Ґері В. Левандовскi - ebooki
Tytuły autora: Ґері В. Левандовскi dostępne w księgarni Ebookpoint
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń dziesiąta. Bianca obraca się wokół siebie pierwszy raz / karuzela metafizyczna / Odwrócę się od ciebie, nie będę słuchać tego smutnego wykrzykiwania pustej sceny tylko taka amatorszczyzna mu pozostaje Chciał maszerować, a leży skulony w okopach zsikany ze strachu sam przed sobą, przed wrogiem licząc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń dziesiąta. Piekło pseudoheliosa Określając me śluzy ciągle skapujące e e Zapadające się litery w sobie noszę tu cały czas, przy sobie mam swój koniec Skrzywione usta tak trudno narysować Jakim ołówkiem szkicować ich kształt granitowo-fioletowy i obawiający się? Oto nadszedł głuchy dźwięk z zimna Więzi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń dziewiąta. Bitwa po bitwie Leżę twarzą odwrócony w popiół, do środka Muszę leczyć swe obrażenia wewnętrzne Uciekają mi słowa pieśni żołnierskich i patriotycznych ku pokrzepieniu serc, po śmierci krzepną z trupami Tak bym chciał je śpiewać, żując czerwone kwiaty jak tytoń Podsłuchujesz mnie bez ustanku
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń dziewiąta. Pseudohelios wyje Ksandzie, Podargu, Ajtonie i Lamposie żelazny gdzie się podziało wasze ostre, końskie włosie wasze gęste grzywy zasłaniające mi głębokie doły kopane na grobowce Heliosa okrutnego wieczorem muskularne, dźwigające mój odwłok władczy Pociągowa wasza misja skończyła się dosyć sz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Dzieło nadrzędne Niebo Pieśń dziewiąta. Wybrzeże Na plaży dostrzegłem resztki po ludziach Zbiornik je zabierze, poszerzając swoje reguły lingwistyczne Bliskość morza sprawiała, że piasek rumienił się był poświęcony wielokrotną ilość razy na wszelki wypadek uświęcany stale Miewa swoje ledwo słyszalne harmonie Niechcący porzucone m
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pieśń dziewiętnasta Biała książka Czyściec Pieśń dziewiętnasta. -500 stopni Gdy moje wirowanie na 500 obrotów ustawało odezwał się we mnie nagły chłód wewnętrzny Tu było chyba 500 stopni poniżej morza Tu było chyba 500 stopni poniżej wszystkiego 500 chłodnych stopni wiodących mnie w głębiny popiołów, proszków na przeziębienia i grypę Zniżając s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń dziewiętnasta. Blu śpiewa dla dwuosobowej publiczności Moje drogie plażowiczki, pozwólcie, proszę że będę was zabawiał niczym przybłęda olśniony znienacka waszą urodą i szykiem Pachnące świętymi olejkami do opalania leżycie tu razem, grając w dziwne scrabble za pomocą słów, lecz już z ich spełnieniami Ob
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń dziewiętnasta. Pieśń terrorystyczna / falująca / Terrorystyczna pieśń rzęzi w ustach moich powleczonych śliwkowymi kolorami zakazanymi Otulona czarnym suknem religijnym, zapadniętym Zakradnę się do ciebie, jak będziesz w ciągłej agonii podłożę bombę skonstruowaną w gniewie słuchania rozerwie cię na str
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśni, Księgi pierwsze Pieśń I Intactis opulentior Byś wszystko złoto posiadł, które powiadają Gdzieś daleko gryfowie i mrówki kopają; Byś pałace rozwodził nie tylko na ziemi, Lecz i morza kamieńmi zabudował swemi; Jesli dyjamentowe goździe Mus ma w ręku, Któremi natwardszego umie pożyć sęku, Ani ty wyswobodzisz serca z cięż
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśni, Księgi pierwsze Pieśń III Dzbanie mój pisany, Dzbanie polewany, Bądź płacz, bądź żarty, bądź gorące wojny, Bądź miłość niesiesz albo sen spokojny, Jakokolwiek zwano Wino, co w cię lano, Przymkni sie do nas a daj sie nachylić, Chciałbym twym darem gości swych posilić. I ten cię nie minie, Choć kto mądrym słynie; P
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśń III Oko śmiertelne Boga nie widziało, Prózno by sie tym kiedy chłubić miało. Lecz On w swych sprawach jest tak znakomity, Że naprostszemu nie może być skryty. Kto miał rozumu, kto tak wiele mocy, Że świat postawił krom żadnej pomocy? Kto władnie niebem? Kto gwiazdami rządzi, Że sie z nich żadna nigdy nie obłądzi? Za czyj
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśni, Księgi wtóre Pieśń II Nie dbam, aby zimne skały Po mym graniu tańcowały; Niech mię wilcy nie słuchają, Lasy za mną nie biegają. Hanno, tobie k woli spiewam, Skąd jesli twą łaskę miewam, Przeszedłem już Amfijona I lutnistę Aryjona. Mnie sama twarz nie uwiedzie; I choć druga na plac jedzie Z herby domów starożytnych, Zac
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśń II Nie ma świat nic trwałego, a to barzo k rzeczy: Jaki liścia, taki jest rodzaj i człowieczy. Ale rzadki, co by tę powieść Homerowę, Przypuściwszy do uszu, wlepił sobie w głowę. Bo każdego swa własna nadzieja uwodzi A ledwie sie z człowiekiem zaraz nie urodzi. Póki zakwitła młodość stoi w swojej mierze, Lekka myśl niep
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśń I Pewienem tego, a nic sie nie mylę, Że bądź za długą, bądź za krótką chwilę, Albo w okręcie całym doniesiony, Albo na desce biednej przypławiony Będę jednak u brzegu, Gdzie dalej nie masz biegu, Lecz odpoczynek i sen nieprzespany, Tak panom, jako chudym zgotowany. Ale na świecie kto tak głupi żywie, Żeby nie pragnął prze
