ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Recenzje

Wychowanie. Najtrudniejsza ze sztuk pięknych

A gdyby tak spojrzeć na proces wychowania jak na zadanie twórcze? Jego rezultatem jest końcowe dzieło w postaci człowieka gotowego do samodzielnego życia. Rodzic zaś w takim razie jest po prostu artystą! Autorka, Elżbieta Chlebowska, jest matką czwórki dzieci, pedagogiem szkolnym, pracownikiem poradni psychologiczno-pedagogicznej, terapeutką, socjoterapeutką i trenerką w Szkole dla Rodziców i Wychowawców. Można zaufać jej wiedzy i doświadczeniu. W książce bez zbędnego teoretyzowania omawia takie kwestie jak: komunikacja z dzieckiem, ustalanie granic, podejście do emocji i uczuć dziecka, budowanie wspólnych planów na przyszłość, a także jak rodzic może zostać bohaterem swojego dziecka.
Alicja Szwinta-Dyrda

Litwa, Łotwa i Estonia. Travelbook. Wydanie 2

Wybierasz się do jednego z tych Państw? A może masz zamiar zwiedzić je wszystkie? Bez względu na rodzaj wyjazdu ten travelbook pomoże Ci zobaczyć ciekawe miejsca. No ale dobra, po kolei co znajdziemy w przewodniku Bezdroży.

Przewodnik zawiera najważniejsze i podstawowe informacje krajoznawcze ale także praktyczne. Dowiemy się z niego kiedy jest najlepszy czas na Litwę, Łotwę i Estonię. Część pierwsza podzielona jest na logistykę, informacje praktyczne, a także co warto kupić, jakie przywieźć pamiątki, jak się dostać różnymi środkami transportu do poszczególnych państw.

Część kolejna zawiera takie składowe jak krajoznawcze ABC, informacje o społeczeństwie w aspekcie religijnym, politycznym czy językowym. Następnie kultura, sztuka a także kilka słów kuchni. Wiadomo, trzeba coś zjeść, a sami zobaczycie jak wspaniałą kuchnię serwują na Litwie, Łotwie czy w Estonii.

Następnie każdy kraj opisany jest z osobna. Opisy zawierają ciekawostki z danych miejsc, co warto zwiedzić, gdzie spać i jeść. Generalnie jest tu wszystko co nam się zwiedzającym przyda. Najważniejsze, że travelbook nie jest dużego formatu i nie jest ciężki. To jego ogromny plus.  Warto zabrać go ze sobą w podróż. Wydanie jest z 2016 roku, zatem mamy aktualne informacje. Znajdziecie tu także wiele przydatnych adresów ciekawych miejsc czy restauracji, a wszystko w przystępnej cenie.

Przewodnik zawiera wiele ilustracji, a także w ciekawy sposób przestawiona jest wiedza i ciekawostki. To co ważniejsze jest zawsze pogrubione. Przy planowaniu podróży mamy ułatwienie, gdyż podano przy obiektach czy muzeach informacje o stronach www, godzinach otwarcia czy cenach.

Z przewodnikiem zwiedzałam Litwę i Estonię. Pomógł mi w zebraniu wiedzy na temat kilku miejsc. Przyswoiłam także dużo praktycznej wiedzy. Muszę wam przyznać, że wszystkie trzy kraje są warte odwiedzenia. W Rydze też już kiedyś byłam. Gdy zamykam oczy mam wizję parków narodowych w Estonii. W przewodniku jest sporo informacji o Parku Narodowym Lahemaa, ah! Wspaniale móc odwiedzać tak piękne miejsca, a merytorycznie na pewno pomogą Bezdroża.
kirzenska.wordpress.com

Prawo Mojżesza

Czasami opowieści o młodzieńczej miłości zaczynają się nieco ckliwie, bywa też, że tajemniczo, a nawet buntowniczo. Czasami wciągają czytelnika delikatnie, krok po kroku, odkrywając przed nim swoje tajemnice. A czasami robią to „z grubej rury”, walą prosto z mostu, zdradzając to, czego może wolelibyśmy uniknąć dla naszego własnego dobra. Te historie robią wrażenie, przyciągają uwagę, wrzucając nas na głęboką wodę zupełnie nieprzygotowanych na to, co odnajdziemy w głębinach.

