Sława Ukrainy
- Wydawnictwo:
- Tygodnik Powszechny
- Ocena:
- Stron:
- 288
- Dostępne formaty:
-
ePubMobi
Opis
książki
:
Sława Ukrainy
Szli pieszo 15 kilometrów. Szli doliną rzeki Strwiąż, która prowadzi do ukraińsko-polskiego przejścia granicznego Smolnica-Krościenko, w mroźnych wciąż Bieszczadach. Szli wzdłuż kolumny aut czekających na wjazd do Polski. Byle dalej od tego zła, które spadło na Ukrainę 24 lutego o czwartej rano.
Lili i Nurij, młode małżeństwo Tatarów Krymskich, ich sześcioro dzieci (najmłodsze czteromiesięczne) i Zejra, mama Lili. Najpierw podjechali autem z Drohobycza, gdzie żyli przez ostatnie lata. Potem woleli iść pieszo, niż czekać w kolejce samochodów nawet dwie doby. To była ich kolejna ucieczka przed Rosją w ciągu ostatnich lat - wcześniej musieli wyjechać z Krymu.
Był późny wieczór 26 lutego, gdy znaleźli się w Polsce. Kończył się trzeci dzień wojny o przetrwanie Ukrainy, a także o wiele więcej. Po polskiej stronie czekało na nich - i na tysiące innych, którzy tego dnia przeszli tu granicę - pospolite ruszenie z okolicznych gmin. Strażacy z OSP z autami do dalszego transportu uciekinierów, miejscowi z torbami jedzenia, wolontariusze i zwykli ludzie przybyli z głębi Polski. Jeszcze tej nocy mogli odpocząć na łóżkach polowych, w świetlicy w Równi, pod opieką drobnej Julii, żołnierki WOT.
Następnego dnia pojechali dalej: autami, którymi przybyli po nich Ewa i Krzysiek, Marta i Ania oraz Jacek. Wieczorem byli w Bolechowicach koło Krakowa. Zajęli się tam nimi Małgosia, Lidka i ich przyjaciele. Podobnych historii wydarzyło się w minionych miesiącach mnóstwo. Gdy polskie państwo czyniło to, co powinno (dostarczając zwłaszcza broń - zresztą, jak dziś wiemy, już od wiosny 2014 r., gdy zaczęła się rosyjska agresja w Donbasie), także społeczeństwo robiło swoje.
Tak wielkiej mobilizacji, jaka miała miejsce po 24 lutego, nasze pokolenie nie pamięta. Nie wierzyliśmy, że to nastąpi, a jednak: po raz drugi w życiu najstarszych z nas bezwzględny tyran - niemający szacunku dla życia (także swych poddanych) ani dla praw ludzkich - rozpętał w Europie wielką wojnę. Jego celem jest Ukraina. Ale nie miejmy złudzeń: jeśli nie stawimy mu czoła, nie ustanie. Zresztą wcale tego nie kryje: w jego projektach "traktatów o bezpieczeństwie", sformułowanych pod adresem NATO i USA w grudniu 2021 r., mowa też o Europie Środkowej, która znów miałaby znaleźć się w "szarej strefie" między Zachodem a Rosją.
Niektórzy uważali, że Ukraina upadnie w kilka dni. Mijają miesiące, a ona walczy. Cena jest wysoka. Ale to ich, Ukraińców, wybór - mimo ofiar i zniszczeń nadal ogromna większość obywateli tego kraju opowiada się za tym, by stawiać opór. Godzina próby trwa. Również o tym opowiada to nasze wydanie specjalne.
Wojciech Pięciak
kierownik działu Świat w "Tygodniku Powszechnym"
Wybrane bestsellery
Opracowanie zbiorowe - pozostałe książki
Tygodnik Powszechny - inne książki
Dzięki opcji "Druk na żądanie" do sprzedaży wracają tytuły Grupy Helion, które cieszyły sie dużym zainteresowaniem, a których nakład został wyprzedany.
Dla naszych Czytelników wydrukowaliśmy dodatkową pulę egzemplarzy w technice druku cyfrowego.
Co powinieneś wiedzieć o usłudze "Druk na żądanie":
- usługa obejmuje tylko widoczną poniżej listę tytułów, którą na bieżąco aktualizujemy;
- cena książki może być wyższa od początkowej ceny detalicznej, co jest spowodowane kosztami druku cyfrowego (wyższymi niż koszty tradycyjnego druku offsetowego). Obowiązująca cena jest zawsze podawana na stronie WWW książki;
- zawartość książki wraz z dodatkami (płyta CD, DVD) odpowiada jej pierwotnemu wydaniu i jest w pełni komplementarna;
- usługa nie obejmuje książek w kolorze.
Masz pytanie o konkretny tytuł? Napisz do nas: sklep@ebookpoint.pl
Książka drukowana
Oceny i opinie klientów: Sława Ukrainy Opracowanie zbiorowe (0) Weryfikacja opinii następuje na podstawie historii zamowień na koncie Użytkownika umiejszczającego opinię.