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśni, Księgi wtóre Pieśń I Przeciwne chmury słońce nam zakryły I niepogodne deszcze pobudziły, Wody z gór szumią, a pienista Wilna Już brzegom silna. Strach patrzać na to częste połyskanie; A prze to srogie obłoków trzaskanie, Kładą sie lasy, a piorun, gdzie zmierzy, Źle nie uderzy. Zakładaj korab, cieśla nauczony, A kto w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśń IV Kiedy by kogo Bóg był swymi słowy Upewnił, że miał czasu wszelakiego Strzec od złych przygód jego biednej głowy, Miałby przyczynę żałować sie swego Nieszczęścia, płacząc, że mu sie nie zstało Dosyć tak zacnej obietnicy Jego, Ale że Bogu z nami sie nie zdało Tak postępować; prózno narzekamy, Że sie co przeciw myśli nam
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśni, Księgi wtóre Pieśń IV W twardej kamiennej wieży i za troistemi Drzwiami siedząc Danae nieprzełomionemi, Pod strażą nieuspionych spartańskich złajników, Mogła wiecznie nie uznać nocnych wszeteczników, By była z Akryzego Wenus nie szydziła, Stróża zamknionej panny; bo ta obaczyła, Że Jowisz, w upominku złotym utajony, Mia
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśni, Księgi pierwsze Pieśń IV Złota to strzała i krom wszego jadu była, Którą mię niepochybna Miłość ugodziła. Bo ja w swym miłowaniu troski nie najduję, Owszem, radość na sercu niewymowną czuję. Nie to niewola służyć, ale służyć temu, Kto twych posług niewdzięczen, to sie nawiętszemu Nieszczęściu równa; tobie dzięka bądź, M
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśń IX Kto mi wiary dać nie chce, daj ją oku swemu A przypatrz sie stworzeniu pilnie tak pięknemu: Taka jeszcze nie była za dawnego wieku, Aniołowi podobna barziej niż człowieku. Raj tam, gdzie ona siedzi, a którędy mija, Za jej stopami róża wstawa i lelija; Jej k woli piękne drzewa dają cień sowity Nie chcąc, aby ją letni że
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń jedenasta. 29 minut i 3 sekundy Pięknie piejesz, o nieznajomy, budzisz mnie Pięknie piejesz, o nieznajoma, budzisz mnie Prosząc mnie o głośną odpowiedź na ciebie Tajemnicze reguły zawołały mnie tutaj niepotrzebne jest mi ich zrozumienie Jestem kobietą ze złamanym stawem biodrowym Moje dawne gesty zakończ
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń jedenasta. Bruna śpiewa pierwszą pieśń wojenną Wysuszone są me usta, już żaden pocałunek Nie uda mi się schować w kimś przez moment Oto mój wróg, wróg śpiewający przede mną skrywa się za słowami pełnymi czarnej wydzieliny Umiejscowił się przy moim uchu i pęcznieje przez chwilę, potem rzęzi w swoim oblęż
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń jedenasta. Viniale W nadmiernym ruchu, tracąc barwy na rzecz szarości powoli moje rozkręcenie zaczęło zanikać dostojnie Zobaczyłam przed sobą willę Viniale, stała na górze Góra z pumeksu kosmetycznego w popiele zanurzona na której pozostawały jeszcze skóry wężowo-księżycowe Budynek miał w sobie tylko
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dante Alighieri Piekło tłum. Julian Korsak Pieśń I (Wstęp: Las. Zwierzęta. Wirgiliusz.) Z prostego toru w naszych dni połowie Wszedłem w las ciemny; jaka gęstwa dzika, Jakie w tym lesie okropne pustkowie, Żyjący język tego nie wypowie; Wspomnienie gorzkie i zgrozą przenika, Śmierć odeń gorzką nie więcej być może. Lecz o pomocach mówiąc dobr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando ur. 1979 Najważniejsze dzieła: Biała książka (2009), Modrzewiowe korony (2010), Łęgi (2015), Pascha (2016) Pisarka i artystka sztuk wizualnych, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Debiutowała zbiorem opowiadań zatytułowanym Rozmówki włoskie. Za pierwszy tom poetycki pt. Biała książka otrzymała Nagrodę im. Kazimiery Iłła
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz Pielgrzym With wayworn feet a pilgrim woe begone Lifes upward road I journeyd many a day And hymning many a sad yet soothing lay Beguild my wandering with the charms of song! Southey. Dziecko, nim zimna burza go obwieie, Wesoło życia pielgrzymkie poczyna; Pomiędzy kwiaty kręci się drożyna, Z każdego pączka, natura
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pieśni Jana Kochanowskiego Księgi Dwoje [Dedykacja] Nikomu, albo raczej wszytkim, swoje księgi Daję. By kto nie mniemał (strach to bowiem tęgi), Że za to trzeba co dać. Wszyscy darmo miejcie. O drukarza nie mówię, z tym sie zrozumiejcie. ----- Ta lektura, podobnie... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w Sycynie koło Zwolenia Zm. 22 sierp
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Ur. 23 maja 1842 r. w Suwałkach Zm. 8 października 1910 r. we Lwowie Najważniejsze dzieła: O Janku Wędrowniczku, O krasnoludkach i sierotce Marysi, Nasza szkapa, Miłosierdzie gminy, Rota, Dym, Mendel Gdański Poetka, publicystka, nowelistka, tłumaczka. Zajmowała się krytyką literacką. Pisała liryki stylizowane na ludowe i