Tak brutalnie i bezpardonowo traktuje swoich czytelników amerykańska pisarka Amy Harmon, której prolog do powieści „Prawo Mojżesza” może wbić wrażliwców w ziemię, zbić z tropu i pozostawić na krawędzi wytrzymałości na resztę lektury. Bo od tej pierwszej strony, od pierwszych akapitów już wiemy, że czekamy na nieuchronną katastrofę, która musi się wydarzyć, a każdy kolejny rozdział będzie zbliżał nas do rozpaczliwego rozwiązania.

Nieokiełznana, nastoletnia kowbojka Georgia dorasta na rodzinnym ranczu w Levan w stanie Utah. Pewnego dnia jednym z jej pomocników zostaje zbuntowany, uznawany za dziwnego i uszkodzonego  Mojżesz. W Georgii chłopak wywołuje skrajne uczucia – jest fascynujący, wycofany, taki typ samotnika, ale jednocześnie ma w sobie coś smutnego, skrywa tajemnicę. Najpierw urzeka ją w chwili, gdy niby przypadkiem ratuje jej życie, a potem, gdy poświęca kolejne noce, by podzielić się z nią swoim niezwykłym talentem malarskim. Tak zaczyna się opowieść o ujarzmianiu osamotnionej duszy, o wielkiej miłości, o śmierci, o uczuciach, które tworzą codzienność, ale naznaczają ją też niezmywalnym piętnem.

Amy Harmon nie oszczędza swoich czytelników, serwując im prawdziwą emocjonalną huśtawkę. Robi to w wyjątkowy sposób, trzymając ich na krawędzi wytrzymałości, o ile udało im się wpaść w sidła „Prawa Mojżesza”. Wiemy, że główna bohaterka kogoś straci, straci go na zawsze i będzie musiała pogodzić się z jego odejściem. Niby domyślamy się wszystkiego, te kilka akapitów od razu wyznacza nam jakiś moment katastrofy, a jednak okazuje się, że nawet wyznania nie są takie oczywiste w tej powieści. Fabuła jest rozegrana po mistrzowsku, a podwójna narracja pozwala spojrzeć na świat z dwóch odmiennych, poruszających perspektyw.

Powieść Amy Harmon można bez wstydu postawić tuż obok takich autorów jak Cecelia Ahern, Nicholas Sparks, czy Rainbow Rowell, którym dorównuje, a czasami bija na głowę ładunkiem przekazywanych emocji. „Prawo Mojżesza” serwuje moc niewymuszonych wzruszeń, chwyta za serce szczerością, a czasami nawet naiwnością treści, w tym dobrym tego słowa znaczeniu. Nie ma jednak co spodziewać się słodkości, bo życie w swoich najboleśniejszych aspektach stanowi tutaj podstawę wszystkiego. To jedna z tych historii, która działa niczym katharsis dla czytelnika. Wypływa z niej naturalna dobroć, pomimo tego, że bawi się naszymi uczuciami, przyciąga do bohaterów, by zranić ich, odebrać im coś szczególnego w najmniej oczekiwanym momencie.

„Prawo Mojżesza” to klasycznie amerykańska opowieść, której urok docenią z pewnością wielbiciele wyżej wymienionych autorów, czytelnicy tak młodsi, jak nieco bardziej dojrzali. Znajdą tu prawdziwą miłość na śmierć i życie, spowitą zwyczajnością codzienność zakochanych, piękne, niezapomniane chwile, ale także ukrytą zbrodnię, okrucieństwo i śmierć, która zawsze czuwa bliżej niż można by się tego spodziewać. Ten kontrast dodaje całości pieprzyku, sprawiając, że trudno od „Prawa Mojżesza” się oderwać, o ile pozwolicie uwieść się jego niewymuszonemu pięknu.

