- Wydawnictwo:
- Editio Red
- Wydawnictwo:
- Editio Red
- Wydawnictwo:
- Editio Red
- Ocena:
- 5.3/6 Opinie: 13
- Stron:
- 422
- Czas nagrania:
- 12 godz. 26 min.
- Czyta:
- Monika Bednarek
- Druk:
- oprawa miękka
- Dostępne formaty:
-
PDFePubMobi
- Audiobook w mp3
Opis
książki
:
Przeklęty kontrakt
Richard VanRyan był cholernie dobry w swoim biznesie. Parł do celu jak taran, z całą bezwzględnością. Jeśli po drodze kogoś zniszczył - przyjmował to z obojętnością. Nie miał skrupułów i nie liczył się z nikim. Jeśli pojawiała się przy nim jakaś kobieta, była jego zabawką najwyżej przez kilka nocy. Podobnie postępował ze wszystkimi: pozbywał się każdego, kto okazywał się nieprzydatny w osiągnięciu konkretnego celu. Richard żył, jak chciał, i robił, co chciał. Był zimnym, wyrachowanym i amoralnym typem.
Niebieskooka, drobna Katharine Elliot była osobistą sekretarką Richarda. Nie cierpiała tego zajęcia i nie znosiła swojego szefa - z wzajemnością. Dla Richarda była "pieprzonym ideałem". Według niej natomiast Richard był wrednym, despotycznym tyranem. Trzymała się jednak tej pracy i pokornie znosiła wszelkie szykany - bardzo potrzebowała pieniędzy.
Niekiedy, aby się odegrać, trzeba zacisnąć zęby i robić to, na co nie ma się najmniejszej ochoty. Ale jeśli dzięki temu uderzy się mocno i boleśnie - warto. Właśnie dlatego któregoś dnia Richard złożył Katharine zadziwiającą propozycję. Po prawdzie nie było w niej niczego szokującego - mężczyzna po prostu potrzebował wiarygodnie wyglądającej narzeczonej, a w pracy miał przecież idealną kandydatkę. Problemem, że oboje się nie znoszą, postanowił chwilowo się nie zajmować.
Czy ta wysmakowana mistyfikacja miała jakiekolwiek szanse powodzenia? Czy ludzie, którzy się nie cierpią, mogą zachowywać się jak zakochana para? A jeśli coś między nimi zaiskrzy? Czy oboje mogą się zmienić dzięki sile miłości? Co się stanie, gdy umowa się skończy?
Dotrzymaj warunków umowy - tak jak obiecałaś!
Książka dla czytelników powyżej osiemnastego roku życia.
Za dnia tyran, a nocą playboy. Tak właśnie wygląda reputacja, którą cieszy się Richard VanRyan. Mężczyzna żyje tak, jak mu się podoba, nie przejmując się ani trochę zdaniem innych osób. Na nikim mu nie zależy, jest kompletnie pozbawiony skrupułów i nie ma ochoty zmieniać swojego postępowania.
Katharine Elliott jest podwładną Richarda w firmie, gdzie pełni funkcję jego osobistej sekretarki. Kobieta nie cierpi swojego przełożonego i jego amoralnego podejścia do innych ludzi, ale pokornie przyjmuje wszystkie jego szykany, bo potrzebuje tej pracy. Jej cel jest dla niej o wiele ważniejszy niż codzienne poniżenia i kaprysy, którymi nęka ją jej despotyczny szef.
I wtedy nadchodzi dzień, gdy Richard prosi ja o coś, czego nigdy się nie spodziewała. Mężczyzna chce, żeby przyjęła nową rolę, przypieczętowaną osobistym kontraktem - zamiast sekretarką miałaby zostać jego narzeczoną. Co może się wydarzyć, gdy dwie osoby żywiące do siebie antypatię, będą zmuszone dzielić ze sobą mieszkanie i zachowywać się tak, jakby były w sobie szaleńczo zakochane?
Coś między nimi zaiskrzy.
Właśnie to się wydarzy
Czy siła miłości naprawdę jest w stanie odmienić człowieka?
Czy uda im się przetrwać ten kontrakt?
Co robić, gdy zdajesz sobie sprawę, że osoba, której nie znosisz najbardziej na świecie, stała się osobą, bez której nie potrafisz dalej żyć?
Wybrane bestsellery
-
Bestseller Nowość Promocja Promocja 2za1
Shelby Thompson, urocza nerdka, wychowywała się w Charlotte. Twierdziła, że przyjechała do Bootleg Springs, aby zebrać materiały do napisania rozprawy doktorskiej z socjologii. Potrzebowała mieszkania. Z pomocą przyszła Scarlett Bodine i zakwaterowała ją w chatce nad jeziorem. Tej samej, w której mieszkał Jonah. Sytuacja stała się niezręczna, gdyż Shelby przyjechała do miasteczka nie tylko z powodu doktoratu. A dodatkową komplikacją był sam Jonah, a raczej to, jak bardzo ten seksowny i przystojny mężczyzna podobał się Shelby.- PDF + ePub + Mobi
- Druk 26 pkt
(24,50 zł najniższa cena z 30 dni)
26.95 zł
49.00 zł (-45%) -
Nowość Promocja Promocja 2za1
Hugh ciężko pracuje, by uratować rodową posiadłość. Ma dość kłopotów, dlatego wiadomość, że właśnie został opiekunem dwóch osieroconych dziewczynek, niezbyt go cieszy. Szybko znajduje guwernantkę, wyjątkowo skrytą pannę Olivię. Im dłużej ją obserwuje, tym częściej się zastanawia, kim jest kobieta, która wysławia się i ubiera jak dama, ale zachowuje- ePub + Mobi 12 pkt
(12,74 zł najniższa cena z 30 dni)
12.75 zł
16.99 zł (-25%) -
Nowość Promocja Promocja 2za1
Dla nieśmiałej i wycofanej Emily Jacobs propozycja zaprojektowania strony internetowej dla winnicy Romero jest prawdziwym wyzwaniem. Przyjmuje ją, ponieważ właśnie rzucił ją narzeczony, a zmiana otoczenia pomoże jej uleczyć zranione serce. I rzeczywiście - szybko zakochuje się w słonecznej Hiszpanii, we flamenco, czerwonym winie i... swoim niezwykl- ePub + Mobi 8 pkt
(8,99 zł najniższa cena z 30 dni)
8.99 zł
11.99 zł (-25%) -
Nowość Promocja Promocja 2za1
To największy rywal mojego brata w hokeju Ale to on sprawia, że się rumienię. Isabelle Callahan ma dwa cele: odzyskać dawną pozycję w siatkówce i zapomnieć, że kiedykolwiek znała diabelnie przystojnego obrońcę Nikolaia Abneya-Volkova. Jest najmłodszą i jedyną córką w rodzinie pełnej sportowców, a więc porażka nie wchodzi w grę. Ale kiedy Nik ponow- ePub + Mobi 32 pkt
(29,18 zł najniższa cena z 30 dni)
32.22 zł
37.89 zł (-15%) -
Nowość Promocja Promocja 2za1
Mason miał reputację playboya. Słusznie, bo był typem faceta, który nie spotyka się dwa razy z tą samą kobietą. Przystojny, arogancki i bogaty, uważał, że stałe związki są dla frajerów. Na tę randkę w ciemno właściwie nie miał najmniejszej ochoty. Do tego dziewczyna, z którą został umówiony, spóźniła się na spotkanie. Ale kiedy w końcu się zjawiła, zauważył jej urodę: była naturalną blondynką o długich rzęsach i wspaniałym ciele. Dostrzegł od razu, że wzbudził jej zainteresowanie. I wyjątkowo spodobała mu się jej bezpośredniość i zadziorność. Zapragnął jej. To, że Bee go odrzuciła, było dla Masona porażką, której nie mógł znieść. Postanowił, że zdobędzie Bee, udowodni jej, że popełniła błąd, a potem… po prostu ją porzuci.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 27 pkt
(24,95 zł najniższa cena z 30 dni)
27.45 zł
49.90 zł (-45%) -
Nowość Promocja Promocja 2za1
Ryan Blake zamiast policji wezwał lekarza, bo śliczna dziewczyna podczas próby włamania mocno się pokaleczyła. To było bardzo nie w jego stylu. W końcu ten bogaty i szanowany biznesmen nie poddawał się emocjom ani porywom uczuć. Sensem jego życia była praca, a nie pomaganie przypadkowym dziewczynom czy zwierzętom. Jednak Addie przykuła jego uwagę. W Nowym Jorku była niezwykłym zjawiskiem. Przypominała radosny kwiat słonecznika rozkwitły w środku zimy.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 24 pkt
(31,43 zł najniższa cena z 30 dni)
24.70 zł
44.90 zł (-45%) -
Nowość Promocja Promocja 2za1
Snow Crawford nie jest już tą samą osobą, którą była zaledwie dwanaście miesięcy temu. Ze stłamszonej, uroczej dziewczyny zmieniła się w silną i znającą swoją wartość kobietę. I matkę. Podczas separacji bowiem jej życie po raz kolejny wywróciło się do góry nogami. I nie było w nim miejsca dla despotycznego dupka, którym był jej mąż.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 25 pkt
(23,45 zł najniższa cena z 30 dni)
25.80 zł
46.90 zł (-45%) -
Nowość Promocja Promocja 2za1
Dwie różne noce, jedno przeznaczenie. Jedna pozbawiła go wszystkiego, druga dała nadzieję. Natan, znany playboy i hulaka, postanawia raz na zawsze porzucić swój dotychczasowy styl bycia. Próba zerwania z przeszłością kończy się jednak tragicznie - zostaje trafiony śmiercionośnym zaklęciem, które powoli, acz nieubłaganie wysysa z niego życie. Szuka- PDF + ePub + Mobi 35 pkt
(32,49 zł najniższa cena z 30 dni)
35.99 zł
49.99 zł (-28%) -
Nowość Promocja Promocja 2za1
Issy i jej siostra Amelia przez dziesięć lat doprowadzają do perfekcji plan, którego celem jest zrujnowanie Gianniego i Alessandra Rossich. W ten sposób odpłacą za to, że kiedyś oni zniszczyli ich rodzinę. Nadchodzi upragniony moment. Amelia ma przeprowadzić przygotowaną transakcję z Alessandrem, a w tym czasie Issy musi odciągnąć uwagę Gianniego.- ePub + Mobi 8 pkt
(8,99 zł najniższa cena z 30 dni)
8.99 zł
11.99 zł (-25%) -
Nowość Promocja Promocja 2za1
Gdy Flora kończy dwadzieścia jeden lat, dowiaduje się prawdy o swoim pochodzeniu: jest adoptowana, a jej biologiczna matka była uzależniona od narkotyków. Teraz rozumie, dlaczego rodzice zawsze tak ją kontrolowali, uczyli kierowania się rozumem, a nie emocjami, i wymagali przestrzegania zasad. Czuje jednak, że musi sama siebie poznać. Wyjeżdża do L- ePub + Mobi 9 pkt
(8,99 zł najniższa cena z 30 dni)
9.83 zł
11.99 zł (-18%)
O autorze książki
Melanie Moreland - autorka bestsellerów New York Timesa i USA Today. Wiedzie szczęśliwe życie w spokojnej dzielnicy Ontario z ukochanym mężem i kotką Amber. Jest uzależniona od kawy. Wszystko, co wiąże się z komputerami i technologią, stanowi dla niej wyzwanie. Uwielbia piec, gotować i testować nowe przepisy. Lubi podróżować, ale uważa, że powrót do domu jest najlepszą częścią każdej podróży.
Melanie Moreland - pozostałe książki
-
Promocja Promocja 2za1
Ronan Callaghan był najstarszym z trojaczków, synów Aidena i Cami. Wysoki, zielonooki, traktował swoich braci jak młodsze rodzeństwo, nad którym musi czuwać, jakby był ich starszym bratem. Nieco od nich poważniejszy, spokojniejszy, wolał długie treningi od pubów, które z kolei lubili odwiedzać jego bracia. Mimo tych różnic cała trójka trzymała się razem i nawet — już jako dorośli mężczyźni — zamieszkali blisko siebie. Również przez otoczenie byli postrzegani jako nierozłączni.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 24 pkt
(22,45 zł najniższa cena z 30 dni)
24.70 zł
44.90 zł (-45%) -
Promocja Promocja 2za1
Tym, czego Grace absolutnie nie planowała, było wdawanie się w jakiekolwiek relacje z nowym szefem. Jaxson Richards był starszy i niewiarygodnie seksowny. Jako szef - chłodny, stanowczy, od podwładnych żądał ciężkiej pracy. Jednak było w tym mężczyźnie coś takiego, co wprawiało serce Grace w zupełnie nieprofesjonalne drżenie. Właściwie już podczas pierwszego spotkania Jaxson wywarł na niej o wiele silniejsze wrażenie, niż powinien.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 24 pkt
(22,45 zł najniższa cena z 30 dni)
24.70 zł
44.90 zł (-45%) -
Promocja Promocja 2za1
Pewnego dnia w pracy spotkał Beccę, managerkę marketingu. Dotąd nie miał dziewczyny i uważał, że nigdy z żadną się nie zwiąże. Był zbyt nieporadny w tych sprawach. Ale Becca wywarła na nim wielkie wrażenie. Jej uroda, jedwabiste włosy, głęboki głos... Była delikatna i silna równocześnie. Reid, który wywalczył sobie szansę na nowe życie, stanął wobec kolejnego wyzwania.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 24 pkt
(22,45 zł najniższa cena z 30 dni)
24.70 zł
44.90 zł (-45%) -
Promocja Promocja 2za1
Aiden, Bentley i Maddox spotkali się na uniwersytecie. Na studiach często zawiązują się przyjaźnie na całe życie — i tak też się stało w ich przypadku. Później zdecydowali się razem założyć firmę, a ta okazała się strzałem w dziesiątkę. Maddox czuł się spełniony. Odnosił zawodowe sukcesy, miał przyjaciół. Po dzieciństwie pełnym brutalnej przemocy i chaosu to było piękne życie: porządek i kontrola nad codziennymi sprawami. Aż nagle coś zburzyło ten ład.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 24 pkt
(22,45 zł najniższa cena z 30 dni)
24.70 zł
44.90 zł (-45%) -
Promocja Promocja 2za1
Aiden, Bentley i Maddox spotkali się na uniwersytecie. Jako że spędzali ze sobą sporo czasu, szybko się polubili - tak narodziła się wielka przyjaźń. Później jednak ich drogi się rozeszły. Aiden stał się kimś, kogo wielu szanowało i podziwiało. Był częścią odnoszącej sukcesy firmy, bogatym i interesującym mężczyzną, który nie przejmował się bzdurami. Tyle że to była maska, za którą skutecznie ukrywał swoją prawdziwą twarz. Straszliwa przeszłość, pełna przemocy i pogardy, odcisnęła na jego sercu i duszy potworne piętno.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 21 pkt
(19,95 zł najniższa cena z 30 dni)
21.95 zł
39.90 zł (-45%) -
Promocja Promocja 2za1
Trzech młodych mężczyzn spotyka się na uniwersytecie, gdzie rodzi się między nimi przyjaźń na całe życie. Ich przeszłość wpływa na to, jacy są teraz, ale to teraźniejszość kształtuje ich przyszłość.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 21 pkt
(19,95 zł najniższa cena z 30 dni)
21.95 zł
39.90 zł (-45%) -
Nazywam się Adam Kincaid i jestem najlepszy w swoim fachu. Po śmierci rodziców postanowiłem doskonalić się w ich fachu, dlatego w tej chwili jestem najbardziej śmiałym niezależnym fotografem na świecie. Być może niektórzy mają mnie za samotnika, ale nie dbam o to. Liczy się tylko dobre zdjęcie. Ale mimo że jestem dobry, wypadki chodzą po ludziach i
- ePub + Mobi 29 pkt
Niedostępna
Ebooka "Przeklęty kontrakt" przeczytasz na:
-
czytnikach Inkbook, Kindle, Pocketbook, Onyx Boox i innych
-
systemach Windows, MacOS i innych
-
systemach Windows, Android, iOS, HarmonyOS
-
na dowolnych urządzeniach i aplikacjach obsługujących formaty: PDF, EPub, Mobi
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Audiobooka "Przeklęty kontrakt" posłuchasz:
-
w aplikacji Ebookpoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych
-
na dowolonych urządzeniach i aplikacjach obsługujących format MP3 (pliki spakowane w ZIP)
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Kurs Video "Przeklęty kontrakt" zobaczysz:
-
w aplikacjach Ebookpoint i Videopoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych z dostępem do najnowszej wersji Twojej przeglądarki internetowej
Recenzje książki: Przeklęty kontrakt (109) Poniższe recenzje mogły powstać po przekazaniu recenzentowi darmowego egzemplarza poszczególnych utworów bądź innej zachęty do jej napisania np. zapłaty.
-
Recenzja: @caly_swiat_patrzy Pieńkos KajaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Tych, którzy umieją czekać, nie ominie nic dobrego”. Myślę, iż każdy z nas chociaż raz miał w pracy szefa, którego szczerze nie lubił i to z wzajemnością. 🤭 Lecz jestem ciekawa, co byście zrobili, gdyby ów szef pewnego dnia złożył Wam co najmniej dziwną propozycję. Co musiałoby się stać, abyście się na nią zgodzili? 🤔 „Przeklęty kontrakt” to książka, którą przeczytałam z polecenia @magical_daily ❤ Historia tutaj opisana wciągnęła mnie już od pierwszych stron. 🤗 Na początku byłam niezwykle zła i wkurzona na głównego bohatera Richarda. Nie podobało mi się to, jak traktował ludzi. W moich oczach był on facetem bez skrupułów, który osiąga swój cel, idąc po trupach do celu. 🙈 Dodatkowo był bardzo wredny i arogancki. Jakoś od razu stracił w moich oczach. Natomiast Panna Eliot to osoba, która od razu skradła moje serce. Ona była taką szarą myszką, od której biło niezwykle ciepło. Wydawała się taka aż zbyt idealna, lecz jednocześnie szczera i przyjacielska. Takiej osobie śmiało, można powierzyć swoje tajemnice i nie tylko. 😉 Czytając tę powieść, towarzyszyła mi cała paleta emocji. Od wkurzenia, gładko przeszłam do stanu, od którego boli brzuch ze śmiechu, aby na koniec porządnie się wzruszyć oraz zatracić. 🥰 W pewnym momencie była dla mnie niemalże nie do odłożenia. Bohaterowie świetnie wykreowani, a ich przemiana niemalże namacalna, a także interesująca. Według mnie autorka wyjątkowo czaruje słowem. Zaczytując się w tejże opowieści, dostrzegamy jak, ważna jest rodzina. I wcale nie więzy krwi są tutaj najważniejsze, tylko wartości przekazywane prosto z serca. 🥺 Ponadto @morelandmelanie uświadamia nas, iż nasze życie składa się z różnych chwil, czasami od nas niezależnych, lecz to właśnie te wszystkie momenty są dla nas ważne. One określają nas i nasze życie, dlatego tak ważne jest, aby chwytać je wszystkie niezależnie od tego, jakie są. Nie mniej jednak najlepiej zapisywać w pamięci te najpiękniejsze, a wszystko inne stanie się łatwiejsze do zniesienia. 😍 Z jednej strony określiłabym tę książkę jako trochę nietypowy romans biurowy, a z drugiej lekturę przekazującą niesamowite wzorce oraz poruszającą trudne tematy.
-
Recenzja: https://www.instagram.com/dark_romance_books/ Agata MazurekRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Katharine pracuje jako sekretarka i ma okropnego szefa, który nigdy nie jest dla niej miły. Dziewczyna znosi jednak jego zachowanie, bo bardzo potrzebuje pieniędzy. Opłaca pobyt cioci w domu opieki i przez to sama mieszka w norze i często brakuje jej na jedzenie. Richard (jej szef) marzył o awansie na partnera w firmie, w której pracuje, ale kiedy okazuje się, że nic z tego postawia odegrać się na swoim szefie i zatrudnić gdzie indziej. Jego celem staje się firma, która ceni sobie wartości rodzinne, a niestety Richard ma reputacje playboya. Pewnego dnia proponuje więc Katharine, by razem z nim zwolniła się z pracy i udawała jego narzeczoną, by ocieplić mu wizerunek, a oboje na tym skorzystają. Tym sposobem dwójka ludzi, która za sobą nie przepada wikła się w intrygę, a to co początkowo ma być tylko przedstawieniem, staje się z czasem czymś o wiele więcej. "Przeklety kontrakt" to moja trzecia przeczytana książka Melanie Moreland. Przyznam, że dwie poprzednie czyli "Aiden" i "Bentley" były przyjemne, ale nie zapadły mi na dłużej w pamięci. Z kolei 'Kontrakt' to też lekka powieść. Urocza i delikatna. Sam pomysł na fabułę z udawaną narzeczoną określiłabym jako 'ale to już było', jednak pióro autorki i to jak kreuje swoich bohaterów sprawia, że przewidywalność tej historii nie jest aż taka zła. Zarówno Richard jak i Katharine wypadli w moich oczach bardzo wiarygodnie. Richarda miałam ochotę udusić już na samym początku kiedy wyrwał Katharine kanapkę! Grrr..kto tak robi? Poza tym nie szczędził tej dziewczynie chamskich uwag, jednak miała ona na niego dobry wpływ i z czasem facet zmieniał się przy niej na lepsze. Zaś Katharine to postać, która z początku wydawała się być popychadłem, które można rozstawiać po kątach, ale okazało się, że i ona ma w sobie trochę charakteru. Historia tej dwójki robiła się coraz słodsza, a ja jednak jestem fanką czegoś bardziej z pazurem, dlatego druga połowa już mi się dłużyła, mimo to przeczytałam do końca i myślę, że będę miło wspominać.
-
Recenzja: noswksiazce Bykowska DariaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Takiej historii mi było trzeba. "Przeklęty kontrakt" to moje pierwsze spotkanie z twórczością @morelandmelanie i jak najbardziej udane. Jest to GENIALNA książka, która wciągnęła mnie od samego początku i nie mogłam oderwać się od czytania. Tak szybko już dawno mi się żadnej książki nie czytało. Półtorej dnia i pyk, książka przeczytana. Nawet nie poczułam, że ta książka miała ponad 300 stron. Bardzo ciężko mi było sie rozstać z tą historią, strasznie nie chciałam jej kończyć, dlatego chętnie jeszcze kiedyś wrócę do niej. Pióro autorki jest bardzo przyjemnie, dialogi ciekawe a fabuła bardzo wciągająca. Świetnie się bawiłam podczas poznawania tej historii. Były monety wzruszające, bardzo emocjonalne, ale również zabawne. Bohaterowie zostali genialnie wykreowani. Nawet szef dupek - Richard, bez uczuć okazał się być świetną postacią, bez której ta historia nie była by tak intrygująca. Katherin to kolejna szara myszka? Może się tak wydawać na pierwszy rzut oka, ale czy gdyby nią naprawdę była to czy zgodziłaby się na taki układ z własnym szefem, którego szczerze nie cierpi? Pomysł na relacja hate-love pomiędzy bohaterami pomieszaną z romansem biurowym był strzałem w dziesiątkę. Bardzo fajnie się czytało jak Richard pod wpływem Katherin się zmieniał i dzięki niej poznał swoją drugą twarz. Zdecydowanie polecam tę lekturę! Polubiłam się z piórem autorki i mam zamiar sięgnąć po więcej.
-
Recenzja: oceniam_po_opisie Król MartaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Strasznie długo (stanowczo za długo!) zwlekałam z lekturą tej książki i teraz jeszcze straszniej i jeszcze bardziej stanowczo tego żałuję. Bo ta powieść jest świetna! Naprawdę! Richard to facet, którego początkowo nie lubiłam. Miałam go za aroganckiego bubka (którym właściwie był), który traktuje każdego z góry i uważa przy tym, że wszystko mu wolno. A już najbardziej mnie irytował tym, jak traktował Katharine. Ta zaś to prawdziwa kobieta-anioł obdarzona nieziemską wręcz cierpliwością. Bez nawet najmniejszej nutki sprzeciwu znosiła podłe zachowanie swego szefa i wykonywała jego polecenia bez większego zająknięcia. Bo musiała. No i gdy nagle okazało się, że ten samowystarczalny i wszystkowiedzący bufon potrzebował czegoś od niej, sytuacja zrobiła się naprawdę ciekawa. Wiadomo, jak to jest przeważnie w tego typu romansach: bohaterowie prędzej czy później z wrógów stają się kochankami (i tak jest także tym razem), ale haczyk tkwi w tym, jak autor tę relację przedstawi. A Moreland wyszło to genialnie. Gdy tylko zaczęłam czytać 'Przeklęty kontrakt' to wiedziałam, że przepadnę z kretesem. No nie byłam w stanie się oderwać od tej książki. I trochę wstyd się przyznać, ale w pewnym momencie miałam nawet łzy w oczach. Poważnie. Tak autorka mnie sprytnie zmanipulowała i zagrała na uczuciach. Ta książka nie ma wielce oryginalnej fabuły i nie ma w niej miejsca na zbyt wiele zaskoczeń, ale wiecie co? W ogóle mnie to nie obchodzi, bo czyta się ją świetnie. Jeśli lubicie romanse biurowe, udawane związki i motywy hate-love, to koniecznie sięgnijcie po tę powieść - dostarczy Wam chwil radości i wzruszeń. I okej, to prawda, że czytałam już sporo książek takich jak 'Przeklęty kontrakt', ale nie mam jej nic do zarzucenia, bo znalazłam w niej dokładnie to, czego szukałam. A może nawet coś więcej.
-
Recenzja: k.tomzynska Tomżyńska KarolinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Richard VanRyan to człowiek który odnosi ogromne sukcesy na polu zawodowym. Jednak jest także bezwzględnym tyranem, który kieruje się zemstą. Katharine Elliot to astystentka Richarda, którego szczerze nie znosi. Jednak jest coś co ich łączy - ona potrzebuje pieniędzy, a on alibi swojej wielkiej zmiany. Czy ta dwójka jest w stanie sobie pomóc? Czy są w stanie udawać zakochanych, gdy w rzeczywistości się nienawidzą? Czy ich oszustwo wyjdzie na jaw? Muszę przyznać, że jest moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i wcale go nie żałuję choć początkowo się go obawiałam. „Przeklęty kontrakt” to naprawdę świetnie napisana książka z wydawałoby się banalną fabułą. Jednak wcale tak nie jest! Romansów biurowych w książkach nie brakuje, ale ten tutaj jest wyjątkowy. Otrzymujemy od autorki coś zupełnie oryginalnego. Jest to poruszająca, zabawna i ciepła historia, która nie została pozbawiona wielu zwrotów akcji, a także zabawnych dialogów i ciętych ripost. Bohaterowie zostali bardzo dobrze wykreowani. Są oni nie tylko swoimi przeciwieństwami, ale także niezwykle wyraziści. Nie zostali wyidealizowani tylko przedstawieni jako zwykli ludzie, którzy nie są pozbawieni wad. To spowodowało, że książka nabrała swoistego realizmu. Całość czytało się bardzo przyjemnie. Jednak odnoszę wrażenie, że końcówka książki została napisana z przymusu. Bądź może z brakiem konkretnego pomysłu. Dosłownie jakby autorem zakończenia była inna osoba. Wszystko zostało zbyt przejaskrawione, przesłodzone i wyolbrzymione. Lukrowanie bohaterów nie miało końca i było takie nierealne. Dlatego to zdecydowanie popsuło mi ogólne wrażenie o książce. Dodatkowo muszę się przyczepić zarówno do stylistyki, jak i literówek… Podsumowując - autorka stworzyła historię, która przyniesie czytelnikowi wiele wrażeń. Końcowe rozdziały i stylistyka sprawiły, że całość pozostawia po sobie mały niesmak. Jednak pomimo to uważam, że warto sięgnąć po książkę i poznać tą historię.
-
Recenzja: www.instagram.com/weraandksiazki/ Weronika GosekRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Dziś na tapecie, romans, który może nie jest zbyt odkrywczy, ale czytanie go, to czysta przyjemność. . Melanie Moreland po raz kolejny zabiera nas w biurowy świat. Tym razem dostajemy nieco skomplikowaną relację biurową. Katherin Eliot to ta zwykła, niczym nie wyróżniająca się sekretarka. W pracy reaguje na każde skinięcie i zawołanie szefa. Momentami bezpodstawnie upominana i obrażana. No szef to dziad nad dziadami. Mowa tu o Richardzie VanRyanie. Oj z początku bardzo się nie polubiliśmy. Dobry w swoim fachu, można by rzec najlepszy, ale kultury to go nie nauczyli. Wszystko się jednak zmienia jak to właśnie on potrzebuje pomocy i wielkiej przysługi od swojej sekretarki. . Zacznę od tego, że bardzo lubię pióro autorki. Za czytanie zabrałam się z wielkim zapałem i oprócz schematyzmu, podobało mi się tu chyba wszystko. Zaczynając od kreacji bohaterów. Wyrazista i mocno realistyczna. Byłabym skłonna uwierzyć, że taka para jak Richard i Katherine żyją. Przez cały przebieg wydarzeń, czułam się jakbym była z nimi. Obserwowała to rodzące się napięcie, uczucie. Zauważała te ukryte spojrzenia i przekonywanie się do drugiego człowieka. Ich zadanie wydaje się być łatwe: udawać narzeczeństwo. Jednak zachować pozory to ciężka sztuka. Fabuła- mocno mnie wkręciła. Zastanawiało mnie, w którym momencie ich plan okaże się tym beznadziejnym. Końcówka nieco przesłodzona, ale mnie urzekła. Richard mocno mnie zaskoczył i sprawił, że zyskał moje błogosławieństwo. . Autorka świetnie operuje słowem i humorem. „Przeklęty kontrakt” to romans, który może i niczym mnie nie zaskoczył, ale był po prostu dobry, wyrazisty i mega przyjemny. Dosłownie: siadałam na balkonie z kubkiem smakowej kawy i się delektowałam. Odprężająca!
-
Recenzja: Mania_ksiazkowania Skulska DominikaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Nie przepadają za sobą, jednak razem są w stanie grać idealnie. Richard VanRyan był cholernie dobry w swoim biznesie. Parł do celu jak taran, z całą bezwzględnością. Nie miał skrupułów i nie liczył się z nikim. Niekiedy, aby się odegrać, trzeba zacisnąć zęby i robić to, na co nie ma się najmniejszej ochoty. Ale jeśli dzięki temu uderzy się mocno i boleśnie. Aby ten plan się powiódł, potrzebuje pomocy swojej asystentki. Niebieskooka, drobna Katharine Elliot nie cierpiała swojego szefa, ale aby zapewnić godną opiekę dla najbliższej jej osobie, przyjmuje propozycje i zmierza wypełniać skrupulatnie jej postanowienia. Wszystko się zmienia, gdy życie Katy się rozpada. Czy ten plan ma szansę powodzenia? Osoby, które się nie cierpią, będą umieć przekonać innych do swojej wyreżyserowanej miłości? Jest to moje pierwsze spotkanie z autorka i jej piórem, jednak czytając opis książki, byłam nią bardzo zaciekawiona. Na początku postać Richarda uważałam za czarny charakter. Był człowiekiem bez serca i jakichkolwiek wyrzutów sumienia. Jednak im dalej go poznawałam, tym bardziej autorka pokazała nam człowieka z dziecięca trauma, która doprowadziła go do tego miejsca. Jednak nie tylko on, swoje wcześniejsze przeżycia utrzymuje w sekrecie. Katy również musiała zmierzyć się z różnymi problemami, które wyryły ślad na jej dorosłość. Podsumowując bohaterowie wykreowani w ciekawy i nieszablonowy sposób, sprawiając, że z chęcią ich poznajemy w coraz dalszych losach. Pomimo że książka ma ponad 300 stron, czyta się ją dość szybko. Jednak zbliżając się do zakończenia, troszkę się męczyłam. Autorka przesłodziła relacje tych dwoje, jednak mimo wszystko da się to przeżyć, a ten mały niuans nie stanowi klęski tej książki. Najbardziej podobało mi się rodzące między bohaterami uczucie, które rodziło się powoli i stopniowo. Od nienawiści, przez przyjaźń aż dopiero do miłości. Wszystko szło naturalnie. Książka w większości jest pisana z perspektywy mężczyzny, dzięki czemu możemy zaobserwować jego przemianę, poznać targające nim emocje i każde odczucie względem kobiety. Nieliczne rozdziały z punktu widzenia Katherine pomagają zrozumieć pewne sytuacje i zachowania, zarówno jej, jak i jego. Nie znajdziemy w tej książce sporej liczby scen seksualnych, ale dostajemy pełna romantyzmu i uczuć historię. Serdecznie polecam każdemu, kto jest fanem tego gatunku.
