Recenzje
Everest. Góra Gór
W listopadzie ukazała się najnowsza książka podróżniczki, żeglarki i miłośniczki górskich wypraw, Moniki Witkowskiej. W maju tego roku autorka, jako dziesiąta Polka w historii, zdobyła najwyższy szczyt świata. Niesamowite przeżycia związane z tym osiągnięciem przelała na papier tworząc osobistą historię, w której radości i trudy wspinaczki wciąż się przeplatają. Książka "Everest. Góra gór" została opublikowana nakładem wydawnictwa Bezdroża.
Historia opisana przez Monikę Witkowską doskonale oddaje atmosferę wspinaczki na Mount Everest. Dzięki książce poznajemy wiele ciekawostek związanych z najwyższą górą świata i z miejscami, które ją otaczają. Autorka mówi: "Przeplatam w książce relację ze wspinaczki z everestową codziennością. Jest więc o Szerpach i ich zwyczajach, o tym jak wygląda pudża (buddyjska msza), bez której nie rozpoczyna się akcji górskiej, donoszę, dlaczego wszyscy tak bardzo boją się Icefallu, co to jest Strefa Śmierci i co widać ze szczytu".
Oprócz fascynujących przeżyć podróżniczki związanych ze wspinaczką, w książce znajduje się również szereg informacji praktycznych. Dowiemy się m.in. jak wygląda organizacja wyprawy, jakie wyposażenie jest niezbędne, jaki ubiór należy wybrać.
Historia opisana przez Monikę Witkowską doskonale oddaje atmosferę wspinaczki na Mount Everest. Dzięki książce poznajemy wiele ciekawostek związanych z najwyższą górą świata i z miejscami, które ją otaczają. Autorka mówi: "Przeplatam w książce relację ze wspinaczki z everestową codziennością. Jest więc o Szerpach i ich zwyczajach, o tym jak wygląda pudża (buddyjska msza), bez której nie rozpoczyna się akcji górskiej, donoszę, dlaczego wszyscy tak bardzo boją się Icefallu, co to jest Strefa Śmierci i co widać ze szczytu".
Oprócz fascynujących przeżyć podróżniczki związanych ze wspinaczką, w książce znajduje się również szereg informacji praktycznych. Dowiemy się m.in. jak wygląda organizacja wyprawy, jakie wyposażenie jest niezbędne, jaki ubiór należy wybrać.
podroze.pl Gosia, 2013-11-22
"Stary", młodzi i morze. Od Antarktydy do Alaski. Wyprawa wokół obu Ameryk
Szukam ludzi na wyprawę. Małe płace. Przejmujący chłód. Ciągłe zagrożenie. Bezpieczny powrót - wątpliwy. W przypadku powodzenia - honor i uznanie - miał napisać w ogłoszeniu na łamach londyńskiego Timesa w 1914 r. sir Ernest Shackleton, szykując się na swoją wielką antarktyczną wyprawę. I choć autorzy książki ,Ltary", młodzi i morze, czyli Marcin Jamkowski (autor Travelera i jego były naczelny) i Jacek Wacławski (lekarz i kapitan jachtowy), powątpiewają w prawdziwość tej anegdoty, chętnie ją przywołują. Bo tak też się czuła ekipa „Starego", kiedy wyruszała w podróż na południe (z Europy wokół Ameryki Południowej do Antarktydy), a potem kolejną na północ (wokół Ameryki Północnej). Książka ma mnóstwo zawadiackiego wdzięku, a jej bohaterów - młodych żeglarzy - nie sposób nie polubić.
national-geographic.pl Anita Szarlik, 2013-12-01
"Stary", młodzi i morze. Od Antarktydy do Alaski. Wyprawa wokół obu Ameryk
Jacht „Stary" z młodą załogą odbył dwa głośne rejsy. Pierwszy w latach 2002/2003 wokół Ameryki Południowej, opływając Horn i docierając do Antarktydy, a drugi wiatach 2006/2007, okrążając Amerykę Północną i pokonując Przejście Północno-Zachodnie. Opis obu tych rejsów, z których każdy był nieprzeciętnym żeglarskim wyczynem, przedstawiono w książce Marcina Janikowskiego i Jacka Wacławskiego „STARY", młodzi i morze. Już sama ranga i dramaturgia opisywanych w niej wydarzeń powoduje, że książkę czyta się z zapartym tchem. Jej walorem jest świetna narracja, opisy nie tylko morskich, ale i lądowych przeżyć i przygód załogi, organizacji i logistyki obu wypraw, jak też nawiązania do historii odkrywców szlaków, którymi żeglował s/y „Stary" i wcześniejszych, pionierskich rejsów po tych polarnych wodach. Książka jest pięknie wydana i bogato nasycona unikatowymi zdjęciami. Dołączono do niej płytę DVD z trwającym 48 minut filmem „W poszukiwaniu legendy" Konstantego Kulika. Ilustruje on przebieg tego drugiego rejsu, ukazując piękno i grozę Arktyki.
