Hollisa, ale także wielu bohaterów drugoplanowych. Świetnie się przy tej książce bawiłam i z pewnością będę do niej często wracać. Gorąco polecam!
-
Recenzja: Writerat / Zuzanna Murray Majewska JoannaRecenzja dotyczy produktu: ebookCzy recenzja była pomocna:
Penelope Ward odkryłam dość niedawno, o czym wspominałam w recenzji jej książki Gdy skończy się sierpień. Z Vi Keeland nie miałam do tej pory styczności. W trakcie krótkiego rekonesansu zauważyłam jednak, że obie autorki najwyraźniej bardzo lubią ze sobą pisać. Świadczy o tym między innymi ilość wydanych przez nie książek. Już na początku września premierę będzie miała ich najnowsza powieść Park Avenue. Przeczytajcie przedpremierową recenzję i sprawdźcie, czy warto dodać tę pozycję do koszyka! (Zastosowane w tekście cytaty pochodzą z książki Park Avenue.) O CZYM JEST PARK AVENUE Elodie Atlier, kobieta o niepospolitej urodzie, która twierdzi, że wolałaby być odrobinę brzydsza, ma dość ciekawą pracę. Jest zatrudniona w agencji detektywistycznej i zbiera dowody na facetów zdradzających swoje żony. Najczęściej w kreatywny sposób ściśle związany z jej urodą. Podrywanie obcych i zajętych mężczyzn nie jest jednak pracą jej marzeń, więc ogłoszenie o posadzie niani posunięte pod nos przez najlepszą przyjaciółkę wydawało się spaść z nieba. "Zdarzało się, że gryzło mnie sumienie z powodu tego, czym się zajmowałam. Każda historia ma dwie wersje, a my słyszymy tylko jedną z nich. Czasami kobiety, które nas wynajmują, to prawdziwe hetery. Lecz nawet to nie daje mężczyznom prawa, aby je zdradzać. Po prostu odejdź, panie Przyszły Cudzołożniku. Zawsze była przecież i taka możliwość." Hollis LaCroix od pewnego czasu zajmuje się jedenastoletnią Holly. Jest ona córką jego brata, który trafił do więzienia. Nie jest fanem stałych związków, a tym bardziej kobiet, które nie chcą mu się podporządkować. Sytuacja robi się więc napięta, gdy urocza dziewczyna, która uderzyła w jego samochód na parkingu, przychodzi starać o się o pracę niani jego bratanicy. "— Ja znalazłam to miejsce pierwsza. Zacząłeś cofać, kiedy ja już wjeżdżałam. — Już wjeżdżałaś? Nie sądzę. Próbowałaś się wepchnąć, kiedy cofałem, żeby zaparkować tyłem. Kiedy zaczynałem, nikogo za mną nie było." RELACJE I NAWIĄZYWANIE WIĘZI Już od pierwszej sceny, w której pojawiła się mała Holly, z całego serca się w niej zakochałam. Dziewczynka przeszła w swoim życiu już całkiem sporo, przez co jej dość dojrzała. Oprócz tego jest nad wyraz charakterna, a relacja, którą nawiązuje ze swoją opiekunką, jest naprawdę piękna. Nie brakuje tutaj poważnych rozmów, jak również żartów i sporej dawki humoru. "Zadzwonił po nianię z agencji i przyszedł jeden facet — facet niania. Słyszałam, jak wujek się nim zachwycał, że ma mnóstwo doświadczenia, i w ogóle brzmiał, jakby zamierzał go przyjąć na stałe. Na koniec zawołał mnie, żebym poznała tego frajera i zapytała go, o co tylko chcę. Więc zapytałam, czy umie mi pokazać, jak wkładać tampon." Jeśli chodzi o Elodie i Hollisa, oboje zostali mocno skrzywdzeni w poprzednich związkach. Przez to są w stosunku do siebie