-
Recenzja: werka_books Rybak WeronikaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
📃"Życie składa się z chwil. Najprzeróżniejszych - smutnych, dobrych i wspaniałych. To one tworzą symfonię twojego życia. Chwytaj je wszystkie - szczególnie te wspaniałe. Dzięki nim łatwo przyjąć również te pozostałe." . . Niekiedy, aby pomóc bliskim jesteśmy w stanie znieść dosłownie wszystko. Nie tylko liczne pretensje czy niemiłe komentarze, ale także upokarzające polecenia, którymi zarzuca nas okropny, a zarazem despotyczny szef. Katharine Elliot pracowała jako osobista sekretarka Richarda VanRyana, który był zmorą jej egzystencji. Mężczyzna robił dosłownie wszystko, aby pozbyć się tej niezdarnej, potulnej i nieśmiałej kobiety ze swojego biura. Jednak mimo, iż kazał jej wykonywać najróżniejsze zadania, ona zawsze się z nich wywiązywała. „Znosiła jego upokarzające polecenia bez słowa skargi. Stawiała się w pracy każdego dnia. Nie miała choćby jednej nieobecności, a nawet ani razu się nie spóźniła. Rzadko opuszczała biuro i zawsze pilnowała by jego grafik oraz kontakty były należycie uporządkowane”. Katharine trzymała się tej pracy, tylko i wyłącznie z jednego powodu - bardzo potrzebowała pieniędzy, aby pomóc najbliższej jej sercu osobie. Pokornie znosiła zachowanie szefa - tyrana, aczkolwiek i tak nienawidziła go z całych sił. Zresztą z wzajemnością. Richard nie cierpiał swojej sekretarki, gdyż stanowiła uosobienie wszystkiego, czego nie znosił w kobietach. „Łatwo było się na niej wyżywać. Nigdy się nie broniła i nie wyrażała słowa sprzeciwu”. Mężczyzna lubił silne babki, a nie popychadła, ale nie mógł za żadne skarby uwolnić się od Katy. Aczkolwiek, pewnego dnia doszedł do wniosku, iż jego niezdarna sekretarka doskonale nadawałaby się na fałszywą narzeczoną, której aktualnie potrzebował… Richard był przekonany, że zostanie mianowany partnerem Anderson Inc. - harował jak wół, dzięki czemu zarobił dla firmy ponad dziewięć milionów, a jednak szef pozbawił go upragnionego awansu. Mężczyzna zapragnął się zemścić, odegrać za tę sytuację, dlatego też zaczął starać się o posadę w konkurencyjnym koncernie Gavin Group - firmie kierującej się dwiema fundamentalnymi wartościami, takimi jak: rodzina oraz prawość. Właściciel zatrudniał tam tylko i wyłącznie osoby, które podzielały jego zapatrywania i ceniły wartości rodzinne. Problem polegał na tym, iż Richard był w wielu kręgach znany jak „fiut”. Każdy wiedział, że w czasie wolnym od pracy bawił się w playboya, a większość kobiet traktował niczym zabawki. Dlatego teraz Richard musiał zrobić dosłownie wszystko, aby Graham Gavin dostrzegł, że zmądrzał i nie zachowywał się tak, jak kiedyś. Ale jak udowodnić nieznajomemu człowiekowi, że nie jest się już bawidamkiem za którego każdy go uważał? VanRyan wpadł na pomysł, iż znajdzie "prawdziwą kobietę" i to taką, która zdołałaby przekonać innych, że stał się lepszym człowiekiem. A do tej roli wręcz idealnie nadawała się miła, ciepła, rozsądna oraz bystra panna Elliott. Właśnie dlatego, iż różniła się zdecydowanie od wszystkich znanych mu kobiet, Richard złożył jej nietypową ofertę - zaproponował jej posadę swojej narzeczonej! Oboje się nie znosili, ale mogli na tym układzie wiele zyskać, jednak czy będą potrafili udawać zakochaną parę? Czy ta mistyfikacja może zakończyć się sukcesem? Jakie korzyści przyniesie im zawarty kontrakt? Czy bohaterom uda się znaleźć chociażby nić porozumienia, a może dzięki temu układowi między Richardem, a Katy pojawią się również ciepłe uczucia? . Szczerze mówiąc, gdy zobaczyłam „Przeklęty kontrakt” w zapowiedziach wydawniczych nie miałam go w planach. Czytałam jakiś czas temu „Bentleya” od tej autorki, który nie wywarł na mnie za dobrego wrażenia, co za tym idzie nie czułam się zachęcona do dalszego poznawania jej twórczości. Aczkolwiek, widziałam multum pozytywnych recenzji na temat tej historii. Dosłownie każdy wyrażał się o niej w samych superlatywach, więc oczywiście zachęcona pozytywnymi opiniami zamówiłam tę książeczkę. Pytanie brzmi: czy to była, aby na pewno dobra decyzja? Myślę, że jak najbardziej tak! „Przeklęty kontrakt” to naprawdę ciepła, poruszająca oraz pełna humoru historia, jednak nie pozbawiona wad, o czym opowiem Wam za chwilkę. Bohaterowie od samego początku zaskarbili sobie moją sympatię. Zostali wykreowani wyraziście, ale przede wszystkim na takich zwykłych ludzi, którzy popełniają błędy i nie są idealni w każdym calu. Katy i Richard to całkowite przeciwieństwa. Ona zawsze miła, uprzejma, delikatna, praktyczna, emanowała ciepłem, za sprawą czego przyciągała do siebie ludzi. On natomiast był samolubnym arogantem, tyranem w pracy i playboyem po godzinach. Dla kobiety każdy dzień spędzony w jego towarzystwie stanowił istną katorgę. Trzymała się jednak tej posady, gdyż dzięki niej zarabiała dodatkowe pieniądze, które trafiały na pokrycie kosztów opieki nad bliską jej osobą. Katy mieszkała w najtańszym lokalu, kupowała ubrania z drugiej ręki i mało jadła. Nie stawiała siebie oraz swoich potrzeb na piedestale, lecz pomagała tym, którzy tego potrzebowali zdecydowanie bardziej od niej. „Panna Elliott nie cierpiała swojego życia. Nie cierpiała być sekretarką, a już w szczególności sekretarką pana VanRyana. Nigdy nie znała równie okrutnego człowieka, który nie był zadowolony z niczego, co zrobiła”. Szef zmienił jej życie w piekło, ale ona zgodziła się wejść z nim w układ, gdyż nie miała innego wyjścia. Potrzebowała pieniędzy, a dzięki temu kontraktowi mogła naprawdę wiele zyskać. Richard od tak dawna próbował pozbyć się Katy, a teraz potrzebował jej bardziej, aniżeli by się kiedykolwiek spodziewał. Jego przyszłość spoczywała całkowicie w jej rękach. Mężczyzna trzymał swoje emocje - te pozytywne - na uwięzi. Nie znosił myśleć o rodzicach, ani o swojej przeszłości. Katharine stanowiła dla niego zagadkę. „Nie pragnęła od niego drogich prezentów, biżuterii - czegoś, co z łatwością mógłby jej dać. Ona pragnęła czegoś pozbawionego wartości finansowej, ale wymagającego od niego ogromnego poświęcenia. Chciała poznać jego sekrety, zrozumieć jego zachowanie i obecną postawę". Niesamowicie podobało mi się to, że pod wpływem Katy, ale i nie tylko bohater przeszedł niemałą przemianę. Zaczął starać się być lepszym człowiekiem, co panna Elliott bardzo szybko dostrzegła. Zobaczyła w nim, że posiadał też inną stronę osobowości. Zgadzając się na układ z szefem pragnęła też pomóc mu odnaleźć prawdziwego siebie. „Sądziła, że było w nim coś więcej niż widzieli inni. Uważała go za silnego, opiekuńczego, zdolnego, utalentowanego i życzliwego”. Według niego miłość osłabiała, sprawiała, że potrzebowało się ludzi. Stawało się zależnym od nich. To uczucie było dla niego czymś nieznanym i niezrozumiałym. Jednak Katy nauczyła go kochać. „To, co do niej czuł czyniło go silniejszym. Pragnął być lepszym człowiekiem, ze względu na nią. Chciał być uczciwy i autentyczny. Ta kobieta stała się osią jego egzystencji - wszystko, co robił, w jakimś stopniu dotyczyło jej osoby”. Na ogromny plus zasługuje również wykreowana widoczna chemia między bohaterami. Podobało mi się, że ich uczucie rodziło się stopniowo. Z nienawiści przeszli do przyjaźni, a następnie do miłości. Cały ten proces przyszedł im wręcz naturalnie. Tylko Richard potrzebował chwili czasu, aby uzmysłowić sobie, że tak naprawdę uczucie, jakim darzył Katy to właśnie miłość. Jednak nie dziwiłam mu się zważywszy na to, iż nigdy nie miał okazji jej doświadczyć, chociażby ze strony rodziców. „Przeklęty kontrakt” wciągnął mnie od pierwszych stron. Czytało mi się tę opowieść rewelacyjnie, gdzieś tak mniej więcej przez trzysta stron. Potem niestety sytuacja uległa diametralnej zmianie. Zaczęłam się męczyć, odkładać ją i zmuszać się do śledzenia tego tekstu. Końcowe rozdziały zostały przesłodzone, wyolbrzymione i przejaskrawione do granic możliwości. Nie mogłam znieść tego, że bohaterowie ciągle wyznawali sobie uczucia. Takiego lukrowego zakończenia to już dawno nie spotkałam, w dodatku zepsuło mi ono całkowicie końcowe wrażenia z lektury. Tutaj zdecydowanie pasuję powiedzenie „co za dużo to niezdrowo” i z tymi słodkościami w relacji Katy i Richarda autorka bez dwóch zdań przesadziła. Na koniec powiem też o minusie tego tekstu, który okazał się dla mnie męczący, a mianowicie liczne literówki. Nie wspominając, że brakowało również wyrazów w zdaniach - niestety takie sytuację wpływają dość mocno na moją końcową ocenę danej powieści, w końcu kilka osób przed wydaniem musiało ją przeczytać i nikt tego nie dostrzegł, co za tym idzie nie poprawił? Trudno mi w to uwierzyć. . Melanie Moreland stworzyła pełną emocji, humoru i wzruszeń opowieść, która zapewniła mi niezliczoną ilość wrażeń. Była to bez wątpienia schematyczna książka, odrobinę banalna, ale i tak świetnie spędziłam z nią czas. Wcale nie uważam za minus faktu, iż ten romans biurowy nie wyróżniał się zanadto na tle innych. Wręcz przeciwnie sądzę, że miał on swój urok, a przede wszystkim niósł za sobą naprawdę mądre przesłanie. Nie brakowało tutaj ciętych ripost, błyskotliwych dialogów czy zaskakujących zwrotów akcji. Bardzo podobała mi się ta historia i tak naprawdę tylko te ostatnie sto stron okazało się dla mnie istną drogą przez mękę. Chciałam już jak najszybciej się z nią uporać, co okazało się niesamowicie ciężkim wyczynem. Ilość słodyczy między bohaterami po tym, jak wyznali sobie miłość - to było dla mnie zdecydowanie za dużo. Żałuję, że pod koniec wszystko się popsuło i mój entuzjazm względem tego tytułu znacznie zmalał. Niemniej jednak, pomimo kilku uwag względem „Przeklętego kontraktu” serdecznie polecam Wam go przeczytać. Jeśli lubicie spokojne teksty, pełne romantyzmu, czułości oraz ciepła to jestem pewna, że i tym tytułem będziecie zachwyceni!
-
Recenzja: WystukaneRecenzje Paulina KłokosińskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Czy "Przeklęty kontrakt" faktycznie jest przekleństwem dla czytelnika? Naprawdę bardzo lubię powieści, które wydaje Editio choć czasami nie do końca przypadają mi do gustu, to uwielbiam po nie sięgać i czuć taką niepewność czy tym razem pokocham daną opowieść :) Jak był tym razem? Już mówię! Czyżby kolejny typowy romans biurowy? Mamy dwoje bohaterów, on, szef, jak to facet na takim stanowisku ma powody do tego, by sądzić, że wiele mu wolno, ale czy aby na pewno? Nie ma skrupułów, by niszczyć ludzi, idzie po trupach do celu, a każdy taki człowiek kiedyś musi się potknąć o wystającą ze zwłok kość, prawda? Katherine jest sekretarką wspomnianego Richarda. Choć w sumie można powiedzieć, że osobistą asystentką. Kobieta znosi wiele, bo potrzebuje tej pracy. Uszczypliwości, upokorzenia? Na porządku dziennym, ale czy to jest w porządku? Ano nie. Pewnego razy Richard składa Katherine propozycję, która jest zaskakująca, a może nie? W ramach umowy ma być jego narzeczoną, bo takowej potrzebuje, aby podbudować swoją wiarygodność. I tu zaczynają się schody. To już było! I to nie tak dawno, bo u nas została wydana książka bodajże w zeszłym roku, a nawet dwa tomy o bardzo podobnej parze. To, że autorki pozornie nie mają ze sobą nic wspólnego, ani się nie znają, to nie znaczy, że w jakiś sposób jedna z drugiej po prostu nie zerżnęła brzydko mówiąc fabuły. Mówię o książce "Narzeczona na niby". Minimalnie się od siebie różnią, serio. Każdy, kto chwycił obie dostrzeże podobieństwa. Natomiast czy zakończyło się tak samo, czy powstał z tego związek, czy paskudna zemsta? Sprawdźcie sami. Podsumowując, być może czytam sporo książek, ale jeśli motywy zaczynają się mocno powtarzać, to to dostrzegam, ale myślę, że nie tylko ja i tłumaczenie, że się różnią... owszem, różnią się, ale generalnie historia jest ta sama. A szkoda, bo miałam nadzieję, że to nie będzie kolejna typowa opowiastka o romansie biurowym albo że chociaż będzie bardziej oryginalna. Ode mnie 5/10 gwiazdek, bo czytało się przyjemnie, ale ogromnie mi szkoda, że czytam znów praktycznie to samo.
-
Recenzja: Domilkaa Łęczycka DominikaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Przeklęty kontrakt” Melanie Moreland to książka, która skradła moje serduszko. Była czymś, czego poszukiwałam od dłuższego czasu. Mimo że ma ponad 400 stron, to bardzo szybko mija z nią czas. Wciąga od pierwszego rozdziału i miałam ochotę zarwać dla niej nockę, a to rzadko się zdarza. Postacie zostały bardzo realistycznie wykreowane i nic (na szczęście) nie działo się na siłę. Mam wrażenie, że relacja głównych bohaterów sama szła do przodu i nic nie było bezsensownie przyspieszane. Kurcze, naprawdę polubiłam Richarda i Katharine - mam wrażenie, że mocno się z nimi zżyłam. Dzięki książce miałam wiele przemyśleń dotyczących życia, co jest dużym plusem. Bardzo lubię powieści, które angażują czytelnika nawet poza fabułą. „Przeklęty kontrakt” porusza głębokie i ważne tematy, co skłania do analizy. Życie głównych bohaterów nie należało do najprostszych, co uświadamia, że nie wszystkie romanse mają happy end. Muszę przyznać, że książka jest schematyczna i z łatwością można przewidzieć, co stanie się w kolejnym rozdziale. Oczekiwałam jakiegoś „BUM”, który spowodowałby jeszcze wyższą ocenę, ale myślę, że mimo wszystko jest to bardzo dobra książka. Finalnie oceniam ją 5/6 i polecam osobom, które szukają książki do relaksu i miłego spędzenia wolnego czasu. 😊
-
Recenzja: book.analisys Chlewicka DominikaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
,,Przeklęty kontrakt" to nowość spod pióra Melanie Moreland, romans biurowy z motywem hate-love, który hipnotyzuje, pochłania i nie daje o sobie zapomnieć. Miałam kompletnie inne oczekiwania wobec tej historii, więc tym bardziej zostałam pozytywnie zaskoczona i urzeczona, otóż nie jest to typowy, oklepany romans, mimo że początkowo na taki wygląda okazał się być subtelną, prawdziwą i ciepłą historią miłosną z ważnym przesłaniem. Richard VanRyan dąży po trupach do celu, nigdy nie oglądając się za siebie. Jest bezduszny i najprościej rzecz ujmując - wredny, co najmocniej odczuwa jego osobista sekretarka, która musi na co dzień znosić jego kaprysy. Gdy koło nosa przelatuje mu kolejny awans Richard postanawia się odegrać i zatrudnić w konkurencyjnej firmie, w której główną wartością jest rodzina. By zyskać przychylność zarządu Richard obmyśla chytry plan, w którym główną rolę zagra on, i jego sekretarka, Katherine. Czy tych dwoje, którzy pałają do siebie niechęcią, będzie w stanie wiarygodnie odegrać uczucie? Co, jeśli owa relacja zacznie odbiegać od ram kontraktu? To, co zasługuje na największą aprobatę to sposób w jaki autorka przedstawiła powoli rozwijającą się relację, od nienawiści po rozejm, koleżeństwo, potem przyjaźń, by na końcu przerodzić się w szczere uczucie i to wszystko bez nadmiaru scen erotycznych, wyłącznie słowa, idealnie dobrane, nie raz zabawne ale i poruszające. Obserwowanie powoli zacieśniającej się więzi między Katherine a Richardem było naprawdę rozbrajające a ich słowne przepychanki, przezabawne. Fabuła jako całość jest bardzo spójna, a poboczni wykreowani tu bohaterowie dodają historii ciepła i tej sentymentalnej nutki, gdzie wzruszenie gwarantowane. Główne przesłanie jakie płynie z tej historii, czyli NIE OCENIAJ, tak ważne dzisiaj, bardzo do mnie trafiło, zostało idealnie przedstawione na podstawie początkowej relacji Richarda i Kate pokazuje, że wygląd nie odzwierciedla tego, jakie dana osoba ma wnętrze ani przebytych doświadczeń. Czytanie tej książki było ogromną przyjemnością, zapewniła mi mnóstwo emocji. Jest to coś innego, nieprzepełnione wulgaryzmami czy erotyzmem a ciepłe, urocze i bardzo wiarygodne. Właśnie takie książki lubię. Oby takich więcej.
-
Recenzja: zslaboscidoksiazek Gabriela StafińskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 "Przeklęty kontrakt" Melanie Moreland to książka nad którą bardzo długo się zastanawiałam. Czytać-nie czytać. Z jednej strony czytałam same zachwyty na jej temat, a z drugiej strony jako sroka okładowa czułam jakąś taką niechęć, ponieważ ta mi się nie podobała. Ale uwaga! Zaryzykowałam i nie żałuję! Książka jest świetna! Czyta się ją znakomicie, chociaż może onieśmielać swoją objętością. Autorka prowadziła historię Katie i Richarda w sposób lekki i bardzo trafiający do moich gustów, pełną przemyśleń, wzruszeń i kłótni bohaterów. Relacja love-hate, romans prawie biurowy, ale najważniejsze- genialna fabuła. To jak przedstawiła bohaterów, ich życiorys, historię i drogę jaką przeszli do miejsca, w którym nie przypominali siebie sprzed kontraktu, było idealne. Oni naprawdę się zmienili. Richard z osoby mało powiedziano wrednej, myślącej tylko o pracy i wyżywającej się na innych stał się postacią potrafiącą współczuć, rozmawiać z innymi, a co najważniejsze kochać. Karherine wyszła z swojej skorupy, odważyła się mówić to co myśli oraz stała się mniej nieśmiała, ale nie przestała też myśleć i pomagać innym. Jest to fantastyczna książka, pełna zabawnych sytuacji, ironii bohaterów, których nie sposób nie polubić oraz emocji jakie wywołuje. Dla mnie bomba! Sprawdźcie i sami się przekonajcie, czy dla was także.
-
Recenzja: uwielbiam_czytac Szatkowska IwonaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Richard VanRyan to człowiek który jest dobry w tym co robi, ale również jest znany z tego że jest playboyem. Nie zamierza się ustatkować ani zakochać. Jego przeszłość się przyczyniła do tego jakim jest człowiekiem. Chęć zemsty powoduje że musi się zatrudnić w firmie do której ciężko będzie mu się dostać z jego reputacją. Zrobi wszystko by ludzie myśleli że się ustatkował. Katharine Elliot jest asystentką Richarda. I to właśnie ona pomoże mu udawać zakochanego i szczęśliwego do czasu aż na spokojnie przyszły szef uwierzy w jego zmianę. Problem polega na tym że oni się nie lubią. Czy ta dwójka jest w stanie udawać tak bardzo? Czy jego oszustwo wyjdzie na jaw? Romanse biurowe są nam znane, ale ten był wyjątkowy. Dwoje ludzi którzy się nienawidzą wchodzą w układ. Który znosi wiele korzyści dla oboje. Najwięcej dla Katy, która potrzebuje pieniędzy. Autorkę znam z powieści Bentley, która bardzo mi się podobała, i widzę że nadal pisze z pasją. Bardzo lubię kiedy w książce jest dużo dialogów - tutaj to otrzymałam. Lubię czytać książkę z perspektywy obu głównych bohaterów - również to tutaj dostałam. Kolejna książka którą z ręką na sercu mogę polecić każdej fance romansów biurowych, bo ten jest wyjątkowy. Podobało mi się że potrzebowali oboje czas by zrozumieć co czują. Nie trwało to kilka stron jak przeważnie i wskakują sobie do łóżka. Nie tym razem. Tym razem emocjonalnie przeżywałam każdą stronę książki. Każde wspomnienie z dzieciństwa i każdą tajemnicę bohaterów. Zastanawiałam się jak ma wyglądać ten związek skoro oni nawet się nie lubią. Oboje świetnie odgrywali swoje role, aż w pewnym momencie nie interesowało ich czy ktoś patrzy czy nie. Ale niestety nie zawsze będzie kolorowo. Wszystko się posypie. Postawili wszystko na jedną kartkę i co dalej z nimi? Chętnie was zapraszam do świata Richarda i Katy. Spędzicie miły czas.
-
Recenzja: Bookstagramowe.love Ciachowska KlaudiaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Przeklęty kontrakt" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Melanie Moreland, więc nie miałam zbyt wielkich oczekiwań. Podchodziłam do tej pozycji z otwartą głową i... O matko, przepadłam. Przeczytałam ją w kilka godzin, nie mogąc się nawet na chwilę oderwać, a dla mnie to jest właśnie najlepszy wyznacznik tego czy dana pozycja jest dobra czy wręcz przeciwnie. Gdy pochłaniam daną książkę na raz, to znaczy, że ocena będzie wysoka i tak się właśnie stało tym razem. Poznajmy historię Richarda VanRyana, który jest skończonym dupkiem. Pracuje w znanej firmie, na wysokim stanowisku i ma swoją asystentkę, którą traktuje okropnie i na każdym kroku uprzykrza jej życie. Liczy na awans, ale gdy go nie dostaje, postanawia utrzeć nosa obecnemu szefowi i przejść do jego największego konkurenta. Niestety, jego nowy potencjalny szef - Graham - ponad wszystko ceni sobie relacje rodzinne i Richard nie jest najlepszym kandydatem na pracownika jego firmy. Główny bohater postanawia trochę pokombinować i składa pewną propozycję swojej niezdarnej asystentce. Co z tego wyjdzie? Chyba wszyscy wiemy. Nie będę opisywać tutaj żadnych minusów, bo po prostu ich nie dostrzegam i chcąc się do czegoś przyczepić, musiałabym to robić na siłę. Zdecydowanie więcej jest tutaj pozytywnych rzeczy i elementów, które mnie miło zaskoczyły. Dużym plusem jak dla mnie jest styl autorki. Całość czyta się bardzo szybko i przyjemnie, bardzo dobrze operuje słowem i potrafi wprowadzić czytelnika w nastrój panujący w danej chwili, a co za tym idzie zdarzały się momenty, gdy przez jedno zdanie w moich oczach stawały łzy. Kolejnym plusem jest to, że większość książki jest pisana z perspektywy Richarda, bo dzięki temu możemy go dobrze poznać i gołym okiem zaobserwować jego wielką przemianę. Większość romansów pisana jest z perspektywy głównych bohaterek, a tutaj byłam mile zaskoczona, że pałeczkę oddano mężczyźnie. W ogóle wszystkie postacie są bardzo ciekawie poprowadzone i można je obdarzyć sympatią. Nie jest to pozycja, która budzi w czytelniku jakieś skrajne emocje czy jest zadziwiająco oryginalna. Ona jest po prostu przyjemna i podczas czytania możemy się zrelaksować i odpłynąć w świat Richarda i Katy, gdzie obserwujemy ich małżeńskie sprzeczki, poznawanie się i po prostu zakochiwanie się w sobie. Jest to bardzo ciepła historia o przyjaźni i miłości, zarówno do partnera jak i osób, które nas wychowały. Nie ma tu wiele seksu czy gorących scen, ale jest uczucie i chyba właśnie tym mnie ta historia urzekła. Straciłam dla Richarda głowę, a postacie drugoplanowe były tak sympatyczne, że po prostu nie byłam w stanie ich nie lubić. Polecam tę książkę wszystkim miłośnikom ciepłych, romantycznych historii, bo myślę, że się nie zawiedziecie.
-
Recenzja: inthefuturelondon.blogspot.com Natalia ŚwiętonowskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Twórczość Melanie Moreland jest mi już znana z takich tytułów jak Bentley czy Aiden. Tę drugą powieść polecam w szczególności, bo mocno zapadła mi ona w pamięci i w sercu. Przysięgam, że będę do niej wracać i to nie raz. Kiedy zobaczyłam, że na rynku pojawi się najnowsza powieść tej autorki, bardzo się ucieszyłam. Tak oto w moje ręce trafił Przeklęty kontrakt, jednak czy i dla mnie był on przeklęty? O tym opowiem poniżej. Katherine pracuje dla Richarda tylko z jednego powodu: potrzebuje pieniędzy. Nie znosi go za wszystkie złe rzeczy, które ten wypowiadał w jej stronę. Richard uważa swoją sekretarkę za “pieprzony ideał”, a jednocześnie za niezdarę. Nie przejmuje się tym, że mógłby ją zranić, bo nie obchodzą go uczucia innych. Jednak w pewnym momencie będzie potrzebował pomocy Katherine - ma ona zostać jego narzeczoną na kilka miesięcy, by on miał szansę dostać wymarzoną pracę. Kontrakt, który zawierają, ma obowiązywać tylko w pracy, jednak czy na pewno będzie on taki przeklęty? Główny bohater tej powieści, Richard, zdecydowanie nie przypadł mi do gustu. Nie ma się czemu dziwić - był on bardzo nieprzyjemny w stosunku do Katherine i innych ludzi, zachowywał się jak człowiek bez serca i wszelkich wyrzutów sumienia. Autorka jednak stopniowo zaczęła przedstawiać zmiany, jakie w nim zachodziły. Z każdą stroną udawało mi się przekonywać do tej postaci i jestem w stanie powiedzieć, że jest on bardzo dobrze wykreowanym bohaterem i jednak nie takim złym, jak na początku. Co do Katherine, to tutaj też bez zaskoczenia - bardzo polubiłam tę bohaterkę. Jej wrażliwość, dobre serce, wytrwałość i potrzeba troski o najbliższych chwyciły mnie za serce. Ona również została bardzo dobrze wykreowana i muszę przyznać też, że udało mi się z nią bardzo zżyć. Było w tej postaci coś takiego, co mnie do niej po prostu przyciągało. Głównym wątkiem powieści jest tytułowy kontrakt, który wydawał się logiczny i zrozumiały, lecz był przy tym nie do końca moralny. W końcu w grę wchodziło oszustwo swojego potencjalnego szefa i jego współpracowników dla własnych celów. Choć nie zgadzałam się z takim rozwiązaniem, to jednak z przyjemnością czytałam o kolejnych perypetiach Richarda i Katherine oraz ich próbami radzenia sobie z nową (choć chwilową) rzeczywistością. Fakt ten ułatwił mi zdecydowanie styl pisania Melanie Moreland, który jest nie tylko bardzo dobry, ale też lekki i sprawiający, że przez tę książkę dosłownie się płynie. Kartki przewracały się właściwie same, a ja nie wiedziałam tak właściwie, kiedy skończyłam tę historię. Jednak, gdy już ją skończyłam - zrobiło mi się przykro. Musiałam wyjść z tej historii i zostawić już Katherine i Richarda samych sobie. Jeżeli lubicie romanse biurowe, różne szalone zwroty akcji oraz motyw nienawiści pomiędzy dwojgiem głównych bohaterów - Przeklęty kontrakt musi trafić na Wasze półki.
-
Recenzja: magixx_book Adamska MagdaRecenzja dotyczy produktu: audiobookCzy recenzja była pomocna:
Richard Van Rayan to pedantyczny, zadufany w sobie palant. Wszystkich traktuje z góry. Dla swojej asystentki Katherine jest wredny i na każdym kroku uprzykrza jej życie. Niestety zmuszony jest znaleźć na już dziewczynę, którą będzie udawać jego narzeczona. Najlepszą kandydatką do tego zadania okazuje się właśnie Katie. Czy oboje będą w stanie wytrzymać ze sobą pod jednym dachem? Jak kontrakt zawarty między nimi wpłynie na ich przyszłość? Bohaterowie tej książki są jak ogień i woda. On bez skrupułów, stanowczy, bezwzględny, ona cicha, miła i urocza. Dzieli ich wiele jednak los postawił ich na swojej drodze. Dzięki umowie, którą zawarli ze sobą oboje mogą wiele zyskać. Podczas słuchania audiobooka nie byłam w stanie oderwać się od tej historii. Wiele razy miałam ochotę potrząsnąć bohaterką, aby nie dała tak sobą pomiatać, jednak Katie okazała się tak cudowna kobieta, że nawet małe grzeszki mogłabym jej wybaczyć. Fajnie "było być świadkiem" tego jak razem z Richardem docierają się i tworzy się między nimi coś więcej niż zakładała umowa. Z czasem nawet ten zadufany dupek zyskał w moich oczach. Jeżeli chodzi o fabułę to może nie jest ona jakaś unikatowa, jednak tu czuć coś nowego. Więź, która buduje się z bohaterami pochłania nas doszczętnie. Świetne dialogi z nutą ciętych ripost sprawiły, że czasem płakałam ze śmiechu ale też wzruszałamm się razem z bohaterami. Zżyłam się z Richardem i Katie, z trudem rozstawałam się z nimi W ostatnim rozdziale. To świetna książka i jeśli jeszcze jej nie znacie to polecam wam po nią sięgnąć.
-
Recenzja: https://www.instagram.com/kseniula/ Ksenia Klimas-KupisRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ta książka to naprawdę miłe zaskoczenie. Okładka nieco mnie przeraża, ale sama historia dobrze się broni i z dużą ciekawością czekam na kolejne części tej serii. „Przeklęty kontrakt” od @editio.red to odprężająca historia Richarda, który chcąc zrobić dobre wrażenie na nowym pracodawcy, posuwa się do pewnej intrygi, w którą angażuje swoją dawną asystentkę. Richard i Katharine pracują w jednej firmie. Ona jest jego sekretarką, ale szczerze się nie lubią. Jednak dziewczyna zagryza zęby na wszelkie docinki przełożonego, bo potrzebuje pieniędzy. Kiedy szef Richarda usuwa go jako partnera w firmie, ten w zemście postanawia przenieść się do konkurencji. I tu pojawia się problem, bo tamta firma ceni sobie pracowników z poukładanym życiem rodzinnym. Wtedy Richard proponuje Karharine rolę jego narzeczonej, a potem żony, oczywiście w zamian za sowite wynagrodzenie. Dziewczyna przystaje na jego propozycje. Ta historia ubawiła mnie do łez. Każde kłamstwo ma krótkie nogi, dlatego takie lawirowanie pomiędzy kolejnymi oszustwami głównego bohatera, było dla mnie nie lada rozrywką. Polecam.
-
Recenzja: _my_world_book_ Śniechota BarbaraRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Sądzę, że jesteś zagubiony. Nie umiałeś się oswobodzić. Ale kiedy to zrobisz, kiedy pozwolisz sobie zbliżyć się do jakiejś innej osoby, to myślę, że ujrzysz świat w znacznie jaśniejszych barwach. Miłość nie czyni słabym. Autentyczna, szczera miłość daje siłę." Richard VanRyan to bezwzględny biznesman, który prze do przodu nie patrząc na nikogo i nie zważając na uczucia innych. Bez skrupułów niszczy ludzi stojących mu na drodze. Z kobietami nawiązuje tylko krótkotrwałe relacje opierające się na czysto fizycznym kontakcie. Gdy awans, na który niecierpliwie czeka przechodzi mu koło nosa, postanawia się odegrać, jednak by to zrobić będzie potrzebował pomocy swojej osobistej sekretarki, dla której przez cały okres czasu był tyranem. Czy Katharine pomoże swojemu szefowi w uknutej przez niego intrydze? Książka "Przeklęty kontrakt" to romans biurowy z wątkiem hate - love, który wciąga bez reszty i to dosłownie! Nie ukrywam, że książki z takim motywem działają na mnie jak magnes i sięgam po nie w ciemno. Zaczynając tę pozycję, troszkę się obawiałam, że początek będzie wciągający, a później, gdy już będzie wielka miłość zrobi się nudno i aż nadto mdło. Na szczęście niepotrzebnie się obawiałam! Autorka w umiejętny sposób kieruje emocjami, by nawet przez chwilę czytelnik się nie nudził. Bohaterowie zostali wykreowani bardzo realistycznie, dzięki czemu wtopiłam się w tę historię i przeżywałam ją razem z moimi ulubionymi postaciami. Bardzo polubiłam Katharine, która jest kobietą z sercem na dłoni, jednak gdy wymaga tego sytuacja potrafi się postawić i pokazać, że również posiada pazurki. Co do Richarda to i do niego zapałałam sympatią, pomimo słabego początku, w którym pokazał się z najgorszej strony to z biegiem czasu udowodnił, że i on - facet z lodu, dla którego liczy się tylko kariera - posiada serce z umiejętnością kochania, problem w tym - czy nie znalazł tego serca za późno? "Przeklęty kontrakt" to wulkan emocji, po którym spływa gorąca lawa uwidaczniająca uczucia, zmieniające się jak w kalejdoskopie. Niestety minusem tej książki jest zbyt słodki wydźwięk, niemiej jednak uważam, że autorka wykonała kawał dobrej roboty. Z pewnością sięgnę po kolejne książki spod jej pióra, które jest przyjemne w odbiorze. Gorąco polecam!
-
Recenzja: Recenzjekrolewskie.blogspot.com Patrycja SudołRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Richard jest świetny w tym co robi. Jednak po raz kolejny nie zasłużył na awans. Ma już dosyć takiego traktowania i postanawia przejść do konkurencji. Jednak człowiek, który prowadzi tą firmę ma wysokie poczucie moralności, jest bardzo rodzinny, a pracownicy traktowani są jak członkowie rodziny. Richard, wyrachowany typ, który nigdy nie zamierzał się ustatkować, postanawia odegrać rolę idealnego mężczyzny odmienionego przez miłość. Musi jednak znaleźć kobietę, która bezbłędnie odegra rolę jego narzeczonej. Katherine z prawdziwą mężnością znosiła wszystkie tyrady i uszczypliwości Richarda, swojego szefa, którego uważała za dupka. On robił wszystko, by się jej pozbyć, ale ona zamiast tego, starała się być idealna. Oboje się nienawidzili, ale teraz będą potrzebowali siebie nawzajem. Katherine musi odegrać rolę jego narzeczonej, a w zamian za to dostanie pieniądze, których tak rozpaczliwie potrzebuje. Czy zdołają przekonać nowego pracodawcę, że tworzą idealną i szczęśliwą parę? Przeklęty kontrakt to pierwszy tom rozpoczynający cykl. Jest to już moje kolejne spotkanie z autorką i ogromne zaskoczenie, bo poprzednie powieści nie przypadły mi do gustu, więc i po tej nie spodziewałam się niczego specjalnego. Jakieś było moje zaskoczenie, kiedy po przeczytaniu kilku stron nie potrafiłam się oderwać od tej historii. Przeklęty kontrakt to relacja hate - love, w której po prostu się zakochałam. Podczas czytania towarzyszyło mi mnóstwo emocji, bywały momenty, że łzy cisnęły się do oczu, nie brakowało też słodkich scen, które były niesamowicie wzruszające. Przeklęty kontrakt to cudowna historia, której początkowo zupełnie się nie spodziewałam.
-
Recenzja: aga.czyta.wszedzie Świercz AgnieszkaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Katherine Elliot pracuje jako sekretarka Richarda VanRayana. Tylko przez wzgląd na to, że desperacko potrzebowała dużych pieniędzy, znosiła jego zachowanie. Poniżana, obrzucana szyderstwami czy odprawiana z nieprzyjemnymi komentarzami to była jej codzienność. Mimo wszystko, unosiła wysoko głowę i nie dawała się sprowokować. Miała zbyt wiele do stracenia, więc nie zamierzała pokazywać jak bardzo boli ją zachowanie szefa. Richard pomimo, że chciałby się jej pozbyć, nie ma ku temu podstaw. Bez wątpienia jest perfekcyjną pracownicą. Nadchodzi jednak dzień, gdzie to właśnie w rękach Katy będzie leżała przyszłość VanRyana. Mężczyzna planuje zmienić swoje życie zawodowe, a do tego będzie potrzebował tej kobiety. Postanawia złożyć jej propozycję, która od początku ma być genialną grą, jednak z czasem okaże się zadziwiająco wpływać na życie tej dwójki. Czy wrogowie są w stanie wyciągnąć do siebie pomocną dłoń i zawrzeć rozejm? Najgorsze jest to, że Katherine nie ma tak naprawdę zbyt wielkiego wyboru i najprawdopodobniej pozostanie jej spróbować pojednać się z wrogiem. Ta książka to totalny sztos. Nawet nie wiem jak w sposób dystyngowany opisać swoje odczucia po tej książce. Pochłonęłam ją w mgnieniu oka z zachwytem śledząc poczynania Richarda i Katy, a także zmiany zachodzące w wiecznie zimnym, bezczelnym, bezdusznym i bez żadnych oporów dążącym do wyznaczonego celu mężczyźnie. Postawienie na jego drodze tak odmiennej od niego kobiety było najlepszym co mogło go spotkać w życiu. Na pierwszy rzut oka kompletnie nic ich nie łączyło. Jednak z czasem okazuje się, że oboje chociażby mieli trudne dzieciństwo. Może na inny sposób, ale jednak wywarło to wpływ na ich przyszłość. Mężczyzna, który nigdy nie zaznał miłości, nie wiedział tak naprawdę czym ona jest i praktycznie nie znał życia poza pracą i przygodnym seksem bez uczuć. Kobieta, w dzieciństwie straciła rodziców, przeżyła traumę i została uratowana przez całkiem obcą osobę, która przelała na nią całą swoją miłość i otoczyła opieką. Teraz pragnie odwdzięczyć się za to co staruszka jej podarowała lata temu. Ta historia rozczuliła moje serce, wywołała uśmiech na mojej twarzy jak i niejednokrotnie wzruszyła. Coś czuję, że mam wiele do nadrobienia jeśli chodzi o twórczość autorki i że nie mam się co obawiać rozczarowania.