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pieśni [Nota edytorska] Tekst Pieśni został tu podany według pierwodruku, który ukazał się w roku 1586 w Drukarni Łazarzowej w Krakowie pt. Pieśni Jana Kochanowskiego księgi dwoje. Egzemplarz Biblioteki Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu (sygn. XVI Qu. 2036) został starannie przedrukowany przez Władysława Floryana (1953, 2. wyd. 19
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krzysztof Kamil Baczyński Pieśń o ciemności Sny leżą na mnie warując milczenia jak lwy z pomników co warują śmierci i liść opada czasem, śnieg, albo i obłok, albo ptaków pióropusz wzbije się i przyjdzie. I niebo stoi. Wtedy mam podobną twarz do nieba, choć cienia niema w niej, ni żalu słyszę jak się sodomy w cichym trzasku palą. O nie sędzią ja
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bruno Jasieński Pieśń o głodźe ISBN 978-83-288-2327-3 REŃI W ROCZŃICĘ ŚMIERĆI 7 V 1922 ZAMIAST KWIATUW libres de tous liens donnons-nous la main apollinaire Prolog w wielotyśęcznyh, stuulicyh miastah wyhodzą codźenńe tyśące gazet, długie, czarne kolumny słuw, wykszykiwane głośno po wszystkih bulwarah. piszą je mali, starśi ludźe w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krzysztof Kamil Baczyński Pieśń o klęsce Mija godzina, która nie na tarczy: ciało zmienia się w popiół, a wzrok w ołów. Łez na powstanie z martwych nie starczy: poznanie koło. To tylko ziemia gaśnie kula pusta, na której Bóg rozdarty tysiącem szatanów chodzi tysiącem ludzi. Zieją kamienne lustra, barwa nie rodzi. To z wysokości, czy z gro
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Mieczysław Braun Przemysły Pieśń o kuli ziemskiej Stara ziemio, bryło garbata, Porośnięta lasami, brodata, Wyłysiała na stepach, zapłakana wodami, Dokąd pędzisz pomiędzy gwiazdami? Kulo pękata, nabrzmiała Tętnicami gorącego ciała, Pulsująca drgawkami, roztańczona szeroko, Ziemio twarda, cierpliwa opoko! Czyim popchnięta oddechem Spadasz w otc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Czechowicz nuta człowiecza pieśń o niedobrej burzy Oj zaszumiały chmiele winogrady ponuro ponuro kiedy sypnęło lazurowym gradem za górą oj i pomknęły nadobne panienki po ługu po ługu zsunął się wężyk srebrzysty maleńki po pługu oj malowany panie muzykancie zła chwila zła chwila już się most z pawiem na młynowym stawie przechyla oj w si
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń osiemnasta. Bianca odwraca się trzeci raz Zgięłam się mocno na wciągniku Sensory Integration Ciśnienie odśrodkowe nakazuje mi ruch dookoła osi Skręt tak mocny we mnie, jakby ktoś mocno mnie ściskał Wykonałam jeszcze skrzypiący odwrót oczu ku pustce nie czytając z ust kłamliwych, speszonych podglądanie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń osiemnasta. Korytarzem i potem prosto Korytarzem w lewo, potem w prawo Lewy kąt w prawy róg wystający patrz Potem trochę schowam się za kaloryferem Potem trochę przy niesuficie zawisnę na półtorej godziny albo na 40 minut Głowa włóczęgi porysuje ściany brudem Rozwalę rękę o ogrodzenie, przechodząc boleś
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń osiemnasta. Siedmiokrotne potępienie Zostałem zatrzaśnięty w pułapce z ogonem którą mógł zbudować ktoś podobny do mnie Pułapka siedmiokrotna, indywidualna bardzo Jestem gwałcony przez swą siedmiokrotność uzyskaną z dużym trudem, z zawzięciem Siłą bronię się przed Ich obecnością bliską One zawsze wygrywa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń ostatnia. Czarne confetti . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnele... Bianka Rolando ur. 1979 Najważniejsze dzieła: Biała książka (2009), Modrzewiowe korony (2010), Łęgi (2015), Pascha (2016) Pisarka i artystka sztuk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń ostatnia. Dolepienie do Nieba (((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( (((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( ((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń ostatnia. Pusta plaża (((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( (((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( (((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jerzy Liebert Kołysanka jodłowa Pieśń o zagładzie Jak lekko, żwawo skacze rtęć 1 rośnie słupek w termometrze Trzydzieści siedem, kresek pięć! Ach, tak niewinnie się zaczyna! Tylko oddechy coraz prędsze, I pod oczami sine piętna Jak po drabinie rtęć się wspina, Po kreskach srebrna, obojętna Tylko się oczy stają większe, Tylko oddechy coraz pr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń pierwsza. Pieśń przekreślona Przekreślam się na początku i linie przecinają mnie Przekreślam wszystko, nie wybieram jasnej czystości liter jasnych między rytmiką nad linią, tylko je ścinam na wieczną pamiątkę nieczytelności i nieważności Linie jak wykres kłamstwa prawdy przekreślają mnie Zagrzebana w b
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń pierwsza. Pralnia chemiczna Nic już nie pozostało po dawnych wizerunkach po wielkich ucztach, na których maczałeś swe usta dostojnie i powoli, dostojnie i powoli W pustce, w znużeniu rysują się nowe kształty musisz przyzwyczaić swój wzrok do mroku by zauważyć ich śladowe muśnięcia na boku Oto l
