Recenzje
Haunted Hearts
Na uczelnię Shadowbrook przybywa dziewczyna, która z powodu doświadczania wizji przyszłości kilka miesięcy wcześniej trafiła do szpitala psychiatrycznego. Teraz, wraz z ciotką, zaczyna nowe życie - zmienia miejsce, uczelnię i próbuje nauczyć się panować nad swoimi mocami. Hazel nie spodziewa się jednak, że wizje to nie jedyna zdolność, którą w sobie skrywa. Dziewczyna straciła matkę i nie potrafi pogodzić się z myślą, że nigdy jej nie poznała. Postanawia odkryć prawdę o jej śmierci i pomścić ją. Im więcej dowiaduje się o przeszłości matki i uczelni, tym bardziej wszystko zaczyna się komplikować. Na szczęście ma przy sobie przyjaciółkę, która zrobi dla niej wszystko. Na mrocznej uczelni poznaje Nathaniela - wykładowcę, z którym ma również lekcje indywidualne, by lepiej zrozumieć swoją moc. Między nimi od początku iskrzy. Choć oboje starają się trzymać dystans, szybko ulegają uczuciom. 💋 Kiedy ich romans nabiera siły, Hazel odkrywa, że Nathaniel jest wampirem 🧛… i że jej druga moc - wraz z jej konsekwencjami - stanie się przeszkodą, która złamie im serca. Haunted Hearts to historia o miłości, która nie powinna istnieć, i o dziewczynie, która wybiera serce zamiast obowiązku. Mroczna, namiętna, pełna sekretów i napięcia. Nie szukałam nowej obsesji… ale zdecydowanie ją znalazłam. 🖤
Piekielne miejsce
„Piekielne miejsce” to druga część historii o Samancie Baker. Młoda kobieta, chcąc odciąć się od bolesnej przeszłości, wyrusza wraz z siostrą Olivią do Montany. W miasteczku Big Timber kupują dom, by rozpocząć nowe życie. Początki wydają się spokojne - dziewczyny opiekują się zwierzętami, planują remont i marzą o otwarciu małej kawiarni. Szybko jednak okazuje się, że przeszłość nie pozwala o sobie zapomnieć. Samantha jest w ciąży, a ojciec dziecka nie ma o tym pojęcia. Co gorsza, ktoś wyraźnie próbuje wykurzyć dziewczyny z farmy. Wkrótce ich tropem podążają Tom i Patrick - bracia, którzy spotykali się z dziewczynami przed ich zniknięciem. Ich działania napędza ojciec Samanthy - bezwzględny boss narkotykowy, który pragnie połączyć rodzinę na własnych zasadach. Nie będzie łatwo, bo żadna ze stron nie jest gotowa na ponowne spotkanie. Czy mimo wszystko uda im się znaleźć drogę do szczęścia? Przyznam szczerze, że książka wciągnęła mnie na tyle, że przeczytałam ją w zaledwie kilka dni. Choć nie znałam pierwszej części, historia została napisana w taki sposób, że bez problemu można odnaleźć się w fabule. Akcja toczy się dynamicznie, a bohaterów nie jest wielu, dzięki czemu łatwo się w nich połapać. Sceny nie są przesadnie drastyczne, ale na pewno trzymają w napięciu. „Piekielne miejsce” to intrygująca, emocjonująca opowieść o ucieczce przed przeszłością, rodzinnych sekretach i uczuciach, które potrafią przetrwać mimo wszystko. Twórczość autorki jest mi już znana, a po tej lekturze z pewnością sięgnę po inne książki Anny Wolf!
Prawnik mojej siostry. Daltonowie #1
Kiedy zaczęłam czytać „Prawnik mojej siostry”, nie spodziewałam się niczego wielkiego. Myślałam, że to kolejny romans o tym, jak ona zakochuje się po jednej nocy i potem cały czas ugania się za nim. Tymczasem książka wciągnęła mnie od pierwszych stron i okazało się, że kryje w sobie dużo więcej. Pokazuje brutalny, błyszczący świat Hollywood, gdzie każdy walczy o swoje, a nawet najbliższa rodzina potrafi ci podłożyć nogę, jeśli może na tym coś zyskać. Dominick jest prawnikiem gwiazd. Z jednej strony profesjonalnym, zimnym i ostrożnym, a z drugiej wrażliwym człowiekiem, który nie chce być na świeczniku. Wie, jak działa show-biznes: paparazzi, skandale, medialne manipulacje, to wszystko może zniszczyć życie. Dlatego stara się trzymać emocje na wodzy i nie wchodzić w żadne poważne relacje, tym bardziej ze sławnymi kobietami. Kendall jednak wyróżnia się w jego świecie. Inna niż wszystkie kobiety, które dotąd spotykał. Jest odważna, empatyczna, z sercem na dłoni. Ich pierwsze spotkanie jest przypadkowe, ale zmienia wszystko. Po nocy spędzonej razem Kendall zostawia Dominickowi swój numer, którego on nigdy nie zamierza użyć. Los jednak krzyżuje ich drogi ponownie, tym razem w pracy. Kendall jest asystentką swojej siostry Daisy, gwiazdy reality show, której Dominick jest prawnikiem. I tu zaczyna się prawdziwe napięcie. Daisy jest ambitna, pewna siebie i gotowa zrobić wszystko, żeby być lepszą od innych, nawet jeśli oznacza to zranienie własnej siostry. Zazdrość, ego, chęć