-
Recenzja: https://www.instagram.com/literatka_/ Karolina RybickaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Richard jest bezduszym szefem, a Katharine jego sekretarką, która szczerze go nienawidzi. Jednak kontrakt o udawanym narzeczeństwie sprawia, że ich wzajemna niechęć musi odejść na drugi plan. Chyba się starzeję, bo kolejna książka mi się podobała. O mój Boże, szok i niedowierzanie! 😂 Wciągnęłam się w te historię od pierwszych stron. Motyw biura i udawanego związku, a do tego niesamowicie dobrze wykreowani bohaterowie, to coś co sprawiło, że przepadłam. Oboje sobie dogryzali, a przez ich teksty śmiałam się na głos. Serio 🙈 Nienawiść, ale też chemia między nimi, była wręcz namacalna i wylewała się z tej książki. Do tego wszystkiego były momenty, gdzie dosłownie się rozpływałam i rozczulałam. Ogarniacie to?! Ja i wewnętrze okrzyki "Ooo! Aaa! Uuuu!". No kto to widział 🤣 Pojawiły się też momenty, które były dla mnie przerysowane i przesłodzone, ale mogę przymknąć na to oko, bo były to fragmenty, gdzie bohaterowie odgrywali swoje role, także... Wybaczam! (Przepraszam, czy jest na sali lekarz?!) Nie no, ani lekarz, ani kafatn bezpieczeństwa nie będą potrzebne, ponieważ przechodzimy do minusów. Graham i cała jego rodzina. Nic mnie nie irytowało tak bardzo jak oni. W cholere uprzejmi, przemądrzali i co chwilę wyjeżdżający z jakimś głębokim i filozoficznym tekstem. To nie było na moje nerwy 🙄 Dodatkowo niestety nie podobało mi się zakończenie. Było po prostu rozciągnięcie do granic możliwości. Jak cała książka mnie wciągnęła i czytałam ją z przyjemnością tak ostatnie 100 stron to była dla mnie udręka 😔 Za słodko i w kółko to samo. Myślałam, że oszaleję. Mimo wszystko książka mega mi się podobała, a szczególnie kreacja bohaterów i ich stopniowe docieranie się. Bezwzględny i chamski Richard oraz grzeczna, ale pyskata Katharine to była świetna mieszanka. Naprawdę ich teksty (i w ogóle dialogi w książce) to złoto 😁 ⭐⭐⭐⭐/5
-
Recenzja: reading_with_flowers Storek EwelinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Żeby kochać, trzeba mieć duszę - a nawet taki "wygłodzony strach na wróble" jak ja umie dostrzec, że ty jej nie posiadasz". -- "Miłość nie czyni słabym. Autentyczna, szczera miłość daje siłę". -- "[...] życie składa się z chwil. Najprzerozniejszych - smutnych, dobrych i wspaniałych. To one tworzą symfonie twojego życia. Chwytaj je wszystkie - szczególnie te wspaniałe. Dzięki nim łatwo przyjąć również te pozostałe". ___ Reputacja Richarda była wszystkim znana: mężczyzna uznawany był za playboya i osobę wyrachowaną oraz despotyczną, jednak kiedy zamierza starać się o nową posadę musi udowodnić, że jest osobą rodzinną, ciepłą i życzliwą. Pomóc mu ma w tym Katharine - osobista sekretarka, której mężczyzna nie oszczędzał i która na codzień musiała znosić jego obelgi. Czy kobieta zdecyduje się na zawarcie umowy z samym diabłem? Czy nienawiść i niechęć którą obydwoje się darzą pozwoli im na mistyfikacje przemiany Richarda? Muszę przyznać, że nie miałam tej książki w planie. Nie przemawiała do mnie i gdyby nie ciągle chwalenie @wioletreaderbooks pewnie nigdy nie skusiłabym się na nią. I cieszę się, że jednak dałam się namówić, bo naprawde jestem pozytywnie zaskoczona książką! Nie spodziewałam się tak wciągającej, pełnej humoru i dobrych dialogów oraz ciekawej fabuły ksiązki. I ta kreacja bohaterów - mnie totalnie kupiła i zauroczyła. Katharine była tak ciepła i pełna życzliwości, że nie dało się jej nie polubić natomiast do Richarda musiałam się przekonać. Podobało mi się jak autorka poprowadziła relacje między tą dwójka i jak obydwoje ewoluowali w trakcie czytania. Byli bardzo autentyczni: nie brakowało im wad i potknieć ale przy tym byli dojrzali. Obydwoje mieli swoją przeszłość, która odcisnęła na nich swoje piętno. Czytając miałam wrażenie, że tu wszystko było na swoim miejscu, pasowało do siebie i nie było naciągane. Autorka w sposób bardzo subtelny ale i skrupulatny poprowadziła fabułę, a lekkie i przyjemne pióro sprawiło że nie dało się tak po prostu tej książki odłożyć. Kartki w zasadzie przewracały się same. "Przeklęty kontrakt" to historia ukazująca że nienawiść od miłości dzieli cienka granica oraz że przeszłość ma wpływ na nasze życie, choć często bywa że nie jesteśmy tego świadomi. To historia, w której nie brakuje emocji i iskrzenia. Historia o miłości, rodzinie, przyjaźni i zaufaniu, ale też o tym że skrywane tajemnice piętrzą się i zaczynają człowieka dusic i dopiero wyznanie prawdy potrafi oczyścić. Klamstwo prędzej czy później ujrzy światło dzienne. Autorka w swojej ksiazce daje czytelnikowi nie jedną lekcje życia i ukazuje siłę miłości - tej autentycznej, która na pierwszym miejscu stawia dobro drugiej osoby. Pokazuje, że aby kochać trzeba zaakceptowac siebie i otworzyć się na innych. Gorąco polecam.
-
Recenzja: ksiazko_ludek Janas PaulinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„[...]życie składa się z chwil. Najprzeróżniejszych - smutnych, dobrych i wspaniałych. To one tworzą symfonię twojego życia. Chwytaj je wszystkie - szczególnie te wspaniałe. Dzięki nim możesz łatwo przyjąć również tę pozostałe”. „Przeklęty kontrakt” to moje pierwsze, ale niewątpliwie udane spotkanie z twórczością Melanie Moreland. Muszę przyznać, że jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona! Ogromnie mi się podobała ta książka! Nie przypuszczałam, iż okaże się ona tak mocno wciągająca oraz ciekawa, a z kolei pióro autorki tak absorbujące, lekkie i przyjemne. Przepadłam, zaczęłam czytać i po prostu przepadłam. Rewelacja! I powiem Wam, że bardzo bym chciała zobaczyć kiedyś historię Katherine i Richarda na wielkim ekranie! 😍 Już od pierwszych stron całkowicie zawładnęła mną pomysłowa i niepozbawiona dobrego humoru fabuła, która w moim odczuciu wcale nie była aż tak bardzo przewidywalna, jak początkowo mogłoby się wydawać. Jasne, że były pewne kwestie, których bez problemu się domyśliłam, ale również takie, którymi autorka potrafiła mnie zaskoczyć. „Przeklęty kontrakt” to książka, którą czyta się dosłownie jednym tchem! Pochłonęła mnie bez reszty, linijka za linijką, kartka za kartką, rozdział za rozdziałem, aż nagle zdałam sobie sprawę, że to już koniec... Tak jakby brakło mi stron, a ja poczułam smutek, ale też złość na siebie, że nie dawkowałam sobie tej historii, tylko „połknęłam” ją na raz. Od samego początku kupiła mnie kreacja głównych postaci. Zauroczyli mnie i to tak totalnie! Będąc szczerą, nawet się nie spodziewałam, że tak mocno się z nimi zżyję, a ich przeżycia wzbudzą we mnie tak wiele silnych i uchwytnych emocji. Autorka stworzyła bohaterów niezwykle intrygujących, wyrazistych, dojrzałych, ale przede wszystkim autentycznych. Z wadami i zaletami, z prawdziwymi, życiowymi problemami, z trudną przeszłością, która odcisnęła na nich swoje piętno, kształtując ich charaktery i sposób bycia. Katherine i Richard nie mogliby się od siebie bardziej różnić. On - gburowaty, zimny, pełen dystansu, wyrachowany i pozbawiony skrupułów szef, który po trupach dąży do osiągnięcia wyznaczonego sobie celu. Ona - dobra, ciepła, bezinteresowna, pełna miłości, życzliwa sekretarka, która dzielnie i wytrwale znosi wszelkie upokorzenia ze strony swojego przełożonego. Richard nienawidzi Katherine, zresztą z wzajemnością. Niczego tak bardzo nie pragnie, jak pozbyć się ze swojego życia kobiety, będącej „zmorą jego egzystencji”. Okazuje się jednak, że mężczyzna może potrzebować pomocy Katy „piepongo ideału” w pewnej intrydze, którą uknuł, aby zdobyć to, czego chce. Pozostaje tylko pytanie, czy dwoje nieznoszących swojego widoku ludzi, może udawać bezgranicznie w sobie zakochanych? Jestem szczerze zachwycona sposobem, w jaki autorka przedstawiła relację głównych bohaterów, która według mnie była bardzo przemyślana, wiarygodna i też niesamowicie ujmująca oraz subtelna. Pełna emocji, pragnienia, iskrzącego napięcia i genialnie opisanej przez Melanie Moreland chemii, która momentami była tak namacalna, że aż przyprawiała mnie o gęsią skórkę. Podobała mi się przemiana, jakiej na łamach tej historii doświadczyli bohaterowie. To, jak pod wpływem siebie nawzajem zmienili podejście do pewnych spraw, jak Katherine „odkryła” prawdziwego Richarda schowanego pod grubą warstwą pozorów. Były takie chwile, gdzie wstrzymywałam oddech w oczekiwaniu na dalszy rozwój wydarzeń, momenty, gdzie bałam się o to, co mogę znaleźć na kolejnych stronach. „Przeklęty kontrakt” to fantastyczna powieść opowiadająca w piękny sposób o wartościach rodzinnych, o miłości, przyjaźni i budowaniu zaufania. Książka o przebaczeniu, odkupieniu i drugiej szansie. Historia traktująca o kłamstwie, o tym, że ma ono bardzo krótkie nogi, a prawda zawsze wychodzi na jaw. Życiowa i poruszająca opowieść mówiąca o tym, że aby móc prawdziwie pokochać drugą osobę, najpierw trzeba nauczyć się kochać samego siebie. Melanie Moreland napisała książkę, której treść skłania czytelnika do pewnych przemyśleń, wzrusza, łamie serce, ale też daje nadzieję. Ja jestem oczarowana tą pełną uczuć, na swój sposób nietuzinkową powieścią, do której na pewno powrócę jeszcze nie jeden raz. Polecam przeogromnie! 💙
-
Recenzja: www.naprawdenienazarty.pl Mudzo PaulinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Przeklęty kontrakt to niewątpliwie dobrze zapowiadający się romans z nutą humoru, ale i wzruszeń. Historia przy której na pewno się odprężysz i miło spędzisz czas. Przeklęty kontrakt Książka zawiera w sobie dość przewidywalną historię, którą nie raz czytało się w innych książkach, czy oglądało w filmach. Jednak lekkość pióra Melanie Moreland sprawiła, że w cale mi to nie przeszkadzało. Rozwój sytuacji był jasny, a historia nie mogła potoczyć się inaczej. Bohaterowie - twardy i nieziemsko przystojny Richard i skrzywdzona przez życie, biedna Katherina. To co połączy tych dwojga to przedziwny kontrakt - udawane małżeństwo. Niezwykle ciekawy sposób przedstawienia bohaterów jak i historii. Różność charakterów bohaterów sprawia, że chce się poznać dalej historię ich miłości. Bo oczywiście tak skończy się ta książka... Chyba nikt nie spodziewał się innego zakończenia. Jednak oprócz miłości i przyjaźni poznajemy historię rodzin i ich znaczenie na kształtowanie się osobowości. Książka ukazuje jak wiele jesteśmy w stanie poświęcić dla swoich bliskich i jak bardzo boimy się ich stracić. Dużym plusem tej książki jest duża dawka humoru, cięte riposty głównych bohaterów. Ich dialogi zawsze wywołują całą gammę emocji od uśmiechu po wzruszenie. Tych bohaterów zwyczajnie się lubi. Zdecydowanie jestem zachwycona tą książką i chętnie sięgnę po następne @MelanieMoreland.
-
Recenzja: Facebook.com/ksiazkioczamimezczyzny Piotr BuczyńskiRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
PRZEKLĘTY KONTRAKT Melanie Moreland Sięgnij po książkę "Przeklęty kontrakt" autorstwa Melanie Moreland i przekonaj się, do czego może doprowadzić niepozorny układ między kobietą a mężczyzną! Pierwszy raz spotykamy się z twórczością autorki. Książka „Przeklęty kontrakt” to jest po prostu petarda. Jeśli zastanawiacie się czy sięgnąć po tę książkę to się nie wahajcie nawet przez chwilę. Świetnie wykreowani bohaterowie których nie da się nie lubić a Katherine można nawet pokochać za jej ciepło i dobroć. Ta książka jest po prostu cudowna. Możemy nawet ją zliczyć do jednych z lepszych książek jakie przeczytaliśmy w tym roku. Widać że autorka włożyła w książkę wiele serca i pracy co zaowocował przepiękną historią pełną zwrotów akcji. Na pewno nie będziecie się przy niej nudzić. Książka wciąga czytelników już od pierwszych stron. Jeśli lubicie klimatu romansu w biurze to jesteśmy pewni że przypadnie Wam ona do gustu. Miłośnicy romansów będą z niej bardzo zadowoleni. Nie zabrakło w niej również pełno ciepła i humoru, a wielowartościowych bohaterów na pewno sami pokochacie. Autorka pokazuje nam że relacje międzyludzkie bywają nieprzewidywalne i nie powinniśmy się mimo przeciwności losu nigdy poddawać. Nigdy nie możemy skreślać kogoś kto jest naszym wrogiem bo może się w niedalekiej przyszłości okazać naszym bliskim przyjacielem. Los niestety lubi płatać nam figle. Zachęcamy was bardzo do sięgnięcia tej świetnej książki. Za egzemplarz dziękujemy wydawnictwu “Richard to urodzony człowiek sukcesu. Ambitny biznesmen, który bez wahania wspina się po kolejnych szczeblach kariery, systematycznie powiększając stan swojego konta bankowego. Jest bezwzględny i nie przejmuje się uczuciami innych osób. Kobiety traktuje przedmiotowo, sprowadzając je do roli zabawek i towarzyszek erotycznych zabaw. W jego uporządkowane życie wkrada się odrobina szaleństwa w chwili, w której proponuje swojej sekretarce udawanie jego narzeczonej. Większość przedstawicielek płci pięknej przystałaby na tę propozycję bez wahania. Katharine jednak szczerze nie cierpi Richarda. Czy mimo wszystko będzie potrafiła mu odmówić? „ #melaniemoreland #przeklętykontrakt #editiored #wydawnictwoeditiored #booklover #bookbookbook #readingtime #readingbooks #ksiazkanadzis #premiera2021 #instabook #instabookstagram #bookishlove #lovebooks #nocneczytanie #nightreading #readingissexy #książkadobranawszystko #truelovebook #instabooklovers
-
Recenzja: Instagram.com/motheroftworeads Edyta GierszRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Kiedy mam ochotę odpocząć od mocniejszych romansów czy erotyków, książki Melanie Moreland są idealnym wyborem. Na swój sposób delikatne, a jednak bardzo emocjonalne i pełne świetnego humoru, dzięki czemu zawsze przyjemnie spędzam czas. „Przeklęty kontrakt” była dosyć przewidywalną historią, ale absolutnie w żadnym stopniu mi to nie przeszkadzało. Podczas lektury odnosiłam nawet wrażenie, że cieszę się na taki rozwój sytuacji i nie wyobrażam sobie, by wszystko miałoby potoczyć się inaczej. Świetnie wykreowani bohaterowie z marszu zaskarbili sobie moją sympatię, a obserwowanie ich przemiany w miarę upływu historii było naprawdę interesującym doświadczeniem. Wydawać by się mogło, że Richard i Katherine nie mogą się już bardziej od siebie różnić, ale przy tym tak świetnie do siebie pasowali i się uzupełniali, że na samą tylko myśl pojawia mi się szeroki uśmiech na buzi. Melanie Moreland opowiedziała piękną historię, która hipnotyzuje już od początku i nie pozwala się od niej oderwać nawet na chwilę, dostarczając przy tym całą gamę emocji. To nie tylko historia miłosna, ale także opowieść o rodzinie, przyjaźni, ciężkich wyborach, próbach podjęcia ryzyka i trudach w dążeniu do realizacji własnych planów. Zauroczyła mnie całkowicie i, gdybym tylko mogła, pozostałabym między jej stronami jeszcze na długo po jej zakończeniu. To zaledwie trzecia książka tej autorki, a ja już wiem, że po kolejne będę sięgać ciemno. Polecam!
-
Recenzja: internet Liszka KatarzynaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Melanie Moreland po raz kolejny mnie nie zawiodła a historia Richarda i Katharine urzekła. "Przeklęty kontrakt" to lekki romans z dużą dawką emocji, uczuć i dobrego humoru. Bawi i wzrusza. Bohaterowie są fantastycznie wykreowani, mają swoje charaktery a razem tworzą duet "idealny". Ich dialogi są świetne a riposty cięte. Nie można ich nie lubić a w trakcie czytania na pewno nie będziecie się nudzić. 300 stron przez które się płynie i ma się ochotę na więcej. Lekkie pióro autorki sprawia, że czytanie to czysta przyjemność. Melanie Moreland już jakiś czas temu trafiła do grona autorów, których książki biorę w ciemno. Wam polecam historię Richarda i Katharine a ja czekam na kolejny tom serii "The Contract".
-
Recenzja: Zaczelosieodgreya Godurowska KingaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Był to strzał w dziesiątkę, jeżeli chodzi o moje czytelnicze gusta. Opowieść początkowo przypominała, wszystkie inne z tematyki hate love, natomiast jest o wiele lepsza! Przyznam szczerze, że kompletnie się tego nie spodziewałam. Chociaż fabuła przypomina mi już trochę inne książki z motywem biurowego romansu, ta pozycja zdecydowanie wychodzi na prowadzenie wśród innych książek. Bohaterowie w tej powieści nie są mdli i na całe szczęście, nikt się tu w sobie nie zakochuje od pierwszego wejrzenia. Między postaciami iskrzy napięcie, nie tylko seksualne. Oni się wręcz nie cierpią, ale są na siebie skazani. Prócz ciekawie poprowadzonej fabuły, znakomicie wykreowanych bohaterów i ich relacji. Książka szczyci się fantastycznymi dialogami, które mnie osobiście potrafiły niekiedy rozbawić, jak i wzruszyć. Nie jest to pierwsza powieść Melanie Moreland i na pewno nie ostatnia, którą mogłam czytać. Autorka zdecydowanie podbiła moje serce i raczej na długo w nim pozostanie. Gorąco polecam wam tę pozycję, kółka godzin lektury spędzone w doborowym towarzystwie pan Richarda.
-
Recenzja: bartlomiej.bartoszynski BARTOSZYŃSKI BARTŁOMIEJRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Jeden z lepszych romansów biurowych! Autorka bestselerów "Bentley" oraz "Aiden" powraca z nową powieścią w nieco innej formie. Jednym z podgatunków romansu są właśnie te potocznie nazywane "biurowymi". Za tymi akurat nie za bardzo przepadam, bo są strasznie oklepane. Jednak mając na uwadze, że poprzednie książki Moreland wywarły na mnie pozytywne wrażenie postanowiłem sięgnąć i po tę nową. Fabuła nie jest zaskakująca i przed rozpoczęciem się historii można by było domyśleć się wielu rzeczy. Autorka postawiła na stworzenie nieszablonowych bohaterów dodając do powieści kilka wzruszających momentów, które złapały mnie za serce. Duża dawka humoru otoczona elektryzującym napięciem między bohaterami. Bardzo mi się podobała kreacja hate-love na samym początku powieści. Zastanawiałem się jak to się stanie, że coś zaiskrzy. Pomysł był fajny, a lektura bardzo przyjemna w odbiorze. Na uwagę zasługuje fakt, że jest to książka z bardzo ważnym przesłaniem ukazująca to w jaki sposób często oceniamy ludzi w ciągu kilku sekund, nie dając tym samym możliwości na poznanie ich. Często oceniamy kogoś nie mając absolutnie żadnej wiedzy na dany temat, a prawda dlaczego akurat jest tak może nas zaskoczyć. I w większości przypadków będzie nam głupio, że często wpajamy sobie własną wysnutą historię po prostu oceniamy powierzchownie ludzi. Sięgnijcie, bo warto. Jest to bardzo dobrze napisany romans w którym dość sporo się dzieje. :)
-
Recenzja: monloveb_ Bednarska MonikaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Dzień dobry! Co myślicie na temat motywu udawanego narzeczeństwa w książkach? Ja szczerze mówiąc uwielbiam taki motyw od czasów, kiedy lata temu obejrzałam "Nie kłam kochanie", które skradło moje serce, dlatego też gdy mam okazję to sięgam po książki w których para z jakiegoś powodu ma udawać związek, wiem, że dla wielu z was może to wydawać się oklepane, ale... Przeklęty Kontrakt stanowczo wyróżnia się na tle innych książek tego typu. Autorka owszem skupia się na tej "udawanej" relacji, ale stworzyła tak ciekawych bohaterów i obsadziła rolę w taki sposób, że chciałabym zobaczyć tę książkę w formie ekranizacji. Ja dosłownie zakochałam się w niej od pierwszych stron, chociaż nie ukrywam, że początkowo miałam ochotę złapać się za głowę, bo Richard w pierwszych rozdziałach jest ogromnym bucem, który działał mi na nerwy i to właśnie Katy sprawiła, że nie umiałam się oderwać czytania tej historii. Ona jest tak ciepłą i cudowną osobą, że chciałam dosłownie chronić ją przed tym co ją spotykało, a jednoczenie byłam pełna podziwu dla jej postawy, oraz poświęceniu, które towarzyszyło Katy każdego dnia... Wracając jednak do Richarda to świetnie było obserwować jego przemianę wewnętrzną, oraz poznać tajemnice z przeszłości, które wpłynęły na to jakim obecnie jest człowiekiem. Ta książka obudziła we mnie wiele emocji, tak jak na początku czułam irytację, tak szybko zmieniła się ona w zachwyt, rozczulanie się nad bohaterami, ale także niepokój, bo bałam się tego co stanie się gdy cała prawda wyjdzie na jaw. Oczywiście dodatkowo miałam jeszcze ochotę zamknąć ich w jakimś ciasnym pomieszczeniu, aby zbliżyli się do siebie. Wspomnę jeszcze o Penny, ta kobieta skradła moje serce i sprawiła, że ta książka stała się tak autentyczna, że pomimo tego wątku udawanych narzeczonych, można uznać historię opisaną przez autorkę za bardzo realną, zresztą autorka poruszyła również bardzo ciężkie, a zarazem życiowe tematy, przez co niejednokrotnie z moich oczu popłynęły łezki. Polecam wam tę książkę, jeśli lubicie dobre romanse, a wątek udawanych narzeczonych nie jest wam straszny, to jestem pewna, że również jak ja zakochacie się tej historii!
-
Recenzja: Ksiazkowy_raj_asi Walas JoannaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Tytuł: Przeklęty kontrakt Autor: M. Moreland Wyd.: Edito Red Z pozoru wydająca się na banalną romans biurowy. Układ szef plus zlękniona sekretarka. A to wszystko takie mylne wyobrażenie, książka przeprowadza tak dogłębnie analizę tematu miłości i problemów z kochaniem drugiego człowieka. Wywołująca zły i uśmiech. A Tytułowy kontrakt, który ma być tylko korzyścią dla obu stron, a staje się czymś głębszym, aż bolesnym. Główna bohaterka Katherine Elliot zwana też Katy i Panna Eliot młoda, piękna kobieta poturbowana przez życie. Pragnąca zapewnić godną starość w chorobie swojej cioci Penny. Dla niej podpisuje kontrakt ze swoim szefem Richardem VanRyan, dupkiem, bez uczuć. Kochający tylko siebie i swoje ego. Bogaty człowiek, bez uczuć nieznający słów Kocham Cię. Jego opinia nie sprzyja mu w podjęciu pracy w innej firmie (dla zemsty), więc dla poprawy wizerunku zawiera układ z Panną Eliot, która zostaje jego narzeczoną. Czy to będzie miało szanse przetrwania? Czy dobra materialne dadzą Katy szczęście? Czy Richard odnajdzie w sobie innego człowieka? Książka świetna, pióro autorki bardzo lekkie a każdy szczegół dopracowany. Bohaterzy tak realnie wykreowani, że momentami aż mi było ich żal. Wywołująca uśmiech i łzy. Pokazująca siłę miłości rodzinnej, ale i też jej złą twarz. A tu macie piękny cytat. Taki prawdziwy: "Kiedy będziesz starszy, to zrozumiesz, że życie składa się z chwil. Najróżniejszych- smutnych, dobrych i wspaniałych. To one tworzą symfonię twojego życia. Chwytaj je wszystkie- szczególnie te wspaniałe. Dzięki nim łatwo przyjąć również te pozostałe."
-
Recenzja: BooksOfShadow Bocian ViolettaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Do tej pory nie miałam przyjemności z Melanie Morland mimo, że Bentley i Aiden opanowali w pewnym momencie Bookstagram ale po lekturze Przeklętego Kontraktu na pewno to nadrobię. Richard VanRyan to młody rekin biznesu, pnie się po szczeblach kariery, kobiety służą mu wyłącznie do zaspakajania popędu a jedyna ważna rzecz e jego życiu to praca. Robi co może by zostać wspólnikiem w swojej firmie. Gdy jednak ten cel zostaje mu odebrany Richard wpada na pomysł genialnego planu, w ramach którego zmieni pracę jest jednak pewne ale... Firma, do której chce się przenieść należy do człowieka, który ponad wszystko ceni sobie życie rodzinne i przyjaźń. Zła sława osobista Richarda stanowi więc ogromną przeszkodę. Tutaj pojawia się Katherine Elliot - jego osobista sekretarka, kobieta, która wszyscy kochają i uwielbiają oprócz samego Richarda, który nie trawi jej, przeciera nią podłogę przy każdej okazji, poniża, gardzi i wyszydza nie okazując jej grama sympatii a teraz chce jej zaproponować... Udawany związek. Zgodnie z całą logiką wszechświata powinna go wysłać do wszystkich diablów ale jednak... Zgadza się bo nie może sobie pozwolić na odmowę. Co sprawia, że Katherine godzi się na ten układ mimo, że jest ofiarą okrutnego mobbingu ze strony swojego szefa? I co sprawiło, że VanRyan stał się takim potworem? Musicie się o tym przekonać sami.
-
Recenzja: podrugiejstronieokladki6.blogspot.com Emilia ZarębaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ale to było dobre. Melanie Moreland debiutowała na polskim rynku „Bentleyem”, który rozpoczyna cykl „Prywatne Imperium”. Wydawnictwo Editio Red proponuje nam kolejną książkę tej autorki, która rozpoczyna nową dylogię „The Contract”. Muszę przyznać, że długo zbierałam się do tej książki, a teraz żałuję, że tyle czasu zmarnowałam. „Przeklęty kontrakt” okazał się wyśmienitą lekturą. Richard VanRyan to arogancki dupek. Mężczyzna nie szanuje nikogo, do celu idzie po trupach i generalnie, choć jest dobry w swojej pracy, to nikt nie pała do niego wielką przyjaźnią. Jego sekretarka Katherine została mu przydzielona, kiedy poprzednik Richarda odszedł z pracy. Firma obiecała jej podwyżkę, gdyż VanRyan jest wybitnie ciężkim przypadkiem. Katy zgodziła się na nowego szefa, ponieważ potrzebowała pieniędzy, aby opłacić pokój w domu spokojnej starości dla swojej mamy. Cierpliwie znosiła wszystkie nieprzyjemne teksty, które sprzedawał w jej stronę Richard, tłumacząc sobie, że mama jest najważniejsza. Kiedy jednak współpracownik Richarda dostał awans, który należał się samemu VanRyanowi, ten wpadł we wściekłość, która sprawiła, że mężczyzna postanowił zmienić pracę. Problem w tym, że aby dostać się do nowej pracy, Richard musi zerwać ze swoim wizerunkiem dupka i chama. A także pokazać, że potrafi być kochającym partnerem, który zawsze stanie w obronie damy swojego serca. Wpada na pomysł, który może go kosztować więcej, niż pieniądze. Czy Katherine podpisze przeklęty kontrakt, który zaproponuje jej Richard? Jakie to było dobre! W „Przeklęty kontrakt” weszłam od pierwszego rozdziału, w którym już śmiałam się w głos. Im dalej w książkę tym bardziej chichrałam się do lektury. Melanie Moreland ma talent do niewymuszonego humoru, który śmieszy, a nie nudzi. Nie sądziłam, że ta książka będzie tak dobra, chociaż „Bentley” i „Aiden” bardzo mi się podobali. Niemniej jednak „Przeklęty kontrakt” jest aktualnie moją ulubioną pozycją od tej autorki. Przepychanki między Richardem i Kate to coś pięknego. W końcu mamy bohaterkę, która potrafi odpyskować, nawet jeżeli adresatem pyskówki jest jej własny szef. Przy okazji mamy też bohatera dupka, który rzeczywiście jest aroganckim chamem. Wprawdzie Richard troszkę zmiękł z czasem, który spędzał z Katherine, ale Melanie Moreland napisała to bardzo sensownie. Nie mamy tu nagłej zmiany zachowania między bohaterami. Wszystko idzie im opornie i naprawdę obydwoje muszą się starać, aby ich układ wypalił nie tylko w ich planach, które sobie wymyślili, ale też w oczach tych, którzy mają go łyknąć i kupić. „Przeklęty kontrakt” nie uniknął zapychających scen, jednak są one na tyle dobre, że czytało mi się je bardzo dobrze. Nie czułam nudy podczas lektury i w zasadzie to mogę śmiało napisać, że płynęłam przez historię Richarda i Katherine. Podobało mi się ich podejście do całej sprawy, a jeszcze lepsze było drugie dno, powiązane z dzieciństwem bohaterów. Skrajnie różni od siebie, a jednak zgodzili się spróbować połączyć swoje losy ze sobą. Zarówno Kate, jak i Richard końcem końców okazali się bardzo sympatyczni i polubiłam ich, a nawet troszkę zżyłam się z nimi. W jednym momencie też zrobiło mi się bardzo smutno, ale dowiecie się o nim, jeżeli sami sięgnięcie po „Przeklęty kontrakt”. Nowa książka Melanie Moreland jest najlepszą lekturą, jaką czytałam od tej autorki. „Przeklęty kontrakt” wciągnął mnie w swój świat i sprawił, że żyłam z bohaterami przez całą historię. Fabuła nie nudzi, bohaterowie są sympatyczni, a humor niewymuszony. Jeżeli jeszcze nie czytaliście tej książki to koniecznie musicie to nadrobić. Naprawdę warto!
-
Recenzja: https://www.instagram.com/pokoj_pelen_ksiazek/ Paulina AmpulskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Mogło by się wydawać, że każda książka z motywem romansu biurowego i małżeństwa aranżowanego będzie taka sama. Zdarzają się jednak przypadki, gdzie fabuła zaskakuje czytelnika - to właśnie taka książka! Jestem niesamowicie zaskoczona kierunkiem, w jakim powędrowała ta książka. Niby schemat jest ten sam - mężczyzna proponuje kobiecie małżeństwo w zamian za pieniądze, jednak tutaj znajdziecie więcej wątków. Główny bohater to niesamowicie wredny, arogancki, niemiły i nie myślący mężczyzna. Jego celem jest zmiana pracy, ale chce zrobić to z przytupem, a do tego potrzebna mu kobieta. Tylko skąd on weźmie miłą, ułożoną i idealną kandydatkę na "miłość swojego życia" ? Historia mnie urzekła. Widać tutaj zmianę zachodzącą w głównych bohaterach. Fabuła ma wiele pobocznych, oryginalnych wątków. Zabawne teksty, ciekawe momenty i pilantne sceny. Miałam momenty wzruszenia i złości. Prawdziwy huragan emocji! Polecam! Nie mogę się doczekać kontynuacji!