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń pierwsza. Strojne przygotowania Cierpkie wilcze jagody o kolorze nieprzeniknionym w mojej rozwartej jamie ustnej niczym perły macicy turlają się, rozsadzają się przez wewnętrzne ciśnienia mają niezwykłą moc trucia i atakowania śluzówki Być może istnieją sanktuaria Matki Bożej z żylakami od zbyt ciężkich
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń piąta. Pieśń odchodzenia do Piekła W tył zwrot, naprzód w siebie maszeruj Butami rozdzierającymi, kowalskimi szuranie Pozostawiając po sobie ślady w błotach Odchodząc w dale powłóczystym krokiem Nie chcę już twoich ud i ciepłego brzucha Patrz za mną, na to ci pozwalam ostatni raz na patrzenie, jak się o
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń piąta. Pierwszy kawałek o najbardziej łagodnych krawędziach Z powiewem wiatru w przyszerokich spodniach wielokrotnie rozrywanych w bolesnym kroku od zbyt długich i tanecznych kroków z oddechem, którego wszyscy unikają podśmiechują się ze mnie w autobusie, jestem Blu Dziewczyny na mój widok mocniej przytu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń piąta. Trzy minuty Czyśćca Trzy minuty Czyśćca, zdycham ostatecznie Zdycham w twych ramionach jak w okowach jak w ostatnim okopie w błocie wyżłobionym Czy wiesz, że to przez ciebie te trzy minuty przez to rozbicie pryzmatem twojego wzroku twojego mdłego spojrzenia na mnie prowadzonego Zostałam potępio
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Dzieło nadrzędne Piekło Pieśń piętnasta. Drugi front wojny z uranią Wysyłam posłańców z nożami kuchennymi z nożyczkami zaostrzonymi na szorstkościach by rozpocząć walkę o przewodnictwo, uranio Rywalizujmy, która z nas bardziej zdeformowana Urządźmy sobie konkurs piękności pośmiertnej Wystąpmy w najokrutniejszych kreacjach Wszystk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Dzieło nadrzędne Niebo Pieśń piętnasta. Dziewica z czerwonymi uszami na plaży Na piachu, w piachu pogrzebany Ma oczy zwrócone na mnie, woła cicho Oczekuje mnie z niecierpliwością chce zaśpiewać mi mleczarską pieśń Jego zapach unosi się z daleka Ciemne, kręcone włosy i wysokie ciało długie ramiona, czerwone uszy słonia pierwotnie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń piętnasta. Przyrząd gimnastyczny Sensory Integration Przede mną drążek pojedynczy, przyścienny, nieistniejący z obejmami i sworzniami mocującymi kurtyny Listwa naścienna, spopielony słupek oraz odciągi z hakami, by utrzymywały niezwykłe ciężary Słupek, listwa naścienna z otworami po oczodołach zapewni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Zygmunt Przybylski Pieśń przerwana Obrazek sceniczny w 1-ym akcie ISBN 978-83-288-2584-0 OSOBY: * TEOFIL WYGRYCZ. * KLARA, jego córka. * PANI DUTKIEWICZOWA, sąsiadka. * OSKAR. * BENEDYKT, kamerdyner. Rzecz się dzieje w małem miasteczku. / Scena przedstawia ogródek przed małym domkiem. Na prawo domek, biało pomalowan
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stanisław Jachowicz Bajki i powiastki Pierścionek Jubiler z Rzeszowa pudełko otwiera, A mama pierścionek z kamyczkiem wybiera, I śliczny wybrała. I Maryni dała. Widziała go Andzia na siostry paluszku, Nie zazdrość, nie boleść uczuła w serduszku; Ale się cieszyła, z radości skakała; Bo Andzia Marynię serdecznie kochała. Dobrą d... Stanisław J
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stanisław Jachowicz Bajki i powiastki Pierniczek Henrysiu! na ci pierniczek, rzekł przyjaciel domu, Ale zjedz go gdzie w kącie i nie daj nikomu. Ej, pan chyba żartuje, odpowie Henryczek: Mam zjeść sam, to dziękuję, schowaj pan pierniczek. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępn... Stanisław Jachowicz Ur. 17 kwietnia 1796 w D
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Napój cienisty Pierwsza schadzka Pierwsza schadzka za grobem! Rozwalona brama. Stąpaj pilnie! Ucałuj ten po drodze krzak. Czy to ty? Już zmieniona, a jeszcze ta sama? Upewnij! Wzrok mi słabnie Podaj dłonią znak! Nie ma znaków! Od dawna już w nic się rozwiały! Nie ma żadnych upewnień! Nikt nie wierzy w nas! Zmilkły śmiechy w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Mickiewicz Sonety odeskie Pierwszy raz jam niewolnik Pierwszy raz jam niewolnik z mojej rad niewoli, Patrzę na ciebie, z czoła nie znika pogoda; Myślę o tobie, z myśli nie znika swoboda; Kocham ciebie, a przecież serce mi nie boli. Nieraz brałem za szczęście chwileczkę swawoli, Nieraz mię obłąkała wyobraźnia młoda, Albo słówka zdradliwe i
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Piesń dwudziesta piąta. Zakład utylizacji odpadów higienicznych Znów byłam zatrzymana w swoim pędzie dookoła Jeszcze kręciło mi się w głowie od zwichrowania Widzę częściowe układy urbanistyczne miejsc pokutnych Sami sobie konstruują wszystko podług swoich umiejętności A tu, proszę, jaki się znalazł mrówczy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stanisław Jachowicz Bajki i powiastki Piesek i biedny koteczek Spotkał raz piesek koteczka biednego, I temi słowy przemawia do niego: Żyliśmy kiedyś koteczku w niezgodzie, Wszystko minęło, gdyś w nędzy i głodzie. Oto najlepsze daję ci kosteczki Mięsa kawałek i trochę bułeczki: Jedz mój koteczku, żal mi cię niebożę! Pomnij, że piesek dzieli ...
