ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Recenzje

Masaż tajski. Między jogą i fizjoterapią. Praktyczny podręcznik

Na przestrzeni ostatnich kilku lat wzrosło znacząco zainteresowanie społeczeństwa arkanami medycyny alternatywnej, wśród których prym wiodą tradycyjne techniki stosowane na dalekim wschodzie. Rośnie, na przykład, liczba salonów, w których prowadzi się tradycyjny masaż tajski, a wraz z nią rosną liczby zadowolonych klientów, którzy bardzo chwalą sobie jego skuteczność. Tym, którzy chcieliby dowiedzieć się, na czym to polega, a może nawet samemu nauczyć się wykonywania takich zabiegów, wydawnictwo Helion proponuje "Masaż tajski. Między jogą i fizjoterapią. Praktyczny podręcznik" autorstwa Piotra Druzgały.
 
"Praktyczny podręcznik" podzielony jest, jak nakazuje powszechna praktyka dla tego typu publikacji, na dwie części – teoretyczną i praktyczną. W części teoretycznej autor kreśli pobieżnie tło historyczne tradycyjnej medycyny tajskiej, wywodzi na temat pochodzenia takiej formy masażu, a także wyjaśnia podstawy wschodniej filozofii, z której ten rodzaj terapii bierze swój początek, jak i podstawy teoretyczne samego prowadzenia masażu. Opracowanie to nie jest długie, porusza zagadnienia najbardziej podstawowe dla osoby, która wcześniej z masażem tajskim nie miała styczności i z całą pewnością nie wyczerpuje tematu. Mimo to ogrom informacji zawartych na tych ledwie pięćdziesięciu stronach może budzić zarówno szczery podziw, jak i wprawiać w zakłopotanie, a przyswojenie tego wszystkiego – nazw czakr, kanałów energetycznych oraz dolegliwości, jakie mogą spowodować zakłócenia w ich funkcjonowaniu – podczas jednej lektury książki wydaje się po prostu niemożliwe. Kwestia rozumienia zasad funkcjonowania ludzkiego ciała przez ojców tej trudnej sztuki poparta jest dodatkowo rysunkami i ilustracjami. Taki natłok wiedzy może być bardzo trudny do samodzielnego przyswojenia. Wydaje mi się, że gdyby opisać zagadnienie może nieco mniej zwięźle, podręcznik byłby nieco łatwiejszy w odbiorze. Warto jednak zauważyć tutaj, że autor, co jest smutną rzadkością dla książek z tej dziedziny, nie próbuje nikogo nawracać na swój punkt widzenia, zamiast tego starając się przedstawić zjawisko w sposób możliwie obiektywny. Pod tym względem – duży plus, zwłaszcza że w świetle dzisiejszego poziomu wiedzy medycznej informacje przedstawione w podręczniku mają co najwyżej wartość historyczną. Na szczęście tutaj nikt nie próbuje przekonywać nikogo, że ziemia jest płaska.
 
Drugą częścią podręcznika jest ilustrowany przewodnik po najpowszechniejszych technikach masażu, poprzedzony obszerną notą zawierającą listę przeciwwskazań ku jego wykonywaniu. I tutaj kolejny plus – wiadomo, że każdy zabieg medyczny przeprowadzony w niewłaściwy sposób, na niewłaściwym pacjencie i w niewłaściwej chwili może przynieść więcej szkody niż pożytku, stąd jasna instrukcja, kiedy masaż wykonać wolno, a kiedy nie, jest czymś na wagę złota. Sam przewodnik podzielony jest na krótkie podrozdziały, z których każdy omawia sposób wykonywania masażu na innej części ciała. Tutaj uświadczymy niewiele tekstu, za to całe mnóstwo zdjęć, uzupełnionych za pomocą strzałek, kropek i innych symboli o schematy wykonywanych ruchów. Pomysł sam w sobie bardzo dobry, można jednak mieć pewne zarzuty co do czytelności samych zdjęć, wydrukowanych w czerni i bieli, co czyni niektóre z nich irytująco niewyraźnymi. Zdecydowanie utrudnia to odbiór, co w kwestii tak ważnej jak wykonywanie zabiegów na cudzym ciele jest sporym niedopatrzeniem.
 