-
Recenzja: chaos_czytelniczy Goszczyńska IzaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Richard jest dobry w swoim biznesie, ale w firmie, w której pracuje nie może się rozwijać. Postanawia zmienić pracę, ale do tego będzie potrzebował nieposzlakowanej opinii i... Kobiety? Kataharine, Kate, pracuje dla Richarda tylko dlatego że potrzebuje pieniędzy. I dlatego też przyjmuje jego propozycję udawanego związku. ... Nie będę was tu oszukiwać, że "Przeklęty kontrakt" to wybitnie ambitna książka, nie. Po przeczytaniu "Bentleya" tej autorki, a późnej "Aidana" wiedziałam jednak, że sięgnę po wszystko - absolutnie wszystko - co wyda. Melanie Moreland ma talent pisania tak, że ja się absolutnie nie mogę oderwać. Że chociaż jej bohaterowie są czasem bucowaci i niemili to jednocześnie ich uwielbiam i nie znoszę. Że jestem maksymalnie zaangażowana w lekturę. Że historia, chociaż z pozoru banalna i powtarzalna, wydaje mi się świeża i przyjemna w odbiorze. I tak też było tym razem. Relacja Kate i Richarda rozwija się burzliwie, ale powoli. Uczucie pojawia się dopiero, kiedy bohaterowie bliżej się poznają - a to zawsze ceni się w romansach. Poza tym są świetnie napisani - mają określone cechy charakteru i chociaż na tych 400 stronach przechodzą przez metamorfozy, zmiany i etapy to ich charaktery pozostają takie same. Historia jest naprawdę urocza, bawiłam się przy niej świetnie. Nic nie poradzę na to, że rozczulają mnie takie przekomarzanki, a motyw szefa i udawanego związku to jest coś, co na mnie działa. W dodatku z pozoru banalna fabuła wcale taka nie jest. Dobra, trochę jest, ale jest w niej też o wiele więcej niż się spodziewacie. Melanie może was pozytywnie zaskoczyć! Polecam, bawiłam się przy niej doskonale ❤️
-
Recenzja: aparatka_czyta Leszczyńska EwelinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Co sprawia, że sięgacie po książki? Co musi mieć w sobie książka, żebyście chcieli ja przeczytać? Ja zdecydowanie sięgam po romanse, a ostatnio spodobały mi się z wątkiem hate-love i biurowe. Z twórczością tej autorki miałam styczność po raz pierwszy i cieszę się, że stało się to dzięki wydawnictwu editio i książce ,,Przeklęty kontrakt”. Historia opowiada o losach dwójki bohaterów - Katherine oraz Richarda. Richard VanRyan - powiedzmy sobie szczerze, nie jest to typ faceta, który liczy się ze zdaniem innych. Raczej dąży po trupach do celu, zawsze pokonuje swoje trudności, a w swoim fachu nie ma od niego lepszych. Kobiety traktuje jak zabawki, natomiast jeżeli skrzywdzi kogoś w dążeniu na szczyt - przyjmuje to z obojętnością. Warto wspomnieć, że nienawidzi swojej asystentki, ale i z wzajemnością. Katherine Elliot - jest asystentką Richarda oraz zupełnym jego przeciwieństwem. Zawsze stara się wszystkim pomagać, wszędzie niesie dobro, a ciepło jakie od niej bije, zaraża wszystkich wkoło. Swojego szefa uważała za tyrana, ale dzielnie znosiła wszystkie jego uwagi, gdyż potrzebowała pieniędzy na opiekę dla ciotki. Co się więc stało, że los postanowił postawić na swej drodze tą dwójkę? Pewne okoliczności sprawiły, ze Richard potrzebował narzeczonej, idealnej narzeczonej. Takiej, która w oczach ludzi będzie uchodziła za ucieleśnienie dobra. Takiej jak Katherine. Czy ta dwójka zakopie topór wojenny? Czy uda im się dogadać i osiągnąć cel, na którym tak bardzo im zależało? Czy ludzie, z którymi będą spędzać każdą wolną chwilę, uwierzą w miłość dwojga ludzi, którzy nienawidzą się najbardziej na świecie? Co w momencie, gdy pojawią się uczucia i skończy umowa? Moi kochani, jeżeli jeszcze nie czytaliście tej książki, czym prędzej to nadróbcie. Książka przepełniona jest emocjami i uczuciami, jakich czytelnik potrzebuje. Przyznam się, że czytając pierwsze strony nienawidziłam Richarda, tak bardzo mnie denerwowało i irytowało jego zachowanie, że uważałam go za największego dupka jakiego ,,poznałam”. Ale z każdą kolejną stroną bliżsi byli mi bohaterowie, z którymi bardzo się zżyłam. Uwielbiam Katherine za jej ciepło, za dobro jakie niesie innym. Autorka wykreowała postacie, które zupełnie są swoimi przeciwieństwami. Ale sytuacje oraz momenty z przeszłości sprawiają, że stają się sobie bliżsi i zaczynają się rozumieć. Nie brakowało mi w niej ciętych dialogów, humoru a także zdarzało się, ze łzy pociekły mi po policzkach. Niezbyt długie opisy sprawiają, ze książkę czyta się błyskawicznie, a jednocześnie nie chcesz, żeby historia się skończyła. Najbardziej urzekło mnie w tej książce to, że autorka pokazała nam, jaki wpływ ma na nas to, jak traktowali nas rodzice, gdy byliśmy mali. Jakie piętno odbiło to na naszej psychice, a co za tym idzie - późniejszym naszym zachowaniu. Jedno jest pewne, nie będziecie się przy niej nudzić, książka jest zabawna, pewna humoru a także wzruszająca. Książka jest warta jej poznania.
-
Recenzja: Czytanie po godzinach Kobylińska KamilaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Wszystko się pozmieniało. Ja się zmieniłem. Coś, co miało być tylko grą, stało się rzeczywistością.” Opis tej książki bardzo mnie zainteresował, dlatego zdecydowałam się ją przeczytać, choć miałam trochę obaw. Poprzednie książki autorki nie przypadły mi do gustu i trochę się obawiałam, że z tą będzie podobnie. Ale było to zupełnie niepotrzebne! Ta książka jest całkiem inna. Pełna emocji i wrażeń. Romantyczna i chwytająca za serce. I wciąga już od pierwszych stron. I choć fabuła książki jest przewidywalna, to naprawdę czyta się ją z przyjemnością. Bardzo podobała mi się kreacja głównych bohaterów. Choć oboje byli zupełnie inni, to razem tworzyli niesamowity duet. I zarówno Katharine jak i Richard przeżyli pewną przemianę. Zmienili siebie nawzajem i wyszło im to tylko na lepsze. „Przeklęty kontrakt” to wspaniała historia, która pokazała, że każdy ma w sobie dobre uczucia, choć mogą być one głęboko schowane. I tylko odpowiednia osoba, umie to wydobyć. Bo każdy umie kochać i ma potrzebę bycia kochanym, tylko czasami o tym zapomina. Ta książka potrafiła rozśmieszyć i wzruszyć. Potrafiła zachwycić i wkurzyć. A ja właśnie tego przede wszystkim szukam w książkach: emocji. A tych nie brakowało. Do tego spójna i przemyślana fabuła, przyjemny język i styl pisania i już mamy historię, która umili nam czas. Uważam, że ta książka ma głęboki przekaz. I zdecydowanie jest warta przeczytania. Polecam wszystkim! Ja z przyjemnością przeczytałabym ją jeszcze raz ❤️
-
Recenzja: Instagram Rezmer-Płotka KamilaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Do książki ze zdjęcia przekonał mnie przede wszystkim motyw kontraktu. W pamięci nadal mam serię o Greyu, gdzie pojawił się ten wątek i nie ukrywam, że byłam bardzo ciekawa, jak inna autorka poprowadzi historię o podobnym punkcie wyjścia. Obawiałam się, czy nie będzie to czasami kalka z pierwowzoru. Jak zwykle w tego typu historii stronami umowy są bardzo bogaty, zarozumiały i przystojny mężczyzna z przeszłością oraz uboga kobieta, która szuka swojego miejsca w świecie i której brakuje pewności siebie. Momentami można mieć deja-vu, jeżeli chodzi o poszczególne sceny, jednak autorka bardzo szybko wprowadza zupełnie nowe i zaskakujące wątki. Na duży plus dla książki. :) To historia z jednej strony Richarda VanRyan, który jest skłonny w imię zdobycia upragnionej posady wykorzystać wszystkie możliwe środki. Mężczyzna dąży do celu po trupach, a może raczej poprzez odpowiednio zaaranżowany związek. Z drugiej, mamy Katherine Elliot, która zgadza się na wiele upokorzeń, bo potrzebuje pieniędzy, żeby zapewnić opiekę swojej ciotce. W akcie desperacji zgadza się nawet na całkowicie szaloną i kontrowersyjną propozycję swojego szefa. Nagle znienawidzony przełożony staje się jej narzeczonym, a ona może chwilowo zapomnieć o kłopotach finansowych. Wbrew pozorom początkowo dominująca postać męska staje się podporządkowana kobiecie, ponieważ to do niej należy ostatnie słowo odnośnie do całego wyreżyserowanego związku i jego warunków. Tylko czy można przełamać swoją niechęć do kogoś w imię szeroko rozumianego „interesu"? Jak żyć pod jednym dachem z obcym człowiekiem i każdego dnia odgrywać rolę miłości życia? Kiedy nienawiść i dystans stają się sprzymierzeńcem, a kiedy przeszkodą? Książkę poleciłabym wszystkim, którzy lubią motyw bogatego przystojnego, niekoniecznie miłego mężczyzny i kobiety, która wraz z rozwojem akcji nabiera bardziej wyrazistych cech. To także pozycja, która powinna przypaść do gustu tym z Was, którzy mieliby chęć zaszyć się na jeden lub dwa wieczory z nieco łagodniejszą wersją Grey'a.
-
Recenzja: Ksiazki_moim_wszystkim Urbaniak MilenaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Książka już od pierwszej strony bardzo mnie wciągnęła, może na wpłynęło to, że mamy perspektywę mężczyzny a nie jak zawsze kobiety. Właśnie to jest fajne w tych perspektywach: mężczyzna widzi świat inaczej a kobieta inaczej. Dlatego tutaj od początku znamy sytuacje, jej warunki oraz że nie od początku był, jak to tytuł ujmuje, przeklęty kontakt. Główny bohater szukał innych wyjść oraz jak to się mogło skoczyć. Inny plus to relacja bohaterów: mają już warunki uzgodnione i nie pałają do siebie pożądaniem, o nie, tutaj nie ma już oklepanego tematu, że pałają pożądaniem a dopiero później się poznają i swoje wady, zalety. Dlatego książkę już od pierwszego zdania pokochałam i nic tego nie zmieni. Bardzo wam ją polecam bo naprawdę można się w nią wciągnąć i nie można uwierzyć że tak bardzo można wczuć się w uczucia bohaterów, którzy gdyby nie patrzeć są napisani, oni nie istnieją na prawdę.
-
Recenzja: Prawiewymarlygatunek Kozłowska SylwiaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
“Przeklęty Kontrakt” od Melanie Moreland to książka, którą uwielbiam. ❤️ Wywołała ona we mnie tak wiele różnych emocji. Zaczynając od złości, idąc przez smutek i wzruszenie, aż do radości. 🤩 W powieści mamy przedstawiony punkt widzenia zarówno Richarda, jak i Kate. To pozwoliło mi na lepsze zrozumienie tego, dlaczego ona przez cały czas znosi jego okrutne zachowanie i ciągłe poniżanie. Dowiedziałam się co nią tak naprawdę kierowało i co motywowało ją do przetrwania tego.🙊 Bardzo cieszy mnie, też to, że autorka przedstawiła nam całą drogę, którą Richard musiał pokonać, żeby stać się tym kim był na koniec książki. Tak naprawdę przez cały czas trwania historii, mamy szansę oglądać jego przemianę. Cieszę się, że nie stało się to z dnia na dzień.🥰 Miałam okazję czytać już kilka książek w, których główni bohaterowie, postanawiają wziąć fikcyjny ślub dla korzyści obu stron. ☺️Jednak jak do tej pory, w każdym po około 100 stronach była wielka miłość. Na szczęście tu tego nie ma. Uczucia pomiędzy tą dwójką rozwijały się w odpowiednim tempie. Richard musiała sobie zapracować na zaufanie Katherine i dopiero wtedy można było mówić, o jakichkolwiek uczuciach pomiędzy nimi.🥰 Melanie Moreland to jedna z lepszych autorek zagranicznych, których twórczość miałam okazję czytać. ❤️ Bardzo się cieszę, że w tamtym roku przypadkiem trafiłam na inną jej książkę. Teraz już wiem, że po jej powieści mogę sięgać w ciemno. A jeśli wy nie mieliście jeszcze okazji poznać historii wychodzących spod pióra tej pani, to nie wiem na co jeszcze czekacie. Musicie to koniecznie zmienić.💜
-
Recenzja: opowiedz_mi_bajke Szymańska AnnaRecenzja dotyczy produktu: ebookCzy recenzja była pomocna:
Powiedzieć, że książka Melanie Moreland "Przeklęty kontrakt" targała moimi emocjami na wszystkie strony to eufemizm roku 😳❤️ Mogłoby się wydawać, że motyw przewodni, czyli znalezienie narzeczonej na niby aby dostać wymarzoną pracę, powtarzał się w różnych książkach wielokrotnie i jest oklepany🤔 Otóż nie w tej konkretnej pozycji. W tym wypadku, motyw przewodni to jedynie iskra zapalna dla całej niesamowitej historii, którą możemy poznać. Nie jest to typowy romans biurowy. Autorka porusza w niej kilka bardzo głębokich tematów jakimi są poczucie straty, odrzucenie czy strach przed otworzeniem się na drugiego człowieka. Pokazuje również, że z odpowiednią osobą u boku, możemy czerpać z życia pełnymi garściami. Przyznaje, ta książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Cała gama uczuć, którą czułam podczas czytania na długo zostanie w mojej pamięci. Nie wiem jakim cudem, ale jest jednoczenie zabawna, smutna, sztuczna i autentyczna. Nie da się tego od tak opisać, trzeba po prostu przeczytać. ❤️ Główny bohater Richard sprawiał, że miałam ochotę długo i boleśnie pozbawić go męskości.🤭 Jednak z każdą przeczytaną stroną mogłam obserwować jego drogę do przemiany co sprawiło mi niesamowitą radość. Do tej przemiany rękę przyłożyła Katy, dziewczyna "o gołębim sercu". Jeszcze w żadnej książce nie trafiłam na tak godną uwagi kobietę. Była tak cudowna, że razem z nią się śmiałam i płakałam. Postacie drugoplanowe, też zostały dopieszczone w każdym calu i świetnie uzupełniały całą fabułę, odgrywając istotną rolę w życiu Richarda i Katherine. Cała tocząca się akcja była na przemian zabawna, przykra, pełna uniesień, radosna i momentami niewiarygodnie smutna. To wszystko składa się na wyjątkowość tej książki, dlatego wiem, że jeszcze do niej wrócę, bo warto.☺️
-
Recenzja: ksiazkowy_dym Mandziej DominikaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Przeklęty kontrakt" to bardzo przyjemna lektura. Romans biurowy, ale nie byle jaki, bo bardzo udany. W tej pozycji nie ma powielonych schematów. Książka zdecydowanie należy do tych wciągających, które nie pozwalają odłożyć książki przed skończeniem... nie rozdziału a książki! To była rewelacyjna przygoda. Bardzo realistyczna historia, która nie jest błaha, ani absurdalna. Jest wręcz przeciwnie. Bardzo autentycznie, a co za tym idzie czytelnik wczuwa się w maksymalnym stopniu podczas lektury i jest w stanie utożsamić się z bohaterami; wczuć w daną akcję. Bohaterowie zostali wspaniale wykreowani. Autorka stworzyła świetne osobowości, a co najważniejsze- bardzo podobała mi się relacja między bohaterami. Czuć było chemię, a o to w dzisiejszych książkach ciężko. Książka pełna napięcia, namiętności, uczuć. Autorka spisała się na medal. Polecam! ♥
-
Recenzja: zzaczytana_madeline Wardzała MagdalenaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
🖊 Recenzja 🖊 "Przeklęty kontrakt" Melanie Moreland Myślicie, że to kolejny banalny biurowy romans? Gdzie Sekretarka z Prezesem rzucają się sobie w ramiona, a gorące pożądanie wybucha jak pożar? Otóż nie... Akurat tutaj Sekretarka, którą jest Katharine Elliot, szczerze nie cierpi swojego Szefa, Richarda VanRayana, zresztą z wzajemnością... Każda z Nas będąc na jej miejscu pałałaby takimi samymi uczuciami do niego. Jest On typem Prezesa dupka, który za cel obrał sobie poniżanie i gnębienie swojej Sekretarki wymyślając dla niej coraz to nowe obowiązki, którym nie łatwo sprostać. Jednak Katy za bardzo zależy na utrzymaniu stanowiska, za każdym razem staje na wysokości zadania i spełnia je najlepiej jak się da, do czasu jednak... Kiedy VanRayanowi nie udaje się zostać jednym z partnerów firmy Anderson Inc postanawia zemścić się na jej właścicielu i odejść do konkurencji. Ale to wszystko nie jest takie proste... W Gavin Group kierują się zupełnie innymi zasadami. Dla nich liczy się człowiek, rodzina, współpraca, uczciwość, to zupełnie przeciwne wartości w których obecnie pracuje Richard, tu liczą się wyniki, pieniądze, kolejne pobite rekordy. To zupełnie jak w jego życiu. Jest typem wykorzystującym ludzi, playboyem, pracoholikiem i mężczyzną bez uczuć. By zdobyć pracę w firmie Gavin Group będzie musiał przekonać jej szefa, że nie jest samolubnym arogantem, tyranem w pracy i playboyem po godzinach. Musi mieć dobry plan by tego dokonać. A kiedy już na niego wpada, potrzebuje idealnej kandydatki jako wspólniczki. I taką właśnie ma na wyciągnięcie ręki, to Katharine... Czy kobieta zgodzi się na zaproponowany kontrakt, który jest niczym jak umowa z diabłem? Czy mimo wzajemnej nienawiści będą umieli się dogadać? ----------- Po przeczytaniu książki jestem na tak! Historia opowiedziana jest z dwóch perspektyw, Katy i Richarda. Bohaterów nie da się nie lubić; Ona jest delikatna, On to wyrachowany typ. Jednak w głębi każde z nich ukrywa swoją historię, którą stopniowo poznajemy. Momentami ogarnia nas wzruszenie, smutek, ból, ale jest tu również śmiech, radość i kwitnące uczucie. Dodatkowo poznajemy tyle świetnych postaci, których nie sposób nie polubić, iż ma się wrażenie, że faktycznie trafiło się do wielkiej rodziny 😉 Historia, którą tutaj znajdziemy podkreśla nam fakt by nie oceniać nikogo po pozorach bo przy bliższym poznaniu człowieka można tylko zyskać. I choć zdarzyło się parę literówek, zupełnie nie przeszkadzały one w odbiorze. Reasumując: jest to świetny romans, który polecam każdemu. A zakończenie sprawia, że już nie mogę doczekać się poznania dalszej części historii w kolejnym tomie 😍
-
Recenzja: bookshelfforyou Radzik PaulinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Dziś mam dla Was książkę Melanie Moreland „Przeklęty kontrakt”. Główny bohater - Richard VanRyan był uważany za człowieka bez skrupułów i tyrana, który w życiu nie liczy się z nikim. W życiu zawodowym brnął po trupach do celu. Mężczyzna żył, jak chciał i robił, co chciał. Nie chciał się z nikim związać na stałe. Twierdził, że miłość osłabia. Katharine Elliot, pracuje jako osobista sekretarka Richarda. Nie znosiła tego zajęcia i nienawidziła swojego szefa - z wzajemnością. Kobieta potrzebowała pieniędzy, dlatego kurczowo trzymała się tej pracy i znosiła wszystkie obelgi. Gdy pewnego dnia okazuje się, że mężczyzna nie dostanie upragnionego stanowiska w firmie, postanawia się zemścić i przejść do konkurencji. Natomiast pojawiają się kolejne problemy. Okazuje się, że najważniejszą wartością nowej firmy jest rodzina. Richard wpada na pomysł, że potrzebuje tylko wiarygodnie wyglądającej narzeczonej. W swoją intrygę wciąga Katharine, z którą zawiera kontrakt. Czy ludzie, którzy się nie znoszą, mogą zachowywać się jak zakochana para? Co się stanie, gdy umowa się skończy? Książka nie należy do najcieńszych. Liczy nieco ponad 400 stron. Ale czyta się ją tak przyjemnie i lekko, że ostatnią stronę zamknęłam po kilku godzinach. Autorka wykreowana bardzo fajnych bohaterów. Mimo początkowego zachowania Richarda i tak bardzo się z nim polubiłam. Katharina, która na początku wydawała się bez charakteru, okazało się, że też może pokazać pazurki. Relacja między nimi była napięta i pełna emocji. W głównej mierze opierała się na wzajemnej niechęci. Dopiero z biegiem akcji, dostrzegamy zmianę między nimi. Fabuła książki to typowy hate-love, więc jest to coś co ja bardzo lubię. Podsumowując - polecam wszystkim, którzy lubią romanse. 4,5/5
-
Recenzja: Zapach.kartki Janikowska JustynaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Przeklęty kontrakt” to świetny romans biurowy, ale nie byle jaki. Można by pomyśleć, phi.... kolejny romans w biurze, ale hola hola. Tu chodzi o coś zupełnie. Mamy Richarda - gburowaty tyran dążący tylko do wysokich wykresów w pracy, pracoholik do tego tyran. Jego wszystkie humorki od roku znosi Katharine, jego sekretarka. Cicha myszka, niezbyt zadbana, trochę roztrzepana ale pracowita. Gdy życie nie układa się po myśli Richarda, on postanawia utrzeć swojemu dyrektorowi nosa. Katy jest jego planem. Richard i Katharine podpisują umowę na udawany związek narzeczeński, by moc wkraść się w łaski nowej firmy. Czy potrafią znieść się poza praca? Czy ten kontrakt to droga do lepszego Richarda? Piękna historia o przemianie głównego bohatera. Z gburowatego tyrana na osobę, która poczuje miłość w głębi serca. Uwielbiam historie typu hate-love, te emocje i motylki w brzuchu. Uwielbiam kłótnie i przytyki bohaterów, a później ich wspaniała i prawdziwa miłość. Jestem niezmiernie wdzięczna za książki od @morelandmelanie. Ona dokładnie wie jak oczarować czytelnika i przyciągnąć do opowieści. Wspaniałe było odkrywać coraz to nowsza i lepsza wersje Richarda. Z każda kartka czułam od niego nowe ciepło i dobroć w stosunku do Katy. Bardzo kibicowałam, aby im się udało i wszystko rozwinęło się po mojej myśli. Choć książka liczy prawie 400 stron to wiem, ze było warto! Polecam każdemu! Ich historia zwali was z nog! ❤#bookstagram #book #blogger #recenzja #bookstagrampolska #melaniemoreland #editiored #recenzjaksiazki
-
Recenzja: _karola_reads_books_ Baran KarolinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Katharine Elliot jest filigranową niebieskooką kobietą, pracuje, jako osobista sekretarka Richarda VanRyana w Anderson Inc.. Nie lubi tej pracy, mężczyzna, z którym współpracuje jej nie cierpi i na każdym kroku jej to udowadnia. Jednak bardzo potrzebuje pieniędzy, dlatego jest wstanie znieść wszystkie upokorzenia. Richard VanRyan był przystojnym, ale bezwzględnym mężczyzną, znał się na swojej pracy i był w niej naprawdę dobry, nie miał skrupułów, z nikim się nie liczył. Kobiety miewał tylko na chwilę, nie bawił się w żadne związki, były dla niego zabawkami, chwilowym kaprysem. One jednak lgnęły do niego jak misie do miodu. Richard jest rozgoryczony gdyż ktoś inny zostaje wspólnikiem firmy, poprzysięga sobie zemstę na pracodawcy. Dlatego mężczyzna składa swojej sekretarce propozycję nie do odrzucenia, nie było by to nic dziwnego jednak tych dwoje się po prostu nie znosi. On potrzebuje wiarygodnej narzeczonej, aby zahaczyć się gdzieś indziej, ona potrzebuje pieniędzy. Dlatego zawiera z mężczyzną kontrakt, dzięki któremu będzie mogła zapewnić opiekę ukochanej osobie. Kiedy sięgałam po tę książkę, myślałam, że to kolejny romans biurowy, jakich pełno, jednak historia tylko z pozoru wydawała się taka banalna. On ma wszystko władzę, pieniądze jest pewny siebie i arogancki, ona delikatna, lubiana i dobra. Richard, jako dziecko czuł się odpychany, niekochany, niepotrzebny, rodzicie na każdym kroku udowadniali mu, że jest nikim ważnym. Był kartą przetargową i dzięki niemu mieli pieniądze, nienauczony innego zachowania sam odpychał od siebie wszystkich dookoła. Katy natomiast była bardzo dobrą osobą, sama niewiele posiadała, wszystkie jej pieniądze szły na to, aby zapewnić Penny opiekę. Tak chciała się odwdzięczyć kobiecie, która uratowała jej życie, tak książka rozwaliła mnie emocjonalnie, a w oku zakręciła się nie jedna łezka. Autorka pokazała przepiękną przemianę człowieka, w którym ktoś dostrzegł dobro i pokazał mu jak stać się lepszym. Polecam
-
Recenzja: theex1992 Hapka JustynaRecenzja dotyczy produktu: ebookCzy recenzja była pomocna:
Richard VanRyan to mężczyzna, który ma bardzo złą reputację. Uważany jest za człowieka bez skrupułów, playboya i tyrana, który kompletnie nie liczy się z innymi ludźmi. W życiu zawodowym brnie po trupach do celu. Dzięki temu jest świetnym fachowcem od reklamy. Potrafi sprzedać wszystko tworząc idealną iluzję przed klientem. Richard nie szanuje własnej sekretarki Katherine Elliot. Jednak kobieta pozwala mu na tak karygodne traktowanie jej osoby, gdyż bardzo potrzebuje pieniędzy na życie. Dla Richarda kobiety są jedynie zaspokojeniem jego potrzeb. Nie potrafi oraz nie chce okazywać uczuć. Nie znosi ludzi i nie ufa nikomu. Pewnego dnia okazuje się, że Richard nie otrzymuje stanowiska partnera w firmie. Zatem postanawia się zemścić na pracodawcy odchodząc do jego największego konkurenta. Problem pojawia się w momencie, gdy Richard dowiaduje się, że w nowej firmie najważniejszą wartością jest rodzina. W tym celu Richard postanawia wykorzystać postać swojej sekretarki Katherine do osiągnięcia swojego celu. Czy mu się to uda? Czy Katherine będzie potrafiła udawać zakochaną w nim kobietę? Bardzo podobała mi się ta książka. Bardzo ciekawa, z pazurem oraz odpowiednią dawką emocji. Uroniłam przy niej nie jedną łzę. ,,Przeklęty kontakt” pokazuje cudowną przemianę mężczyzny z bezwzględnego dupka w człowieka, który zapragnął bliskości drugiej osoby i miłości. Jest to naprawdę piękna i wzruszająca historia. Bardzo ciekawie wykreowani bohaterowie. Ta książka całkowicie mnie pochłonęła i z pewnością zapamiętam ją na długo. Z całego serca polecam!
-
Recenzja: nie_czytam_w_papierze Rogala SylwiaRecenzja dotyczy produktu: ebookCzy recenzja była pomocna:
Książka, która trafiła na listę moich ulubionych historii. To był cudownie spędzony czas w doborowym towarzystwie. Będę banalna, ale zakochałam się w tej historii i dosłownie przepadłam z tą książką. Ostatnio bardzo rzadko zdarza mi się czytać do późna, a tutaj czas przestał mieć dla mnie znaczenie. Byłam ja, Richard VanRyan oraz Katharine Elliot. Połączył ich kontrakt biznesowy. Miało być łatwo, prosto i pomóc mężczyźnie zdobyć upragnioną pozycję w nowej firmie. Układ miał być łatwy, a rolę do odegrania zostały ustalone: wspólne zamieszkanie, od czasu do czasu wyjście razem, może nawet szybki ślub i rozwód oraz świetne wynagrodzenie. Jednak Richard nie przewidział, że Katharine jest kobietą, która nie tylko zajdzie mu za skórę, ale i całkowicie wniknie do jego krwiobiegu i osiądzie gdzieś w głębi na dnie serca. Ona znowuż nie przewidziała, że sprawa, która z pozoru wydawała się prosta, okazała się trudna do odegrania, a to dlatego, że jej dobre serce, nie radziło sobie z natłokiem emocji, jakie temu towarzyszyły. Miała swoją przeszłość i tajemnice i pomagała wszystkim dookoła, zapominając o sobie. Historia była wciągająca, świetnie skrojona pod kątem bohaterów, akcji i całej fabuły oraz naszpikowaną masą emocji i uczuć. Polecam gorąco
-
Recenzja: kaktus_love_book Kwiatkowska KorneliaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Nie był w stanie dostrzec własnych dobrych cech, które ukrył głęboko w swoim wnętrzu, żeby już nikt nigdy nie mógł go zranić. @melaniemoreland Richard był bezwzględny i dążył do zamierzonego celu bez względu na cenę. Pragnął zmienić pracę i odgryźć się na obecnym szefie, a do tego potrzebował godnej kobiety do nowego wizerunku ustatkowanego i opanowanego, nie wiecznego playboya i zimnego drania. Za cel wziął swoją asystentkę, której nienawidził z wzajemnością, ale była niezastąpiona w swojej pracy, więc złożył jej ofertę. Katherine dostała propozycję, która mogła by zakończyć jej największe rozterki. Zawrą umowę, która miała przynieść mu przyszłościowe korzyści i zostać rozwiązana. Nie spodziewał się zmian, które nastąpią nieodwracalnie. To już moje kolejne spotkanie z autorką. Tym razem wylałam wiele łez poznając historie bohaterów. Jeden kontrakt zawart między dwoma osobami pełen zmian jakie zajdą w ich życiu a także dokonanych poświęceń. On potrzebował partnerki by zamydlić wszystkim oczy, żadna z jego znajomych nie nadawała się do tego jak Kathy. Złoży jej zaskakującą ofertę pracy. Każde miało inny cel i pragnienia. Richard miał pieniędzy pod dostatkiem, jednak marzył by zostać docenionym, pracować w jednej z najlepszych firm, Kathy nie marzyła o rzeczach materialnych, chciała jedynie spokoju dla najcenniejszej w jej życiu osoby. Przemiany jakie zajdą głównie w Richardzie, będą niesamowite. Spokojna, opanowana, delikatna i okropnie cierpliwa Kathy świadomie lub nie dokona niemożliwego. Nie znał takich kobiet wszystkie chciały pieniędzy i prezentów a ona ceniła wartości nieocenione, jak szczerość, prawda i szacunek. Każde miało na swoim koncie inne przeżycia, nauczą się z sobą żyć i choć miało to być farsą i trwać do określonego terminu, okazało się, że wszystko się zmieniło samo. Coś czego nigdy nie pragnął stało się naturalne. Samotnik zapragnął bliskości z kimś prawdziwym jak Kathy. Zaczął oddawać to co dostawał. Piękna, wzruszająca i głęboka historia o dziwo bez zdrad i niewłaściwych chwytów. Czysta umowa zmieniająca perspektywy, potrzeby i ludzi.
-
Recenzja: Sweetness of life Andrzejewska-Redzimska AmandaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„-Pytasz, czy fantazjuję, że się we mnie zakochasz? Ani razu nie przeszło mi to przez myśl Richard. Żeby kochać, trzeba mieć duszę - a nawet taki „wygłodzony strach na wróble” jak ja umie dostrzec, że ty jej nie posiadasz. Kiedy ta farsa dobiegnie końca, odejdę i zacznę na nowo gdzieś indziej. W takim miejscu, gdzie nie będę już narażona na twoje okrutne szyderstwa i bezwzględne traktowanie...” Richard VanRyan jest świetnym fachowcem od reklamy. Potrafiłby sprzedać wszystko. Idealnie tworzy iluzję. Najważniejszy jest cel, nieważne, że po drodze może ktoś ucierpieć. Chora rywalizacja i brak współpracy, tym charakteryzuje się firma, w której pracuje. Kobiety są dla niego tylko zaspokojeniem potrzeb. Nie chce i nie potrafi okazać żadnych pozytywnych uczuć. On po prostu nie lubi ludzi i nie ufa nikomu. Typowy dupek do kwadratu. Jego sekretarką jest Katy - Panna Elliott- zmora jego egzystencji. Zadręcza ją na każdym kroku, koniecznie chce się jej pozbyć, tylko dlatego, że według niego „nie miała za grosz seksapilu i zbyt mało szacunku do samej siebie, żeby coś z tym zrobić. Potulna i nieśmiała, łatwo było się na niej wyżywać” - typowe popychadło. Gdy Richard nie otrzymuje stanowiska partnera w firmie, postanawia się zemścić na pracodawcy. Chce odejść do największego konkurenta. Problem tkwi w tym, że w jego „przyszłej” firmie najważniejszą wartością jest rodzina. Mężczyzna ma tylko jedno wyjście, musi stworzyć nowy wizerunek, a do tego potrzebuje innej, normalnej, zwyczajnej kobiety. Jedna z nich jest bliżej, niż mu się wydaje. Panna Elliott - jest tą, która pomoże mu osiągnąć cel. Katherine nienawidzi Richarda, pracuje dla niego tylko dlatego, że jest w bardzo kiepskiej sytuacji finansowej. Czy propozycja, którą złoży jej Richard jest do przyjęcia? Czy będzie potrafiła udawać zakochaną w nim kobietę? „Przeklęty kontrakt” to zabawna, z lekkim pazurem, ale i garścią emocji książka o tym, że w życiu najbardziej liczą się bliskie osoby. Takie, dla których jesteśmy w stanie zrobić wszystko. Można mieć mnóstwo pieniędzy, żyć w bogactwie, oddać się swojej pracy, ale nigdy nie przyniesie nam to szczęścia, jeśli nie będziemy mieli z kim się tym dzielić. To opowieść o trudnym dzieciństwie, które miało wpływ na to, kim stali się główni bohaterowie i jakie wartości stały się dla nich ważne. Ani on, ani ona nie mieli kolorowego życia. On pomimo bogactwa nie nauczył się kochać, ona pomimo biedy oddałaby wszystko osobom, które były jej bliskie. Styl autorki bardzo lubię, jest lekki, jej powieści czyta się szybko i z przyjemnością. Fabuła rozkręcała się powoli i stabilnie rozwijała się do końca. Od początku byłam ciekawa czy uda im się ta mistyfikacja i kiedy wszystko posypie się jak przysłowiowy domek z kart. Kibicowałam, by połączyło ich coś więcej niż ten przeklęty kontrakt, który podpisali. Nie obyło się bez kilku dramatów, ale możecie liczyć również na romantyczne sceny, w końcu to romans. Zakończenie? Pomimo tego, że może przewidywalne, może trochę za słodkie, to dla mnie idealne. Takie właśnie powinno być. A refleksja? Pamiętaj, że „życie składa się z chwil. Najprzeróżniejszych - smutnych, dobrych, wspaniałych. To one tworzą symfonię twojego życia. Chwytaj je wszystkie - szczególnie te wspaniałe. Dzięki nim łatwo przyjąć również te pozostałe”.
-
Recenzja: https://www.instagram.com/zaapach.paapieru/ Paulina ŚwietlickaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Przeklęty kontrakt” od Melanie Moreland to kolejna świetna pozycja, którą miałam okazję przeczytać w ostatnim czasie z czego bardzo się cieszę. Richard VanRyan to facet, który nie cieszy się dobrą reputacją, uważany za playboya i tyrana, który ma gdzieś innych. Można powiedzieć, że w życiu zawodowym sugeruje się mottem 'po trupach do celu'. Nie ma szacunku nawet do swojej sekretarki - Katharine. Kobieta potrzebuje pieniędzy, więc godzi się na takie traktowanie. Życie tej dwójki zmieni się jednak o 180 przez kontrakt, który między są zawrą. „Przeklęty kontrakt” to dość gruba pozycja, licząca sobie ponad 400 stron, ale sposób w jaki została napisana ta historia, sprawia, że chciałoby się, by była ona jeszcze dłuższa. Autorka posługuje się lekkim językiem, dzięki czemu czytanie to sama przyjemność. Rozdziały w większości napisane są z perspektywy Richarda, ale zupełnie mi to nie przeszkadzało. Bohaterowie zostali świetnie przedstawieni i nie mam tutaj na myśli tylko głównych, bo i postacie drugoplanowe były naprawdę super wykreowane i nie sposób było ich nie polubić. Relacja między panną Elliot, a jej szefem VanRyan od początku była pełna emocji, która przez większość czasu opiera się po prostu na wzajemnej niechęci, dopiero z biegiem czasu dostrzegamy zmiany jakie zachodzą w naszych bohaterach i są to bardzo pozytywne zmiany. W pewnym momencie zrobiło się może trochę za słodko między Katy i Richardem, co nie ukrywam, nie do końca mi się podobało. Było tak słodko-pierdząco, że aż trochę mdło, ale biorąc pod uwagę całość, przymykam na to oko. Podobał mi się też wątek rodziny Gavinów, która była ze sobą tak zżyta i lojalna wobec siebie, że naprawdę robiło to wrażenie. Aż tak cieplutko na sercu się robi na samo ich wspomnienie. Podsumowując; mamy tutaj motyw hate-love, więc coś co ja bardzo lubię. Świetnie skonstruowane dialogi i oczywiście samą fabułę, która niby banalna, a jednak taka porywająca! Do tego jak już wspomniałam, bohaterowie, których obdarzyłam sympatią praktycznie od samego początku. Niby nie wyróżniali się niczym szczególnym, ale mieli w sobie coś, co skradło mi serce. Jeśli macie ochotę na całkiem uroczy romans, to gorąco polecam Wam ten tytuł!