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stanisław Jachowicz Bajki i powiastki Piesek Kruczek Chodź piesku! a ten piesek nazywał się Kruczek, Chodź, mówił Hipolitek, nauczę cię sztuczek. Kiedym ja jeszcze mały, ucz panicz Azora. Nie, piesku, rzecze chłopczyk, to najlepsza pora; Azor stary, nie pojmie, pracować z nim nudno. I tobie później byłoby trudno. O wieleby cię, wiele, pracy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń siódma. Bianca śpiewa nad walerianowym jeziorem do nieznajomego Moje spierzchnięte usta wyszeptują pytanie do ciebie Kim jesteś, o skulony? Gęsia skóra na twym ciele? Językiem swym chłepczesz silny koncentrat waleriany zalany tylko 0,000001% słonej wody z morza ta niewielka ilość już wystarcza, że pam
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń siódma. Blu podróżuje znów Tchnienie jak wiatr zdmuchnęło mnie czule ruszyłem w kierunku cichych konstrukcji pełen nieśmiałego oczekiwania na jakieś zaproszenie to wszystko przez te kokosy, jak zwykle Ich egzotyczna woń kołysała mnie w uśpieniu CHODŹ szepnęło niejęzykiem jakieś nieistnienie Wszystko zac
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń siódma. Pieśń ściśnięta Płaczcie teraz, wszystkie płaczki żydowskie Te najpiękniejsze łzy ocierajcie wymuszone Wysuszajcie swe płatne oblicza włosami perfumowanymi i namaszczanymi, i długimi Do tego pośmiertnego orszaku wybieram te najbardziej wczuwające się i niewinne z wielkimi oczami rozmazanymi za z
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń siedemnasta. Rugewit nabrzmiewa Me słowa przenoszone są w lektyce zbutwiałej Ostatni raz je przenoszę, ich wątłe brzmienia na mych plecach odciśnięte są po nich ślady między przerwami wciśnięte i rozkładające Oto jestem zawołam rozdartym otworem lecz nie jako sługa nasłuchujący do rana lecz jako Pan wy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń siedemnasta. Uszy stają się mleczne W dniu swojej śmierci miałem dziewiętnaście lat dwie plomby w zębach, jeden ubytek Nastrojowy zachód słońca w mojej głowie Była zima i wcześniej zachodziło słońce Była zima, więc szybciej zachodziłem i ja Wybuch gwiazdy, katastrofa astronomiczna wylew w mózgu, wylew na
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń siedemnasta. Ćwiczenie z powtórzeniem Śpiewam z pośpiechem w głosie swoim będziesz miała wrażenie mojego ruchu Jestem teraz może trochę podobny do ciebie podobny do białej instruktorki aeroaerobiku Zawieszone gesty spadają pod swym ciężarem spadają ze zmęczenia, noszą w sobie tony tony smarów i łojów
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń ósma. Bruna nasłuchuje bóstw spokrewnionych Daleko i blisko pod mym ramieniem słyszę popiskiwanie Żałosne, nerwowe moje drapanie w tym miejscu, gdzie swędzi Głos spokrewniony usłyszałam wbity we mnie, tak daleki Śpiewak fałszujący drżał, srał w majtki bawełniane z domieszką po nogawkach rajstop ściekał
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń ósma. Mare Wielkie, czarne, rozlewające się po policzkach Nieskończona liczba koncepcji, myśli, konstruktów powołanych z przepełnienia do przepełnienia do jeszcze większej obfitości przelewana Czułem miliardy, były wspólne i oddzielne Chłód owiewał mi twarz, spełniona rewolucja To chłód dostrzegany przez
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń ósma. Walerianowy śpiewa żołnierskie piosenki Fioletowy język trzepocze zalękniony pieśń ostatnią nad rozlewiskiem zabagnionym ze szlamu i waleriany Wojenne pieśni śpiewam nad głuchym jeziorem, echami Ciągle zapomnieć nie mogę, choć chłepczę tę maź Czynić tak muszę na pamiątkę tego, że musiałem pić du
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Pieśń sokołów Mrokiem niegdyś i smutkiem nękany, Nędzniał sokół oślepły na kole, Dziś nad lasy ojczyste i łany Podniósł w słońce swe skrzydła sokole. Już on nie chce być w klatce swej syty, I zhańbiony żelaznem ogniwem, Już zna wolne, szerokie błękity, Już odetchnął powietrzem pól żywem. Już nie będą go karmić chłopięta, Z pa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Dzieło nadrzędne Niebo Pieśń szesnasta. Dziewica o czerwonych uszach śpiewa Tak, jestem nią, czystą, wyborową jednostką Nikt mnie nie dotknął, ja sam nie dotykałem choć może raz albo dwa razy z tęsknoty Jestem ofiarą całopalną, spaloną doszczętnie Tylko czerwone, zawstydzone uszy pozostały po mnie jako jedyna odznaka, medal za od
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń szesnasta. Podsłuchy Leżę na wysypisku śmieci sprasowana w kubik Wokół mnie podobne kostki do gry oszukiwane Jakiś dźwięk, fragment we mnie częścią odłożony odzywa się i charczy, próbując się przedrzeć Ten masyw sprasowany walczy o głos mocniejszy lepiej może go nie dopuszczać, czuję jego ton Łasi się j
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń szesnasta. Użytkownik zestawu Sensory Integration skrzypi Każde me słowo skrzypi z niedooliwienia Słychać tak bardzo, jak się otwiera i zamyka jego brzmienie w moich koślawych ustach wszystko przez ten zestaw ćwiczeń na rozciąganie Nagle wypowiedzenie czegokolwiek staje się trudne Długotrwała jest moj
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń szósta. Bramy Piekieł Puk, puk, otwórzcie, zmokłej bogini łez i moczeń nocnych Stoi przy bramie, kołacze, oczekując waszej gościny na noc Tu się rozpoznaję, przy wejściu i domofon z moim imieniem Podzielone bramy na nieskończoną liczbę segmentów ciągle dzielą się wewnętrznie, ciskają, miażdżąc się w gra
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń szósta. Ośrodek wypoczynkowy z kokosem w logo Chłodny poranek zaglądał mi ostro w oczy jego mocne uderzenia to jasna tenisówka Prosto w głowę pachnącym butem z gumy W mojej głowie jeszcze vino bianco w plastikowej paczce, z kraju kwitnącej wiśni Odkleiłem powieki ważące na oko pół tony Przeprowadzając so
