Recenzje

Szybko zareagowało wydawnictwo Helion, publikując podręcznik do trzeciej wersji Delphi3. W pierwszej części książki autorzy omówili m.in. podstawowe różnice pomiędzy poprzednią a najnowszą wersją pakietu oraz wyjaśnili poszczególne operacje menu środowiska Delphi 3. Drugi i trzeci rozdział, poświęcony obiektowemu językowi programowania Pascal, zawiera informacje na temat stałych, zmiennych, typów danych, operatorów, sterowania przebiegiem aplikacji, instrukcji oraz struktury programów.

Studiując dalsze fragmenty kompendium "delphijskich" tajników programiści zdobędą wiedzę na temat menedżera projektów, funkcji edytora i debuggera, projektowania GUI, biblioteki komponentów wizualnych czy operacji I/O.

Im dalej w las, tym więcej drzew. Podobnie jest z tematyką Delphi 3. W miarę czytania poruszane zagadnienia epatują profesjonalizmem i stopniem skomplikowania. I tak okrzepli już projektanci aplikacji poszerzą swoje wiadomości umiejętnością obsługi baz danych, pracy z tabelami, raportami, wykresami, tworzenia komponentów VCL i ActiveX.

Tym, którym przyjdzie dowiedzieć się czegoś o zawartości dołączonej do podręcznika dyskietki, niestety natrudzą się dosyć mocno w poszukiwaniu na ten temat informacji.

Autor książki dał się poznać jako twórca niezłej książki o asemblerze na Amigę "Kurs asemblera dla początkujących" (wydanej również przez Helion, a opisywanej w Magazynie AMIGA 7/95; zainteresowanych informuję, że książka jest nadal do nabycia).

Jednak nawet najlepsza książka czy kurs asemblera nie pomogą zbyt wiele, jeśli nie mamy pod ręką odpowiedniego narzędzia czyli programu pozwalającego otworzyć aplikacje w języku maszynowym. Jednym z takich programów (przez wielu uważanych za najlepszy) jest właśnie Asm-One. Ten bardzo rozbudowany program może sprawiać trudności w obsłudze, zwłaszcza że wszystkie komunikaty są w języku angielskim. Z tego założenia wyszedł kol.Doligalski przygotowując kompletną instrukcję do Asm-One. Książka prowadzi nas za rękę poczynając od wprowadzenia (w którym omówiona jest filozofia programowania w asemblerze) poprzez instalację programu i opis wszystkich jego komend i opcji.

Autor nie poprzestaje jednak na suchej teorii, która mogłaby zniechęcić potencjalnych użytkowników, ale podaje także przykłady praktycznego zastosowania programu (do tworzenia własnych bibliotek), a także zasady, jakimi powinna się kierować osoba pisząca programy w języku maszynowym.

Opis oparty jest na najnowszej dostępnej wersji Asm-One, jednak dla tych, którym nie uda się zdobyć tej wersji - w książce podane są także różnice pomiędzy wersją 1.29, a najłatwiej dostępną wersją 1.02 oraz także dość popularnym programem TramMOne.

Książka, jak wszystkie pozycje Helionu, wydana jest starannie i estetycznie (pewne zastrzeżenia można mieć jedynie do klejenia; tego rodzaju "biblia" jest w stałym użyciu i przy klejeniu, nawet dobrym, prędzej czy później się rozleci. Marzy mi się chwila, gdy jakikolwiek polski wydawca wypuści na rynek tego typu książkę w postaci notatnika z wyjmowanymi kartkami). Książka jest także (co nie zdarza się zawsze) wyposażona w porządnie zrobiony indeks, ułatwiający szybkie odnalezienie potrzebnego fragmentu tekstu.

Jeśli chodzi o stronę merytoryczną, to zarówno ja (po dwukrotnym przeczytaniu) jak i Bartek (korzystający z tej książki znacznie częściej), nie znaleźliśmy niczego, do czego można byłoby się poważnie przyczepić. Oczywiście zdarzają się drobne potknięcia językowe czy cztery błędy maszynowe, a nawet kilka śmiesznych zbitek słownych wynikających z tłumaczenia, bowiem fragmenty książki są tłumaczeniem materiałów angielskich (tylko takich, do których nie ma zastrzeżeń co do rozpowszechniania).

Program Asm-One w wersji 1.29 można nabyć w Wydawnictwie Helion na podstawie kuponu zamieszczonego na końcu książki. Brakuje natomiast adresów sieciowych pozwalających na uzupełnienie wiedzy na temat Asm-One (w języku angielskim) na sieci.