-
Recenzja: herbaciana.zaczytana Pietrowska ElizaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Od nienawiści do miłości cienka granica. Richard od zawsze parł do celu niczym taran. Zimny i wyrachowany, ale za to cholernie dobry w tym co robił. Katherine była jego osobista sekretarką, dzielnie znosiła humorki i rozkazy szefa. 💥💥 Tego właśnie mi było trzeba! ,,Przeklęty kontrakt” to moje pierwsze spotkanie z autorką. I już ją lubię. Spotkanie uważam za bardzo udane. Z pewnością, przy wolnej chwili sięgnę też po inne jej książki Może ta jest napisany według schematów, ale to ani trochę mi nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie, historia Richarda i Katherine niezwykle mnie urzekła. Nie chciałam ani przez moment odkładać książki i się z nią rozstawać. Polubiłam bohaterów, a z każdą kolejną stroną, sympatia do nich się nasilała. Autorka w ciekawy sposób wykreowała te postacie. Każde z nich miało swoje problemy, a przeszłość nie dawała im spokoju. Podobało mi się jak sobie z tym radzili. Dodatkowo w książce znalazłam mnóstwo emocji. Pojawiały się w najmniej oczekiwanych momentach. 💥 Niech nie przeraża Was grubość tej książki. Podczas czytania od razu o tym zapomnicie, przynajmniej tak było w moim przypadku. Przepadłam od pierwszej strony. Lekkie pióro i doskonale dobrane słowa, powodowały , że przez kolejne kartki płynęłam. 💥💥 ,,Przeklęty kontrakt" to fantastyczna książka. Przyjemna. Idealna na wieczór. Mogę ją Wam polecić.
-
Recenzja: zaczytana_mama86 Nieroda AgnieszkaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Przeklęty kontrakt” sam tytuł diabelnie zachęcający a cała historia wciąga od samego początku. Richard VanRyan jest zimny, obojętny i nie ma skrupułów. Nie obchodzi go, że kogoś obraził czy skrzywdził. Katy jest sekretarką tego zimnego drania. Kobieta dużo musi wytrzymać, między innymi pomiatanie i wykorzystywanie. Katy wie, że musi być silna i nie może dać się sprowokować i zwolnić z pracy, potrzebuje pieniędzy. Ta dwójka to ogień i woda, dwa żywioły. Richard potrzebuje kochającej i wiarygodnej narzeczonej, aby wkupić się w łaski nowego szefa. Po długich przemyśleniach proponuje kontrakt swojej sekretarce Katy. Mimo, że jej nienawidzi wydaje mu się, że to będzie idealna narzeczona a że Katy potrzebuje pieniędzy, więc przyjmuje propozycje i zawiera pakt z diabłem. Czy ten układ może się udać? Czy Richard i Katy wytrzymają ze sobą? A może narodzi się z tego jakieś uczucie? Książkę czyta się bardzo dobrze. Można powiedzieć, że popłynęłam, jak zawsze przy dobrej książce. Bohaterowie z każdym kolejnym rozdziałem się docierają. Znajdziecie tutaj świetne dialogi i ciętą ripostę. Napięcie budowlane przez autorkę jest świetne. Widać, że książka została przemyślana pod każdym względem. Może wiele jest podobnych książek na rynku, ale tutaj autorka zaskoczyła mnie mega pozytywnie. Serdecznie wam polecam. Melanie L. Moreland Wydawnictwo Editio #recenzja #przeklętykontrakt #melaniemoreland #editiored #czytamksiążki #czytamlegalnie #kochamksiazki #kochamczytać #zaczytanamama86
-
Recenzja: Books-hoolic.blogspot.com Natalia ParadzińskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Seria „Prywatne imperium” od Melanie Moreland bardzo mi się podobała, dlatego też zdecydowałam się sięgnąć po „Przeklęty kontrakt”. Słyszałam o niej dużo dobrego, zanim zdołałam przeczytać, ale nie nastawiałam się za bardzo, by nie poczuć rozczarowania. Przyznam, że główny bohater na początku nie zdobył mojej sympatii. Został przedstawiony dość schematycznie, jako utalentowany pracownik, który nie pragnie związków i słynie z tego, że jest playboyem. To mi nie przeszkadzało. Co innego już kwestia jego podejścia do panny Elliot. Z drugiej strony potrafiłam dostrzec w tym plus, bo to już nie był element znany z romansów, więc potrafiłam przymknąć na to oko i dałam Richardowi szansę. A ten facet naprawdę zyskuje przy lepszym poznaniu. Ta książka to ciekawy, przyjemny romans i chyba podobał mi się bardziej niż „Bentley” czy „Aiden”, choć pewnie opinie są podzielone. Mamy tutaj wątek hate-love i udawany związek. Głównych bohaterów nie łączy nic, prócz kontraktu, który ma przynieść obopólne korzyści. To nie jest historia, gdzie uczucia pojawiają się od razu. Ich relacja rozwija się naprawdę powoli i to przyjemnie się obserwowało, bo autorka poprowadziła to w taki naturalny sposób. Nie miało się wrażenia, że coś się dzieje za szybko czy powiewa sztucznością. Mimo początkowej niechęci do Richarda, naprawdę go polubiłam. On, jak i Katherine, mają swoją przeszłość, która na nich wpłynęła i wpływa nawet w dorosłym życiu. Są to postaci z charakterem, które nie są takie, jak na początku się wydaje. Cała ta książka bardzo mi się podobała i cieszę się, że miałam okazję ją poznać. Czy wam polecam? Zdecydowanie tak! Jednak pamiętajcie, żeby Richarda nie skreślać od razu, jeśli tak jak mnie, nie przypadnie wam jego postać do gustu. Jest to fajny romans, który czytało się przyjemnie, szybko i lekko. Scen seksu nie ma zbyt wiele, nie jest wulgarna ani brutalna. Dlatego mam nadzieję, że jeśli przeczytacie, wam również się spodoba.
-
Recenzja: Zabookowanyswiatpauli.blogspot.com Paulina DziubRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Z Melanie Moreland miałam już styczność przy okazji czytania "Bentley" i "Aiden", które to bardzo mi się spodobały i czekam z utęsknieniem na trzecią część. Zważywszy na to, po "Przeklęty kontrakt" sięgnęłam pełna nadziei na równie dobrą lekturę. I wiecie co? Tak też się stało! Zaczęłam czytać i już od pierwszych stron wciągnęłam się bez reszty. Serio. To książka z gatunku tych, które pochłaniają do tego stopnia, że zapomina się o całym Bożym świecie, tylko chce się czytać i czytać bez końca. Występuje tutaj w dodatku wątek, który bardzo lubię, a mianowicie relacja hate-love. Katherine jest sekretarką Richarda, który za nią, lekko mówiąc, nie przepada. Czemu się bardzo dziwiłam, bo nie wiedziałam dlaczego on jej tak nie lubi. Jego argumenty nie były zbyt, hmm, adekwatne. Mimo że Richard był na początku nieuprzejmym bucem, to z czasem zaczęłam powoli go lubić, kiedy pozwolił zobaczyć, na czym tak naprawdę mu zależy. Katy z kolei to typ kobiety, której nie da się nie lubić, co zresztą bardzo szybko można dostrzec w fabule. Bardzo spodobał mi się pomysł, który autorka zawarła w tej historii, wszystko się kręci właśnie wokół tytułowego kontraktu i myślę, że Melanie bardzo ciekawie podeszła do tematu. Nie stworzyła cukierkowej opowieści o tym jak to dupek za jednym spojrzeniem kobiety staje się milusi, a taką o niespodziewanych kolejach losu, gdzie z czasem, powoli powstaje relacja. Mnie "Przeklęty kontrakt" kupił, spędziłam z tą książką kilka bardzo przyjemnych godzin i śmiało mogę ją Wam polecić.
-
Recenzja: Instagram.com/zaczytana_opisana Aleksandra KuszczakRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Przeklęty kontrakt" to emocjonująca, intrygująca, pochłaniająca książka, której czytanie było przyjemnością. Richard to pewny siebie, bezwzględny mężczyzna, który zawsze dostaje to czego pragnie. Był niezwykle dobry w tym czym się zajmował i ciągle parł do przodu po więcej. Mężczyzna z nikim się nie liczył, a kobiety traktował jak zabawki. Katharine to osobista asystenta Richarda. Ciepła, skromna, niezwykle cierpliwa osoba, która z pokorą znosiła ciągle dogryzki i wybuchy szefa. Bohaterka nie cierpiała tej pracy, jednak znosiła wszelkie zachowania Richarda, gdyż potrzebowała pieniędzy. Oboje się nienawidzą, jednak mężczyzna ma dla Katharine propozycję. Mieli prosty plan, który początkowo przebiegał bez żadnych problemów. Ciężko jednak było im przewidzieć jak z biegiem czasu uczucia bohaterów się zmienią. Jak potoczą się losy bohaterów? "Przeklęty kontrakt" to książka, która mnie urzekła i zauroczyła. Przede wszystkim bardzo podobał mi się pomysł na fabułę, a i wykonanie na naprawdę wysokim poziomie. Akcja w książce może nie pędzi jakoś szalenie, jednak wcale mi to nie przeszkadzało. Delektowałam się stworzoną przez autorkę historią i z przyjemnością śledziłam losy bohaterów. Postaci, które bardziej się chyba różnić nie mogły. On przystojny, pewny siebie, arogancki i ona piękna, chodź nieśmiała, niezwykle dobra i urocza. Są jak ogień i woda, jednak Katharine również potrafi pokazać pazurki. Bohaterka wiele potrafiła znieść, jednak z czasem niektóre rzeczy zaczęły jej przeszkadzać i potrafiła o tym mówić niezważając na protesty Richarda. Mężczyzny, którego przemianę śledzimy przez całą książkę. Naprawdę dobrze była pokazana jego droga i to jak się zmienił. Nie mogę również nie wspomnieć o ciotce bohaterki, której postać wprowadziła do historii tak wiele ciepła, mądrości, ale też wzruszenia. "Przeklęty kontrakt" to świetna książka zapewniająca wiele wrażeń. Historia, której fabuła być może nie jest jakoś bardzo oryginalna. Jednak to postacie i emocje są tej książki niezwykłym atutem. Lektura, która pokazuje jak dwie, całkiem różne osobowości są w stanie się porozumieć i dojść do kompromisu. Jak ciągłe ukrywanie emocji za maską pewnego siebie i zimnego drania z czasem zaczyna bohaterowie coraz bardziej ciążyć. Jak ważne jest, aby mieć wokół siebie ludzi gotowych nas wspierać, wysłuchać. Jak cienka jest granica między nienawiścią, a miłością. Historia o rodzinie, przyjaźni, miłości. O dokonywaniu wyborów, podejmowaniu ryzyka, walce z własnymi słabościami. Książka z bohaterami, których nie sposób nie polubić. Początkowo nie mogą się znieść, jednak z czasem ich relacja się zmienia. Ciepłe słówka, drobne gesty, przekomarzania, a z czasem przyciągania i rosnące pożądanie. "Przeklęty kontrakt" to książka z intrygującą fabułą, ciekawie wykreowanymi bohaterami i mnóstwem emocji. Gorąco polecam!
-
Recenzja: Snieznooka Wróblewska AgataRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
W ostatnim czasie pojawiło się wiele książek, które opierają się na sprawdzonym motywie dotyczącym nawiązania bliskiej relacji za sprawą jakiejś korzyści. Motywy takiego działania są różne, a mężczyzna, który wychodzi z taką propozycją do sympatycznych nie należy. Mnie póki, co się ten temat nie znudził i z ciekawością rozczytuje się w tym. Miałam już okazję czytać dwie książki Melanie Moreland, a były to bardzo udane spotkania, kiedy więc dostrzegłam nową pozycję, „Przeklęty kontrakt” bardzo chciałam ją przeczytać. Co nowego zawiera ta pozycja? Czego możemy się po niej spodziewać? Katherine Elliot, jako dziecko wyraźnie odczuła brak rodziny, wsparcia i jak smakuje samotność. W jej życiu pojawił się ktoś, kto ze wszystkich sił starał się wypełnić te braki miłością. Peny stworzyła dziewczynie dom, którego tak bardzo pragnęła. Była tak wdzięczna za wszystko, że postanowiła jej się odpłacić, kiedy ta była w potrzebie. Ciotka dziewczyny podupadła na zdrowiu, więc pieniądze były Katherine potrzebne, zamierzała trzymać się swojej pracy, nawet, jeśli jej nienawidziła, a wszystko za sprawą jej szefa. Richard VanRayan jest człowiekiem, który czasem bywa niezwykle zawzięty. Ta cecha pomogła mu w biznesie, nie rozglądał się na boki, interesował go jedynie szczyt. Nie było ważne ile istnień tym sposobem rozdepcze niczym robaki, był najlepszy w swoim fachu. Nic, więc dziwnego, że zdenerwował się, kiedy awans przeszedł mu koło nosa. Nie ma zamiaru pozwalać sobie na takie traktowanie, dlatego też w ramach zemsty chce przejść do konkurencji. Kto inny by czegoś takiego nie zrobił? Nie wszystko jest takie proste, ponieważ w każdej firmie panują inne prawa i zasady. Tam, gdzie chce się dostać stawiają na siłę rodziny i jej więzi, Richard musi, więc się wpasować w nowe kanony. Na myśl przychodzi mu chodzący ideał, Katherine. Czy dziewczyna się zgodzi odgrywać jego narzeczoną? Czy lidzie, którzy czują do siebie tak wielką wrogość wypadną wiarygodnie? Czy plan Richarda się powiedzie, a może zostanie zmodyfikowany? „Przeklęty kontrakt” to jedna z tych powieści, gdzie relacja między głównymi bohaterami rozwija się naprawdę powoli, nieśpiesznie. Ta książka jest zaskakująca, nie sądziłam nawet, że tak bardzo mi się podoba. Nie ma tutaj silnej chemii i zrzucania ubrań niemalże od razu. Na sceny erotyczne trzeba będzie poczekać, ale w żadnym wypadku nie jest to minusem. Wzajemna nienawiść zmienia się powoli, tak jak bohaterowie. Zaczynają rozumieć, że to, że jako dzieci nie zaznali miłości nie oznacza tego, że tak będzie wyglądało ich życie. Przyszłość przecież należy do nich, warto, więc o nią zawalczyć. „Przeklęty kontrakt” charakteryzuje się tym, że akcja jest dość szybka, a przede wszystkim na tyle wciągająca, że nie można się od niej oderwać. To świetny romans biurowy i mam nadzieję, że uda mi się przeczytać więcej książek autorki.
-
Recenzja: w_swiecie_ksiazek Hałas PatrycjaRecenzja dotyczy produktu: ebookCzy recenzja była pomocna:
„Kiedy się starzejesz, Richard, uświadamiasz sobie, że życie składa się z chwil. Wszystkich ich rodzajów. Smutnych, dobrych i wielkich. Tworzą gobelin, który jest twoim życiem. Chwytajcie się ich wszystkich — zwłaszcza tych wspaniałych. One czynią inne łatwiejszymi do przejścia”. Cała historia jest jak z bajki. Richarda i Katie śmiało mogę porównać do postaci z Kopciuszka, z tym że główny bohater z początku jest draniem, a nie księciem. I jak nie spodziewałam się czegoś wyżej niż przeciętne, tak zostałam naprawdę miło zaskoczona. Może i jest nierealnie (chociaż w dzisiejszych czasach to już mnie nic nie zdziwi), bo nie ukrywajmy, nikt chyba ślubu specjalnie nie weźmie, aby zdobyć posadę w firmie, to nie jest jednak głupio i nudno. Nie mam pojęcia, co takiego znajduje się w „Przeklętym kontrakcie”, ale totalnie mnie on pochłonął i nie mogłam odłożyć go nawet chwilę. Jak do tego doszło, że z pierwszej strony przeszłam na ostatnią- nie wiem. Ale zaangażowałam się w całą historię. I już miałam gdzieś, że znowu bogaty i przystojny drań i szara myszka, która jest jak Ula z Brzyduli i za sprawą sprawnej ręki kosmetyczki staje się ósmym cudem świata. Należy przyznać, że bohaterowie zostali naprawdę dobrze wykreowani. Tak jak już wcześniej pisałam mamy zderzenie się dwóch osób z dwóch różnych światów. Wraz z nimi przeżywamy niepewności, smutki, rozterki, radość i szczęście. I to, co zasługuje na uwagę to to, że wraz z upływem stron i zmieniającą się interakcją pomiędzy nimi wzbudzają różnorodną gamę emocji. Czasami nienawidzimy bohaterów bardziej, innym razem mniej, a i są momenty, kiedy ich kochamy. Sama relacja jest…ach… rozpływałam się jak kostka czekolady. Lubię typ relacji love-hate i tutaj został on świetnie przedstawiony. Katie i Richard stopniowo odkrywają w sobie uczucia. Nie czytają z siebie jak z otwartej książki czy czego tam. Wraz z rozwojem „związku” poznajemy ich motywacje i no nie są one głupie i wytrzaśnięte z księżyca jak np. treść zadań z matematyki. Jednak no muszę to napisać, no muszę- Richard była makaronem. Dlaczego? Bo patrzcie. Jak gotujemy makaron, to jest on z początku twardy, surowy, zimny, niesmaczny i tak sam był główny bohater. Kiedy już tak chwilę go pogotujemy, to mięknie i staje się przyjemniejszy w odbiorze. I dochodzimy do tego wyczekiwanego momentu al dente. I ważne jest, aby makaronu nie rozgotować, ale tutaj niestety nikt nie przypilnował Richarda i na końcu stał się… takim miękkim cukierkiem. Ale jego przemiana jak najbardziej na plus, bo nie była ona taka szybka i bez sensu. Tylko na tych ostatnich 60 stronach… Cukier, cukier, cukier… „Przeklęty kontrakt” jest świetny! Może i przez całą lekturę towarzyszyła mi myśl, że już to znam. Bo tak naprawdę to czytałam i podobną książkę i oglądałam podobny film. To nie odebrało mi to żadnej przyjemności z czytania. Co więcej, po skończeniu poczułam pustkę, bo Katie i Richard zdobyli moje serce. Polecam!
-
Recenzja: Czarno Czerwone Faroń AgataRecenzja dotyczy produktu: audiobookCzy recenzja była pomocna:
💲💲💲 RECENZENZJA 💲💲💲 Tytuł: Przeklęty kontrakt Autor: Melanie Moreland @morelandmelanie Wydawnictwo: EditioRed @editio.red 🖤❤️🖤❤️💔/5 Przeklęty kontrakt okazał się być książką która, udowodniła, że nawet największa nienawiść i różnice między dwójką ludzi mogą przerodzić się w coś znaczącego. Kate i Richard przebyli bardzo długą i wyboistą drogę... Ale warto było przeżyć to razem z nimi ❤️ Nie da się ukryć, że większość książki opowiadana jest oczaki Richarda. Bogaty, pracocholik, liczący na awans. Chodzący pępek świata, nienawidzi swojej sekretarki i ciągle rzuca jej kłody pod nogi bez skrupułów śmiejąc się z jej potknięć i braku wszelkiego sprzeciwu wobec niedorzecznych zadań. Chociaż wtedy jeszcze nie znałam Kate już było mi jej żal i słusznie przeczuwałam, że musi mieć ku temu powody aby znosić swojego szefa. Chociaż gdzieś w tyle głowy wyobrażałam sobie jej trudności to cała prawda okazała się być na prawdę smutna i poruszyła moje serce. Przyznam szczerze, że chciało mi się wyć bo mam świadomość, że po świecie chodzi mnóstwo ludzi z tak dobrym sercem jak Kate, która potrafiła oddawać ostatni swój ciężko zarobiony grosz za czyjeś dobro nie zważając na swoje nawet podstawowe potrzeby. Richard postanawia za wszelką cenę odejść do konkurencji ale konieczne jest odbudowanie jego reputacji a do tego potrzebuje nikogo innego jak samej Kate, szarej myszki, która ociepli jego wizerunek. I tak rozpoczyna się ich przeklęty kontrakt. 😈 Cudownie czytało się o nawiązywaniu przyjaźni, o ich całkiem udanym teatrzyku jaki odstawiali by udawać kochającą się parę a gdy nikt nie patrzy, szeptać sobie kąśliwe uwagi 😁 z biegiem czasu okazało się, że książka jest nawet dowodem, na tezę, że ciało zyskuje na atrakcyjności wraz z pogłębiającymi się uczuciami wobec drugiej osoby. 🙂 Niestety muszę przyznać, że nadszedł moment gdzie czułam się znudzona... Wkradła się lekka monotonia i odczucie, że ich relacja zatrzymała się w jednym miejscu. Straciłam nawet wrażenie, że coś więcej może się wydarzyć. Na szczęście nie trwało to długo. Wystarczyło przebrnąć parę rozdziałów aby znów poczuć energię bohaterów i czuć się porwana przez perypetie Richarda i Kate 🙂 Czy możemy polecić książkę? Oczywiście, że tak 😁 A z pewnością, zasługuje również na miejsce w waszym regale 🙂 #wydawnictwoeditiored #przeklętykontrakt #melaniemoreland #czytamwszędzie #badboy #book #patron #czytamy #książki #kochamksiążki #książka #czytambolubie #czytanieuzależnia #odliczamy #czytanie #bookstagramtopasja #czytaniejestfajne #bookstagrampl #ksiazkowelove #ksiazka #czytam #instabook #ksiazkidladoroslych #czytampolskichautorów #czytambolubię #romans
-
Recenzja: Czytam erotyki Adamczyk MagdalenaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Przeklęty kontrakt" to trzecia książka autorki, którą miałam przyjemność przeczytać. Dwie poprzednie lektury podobały mi się, ale trzecia zdecydowanie jest moim faworytem. Richard VanRyan to zimny, grubiański, szorstki i wyniosły biznesmen. Do celu dąży za wszelką cenę i nie liczy się z nikim i niczym. Swoją asystentkę Katharine, ma za nic. Uważa ją za nieatrakcyjną, popychadło i bezustannie nią pomiata. Kobieta szczerze nienawidzi swojego szefa, który na każdym kroku nią gardzi i upokarza. Codziennie znosi obelgi i poniżenie ze strony szefa, gdyż bardzo potrzebuje pieniędzy. Kiedy okazuje się, że szef potrzebuje jej przysługi i dobrze zapłaci, zgadza się. Jednak mała przysługa dość szybko się rozrasta. Po podpisaniu kontraktu okazuje się, że Katharine ma poczucie humoru, jest serdeczna, potrafi rzucić sarkazmem i pokazać pazurki. Co bardzo podoba się szefowi. Co się stanie gdy tak dwa różne światy się zderzą? Fabuła urzekła mnie sarkazmem, humorem, ale też czułością. Relacja bohaterów nie była prosta i słodka. Podobało mi się jak relacja między nimi naturalnie się przekształcała. "Przeklęty kontrakt" to romans, którego nie chce się kończyć. Cierpki, zabawny i uroczy. Czytając odczuwałam mnóstwo emocji i nie jest to pusta, nic nie wznosząca lektura, ale z przekazem. Myślę, że postać cioci Katherine tworzy w tej histori ciepłą atmosferę i daje do myślenia. Jest to książka, po którą sięgnę wiele razy. Jeśli macie ochotę na przyjemną, wzruszającą i skłaniającą do refleksji historię, to bardzo Wam polecam "Przeklęty kontrakt". ⭐ 10/10
-
Recenzja: Polecam-goodbook.blogspot.com Alicja GórskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Przygotujcie się na rollercoaster emocji! Zorientowałam się, że po tę autorkę mogę sięgać w ciemno. Nie rozczarowuje, nie zawodzi. Zawsze trzyma w napięciu, a jej książki przepełnione są humorem i romantyzmem. Na dodatek bazuje na ciekawie wykreowanych bohaterach, co uważam, że główny plus i zaletę. Jestem niezwykle zakochana w całej tej historii, która była doprawdy nietuzinkowa. Richard jest biznesmenem, który przywykł do stawiania na swoim. Pracuje z sekretarką Katherine, której o dziwo nie cierpi i uprzykrza jej życie niebywałymi zadaniami. Katherine jest uparta i wykonuje każde polecenie szefa, na dodatek bardzo zależy jej na pracy. Między nimi buzuje napięcie, którym poczęstowani zostajemy już na samym początku książki. Dzięki temu chemia bohaterów rośnie i rośnie, a później możemy jedynie im kibicować. Losy Katherine i Richarda zostają związane ze sobą, gdy Richard wpada na pomysł zmienia pracy. Jednak nowy pracodawca na pierwszym miejscu stawia rodzinę i tego samego wymaga od pracowników. Richard musi wykazać, że planuje rodzinę - cóż, nikogo nie zdziwi to, że nie ma nawet dziewczyny na stałe. Olśniewa go, że wykorzysta do tego Katherine i podstępem nazywa ją swoją kobietą. Gdy proponuje jej kontrakt, Katherine zgadza się, ale nie wie jeszcze, jak wiele zmieni to w jej życiu. Czytelnik stawia sobie pytania: dlaczego się zgodziła? Co jest jej motywacją? Na nie wszystkie odpowiada autorka i nie pozostawia fabuły bez logicznych wyjaśnień. To bardzo dobrze skonstruowana historia od A do Z. Podkreślam, że dialogi i humor w nich zawarty jest świetny, a akcja, która się tutaj dzieje, nie pozwala się nudzić. Ogromnym minusem i zarzutem jakim mam do tej książki, jest jej redakcja. W książce występują okropne błędy, które rażą w oczy. Na literówki jestem w stanie przymknąć oko, bo często są one wynikiem pomyłki systemu, ale błędy ortograficzne, stylistyczne i gramatyczne, to coś, o czym muszę powiedzieć. Czytając tę powieść, mam wrażenie, że jedynie tłumacz ją przetłumaczył i nie poddano jej redakcji. To przykre i rozczarowujące, ale na to nie ma wpływu autorka.
-
Recenzja: aga.reads Czyż AgataRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Richard VanRyan należy do grona ludzi, którzy zawsze dążą do celu. Wyróżnia się pomysłowością i ogromną pracowitością. Właśnie dlatego był pewien, że najbardziej zasługiwał na awans, który nie został mu przyznany. Richard, aby odegrać się na szefie, postanawia zatrudnić się w konkurencyjnej firmie. Niestety jego osoba nie cieszy się dobrą opinią publiczną. Musi pokazać, że nie jest już playboyem, a poukładanym mężczyzną z narzeczoną u boku. Problem w tym, że Richard lubi swój styl bycia i nie ma zamiaru wiązać się na stałe z jedną kobietą. Właśnie dlatego postanawia zawrzeć kontrakt z panną Elliot. Nawet nie wie, jak bardzo ta umowa, zmieni jego życie. Muszę przyznać, że to jedna z lepszych książek, jakie udało mi się przeczytać w tym roku. Wszystko tutaj gra i nie ma miejsca na nudę. Historia potrafi wciągnąć do takiego stopnia, że trudno się od niej oderwać. Na początku bardzo nie lubiłam Richarda. Niejednokrotnie miałam ochotę go „walnąć” gdy widziałam jak się zachowuje (dosłownie!😂) Z czasem zauważyłam, że trudna przeszłość go zmieniła i wcale nie jest takim mężczyzną, jakim widzą go inni. Kate od początku wydawała mi się bardzo interesującą postacią. Z czasem zrozumiałam jej pracowitość, wytrwałość oraz anielską cierpliwość. Kate i Richard tworzyli wspaniałą parę. Wręcz idealne udawane małżeństwo. Bardzo się uzupełniali, choć nawet nie zdawali sobie z tego sprawy. Pomysł na książkę był rewelacyjny, a jej wykonanie jeszcze lepsze. Nie brakowało tutaj niczego. Dwójka ludzi, którzy na początku kompletnie się nie dogadywali. Ich wspólne problemy, wzloty i upadki. Pomimo ponad 400 stron, pochłonęłam ją w dwa wieczory. Autorka stworzyła historię godną polecenia, która bardzo mnie zaciekawiła. W tej książce znajdziemy momenty, które wywołują uśmiech ale także wzruszają. Nie pozostaje mi nic innego jak szczerze ją polecić. Zapewniam Was, że im dalej tym lepiej i nie zrażajcie się na początku względem Richarda. Ten mężczyzna jest dużo lepszy niż mogłoby się wydawać.
-
Recenzja: Kobieta_inspiruje Poneta DorotaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Świetna, genialna, wciągająca, z fabułą i genialnie zbudowanym postaciami. Właśnie tak w mojej główek buduje się opis książki od Melanie Moreland, która w Poslce ukazała się nakładem wydawnictwa @editio.red . Mężczyzna stanowczy, nieuznajacy słowa sprzeciwu, wytrwały w tym co robi i bezwzględny w dążeniu do celu. Ma wszystko co tylko sobie zamarzy. Katharine, jego prawa ręka. Sekretarka, która pragnie by jej szef spłonął w piekle, by w końcu dał jej spokój, bo ona nie znosi swojej pracy, gdyby nie potrzeba pieniędzy, rzuciła by to wszystko w diabły i odeszła najdalej jak się da. . Historia pochłonęła mnie od razu. Chociaż nie byłam do niej nastawiona zbyt przyjaźnie, ponieważ jak coś się podoba tłumowi, nie podoba się mi. Tutaj jednak mamy wyjątek. Przekręt ma w sobie wszystkie cechy genialnej książki, niby banalna historia, ale pisana w taki sposób, że nie daje czytelnikowi wyboru. Trzeba rzucić wszystko i dokończyć czytanie. Autorka świetnie kreuje bohaterów, możemy wczuć się w ich położenie i poznać ich od wewnątrz. Ich emocje opisane są w taki sposób, że ja czułam się niemal tak jakbym była obok nich. Intryga, zaufanie, pieniadze i uczucia, czyli mieszanka wybuchowa, dzięki której zniknęłam ze świata na kilka godzin. Polecam każdemu, kto lubi romanse typu ona szara myszka, a on milioner i rycerz na białym koniu. #melaniemoreland #editiored #polecamksiazke #romansbiurowy #książka #nowosc #polecam2021 #recenzja #recenzjaksiazki
-
Recenzja: zaczarowana-ksiazka.blogspot.com Beata MatuszewskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Takiej Melanie Moreland to jeszcze nie poznałam. Jej najnowsza powieść jest po prostu genialna. Nie spodziewałam się aż tylu wątków w jednej książce. Twórczość autorki poznałam mając możliwość przeczytania Adiena i Bentleya. To właśnie, dlatego skusiłam się na przeczytanie tej publikacji a teraz wiem, że ten czas został bardzo dobrze spożytkowany. Poznajemy Katy, która pracuje, jako osobista sekretarka Richarda VanRyan. Kobieta znosi bardzo wiele upokorzeń i obelg, lecz zaciska zęby i idzie dalej. Richard wymyśla najróżniejsze zadania tak, aby zniechęcić pannę Elliot i sama się zwolniła. Kiedy awans w firmie zostaje zaproponowany komuś innemu Richard wpada na pomysł jak zrewanżować się swojemu pracodawcy, czyli przejść do konkurencyjnej firmy. Wszystko było by dobrze gdyby nie opinia publiczna mężczyzny. Chcąc przejść do Gavin Group musi mieć nieposzlakowana opinię i najlepiej narzeczoną, z którą wiedzie szczęśliwe życie. Wszystko jest do zrealizowania, lecz gdzie znajdzie taką narzeczoną, która spodobała się Graham’owi i jego rodzinie i żeby uwierzyli w bajeczkę, że ta kobieta odmieniła go. Posadę swojej narzeczonej proponuje jednak Katharine Elliot, za którą sowicie wynagrodzi. Nie spodziewa się tylko, że rozum mówi jedno a serce podpowiada, co innego. Z dnia na dzień Richard zmienia się i swój stosunek do udawanej narzeczonej. Już nie jest takim dupkiem jak kiedyś, lecz czy można komuś przebaczyć jak traktował cie? Czy tak egocentryczny dupek zapatrzony w siebie zauważy odmienioną Katy? Kiedy ich kontrakt przestanie obowiązywać i zaczną żyć własnym życiem? Melanie Moreland swoją powieścią na samym początku przeniosła mnie do innego świata, z którego nie miałam najmniejszej ochoty wychodzić. Książkę przeczytałam w jeden dzień, co za tym idzie czyta się szybko i przyjemnie. Ta publikacja to jedna wielka emocjonalna bomba atomowa. Autorka książki w bardzo doby sposób opisywała sytuacje zdarzeń a język i styl, z jakim się czyta jest zrozumiały dla czytelnika. Powieść pod każdym względem jest precyzyjnie dopracowana a bohaterowie przeżywają prawdziwe cierpienia. Z niecierpliwością wyczekuję na następne publikacje autorki.
-
Recenzja: asha_reads Nowicka PaulaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Zimny, wyrachowany drań i jego miła i cicha sekretarka? Co stanie się gdy Richard zaproponuje Katy podpisanie absolutnie szalonego kontraktu? Kontraktu na którego mocy będzie musiała udawac jego narzeczoną? Alleluja! Trafiłam w końcu na romans, który naprawdę mi się spodobał. A jeśli podobał się mi to wątpię by nie spodobał się komuś innemu 😊 Właściwie dla mnie to romans obyczajowy bo na szczęście scen miłosno erotycznych zbyt wiele tu nie było (a gdy jest ich zbyt wiele to kartkuję takie akcje bo ile razy mogę czytać o penetracji 😁) Co tutaj jeszcze mamy? Świetne postacie! Żal mi aż po skończeniu książki, że nie poznam ich dalszych losów. Mamy też to co tygryski bardzo lubią czyli przemianę zimnego drania pod wpływem cudownej kobiety 😁 Co do tego jak napisana jest książka? Nie mam większych zastrzeżeń. Trafiło się kilka wpadek ale sądzę, że dla większości z Was będą niezauważalne ( jestem czepliwym i dość wnikliwym czytelnikiem) Fabuła poprowadzona jest w sposób zrównoważony, uczucie budzi się stopniowo, bliskość między bohaterami też dość naturalnie jest przekazana. Richard i Katy wzbudzają sympatię. Na szczęście nie tylko oni 😁 naprawdę sama jestem w szoku, że tak bardzo podobała mi się ta książka!