Podsumowując: "Masaż tajski. Między jogą a fizjoterapią" jest publikacją krótką, ale treściwą, z całą pewnością nie nadaje się jednak na podręcznik do samodzielnej nauki. Autor z resztą stwierdza to kilkakrotnie na jej kartach – ma on służyć raczej jako pomoc dla kogoś, kto bierze udział w kursie i chce powtórzyć sobie wiedzę zdobytą na zajęciach niż samouczek do przyswojenia w domowym zaciszu. Stanowi za to całkiem dobre źródło wiedzy teoretycznej w tej dziedzinie, a jeśli to okaże się niewystarczające, może być dobrym początkiem poszukiwań dzięki dość obszernej bibliografii. Czytelnikom, którzy myślą o rozpoczęciu kursu masażu tajskiego, właśnie go odbywają lub odbyli w przeszłości i chcą sobie coś na ten temat przypomnieć mogę go polecić. Tym natomiast, którzy sięgają po nią chcąc samodzielnie opanować techniki masażu tajskiego, stanowczo ją odradzam.
Sztukater.pl Vyar

Jedz i bądź piękna! Zdrowa dieta na każdą porę roku

Zdrowym żywieniem interesuję się już od dłuższego czasu. Od momentu, gdy okazało się, że moje dziecko ma alergię wciąż szukam nowych pozycji, które pomogą mi we właściwy sposób układać codzienny jadłospis dla całej rodziny. W gotowaniu zdrowych potraw znajduję prawdziwą przyjemność. Wciąż jednak czuję pewien niedosyt wiedzy. Dlatego chętnie przeglądam każdą pozycję dotyczącą zasad zdrowego, racjonalnego żywienia. Po książkę „Jedz i bądź piękna" też sięgnęłam z zainteresowaniem. Przejrzałam, później zagłębiłam się w lekturze i... nie zawiodłam się! Choć przyznam, że na początku spodziewałam się zupełnie czego innego po tej pozycji...
 
Kiedy zobaczyłam tytuł i okładkę książki myślałam, że znajdę w niej przede wszystkim przepisy, dzięki którym włosy będą bardziej bujne i lśniące, skóra gładsza, sylwetka smuklejsza. Myślałam, że autorki skoncentrują się właśnie na tym: podpowiedzą, jakich produktów używać, by poprawić na przykład wygląd skóry. Tymczasem okazało się, że książka „Jedz i bądź piękna!" jest prawdziwym poradnikiem dietetycznym, napisanym jednak językiem przystępnym. Zaczęłam czytać i nawet nie zauważyłam, że już skończyłam wstęp, przy okazji przyswajając sobie wiele cennych informacji.
 
Autorki do współpracy zaprosiły cenionych dietetyków i psychologów. Wszystko po to, by pomóc zrozumieć czytelnikowi mechanizmy, jakie zachodzą w naszym organizmie i przede wszystkim, by podkreślić, jak ważny jest odpowiedni dobór składników, odpowiednie i racjonalne żywienie dla naszego zdrowia. Już na pierwszych stronach podkreślone zostało tutaj, że to zdrowie jest najważniejsze i to na nim należy się skoncentrować, komponując zdrową dietę. Zdrowie jednak objawia się właśnie w pięknym wyglądzie. Stad tytuł książki. Może też takie sformułowanie tytułu, odwołujące się do naszej kobiecej próżności jest troszkę chwytem marketingowym, ale w sytuacji tej pozycji jak najbardziej akceptowalnym. Bo książki, tak dobre merytorycznie, tak rewelacyjnie napisane i tak przydatne po prostu każdy powinien przeczytać.
 
