Recenzje
PHP 4. Biblia
W lekturze nie znajdziemy odpowiedzi na wiele nurtujących nas pytań. Niektóre funkcje zostały bardzo pobieżnie opisane, natomiast inne zbyt szeroko. Często też nie wiadomo czy autorzy chcieli stworzyć podręcznik do nauki pisania programów w PHP czy miał to być opis języka i jego zastosowań. Książka została podzielona na rozdziały tematyczne - podstawy PHP, pracę z bazami danych i techniki zaawansowane. I tu mam kolejny dylemat - czy adresatem jest początkujący czy zaawansowany odbiorca? Książki pisane dla każdego mają ten minus, że trudno się w nich połapać i jednym i drugim.
Samouczek SQLa ma 7 (siedem) kartek. Obejmuje standardy SQL, wyrażenia SQL, projektowanie baz danych, użycie połączeń SQL, uprawnienia i bezpieczeństwo. Według mnie jest to temat na co najmniej jedną, osobną lekturę. Ponieważ książka ma układ tematyczny, wyszukiwanie sprawia kłopot - nie wiadomo czy rozwiązanie naszego problemu znajduje się w tej, czy w innej części książki - przecież ta sama funkcja stosowana jest często w różnych programach o zupełnie odmiennej tematyce. Sporo czasu spędziłem nad podręcznikiem i wciąż nie wiem gdzie mam szukać informacji, które mi są potrzebne. Jedynym ratunkiem jest indeks na końcu książki.
Czy jest dobra? Dla początkujących jest z pewnością ciekawa, nie muszą oni czytać jej wybiórczo, a opanowując materiał rozdziałami tematycznymi będą mogli poznać tajniki PHP w miarę dobrze. Zaawansowani programiści mogą czuć się rozczarowani. Bardzo podobał mi się układ książki "PHP 3 - Internetowe aplikacje bazodanowe" wydanej przez Helion, gdzie cześć książki było wstępem do programowania, a następnie resztę zajmował opis funkcji. Gdyby coś takiego pojawiło się dla języka PHP 4, byłbym zachwycony...
Po prostu Internet
W pierwszej części autor w skrócie omawia historię powstania Internetu, filozofię jego funkcjonowania i strukturę. Możecie tam przeczytać na jakiej zasadzie tworzone są adresy internetowe i co oznaczają poszczególne ich człony. Ci, którzy zaczynają zabawę z Internetem dowiedzą się wszystkiego co niezbędne o modemach, konfiguracji połączenia z siecią i o samym połączeniu. Ponieważ książka została napisana przez Polaka , uwzględnia ona nasze rodzime, dość specyficzne realia związane z dostępem do Internetu i połączeniem z siecią. Kwestię tę często pomijają przedruki zagranicznych publikacji
Dalej dowiecie się wszystkiego o internetowych przeglądarkach i poczcie elektronicznej -- o rejestracji konta pocztowego, konfiguracji klienta poczty itd.
Część druga natomiast przeznaczona jest dla nieco bardziej zaawansowanych użytkowników sieci, takich którzy myślą o tworzeniu własnych stron www. Znajdziecie tam krótki kurs html'a. Autor nie pominął także problemów związanych z netykietą webmastera.
Zagadnienia zawarte w książce nie zostały omówione w sposób wyczerpujący. Myślę jednak, że spełnia ona w zupełności pokładane w niej oczekiwania. Dla tych, którzy przerobią materiał w niej zawarty i będą czuli niedosyt wiedzy, wydawnictwo przygotowuje drugi tom książki zatytułowany Internet. Techniki zaawansowane.
PHP 4. Tworzenie stron WWW. Ćwiczenia praktyczne
MySQL i mSQL
Po prostu XML
O XML-u napisano wiele i wciąż nie wyczerpano tematu. Ze względu na to, że standard ewoluuje (a właściwie dopiero dojrzewa), książki poświęcone temu metajęzykowi są często nieco przedawnione. Zapoznawszy się z ofertą książek na ten temat dostępnych w Polsce muszę stwierdzić, że "Po prostu XML" jest pozycją bardzo przyzwoitą.