-
Recenzja: @miedzytytulami Żejmo PatrycjaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Richard jest palantem. Wredny, wrzeszczący typ, który knuje piekielne intrygi by osiągnąć swój cel. Katherine jako jego sekretarka nie ma z nim lekko, ale zagryza zęby, bo od tej pracy zależy nie tylko jej życie. Kiedy tych dwoje wchodzi w układ i zaczynają mieszkać w jednym mieszkaniu udając narzeczeństwo, katastrofa wisi w powietrzu... "Przeklęty kontrakt" jest historią o bohaterach majacych za sobą trudne relacje i ukrywających wiele tajemnic, które w miarę jak fabuła się toczy, zostają odkryte i rzucają zupełnie inne światło na ich postępowanie. Melanie Moreland z niesamowitą lekkością, rzuca ich w wir czasami groteskowych sytuacji testując ich charaktery. To historia, która wzrusza do łez, ale również niesamowicie bawi. Autorka wykreowała bohaterów z niebanalnym poczuciem humoru, odrobinę pyskatych, ale także lojalnych i oddanych. Pokazała czytelnikowi historię o tym jak bardzo można zmienić swoje życie mając przy boku odpowiednią osobę. . Bardzo lubię książki pisane przez Melanie Moreland, nawet jeżeli momentami wykorzystują banalne schematy. Warsztat pisarski autorki sprawia, że czytanie jej historii jest absolutną przyjemnością, a bohaterowie zapadają w pamięć.
-
Recenzja: ksiazkowy.smaakradosci Zarzecka BarbaraRecenzja dotyczy produktu: ebookCzy recenzja była pomocna:
Czy książka mi się podobała? Tego dowiecie się już za chwilę 😊 Richard VanRyan jest dupkiem. Dosłownie. Jest despotycznym, wrednym szefem, tyranem. Jego reputacja nie jest najlepsza, ponieważ Richard nie odmawiał sobie spotkań z kobietami, które były dla niego niczym zabawki. Jest za to dobrym biznesmenem, który zna się na swojej pracy i dobrze ją wykonuje. Katy Elliot jest asystentką Richarda. Każdego dnia znosi jego upokorzenia, przyjmuje na swoje barki każdą najgorszą pracę jaką jej wymyśli. Trzyma się swojego stanowiska tylko dlatego, źe rozpaczliwie potrzebuje pieniędzy. Kiedy Richard nie dostaje awansu w firmie, w której od lat pracuje, chcąc odegrać się na swoim szefie, postanawia przejść do konkurencji, ale żeby to zrobić musi ocieplić swój wizerunek, sprawić, by Graham, który prowadzi rodzinną firmę, uwierzył w jego przemianę. Tylko jak to zrobić, kiedy ma się łatkę playboya? Nie mając wyboru, VanRyan postanawia zaproponować Katy Elliot układ. Będzie udawać jego narzeczoną, towarzyszyć mu na spotkaniach i ładnie się prezentować. Będą musieli udawać mocno w sobie zakochanych, a kiedy uda mu się zdobyć zaufanie Grahama, po prostu się rozstaną. Niby proste, prawda? Podpisali kontrakt i tak zaczęła się ich niewinna intryga, która zaprowadziła do miejsca, w którym następuje zmiana w człowieku, który miłość i rodzinę uważa za nic nie warte. Książka była cudowna. Zabawna, wzruszająca, poruszająca mnóstwo trudnych tematów, pełna napięcia. Postać Katy roztapiała moje serce. Autorka dała nam piękną, ciepłą, zabawną bohaterkę, która aż zaraża swoją dobrocią. Richard pod jej wpływem stawał się mężczyzną, którego dało się lubić. Byłam w stanie wczuć się w sytuację bohaterów i razem z nimi wszystko przeżywać. To było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki ale już wiem, że nie ostatnie, a kolejne jej książki czekają na przeczytanie.
-
Recenzja: paulaczyta Ciulak PaulaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Richard VanRyan to bezwzględny, twardy i żądny władzy człowiek. Jego biznes odnosi sukcesy bez względu na to, kogo musi zniszczyć po drodze. Ludzie są dla niego tylko marionetkami, lub jak kobiety, zabawkami na kilka nocy. Nie liczy się z nikim poza sobą samym. Katherine Elliot to sekretarka Richarda. Nie znosi szefa, jednak pracować trzeba, zwłaszcza gdy potrzeba pieniędzy. Zdaje się, że Katherine i Richarda dzieli absolutnie wszystko, a do tego się nie znoszą. Jednak to jej składa szokującą propozycje, aby udawała jego narzeczoną. Richard jest zły i rozżalony, że nie dostał awansu, więc szuka sobie miejsca w innej firmie, przyjaciele ma mu pomóc, jednak szef, Graham ceni sobie wartości rodzinne i nie zatrudni playboya. Musi więc uwierzyć, że Richard się zmienił, a ta zmianę spowodowała miłość. Udawanie zakochanych nie jest łatwe, gdy się nie lubią, a on bywa dla niej wredny, ale Katy jest dokładnie tą osoba, która pomoże mu przekonać przyszłego szefa. Oferuje jej nie mało pieniędzy, jeśli zgodzi się udawać jego narzeczoną, a nawet w razie konieczności wyjść za niego. Kobieta zgadza się, potrzebuje pieniędzy, aby zapewnić dobra życie chorej cioci. Mieszkanie razem i udawanie zakochanych nie jest takie same jak praca w biurze. Zbliżają się, poznają i zaprzyjaźniają ze sobą, jak i z rodziną Grahama. Kłamstwa robią się przytłaczające, aż pojawiają się uczucia i chęć wyznania prawdy. Gra kłamstw, udawanie szybko może zmienić się w coś więcej. Na początku Richard nie ma wyrzutów sumienia z okłamywania wszystkich, w końcu wyznaje zasadę po trupach do celu. Jednak potem wszystko się zmienia... Jak bardzo musicie przekonać się sami i sięgnąć po tą książkę, naprawdę warto. Bardzo lubię romanse biurowe. Kto by nie chciał mnie przystojnego szefa w którym można się zakochać? Łączenie pracy z uczuciami często niesie skomplikowane skutki, a o takich najciekawiej się czyta. Biznesem, który potrzebuje udawanie narzeczonej to temat, o którym czytałam już kilka razy, jednak tutaj jest to przedstawione w bardzo ciekawy i wyróżniający się sposób. Podoba mi się że wiele rozdziałów napisanych jest z jego perspektywy. To zawsze ciekawe poznać punkt widzenia obu bohaterów. Książka jest piękna wzruszająca, ciekawa, wciągającą. Nie mogłem się od niej oderwać, czytając czułam się, jakbym była w innym świecie. To bardzo przyjemne. Do tego ta powieść niesie wiele cennych lekcji, jak to że ciężko przeszłość w przypadku Richarda nie musi nas definiować, to że ktoś zranił nie znaczy, że ktoś inny nie może uratować. Przypomina też, jak ważna jest rodzina oraz, że kłamstwa zawsze w końcu wychodzą na jaw. To jedna z najlepszych książek jakie ostatnio czytałam, bardzo polecam.
-
Recenzja: https://www.instagram.com/angelikaserweta/ Angelika Serweta-DziubaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Przeklęty kontrakt" Melanie Moreland ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 • Richard VanRyan to bezwzględny i twardo stąpający po ziemi mężczyzna. Zna swoją wartość i wie, że może osiągnąć wiele. Prze na przód za wszelką cenę, nie licząc się z nikim. Kolejne kobiety przewijają się przez jego życie, pojawiając się na jedną noc. Richard musi radykalnie zmienić swój styl życia, gdy chce podjąć pracę w firmie Gavin Group, w której ceni się przede wszystkim rodzinę. Nadszedł koniec ery playboya - teraz mężczyzna musi zmienić swoje podejście do biznesu oraz przede wszystkim do życia. Aby podstępem wkupić się w łaski właściciela Gavin Group, Richard musi znaleźć sobie kobietę, dzięki której będzie mógł utrzymać pozory. Wybór pada na jego sekretarkę, Katherine Elliot, która uważa swojego szefa za despotycznego tyrana. Kobieta nie cierpi Richarda i pracy dla niego, ale potrzebuje pieniędzy, więc zaciska zęby i znosi ciągłe upokorzenia z jego strony. Katharine zgadza się pomóc Richardowi w podstępie. Oboje muszą zmienić postawę względem siebie i sprawiać wrażenie zakochanych bez pamięci. Czy ich mistyfikacja się uda? Czy sprawy nie zajdą za daleko? Czy można udawać, że kogoś się kocha? • " - Chcę panią zatrudnić, panno Elliot. Miałam mętlik w głowie. Byłam pewna, że w razie przejścia do innej firmy pan VanRyan będzie chciał zostawić za sobą wszystko, co wiązało się z Anderson Inc. Przecież nawet mnie nie lubił. Odchrząknęłam. - Jako sekretarkę po tym, jak uda się panu dostać pracę w tym nowym miejscu? - Nie. - Umilkł na moment, jak gdyby starał się znaleźć odpowiednie słowa, po czym rzucił: - Jako moją narzeczoną." • Czasem wpadam na takie romanse, które ciężko mi odłożyć na bok. Chcę je pochłonąć na raz, a jednocześnie nie chcę poznać zakończenia, abym nie musiała tak szybko żegnać się z bohaterami. "Przeklęty kontrakt" sprawił, że czułam się rozdarta. Chciałam, aby ta książka nigdy się nie kończyła, a jednocześnie pragnęłam poznać zakończenie historii Richarda i Katherine. Dawkowałam sobie ją, przez co wystarczyła mi na kilka dni, ale teraz czuję, że będę miała po niej potężnego kaca książkowego i każdy kolejny romans będę porównywała do tej powieści. Muszę się po niej pozbierać, co nie będzie łatwe. Większość rozdziałów "Przeklętego kontraktu" zostało napisanych z perspektywy widzenia Richarda, dzięki czemu widzimy, jak wielka przemiana zachodzi w nim z czasem. Początkowo Katherine jest dla niego tylko "pieprzonym ideałem" i stanowi uosobienie wszystkiego, czego nie znosi w kobiecie - potulna, nieśmiała, nigdy się nie broni, przyjmuje wszystko, czymkolwiek uzna za stosowne jej dopiec i nigdy nie wyraża sprzeciwu. Richard woli silne babki z ikrą, a nie takie popychadła jak panna Elliot, więc robi wszystko, aby się jej pozbyć. Na każdym kroku stara się być wredny i opryskliwy, zlecając prace, które nie należą do obowiązków kobiety. Ta jednak nie narzeka, zaciska zęby i przyjmuje wszystkie okropne rzeczy, które wygaduje i robi Richard, ignorując je, aby zachować stanowisko. Robi to tylko dlatego, że pieniądze, które zarabia jako sekretarka pana VanRyana są jej bardzo potrzebne, aby zapewnić bezpieczeństwo pewnej bliskiej jej osobie. Stopniowo relacja między Richardem a Katherine zmienia się. Od gardzenia sobą przechodzą do względnego tolerowania, później koleżenstwa, przyjaźni i przywiązania, a to wszystko dzięki kontraktowi, który podpisali. Richard odkrywa, że Katherine wcale nie jest mu obojętna, co go przeraża. Przecież nie było mowy o żadnym uczuciu. Miał to być tylko konkretny układ, który da mu korzyści. Sami przekonajcie się, jak wielką przemianę przejdzie Richard. Uroniłam kilka łez przy tej książce, czasem ze smutku, czasem ze szczęścia. To chyba przez to, że tak bardzo zżyłam się z bohaterami, bo książka sama w sobie nie jest jakoś mocno emocjonalna. Ja jestem zakochana w tej powieści i mam nadzieję, że dacie się skusić na jej przeczytanie, bo naprawdę warto! Taki romans był mi teraz potrzebny.
-
Recenzja: I_love_ksiazka Mainka IzabelaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Moim pierwszym skojarzeniem po przeczytaniu opisu tej książki był film Narzeczony mimo woli. Tak jak w tamtym filmie szfowa wzięła swego podwodnego na udawanego narzeczonego by móc legalnie pracować w Stanach zjednoczonych, tak tutaj rolę się odwracają i to on podpisuje kontrakt na narzeczeństwo z nią. Przyczyną tego stanu tym razem jest chęć zemsty i zmieniania miejsca zatrudnienia. Bohaterowie muszą zatem stworzyć pozory dobrego i trwającego już jakiś czas związku. Czy im się uda? Czy osiągną swoje cele? Książka jest bardzo lekka i szybko się ją czyta. Nie brakuje w niej elementów humorystycznych. Mimo, że już na samym początku można się było domyśleć jak ona się skończy, to i tak można było się wciągnąć w tę historię. Postacie w Przeklętym kontrakcie z początku się nie tolerowały, a mimo wszystko patrząc na korzyści płynące zawartego układu postanowiły stworzyć związek na pokaz. Będę długo pamiętać tę książkę. Mogę z czystą pewnością polecić ją wszystkim tym, którzy tak jak ja uwielbiają film Narzeczony mimo woli, gdyż jest to historia z tym samym głównym o motyw lecz w nowej odsłonie:)
-
Recenzja: Bookholiczka_poleca Sarnecja MartaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Richard VanRyan to bezwzględny, gburowaty biznesmen, który właśnie planuje zemstę na swoim biznesowym partnerze. Ma zamiar przejść do konkurencji. Niestety w nowej firmie cenione jest życie rodzinne i stabilizacja, których Richardowi brakuje. Aby dostać wymarzoną posadę, proponuje swojej sekretarce - której szczerze nie znosi, kontrakt. Katherine ma zostać jego narzeczoną „na niby”. Sekretarka z problemami osobistymi, godzi się na ten układ. Czy odkryje dlaczego jej były szef ma tak podły charakter? Coraz więcej jest na rynku książek, które oferują motyw kontraktu. Kontraktu, w którym z relacji hate, przechodzimy do relacji love, odkrywając po drodze mniejsze i większe sekrety bohaterów. Choćbym przeczytała milion takich pozycji, nadal mi się będą podobać. Bardzo przyjemnie spędziłam czas na lekturze książki Melanie Moreland. Autorka ma dar do niezwykle przyjemnej kreacji bohaterów. Nawet te ciemne charaktery, są tak narysowane, że aż chce się odkryć ich tajemnice, chce się ich zrozumieć i chce się ich polubić. I tak właśnie się dzieje. Mocno trzymałam kciuki za Richarda i Katherine, a chwile spędzone na lekturze „Przeklętego kontraktu” bardzo mnie zrelaksowały. Z utęsknieniem będę czekać na kolejne książki tej autorki.
-
Recenzja: nati_reads Wojtczyk NataliaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Dzień dobry w czwartek! ❤️ „Przeklęty kontrakt” miał swoją premierę 24 marca. Przeklęty czy może zbawienny? Richard to typowy dupek, oschły, pozbawiony uczuć. Praca i sukces są u niego na pierwszym miejscu. Nic innego się dla niego nie liczy. Katy jest jego zupełnym przeciwieństwem. Pracuje jako jego sekretarka, codziennie znosząc upokorzenia i dogrywali ze strony swojego szefa. On jej nienawidzi, wręcz chciałby się jej pozbyć. Ona z uniesioną głową znosi kolejne obelgi pod swoim adresem z ust nadawanego buraka zwanego Richardem. Podpiszą ze sobą „przeklęty kontrakt”, który ma zapewnić korzyści dla nich obojga. Co stanie się, kiedy intryga się powiedzie? Każdy kontrakt ma swój termin ważności, co wydarzy się, kiedy umowa się przeterminuje? To była genialna historia z motywem hate-love. Wywołała u mnie ogrom emocji, uwielbiam takie książki. Akcja toczy się cały czas, nie zwalnia, wręcz nabiera tempa z każdym rozdziałem. Jestem pozytywnie nią zaskoczona. Nie sposób było mi się od niej oderwać. Nie chcę Wam za wiele zdradzić z fabuły, ale fani tego motywu koniecznie muszą przeczytać „Przeklęty kontrakt”. Świetnie spędziłam czas przy lekturze. Nie brakowało uśmiechów, frustracji i łez. Autentyczni bohaterowie tylko podsycali moje odczucia. Teoretycznie od początku wiedziałam jak skończy się ta historia. Jednak poznawanie bohaterów i ich sekretów, osobowości powoduje, że chce się poznać tę historię bardzo szybko. Poczułam ogromną więź z Katy i Richardem, ciężko mi się z nimi rozstawać. Gorąco Wam polecam! Nie mogę ocenić inaczej, 10/10 ⭐️ Życzę miłego wieczoru!🥰
-
Recenzja: unspecial_amazingbooks Łojko KatarzynaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Richard VanRyan jest okropnym szefem dla swojej sekretarki Katharine Elliot, ale za niedługo będzie jej potrzebował jak nikogo innego... Brzmi jak typowy romans biurowy, ale nim nie jest. Bardzo dobrze mi się tę książkę czytało, dobrze wykreowani bohaterowie, poznajemy ich przeszłość, dodatkowo rozdziały pisane są od strony Richarda jak i zarówno Katherine, przez co możemy postrzegać i rozumieć dogłębniej różne sytuacje, nie tylko z jednej perspektywy. Jedyne co to skróciłabym go o 100 stron , bo te ostatnie strony mi się dłużyły, ale napewno spędziłam miło czas na tej pozycji i mogę wam ją polecić.
-
Recenzja: fem.czyta Marszałek MonikaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Niekiedy, aby się odegrać, trzeba zacisnąć zęby i robić to, na co nie ma się najmniejszej ochoty. Ale jeśli dzięki temu uderzy się mocno i boleśnie — warto. Właśnie dlatego któregoś dnia Richard złożył Katharine zadziwiającą propozycję” — tak brzmi jedno ze zdań umieszczonych na tyle okładki Przeklętego Kontraktu i pięknie wprowadza w moją opinię o tej pozycji. Richard VanRyan nie otrzymał awansu, na który liczył więc postanowił zagrać na nosie swojego szefa i przenieść się do konkurencji. Jednak by to zrobić, musiał zmienić swoją reputację — Graham Gavin, potencjalny nowy pracodawca, nie zatrudniał niestety ludzi z łatką playboya i tyrana. Katharine Elliot pracowała jako osobista asystentka Richarda VanRyana — była jego popychadłem, słownym workiem treningowym i, nie asystentką, a wręcz służącą. Wytrzymywała to paskudne traktowanie bo potrzebowała pieniędzy. Bardzo ich potrzebowała. Naprawdę okrutnie bardzo więc gdy tylko pan dupek postanowił wykorzystać ją do swojej intrygi… cóż, nie mogła odmówić. Historia Richarda i Katy jest jedną z tych, które zostają z człowiekiem na dłużej. Emocje towarzyszące przy czytaniu, prawdziwość postaci i spokojny rozwój relacji. Uwielbiam to, w jakim tempie płynie fabuła. Uwielbiam to, jak wspaniałym człowiekiem jest Katy. Uwielbiam to, jak subtelnie zmienia się główny bohater. W tej historii nie ma nagłych zwrotów akcji, nie ma szaleństwa doprowadzającego czytelnika do białej gorączki i zakończenie również nas nie zaskakuje. Ale to jak autentyczne są metamorfozy bohaterów, to jak pięknie wykreowane są charaktery i przede wszystkim to, jak doskonale ukazana jest prawda na temat wychowania — to jest magia tej książki. Bo ludzie nie zastanawiają się dlaczego ktoś zachowuje się w taki bądź inny sposób. Ludzie nie analizują przeszłości innych. Ludzie po prostu oceniają. Każdy skrywa tajemnice, każdy ma jakąś przeszłość. Każdy powinien otrzymać szansę na opowiedzenie swojej historii zanim zostanie oceniony. I to o tym jest ta książka — o ludziach, których powinno się wysłuchać zanim się ich osądzi. Jeśli ktoś szuka spokojnej pozycji, o prawdziwych ludziach, to powinien sięgnąć po „Przeklęty kontrakt” — gwarantuję wiele przeróżnych emocji, od śmiechu po łzy i z powrotem. Ode mnie solidne 8/10.
-
Recenzja: Instagram.com/gilbertwedelreaders Joanna DębickaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Richard jest niezwykle utalentowanym marketingowcem, stworzone przez niego kampanie reklamowe cieszą się uznaniem nie tylko klientów, ale też osób z branży. Mężczyzna nie jest jednak zadowolony z zajmowanego stanowiska, pragnie awansować, co wydaje się być niemożliwe w jego dotychczasowym miejscu pracy. Niestety w mieście, w którym obecnie mieszka, nie ma zbyt wielu agencji reklamowych, w których mógłby rozwinąć skrzydła. W grę wchodzi tak naprawdę tylko jednak firma - bezpośrednia konkurencja jego obecnego pracodawcy. Aby jednak dostać tam pracę Richard musi się zmienić. Krąży o nim bowiem opinia bezwzględnego pracoholika, który po trupach dąży do celu. A nowy pracodawca najbardziej na świecie ceni uczciwość i silne więzi rodzinne. Richard postanawia więc przekonać go, że się zmienił i od teraz to rodzina jest dla niego najważniejsza. W tym celu proponuje swojej asystentce by udawała jego narzeczoną. Asystentce, którą do tej pory publicznie wyśmiewał i upokarzał… Bardzo się cieszę, że ta książka ukazała się na naszym rynku. Czytałam ją już kilka lat temu i marzyłam żeby ktoś ją u nas wydał. Uwielbiam romanse oparte na motywie hate - love, zwłaszcza połączone z „udawaniem pary”. A wszystko to znajdziemy w „Przeklętym kontrakcie”. Historia Richarda i Kate wciąga od pierwszych stron, ciężko jest się od niej oderwać. Autorce udało się stworzyć bohaterów z krwi i kości, z którymi naprawdę można się utożsamić. Richard początkowo nie budził mojej sympatii, wydawał mi się antypatyczny i bezwzględny, jednak wraz z rozwojem sytuacji zrozumiałam z czego wynika jego zachowanie, zresztą on z czasem bardzo się zmienił. Kate polubiłam praktycznie od pierwszych rozdziałów, niesamowicie podziwiałam jej postawę w obliczu trudności, które napotykała na swojej drodze. Ta dziewczyna miała naprawdę duże kłopoty finansowe, ale nie poddawała się i dzielnie walczyła o przetrwanie. Długo bez słowa skargi znosiła upokorzenia i docinki szefa, ale w pewnym momencie pokazała mu, że nie da sobą dalej pomiatać. Spowodowało to dużą zmianę w ich relacji. Bardzo kibicowałam tej parze, podobało mi się powolne tempo w jakim rozwijał się ich związek. W tej książce nie znajdziecie bowiem wielu scen seksu, jest za to mnóstwo czułości i ciepła. To taki spokojny, dojrzały romans, bez większych dramatów i fajerwerków. Może to dlatego tak przyjemnie się go czyta.
-
Recenzja: Gypsy_Girl_Recenzuje Pańczyk EwelinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Czytałam tę książkę w oryginale i muszę wam powiedzieć, że bardzo się ucieszyłam jak zobaczyłam ją w zapowiedziach Editio. A wy zaraz się przekonacie co w nien takiego fajnego. Richard VanRyan był cholernie dobry w swoim biznesie. Parł do celu jak taran, z całą bezwzględnością. Jeśli po drodze kogoś zniszczył — przyjmował to z obojętnością. Nie miał skrupułów i nie liczył się z nikim. Jeśli pojawiała się przy nim jakaś kobieta, była jego zabawką najwyżej przez kilka nocy. Podobnie postępował ze wszystkimi: pozbywał się każdego, kto okazywał się nieprzydatny w osiągnięciu konkretnego celu. Richard żył, jak chciał, i robił, co chciał. Był zimnym, wyrachowanym i amoralnym typem. Niebieskooka, drobna Katharine Elliot była osobistą sekretarką Richarda. Nie cierpiała tego zajęcia i nie znosiła swojego szefa — z wzajemnością. Dla Richarda była „pieprzonym ideałem”. Według niej natomiast Richard był wrednym, despotycznym tyranem. Trzymała się jednak tej pracy i pokornie znosiła wszelkie szykany — bardzo potrzebowała pieniędzy. Niekiedy, aby się odegrać, trzeba zacisnąć zęby i robić to, na co nie ma się najmniejszej ochoty. Ale jeśli dzięki temu uderzy się mocno i boleśnie — warto. Właśnie dlatego któregoś dnia Richard złożył Katharine zadziwiającą propozycję. Po prawdzie nie było w niej niczego szokującego — mężczyzna po prostu potrzebował wiarygodnie wyglądającej narzeczonej, a w pracy miał przecież idealną kandydatkę. Problemem, że oboje się nie znoszą, postanowił chwilowo się nie zajmować. Czy ta wysmakowana mistyfikacja miała jakiekolwiek szanse powodzenia? Czy ludzie, którzy się nie cierpią, mogą zachowywać się jak zakochana para? A jeśli coś między nimi zaiskrzy? Czy oboje mogą się zmienić dzięki sile miłości? Co się stanie, gdy umowa się skończy? Dotrzymaj warunków umowy — tak jak obiecałaś! Dobry romans biurowy. To coś co ciężko u nas dostać. Jednak w tym przypadku autorka stanęła na wysokości zadania. Ja jestem na tak. Na tak ze wszystkim. A najbardziej chyba jestem na tak za kreację bohaterów. Tych pierwszoplanowych i drugoplanowych. Bo pomimo tego, że Richard to zimny drań, cham, prostak i zadufany w sobie facet, to jednak jest w nim coś z małego dziecka. Pod maską bezwzględnego przedsiębiorcy można było zobaczyć oznaki człowieczeństwa. To Katy tak na niego wpływała. Bo jak babcię kocham, tej dziewczyny nie da się nie lubić. Jest jaka jest. Taka swojska, prawdziwa, że z chęcią umówiłabym się z nią na jakąś kawę, a o drinku nie wspomnę. Ma w sobie urok i coś takiego, co poprawia nastrój w nawet najgorszy dzień. Niby oklepana historia. Hate&Love i romans biurowy. Niby nic odkrywczego, a jednak z przyjemnością powróciłam do szalonego świata Richarda i Katy, bo inaczej nazwać go nie można, ale o tym musicie się sami przekonać. Na szczególną uwagę zasługuje penny, która jest w sumie motorem napędowym całej tej sytuacji, ze strony Katy oczywiście, bo to właśnie przez Penny, Katherine podjęła się tego zadania. Życie składa się z chwil. Najprzeróżniejszych - smutnych, dobrych i wspaniałych. To one tworzą symfonię twojego życia. Chwytaj je wszystkie. Ta kobieta to istne cudo, ale koniecznie musicie się sami o tym przekonać. Całą książkę czytało mi się bardzo sympatycznie. I chociaż była to dla mnie powtórka z rozrywki, to i tak czas pędzony z Richardem i Katy, nie był czasem zmarnowanym. Ta romantyczna historia, bo tak ją można nazwa, sprawiła, że uśmiech nie schodził z mojej twarzy. I uśmiechałam się jeszcze bardziej, jak patrzyłam na przemianę Richarda, który musiał dojrzeć do pewnych kwestii i miłości. Czy polecam?? Oczywiście, że tak. Ten lekki romans, jest idealnym uzupełnieniem wiosennych wieczorów. To powieść nie tylko o miłości, ale i o zrozumieniu, akceptacji i zaufaniu. O uczuciach które posiada każdy z nas. Ja polecam. I wiem, że jeszcze nie raz powrócę do tej książki. I mam malutką nadzieję, że Editio Red pokusi się o wydanie nowelki, bo Richard w takim wydaniu, jak tam, to miód na moje serce. Tak więc zamawiajcie i czytajcie.
-
Recenzja: Lubię To Czytam Siwak NataliaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ile jesteś w stanie poświęcić dla ukochanej pracy? Richard bez zastanowienia odpowiedziałby z całą pewnością, że wszystko. Praca jest dla niego najważniejszym elementem życia i zdominowała je w całości. Kiedy odmówiono mu awansu na partnera, postanawia zrobić wszystko, aby tylko odegrać się na swoim szefie. Nie ma znaczenia, że potrzebuje do pomocy Katy, sekretarki, której nie znosi. Z pełna wzajemnością. Opracowany przez Richarda plan jest bardzo szczegółowy, nie uwzględnił on jednak w nim uczuć, które staną się dominującą siłą. Relacja łącząca Katharina i Richarda jest, nie ma co ukrywać, trudna i specyficzna. Mało która kobieta byłaby w stanie wytrzymać złe traktowanie i obraźliwe uwagi ze strony szefa. Jej postawa bardzo drażni mężczyznę, ale nie ma zamiaru rezygnować ze swojego planu. Wspólne życie bardzo zaskakuje Richarda, jak i Katy. Codzienność staje się znacznie przyjemniejsza, kiedy ma się obok kogoś bliskiego, kogoś, na kim można polegać. Zaskakująca jest również atmosfera, jak panuje w nowej pracy Richarda. Nie spodziewał się, że można w taki sposób prowadzić firmę, bez nadmiernej rywalizacji wśród pracowników, sztucznie napędzanej, niezdrowej rywalizacji, donoszeniu. "Przeklęty kontrakt" to książka łącząca w sobie bardzo wiele elementów. Na pozór wydaje się, że sporo podobnych książek jest już na rynku, jednak jest to złudne wrażenie. Bardzo podoba mi się pomysł na książkę i to, w jaki sposób został on zrealizowany. Autorka łączy ze sobą bardzo wiele wątków i bohaterów, co daje zaskakująco spójny obraz. Bohaterowie są dobrze wykreowani, mimo iż bardzo różnią się od siebie, tworzą razem barwną, ciekawą grupę. "Przeklęty kontrakt" czyta się bardzo szybko, nie czuć przekładanych stron. Wydarzenia zabawne, smutne, bolesne przeplatają się ze sobą dając spójną i zajmującą całość. W książce dużo się dzieje, jednak nie miałam poczucia chaosu , wszystko dobrze do siebie pasuje. Podoba mi się kierunek, w którym Autorka poprowadziła całą akcję. Bohaterowie są postaciami złożonymi, które zaskakują Czytelnika swoimi decyzjami, wyborami, jak i przeszłością. Książka bardzo mi się podobała i zachęcam Was do jej lektury!
-
Recenzja: monika_czyta Smagała MonikaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Richard VanEyan był wychowywany przez ludzi, których najważniejszym celem było posiadanie wysokiego salda na koncie. Nie interesowali się swoim synem, bowiem miał być on środkiem do osiągnięcia ich celu. Nie mając dobrego wzorca Richard stał się zimnym i bezdusznym człowiekiem, który nie cofnie się przed niczym, byleby osiągnąć swoj zamierzony cel. Kiedy dowiedział się, że nie dostanie awansu na partnera spółki postanowił zemścić się na swoim szefie. Uknuł intrygę godną Oscara mieszając w nią swoją asystentkę Katharine Elliot. Dziewczyna nie cierpiała nią być jedna, tak samo jak nie cierpiała swojego szefa, jednak nie mogła odejść, ponieważ bardzo potrzebowała pieniędzy. Jaką intrygę uknuł Richard? Czy dopiął swego? A może wpadł we własne sidła? Tego musicie dowiedzieć się sami. Melanie Moreland to amerykańska autorka, która podbija światowe rynki czytelnicze. W Polsce zadebiutowała wydając serię „Prywatne imperium”. „Przeklęty kontrakt” to pierwszy tom zupełnie nowej serii, ale jakże inny od poprzedniej. Tym razem poznajemy zimnego drania jakim jest Richard i widzimy jakie zmiany w nim zachodzą. Ta książka nie jest zwykłym romansem, czytając ją wielokrotnie potrzebowałam chusteczek. Książka jest wciągająca od pierwszej strony, przez co nie wiedzieć kiedy czytałam podziękowania od autorki. Jeżeli lubcie twórczość autorki jestem przekonana, że ta książka również przypadnie Wam do gustu. Mi nie pozostaje nic innego jak wyczekiwać drugiego tomu.
-
Recenzja: Instagram.com/zaczytana.anielka Aniela NowikRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
🤎Moja ocena: 8/10 Czy wspomniałam może, że ostatnio podobają mi się książki z motywem udawanego związku? Nie? To właśnie teraz Wam mówię. Ta książka mnie kupiła i muszę przyznać, że naprawdę świetnie się z nią bawiłam. Bohaterowie już w dzieciństwie zaznali samotności i braku rodziny. Richard to taki typowy, przystojny i mający pieniądze dupek, który swoją asystentkę traktuje jak zło konieczne. Katy natomiast okazała się silną kobietą, która już od samego początku skradła moje serce, bo musiała znosić tego… W każdym razie, kiedy przychodzi co do czego, to Katy decyduje się wejść w układ z samym „diabłem” byleby tylko zapewnić dobry byt osobie, którą bardzo kocha. Niestety jak wszyscy wiemy, kłamstwo ma krótkie nogi i prędzej czy później wyjdzie na jaw. Sytuacje jakie wynikały z ich umowy momentami były niesamowicie zabawne, a czasami troszkę smutne, ale na ogół wyszło to bardzo fajnie. Richard potrafił pokazać swoją ludzką stronę, czym zyskiwał w moich oczach. Miło było patrzeć na jego przemianę pod wpływem swojej „ukochanej”, bo wyszła ona naprawdę naturalnie. Ich relacja nie pędziła, a powoli przechodziła od nienawiści do miłości, a wszystko było fajnie napisane. Sieć kłamstw, w którą wpadli knując swoją intrygę szybko przynosi nieoczekiwany obrót spraw… Richard i Katy muszą naprawić to co zepsuli. Autorka pokazuje nam, że miłość czeka tuż za rogiem i nie trzeba szukać daleko i to właśnie ona najbardziej zmienia człowieka, sprawia, że chce się troszczyć o tę drugą osobę. Na szczęście nie znajdziemy w tej pozycji wielu scen erotycznych, co mi się spodobało, bo raczej w takich książkach dostajemy ich wiele. Te co się pojawiają są napisane bardzo subtelnie i z wyczuciem. Oczywiście, książka jest schematyczna i przewidywalna, ale bardzo przyjemnie się ją czyta, a Melanie Moreland może nas nie zaskakuje, ale oddaje nam dopieszczoną historię Richarda i Katy. Ja zdecydowanie polecam!
-
Recenzja: zaczytanaori.blogspot.com Paula OrubaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Uznaj to za okazje (...) albo potraktuj to jako cyrograf z diabłem”. Richard był tyranem w pracy, ale po niej... zamienia się w Playboya. Nie cofnie się przed niczym, przez co jest genialny w tym co robi. Kobiety? Na jedną noc. Katharine była jego sekretarką i to na nią spadały wszelkie fochy mężczyzny. Ale i nie tylko, mężczyzna wyżywał się na niej, wyśmiewał i robił wszystko by się jej pozbyć. Ona jednak potrzebowała tej pracy. Richard pewnego dnia proponuje dziewczynie by ta została jego udawaną narzeczoną, i była jego kartą przetargową. Czy to się uda? Czy dwójka nienawidzących się ludzi może udawać szczęśliwy, kochający się związek? Pierwszy raz w książce mamy opis gburowatego szefa, który naprawdę jest arogancki, chamski i gburowaty. Przypuszczałam, że nie będzie taki do końca ale mimo wszystko fajnie się to czytało. Czuć emocje w książce, czuć chemię między bohaterami, ale i początkową nienawiść. Akcja nie pędzi, pomysł na książkę może i oklepany ale styl autorki wszystko rekompensuje. Chciałabym zobaczyć ekranizacje tej książki, uwielbiam! Fajnie wykreowani bohaterowie, za zachowaniem mężczyzny stoją demony przeszłości, dużo w życiu przeszedł. To idealnie obrazuje dlaczego tak odnosi się do ludzi i nie nawiązuje bliższych relacji. Byłam strasznie ciekawa momentu gdy wszystko opowie, i będziemy mogli jeszcze bardziej go zrozumieć. Tak jak już pisałam, książki autorki biorę w ciemno bo uwielbiam jej pióro, jej książki są leciutkie, romantyczne i po prostu słodkie. Czasem takich potrzebujemy, tym bardziej teraz by oderwać się od szarej, smutnej rzeczywistości. Bardzo się zżyłam z bohaterami, końcowe rozdziały były dla mnie katorgą! Musiałam wiedzieć jak to się skończy, i chciałam aby skończyło się tak jak sobie to „zaplanowałam”, to jest Tom 1, zobaczymy co nas czeka w kolejnych!