Fabuła:
Nastoletnia kowbojka Georgia dorasta na rodzinnym ranczu w stanie Utah. Jej pomocnikiem zostaje Mojżesz, chłopak o złej reputacji, który skradnie serce dziewczyny do reszty. Na przekór wszystkiemu ich miłość rozkwita, ale niestety śmierć naznacza ich dzieje niezmywalnym piętnem.

Tematyka:
Miłość, śmierć, zbrodnia, bunt, inność, odmienność, rancho, kowboje, Stany Zjednoczone.

Dla kogo?
Uniwersalna powieść gatunku new adult (teoretycznie czytelnicy od 18-25 lat) dla wszystkich, którzy lubią pełne emocji historie o miłości, o przyjaźni, rodzinie, o wszystkim tym, co ważne i dobre, a co stanowi o naszym życiu.
wielkibuk.com

Calder. Narodziny odwagi

Mia Sheridan jest amerykańską pisarką romansów, bestsellerową autorką „New York Timesa”. Mieszka w Cincinnati, w Ohio z mężem i czwórką dzieci. To właśnie w tym mieście rozegra się finał dwutomowej historii, którą rozpoczyna książką „Calder. Narodziny odwagi”.
Akadia to posiadłość zamieszkana przez członków autorytatywnej sekty, której liderem jest niejaki Hector, uważany przez całą społeczność za duchowego przewodnika i doskonałego przywódcę.
Pewnego dnia mężczyzna przyprowadza do świątyni małą dziewczynkę i oznajmia wszystkim zgromadzonym członkom sekty, że gdy skończy ona osiemnaście lat, zostanie jego żoną, a przepowiadana od dawna apokalipsa wreszcie się ziści. Wśród zebranych jest też Calder - chłopiec, który nie może spuścić wzroku z przepięknej wybranki Hectora, której na imię Eden. Od tego momentu między tą dwójką bohaterów rodzi się pewna więź, która z biegiem lat przerodzi się w prawdziwe uczucie. Oboje walczą o swoją miłość, próbując przechytrzyć lidera zbiorowości i jego sojuszników. Mimo wszystko nad Eden wciąż wisi małżeństwo z mężczyzną o wiele od siebie starszym, do którego czuje pewnie tylko obrzydzenie. Związek ten położyłby kres jej marzeniom o trwaniu przy boku Caldera. Co zrobi dwójka młodych ludzi, aby już na zawsze być ze sobą razem? Czy uda im się opuścić Akadię i rozpocząć nowe, zupełnie inne niż dotychczas, życie?
Społeczność zamieszkująca Akadię przypomina wywodzącą się ze Szwajcarii chrześcijańską wspólnotę protestancką amiszów, którzy żyją w odizolowanych wspólnotach i kierują się niepisanymi nakazami ze zbioru zasad zwanego „Ordnung”, regulującego wszystkie aspekty codzienności. Mia Sheridan stworzyła w swojej powieści „Świętą Księgę” Hectora, w której spisane zostały wszelkie prawa, reguły postępowania zbiorowości. Jej członkowie najczęściej pracują przy uprawie ziemi, tylko nieliczni należą do Rady, co daje im takie przywileje, jak możliwość opuszczenia granic Akadii i zatrudnienia w innych obszarach niż rolnictwo. Dzieci nie dotyczy obowiązek edukacji, nie ma szkoły. Nie wiedzą też co to komputer, kino czy telefon komórkowy, tylko nieliczni mają szansę poznać smak słodyczy. Nikt nie może rozwijać swoich pasji. W robotniczych domkach, które są naprawdę małe, a w których zamieszkują całe rodziny, panują fatalne warunki, nie ma chociażby bieżącej wody. Taka rzeczywistość otacza właśnie Caldera. Eden jako wybranka Hectora ma nieco wygodniejsze życie w Głównej Siedzibie, niestety kosztem wolności, która została jej mocno ograniczona. Dziewczyna jednak znajduje sposób, aby kontaktować się ze swoim ukochanym.
Zarówno Eden jak i Calder są bohaterami, którzy wzbudzili we mnie sympatię. Z zapartym tchem śledziłam ich losy. Nie lubię romansów, ale historia miłości tej dwójki przypadła mi do gustu. Calder jest inteligentnym, niezwykle opiekuńczym chłopakiem, typem buntownika, który ma odwagę przeciwstawić się reżimowi panującemu w społeczności, w której przyszło mu żyć. Eden to spokojna dziewczyna, która doświadcza wewnętrznego rozdarcia, pragnie, by jej jedyne marzenie się ziściło, choć wie, że jest to niemożliwe. Ciągle ma jednak nadzieję. Hector jest mężczyzną o silnej osobowości, przywódcą, który skrywa wiele tajemnic. Pod pretekstem niesienia pomocy ludziom, którzy pobłądzili w życiu, czyni sobie z nich armię niewolników. Ma niesamowity dar przekonywania i świetnie dokonuje „prania mózgu”. Im bliżej go poznajemy, tym więcej widzimy w nim szaleństwa. Zapomniałam wcześniej wspomnieć o Xanderze, który jest przyjacielem Caldera od najmłodszych lat. To niezwykle pozytywna postać.
Akcja toczy się powoli, przez co fabuła nie zainteresowała mnie od samego początku. Przyznam, że pierwsze kilkadziesiąt stron czytało mi się dość ciężko, na szczęście akcja nabrała nieco więcej tempa i dalsza lektura była już samą przyjemnością. A końcówka okazała się niezwykle emocjonująca. Język autorki jest prosty, a książka łatwa w odbiorze, narracja pierwszoosobowa zarówno z perspektywy Caldera, jak i Eden.
„Calder. Narodziny odwagi” to powieść z nurtu New Adult, dedykowana młodzieży, lecz poruszająca niezwykle dojrzałe tematy. Lektura nawiązuje do mitu o Wodniku. Jest to niesamowicie zajmująca książka, która skłania do licznych refleksji. 
tamczytam.blogspot.com Freya; 2016-09-10