Żagle Jacek Czajewski, 2013-12-01
Google Analytics dla marketingowców
Wśród bezpłatnych narzędzi służących do analizy statystyk stron WWW prym wiedzie – bez cienia wątpliwości – usługa Google Analytics. Używana przez wielu, jednak mało kto w pełni wykorzystuje drzemiący w niej potencjał. Sam może w raptem 5% czerpałem z tego, co oferują statystyki od Google. Do czasu, aż przeczytałem książkę “Google Analytics dla marketingowców” Martyny Zastrożnej.
Autorka w swojej książce w przystępny sposób tłumaczy nie tylko “podstawy podstaw” korzystania z Google Analytics, ale też zagłębia się w bardziej skomplikowane funkcje, oferujące dodatkowe możliwości. Jeśli do tej pory sprawdzaliście tylko liczbę wizyt, odsłon, opcjonalnie zaglądaliście do wykazu fraz wpisywanych w wyszukiwarkach, dzięki którym użytkownicy trafili na waszą stronę – pora to zmienić.
Przyznam szczerze, że człon “dla marketingowców” w tytule książki sugerował mi, żebym spodziewał się trudnego języka, sztywnej formy, masy niezrozumiałych skrótów… Cóż – “zawiodłem się” ;)
Książka jest raczej przystępnym poradnikiem, podręcznikiem dla wszystkich korzystających ze statystyk oferowanych przez giganta z Mountain View. Ponadto książka zawiera instrukcję krok po kroku, jak zbudować, wdrożyć i realizować swój plana analityczny. Żądne wiedzy osoby znajdą tu także wykaz innych książek oraz miejsc w sieci (nie tylko stron WWW, ale również profili na Twitterze), oferujących dodatkową wiwedzę na temat analizy statystyk Google – zarówno po polsku, jak i po angielsku.
176 stron solidnych, przydatnych treści – polecam! :)
Autorka w swojej książce w przystępny sposób tłumaczy nie tylko “podstawy podstaw” korzystania z Google Analytics, ale też zagłębia się w bardziej skomplikowane funkcje, oferujące dodatkowe możliwości. Jeśli do tej pory sprawdzaliście tylko liczbę wizyt, odsłon, opcjonalnie zaglądaliście do wykazu fraz wpisywanych w wyszukiwarkach, dzięki którym użytkownicy trafili na waszą stronę – pora to zmienić.
Przyznam szczerze, że człon “dla marketingowców” w tytule książki sugerował mi, żebym spodziewał się trudnego języka, sztywnej formy, masy niezrozumiałych skrótów… Cóż – “zawiodłem się” ;)
Książka jest raczej przystępnym poradnikiem, podręcznikiem dla wszystkich korzystających ze statystyk oferowanych przez giganta z Mountain View. Ponadto książka zawiera instrukcję krok po kroku, jak zbudować, wdrożyć i realizować swój plana analityczny. Żądne wiedzy osoby znajdą tu także wykaz innych książek oraz miejsc w sieci (nie tylko stron WWW, ale również profili na Twitterze), oferujących dodatkową wiwedzę na temat analizy statystyk Google – zarówno po polsku, jak i po angielsku.
176 stron solidnych, przydatnych treści – polecam! :)
Ittechblog.pl Przemysław Garczyński, 2013-11-22
SpecBabka. Obudź w sobie kobiecą moc!
Jesteś kobietą? Czujesz się wciąż zmęczona, brak Ci motywacji? Uważasz, że świat jest zły? Nie masz wiary w to, że możesz dużo zarabiać robiąc rzeczy, które kochasz? Nie lubisz siebie, nie znasz swojej wartości, nie potrafisz schudnąć? Jeśli na powyższe pytania odpowiadasz twierdząco ta książka jest właśnie dla Ciebie!
SpecBabka. Obudź w sobie kobiecą moc! napisana przez Klaudię Pingot to książka wyjątkowa. Autorka wybrała narratora pierwszoosobowego, czyli siebie. Swoje słowa kieruje wprost do czytelniczki, z którą stara się stworzyć niepowtarzalną więź. Przez kilka pierwszych stron, ale także dalej, możemy mieć dziwne wrażenie, że Klaudia naprawdę nas zna i dobrze rozumie. Swoją książkę dedykuje wszystkim kobietom.
SpecBabka to coś więcej niż tylko poradnik. To zbiór technik, ćwiczeń, pomysłów, wiadomości na temat rozwoju i naszej psychiki. Jest to mieszanka wiedzy trenerskiej oraz coachingowej, programowania neurolingwistycznego (NLP), szczypty terapii poznawczo-behawioralnej oraz wielu teorii psychologicznych. Istnieją podzielone zdania na temat metod stosowanych w NLP, a niektóre środowiska uważają je wręcz za magię i oszustwo. Warto jednak zapoznać się z tym, co proponuje nam autorka. Uważam, że jeśli coś ma nam pomóc, a nie zaszkodzi, to warto spróbować.