-
Recenzja: www.instagram.com/piekielnie_grzeszne_ksiazki Karolina KoziarRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Rochard VanRyan swoje niepowodzenia biznesowe i złości kierował do Katherine. Nie zawracał sobie głowy grzecznościami, był wobec niej oschły, niemiły i nadzwyczaj wymagający. Nie ukrywał niechęci do niej i głośno je komentował. W branży nadano mu przydomek "Fiut" czy idealnie do niego pasowało? Nie dostał upragnionego awansu, a tym samym stracił chęci do pracy w Anderson Inc. Szansą na docenienie staje się być posada w konkurencyjnej firmie, tylko ona stawiała na inne zasady niż znał dotychczas. Rodzina, miłość, zaufanie, serdeczność, przyjaźń.. To wartości nieznane mężczyźnie. Czy oby na pewno wszystko przemyślał? Katherina to często niezdarna kobieta. Bardziej niewolnica niż sekretarka. Mająca w życiu wspaniały cel, pozwalała się gnębić i poniżać, by tylko utrzymać swoja stanowisko w pracy. Wykonywała najróżniejsze polecenia chociaż nie należały do jej obowiązków. Potulna i nieśmiała, mimo wysokiej pensji skromnie ubrana. Nie nosiła drogiej biżuterii ani makijażu. I tym wszystkim potrafiła wyprowadzić Richarda z równowagi. Dlaczego więc zgodziła się na jego propozycję? Znając pióro Autorki z innej serii miałam nadzieję na trochę większy pazur tej historii. Dobrze wykreowani bohaterowie osadzeni w świecie, który goni po trupach do celu, wyścigi korpoludków i zachłanność rzeczy materialnych to sprawy z którymi walczył Richard. Nie nadawało mu to prawa do traktowania przedmiotowo kobiet ani bycia takim dupkiem, lecz mimo to wzruszyła mnie jego historia. Moje serce jednak skradła Kate- ciepła, wrażliwa, nadzwyczaj szczera, pełna samozaparcia walczyła, by nie dać się zwolnić z pracy. Nie obchodziło jej jak się wzbogacić, a mogła to zrobić nadzwyczaj szybko... Co poszło więc nie tak w moim ogólnym odbiorze tej historii? Zabrakło mi dawkowania napięcia, a przez to nie wyczekiwałam na to co będzie dalej czy jakiegoś mocnego zwrotu akcji podczas której wstrzymywałabym powietrze na dalszy ciąg. Autorka ścisnęła moje serce zarówno przy historii Kat, jak i Richarda, lecz to był jedyny tak emockonujacy fragment (jak dla mnie!) Dobra lektura, przyjemna i romantyczna, lecz przewidywalna i niestety bez efektu WOW. Polecam dla umilenia sobie czasu 🤗
-
Recenzja: Me.and.my.alter.ego Wojdylak AnnaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
RECENZJA "Przeklęty kontrakt " - Hej hej Richard jest świetny w swoim fachu, jest też dupkiem. Jego asystentka to najbardziej wytrzymała osoba jaka chodzi po tym świecie, która dzielnie znosi jego zachowania, a te są wierzcie mi, poniżej jakiejkolwiek godności. Katharina nie cierpi swojego szefa, ani tej roboty, ale wiadomo pieniądz się zgadza więc zęby trzeba zacisnąć. Kiedy więc despotyczny szef vel dupek wyskakuje z propozycją udawanego narzeczeństwa, katharina prawie pada na zawał. Pieniądze maja jednak ogromną wartość, a jeśli ktoś ma nóż na gardle to juz wogóle pochodzi do tematu zbyt pochopnie. Dziewczyna zgadza się na układ, który w sumie jest przezabawny, bo średnio im to wychodzi. Chyba oprócz nich samych nikt nie wierzy w te bajeczkę. Plan jednak się powodzi, do momentu kiedy zarówno Richard jak i Katharina zapominają, że udają. W sumie to bardzo miło spędziłam z tą książką czas, mimo iż jestem pewna, że już ją czytałam. No nie mam pojęcia dlaczego. Być może czytałam coś bardzo podobnego, jednak cały czas miałam wrażenie , że już to znam i wiem co będzie dalej, co niewątpliwie zniszczyło mi trochę satysfakcję z czytania. Mimo wszystko polecam, bo to niezła tragi-komedia, z romasnem w tle
-
Recenzja: Moja chwila nocą Wiczuk MartaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Książka ,,Przeklęty kontrakt" niczym huragan wdarła się do mej duszy, pozostawiając z nadzieją, na cudowne zakończenie. Każda przewrócona karta papieru napawała mnie zachwytem. Richard VanRyan to uosobienie stanowczości i wyrachowania. Nie lubi, gdy coś się dzieje nie po jego myśli. Miłości w jego przypadku nie istnieje, ale akceptuje jedynie związek z kobietą na zasadzie zaspokojenia swoich potrzeb cielesnych. Choć w swoim fachu jest mistrzem, to nie potrafi nawiązać kontaktów z ludźmi jest to spowodowane tym, że jest zwykłym gburem - sexownym oczywiście. Katharine Eliot to zdolna i utalentowana kobieta. Los nie był dla niej łaskawy, ale nauczył ją życzliwości, to właśnie ona sprawiła, że wokół siebie miała wielu ludzi, którzy chętnie służyli pomocą. W jej przypadku problem polegał na tym, że nie dzieliła się swoimi problemami, ona radziła sobie z nimi w pojedynkę. Tych dwoje łączyła relacja służbową on szef, ona sekretarka. Ta relacja nie była łatwa, ona była już od pierwszego dnia katastrofą , jednak dla Katharine była nadzieją na lepsze jutro i dlatego wszystko przyjmowała z pokorą i spokojem. Richard cóż mogę powiedzieć, nie chciałabym mieć go za szefa. Czy kontrakt, jaki zaproponuje Richard Katharine ma szansę dotrwać do końca? Czy spokój i opanowanie Katharine będzie wystawione na próbę? Czy Richard przejrzy na oczy i dostrzeże to, co ma pod nosem? Po odpowiedzi zapraszam do książki. Książka mnie oczarowała, już od pierwszej strony wiedziałam, że przeczytam ją szybko, i tak też było! Czułam tę magię miedzi bohaterami i postać Katharine chwytała mnie za serducho, to jak los się z nią obszedł sprawiło, że miałam łzy w oczach z szacunku do tej postaci i jej wytrzymałości. Ta para rozgościła się w mej pamięci. To moje pierwsze spotkanie z autorką i nie ostatnie, polecam książkę każdemu!!!
-
Recenzja: Facebook.com/milczac Jagoda SzusterRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Przyszedł czas na to, abym przedstawiła Wam historię Richarda i Kathriny, głównych bohaterów powieści @morelandmelanie, "Przeklęty kontrakt". Jaki macie stosunek do pieczątek preferowanych przez wydawnictwa? Do tego dziwnego przedsięwzięcia dołączył również zespół @editio.red i bardzo mi się to nie podoba. Mam nadzieję, że wydawnictwo pójdzie po rozum do głowy i zrezygnuje z tej praktyki. 💔 Richard jest szefem wszystkich szefów w swojej firmie. Na początku jest takim aroganckim dupkiem w stosunku do Kate, swojej sekretarki, że aż dziwiłam się, że ona nie rzuciła tego wszystkiego w diabły i nie wystawiła środowego palca w ramach podziękowania za współpracę. Tym bardziej, że ona sama nie pała do niego jakimkolwiek pozytywnym uczuciem. Aaaaale! W międzyczasie bohater jest dynamiczny i zmienia swoje postępowanie. Zmienia swój charakter na zdecydowanie bardziej znośny, dużo jego zachowań zostaje wytłumaczonych, dlatego nawet go zaczęłam lubić, a Katherina czuć do niego coś więcej.
Wiadomo, jest to zwykły romans, który nie zapadnie mi na długo w pamięci, ale czytało mi się go przyjemnie, to lektura na jeden raz. Ach, zapomniałabym. Ogromnym plusem tej książki jest dodany przez autorkę wątek Alzheimera. To bardzo pozytywna postawa, która uczula społeczeństwo na takie schorzenia. -
Recenzja: Lalka1 Surowska SylwiaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Kiedy zaczynałam ja czytać nie sądziłam, że będzie to tak fajna historia. Uwielbiam styl tej autorki. Niby banalna. Ona jego sekretarka on gburowaty szef. Ale to nie jest banalna historia. Mimo że można tu odnieść wrażenie, że książka ma pewien schemat. Kto czytał książki Moreland ten będzie wiedział, o co chodzi. Jednak historia jak każda tej autorki ma swoje drugie dno w losach bohaterów. Kate to ciepła, pełna życzliwości młoda dziewczyna. Życie jej nie oszczędzał. Pracuje jako sekretarka Richarda. Ale szczerze nienawidzi tej pracy. Zaciska szczęki i znosi wszystko ponieważ dobrze jej płacą. Dzięki temu może zapewnić swojej przybranej matce dobre warunki i dobrą opiekę. Dla niej zostaje niewiele pieniędzy ale nie narzeka. Kiedy poznam całą jej historię aż łezka się kręci w oku. Richard to gburowaty mężczyzna. Ma reputacje zimnego, bezwzględnego człowieka oraz kobieciarza. Życie zawodowe stawia na pierwszym miejscu. W jego życiu nie ma miejsca na uczucia. Kiedy nie otrzymuje awansu, postanawia przejść do konkurencji z zemsty. Ale to nie takie proste. Kate i Richard nawiązują układ. Ona będzie udawać jego narzeczoną, by ocieplić jego wizerunek, on będzie jej w zamian za to płacił określoną sumę. Dostaje także dodatkowo samochód, oraz ubrania. Ale kłamstwa coraz bardziej ich uwierają. Zwłaszcza że nie przewidzieli jednego, że potrawa to dłużej i będą musieli wziąć ślub. Im bardziej się poznają, tym bardziej łączy ich nie tylko tytułowy kontrakt ale i sympatia. Oboje maja za sobą bagaż smutnych przeżyć. Oboje musza nauczyć polegać na innych. Czytając książkę przeżywamy z głównymi bohaterami wszystkie emocje. Książka nie jest landrynkowa. To nie będzie typowa historia z erotyzmem w tle. Mamy tu gorzką historię, choć mimo wszystko kończy się szczęśliwie. Zarówno kate jak i Richard stracili rodziców w młodości. Każe z nich ma jednak zupełnie inną historię, Kate po śmierci rodziców nie miała nic. Póki nie trafiła na Penny tułała się po rodzinach adopcyjnych. Richard mia wszystko prócz uwagi i miłości rodziców. Oboje pasują do siebie idealnie. Z bagażem doświadczeń, uczą się siebie i odnajdują spokój. Ich droga była wyboista, emocjonalna. Książka nie jest nudna. Napisana z perspektywy dwóch osób Kate i Richarda. Uwielbiam takie książki, mogę w pełni poznać punkt widzenie obojga bohaterów. Fabuła jest świetnie pomyślana, akcja wartka i spójna. Bohaterowie wyraziści, nie tylko głóni ale także poboczni. Książka jest pełna emocji. Mimo że dominują w niej te smutne nie odczuwamy tego za wadę. Scen erotycznych nie jest za wiele, ale są wysmakowane. Autorka skupiła się bardziej na odczuciach i uczuciach dójki bohaterów niż erotyczności. Dlatego historia jest bardziej realna. Idealnie tez autorka pokazał nam przemianę Richarda. Aż przyjemnie było widzieć jak z zimnego, zamkniętego i gburowatego faceta przemienia się w czułego i sympatycznego. W książce piękna historia jest też historia Penny. Smutna i przejmującą. Relacja między Penny a Kat jest niesamowita. A to jak ta przemiła staruszka wpłynęła na Richarda rozczulające. Historia ciekawa, z masą fajnych i zabawnych dialogów, z pełnymi smutku i cierpienia historiami oraz pełna miłości. Całość czyta się przyjemnie. Polecam
-
Recenzja: @do_zaczytania Winczewska AnnaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"...życie składa się z chwil. Najprzeróżniejszych - smutnych,dobrych, wspaniałych. To one tworzą symfonię twojego życia.Chwytaj je wszystkie - szczególnie te wspaniałe. Dzięki nim możesz łatwo przyjąć również te pozostałe." Praca i odnoszenie sukcesów było najważniejszymi kwestiami w życiu Richarda. Nie było dla niego rzeczy niemożliwych, gdy czegoś bardzo pragnął robił wszystko by to osiągnąć, nie ważne z jakim skutkiem byle być na szczycie. Nie liczył się z nikim i z niczym.Wciąż zapatrzony w siebie nie zwracał uwagi na to jak jest postrzegany przez innych.Był wrednym i snobistycznym palantem, a w szczególności dla swojej sekretarki, której nigdy nie szczędził słów krytyki. W momencie gdy nie otrzymuje upragnionego awansu postanawia się zemścić i przejść do konkurencji. Lecz to wcale nie okaże się łatwym zadaniem, gdyż Gavin Group jest rodzinną firmą, która wyznaje inne priorytety względem swoich bliskich współpracowników. By tego dokonać obmyśla plan, wciągając w to Katharine swoją sekretarkę, która szczerze go nienawidziła. Czy plan się powiedzie? Czy Katy przyjmie propozycję Richarda? "Przeklęty kontrakt" zawładnął moim czasem i sercem.Początkowo Richarda postrzegałam jako totalnego gbura,lecz z każdą kolejną stroną i każdym wyjaśnieniem dlaczego taki jest po prostu mu współczułam. Człowieka ukształtowuje przeszłość, dzieciństwo i dobre wspomnienia jeśli ich brak nasze życie jest bezwartościowe i szare, a wtedy stajemy się tacy główny bohater. Książka wzbudziła u mnie wiele pozytywnych emocji. Był śmiech i chwile wzruszenia, totalna huśtawka.
-
Recenzja: m.oniska__czyta__ Boćwińska MonikaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Kto nie zna twórczości autorki, musi szybko nadrobić... bo warto 😊. To nie jest moje pierwsze spotkanie Melanie i jestem znowu na duże tak. Uwielbiam autorkę. Ta książka jest po prostu rewelacyjna. Uwaga!!! Jest silnie uzależniająca, działa jak narkotyk. Z każdą stroną ma się ochotę na więcej 😋. I mówię Wam nie można przestać. Masz ochotę czytać, czytać i czytać... A w tej historii się zakochałam. Fabuła jest wyjątkowa. Dialogi są zabawne, postacie barwne. A przy tym są idealnie nieidealni, z wadami i z charakterem. I oczywiście jest napięcie, nie tylko seksualne... Przy tej książce na pewno nie ma czasu na nudę. Jednym słowem działo się, działo... Aż żal było kończyć. Szykujcie się na kawał dobrej lektury.
-
Recenzja: https://kit-katbooks.blogspot.com Katarzyna BoguśRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Czytając tę książkę, bawiłam się wyśmienicie. Bohaterowie, to wielka tajemnica, która jest odkrywana powoli, w swoim tępię. Richard, gburowaty szef, który myśli wyłącznie o sobie. Katharine, asystentka, sekretarka Richarda. Kobieta dosłownie jest jego popychadłem. Robi wszystko, co jej każe, przyjmuję wszystkie obelgi, które kieruję w jej stronę. Wszystko się zmienia, kiedy Richard, będzie naprawdę potrzebował panny Eliot. Tylko czy Katharine, będzie mogła udawać, coś, czego nie czuje? Ona nawet nie lubi swojego szafa i to z wzajemnością. Świetna książka, która odkrywa życie bohaterów, dając im się lepiej poznać i zrozumieć. Bywa zabawnie, ponieważ panna Elliot, nie jest taka, na jaką wygląda. To jak się zachowywała w pracy, wynikało z tego, że nie mogła pozwolić sobie na jej utratę. Wszystko, co się dzieje, jest wytłumaczone, a my jesteśmy świadkami, jak rodzi się przyjaźń. Richard, pod przykrywką prawdziwego dupka, naprawdę nie był taki zły. Pomimo iż nie musiał pracować, to chciał, chciał robić coś, co kocha i mieć swoje pieniądze, nie te, które odziedziczył. Jego plan, miał szansę powodzenia, ba nawet powodził się idealnie, do momentu, kiedy zabrało jednej osoby. Takiego łącznika, który łączył Katharine i Richarda. Uwielbiam takie historie, gdzie wszystko dzieje się w wyznaczonym czasie. Czytaniu towarzyszy napięcie, oczekiwanie, jesteśmy ciekawi, jak rozegra się cała ta gra. Oczywiście jesteśmy świadomi, że bohaterowie będą razem, to nie jest tajemnicą, jednak aby czytelnik poczuł ta więź, musi być naprawdę dobrze napisane, a ta książka, właśnie taka jest. Ta dwójka trafia na listę moich ulubionych bohaterów, a po kolejne książki autorki, będę sięgać z przyjemnością. Gorąco polecam, jest świetna.
-
Recenzja: oczytana_ania Żbikowska AnnaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Miłość robi z ludźmi różne rzeczy. Zmienia ich. Powoduje słabość. Wszytsko komplikuje." "Miłość nie czyni słabym. Autentyczna, szczera miłość daje siłę." "…życie składa się z chwil. Najprzeróżniejszych - smutnych, dobrych i wspaniałych. To one tworzą symfonię twojego życia. Chwytaj je wszystkie - szczególnie te wspaniałe. Dzięki nim możesz łatwo przyjąć również te pozostałe." Autorke poznałam czytając już książki z serii "Prywatne imperium" i tak jak wtedy, tak samo i teraz, jestem zachwycona lekkością jej pióra i fantastycznym stylem, pozwalającym przez tekst niemalże przepłynąć w jednej chwili. Oczywiście "Przeklęty kontrakt" nie wyróżnia się zaskakującą fabułą - opowiada o nielubiacej się parze ludzi, których sytuacja zmusza do udawania wielkiej miłości względem siebie. Jednakże w mojej ocenie wyróżniające w tej powieści są emocje, zarówno te opisane, odczuwane przez bohaterów, jak i te które ja sama jako czytelnik mogłam przeżywać… Niebanalne są też historie, przeszłość głównych postaci, które sprawiają, że nie sposób ich nie lubić Richard zawsze dostawał to czego chciał, a kiedy nie mógł tego otrzymać znajdował sposób, by i tak tego dokonać. Nie liczył się z innymi, był samolubny, egoistyczny i wredny. A już najbardziej w stosunku do swojej asystentki, spokojniej, skromnej Katharine, która mimo iż nie cierpiała swojej pracy, nie mogła z niej zrezygnować. Richard wymarzył sobie zdobycie stanowiska w nowej firmie - firmie stawiającej na pierwszym miejscu wartości rodzinne. By udowodnić, że i on należy do grona osób, które właśnie rodzinę czynią swoim życiowym prioritemtem, musiał przedstawić przyszłemu szefowi przekonującą narzeczoną. A nikt nie nadawał się do tej roli lepiej niż Katharine. I tutaj pojawił się tytułowy kontrakt, który oboje zgodzili się zrealizować… Czy uda im się ukryć niechęć wobec siebie i udawać zakochaną parę? Na jakie warunki zawarte w kontrakcie będą musieli się zgodzić i czy uda im się ich przestrzegać? Bardzo podobało mi się tempo rozwijającej się relacji pomiędzy bohaterami i zmiany jakich oboje doświadczyli pod wpływem tego drugiego. Było przewidywalnie, odrobinę cukierkowo, ale podczas czytania wylapalam też fragmenty słodko-gorzkie, które niewątpliwie chwytały mnie za serce. Bardzo mi się podobała ta książka, spędziłam z nią naprawdę świetne, relaksujące popołudnie, więc i Was namawiam do przeczytania
-
Recenzja: Lettoaletto Grzelak KarolinaRecenzja dotyczy produktu: ebookCzy recenzja była pomocna:
Na pierwszy rzut oka- historia typowa, czyli biedna sekretarka i bogaty, dupkowaty szef, tworzą fikcyjny związek, przypieczętowany umową, aby każde z nich osiągnęło jakiś tam swój cel. 🤑 Nie przewidują jedynie, że w tę czysto biznesową relację, wkradnie się prawdziwe uczucie. Mimo schematyczności ogólnego zarysu tej opowieści, książka naprawdę bardzo mi się podobała. Pozornie mało się tam działo, ale dzięki temu można było skupić się na emocjach bohaterów, które były bardzo dogłębnie opisane. Świetnie, że większość książki była napisana z perspektywy Richarda, dało to dokładny obraz jego charakteru, uczuć, sposobu myślenia i zmiany, jaka w nim zaszła. Tak naprawdę Katy była tutaj tylko takim dodatkiem, ale jednocześnie motorem całej historii. Jej dobro, bezinteresownosć i niczym niezmącona wiara w miłość sprawiły, że nawet taka osoba jak VanRyan- pozbawiony skrupułów i niezdolny do głębszych uczuć biznesmen- mogła wypełnić swoje życie szczerością i szczęściem. 🥰 Uwielbiam takie romantyczne historie, a tą czytało mi się wyjątkowo dobrze. Była wzruszająca i lekka, jak i inne powieści od Melanie, które miałam okazję czytać.
-
Recenzja: Zamknięta w książkach Karolina WieczorekRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Richard ma reputację bezwzględnego i zimnego człowieka. Życie zawodowe stawia na pierwszym miejscu. Kiedy nie dostaje awansu, na który zapracował, postanawia przejść do konkurencyjnej firmy. Niestety jej właściciel wyznaje inne wartości i to rodzina jest dla niego najważniejsza. Richard, dla ocieplenia swojego wizerunku, postanawia znaleźć sobie narzeczoną na niby, a najlepszą kandydatką do tej roli jest jego asystentka. Jest jednak jeden problem. Oboje się nie cierpią, więc udawanie zakochanych będzie trudnym zadaniem. „Przeklęty kontrakt” to ciepła i piękna historia. Bardzo przyjemnie spędziłam z nią czas. Jest to zdecydowanie moja ulubiona książka Melanie Moreland. Autorka świetnie wykreowała bohaterów i łączącą ich relację. Richard został ciekawie przedstawiony, bardzo podobała mi się stopniowa przemiana, jaka w nim zachodziła. Niesamowicie polubiłam również postać głównej bohaterki. Katy była cudowną i życzliwą osobą, która była w stanie poświęcić wszystko dla osoby, którą kochała. Wątek z Penny był smutny i dla mnie bardzo osobisty, bo byłam w stanie utożsamić się z Katy. Książka pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się, że wywrze na mnie aż takie wrażenie. Gorąco polecam!
-
Recenzja: Słoneczna Strona Życia Kamińska AgnieszkaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Melanie Moreland to mieszkająca w Kanadzie pisarka bestsellerowych romansów. Kiedy więc nakładem wydawnictw Editio Red ukazała się jej nowa powieść „Przeklęty kontrakt” postanowiłam po nią sięgnąć. Czy to była dobra decyzja? Richard VanRyan był typem, który idzie do celu prawie po trupach, zimny, wyrachowany, zawsze sięgał po to, po co chciał, nie przejmując się drugim człowiekiem. Jego sekretarką Katharine Elliot to uosobienie niewinności, niebieskooka, drobna, niezdarna. Mężczyzna ma ją za popychadło bez własnego zdania, od zawsze jest dla niej niemiły. Kobieta spełnia bez szemrania każde jego polecenie, jednak nie tak jak Richard myśli, dlatego, że nie potrafi się przeciwstawić, ale dlatego, że rozpaczliwie potrzebuje pieniędzy. W głębi ducha nienawidzi jednak swojego szefa. Nieoczekiwanie jednak Richard potrzebuje pomocy Katherine w drodze od osiągnięcia zawodowej pozycji potrzebna mu narzeczona, a ktoś taki jak ona idealnie nadaje się do odegrania tej roli. Czy jednak dwoje ludzi, którzy nie mają ze sobą nic wspólnego, nie lubią się i nie szanują będą potrafili przekonywująca odegrać parę zakochanych. A może nie będą wcale musieli tak bardzo udawać? Motyw na którym oparta jest powieść nie jest niczym nowym, dwie nielubiące się osoby, które z jakichś powodów zostały zmuszone do odgrywania roli narzeczonych. Jednak muszę powiedzieć, że autorka rozwinęła go w sposób nieoczekiwany i odświeżający. Wraz z rozwojem akcji poznajmy motywację naszych bohaterów i ich charaktery. Dużym zaskoczeniem był dla mnie Richard, mimo że na początku wydaje się typem, którego trudno polubić potrafiłam go zrozumieć i jego przemiana była dla mnie przekonywująca. Również Katy zdobyła moją sympatię i mogłam tylko podziwiać jej charakter. Także drugoplanowe postacie zbudowane są w sposób ciekawy, przekonywający i w większości budzą sympatię czytelnika. Styl jest lekki, książkę czyta się bardzo przyjemnie, wciąga. Błyskotliwe dialogi, cięte riposty, humor, nagłe zwroty akcji, to wszystko sprawa się książkę czyta się z prawdziwą przyjemnością. Jeśli więc macie ochotę spędzić miły, relaksujący wieczór to polecam Wam tę powieść.
-
Recenzja: zaczytana_margaretka Małoszuk MałgorzataRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Mieliście kiedyś dość swojego szefa? Irytował was tak mocno, że myśleliście o odejściu? W książce "Przeklęty kontrakt" Melanie Moreland mamy właśnie takiego pracodawcę z piekła rodem. Piekielnie gorący i diabelnie nieprzyzwoity. A to naprawdę delikatne określenie na jego zachowanie. Katy jest jego sekretarką, uosobieniem dobra i wrażliwości z nutą nieporadności. Za wszelką cenę stara się zapewnić komfort i opiekę swojej schorowanej ciotce. W dodatku relacja z samolubnym i aroganckim szefem kosztuje ją ostatnie pokłady energii. Richard to typowy człowiek sukcesu, wszystko chce mieć na już, najlepiej podane na złotej tacy. Bezwzględny, egoistyczny, nieczuły, gardzi ludźmi, a szczególnie swoją sekretarką. Jednak to właśnie ona będzie jego kluczem do sukcesu. Otworzy mu drzwi skrywanych tajemnic, skarbów i prawdziwego życia. Ta drobna, z pozoru nic nie znacząca kobieta będzie jego siłą i największą słabością. W jej rękach będzie jego los. Może go zniszczyć, odwdzięczyć się za lata pogardy i szyderstw. Jeśli jednak zdecyduje się mu pomóc, nic już nie będzie takie samo. Dwie skrajnie różne osoby. Ona niczym anioł, a on wcielenie zła. Czy to się może udać? Książkę czyta się przyjemnie, wciąga od pierwszej strony i zaskakuje do samego końca. Autorka pokazała, że nie wszystko jest czarne albo białe. Każda sytuacja ma swój początek, przyczynę i pociąga za sobą skutki nie do przewidzenia. Czasami same intencje, czy chęci nie wystarczą aby coś zmienić. Jednak kiedy ma się wokół siebie odpowiednich ludzi to wszystko jest możliwe. Ta historia was rozbawi, zmusi do refleksji, zdenerwuje, rozgrzeje ale i zasmuci. Jest idealnie rozwinięta i całkowicie zaspokaja oczekiwania czytelnika.
-
Recenzja: Czarno na kreatywnym Klaudia UrbaniakRecenzja dotyczy produktu: ebookCzy recenzja była pomocna:
Richard ma problem - bardzo ceni swoją pracę, więc gdy wymarzony awans kolejny raz przechodzi mu koło nosa, decyduje się na poważną zmianę. Odejście do konkurencji to pozornie bułka z masłem, tylko, że ludzie, do których planuje się przenieść stawiają na rodzinę oraz dobre relacje. Jego osoba jest natomiast owiana złą sławą, jeśli chodzi o jakiekolwiek relacje międzyludzkie. Tutaj nie ma linii oddzielającej życie zawodowe od prywatnego, a on musi zdecydować, jak ważna jest dla niego kariera oraz sukces… a przede wszystkim radość i pasja z pracy, którą wykonuje. Pod wpływem impulsu mówi przyszłemu pracodawcy o swojej narzeczonej, tylko, że takowa w ogóle nie istnieje. Do zagrania pozornie idealnie prostej roli angażuje Katharine - swoją sekretarkę oraz kobietę przez rok traktowaną przez niego gorzej niż śmieć. Oboje są w potrzebie, a pół roku minie przecież jak z bicza strzelił. Co w takim układzie może pójść nie tak? Na temat Melanie Moreland nie słyszałam wcześniej ani słowa. Moją pierwszą myślą po zobaczeniu zapowiedzi „Przeklętego kontraktu” było to, jak bardzo okładka przypomina mi powieści wydawane te kilkanaście lat temu, gdy literatura erotyczna dopiero kiełkowała po ogromnym sukcesie harlequinów, a tereny te były naprawdę niezbadane. Otwierając plik z książką miałam mieszane uczucia. Spodziewałam się odrobinę schematycznej, a nawet nieco ciężkiej do przeczytania powieści spędzającej mi sen z powiek. Byłam święcie przekonana, że dołączy do grona pozycji ocenianych przeze mnie naprawdę słabo… Jakie było więc moje zaskoczenie, gdy prawie czterysta pięćdziesiąt stron wciągnęłam w niecałe dwa dni, a niektóre rozwiązania fabularne przeżywałam zupełnie tak, jakbym sama je tworzyła i przelewała na papier. Romans, który rozpoczął się dość przewidywalnie, od razu mnie wciągnął, a ja pozbyłam się wszelkich uprzedzeń, na całego wkraczając do świata głównych bohaterów. Melanie Moreland wywarła na mnie naprawdę dobre wrażenie nie tylko przez swój styl, ale również kreacje postaci, ich przeszłość, demony oraz dylematy w obecnym życiu. Na pozornym schemacie zbudowała solidną powieść, która na pewno zostanie ze mną na dłużej. Zaskoczyło mnie to, jak szybko dotarłam do końca, czując się tak, jakbym dopiero co zaczęła swoją przygodę z „Przeklętym kontraktem”. I szczerze? Chętnie sięgnę po nią jeszcze raz, a nieczęsto odnajduję książki przypadające mi do gustu w tak dużym stopniu. Przez pewne wydarzenia mojego życia ostatnie sceny z Penelope sprawiały, że musiałam przerwać lekturę. Pomyślałam wtedy jak wielkie wrażenie wywarła na mnie ta książka… jak bardzo chwyciła za serce, abym całkowicie kupiła każdy opisany wątek oraz pomysł autorki. Jedynym minusem całości była ta przeklęta okładka, bo w ogóle nie trafia ona w moje gusta. Ale czym jest część wizualna, gdy środek tak bardzo imponuje? Niczym, bo chętnie przeboleję drobny niesmak, sięgając po tom drugi oraz dodatek, jeżeli wydane zostaną w języku polskim. Mam ogromną nadzieję, że tak właśnie się stanie, bo za nic nie przegapiłabym dowiedzenia się, co los przygotował dla Richarda oraz Katharine, a patrząc na to, jak zakończono pierwszy tom, czeka nas sporo zmian! Polecam tę pozycję naprawdę gorąco. Mam nadzieję, że spędzicie przy niej dobre chwile i będziecie bawić się podczas czytania tak dobrze, jak robiłam to ja!
-
Recenzja: promyczekzla Waleryszak KarolinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Przeklęty kontrakt" to historia bohatera, który jest chodzącym przeciwieństwem subtelności, a jego opowieść miłosna - porywa od pierwszej strony. Szalenie dynamiczna i pomysłowa opowieść, w której z zapartym tchem wyczekiwałam na kolejną „pomysłową” myśl Richarda. Zakazany romans biurowy, odgrywanie ról ... czy manipulacje i zachowywanie pozorów - to dla Richarda za mało. Ten mężczyzna wie czego chce i zawsze po to sięga… Przyciągający kobiety gbur z reputacją niegrzecznego chłopca, który ma na siebie "nowy" plan. 😈 Z kolei warto zaznaczyć, że ulubionym popychadłem mężczyzny, jest jego niezastąpiona asystentka. Katharine to kobieta o anielskiej cierpliwości oraz sercu ze złota. Momentami zbyt cicha, a czasem ku mojej wielkiej radości kobieta szturmuje mury Richarda z mocą tsunami. Losy bohaterów połączył tajemniczy „kontrakt”, a autorka sprawiła, że opowieść jest tak samo emocjonalna, jak jej bohaterowie - tłamszone emocje, impulsywne zachowanie, przywiązanie... i dużo skrywanych uczuć… Powieść o determinacji i zespołowym działaniu, mimo wewnętrznej nienawiści. Lektura uświadamiająca, jak rozbujane ego bohatera traci swój grunt, gdy do głosu dochodzą głębsze emocje. Historia pełna zadziornych pyskówek, niespodziewanych decyzji i seria zabawnych prowokacji niedostępnej Katy. Pisarka wciąga czytelnika w spragniony uczuć świat bohaterów, w której Richard tka sieć intryg, w którą sam może wpaść. Jak dla mnie ta powieść, jest jedną z najlepszych opowieści autorki - fantastyczny pomysł + dobrze rozegrana gra pomiędzy bohaterami. 🔥 „Przeklęty kontrakt” to książka pokazująca jak cienka granica leży pomiędzy udawaniem a siłą szturmujących uczuć - skrytych w niedostępnych sercach. Wciągająca romantyczna opowieść bohatera, który nie wierzył w miłość, a jednak pragnie.🌡Polecam z czystym serduszkiem! ❤
-
Recenzja: Shh_xd Karczmarczyk NataliaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Przeklęty kontrakt" Melanie Moreland Jestem absolutnie oczarowana! Szczerze uważam, że jest to jedna z lepszych, jeśli nawet nie najlepsza książka Melanie Moreland! Uwielbiam serię „Prywatne imperium” i, prawdę mówiąc, myślałam, że już żadna powieść autorki nie będzie w stanie tak bardzo mnie zachwycić, a jednak historia wrednego szefa nie tylko mnie zachwyciła - ona mnie dosłownie zahipnotyzowała. Pochłonęła mnie w całości, a wszystko dookoła przestało mieć dla mnie większe znaczenie. Nie mogłam się oderwać, bo ta historia niepostrzeżenie wdarła się do mojego umysłu i zawładnęła każdą moją myślą oraz emocją. Osobiście się zakochałam! ❤️ .