We wstępie, a właściwie pierwszej części książki, autorki poruszają wiele ciekawych zagadnień: rozprawiają się z mitem produktów light i chrupkiego pieczywa, opisują, na czym polega słynna dieta warzywno-owocowa dr Ewy Dąbrowskiej i piszą, dlaczego dieta bogata w tłuszcze (te dobre!) jest tak ważna dla naszego dobrego samopoczucia. Ta część książki już sama w sobie jest bardzo wartościowa. Ale to nie koniec pozytywnych niespodzianek, jakie przygotowały autorki.
 
Druga część książki „Jedz i bądź piękna!" zawiera zestawy wielu tygodniowych jadłospisów. Dlaczego wielu? Ponieważ znajdziemy tu jadłospisy dla całej rodziny, które uwzględniają potrzeby osób z wszystkimi grupami krwi. Są tu też siedmiodniowe jadłospisy przygotowane tak, by zapewnić dostarczenie właściwych składników osobom o poszczególnych grupach krwi, a także ludziom borykającym się z nietolerancjami pokarmowymi na gluten, mleko, jaja i inne. Jadłospisy są też podzielone na poszczególne pory roku. Zdaniem autorek każdej pory roku pojawiają się inne potrzeby organizmu, którym trzeba sprostać. Oczywiście natura dostarcza wszystkich niezbędnych w tym czasie produktów. Ważne jest też to, że komponując posiłki z produktów dostępnych na przykład jesienią czy zimą mamy pewność, że jemy zdrowo. Oczywiście można pokusić się o zakup w hipermarkecie pomidorów z Turcji czy Hiszpanii, ale po pierwsze muszą one być mocno pryskane środkami konserwującymi, by przetrwały długą podróż, a po drugie nie są tak smaczne, jak te nasze, polskie, hodowane na słońcu.
 
Podsumowując, książkę „Jedz i bądź piękna" polecam wszystkim. To idealny przewodnik po zdrowej diecie zarówno dla tych, którzy dopiero zaczynają interesować się tematyką zdrowego odżywiania, jak i dla tych, którzy już od dawna wprowadzają zdrowe zmiany do swojej diety.
Sztukater.pl Sonrisa

Trening intelektu. Wyćwicz pamięć, koncentrację i kreatywność w 31 dni. Wydanie II rozszerzone

Ostatnio wiele opowiadałam o kreatywności, ale wspominałam również o treningu pamięci czy koncentracji. Tym razem chciałabym Wam zaprezentować książkę, która pomoże wyćwiczyć wszystkie wyżej wymienione cechy!

Trening intelektu, to książka pełna praktycznych i bardzo różnorodnych ćwiczeń... Jedne z nich są proste, drugie trudne, trzecie męczące, czwarte przygnębiające, a piąte zabawne! Czasem sprawiają przyjemność i dają satysfakcję, czasem irytują (bo są uciążliwe i pokazują nam, że niewiele umiemy), a czasem są śmieszne i zaskakujące (zwłaszcza te dotyczące kreatywności). Niekiedy musimy coś policzyć, narysować, podać synonim bądź antonim, zapamiętać wyrazy, a czasem nawet rozwiązać literowe sudoku. Część zadań mnie zaskoczyła, część rozśmieszyła, a część załamała... Większość jednak sprawiła przyjemność i pozwoliła na sprawdzenie moich umiejętności! Najchętniej dobierałam synonimy i antonimy (w tym jestem dobra!), bądź wykreślałam wyrazy, a liczenie zawsze było dla mnie koszmarem… Czego jednak się nie robi dla własnego dobra?
 
Prócz różnorodnych i ciekawych ćwiczeń książka zawiera również ciekawy wstęp, który tłumaczy czym jest intelekt i co należy wyćwiczyć, aby go zwiększyć! Należy zatem pracować nie tylko nad pamięcią czy wiedzą, ale również nad kreatywnością, koncentracją a nawet językiem.

Muszę przyznać, że nie wszystkie ćwiczenia sprawiały mi przyjemność! Nigdy nie lubiłam matematyki, a moja pamięć zawsze była słaba... Muszę jednak przyznać, że te ćwiczenia naprawdę pomagają! Trzeba pamiętać, że wymagają od nas systematyczności i samozaparcia, aby przez 31 dni, codziennie, poświęcić 15 minut na ćwiczenia intelektu! Jestem przekonana, że każdy poczuje różnice, jeżeli tylko potraktuje to wyzwanie poważnie...
 