ostrożni i zachowawczy, jednak dość szybko pojawia się między nimi delikatna nić flirtu. Sceny te są momentami odrobinę gorące, czasami zabawne i urocze - podobnie jak bohaterowie. Oboje zdają sobie sprawę, że na szali stoi Holly, która nie potrzebuje już więcej cierpienia w swoim życiu. Czy Hollis i Elodie zaryzykują? Tego dowiecie się w czasie lektury. "Zawsze będzie istniała szansa, że cię zranię albo że ty zranisz mnie. Musimy zdecydować, czy bycie razem jest warte tego ryzyka." NIEOCZEKIWANY ZWROT AKCJI Kiedy dotarłam do połowy książki, wszystko zaczęło powoli się układać. W pewnym momencie przeszło mi nawet przez myśl, że druga część może okazać się nudna i napisana na siłę. Bynajmniej! Zwrot akcji, którego absolutnie się nie spodziewałam spadł na mnie jak grom z jasnego nieba. Musiałam się cofnąć i przeczytać rozdział jeszcze raz, bo nie byłam pewna czy dobrze zrozumiałam… "— Wiem, jak sprawić, żeby przestał się wkurzać. — Jak? — Poproś go, żeby ci kupił podpaski maxi. Z miejsca się przymknie." Ilość emocji, które Penelope Ward i Vi Keeland zafundowały w tej książce, jest naprawdę godna uwagi. Pogodzenie się ze zdradą, próba zaufania drugiej osobie, nawiązywanie nowych, pięknych relacji. Znajdziemy tu także wątek śmiertelnej choroby bliskiej osoby, a fabuła zachęci do przeanalizowania odpowiedzi na pytanie, czy kłamstwo dla wyższego dobra jest dobre? GORĄCO ZACHĘCAM Osobiście zakochałam się w tej książce już od pierwszych stron. Bohaterowie są cudowni i autentyczni, a relacja między nimi piękna, choć pełna wahania i niepewności. Więź rodząca się między Holly i opiekunką może wycisnąć z oczu łzy, a cała książka naprawdę skłoni do wewnętrznej analizy. — Nie dasz mi nawet szansy, bo myślisz, że spowodowałam wypadek, który był twoją winą? — Elodie, sam fakt, że nadal wierzysz w swoją niewinność, pokazuje, że możesz cierpieć na urojenia. Nie jest to cecha pożądana na tym stanowisku. Z całego serca polecam wam Park Avenue! Premiera już pierwszego września, a tymczasem możecie kupić książkę w przedsprzedaży. Ocena 9/10 Dziękuję wydawnictwu Editio oraz grupie Helion za udostępnienie e-booka do recenzji.
Szczegóły książki
- Tytuł oryginału:
- Park Avenue Player
- Tłumaczenie:
- Edyta Stępkowska
- ISBN Książki drukowanej:
- 978-83-283-6693-0, 9788328366930
- Data wydania książki drukowanej :
- 2020-09-02
- ISBN Ebooka:
- 978-83-283-6694-7, 9788328366947
- Data wydania ebooka :
- 2020-09-02 Data wydania ebooka często jest dniem wprowadzenia tytułu do sprzedaży i może nie być równoznaczna z datą wydania książki papierowej. Dodatkowe informacje możesz znaleźć w darmowym fragmencie. Jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z nami sklep@ebookpoint.pl.
- ISBN Audiobooka:
- 978-83-283-7363-1, 9788328373631
- Data wydania audiobooka :
- 2020-10-19 Data wydania audiobooka często jest dniem wprowadzenia tytułu do sprzedaży i może nie być równoznaczna z datą wydania książki papierowej. Dodatkowe informacje możesz znaleźć w darmowym fragmencie. Jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z nami sklep@ebookpoint.pl.