Uwaga podstawowa: oryginalny tytuł brzmi "XML for the World Wide Web" -- o tym też książka traktuje. Wydawca zdecydował się jednak zmienić tytuł, co może nieco mylić potencjalnego czytelnika. W każdym razie autorka już we wprowadzeniu mówi, że nie będzie omawiała popularnych XML-owych API czy XML-RPC/SOAP. Co w takim razie zostało omówione?
Na początku zapoznajemy się z zasadami tworzenia dokumentów XML oraz używaną terminologią. Tak jak i w późniejszych rozdziałach, każde zagadnienie jest prosto wyjaśnione i zilustrowane przykładem, co sprawia, że ma się wrażenie, jakby się czytało jedno duże HOWTO.
Następnie przechodzimy do definicji typów dokumentów (DTD) oraz XML Schema. O ile DTD są mniej lub bardziej znane, o tyle do niedawna trudno było znaleźć użyteczne informacje o XML Schema po polsku. I tutaj autorka spisała się na medal: prowadzi czytelnika za rękę, przedstawiając coraz to bardziej złożone zagadnienia, a wszystko to w oparciu o przykłady (a w zasadzie jeden, rozbudowywany przykład). Dzięki temu połączeniu teorii i praktyki bardzo łatwo przyswaja się niezbędne wiadomości.
Tym, którzy nie znają XML Schema (tj. tym, którzy nie interesują się XML-em) należy się kilka słów wyjaśnienia: jest to standard pozwalający m.in. na ściślejsze określenie typów niż ma to miejsce w DTD, przy czym same dokumenty XML Schema są dokumentami XML-owymi. Przykładowo, dla dokumentu zawierającego elementy:
...można określić następujące ograniczenia w dokumencie XML Schema:
Proste i intuicyjne. Oczywiście możemy też ograniczać długość, precyzję, tworzyć własne typy proste i złożone itd. Dokumenty XML Schema wyglądają znacznie lepiej od DTD. I po co to komu? Ano po to, by móc walidować dokumenty XML -- a nawet jeśli nie potrzebujemy walidacji, żeby mieć przejrzystą dokumentację używanego formatu.
Następnie dochodzimy do nie mniej ciekawego rozdziału poświęconego XSLT i XPath. Jeśli ktoś jeszcze nie korzystał z XSLT w pracy z dokumentami XML-owymi, powinien szybko się zapoznać z możliwościami tego standardu. W przeciwieństwie do kilku innych nie jest to jakaś oderwana od życia teoria, lecz coś bardzo użytecznego, z czego warto korzystać na codzień. Żeby nie być gołosłownym -- nie dalej jak wczoraj Marcin Dębicki napisał szablon, który z prostego pliku XML-owego generuje stronę WWW projektu szkoleń Linuksowych dla nauczycieli. Również w projekcie Magiczny Flet będziemy korzystać (choć nie musimy) z arkuszy przekształcających pliki DocBooka do HTML-a i TaTeX-a, gotowego do potraktowania pdftexem. Jest to naprawdę bardzo elastyczny sposób pracy z dokumentami XML, dzięki któremu często nie musimy tworzyć własnych parserów -- wystarczy kilkanaście linijek szablonu.
Następnie autorka przechodzi do omawiania CSS w połączeniu z XML-em, wybiegając nieco w przyszłość, po czym dość pobieżnie omawia XLink i XPointer, których zastosowanie jest na razie dość ograniczone. Książka kończy się kilkoma dodatkami (XHTML, omówienie dostępnych narzędzi i symboli specjalnych).
Reasumując: po zapoznaniu się z innymi pozycjami, takimi jak np. "Biblia XML", można naprawdę zacząć doceniać tę pozycję. Dla początkujących XML-owców jest naprawdę niezła.