Dużym plusem Treningu intelektu jest to, że jest po prostu zeszytem ćwiczeń! Teorii mamy jedynie troszeczkę na wstępie książki, a później już same zadania do uzupełnienia. Dzięki temu, że możemy robić ćwiczenia od razu w książce, bez obaw, że zgubimy później swoje rezultaty. Możemy więc porównać swoje wyniki z pierwszych dni ćwiczeń z naszymi wynikami z końca treningu.
 
Warto również wspomnieć, że książka otrzymała nagrodę Teofrasta (jako Psychologiczna Książka Roku 2011) od Magazynu Psychologicznego Charaktery. Polecam ją zatem każdemu, kto chce trochę nad sobą popracować, aby szybciej się uczyć, lepiej pamiętać albo po prostu sprawdzić swoje siły… Zadbajcie zatem o swój najcenniejszy mięsień, jakim jest mózg i zajrzyjcie do tej książki!
nauka-to-tez-sztuka.blogspot.com

Ukryta czarodziejka

Elorie to zwykła kobieta, która choć sama nie jest czarodziejką to w takim kręgu żyje. Trochę jest jej przykro, że nie ma podobnych zdolności jak członkowie jej rodziny. Niestety już od dziecka nie przejawiała zdolności czarodziejskich, choć jej babcia która taką moc posiada, bardzo tego pragnie i często przeprowadza skan na kobiecie w poszukiwaniu choćby najmniejszych śladów magii. Jak na razie wszystko wskazuje na to, że u Elorii nie ma śladów mocy. Aż do pewnego momentu gdy przypadkiem w rozmowie przez wideo czat z rodziną, Elorie niespodziewanie spaliła komputer babci Moiry…

Czy to znaczy, że coś się zmieniło?

Elorie ma jednak jakąś moc?

Książka z serii fantasy, którą czyta się łatwo i przyjemnie. To co odróżnia książkę od innych to czarodziejski czat. Otóż czarodzieje którzy nie mieszkają blisko a bardzo chcą ze sobą porozmawiać, wzywają się na czat i tam mogą ze sobą pisać, lub też widzieć się i rozmawiać przez wideo czat. Ogromnym plusem jest to, że cała opowieść nie skupia się na jednym wątku, czyli na mocy Elorie, tylko wplecione są też problemy i sprawy innych czarodziejów.

Bardzo miło się czyta, gdyż książka oferuje nam łatwe oderwanie się od rzeczywistości i naszych problemów. Wchodzimy w świat czarodziejów, nie musząc się przy tym skupiać. Spokojnie możemy odpłynąć w świat naszej ukrytej czarodziejki.

Książka liczy 275 stron, powiedzmy sobie szczerze, że dla „wykwalifikowanego” czytelnika to dwa dni czytania, a przy tym czas spędzimy w miłej atmosferze świata fantastycznego.

Według mnie bardzo dobrym pomysłem było zrobienie świata fantastycznego, świata czarodziejów, ale nie takiego w którym wszystko jest różowe i nie ma złych ludzi i rzeczy. Tutaj świat niezwykłych mocy ma także zwykłe ludzkie problemy, które można rozwiązać czarodziejską mocą, ale większość jednak jest rozwiązywana sposobami śmiertelników.

Komu polecam : kobietom w każdym wieku. Książka jest tak niesamowicie napisana, że nie ma podziału na czytelnika ze względu na jego wiek. Jeżeli panowie czasem lubią „podebrać” książkę swojej wybrance, to również nie powinni się zawieść, znajdziecie tutaj elementy programowania i gier.

Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy z serii „Nowoczesna czarodziejka”
DobreRecenzje.pl Edyta; 2015-10-01

Mistrz PHP. Pisz nowoczesny kod

Autorzy
  • Davey Shafik - programista i autor wielu książek o PHP, szczególnie dużo napisał o bibliotece (frameworku) ZEND
  • Lorna Mitchell - autorka wielu książek o PHP, na polski została przetłumaczona "API nowoczesnej strony WWW. Usługi sieciowe w PHP"
  • Matthew Turland - również autor książek o PHP, pracuje nad projektami open source, m. in.: ZEND czy PHPUnit
Treść

Książka przeznaczona jest dla średnio zaawansowanych programistów, tz. takich, którzy znają podstawy i chcieliby zostać tytułowymi Mistrzami PHP. Jak wynika już z samej listy autorów (powyżej) treść książki jest naprawdę pomocna w osiągnięciu tego celu.
  1. Programowanie obiektowe - już w pierwszym rozdziale omawiają podstawy programowania obiektowego, ale nie poprzestają na tym jak wiele książek. Można tu znaleźć opis interfejsów, wyjątków, magicznych metod (nie tylko __get czy __set, ale także __call czy __callStatic).
  2. Bazy danych - wprawdzie autorzy omawiają głównie tylko MySQL, ale za to dogłębnie zajmują się rozszerzeniem PDO, czyli biblioteki do łączenia się z bazami danych. Poza bezpieczeństwem ma to tą zaletę, że kod napisany przy jej pomocy można niemal bezproblemowo użyć do połączenia z inną bazą danych.
  3. Interfejsy programistyczne - ten rozdział mi przydał się najbardziej. Używałem już wprawdzie JSON i XML, ale tutaj opisano także dokładnie RESTful, a ja właśnie potrzebowałem dokładnego opisu i wyjaśnienia. Teraz jestem już w trakcie pisania kolejnej usługi RESTful.
  4. Wzorce projektowe - omówienie tego sposobu projektowania, między innymi mojego ulubionego: fabryki.
  5. Bezpieczeństwo - jak mantrę autorzy powtarzają: "filtruj dane wejściowe, koduj dane wyjściowe" (ang. filter input, escape output). Omawiają też chyba wszystkie sposoby ataku oraz oczywiście sposób jak się bronić.
  6. Wydajność - opis testowania obciążeniowego i sposobów na przyspieszenie, np. buforowania danych, profilowania itd.
  7. Automatyzacja testów - to rozdział, który jeszcze muszę zastosować. Na pewno przeczytam go ponownie.
  8. Kontrola jakości - opisano tutaj narzędzia do analizy statystycznej kodu, standardów kodowania (niekończące się dyskusje w zespołach programistów) oraz oczywiście o dokumentacji i narzędziach do jej robienia.
Na koniec opisano jeszcze biblioteki PEAR, PECL oraz SPL (Standard PHP Library).

Podsumowanie

Książka została napisana w bardzo przejrzysty sposób. Łatwo było mi przeskoczyć znane zagadnienia i zająć się tymi dla mnie nowymi. Pozycja ta jest też całościowa, bo w zasadzie nie ma tematu, który nie zostałby omówiony. Tak więc można powiedzieć, że jest to Biblia dla programistów PHP. Na pewno będę do niej wracał. Polecam wszystkim chcącym zostać Mistrzami PHP.
http://ksiazki.audio Piotr Borowski; 2015-10-02
Płatności obsługuje:
Ikona płatności Alior Bank Ikona płatności Apple Pay Ikona płatności Bank PEKAO S.A. Ikona płatności Bank Pocztowy Ikona płatności Banki Spółdzielcze Ikona płatności BLIK Ikona płatności Crédit Agricole e-przelew Ikona płatności dawny BNP Paribas Bank Ikona płatności Google Pay Ikona płatności ING Bank Śląski Ikona płatności Inteligo Ikona płatności iPKO Ikona płatności mBank Ikona płatności Millennium Ikona płatności Nest Bank Ikona płatności Paypal Ikona płatności PayPo | PayU Płacę później Ikona płatności PayU Płacę później Ikona płatności Plus Bank Ikona płatności Płacę z Citi Handlowy Ikona płatności Płacę z Getin Bank Ikona płatności Płać z BOŚ Ikona płatności Płatność online kartą płatniczą Ikona płatności Santander Ikona płatności Visa Mobile