- Format:
- 140x208
- Numer z katalogu:
- 109438
- Rozmiar pliku Pdf:
- 1.8MB
- Rozmiar pliku ePub:
- 3.5MB
- Rozmiar pliku Mobi:
- 8MB
- Rozmiar pliku mp3:
- 555.3MB
- Pobierz przykładowy rozdział PDF »
Editio Red - inne książki
-
Nowość Promocja
Dwudziestodwuletnia Julia Brown wychowywała się w rodzinie na pierwszy rzut oka idealnej. Duży dom z basenem i ochroniarzami, troskliwa matka, starszy brat, dobrze ułożona młodsza siostra. I wymagający ojciec, ciężko pracujący na ich komfort i… zadający się z niebezpiecznymi ludźmi. Julia dobrze wiedziała, że interesy ojca nie są legalne, ale niewiele ją to obchodziło. Aż do momentu, w którym się okazało, że to jej przyszło zapłacić za tę pozorną sielankę.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 24 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
24.95 zł
49.90 zł (-50%) -
Nowość Promocja
Crystal z zazdrością obserwuje nowe życie swojego brata, które ku jej zaskoczeniu ułożyło się znacznie lepiej, niż zakładała. Aaron w końcu znalazł wielką miłość, żeni się i wkrótce zostanie ojcem! Świetnie radzi sobie z prowadzeniem firmy, a dzięki czułej opiece żony coraz rzadziej wpada w kłopoty.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 24 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
24.95 zł
49.90 zł (-50%) -
Nowość Promocja
Kto i dlaczego zdecydował się na uprowadzenie striptizerek? A może ktoś celowo miesza w śledztwie? Co ukrywa Christian? Alice, mimo własnych problemów i prześladujących ją traum, robi wszystko, by rozwiązać zagadkę. Kilka złych decyzji sprawia, że żyjąca dotąd zgodnie z prawem policjantka zostaje wciągnięta w narkotykowy biznes. Okazuje się, że Alice świetnie odnajduje się w nowej rzeczywistości, a członkowie Malbatu, tajemniczej organizacji stworzonej na wzór rodziny, stają się jej coraz bliżsi.- PDF + ePub + Mobi
- Druk 24 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
24.95 zł
49.90 zł (-50%) -
Nowość Promocja
Miłość jest jedną z najpotężniejszych rzeczy na świecie. W imię miłości człowiek jest w stanie zrobić wszystko, nawet przekroczyć swoje własne granice moralne.- PDF + ePub + Mobi
- Druk 22 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
22.45 zł
44.90 zł (-50%) -
Nowość Promocja
Shelby Thompson, urocza nerdka, wychowywała się w Charlotte. Twierdziła, że przyjechała do Bootleg Springs, aby zebrać materiały do napisania rozprawy doktorskiej z socjologii. Potrzebowała mieszkania. Z pomocą przyszła Scarlett Bodine i zakwaterowała ją w chatce nad jeziorem. Tej samej, w której mieszkał Jonah. Sytuacja stała się niezręczna, gdyż Shelby przyjechała do miasteczka nie tylko z powodu doktoratu. A dodatkową komplikacją był sam Jonah, a raczej to, jak bardzo ten seksowny i przystojny mężczyzna podobał się Shelby.- PDF + ePub + Mobi
- Druk 24 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
24.50 zł
49.00 zł (-50%) -
Nowość Promocja
Ryan Blake zamiast policji wezwał lekarza, bo śliczna dziewczyna podczas próby włamania mocno się pokaleczyła. To było bardzo nie w jego stylu. W końcu ten bogaty i szanowany biznesmen nie poddawał się emocjom ani porywom uczuć. Sensem jego życia była praca, a nie pomaganie przypadkowym dziewczynom czy zwierzętom. Jednak Addie przykuła jego uwagę. W Nowym Jorku była niezwykłym zjawiskiem. Przypominała radosny kwiat słonecznika rozkwitły w środku zimy.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 22 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
22.45 zł
44.90 zł (-50%) -
Bestseller Nowość Promocja
