ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Mam na imię Lucy

Mam na imię Lucy Elizabeth Strout - okladka książki

Mam na imię Lucy Elizabeth Strout - okladka książki

Zajrzyj do książki

Wydawnictwo:
Wielka Litera
Wydawnictwo:
Wielka Litera
Ocena:
5.0/6  Opinie: 1
Stron:
224
Dostępne formaty:
     ePub
     Mobi
Audiobook
Audiobook w mp3
Czytaj fragment

Ebook 15,90 zł najniższa cena z 30 dni

29,90 zł (-27%)
21,81 zł

Dodaj do koszyka lub Kup na prezent Kup 1-kliknięciem

15,90 zł najniższa cena z 30 dni

Audiobook w mp3 15,90 zł najniższa cena z 30 dni

29,90 zł (-25%)
22,43 zł

Dodaj do koszyka lub Kup na prezent Kup 1-kliknięciem

15,90 zł najniższa cena z 30 dni

Przenieś na półkę

Do przechowalni

Do przechowalni

Trudne relacje, bolesna przeszłość i zrozumienie dla ludzkich słabości 

W domu wrażliwej dziewczynki Lucy bieda nie pozwalała na normalną egzystencję. Jej codziennością jest głód, odruchowe bicie, samotność i izolacja. Wokół niej i jej rodzeństwa nie ma innych dzieci, nie mają telewizora, ani książek. Życie Lucy zmienia się w momencie przeczytania pierwszej książki w trzeciej klasie szkoły podstawowej. Dziewczynka zdaje sobie sprawę, że dzięki czytaniu może być mniej samotna. Odtąd jej marzeniem jest zostać pisarką, chce pisać by inni również nie byli samotni. W latach 80 – tych dojrzała już Lucy, trafia do szpitala tuż przed swoim pisarskim debiutem. Tam odwiedza ją długo niewidziana matka.  Niewinne rozmowy o ludziach z przeszłości otwierają furtkę do bolesnych wspomnień: biedy, wykluczenia i rodzinnych tajemnic. W oszczędnej narracji Elizabeth Strout buduje kruchą nić porozumienia pomiędzy kobietami, dla których ta niespodziewana pięciodniowa wizyta staje się najintymniejszym momentem ich relacji. Strout misternie konstruuje, wydawać by się mogło, uporządkowany świat, który na naszych oczach się rozpada. Nie znajdujemy w tym jednak dramatu, lecz cichą akceptację i zrozumienie dla ludzkich słabości.

(…) Po trzech tygodniach pobytu w szpitalu któregoś późnego popołudnia oderwałam wzrok od okna i zobaczyłam moją matkę siedzącą na krześle w nogach łóżka.

– Mama?

– Cześć, Lucy.

Po głosie poznałam, że jest skrępowana, ale odczuwa potrzebę rozmowy. Pochyliła się i ścisnęła moją stopę przez prześcieradło.

– Cześć, Smutasku – powiedziała.

Nie widziałam jej od lat i wciąż się w nią wpatrywałam. Nie umiałabym powiedzieć, dlaczego wydaje się taka odmieniona.

 Mamo, jak tu dotarłaś? – spytałam.

– Samolotem.

Zafalowała palcami i już wiedziałam, że górę biorą emocje. Odpowiedziałam machnięciem ręki i padłam na wznak.

– Myślę, że wyzdrowiejesz – dorzuciła tym samym skrępowanym, a jednocześnie gorliwym tonem. – Nie miałam żadnych snów.

To, że przyjechała i użyła mojego czułego przydomka, którego nie słyszałam przez całe wieki, sprawiło, że zrobiło mi się ciepło i łzawo, jakby całe to moje spięcie było ciałem stałym, które teraz przemieniło się w ciecz. Zwykle budziłam się o północy, a później już tylko niespokojnie drzemałam lub wpatrywałam się przez okno w światła miasta. Tymczasem tamtej nocy spałam normalnie, a rankiem matka wciąż siedziała tam gdzie poprzedniego dnia.

– Nieważne – odpowiedziała, gdy ją o to spytałam. – Wiesz, że mało sypiam (…)                                                                                               

Fragment książki

Wybrane bestsellery

Elizabeth Strout - pozostałe książki

Wielka Litera - inne książki

Zamknij

Przenieś na półkę
Dodano produkt na półkę
Usunięto produkt z półki
Przeniesiono produkt do archiwum
Przeniesiono produkt do biblioteki

Zamknij

Wybierz metodę płatności

Ebook
21,81 zł
Dodaj do koszyka
Audiobook w mp3
22,43 zł
Dodaj do koszyka
Sposób płatności