Prawo Mojżesza

Ostatnio, zmęczona schematycznością i przewidywalnością książek z gatunku Young adult postanowiłam dać sobie z nimi spokój. Bo, powiedzcie mi, ileż można czytać o nieśmiałej dziewczynie, Bad boyu i ich traumatycznej przeszłości? Chyba już z tego wyrastam i szukam w literaturze czegoś więcej – uczuć, emocji, zaangażowania się, jakiegoś rodzaju katharsis. Na szczęście, nie całkiem przekreśliłam ten nurt literatury – bo, gdybym to zrobiła, nie poznałabym genialnego „Prawa Mojżesza”, książki Amy Harmon, która roztrzaskała moje serce na drobniutkie kawałeczki.
 
Trudno opowiadać o fabule tej książki, bo każdy opis, czy to ten z okładki, czy wymyślony przez najlepszego nawet recenzenta, a ja takim, w żadnym razie nie jestem, spłyca książkę i stawia w jednym szeregu ze zwykłymi młodzieżówkami. Bo niby jest typowo – on ma problemy, został porzucony przez matkę narkomankę, społeczeństwo go nie akceptuje. Ona natomiast jest lubianą, pełną pogody ducha dziewczyną, słoneczkiem lokalnej społeczności. Pomiędzy nimi rodzi się uczucie, które nie zważa na wszystkie różnice – charakteru, rasy, sposobu bycia. Jeśli po tych opisach  chcecie zapomnieć o tej książce, proszę, nie róbcie tego, bo dzieło Amy Harmon to coś zdecydowanie więcej, niż typowa opowieść dla nastolatków.
 