przewagi, to wszystko sprawia, że więzy rodzinne w Hollywood wydają się być kruche. Kendall pomaga siostrze, wspiera ją i stara się zachować spokój, ale każda dobra intencja spotyka się z chłodem, złośliwością i próbą podkopania jej pozycji. Czytając, czułam, jak mocno cierpi, bo w tym świecie empatia i dobroć nie zawsze są nagradzane. Dominick obserwuje wszystko z rosnącym podziwem i zainteresowaniem. Zaczyna dostrzegać, jak wyjątkowa jest Kendall, jej cierpliwość, lojalność i zdolność do stania przy bliskich, mimo że jest to dla niej trudne. Widzimy też, jak zmienia się on sam, od chłodnego, zdystansowanego prawnika do mężczyzny, który potrafi kochać, troszczyć się i stawać w obronie kogoś, kto jest dla niego ważny. Historia jest pełna emocji. Napięcia między siostrami, wewnętrznych rozterek Kendall i subtelnej przemiany Dominicka. Hollywood w tej książce jest pokazane realistycznie. Piękne, olśniewające, ale równocześnie okrutne i bezlitosne. Każdy sukces wymaga walki, a ludzie wokół patrzą przede wszystkim na własny interes. Nawet ci, którzy powinni cię wspierać, mogą stać się wrogiem. „Prawnik mojej siostry” to nie tylko romans. To historia o lojalności, zazdrości, sile charakteru i tym, że czasem trzeba chronić swoje wartości, nawet jeśli świat wokół nich jest brutalny. Książka wciąga, trzyma w napięciu i sprawia, że trudno oderwać się od losów bohaterów, trochę jak oglądanie reality show zza kulis, gdzie wszystko wygląda pięknie, ale pod powierzchnią kryje się rywalizacja, zawiść i emocjonalna gra. Moja ocena 7/10
Serce na wodzy. Ranczo Srebrzyste Sosny #1
🐎 To historia o miłości, która pojawia się wtedy, gdy najmniej się jej spodziewasz, i o przeszłości, która potrafi ciągnąć za sobą dłużej, niż byśmy chcieli. Cecilia „CeCe” Ashby po bolesnym rozstaniu wraca do rodzinnego Laurel Creek w Kentucky. Miała tylko odzyskać spokój, odnaleźć siebie na nowo i zostawić za sobą toksyczny związek. Ale los bywa przewrotny i na jej drodze staje Nash „Rakieta” Carter. Dawny znajomy, dziś gwiazda hokeja i przyjaciel jej brata. Między nimi od razu czuć chemię tę elektryzującą, delikatną, ale też pełną obaw i wspomnień, które nie dają o sobie zapomnieć. Ta książka pachnie kurzem rancza, świeżo skoszoną trawą i wspomnieniami lata. Autorka stworzyła ciepły, emocjonalny świat, w którym łatwo się zatracić. Czułam spokój i nostalgię, ale też dreszcz ekscytacji, kiedy CeCe i Nash powoli zbliżali się do siebie. Ich relacja dojrzewa naturalnie nie ma tu tanich dramatów, tylko prawdziwe emocje, niepewność i to piękne uczucie, które wymaga odwagi, by je przyjąć. Paisley Hope ma wyjątkowy dar pisania o miłości takiej, która leczy, ale też zmusza do konfrontacji z przeszłością. „Serce na wodzy” to powieść o przebaczeniu, zaufaniu i o tym, że najtrudniej jest odpuścić kontrolę i pozwolić, by to serce prowadziło. Jeśli lubicie klimaty małego miasteczka, drugie szanse i bohaterów, którzy czują naprawdę, to ta książka jest dla Was. Idealna na jesienny wieczór z herbatą i kocem 🍂☕
Titek i sprzątanko
Titku, czekałam na Ciebie! Miło mi Cię poznać, cieszę się, że zamieszkasz z nami! Titek, to bohater, który jest jak każde dziecko, dlatego maluchy, bardzo szybko go polubią i będą mieli, naprawdę dużo wspólnego. To nowa seria, dla dzieci w wieku 3+, a stworzyły ją autorki "Pinka", którego większość pewnie doskonale już zna! Póki co, mamy cztery tytuły: "Titek i sprzątanko" "Titek chce jeszcze jedną bajkę" "Titek i sposób na zasypianie" "Titek i wulkan złości" Już po samych tytułach, z pewnością widzicie, że te sytuację mają miejsce w większości domów. Przecież, które dziecko ochoczo chciało sprzątać tor, który zbudowało rano, albo czy jeśli umawiamy się na trzy bajki, to dziecko nie zapyta, o następną i bez problemu wyłączy telewizor? Bądź, kiedy przychodzi pora spania, maluch nie powie słynnego "juuuuż?" A jeśli dziecko, musi poszukać czegoś w swoim pokoju, nie może tego znaleźć, więc wybucha, jak wulkan i w tej złości, nie widzi nawet tego, czego szukało? Brzmi znajomo, prawda? To są sytuację, z życia wzięte, a my rodzice z pewnością musimy stawiać im czoła, każdego dnia! Choć czasami brakuje cierpliwości, siły i pomysłów, warto spróbować wziąść głęboki oddech i okazać zrozumienie, znajdując rozwiązanie! Książeczki, są naprawdę świetne, a ilustracje idealnie oddają emocje, które towarzyszą Titkowi, a jest ich naprawdę mnóstwo! Serdecznie polecam! ❤️