Książka Klaudii Pingot to wspaniałe źródło motywacji i inspiracji. Pisze ona między innymi o tym, że od dziecka rodzice i środowisko kształtują w nas przeróżne przekonania: świat jest zły, pieniądze szczęścia nie dają, tylko przez ciężką pracę można coś osiągnąć, trzeba zdobyć dyplom magistra, aby być kimś i wiele podobnych. Co w tym wszystkim jest najgorsze to fakt, że wierzymy w nie i żyjemy ze świadomością braku możliwej zmiany. Klaudia, niczym nasza dobra koleżanka, przedstawia nam zupełnie inną wizję świata. Pisze o rzeczach oczywistych, a których zazwyczaj nie dostrzegamy trwając wciąż w stagnacji i marazmie. Nasze życie zdominowane jest przez negatywne emocje, z którymi nie potrafimy sobie poradzić ani ich zidentyfikować. Przez lata staramy się schudnąć. Nieustannie walczymy ze zmęczeniem i złym samopoczuciem. Autorka pokazuje jak to przezwyciężyć oraz stawiać sobie cele i je spełniać. Przedstawia też ‘supermoce’, które posiada każda kobieta.
Czytają tę książkę miałam mieszane uczucia, ponieważ nigdy nie wierzyłam poradnikom, a wiedza niepotwierdzona naukowymi badaniami zawsze wydawała mi się nierzetelna. Autorka jednak podaje w niej wiele przykładów z ludzkiego życia, a jeden z końcowych rozdziałów poświęcony jest wywiadom z prawdziwymi ‘SpecBabkami’. Książka jest pełna energii, motywacji i pomysłów - myślę, że warto ją przeczytać. Może to pierwszy krok, aby zmienić swoje życie na lepsze?
SpecBabka. Obudź w sobie kobiecą moc! napisana przez Klaudię Pingot to książka wyjątkowa. Autorka wybrała narratora pierwszoosobowego, czyli siebie. Swoje słowa kieruje wprost do czytelniczki, z którą stara się stworzyć niepowtarzalną więź. Przez kilka pierwszych stron, ale także dalej, możemy mieć dziwne wrażenie, że Klaudia naprawdę nas zna i dobrze rozumie. Swoją książkę dedykuje wszystkim kobietom.
SpecBabka to coś więcej niż tylko poradnik. To zbiór technik, ćwiczeń, pomysłów, wiadomości na temat rozwoju i naszej psychiki. Jest to mieszanka wiedzy trenerskiej oraz coachingowej, programowania neurolingwistycznego (NLP), szczypty terapii poznawczo-behawioralnej oraz wielu teorii psychologicznych. Istnieją podzielone zdania na temat metod stosowanych w NLP, a niektóre środowiska uważają je wręcz za magię i oszustwo. Warto jednak zapoznać się z tym, co proponuje nam autorka. Uważam, że jeśli coś ma nam pomóc, a nie zaszkodzi, to warto spróbować.
Książka Klaudii Pingot to wspaniałe źródło motywacji i inspiracji. Pisze ona między innymi o tym, że od dziecka rodzice i środowisko kształtują w nas przeróżne przekonania: świat jest zły, pieniądze szczęścia nie dają, tylko przez ciężką pracę można coś osiągnąć, trzeba zdobyć dyplom magistra, aby być kimś i wiele podobnych. Co w tym wszystkim jest najgorsze to fakt, że wierzymy w nie i żyjemy ze świadomością braku możliwej zmiany. Klaudia, niczym nasza dobra koleżanka, przedstawia nam zupełnie inną wizję świata. Pisze o rzeczach oczywistych, a których zazwyczaj nie dostrzegamy trwając wciąż w stagnacji i marazmie. Nasze życie zdominowane jest przez negatywne emocje, z którymi nie potrafimy sobie poradzić ani ich zidentyfikować. Przez lata staramy się schudnąć. Nieustannie walczymy ze zmęczeniem i złym samopoczuciem. Autorka pokazuje jak to przezwyciężyć oraz stawiać sobie cele i je spełniać. Przedstawia też ‘supermoce’, które posiada każda kobieta.
Czytają tę książkę miałam mieszane uczucia, ponieważ nigdy nie wierzyłam poradnikom, a wiedza niepotwierdzona naukowymi badaniami zawsze wydawała mi się nierzetelna. Autorka jednak podaje w niej wiele przykładów z ludzkiego życia, a jeden z końcowych rozdziałów poświęcony jest wywiadom z prawdziwymi ‘SpecBabkami’. Książka jest pełna energii, motywacji i pomysłów - myślę, że warto ją przeczytać. Może to pierwszy krok, aby zmienić swoje życie na lepsze?
niedzielnatworczosc.blogspot.com Joanna Niedziela, 2013-11-24