Violet Sullivan od najmłodszych lat jest zdana tylko na siebie. Zaraz po osiągnięciu pełnoletności wyprowadza się od znienawidzonego ojca, którego złe czyny doprowadziły do rozpadu rodziny. Dziewczyna przenosi się na obrzeża Nowego Jorku, gdzie wspólnie z najlepszą przyjaciółką – Rosie – wynajmuje niewielkie, przytulne mieszkanie.- PDF + ePub + Mobi
- Druk 24 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
24.95 zł
49.90 zł (-50%) -
Nowość Promocja
Mason miał reputację playboya. Słusznie, bo był typem faceta, który nie spotyka się dwa razy z tą samą kobietą. Przystojny, arogancki i bogaty, uważał, że stałe związki są dla frajerów. Na tę randkę w ciemno właściwie nie miał najmniejszej ochoty. Do tego dziewczyna, z którą został umówiony, spóźniła się na spotkanie. Ale kiedy w końcu się zjawiła, zauważył jej urodę: była naturalną blondynką o długich rzęsach i wspaniałym ciele. Dostrzegł od razu, że wzbudził jej zainteresowanie. I wyjątkowo spodobała mu się jej bezpośredniość i zadziorność. Zapragnął jej. To, że Bee go odrzuciła, było dla Masona porażką, której nie mógł znieść. Postanowił, że zdobędzie Bee, udowodni jej, że popełniła błąd, a potem… po prostu ją porzuci.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 24 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
24.95 zł
49.90 zł (-50%) -
Nowość Promocja
Snow Crawford nie jest już tą samą osobą, którą była zaledwie dwanaście miesięcy temu. Ze stłamszonej, uroczej dziewczyny zmieniła się w silną i znającą swoją wartość kobietę. I matkę. Podczas separacji bowiem jej życie po raz kolejny wywróciło się do góry nogami. I nie było w nim miejsca dla despotycznego dupka, którym był jej mąż.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 23 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
23.45 zł
46.90 zł (-50%) -
Promocja
Chwila zapomnienia i kilka złamanych zasad zwykle nie zwiastują niczego dobrego, ale Destiny Joyce zupełnie się nie spodziewała, że mogą doprowadzić do katastrofy. Choć Oscar i Destiny starają się udawać, że skradziony pod osłoną nocy pocałunek nie zmienił za wiele w ich relacji, to wzajemna nienawiść przemieniła się w sympatię. Miłość jednak jest krucha, a ludzkie serce zbyt naiwne. Destiny zakochuje się w Oscarze, a tym samym staje się ślepa na jego kłamstwa, które mogą wyjść na jaw w każdej chwili. Wrogowie próbują to wykorzystać przeciwko nim, bo chociaż uczucia kochanków są szczere, to wciąż skrywane tajemnice nieustannie stają im na drodze, a Oscar obawia się, że Destiny nie będzie potrafiła mu wybaczyć.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 24 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
24.95 zł
49.90 zł (-50%)
Dzięki opcji "Druk na żądanie" do sprzedaży wracają tytuły Grupy Helion, które cieszyły sie dużym zainteresowaniem, a których nakład został wyprzedany.
Dla naszych Czytelników wydrukowaliśmy dodatkową pulę egzemplarzy w technice druku cyfrowego.
Co powinieneś wiedzieć o usłudze "Druk na żądanie":
- usługa obejmuje tylko widoczną poniżej listę tytułów, którą na bieżąco aktualizujemy;
- cena książki może być wyższa od początkowej ceny detalicznej, co jest spowodowane kosztami druku cyfrowego (wyższymi niż koszty tradycyjnego druku offsetowego). Obowiązująca cena jest zawsze podawana na stronie WWW książki;
- zawartość książki wraz z dodatkami (płyta CD, DVD) odpowiada jej pierwotnemu wydaniu i jest w pełni komplementarna;
- usługa nie obejmuje książek w kolorze.
Masz pytanie o konkretny tytuł? Napisz do nas: sklep@ebookpoint.pl
Książka drukowana
Oceny i opinie klientów: Park Avenue Vi Keeland, Penelope Ward (7) Weryfikacja opinii następuje na podstawie historii zamowień na koncie Użytkownika umiejszczającego opinię.
(6)
(1)
(0)
(0)
(0)
(0)
więcej opinii