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń szósta. Sine jezioro pod powieką Pełna bólu, zmęczenia sobą nie mogę kroczyć w paradzie jednej osoby bez flag i emblematów Odwracam się, zemdlona szarością w porcjach Widzę mą podobiznę multiplikującą się w kątach Fermentuję, deformuje się ciągle me senne spojrzenie Smród tutejszy silnie uderza mnie p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń trzecia Bruna storia Trzecia pozostałość po rozstrzygnięciu po próbach ognia, wody i pryzmatu upadła najgłębiej w siebie, w obłęd z którego nie ma wyjścia ewakuacyjnego choć wejść była mnogość zachęcająca Jestem częścią odrzucającą oblubieńca Trzepotał on swoimi rzęsami w moją stronę z frędzlami, z jasn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzecia. Oblubieniec na drodze On ma maślane stopy pełne prochu, pełne maku Rozpływają się w żarze taniego asfaltu położonego tu tylko lokalnie, na chwilę Słyszę, jak stukają jego brokatowe obcasy Jak wyglądam, czy jestem dostatecznie piękna czy zauważy mnie w niezwykle ciemnym lesie Mój speszony wzrok s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń trzecia. Przekrzywiony upadek Mieszkam w ściółce leśnej kreciej z regularnie płaconym ogrzewaniem gdzie wszystkie izolacje cieplne mruczą Ciepło wyściela moje małe schronienia z pluszu, z aksamitu, waty higienicznej Budzę się rano, by co dzień wpieprzać zdrową żywność i żyć w dobrym stylu zrównoważon
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzydziesta. Blu spotyka człowieka o trzydziestu dłoniach Czy jeszcze możliwy jest taki stwór niezwykły który ma trzydzieści dłoni na co dzień? Zgadnijmy więc, kto to, wyglądający jak Rozgałęzione trzydzieści dłoni i naturalne spojrzenie To jest taki stwór, okaz morza przetrzymywany tutaj niczym ryba w a
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzydziesta czwarta. Blu spotyka czarną Bambolę Czy przy tobie jeszcze można coś skomleć? Ty jesteś taką bambolą, z różnymi funkcjami możesz mówić mama, możesz nawet sikać Słodki wyraz twarzy, nadzwyczaj słodki Gdybym był gwiazdą muzyki rozrywkowej śpiewał co roku na festiwalu San Remo gdzie podstarzali
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń trzydziesta czwarta. Wiatr od morza Nasze gardła wysuszone, wzmocnione resztkami nut impregnowane wielokrotnie Stoimy w oknach pokutującej i grzesznej Prory Największa ruina w okolicy nadająca się na eventy czekając na Jego ruch na lękliwym postumencie Fundamenty dawnej budowli siłą były gwałcone Tera
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń trzydziesta czwarta. Wij Przed tak strasznym sakramentem padajcie wszyscy wraz Wije się ten najdłuższy, ściągając do siebie wszelkie prucia Wszelkie zło mu się przynależy w medalach właściwie osnową to jego trzonu, ciągle snującego się wokół swej osi Straszliwe to jedwabniki snują jego zapętlenia wygodn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń trzydziesta druga. Bok W szarości skóry jęczmiennej plączę swe nogi, stepując jednocześnie trochę nierytmicznie mi to wychodzi Wzrasta przede mną bok w miarę uderzeń konstrukcja z czarnego grafitu, magnezu W belkach konstrukcyjnych i wspornikach wielopiętrowe mieszkalnictwo komunalne Wybijane kamienia
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń trzydziesta druga. Punta Corvo Sztuczne kwiaty czarnym plastikiem pachnące schowam się w nich jako bruna i tam będę spijać z ich rozżarzonych pręcików szafran krokusowy Stąd będę obserwować panoramiczne niszczenie Wyrzucają tu mnie padlinożerne, przyglądając się Biegnę wciąż do tyłu, do tyłu uciekając p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzydziesta druga. Trzydzieści dwie dłonie do potęgi n Naturalną konsekwencją licznego rozgałęzienia był nowotwór mojego zdeformowanego ciała Rozrastał się on wraz z moimi kończynami pod skórą zamieszkał i był nielegalny Piszczałem wewnętrznie z przeciągłego bólu ciągle zatykając sobie licznymi rękami us
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzydziesta dziewiąta. Blu śpiewa do brata Powoli zajeżdżam do zajezdni na końcu świata Ostatni pasażer na gapę wsiada na końcowni w łagodnym przyzwoleniu mroku i świateł Widzę jego odbicie w szybie przybrudzonej podobny jest trochę do mnie, mruży oczy z dala bojąc się ślepoty od mocnych uderzeń z boku c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń trzydziesta dziewiąta. Domknięcie Piekła Zasklepiane odwierty kiedyś będą powłokami niebieskimi Nigdy nie roztopi piekła morska fala, nie zmyje jej gęstości W naszym DNA same dna stukające posadzkami śliskimi Rozwleczeni jesteśmy między smakiem curry a rozmarynem peklowani suszonymi psalmami, one ułatwi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzydziesta pierwsza. Człowiek z trzydziestą pierwszą dłonią śpiewa periplus Będę śpiewał periplus dla ciebie, pieśń dziwnej mapy dlatego, że zawsze trzymałem się widocznego brzegu Nie odważyłem się wpływać na otwarte przestrzenie zawsze obserwowałem brzeg dla bezpieczeństwa lękliwe nawigując według znan
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń trzydziesta pierwsza. Pas graniczny Skulona z zimna nie widzę nic tylko siebie, 68 kg mięsa mielonego co by się nadało Jadą pociągi transportowe na bocznice Słyszę ich przewlekłe odgłosy, sapanie tam, gdzie rosną rośliny niezakwitające zaniedbane i nierozpoznawalne w deltach rzek łączących swą słodycz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń trzydziesta pierwsza. Pejzaż wewnętrzny Z głębokości swojej wołam do siebie, ni nawet echa bruna trwająca w sobie sama oducza się już śpiewać Już nigdy nie będę śpiewać, już nigdy nie będę mówić już nigdy nie będę śpiewać, już nigdy nie będę mówić Moje pejzaże wewnętrzne mnożą się niezwykle regularnie n