-
Recenzja: Diabolus_einm_legis Korelin KarolinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Niedojrzała miłość mówi: „Kocham Cię, ponieważ Cię potrzebuję” Dojrzała miłość mówi: „Potrzebuję Cię, ponieważ Cię Kocham” "- Erich Fromm. Richard VanRyan - Rekin biznesu to żadne określenie tego jak bardzo Richard jest bezwzględny oraz jakim tyranem potrafi być,aby osiągnąć jak najwięcej w swoim fachu.Bez skrupułów,nie liczący się z innymi osobami ani ich uczuciami,zniszczenie kogoś było dla niego czymś zwykłym,normalnym i było mu to obojętne.Kobiety dla niego to zabawki na jedną noc. Takim zimnym zachowaniem zasłużył sobie na przydomek "fiut" ,bo przecież jak można inaczej nazwać zimnego,wyrachowanego i amoralnego faceta? Katharine Elliot - drobna,ale z wielkim sercem kobieta,której nie sposób nie lubieć.Osobista sekretarka Richarda.Nie znosi tej pracy,ani swojego szefa - i to z wzajemnością. Jednak mimo tego,że uważa go za despotycznego tyrana musi pracować,aby mieć pieniądze dla najważniejszej jej osoby. Dlatego kiedy Richard składa Katharine propozycję,aby udawała jego narzeczoną,kobieta jest zszokowana na tyle,aby sądzić,iż jest w ukrytej kamerze i to kolejny przytyk szefa,aby ją upokorzyć. Kiedy jednak poznaje prawdę decyduje się na zawarcie między nimi korzystnego dla niej kontraktu,ponieważ te pieniądze będą jej potrzebne. Czy mistyfikacja ma szansę na powodzenie? Jeżeli się powiedzie jaki będzie tego finał? Oraz czy można zakochać się w kimś kogo nie cierpi się z całego serca? Ta książka okazała się bardzo fajną przygodą,zagrywki bohaterów były nie dokońca przewidywalne,a sam w sobie wątek miał w sobie coś magicznego.W niektórych momentach pojawiały się u mnie łzy,bo nie sposób czytać o złych rzeczach bezdusznie,a ponieważ autorka od początku potrafi zahipnotyzować czytelnika - tym lepiej odczuwa się wszystkie emocje bohaterów na samym sobie. Książkę czytało mi się bardzo szybko,nawet powiedziałabym że za szybko.Bohaterowie byli nie tylko dobrze wykreowani,ale ich ciekawe i specyficzne charaktery dodawały ich historii takiej nuty rzeczywistości i posmaku magii. Książka bardzo mi się podobała i z całego serca polecam Wam,abyście sięgnięli po tą pozycję.
-
Recenzja: podrugiejstroniematki Szumacher ElżbietaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Richard jest bardzo ambitnym człowiekiem w biznesie jest "rekinem" w swojej branży. Doskonale zdaje sobie sprawę, że jest dobry w tym co robi. Ma tylko jedną wadę uwielbia zewnętrzne piękno i kobiety traktuje można rzec, przedmiotowo. Gdy w firmie awans przechodzi mu obok nosa, pełen rozgoryczenia postanawia utrzeć nosa szefowi i przejść do konkurencji. Ale żeby mieć jakiekolwiek szanse, musi zmienić swoje podejście do życia. Stały związek z kobietą, która olśni swoją osobą przyszłego szefa wydaje się być idealnym planem. I do tego postanawia wykorzystać Katharine, asystentkę, którą przez cały czas gardził i pomiatał. On zyska posadę i uznanie, a Ona będzie mogła żyć ze świadomością, że jej Cioci w domu opieki niczego nie zabraknie. Czy kontrakt, który ich połączy, otworzy serce Richarda na nowe doznania i uczucia? Czy bezwzględny i wyrachowany mężczyzna ma szansę na przemianę? Melanie Moreland tą powieścią poruszyła każdą strunę mojej duszy. Wzruszyła, rozśmieszyła, otuliła miłością, a także spowodowała, że łzy smutku spłynęły po mym policzku. W sposób niebanalny ukazała dwie poranione dusze, które na swój własny sposób postanowiły postawić wokół siebie mur, do którego nie można było się przebić. A to wszystko dzięki przeszłości, która swoim obliczem dotknęła ich i zraniła. Początkowo nie lubiłam głównego bohatera, gardziłam nim tak samo, jak on innymi ludźmi. A potem stopniowo, pod naciskiem wydarzeń zmieniałam swoje nastawienie. Autorka krok po kroku odkrywała jego przemianę, dzięki której nie czuło się przesytu. Historia pędziła swoim tempem, nabierając rumieńców. Pokazywała życie dwojga ludzi, którzy uczą się siebie nawzajem. Uwielbiam pióro autorki i już to pisałam w poprzednich recenzjach. Melanie Moreland potrafi owinąć czytelnika pełną gamą emocji. Początkowo nienawidzisz, po to, by za chwilę pokochać. Historia Richarda i Katharine to nie tylko stały schemat romansów biurowych. Jest w niej szereg emocji i problemów, które mogą dotknąć każdego. Dzieciństwo pełne goryczy i braku miłości potrafi nieść plony w życiu dorosłym. I tego doświadczyli główni bohaterowi. Czy fascynacja przerodzi się w miłość? Czy Katherine otworzy skamieniałe serce Richarda? Przekonajcie się sami. Ja gorąco polecam.
-
Recenzja: www.instagram.com/lvnerouge Angelika PasieckaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Richard to typowy samiec alfa, który jest zimny i obojętny na wszystko, co nie ma do czynienia z jego pracą. Bez skrupułów dąży do wyznaczonych celów i pozbywa się z życia tych, którzy nie są mu już dłużej potrzebni. Jego sekretarka, Katherine, dostrzega jego diabelskie wcielenie i nienawidzi Richarda równie mocno, co swojej pracy. Jako że bardzo potrzebuje pieniędzy, dziewczyna znosi wszystkie jego humorki. Gdy Katherine myśli, że wstrętne oblicze Richarda już ją niczym nie zaskoczy, mężczyzna proponuje jej układ, w którym to sekretarka ma udawać zakochaną w nim narzeczoną! Dziewczyna zgadza się na warunki umowy, by jednocześnie odmienić swoje życie na lepsze... Mała intryga, która przeradza się w całkiem poważną aferę... Co czeka głównych bohaterów, gdy umowa dobiegnie końca? Jest to kolejny tytuł od Melanie Moreland, z którym miałam przyjemność się zapoznać. Autorka słynie z lekkiego pióra, które również i w tym tytule dało się wyczuć. Bardzo cenię dopracowane postacie, rozwój ich charakterów oraz wzajemnej relacji. Gorąco polecam na wolny weekend! 😉
-
Recenzja: Liliova_L Budzan PaulaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Moja ocena 9/10 Uwielbiam tę historię, jest niezwykle subtelna a relacja między bohaterami rozwija się stopniowo co podsycało jeszcze bardziej moją ciekawość. Nie mogłam oderwać się od tej książki, a z każdą przeczytaną stroną moja miłość do niej rosła. Bohaterowie są bardzo wyraziści i świetnie wykreowani. Richard to wyrachowany facet, który wie czego chce od życia i potrafi to zdobyć choćby podstępem. Właśnie do niego ucieka się, aby osiągnąć nowy cel. Katy zaś to z pozoru szara myszka, ale jak się później dowiadujemy potrafi wyrazić swoje zdanie, a wszelkie obelgi ze strony swojego szefa znosiła tylko dlatego, że potrzebowała pieniędzy. Duże uznanie dla autorki, że nie wyłożyła od razu wszystkich kart na stół, natomiast wszystkie ich cechy odkrywamy powoli, dzięki czemu z każdą stroną chciałam lepiej ich poznać. Richard przeszedł ogromną przemianę pod wpływem kobiety. Nie bez powodu mówi się, że mężczyzna jest głową a kobieta szyją. To Katy była jego siłą i nakierowywała go na właściwą drogę. Aby tego dokonać nie musiała uciekać się do krzyku, wystarczyło, że swoimi trafnymi spostrzeżeniami dawała mu do myślenia. Widziała w nim to, na co on się dawno zamknął i nie podejrzewał siebie o niektóre uczucia. Przy tym ta zmiana nie była nachalna i nie stracił on na swoim temperamencie. Jedynie zyskał ukazując czasami wrażliwą stronę. „Sądzę, że jest w tobie coś więcej niż to, co widzą inni ludzie. Więcej niż sam pozwalasz sobie zauważyć. Dostrzegam, jak w coraz większym stopniu dochodzi do głosu twoje prawdziwe ja.” Mamy tutaj wspaniały obraz rozwijającego się uczucia. Autorka pokazuje jak wraz z pojawieniem się bliskiej osoby zmieniają się nam priorytety. Nie tylko miłość nas zmienia, wpływ na to ma również otaczający nas ludzie. Jeśli dostajemy od kogoś dużo życzliwości, to sami chcemy się tym samym odpłacić. Książka ma jeszcze wiele wątków, które mają wpływ na relację bohaterów, ale o tym musicie przekonać się sami, a uwierzcie mi, że warto. Jeśli lubicie delikatne romanse to bardzo Wam polecam tę pozycję. Przy tej książce nie będziecie się nudzić. Wartka akcja tylko podbudza nasz apetyt. Pomimo tego, że historia jest jakich wiele to miała w sobie magię i nie raz łapała mnie za serducho. Do tego dochodzą świetnie skonstruowane dialogi, czasami zabawne, czasami poruszające, a przepychanki słowne głównych bohaterów dodają smaczku. Świetnie bawiłam się przy tej lekturze, to był miło spożytkowany czas.
-
Recenzja: @bookandspell Klaudia OstapkiewiczRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Przeklęty kontrakt Po trzech przeczytanych książkach tej autorki zdecydowanie muszę przedłużyć swoją listę ulubionych twórców. Richard był dobry w tym go robił. Bezwzględnie parł do celu nie patrząc na ofiary i konsekwencje. Nie miał skrupułów, robił co chciał i żył według swoich zasad. Po prostu zimny, arogancki dupek i kobieciarz. Panna Elliot, śliczna niebieskooka sekretarka. Szczerze nienawidziła swojej pracy i szefa. Z wzajemnością. Niestety było na siebie skazani. Czasem trzeba zacisnąć żeby i podpisać pakt z diabłem. Pierwsze strony książki wcale mnie nie zachwyciły. Spodziewałam się schematu szara myszką i arogancki typ, który u stóp złoży jej cały świat, po magicznej przemianie. Myliłam się, a książka mnie zaskoczyła. Katherine Elliot nie była szara myszka. Pokornie zaciskała zęby byleby przetrwać dzień pracy. Mimo głębszych relacji Richard nie zmienia się nagle w uosobienie cnót. Potrafi być miły ale wciąż pozostaje dupkiem. Miło obserwowało się łagodnienie jego charakteru. Oh te zażarte dyskusje, pełne pasji i Zgryźliwych komentarzy dialogi. Prowadzili ze sobą naprawdę niebezpieczną grę. W tej książce każda postać, szczegół jest istotny i przemyślany. Odgrywa ważną rolę w fabule. Pokochałam Katy. Może nie od pierwszej strony, jednak później była taką bohaterka jaką lubię. Nie bała się stawić czoła Richardowi i dzielnie odpierała każdy słowny atak. Jego też z czasem polubiłam. Jest to książka warta uwagi, pełna humoru i chwytająca za serce. Łatwo przyszło mi zżyć się z bohaterami. Napisana w bardzo przyjemny sposób. Mimo kiepskiego pierwszego wrażenia czytało mi się ją wyśmienicie.
-
Recenzja: Bookacja Baryła PatrycjaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Przeklęty kontrakt" Melanie Moreland to historia można by się spodziewać jak każda inna gdy kobieta zawiera pakt z diabłem, jednak nie do końca. W tej historii nie staje się własnością mężczyzny. Katy może z własnej, nieprzymuszonej woli podpisać kontrakt, który może zmienić jej życie na lepsze. W zamian ma udawać wiarygodną i kochającą narzeczoną. Problemem jest, że oboje się nienawidzą. Richard VanRyan nie ma skrupułów, jest zimny i obojętny na to czy kogoś skrzywdził bądź uraził. Nie znosi swojej sekretarki Katy. Twierdzi, że jest "pieprzonym ideałem". Pomiata nią i wykorzystuje jak tylko może, byle tylko zwolniła się z pracy. Aczkolwiek ona ciągle dla niego pracuje, ponieważ potrzebuje pieniędzy dla kobiety, która stworzyła jej dom po tym jak tułała się po ulicach jako dziecko. Mężczyzna knuje intrygę, żeby odegrać się na obecnym szefie i dostać się do innej pracy, gdzie ważne są uczucia i rodzina, więc postanawia znaleźć kobietę, która będzie udawała zakochaną. Dochodzi do wniosku, że jego sekretarka będzie odpowiednia pod każdym względem. Proponuje jej układ, którego oboje potrzebują. On, udawanej narzeczonej by wdać się w łaski przyszłego szefa, a ona zaś pieniędzy. "Czy ta wysmakowana mistyfikacja ma jakiekolwiek szanse powodzenia? Czy ludzie, którzy się nie cierpią, mogą zachowywać się jak zakochana para? A jeśli coś między nimi zaiskrzy? No i co się stanie, gdy umowa się skończy?" Książka bardzo wciągająca. Gdy zaczynałam czytać myślałam, że historia jakich wiele, aczkolwiek pozytywnie się zaskoczyłam. Książka no po prostu świetna. W tej książce podobało mi się to, że autorka nie spieszyła się z niczym i wszystko dosadnie przedstawiła. Miło było czytać i widzieć jak główny bohater przechodzi przemianę dzięki głównej bohaterce i jak powoli rozwija się ich relacja. Książka napisana w dwóch perspektywach, co umożliwia nam poznanie emocji i uczuć obojga bohaterów. No po prostu #mustread osób, które uwielbiają czytać książki w takiej tematyce. Polecam!
-
Recenzja: Mrs_karczmarczyk Karczmarczyk AngelikaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Nie spodziewałam się, że książka może mnie aż tak pochłonąć. Mając małe dziecko przeczytałam ją w ciągu weekendu. Historia zaczyna się trochę niepozornie- a mianowicie w pracy. Młoda, cicha pracownica i nieprzyjemny, gburowaty przełożony, który wyżywa się na niej przy każdej nadążającej się okazji. Katy dzielnie znosi złe traktowanie i wszystkie humory Richarda, ponieważ w ten sposób chce dać godne życie kobiecie, która jest jej jedyną rodziną i dała jej opiekę. Czy Katy zdecyduje się pomóc Richardowi odegrać się na jego szefie za brak awansu? Jak się skończy historia tych dwojga młodych ludzi? Książka przyjemna i lekka do czytania. Polecam każdemu, kto lubi przeczytać sobie dobry romans.
-
Recenzja: angelsx_book Kowalska NikolaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
✨ Przeklęty kontrakt ✨ Richard VanRyan był cholernie dobry w swoim biznesie. Parł do celu jak taran, z całą bezwzględnością. Jeśli po drodze kogoś zniszczył — przyjmował to z obojętnością. Nie miał skrupułów i nie liczył się z nikim. Jeśli pojawiała się przy nim jakaś kobieta, była jego zabawką najwyżej przez kilka nocy. Podobnie postępował ze wszystkimi: pozbywał się każdego, kto okazywał się nieprzydatny w osiągnięciu konkretnego celu. Richard żył, jak chciał, i robił, co chciał. Był zimnym, wyrachowanym i amoralnym typem. Niebieskooka, drobna Katharine Elliot była osobistą sekretarką Richarda. Nie cierpiała tego zajęcia i nie znosiła swojego szefa — z wzajemnością. Dla Richarda była „pieprzonym ideałem”. Według niej natomiast Richard był wrednym, despotycznym tyranem. Trzymała się jednak tej pracy i pokornie znosiła wszelkie szykany — bardzo potrzebowała pieniędzy. Niekiedy, aby się odegrać, trzeba zacisnąć zęby i robić to, na co nie ma się najmniejszej ochoty. Ale jeśli dzięki temu uderzy się mocno i boleśnie — warto. Właśnie dlatego któregoś dnia Richard złożył Katharine zadziwiającą propozycję. Po prawdzie nie było w niej niczego szokującego — mężczyzna po prostu potrzebował wiarygodnie wyglądającej narzeczonej, a w pracy miał przecież idealną kandydatkę. Problemem, że oboje się nie znoszą, postanowił chwilowo się nie zajmować. Czy ta wysmakowana mistyfikacja miała jakiekolwiek szanse powodzenia? Czy ludzie, którzy się nie cierpią, mogą zachowywać się jak zakochana para? A jeśli coś między nimi zaiskrzy? Czy oboje mogą się zmienić dzięki sile miłości? Co się stanie, gdy umowa się skończy? Dotrzymaj warunków umowy — tak jak obiecałaś! ✨ Właściwie sama nie wiem, co powinnam myśleć o tej powieści, z jednej strony jest tu wysyp najróżniejszych emocji, ale z drugiej jest ona bardzo przewidywalna. W wielu momentach naprawdę się wzruszyłam. Temat, również bardzo powtarzalny, od nienawiści do miłości, chociaż ja rzadko takie książki poczytuje, wiec nie czuje przesytu. Większość książki jest naprawdę wspaniała, ale ostatnie 60/70 stron, jest dosłownie beznadziejne, nudne i rozwlekane w czasie. Co chwile powtarzały się sytuacje, czy przemyślenia. Idealna do przeczytania na raz, taka lekka romantyczna historia, która umili wam czas. 3.25⭐/5
-
Recenzja: https://www.instagram.com/wioletreaderbooks/ Wioleta KuflewskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
„Zaczęło do mnie docierać, że w moim życiu zajdą zmiany, których zupełnie nie planowałem.” Czekałam na taką książkę. To istna petarda. Niby niepozorna okładka z wyglądu, ale uwierzcie środek to ogień, który płonie, którego nie idą ugasić liczne zastępy straży pożarnej. Nienawiść, która przeradza się w coś więcej, serce, które otoczone jest murami. Ale słyszycie ten dźwięk upadającego gruzu ? To właśnie mury puszczają… „Moja przyszłość spoczywa w tej chwili całkowicie w twoich rękach.” Katy chce tylko pracować. Jest w stanie znieść wszystko. Najgorsze uszczypliwości, pretensje ze strony otoczenia oraz swojego nieznośnego szefa. Nie cierpi typa. Jest chamski, traktuje ją jak przedmiot i wykorzystuje. Jednak kobieta ma tylko jeden cel, zapewnić godne życie kobiecie, która stała się jej jedyną rodziną, opoką. Dla niej zniesie wszystko. Nawet JEGO. „Wielu zazdrościło mi mojej powierzchniowości, pod którą krył się jednak pusty, zagubiony człowiek.” Richard chce zemsty na swoim szefie. Za to, że nie dostał awansu, który należał mu się i chce przejść do konkurencji. Ale to nie będzie takie proste, tam panują inne zasady oraz zwyczaje, a do tego wszystkiego będzie potrzebna mu Katy, jego asystentka. Ale czy kobieta będzie w stanie zawrzeć pakt z samym diabłem ? „Sądzę, że jest w tobie coś więcej niż to, co widzą inni ludzie. Więcej niż sam pozwalasz sobie zauważyć. Dostrzegam, jak w coraz większym stopniu dochodzi do głosu twoje prawdziwe ja.” Oboje się nienawidzą, oboje mają jednak swoje cele i mogą sobie w ich realizacji pomóc. Czy jednak zdecydują się na sojusz ? Czy z tego wszystkiego będzie w stanie wyjść coś więcej, aniżeli obydwoje się spodziewają ? „Żeby kochać, trzeba mieć duszę - a nawet taki „wygłodzony strach na wróble” jak ja umie dostrzec, że ty jej nie posiadasz.” Powiem Wam szczerze jestem zakochana w tym tytule. Uwielbiam obydwie postaci, które są w sposób niesamowity wykreowane. On mocny, zimny i bezwzględny drań, a ona cicha myszka, delikatna i krucha, ale temperamentna. Dwa przeciwne bieguny, ale my doskonale wiemy, że przeciwieństwa się przyciągają. Ale na jak długo ? Umowa ma jednak swój termin ważności, prawda ? Poruszyła mnie ta historia, ja nie mogłam się od niej oderwać. Czytała, czytałam i za każda kolejną stroną kochałam tą książkę jeszcze mocniej. Są w niej emocje, niesamowite zwroty akcji i bohaterowie, który nie są tacy jak wszędzie. Przede wszystkim, akcja jest wartka, zaskakująca, pełna energii, nie zwalnia ani przez chwilę. Ich słowne przepychanki, rodzące się z każdą kolejną rozmową uczucie, zostało przepięknie przelane na papier. Wiem, powiecie że okładka jakaś taka zwyczajna i w ogóle, ale zamknijcie oczy i wczytajcie się w treść, a na pewno, gwarantuje Wam to, poczujecie tę chemię, te emocje i nie będziecie chcieli tej książki kończyć. Zdecydowanie książka jest bombą i naprawdę, mówię Wam musicie ją mieć ! Bardzo, ale to bardzo Wam ją polecam !
-
Recenzja: ank_1985_czyta Kopczyk AnnaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Książek, w których kobieta jest zmuszona sytuacją materialną podpisać pakt z diabłem trochę już było. W większości były to historie pikantne, gdzie mężczyzna oczekiwał uległości w łóżku. Na tym tle ta książka zdecydowanie się wyróżnia. Dwoje ludzi, którzy jeszcze jako dzieci odczuli co to jest samotność i brak kochającej rodziny. Katharine miała szczęście, kiedy w jej życiu pojawiła się Peny, która stworzyła jej dom. W obliczu choroby ciotki, chcąc zapewnić jej godne życie, kobieta godzi się na paskudne traktowanie przez szefa- Richarda, bo najważniejszy jest dopływ gotówki. Nie odmawia również wtedy, kiedy Richard, składa jej propozycję udawania jego narzeczonej, bo zależy mu na otrzymaniu pracy w firmie, której właściciel najbardziej ceni u pracowników rodzinne wartości. Jeżeli oczekujecie po tej historii pikantnej fabuły, wielu scen erotycznych, to tutaj tego nie znajdziecie. Oczywiście nie mówię, że w ogóle tego nie ma, ale jest bardzo subtelnie, z wielkim smakiem wplecione w fabułę, a na rozwój akcji w tym kierunku czekać trzeba długo. Książka jest świetna. Bardzo podobała mi się powolnie, stopniowo rozwijająca się relacja głównych bohaterów. Przemiana Richarda pod wpływem kobiety, jego odkrywanie w sobie zupełnie innego, wartościowego człowieka była bardzo wciągająca. Podobnie jak Richard byłam też zachwycona prawdziwym obliczem jego kobiety, jej odwagą, siłą i ciętym jezykiem. To piękna historia o tym, że chociaż brak miłości w dzieciństwie naznacza człowieka na całe życie, to jednak nie jest nigdzie powiedziane, że nie możemy kochać i być kochanym. Wystarczy, że pojawi się odpowiednia osoba w w życiu takiego człowieka i nagle sam zauważy, że mimo, że miłości nie znał to gdzieś w głębi serca jej pragnął. Musiał nauczyć się jak to jest troszczyć się o kogoś i być obiektem czyjejś troski. Wspaniale spędzony czas. Polecam z całego serca. Kończyłam czytać z szerokim uśmiechem na twarzy.
-
Recenzja: szestusie19 Szestowicka AleksandraRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA "Przeklęty kontrakt" Nie spodziewałam się ze taka niepozorna książka wciągnie mnie do takiego stopnia ze przeczytam ja w ciągu jednego dnia!!! 🥰 "Moja przyszłość spoczywa w tej chwili całkowicie w Twoich rękach" Katy jest asystentka i osoba, która potrafi znieść wszytskie przykrości, które sprawia jej szef, nie cierpi go, jest dla niej nie mily i traktuje ją jak nic nie znaczący przedmiot, ale jest w stanie wytrzymać wszytsko aby zapewnić godne życie kobiecie która zapewniła jej opiekę, i jest jej jedyna rodzina. Richard to facet rządny zemsty na swoim szefie, przez którego nie dostał awansu, dlatego też robi wszytsko aby dostać się do konkurencyjnej firmy i pokazać ze jest wart wiecej, ale do tego potrzebuje znienawidzonej przez siebie Kate, Ale czy ona zdecyduje się żeby pomóc mu, mimo takiego traktowania? Do czego ich to wszystko doprowadzi? I czy z tego może wyjść coś więcej niż mogą się spodziewać? 🤭 ❤️ Bardzo, ale to bardzo polecam Wam ta książkę, dla wszystkich, którzy tak jak ja uwielbiają romansidła 🥺❤️ Skusicie się? 😍
-
Recenzja: @carolina_czyta_i_oglada Kujawa-Leśko KarolinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
"Ku mojemu zdziwieniu na jego twarzy pojawił się uśmiech. Prawdziwy uśmiech, który wypełnił jego oczy blaskiem." Cudowna. Zachwycającą. Subtelna. Piękna. Niezapomniana. Książki #melaniemoreland poznałam przy okazji serii #prywatneimperium która mocno mi się spodobała. Kiedy w zapowiedziach pojawiła się jej nowa książka wiedziałam że to będzie moje #mustread i teraz najważniejsze! Nie zawiodła mnie, wręcz przeciwnie zachwyciła mocniej niż poprzednie książki. Piękna opowieść poruszająca bardzo ważną tematykę, o tym jak zwykle ocenia się innych powierzchownie, przez pryzmat wyglądu, jak wtedy można innych krzywdzić, nie zadając sobie trudu by poznać czy coś nie kryje się za zasłoną, o budowaniu wokoło siebie wielkich murów, w obawie o zranienie, o poświęceniu dla innych, tak wielkim że niemal ściska za serce. Wreszcie o wybaczeniu, o znalezieniu właściwej drogi, o poznaniu swoich największych pragnień, takich do których trzeba dojrzeć bez względu na wiek, o sile jaką stanowi rodzina, jak ważne jest by otaczać się ludźmi którzy w pełni cię akceptują. Uwielbiam styl pisania autorki, przez te książki dosłownie płyniesz, dwuosobowa narracja przeplatana retrospekcjami pozwala dogłębnie poznać dwójkę głównych bohaterów Richarda i Katy. Mimo początkowego zachowania głównego bohatera w miarę odkrywania tej książki nie da się go nie polubić, podobnie jak Kat. To świetnie wykreowani bohaterowie których łączy niesamowita chemia. Podobnie postacie drugoplanowe które dzielnie dotrzymują kroku głównej parze. To naprawdę ważna i warta uwagi ksiazka. Polecam z całego serca. Rewelacja.
-
Recenzja: Marynia recenzuje Szadkowska JuliaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Richard VanRyan był cholernie dobry w swoim biznesie. Parł do celu jak taran, z całą bezwzględnością. Jeśli po drodze kogoś zniszczył — przyjmował to z obojętnością. Nie miał skrupułów i nie liczył się z nikim. Jeśli pojawiała się przy nim jakaś kobieta, była jego zabawką najwyżej przez kilka nocy. Podobnie postępował ze wszystkimi: pozbywał się każdego, kto okazywał się nieprzydatny w osiągnięciu konkretnego celu. Richard żył, jak chciał, i robił, co chciał. Był zimnym, wyrachowanym i amoralnym typem. Niebieskooka, drobna Katharine Elliot była osobistą sekretarką Richarda. Nie cierpiała tego zajęcia i nie znosiła swojego szefa — z wzajemnością. Dla Richarda była „pieprzonym ideałem”. Według niej natomiast Richard był wrednym, despotycznym tyranem. Trzymała się jednak tej pracy i pokornie znosiła wszelkie szykany — bardzo potrzebowała pieniędzy. Niekiedy, aby się odegrać, trzeba zacisnąć zęby i robić to, na co nie ma się najmniejszej ochoty. Ale jeśli dzięki temu uderzy się mocno i boleśnie — warto. Właśnie dlatego któregoś dnia Richard złożył Katharine zadziwiającą propozycję. Po prawdzie nie było w niej niczego szokującego — mężczyzna po prostu potrzebował wiarygodnie wyglądającej narzeczonej, a w pracy miał przecież idealną kandydatkę. Problemem, że oboje się nie znoszą, postanowił chwilowo się nie zajmować. Czy ta wysmakowana mistyfikacja miała jakiekolwiek szanse powodzenia? Czy ludzie, którzy się nie cierpią, mogą zachowywać się jak zakochana para? A jeśli coś między nimi zaiskrzy? Czy oboje mogą się zmienić dzięki sile miłości? Co się stanie, gdy umowa się skończy? Dotrzymaj warunków umowy — tak jak obiecałaś! Przeklęty kontrakt miałam przyjemność przeczytać przedpremierowo, za co ogromnie dziękuję wydawnictwu Editiored! Cóż to była za książka... Na pewno jest to jedna z lepszych pozycji, która opowiada o romansie biurowym. Do tego nie jest naiwna i czytelnik może naprawdę w nią uwierzyć. W Przeklętym kontrakcie poznajemy Katy - sekretarkę oraz Richarda - jej szefa. Oboje się nienawidzą. Richard wręcz pogardza dziewczyną, ale ona znosi wszystko cierpliwie ze względu na swoją ciotkę, Penny. Po roku wspólnej pracy ich relacje muszą jednak ulec zmianie. Przyparty do muru Richard proponuje Katy narzeczeństwo w zamian za hojną zapłatę... Czy kobieta zgodzi się podpisać kontrakt, a jeśli tak, to co z tego wyniknie? Tego wszystkiego dowiecie się czytając najnowszą powieść Melanie Moreland. Najbardziej w tej książce polubiłam proces, podczas którego postępowanie Richarda ulegało zmianie. Nie nastąpiła ona szybko i z pewnością nie była to zmiana o 180 stopni, co czyni ją jeszcze bardziej wiarygodną. Richarda poznajemy jako ogromnego gbura, ale pod wpływem Katy, Penny i rodziny Gavinów rozpoczyna się jego metamorfoza. Bardzo podobało mi się to, że nie tylko Katy miała na niego tak zbawienny wpływ. Ogromną rolę w tym wszystkim odegrała Penny, a jej relacje z Richardem zostały doskonale napisane. Z całą pewnością czytając tę książkę będziecie mogli się uśmiać, ale także nie raz się wzruszycie. Ciekawie napisane były słowne przepychanki Katy i Richarda, a ,,Pieprz się, VanRyan" stało się kultowe :). Doskonale została także opisana relacja łącząca Katy z jej ciotką oraz jej oddanie. Książka została napisana głónie z perspektywy głównego bohatera, dzięki czemu czytelnik może obserwować stopniowe zmiany w jego zachowaniu. Kilka rozdziałów zostało także napisanych z perspektywy Katy, co pozwala nam zrozumieć czemu przez tak długi czas dawała sobą pomiatać VanRayanowi. Ogólnie całą książkę oceniam bardzo pozytywnie i na pewno jeszcze nie raz po nią sięgnę. Pomimo ponad 400 stron przeczytałam ją w jeden dzień, tak bardzo mnie wciągnęła :). Mam nadzieję, że i Wy będziecie mieć podobne odczucia po przeczytaniu tej książki, dajcie znać w komentarzach. Czekam z niecierpliwością na kolejne nowości od tej autorki 💗 Moja ocena 10/10
Szczegóły książki
- Tytuł oryginału:
- The Contract (The Contract Series #1)
- Tłumaczenie:
- Wojciech Białas, Wojciech Moch
- ISBN Książki drukowanej:
- 978-83-283-6519-3, 9788328365193
- Data wydania książki drukowanej :
- 2021-03-23
- ISBN Ebooka:
- 978-83-283-6520-9, 9788328365209
- Data wydania ebooka :
- 2021-03-23 Data wydania ebooka często jest dniem wprowadzenia tytułu do sprzedaży i może nie być równoznaczna z datą wydania książki papierowej. Dodatkowe informacje możesz znaleźć w darmowym fragmencie. Jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z nami sklep@ebookpoint.pl.
- ISBN Audiobooka:
- 978-83-283-7957-2, 9788328379572
- Data wydania audiobooka :
- 2021-03-23 Data wydania audiobooka często jest dniem wprowadzenia tytułu do sprzedaży i może nie być równoznaczna z datą wydania książki papierowej. Dodatkowe informacje możesz znaleźć w darmowym fragmencie. Jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z nami sklep@ebookpoint.pl.
- Format:
- 140x208
- Numer z katalogu:
- 119406
- Rozmiar pliku Pdf:
- 2MB
- Rozmiar pliku ePub:
- 3.3MB
- Rozmiar pliku Mobi:
- 7.5MB
- Rozmiar pliku mp3:
- 630.2MB
- Pobierz przykładowy rozdział PDF »
Editio Red - inne książki
-
Nowość Promocja Promocja 2za1
Dwudziestodwuletnia Julia Brown wychowywała się w rodzinie na pierwszy rzut oka idealnej. Duży dom z basenem i ochroniarzami, troskliwa matka, starszy brat, dobrze ułożona młodsza siostra. I wymagający ojciec, ciężko pracujący na ich komfort i… zadający się z niebezpiecznymi ludźmi. Julia dobrze wiedziała, że interesy ojca nie są legalne, ale niewiele ją to obchodziło. Aż do momentu, w którym się okazało, że to jej przyszło zapłacić za tę pozorną sielankę.- PDF + ePub + Mobi
- Druk 27 pkt
(24,95 zł najniższa cena z 30 dni)
27.45 zł
49.90 zł (-45%) -
Promocja Promocja 2za1
Poznajcie Charlie. Młodą, pełną marzeń dziewczynę, która chciałaby się wreszcie przekonać, czym jest wolność i jak wygląda prawdziwe studenckie życie. Brzmi jak plan, w dodatku od razu gotowy do realizacji? Niekoniecznie. Na drodze Charlie do zabawy i samodzielności staje trzech starszych braci. Cole, Will i Bryan uważają, że dopóki ich młodsza siostrzyczka nie skończy dwudziestu jeden lat, nie ma prawa nawet powąchać piwa, a co dopiero zaznać innych dorosłych przyjemności.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 25 pkt
(23,45 zł najniższa cena z 30 dni)
25.80 zł
46.90 zł (-45%) -
Nowość Promocja Promocja 2za1
Chwila zapomnienia i kilka złamanych zasad zwykle nie zwiastują niczego dobrego, ale Destiny Joyce zupełnie się nie spodziewała, że mogą doprowadzić do katastrofy. Choć Oscar i Destiny starają się udawać, że skradziony pod osłoną nocy pocałunek nie zmienił za wiele w ich relacji, to wzajemna nienawiść przemieniła się w sympatię. Miłość jednak jest krucha, a ludzkie serce zbyt naiwne. Destiny zakochuje się w Oscarze, a tym samym staje się ślepa na jego kłamstwa, które mogą wyjść na jaw w każdej chwili. Wrogowie próbują to wykorzystać przeciwko nim, bo chociaż uczucia kochanków są szczere, to wciąż skrywane tajemnice nieustannie stają im na drodze, a Oscar obawia się, że Destiny nie będzie potrafiła mu wybaczyć.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 27 pkt
(24,95 zł najniższa cena z 30 dni)
27.45 zł
49.90 zł (-45%) -
Nowość Promocja Promocja 2za1
Życie nie oszczędzało również Remingtona. Po rozstaniu z Marią zakochał się w Charlotte. Uwielbiał ją całym sercem, ja
Oceny i opinie klientów: Przeklęty kontrakt Melanie Moreland (13) Weryfikacja opinii następuje na podstawie historii zamowień na koncie Użytkownika umiejszczającego opinię.
(8)
(2)
(2)
(1)
(0)
(0)
więcej opinii