Nie rzutuje to jednak na ogólną ocenę książki, która moim zdaniem może być bardzo przydatna dla wszystkich próbujących za pomocą kodu maszynowego wycisnąć z Amigi wszystko, co najlepsze.

W kompendium wiedzy na temat systemów GIS (Geographical Information Systems) autor umieścił niezbędne informacje dotyczące map cyfrowych. I tak Czytelnik nie mający bladego pojęcia o GIS-ach z początkowych rozdziałów dowie się do czego służą aplikacje obsługujące zdygitalizowane mapy, czym różnią się programy typu GIS od systemów CAD oraz do jakich celów wykorzystuje się specjalistyczne oprogramowanie będące przedmiotem publikacji.

Po lekturze rozdziału zatytułowanego "Wprowadzenie do systemów GIS" czytelnika czeka etap edukacji poświęcony wprowadzaniu danych, metodom tworzenia map, rastrowych i wektorowych.

Dalsze rozdziały książki "GIS, czyli mapa w komputerze" omawiają części składowe, wspólne cechy poszczególnych programów, środowiska pracy oraz podział systemów GIS na kategorie.

Ostatnią bodaj częścią publikacji jest przegląd najbardziej popularnych (w naszym kraju) systemów, garść porad dotyczących wyboru i dostosowania systemu do własnych potrzeb.

Całości dopełnia przydatny słowniczek ważniejszych pojęć i terminów, choć przydałby się i indeks, którego, niestety, zabrakło.

Lektura, której autorem jest ED Bott powstała (co przyznaje we wstępie sam autor) dzięki pracy całego zespołu profesjonalistów. Bott jest starszym edytorem magazynu "PC Computing", gdzie odpowiada za dział dotyczący Windows 95, Windows NT i Microsoft Office. Do magazynu przeszedł z redakcji PC World. Ed Bott jest dwukrotnym laureatem nagrody Computer Press, a ostatnio otrzymał kolejną nagrodę za coroczny przewodnik "Windows SuperGuide" - kolekcję sztuczek, porad i zaleceń dla użytkowników Windows NT i Windows 95. Czyż zatem fan informatyki może odmówić sobie zapoznania się z treścią książki napisanej przez takiego fachowca? Chyba raczej nie.

Bott zakłada, że czytelnik z jego propozycji korzysta już z Windows NT na komputerze w miejscu swojej pracy. Nie sugeruje, iż odbiorca lektury musi być inżynierem lub zaawansowanym operatorem komputerów. Przewrotnie twierdzi, że jeśli czytelnik potrafi odróżnić prawy i lewy klawisz myszki, to wiadomości te są zupełniewystarczające do przeczytania niniejszej książki. Bott zupełnie otwarcie przyznaje, że Windows NT pozwala osiągnąć zadanie na cztery różne sposoby, ale nie zamierza wcale ich opisywać. Po prostu koncentruje się na problemie i omawia technikę, która według niego jest najbardziej wydajna. Jeśli zatem czytelnik chciałby zostać komputerowym ekspertem Windows-a NT potrzebuje zupełnie innej książki.

Netscape to ciągle najpopularniejsza przeglądarka, którą stosuje około 60 procent użytkowników WWW. O palmę pierwszeństwa coraz częściej konkuruje z nim Microsoft Internet Explorer. Niewtajemniczonym można podpowiedzieć, iż Netscape jest bardzo przyzwoitą przeglądarką, umożliwiającą również kontakt w grupach roboczych i obsługę poczty. Specjalna edycja oprogramowania zwana Netscape Navigator Gold pozwala dodatkowo na tworzenie własnych stron WWW.

Książka Marii Sokół jest podzielona na cztery główne sekcje: przeglądanie, pocztę, informacje i redagowanie za pomocą Netscape Gold. Przystęny, ilustrowany wykład prowadzi czytelnika krok po kroku przez polecenia Netscape-a, prezentując kolejne i właściwe czynności. Wszystkie niezbędne informacje są podane w zwięzłej formie. Całość okraszona jest bardzo dużą liczbą ilustracji.

Z poszczególnych rozdziałów można zatem dowiedzieć się jak otwierać i zamykać przeglądarki, w jaki sposób wybrać stronę początkową, przesyłać zbiory, mieć dostęp do archiwów FTP, czytać i wysyłać pocztę. Po prostu otrzymujemy kompendium wiedzy za w miarę rozsądną cenę.