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzydziesta piąta. Bambola z funkcją śpiewania Mam taką funkcję w sobie, mogę śpiewać Funkcja niezwykle pożądana wśród was kolekcjonerów pamiątek z dziwnych miejsc Czarne wydłużone rzeźby z pseudohebanu Udawanie materiałów, udawanie wzruszenia z udawania ciebie i mnie, wiekuiste podróby Jestem wieczną
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń trzydziesta piąta. Pieśń Wija / chóralnie ludzkim głosem / Padnijcie na kolana, pozdrówcie z piekła Pana, w pląsach Z tłustą falą me ćwierkanie zalewa wasze gardła pąsowe Czyż ktoś jest większy z was ode mnie, niech teraz wystąpi Wszystkie dusze wasze nie potrafią pełzać tak jak ja, uroczo Pan wielkieg
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń trzydziesta. Podróż podwójna Niesiona w podskokach w absolutną szarość przez przekorną mieszkankę czyśćcowych pól niepłodnych, wyciętych dawno, dawno temu Lot do oddalonych kresów, zacieranych granic przez wielkie przestrzenie przykurczone Szepce do mnie swoje historie, nie słyszę Ona nie wybiera jesz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzydziesta siódma. Pieśń rzeźbiarska Dalsze przechodzenie, poruszanie się za pomocą wiatru Rzeźbiony jestem podczas moich mistycznych spacerów Pod skórą rzeźbią mnie słowa głęboko, boleśnie niekiedy Rytmiczne strupy po nich na śliskim ciele podróżnika W powietrzu rysują się słowa właściwe odrzucając nie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzydziesta ósma. Blu spotyka Ricarda Na polaroidzie z 1982 roku stałeś mniej więcej w takiej samej pozie, mrużąc oczy tak jak teraz w wypłowiałych resztkach traw, jasnych w pogniecionym podkoszulku z szarym napisem Teraz znów tak stoisz w białych nietrampkach patrzysz zmęczonym wzrokiem w stronę wody Sc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń trzydziesta ósma. Pieśń interpunkcyjna bruny *rondo* na końcu nie ma kropki na końcu jest przecinek na końcu nie ma kropki na końcu jest przecinek na końcu nie ma kropki na końcu jest przecinek na końcu nie ma kropki na końcu jest przecinek na końcu nie ma kropki na końcu jest przecinek na końcu nie ma
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolnado Biała książka Piekło Pieśń trzydziesta ósma. Rysunek III Zagadka rysunku trzeciego przed nami którego punkty nie tworzą żadnej całości Wszystkie linie rysunkowe zwiędły jak je połączyć ornamentami w czytelny rysunek? Poprośmy, może ktoś z widowni nam pomoże może komuś uda się to, uda się to uczynić ręcznie zgadnąć cokolwiek z dom
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Blanka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzydziesta szósta. Bambola traci swe funkcje Czarna, cicha, bezkrwawa rewolucja wyzwolenie z wiekuistego głodu Dzień, gdy deszcz dźwięcznie bębnił w suchą skórę ziemi, zmuszając ją do rytmu Przewożono mnie ciężarówką z innymi dziećmi do innego miejsca, do sierocińca w gęstych lasach Wypadłam z ciężarówk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń trzydziesta szósta. Piesń Wija do bruny / solo / A któż tu leży pod naszymi stopami? Tak, tak, już cię rozpoznaję Czyż to nie jest brudna bruna i cóż, me dziecię, powiesz mi teraz? Więcej grzechów nie pamiętam, za wszystkie bardzo nie żałuję? Klęknij, szepcz, szepcz mi, coś złego uczyniła, o niebiańska
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzydziesta trzecia. Do następnego przejścia Prześlizgnę się na brokacie piasku przeciągle za pomocą jednego, mocno rozkraczonego gestu tanecznego z akompaniamentem słów dotrzeć do następnego chętnego z publiczności wybranego, oderwanego od czynności ciała Na palcu średnim mojej lewej stopy tańczyłem Da
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń trzydziesta trzecia. Procesja Widzisz, jak z dala posuwa się owe wygniecenie jednolite? Robótki ręczne, szatańskie puszczanie oczek w szlakach 120 wzorów, by dekorować w procesji sztandary poprzerabiane po nocach niszczone, w zakładach sztandarów liturgicznych Nici drogocenne wywlekane, w nowe znaczenia
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń trzydziesta trzecia. Rysunek II Czuję za sobą tupanie z uwiądem w tle Zniszczony rysunek od paru dni stoi w wodzie niezmienionej, pełnej soku Grzebiąc łapami w błocie pogrzebowym wyszukuję korzeni wyhodowanych przez wilgoć Kształt jakiś nieokreślony śledzi me postępy w nauce Rysunek określają punkty k
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń trzydziesta. Waruj nam zawsze i wszędzie Schowany, wkopany do najmniejszej skrytki do budy powleczonej mą wściekłą śliną i włosiem zaprawa cementowa z tak trwałych składników Znalazł się właściciel, woła mnie po imieniu Zawszony i zbity leżę, liżąc otwartość mą teraz a mój język tylko drażni szorstkości
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń trzynasta. Nieporządki Oto skryta siedzę tutaj zaczerwieniona porostem Może ty będziesz moją przypadkową emisariuszką? Moje zakurzone usta pełne, są poplątane w szykach nieporządki oddechów i bezdechów grzybiarzy Należałoby czyścić ten brud i kurz pokrywający mnie Kurz coraz bardziej zamieszkuje tu w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzynasta. Pocałunek na dobranoc / Blu śpiewa / Moje współodczuwanie stało się teraz wyraźne Poczułem dokładny jej ślad na moim biodrze bolesną karoserię w sobie, którą ona nosiła przez lata jak drogocenną biżuterię, pamiątkę Leżeliśmy chwilę na jej pachnącym ręczniku Wielki Jod napełniał nasze resztki
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń trzynasta. Urania śpiewa głosem odwróconym Szepcząc słowa rozpryśnięte, wykrzykując odstępy ćwierćnuty i ósemki w częściach szesnastych tych dawnych, ludowych, śpiewanych historii Urania jestem, jestem pełna swej siły okrutnej Nawet tu, zobacz moje zniszczone, krępe dziąsła dziury wydłubane we mnie z pr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśni, Księgi pierwsze Pieśń VI Acz mię twa droga, miła, barzo boli, Nie chcę cię trzymać przeciw twojej woli; Z mej strony bodaj wszystko dobre miała, Kędy sie kolwiek będziesz obracała. Lecz sama widzisz, jakie wiatry wstają, Jakie po niebie chmury sie mieszają. Ja wiem, co umie morze i szalony Wicher, na wody słone uniesion