Emocjonalna. To chyba najlepsze słowo, jakim możemy określić książkę taką, jak „Prawo Mojżesza”.  Czytając ją, miałam w głowie cytat z „Gwiazd naszych wina” Johna Greena: „Ból domaga się, byśmy go odczuwali.” Bohaterowie są osobami zranionymi, pełnymi problemów, przez co nie możemy przejść przez tę książkę bez współodczuwania emocji wraz z nimi. Ich negatywne uczucia, ich obawy, lęki i niespełnione nadzieje dotykają również nas, prowokują płacz, wyzwalają nasze zranienia. W historii Georgii i Mojżesza odnajdujemy samych siebie, wciąż licząc na happy end, choć, jak zapowiada już okładka, tym razem szczęśliwego zakończenia nie będzie.
 
Dawno nie spotkałam tak wspaniale wykreowanych bohaterowie jak Georgia i Mojżesz. Oni w żadnym stopniu nie są wyidealizowani, wręcz przeciwnie, do bólu realni. Czytamy o nich jak o ludziach, którzy istnieją naprawdę, co sprawia, że cała historia jeszcze bardziej porusza. Georgia to dziewczyna, jaką każdy chciałby spotkać – otwarta, ciepła, pogodna, pomocna. Każdy chłopak powinien się za nią oglądać. Mojżesz jest jej kompletnym przeciwieństwem, a jednocześnie wszystkim, czego dziewczyna chce. Zamknięty w sobie, szkodliwy dla społeczeństwa artysta, który czasem intryguje, a innym razem wywołuje strach. Oprócz tej niezwykłej dwójki, na uwagę zasługuje Tag, przyjaciel Mojżesza, który boryka się z traumy, którą była tragiczna śmierć jego siostry. Jednocześnie, będąc zraniony, tak jak główny bohater, pozwala mu przejść do normalności i odnaleźć samego siebie.  Cieszę się, że już w październiku ukaże się książka „Pieśń Dawida”, opowiadajaca właśnie o jego losach.
 
Niezwykle podoba mi się wątek miłosny! Trochę przypominał mi ten w „Ugly Love”, choć miał zupełnie inne podstawy. Nie znajdziecie tu, jak w typowych NA/YA mnóstwa erotyki, dziwnego przyciągania i tajemniczych zbiegów okoliczności. To raczej historia o wielkiej miłości, skłonnej do ogromnych poświeceń. Miłości, która nie patrzy na siebie, tylko na dobro drugiej osoby. Miłości, która wybacza. Czytelnika boli serce, kiedy poznaje losy Georgii i Mojżesza, choć nie potrafi jednoznacznie wskazać, kto jest winny całej sytuacji. Trzyma kciuki za szczęśliwe zakończenie, choć wie, że jest ono niemożliwe.
 
„Prawo Mojżesza” to piękna, wzruszająca historia z gatunku New Adult innego niż wszystkie. Łączy najlepsze cechy wielu gatunków, takich jak paranormal romans, kryminał, młodzieżówka i romans, tworząc zachwycające dzieło o poznaniu samego siebie, akceptacji i miłości silniejszej niż wszystko. Polecam!
nieuleczalnyksiazkoholizm.blogspot.com OLA K.; 2016-09-05
Płatności obsługuje:
Ikona płatności Alior Bank Ikona płatności Apple Pay Ikona płatności Bank PEKAO S.A. Ikona płatności Bank Pocztowy Ikona płatności Banki Spółdzielcze Ikona płatności BLIK Ikona płatności Crédit Agricole e-przelew Ikona płatności dawny BNP Paribas Bank Ikona płatności Google Pay Ikona płatności ING Bank Śląski Ikona płatności Inteligo Ikona płatności iPKO Ikona płatności mBank Ikona płatności Millennium Ikona płatności Nest Bank Ikona płatności Paypal Ikona płatności PayPo | PayU Płacę później Ikona płatności PayU Płacę później Ikona płatności Plus Bank Ikona płatności Płacę z Citi Handlowy Ikona płatności Płacę z Getin Bank Ikona płatności Płać z BOŚ Ikona płatności Płatność online kartą płatniczą Ikona płatności Santander Ikona płatności Visa Mobile