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśń VI Co by ty, urodziwa Hanno, na to dała, Aby ta twoja gładkość wiecznie z tobą trwała? Wierzę, w tym wieku młodym ani myślisz o tym, Ale byś też i dobrze myśliła, nic po tym. Bo czas nie da trwać żadnej rzeczy w jednej mierze, A jako wszytko niesie, tak zaś wszytko bierze. Widziałem ja po ranu piękny kwiat przyjemny, A
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśń VII Bodaj ci złe dni! Nie chcesz mię miłować, Bych sie czuł, mógłci bych już podziękować. Biadaż mnie na cię, to mnie głowę psujesz; Inaczej nie wiem, jeno mię czarujesz. Przypatrując sie twej cudnej postawie, Drugi by przysiągł, iżeś mu już prawie. Biadaż mnie na cię, to mnie głowę psujesz; Inaczej nie wiem, jeno mię cza
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśni, Księgi pierwsze Pieśń VIII Gdzieśkolwiek jest, Bożeć pośli dobrą godzinę; Jaciem twój był jako żywo, i twoim zginę. Tak to Bóg przejźrzał od wieku; a nie żałuję, Bo w tobie więcej niż we stu inszych najduję. Nie tylkoś nad insze gładszą sie urodziła, Aleś i zwyczajmi twarzy nic nie zelżyła; A jako wdzięcznie szmarakiem
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśń VIII Kiedy sie rane zapalają zorza, A dzień z wielkiego występuje morza, Przyszedłem na brzeg, kędy Wisła bieży, A tam siedziała na wysokiej wieży, Podjąwszy rękę, smutna białagłowa I pocznie z płaczem narzekać w te słowa: Takżem ja barzo niefortunna była? Takżem ja wiele szczęściu przewiniła? Że temu k woli być nieboga m
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśni, Księgi wtóre Pieśń VIII Nie frasuj sobie, Mikołaju, głowy, Kto ma być królem: już dekret gotowy Przed Bogiem leży, nie piórem pisany, Lecz w dyjamencie twardym wykowany. Nie z pół- lub nocy, lub dnia, nie ze wschodu Ani czekajmy pana od zachodu; Ten królem będzie, kogo Bóg mianuje, Łatwie On ludzkie serca spraktykuje.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśni, Księgi wtóre Pieśń VII Słońce pali, a ziemia idzie w popiół prawie, Świata nie znać w kurzawie; Rzeki dnem uciekają, A zagorzałe zioła dżdża z nieba wołają. Dzieci, z flaszą do studniej; a stół w cień lipowy, Gdzie gospodarskiej głowy Od gorącego lata Broni list, za wsadzenie przyjęmn... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśni, Księgi pierwsze Pieśń VII Trudna rada w tej mierze, przyjdzie sie rozjechać, A przez ten czas wesela i lutnie zaniechać. Wszystka moja dobra myśl z tobą precz odchodzi, A z tego mię więzienia nikt nie wyswobodzi, Dokąd cię zaś nie ujźrzę, pani wszech piękniejsza, Co ich kolwiek przyniosła chwila terazniejsza. Już mi z m
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśni, Księgi wtóre Pieśń VI Królewno lutnie złotej i rymów pociesznych, Ochłodo myśli tesznych, Ty sama powiedz a kres naznacz, póki mamy Płakać, gdy przyjaciela miłego stradamy. Łacno cieszyć chorego, gdysmy zdrowi sami, Lecz kiedy toż nad nami Niefortuna pokaże, tam więc człowiek czuje, Że co drugim chciał radzić, sam sie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśni, Księgi pierwsze Pieśń V Kto ma swego chleba, Ile człeku trzeba, Może nic nie dbać o wielkie dochody, O wsi, o miasta i wysokie grody. To pan, zdaniem moim, Kto przestał na swoim; Kto więcej szuka, jawnie to znać daje Sam na sie, że mu jeszcze nie dostaje. Siła posiadł włości, Kto ujął chciwości; Trudniej to przyj
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśń V Panie, jako barzo błądzą, Którzy Cię niedbałym sądzą; A iż prawie żadnej rzeczy Nie chcesz mieć na swojej pieczy. Nie wiem, czego więcej trzeba, Przeciwko nim świadczą nieba; Świadczą gwiazdy niezliczone, Na powietrzu zapalone. Kiedy słońce swego wschodu Albo chybiło zachodu? Kiedy miesiąc jasne rogi Skłonił od swej zw
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krzysztof Kamil Baczyński Juwenilia II Pieśń Wagabundów Wiedziemy wonny żywot wagabundów codziennie jasne słowa wdychamy jak opium. Przestrzeń potrafi wchłonąć nas jedną sekundą w którą się płynne serca całą wieczność topią nocami podchodzimy do otwartych okien wylatujemy w sady kwitnące jak zapach patrzeć jak senna zieleń ciepłe niebo żłopie j
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Śpiew skowronka Dajże Bóg. Dajże Bóg. Z tego pólka pełen stóg. Z tego stoga setny kłos, Z tego kłosa złota trzos. Dajże Bóg. Dajże Bóg. Z tego pólka pełen stóg ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu ... Maria Konopnicka Ur. 23 maja 1842 r. w Su
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśni, Księgi pierwsze Pieśń XIII O piękna nocy nad zwyczaj tych czasów, Patrz na nas jasno wpośrzód tych tu lasów, Gdzie jako pszczoły wkoło swego pana Straż dzierżem niecąc ognie aż do rana. Bodaj szczęśliwie tę drogę odprawił I wszystko wedle myśli swojej sprawił Pan świętobliwy, któremu nie miała Polska w dobroci równia, j
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśni, Księgi pierwsze Pieśń XII Muszę wyznać, bo sie już nie masz na co chować: Nigdy bych był nie wierzył, bych tak miał żałować, Tego zwłaszcza, co nigdy mym własnym nie było; Po prawdzie mi nieprawie źle serce tuszyło. Aleciem barzo nagle wypadł z tej nadzieje, A mojej sie przygodzie nieprzyjaciel śmieje. Kto drugi ma bez
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Pieśń XI Prózna twa chłuba, nie kochaj sie w sobie, Nie wszytkoć prawda, com pisał o tobie. Miłość mię zwiodła i przez mię mówiła, Że nad cię nigdy wdzięczniejsza nie była. Jako lelija różą przeplatana, Zdała mi sie twarz twoja malowana; Oczy twe jako gwiazdy sie błyskały, Piersi twe śniegu sromotę działały. Gniewliweś morze ś
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt