Pojednanie. Niegodziwe Rozrywki #2 K. Bromberg

Recenzje książki: Pojednanie. Niegodziwe Rozrywki #2 (43) Poniższe recenzje mogły powstać po przekazaniu recenzentowi darmowego egzemplarza poszczególnych utworów bądź innej zachęty do jej napisania np. zapłaty.

1. ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 "Rady na temat związków ze strony mojej matki. To jak pytać prostytutkę, jak żyć w celibacie." "Pojednanie" K. Bromberg to druga część serii Niegodziwe rozkrywki. Wraz z nią powracamy do życia Rykera i Vaughn, a tak naprawdę do samego centrum burzy, jaka się z pomiędzy nimi rozpętała po rozmowie z senatorem, gdy zostaje nadszarpnięte zaufanie i wszystkie ideały się burzą. Ten tom w mojej opinii jest jeszcze lepszy niż poprzedni i naprawdę wiele się w nim dzieje! Poznajemy Vaughn i Rykera z innej strony, gdzie na pierwszy plan wysuwają się uczucia, gdy starają się walczyć o dobro drugiej osoby i chronić ją. Ryker odkrył, że seks bez zobowiązań i brak relacji go nie cieszą, że całe życie podświadomie szukał tej jedynej i odpowiedniej i jak się okazało znalazł wielką miłość w Vee, ale po jego ostatniej wpadce naprawdę robi wszystko, aby ją odzyskać. Vaughn natomiast zdała sobie sprawę, że Niegodziwe rozkrywki przynoszą jej zyski, ale wiąże się to też z wielkim strachem i obawą, że gdy tylko to się wyda to może bezpowrotnie stracić szansę na adopcję Lucy. Jednak najlepsza w całej fabule była sprawa z senatorem Carterem, szantaż i prześladowanie. Sprawa, dzięki której nie chciałam odkładać książki i jednocześnie bałam się o bohaterów. Perfekcyjnie przygotowana fabuła, to coś, co wyróżnia tę książkę, a do tego parę niespodzianek, których nie byłabym w stanie przewidzieć. Akcja natomiast była odpowiednia, czyli nie za wolna i nie szybka, wszystko działo się w odpowiednim czasie, a opisy nie były nużące, nawet dla książki, która ma ponad 400 stron. http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4917828/pojednanie/opinia/59966628#opinia59966628

   Recenzja: zslaboscidoksiazek Gabriela Stafińska

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

2. Kiedy skończyłam czytać poprzedni tom tej dylogii, tj. „Opór”, byłam bardzo ciekawa co autorka przygotuje bohaterom w „Pojednaniu”. Muszę przyznać, że jestem dosyć miło zaskoczona, bo ten tom podobał mi się znacznie bardziej. Jeszcze więcej emocji, które uwielbiam w książkach K. Bromberg, dużo parnej chemii, mnóstwo tajemnic które w końcu zostały wyjaśnione, a do tego szybko rozkręcająca się i pędząca akcja nie pozwoliły mi oderwać się od lektury, dzięki czemu książkę pochłonęłam w kilka godzin. Autorka zasiała we mnie ziarno niepewności, przyznam szczerze, że bywały momenty, w których naprawdę wątpiłam w jakiekolwiek szczęśliwe zakończenie. Bohaterów czeka masa wyzwań i przeszkód do pokonania, a zaskakujących zwrotów akcji nie brakuje, przez co ciężko przewidzieć co znajdziemy na kolejnych stronach. Ale to także gwarantuje brak nudy podczas czytania, i pozwala nam zaangażować się emocjonalnie choć w niewielkim stopniu w życie bohaterów. „Pojednanie” to książka pełna napięcia, ale także pozwalająca czerpać przyjemność z dobrego romansu. Jestem naprawdę usatysfakcjonowana z lektury, więc jeśli poprzedni tom w jakiś sposób zasiał w was wątpliwości, czy sięgać po kontynuację, to gwarantuję, że warto. Polecam!

   Recenzja: Instagram.com/motheroftworeads Edyta Giersz

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

3. ✨"Miłość nie zawsze znajduje się o wschodzie słońca, bo czasami przychodzi o zachodzie." . . Słowa mają przeogromną moc. Potrafią zranić człowieka oraz zrujnować jego uporządkowaną rzeczywistość. Często też podnoszą na duchu i dają niekiedy złudną nadzieję na lepsze jutro. Czasami usłyszana przypadkiem rozmowa może przyczynić się do diametralnej zmiany zdania na pewne tematy. Kilka wypowiedzianych bezmyślnie zdań jest w stanie zawieść zaufanie osoby na której nam zależy oraz wystawić ją na wielkie niebezpieczeństwo... Ryker podczas jednej z imprez spróbował ograć bezwzględnego wroga mającego ogromną władzę. Myślał, że udając twardziela i oferując senatorowi usługi Vee dowie się, jakiego haka posiada na jego ukochaną. Jednak okrutne kłamstwa, jakie wypowiedział dotarły do uszu kobiety, która zawładnęła całym jego światem. To właśnie przez jego postępowanie Vee stała się celem człowieka pozbawionego skrupułów. Znalazła się w niebezpieczeństwie, na celowniku wroga pragnącego wykorzystać ją do własnych celów. Kobieta od zawsze unikała paskudnych typów. Nie ulegała fascynacji, ani miłości. Pozostawała wierna własnym zasadom. Jednak raz w życiu zdarzyło jej się zabłądzić. Oddała swoje serce nieodpowiedniemu człowiekowi, który boleśnie je złamał. On nigdy nie zamierzał się ustatkować. Zależało mu tylko na dobrej zabawie i przelotnych relacjach na jedną noc. Nie zamierzał dopuszczać do siebie jakiejkolwiek kobiety. Aczkolwiek jego poglądy uległy zmianie w momencie spotkania z panną Sanders. To właśnie ta piękna, niesamowita i odważna dziewczyna skruszyła grube mury, którymi się odgradzał. Stopiła jego zimne jak lód serce i sprawiła, że zakochał się w niej bez pamięci. Połączył ich upór, a tak naprawdę dzieli ich wszystko. Wypowiedziane przez Rykera słowa sprawiły, iż życie tej dwójki zaczęło zmierzać ku nieuniknionej katastrofie. W momencie, gdy już wszystko zaczęło się układać, nagle ich szczęście rozpadło się niczym niestabilny domek z kart. Od tego momentu Lockhart ponownie zacznie walkę o ukochaną. Droga do odzyskania jej zaufania okaże się trudna i kręta, a każda podjęta przez tę dwójkę decyzja będzie miała ogromne znaczenie. Ale czy ta batalia przypadkiem z góry nie jest skazana na porażkę? Czy warto jeszcze zawalczyć o tę miłość? Czy bohaterowie mają szansę na pojednanie? A przede wszystkim, czy cena jaką Vee i Ryker będą zmuszeni zapłacić za bezpieczeństwo bliskich nie okaże się zbyt wysoka? Czy ta dwójka zaryzykuję i mimo trudności rozpocznie zmagania o upragnione szczęście oraz spokój? . Z twórczością K. Bromberg można powiedzieć, iż jestem na bieżąco. Ze wszystkimi wydanymi w Polsce powieściami jej autorstwa, oczywiście miałam już okazję się zapoznać. Dlatego też nie mogłam odmówić sobie sięgnięcia po "Pojednanie". Przyznam szczerze, że dosyć długo zastanawiałam się czy chcę męczyć się z tym tomem. Z reguły bardzo nie lubię zostawiać rozpoczętych dylogii. Zawsze staram się kończyć to, co zaczęłam. Aczkolwiek "Opór" okazał się tytułem, który znacząco mnie zawiódł. Miałam wrażenie, że autorka trzymała się ciągle utartego schematu, który wykorzystała podczas tworzenia "Driven". W dosłownie każdej jej postaci dostrzegłam pierwiastek kreacji Coltona oraz Rylee, co z czasem naprawdę stało się męczące. Pióro K. Bromberg plasuję się na iście wysokim poziomie. Ma ona lekki i przyjemny styl, przez co jej powieści stanowią dla czytelnika świetną rozrywką. Obawiałam się powrotu do losów Vaughn i Rykera, ale jak się okazało całkiem niepotrzebnie. Początek "Pojednania" ciągnął się niemiłosiernie. Bohaterowie bawili się ze sobą w kotka i myszkę. Przyciągali się i odpychali. Czytając pierwsze rozdziały nudziłam się potwornie. Jednak z każdą kolejną stroną było już coraz lepiej. Akcja przyspieszyła, a emocje wzrosły, przez co nie mogłam oderwać się od lektury. Zaczęły wyjaśniać się również tajemnice oraz wszelakie niewiadome. Ta część, jak dla mnie przebiła swoją poprzedniczkę. Mimo kilku mankamentów jej fabuła jak najbardziej mnie usatysfakcjonowała. Vee pokazała swoją siłę. Dzielnie walczyła o Lucy. Pragnęła stać się pełnoprawną opiekunką siostrzenicy oraz stworzyć jej prawdziwy dom pełen miłości. Senator szantażował Vaughn, straszył. Chciał ją pogrążyć, wykorzystać do własnych celów, ale ona się nie dała. Walczyła z nim dzielnie, mimo iż w środku trzęsła się z nerwów. Ryker natomiast naraził ją na niebezpieczeństwo, złamał serce i perfidnie zdradził. Jego słowa bardzo ją zawiodły, poczuła się przez niego wykorzystana. To właśnie z jego powodu mogła stracić również możliwość adopcji Lucy. Miłość, jaka połączyła Rykera i Vee przysporzyła im wielu cierpień. Oboje bali się tego uczucia, nie znali go, dlatego też nie wiedzieli jak mają sobie z nim poradzić. Droga do osiągnięcia szczęścia przez tę dwójkę będzie trudna. Czekają na nich ciężkie przeszkody do pokonania. Jednak połączyło ich coś pięknego, coś o co warto zawalczyć. Bardzo podobało mi się, iż bohaterowie przeszli przemianę, zmienili się i to w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Prawnik wiedział już czego chce. Był troskliwy, czuły i dzielnie walczył o ukochaną na rozmaite sposoby. Autorka miała niezwykle ciekawy pomysł na zresztą pełną zawiłości fabułę. Szczególnie końcowe wydarzenia i akcje zostały w każdym calu dokładnie przemyślane, dopracowane, a wątki umiejętnie ze sobą przeplecione. Jeśli chodzi o sceny erotyczne to ich ilość jak najbardziej mieściła się w granicach normy. Nie powiem, K. Bromberg potrafi wprowadzić gorącą, wręcz pikantną atmosferę do swoich powieści. . "Pojednanie" to historia pełna tajemnic, gróźb, niepewności, władzy oraz namiętności. Nie brakuje tu dusznej atmosfery, napięcia oraz silnego pożądania. To naprawdę dobry, a zarazem przyjemny romans, choć nie tak rewelacyjny, jak seria "Driven". Świetnie spędziłam czas z tym tytułem, a to za sprawą prostego, umiejętnego stylu pisania autorki. W tej historii nie wiadomo, kto był przyjacielem, a kto wrogiem. Dużo się tutaj działo, nie mogłam narzekać na nudę szczególnie w dalszych rozdziałach. Co prawda, nie doświadczyłam czytając drugą część "Niegodziwych rozrywek" efektu wow, aczkolwiek coś mnie w tej historii urzekło. Poruszyła ona ważne, trudne tematy. Opowiadała też o rodzinie, przyjaźni i pięknie miłości. Jeśli macie ochotę na naprawdę dobry romans to myślę, że ta dylogia jak najbardziej spełni Wasze oczekiwania. Ja Wam ją serdecznie polecam.

   Recenzja: werka_books Rybak Weronika

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

4. Czy K. Bromberg postanowi zaskoczyć czyś nas jeszcze? Po przeczytaniu „Opór”, choć książka mi się podobała to miałam jakiś wewnętrzny opór, aby sięgnąć po kolejną część. Po kilku rozmowach z przyjaciółką namówiła mnie abym dała szansę i przeczytała. Wiecie, co i nie żałuję a nie przepraszam ŻAŁUJĘ tylko, że tak późno postanowiłam przeczytać tą powieść. Vaughn nadal próbuje spłacić zadłużenia i dostać opiekę nad siostrzenicą Lucy. W przerwach w wolnym czasie spotyka się z Ryker’em. Ich znajomość zaczyna nabierać innych barw, lecz każde z nich nie przyzna się do tego, co czuje. Kiedy Vee podsłuchuję rozmowę Ryka i Cartera. To, co słyszy nie podoba jej się a od tego momentu bieg wydarzeń driametrialnie się zmienia. Senator nie daje Vaughan spokoju tylko cały czas jej grozi a do tego jej związek przechodzi bardzo trudne chwile. Ktoś donosi do opieki informacje na Vee i dziewczyna musi się tłumaczyć z swojego życia osobistego. Tylko myśl, że Lucy może niedługo znaleźć się u niej w domu trzyma ją przy zdrowych zmysłach. Co tak naprawdę senator wie o przeszłości Vaughn? Jakie dokumenty ma Vee kompromitujące senatora Cartera? Czy czyny senatora w końcu ujrzą światło dzienne? Co Ryker ma z tym wszystkim wspólnego? Autorka książki w ciekawy sposób opisuje zdarzenia i wtajemnicza nas w dalsze losy dwojga kochanków. Autorka książki w bardzo ciekawy sposób namieszała czytelnikom w głowie. Knucia spisku, intrygi to nie tylko to, co mogła wymyślić pisarka. Zawirowania w życiu zakochanych nie należą do łatwych a demony z przeszłości ciągle wracają. Styl K. Bromberg jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze. Książkę czytało się bardzo szybko a sceny zbliżenia dodają całej pikanterii, bo gdy czytałam czułam, że aż cała się czerwienię. Historia tych dwoje już od pierwszej strony wciągają nas do niesamowitego świata pełnego tajemnic, namiętności, pożądania i także intryg, które mogą zniszczyć związek i coś jeszcze, czyli wiarę w człowieka. Książkę serdecznie polecam wszystkim, którzy chcą spędzić niezobowiązującą chwilę relaksu przy książce. A ja teraz czekam na kolejne książki autorki. Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu EditioRed.

   Recenzja: zaczarowana-ksiazka.blogspot.com Beata Matuszewska

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

5. Chyba potrzebuję znów zrobić sobie stosik na "przeczytane i do zdjęć" ponieważ właśnie zaliczyłam wpadkę 😅 pożyczyłam babci książkę i kompletnie o niej zapomniałam - a ona dalej czekała do recenzji! 🙈 . Więc dzisiaj porozmawiamy sobie o "Pojednaniu" drugiej części "Niegodziwych rozgrywek" od K.Bromberg. . Ja jestem totalnie zakochana w historiach tworzonych przez te Autorkę a pierwsza część "Niegodziwych rozgrywek" bardzo mi się podobała przez temat który został wyciągnięty - prostytucji. Pierwsza część wywołała we mnie głód - chciałam więcej przez to jak została zakończona a drugą część dodatkowo to podkręciła. Władza i seks to upajające uczucie, które w tej książce aż wycieka ze stron. Vaughn - główna bohaterka znajduje się w wielkim niebezpieczeństwie a dodatkowo została zdradzona przez osobę i kliencie w którym zaczęła się zakochiwać. Ta książka to ciągła przepychanka między walką o siebie i życie najbliższej osoby jak i miłością, która może skończyć się wielką katastrofą. Końcówką książki jestem dalej zaszokowana - tego się nie spodziewałam, że będzie "tak grubo". Po prostu szczękę zbierałam z podłogi! . Polecam! Polecam! Polecam! To jest historia od której nie można się oderwać!

   Recenzja: Instagram.com/emczytelnik Emilia Krawczyk

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

6. Witajcie Kochani💚. Zapraszam was na recenzję książki K. Bromberg „Pojednanie”. Jest to drugi tom z cyklu „Niegodziwe rozrywki”. Kontynuacja losów bohaterów z powieści „ Opór”. Za egzemplarz serdecznie dziękuję Editio Red i Helion Tym razem zabieram was do dziwnego świata Rykera Lockhara i Vaughn Sanders. Jak wiecie z poprzedniej części, nasza główna bohaterka usłyszała słowa, których nigdy nie powinna usłyszeć: „(…) Możesz ją mieć, jeśli chcesz, Preston. Kurwa mogę nawet ci ją zafundować. (…) ” Czy po takich słowach można nadal kochać? Czy to co usłyszała Vaughn jest prawdą? Powiem tak byłam w szoku po tych jego słowach. Tu rodziła się piękna miłość, którą Ryker w jednej chwili przekreślił. A jaka jest prawda? W tej części się tego dowiecie. Ostro miesza senator Carter Preston. Za wszelką cenę chce dostać się do majtek Vee. Czy mu się to uda? Poczytajcie zobaczycie… „Pojednanie” was zaskoczy. Czy Vaughn zrobi wszystko, żeby móc zaadoptować swoją siostrzenicę? Czy w końcu sprzeda swój burdel? Czy przystojny prawnik Ryker i piękna Vaughn będą razem - czy ktoś stanie pomiędzy nimi? Na te pytania odpowiada ta książka. Czytając ‘Pojednanie” bardzo dobrze się bawiłam. Ryker mnie pozytywnie zaskoczył. Vaughn jest cudowną kobietą, która chce zostać mamą zastępczą swojej siostrzenicy. Książka przeznaczona jest dla dorosłych czytelników. Idealne, gorące sceny seksu. Musicie koniecznie ją przeczytać. Nie brakuje emocji. 9/10 Czytaliście już może obie części: „ Opór” i „ Pojednanie”? Co myślicie o serii „Niegodziwe rozrywki”? K.Bromberg jest bestsellerową autorką „New York Timesa”. Czy znacie inne książki tej autorki? #editiored #helion #kbromberg #niegodziwerozrywki #niegodziwerozrywkiopór #niegodziwerozrywkipojednanie #opór #pojednanie #gorąceksiążki

   Recenzja: lukrecja84 Schneider Hanna

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

7. K. Bromberg należy do moich ulubionych autorek. Uwielbiam jej styl i historie, które stwarza. Kto czytał jej książki, to wie, że autorka w każdym napisanym romansie tworzy mocnych i wyrazistych bohaterów, których się lubi od pierwszych stron. "Pojednanie" to kontynuacja losów Rykera i Vee, których znamy z "Oporu". Książka od pierwszych stron wciąga. Czyta się bardzo dobrze. Jest napisana prostym językiem. Jednak muszę przyznać, że pierwszy tom podobał mi się dużo bardziej. Jeśli chodzi o akcję to w tej części jest trochę spokojniej. Dopiero pod koniec książki zaczyna się dziać. A bohaterów nadal uwielbiam i cieszę się, że mogłam ich poznać. Szczerze polecam tę serię każdemu miłośnikowi romansów. Będzie się Wam podobać.

   Recenzja: m.oniska__czyta__ Boćwińska Monika

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

8. "Pojednanie" to drugi tom dylogii "Niegodziwe rozrywki", w którym poznajemy dalsze losy wziętego prawnika Rykera i pięknej kobiety o dwóch twarzach czyli Vaughn. Dla klientów agencji towarzyskiej, którą prowadzi po prostu Vee. Zdążyłam już gdzieś przeczytać, że ten tom jest słabszy od "Oporu". Ja osobiście jednak tego nie odczułam, a książkę czytało mi się bardzo przyjemnie. Po wydarzeniach, które miały miejsce w I części główna bohaterka jest przekonana, że Ryker ją zdradził dla własnych korzyści. Czuje się wykorzystana i zraniona. Zakochany po uszy mężczyzna nie odpuszcza jednak tak łatwo i stara się wyjaśnić jej przyczynę swojego postępowania. Pytanie tylko, czy uda mu się zmiękczyć serce Vaughn i ponownie zdobyć jej zaufanie? Czy kobieta przez błąd ukochanego bezpowrotnie utraci szansę na adopcję Lucy? Z czym będzie musiała się zmierzyć Vaughn i jak dalej potoczą się jej losy z Rykerem? "Pojednanie" jest z jednej strony lekturą lekką i przyjemną, z drugiej natomiast pełną emocji, uczuć i napięcia. Ja osobiście po takim zakończeniu, jakie zaserwowała nam autorka przy poprzedniej części, wciągnęłam się dosłownie już od pierwszych stron. Sama fabuła została moim zdaniem tak ciekawie poprowadzona, że pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że przez ten romans się po prostu płynie, mimo że liczy blisko czterysta dwadzieścia stron. Autorka serii - K.Bromberg ma już na swoim koncie kilkanaście powieści, więc jej warsztat pisarski jak najbardziej mnie zadowolił. Z czystym sumieniem polecam.

   Recenzja: https://www.instagram.com/dark_romance_books/ Agata Mazurek

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

9. Witajcie kochani! • Jak bardzo serce wam pęka kiedy autorzy kończą swoje książki w nieodpowiednich momentach? Czytasz sobie spokojnie książkę jesteś szczęśliwy, że wszystko dobrze się układa, a tu nagle autor rzuca gigantyczną bombę, po której następuje stopklatka. W tym momencie zazwyczaj ogarnia mnie niewyobrażalny gniew, cała się trzęsę i przez następne kilka dni, ba tygodni, a nawet miesięcy zastanawiam się jak to możliwe. • Dokładnie to poczułam kiedy zakończyłam pierwszy tom Niegodziwych Rozgrywek. Normalnie myślałam, że mnie rozniesie. Takie zakończenia powinny być zakazane. Całe szczęście na premierę drugiego tomu nie musiałam za długo czekać (inaczej chyba bym zwariowała). • Już w pierwszym rozdziale moja ciekawość została zaspokojona i mogłam już normalnie funkcjonować. Zupełnie nie jestem zdziwiona, że ten tom również mi się spodobał. Pokochałam pióro Bromberg całym serduchem i raczej się to nie zmieni. Ten ogrom emocji jaki we mnie wzbudza jest niewyobrażalny. • Znacie K. Bromberg? Lubicie jej książki? Którą najbardziej polecacie?

   Recenzja: zozo.land Łazarczyk Zofia

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

10. Po przeczytaniu poprzedniej książki autorki, po prostu nie mogłam doczekać się jej kontynuacji! Historia Vaughn i Rykera totalnie pozbawiła mnie tchu i sprawiła, że z niecierpliwością oczekiwałam drogiego tomu. Ach! Ile ja musiałam pożreć nerwów podczas czytania 🤨🤨 Pierwszy tom był genialny, ale na całe szczęście drugi tom dał radę utrzyma poziom Nie czytaliście "Oporu"? W takim razie żałujcie, bo bardzo wiele Was ominęło. Nie chciałabym w tej recenzji za dużo Wam zdradzać, ale niestety będę musiała uchylić Wam rąbka tajemnicy. Po sytuacji jaka miała miejsce w domu Rykera, główna bohaterka obiecała sobie, że nigdy więcej mu nie zaufa. To co zrobił jej ukochany, złamało jej serce. Czy Ryker faktycznie od samego początku miał wobec niej złe intencje? A może to wszystko było bardziej skomplikowane, niż nam się wydaje? Czego możecie spodziewać się po "Pojednaniu"? Przede wszystkim wszelakich emocji! Ta książka po prostu składa się z łez, intryg, miłości, namiętności i zdrad. Moim zdaniem autorka stanęła na wysokości zadania i stworzyła coś tak fenomenalnego, iż na pewno każda z nas będzie pod wrażeniem opowieści Rykera i Vaughn. Będzie ostro, namiętnie i z pewnością nieprzewidywalnie. Nie chciałabym Wam za dużo zdradzać, ale pamiętajcie, iż nie każde love story kończy się szczęśliwym zakończeniem. Miłość, namiętność i opór - czy będzie szansa na solidne pojednanie? Moim zdaniem każda fanka romansów powinna przeczytać tę duologię. To nie jest błaha historyjka, lecz mocna i niezależna opowieść o dwójce ludzi, którzy z pozoru mają wszystko. Wszystko oprócz drugiej połówki i prawdziwej miłości. Polecam z całego serca! Będziecie tą pozycją zachwyceni!

    Recenzja: Detektyw Książkowy Natalia Kleczewska

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

11. "Pamiętaj, że trzeba być silnym człowiekiem, żeby przeprosić, ale jeszcze silniejszym, żeby wybaczyć." Ryker uważał, że związki nie są dla niego. Unikał ich, a wiarę w prawdziwe uczucie utracił już dawno. Vaughn sądziła, że nigdy nie spotka kogoś, kogo obdarzy miłością, a szczególnie zaufaniem. Jednak stało się. Zakochali się w sobie, a teraz oboje cierpią. Ryker zawiódł Vaughn, wypowiadając kilka nieprzemyślanych zdań. Kobieta czuje się zdradzona i wykorzystana, a dodatkowo stała się celem człowieka, który nie posiada żadnych skrupułów i wyrzutów sumienia. Senator zrobi wszystko, by osiągnąć swoje cele, a teraz dzięki Rykerowi, to właśnie Vaughn znajduje się na jego celowniku. Czy w tej sieci kłamstw i intryg uczucie Rykera i Vee przetrwa? Co będą musieli zaryzykować, aby wygrać w tej grze? "Pojednanie" to drugi tom dylogii "Niegodziwe rozrywki". Pierwsza część była świetna, ale jestem skora powiedzieć, że druga podobała mi się jeszcze bardziej! 💕 Dostajemy tutaj jeszcze więcej tajemnic, więcej niejasności, a co za tym idzie więcej niepewności i napięcia, które nie pozwalają odłożyć książki, dopóki nie poznamy jej zakończenia. Dużo się dzieje, ale akcja nie jest prowadzona w sposób chaotyczny. Wręcz przeciwnie, autorka bardzo umiejętnie przeplata ze sobą kilka wątków, cały czas wodząc czytelnika za nos. Fabuła jest dopracowana i przemyślana, ale też wymagająca i chwilami zawiła. Podczas czytania musiałam być naprawdę mocno skupiona, żeby wszystko dobrze zrozumieć, a w międzyczasie się nie pogubić. Mnóstwo kropek do połączenia, faktów do przyswojenia oraz tajemnic do odkrycia. Bohaterowie tej historii to kolejny duży plus. Vaughn i Rykera polubiłam już w pierwszym tomie, a w tej książce moja sympatia do nich jeszcze bardziej wzrosła. Vaughn próbuje się pozbierać po tym, co zrobił jej Ryker. Darzy go uczuciem, ale jednocześnie boi się tego, co ono w niej wyzwala. Chciałaby mu przebaczyć i ponownie zaufać, lecz nie jest to proste, gdy serce wciąż toczy walkę z rozsądkiem."Nasze ciała już się znają-to nasze serca jeszcze wciąż szukają drogi." Główną bohaterkę charakteryzuje niezdecydowanie i wahanie, ale jest to w moim odczuciu jak najbardziej uzasadnione zachowanie. Rozumiałam jej decyzje oraz strach, który im towarzyszył. Vaughn zawsze żyła w przekonaniu, że najlepsza będzie dla niej samotność. Obawiała się wykorzystania przez mężczyznę, ponieważ tylko taki obraz znała. Gdy pojawił się Ryker, który skrupulatnie zaczął kruszyć jej mury obronne, okazało się, że jednak chciałaby czegoś więcej. "Sprawił, że zaczęłam pragnąć coś czuć." Jednak ciągłe komplikacje nie ułatwiają i powodują, że Vaughn cały czas gdzieś się waha. Czy warto ryzykować? Z jednej strony pragnie miłości i poczucia bezpieczeństwa, które daje jej relacja z Rykerem, a z drugiej obawia się, dokąd ją to wszystko zaprowadzi. "Wiem jednak, że czasami można zdobyć coś dobrego wtedy, gdy pokona się swoje lęki". Ryker zmienił się pod wpływem uczucia do Vaughn. To jest pewne i jeszcze bardziej widoczne w drugim tomie. Troskliwy, czuły i kochany, ale żeby nie było! Nie stracił na tym swojej wyrazistości. Nadal pozostał twardy, nieugięty i waleczny. I zabawny! 😁 Potrafił mnie chwilami rozśmieszyć i tym samym rozluźnić napiętą atmosferę. Podobało mi się też, że autorka skupiła się bardziej na tej sferze uczuciowej bohaterów, a nie tylko cielesnej, a więc pokazała rozwój ich relacji. Uczucie między nimi jest silne. Na tyle silne, że potrafi przetrwać każdą burzę, a niestety w tej części los ich nie oszczędza. Walka Vaughn o Lucy, walka Rykera o Vaughn i jej bezpieczeństwo, no i oczywiście walka ich obojga z nieobliczalnym senatorem. Jego każde pojawienie się wywoływało we mnie ogromną złość i przyprawiało mnie o szybsze bicie serca. Mącił, mieszał i kombinował, a ja miałam ochotę go udusić za to, co robił. Jest jeszcze jedna postać w tej książce, a nawet dwie, co do których miałam przeczucie, że sporo namieszają. I miałam rację! Z kolei końcówka książki to był istny rollercoaster emocji! Myślałam, że wybuchnę z ich nadmiaru. 🤯 Oj, działo się. Zdecydowanie był to najbardziej emocjonujący fragment z całej powieści. "Pojednanie" to grubasek, nie powiem. Uważam jednak, że nic w tej książce nie było zbędne czy niepotrzebne. A nawet w miarę, jak zbliżałam się ku końcowi, było mi żal, że zaraz czeka mnie rozstanie z bohaterami. K. Bromberg jest autorką, po której książki mogę sięgać w ciemno. Uwielbiam jej warsztat pisarski, pomysły na kolejne historie. To wszystko składa się na to, że książki jej autorstwa czytam z zapartym tchem i zawsze z przyjemnością! Pokochałam ją za serię "Driven", a historia Riley i Coltona jest mi znana tak dobrze, że prawie na pamięć (czytałam te książki już dobre kilka razy i mogłabym jeszcze raz 😍), a teraz dołącza do nich również duet Rykera i Vaughn. Naprawdę gorąco Wam polecam dylogię "Niegodziwe rozrywki". Nie rozczarujecie się! Moja ocena 9/10

    Recenzja: ksiazko_ludek Janas Paulina

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

12. Ryker i Vaughn mają wspólnego wroga, który ma sporo znajomości, władzy i przede wszystkim pieniędzy. Kobieta bardzo mu podpadła, przez co teraz jest przez niego nękana, a Ryker zaślepiony chęcią jej chronienia, kilkoma zdaniami sprawił, że znalazła się w większym niebezpieczeństwie, dodatkowo tracąc całe jej zaufanie. Mężczyzna jednak jest zdeterminowany, by odzyskać Vaughn, w końcu nigdy wcześniej nie czuł tego co teraz. Książka ogólnie mi się podobała, te wszystkie przekręty, coraz to nowsze wychodzące na jaw brudy i niespodziewane zwroty akcji, naprawdę mnie zaciekawiły i sprawiły, że nie miałam ochoty jej odkładać. Fabuła książki była na tyle interesująca, że bądź co bądź wciągnęłam się w historię. Jednak były też momenty, w których odnosiłam wrażenie, że autorka pewne rzeczy rozwlekła ciut za bardzo, opis bardzo mi się dłużyły, czułam się znudzona, a czytanie szło opornie, ale nie było tego wiele. Jak postać Rykera polubiłam, bo to był facet, który wiedział czego chce, nie owijał w bawełnę, a o Vaugnh walczył jak trzeba. Owszem popełniał błedy, ale kto tego nie robi? Sama Vee, mam wrażenie, że często była niezdecydowana jeśli chodzi o ich relacje, w sumie to Go chciała, ale jak pojawił się jakiś problem, to trochę się wycofywała, przez co jakąś szczególną sympatią jej nie obdarzyłam, mimo to podziwiam, za siłę i walkę o małą Lucy. Dobrze, że chociaż pożądanie między nimi, wciąż było tak silne jak w części pierwszej. Jak już wspomniałam książka mi się podobała, chociaż nie wydaję mi się, aby miała zostać mi w pamięci na jakiś szczególnie długi czas. Ot taka dość przyjemna pozycja, w której nie brakowało przekrętów, tajemnic, determinacji i oczywiście namiętności. Jeśli macie ochotę, śmiało zachęcam do jej przeczytania.

    Recenzja: https://www.instagram.com/zaapach.paapieru/ Paulina Świetlicka

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

13. "Pojednanie” K. Broomberg to drugi tom cyklu Niegodziwe Rozrywki. Pierwsza część „Opór” zaintrygowała mnie do tego stopnia, że wiedziałam, iż jak tylko pojawi się kontynuacja, sięgnę po nią. 🔥 „Pojednanie” opowiada o dalszych losach Vaughn i Rykera. Koniec pierwszego tomu mną wstrząsnął. Uwierzyłam w przemianę głównego bohatera. Nie spodziewałam się tego, że mógłby chcieć tylko wykorzystać kobietę. Przeczucie jednak mnie nie myliło. Mimo, iż Ryker wyrządził Vaughn wiele problemów swoim postępowaniem, tak naprawdę jego intencje były dobre. Książka zaczyna się na wątku, w którym zakończył się pierwszy tom. Tym razem jednak widzimy historię oczami głównego bohatera i dowiadujemy się co kierowało nim i zmusiło go do wypowiedzenia słów, które złamały Vaughn serce. Zrozpaczona Sanders nie chce słuchać wyjaśnień mężczyzny. Nie wierzy w to, że zrobił to dla niej. Wróg, który chce zniszczyć jej życie rośnie w siłę. Czy Vaughn ponownie zaufa Rykerowi? Czy para będzie jeszcze razem? Kto okaże się największym zagrożeniem dla Vee? Tego musicie dowiedzieć się sami 😉 Zapewniam Was jednak, że warto! Książka z pewnością spodoba się wszystkim wielbicielom „Oporu” 😃 W pierwszej połowie książki akcja toczy się powoli, jednak później zdecydowanie nabiera tempa. Wychodzi na jaw wiele tajemnic i intryg. Pojawia się także wątek kryminalnych. Zdradzę, że na końcu książki, nasza główna bohaterka znajduje się w ogromnym niebezpieczeństwie. Historia Vaughn i Rykera wciągnęła mnie w 100%. Między bohaterami nieustannie czuć było chemię i przyciąganie. Bardzo ich polubiłam. Miło było obserwować przemianę Rykera. Styl pisarski autorki bardzo mi się podoba. Polecam ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐

    Recenzja: pati_o_ksiazkach Rok Patrycja

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

14. Pierwszy tom cyklu Niegodziwe Rozrywki pod tytułem „Opór” był niezwykle ciekawy, zakończył się w takim momencie, że nie mogłam myśleć o niczym innym, jak o tym, żeby sięgnąć po książkę z dalszą częścią tej opowieści i czytać, aż do ostatniej strony. Na „Pojednanie” przyszło nam trochę poczekać, jednak z pewnością było warto. Chciałam poznać zakończenie historii Rykera i Vaughn, jakie podejmą kroki? Jakich dokonają wyborów, czy jest jeszcze szansa dla bohaterów, czy ich drogi się rozejdą? Jaką przyszłość przygotowała dla nich Kristy Bromberg? Głównym bohaterem powieści „Pojednanie” jest Ryker Lockhart, bogaty i przystojny prawnik, który stał się specjalistą wśród wszelkich spraw rozwodowych. Po bliższym poznaniu okazuje się, że nie ma sobą nic konkretnego do zaprezentowania oprócz arogancji, wyjątkowo odrzucającym facetem, któremu nie brak inteligencji i sprytu. Vaughn miała ciężko w życiu, nie potrafi pozbyć się ciężaru przeszłości, która zdaje się kroczyć za nią krok w krok. Potrafi walczyć o siebie, ukazać coś, co jej się niezbyt podoba, walczy z pokusami. Pracuje, jako kelnerka i prowadzi agencję pod nazwą Niegodziwe rozrywki, jest bardzo pracowita i robi wszystko, aby zaadoptować swoją siostrzenicę i spłacić wszystkie posiadane długi. Na jej drodze stają same przeszkody, które musi przezwyciężyć, począwszy od batalii o dziecko, po pewnego senatora, który chce jej zagrozić, a do tego przyczynił się Ryker. Czy mężczyzna celowo wystawił ją na niebezpieczeństwo? Dlaczego zrobił to Vaugh? Czy stoi za tym znacznie więcej niż przypuszczamy? Czy dziewczynie uda się zaadoptować Lucy? Fabuła „Pojednania” zaczyna się dokładnie w tym miejscu, gdzie zakończył się „Opór”, nie mamy żadnego przestoju, czy nie znajdujemy się nagle w zupełnie innym miejscu. Zdecydowanie opowieść jest wartą uwagi, można w niej odkryć wiele emocji i namiętności, jest przy tym napisana w sposób taki, że sprawia przyjemność podczas zagłębiania się w treść, lekko i prosto, bardzo przyjemnie. Jest lekturą obowiązkową nie tylko dla fanów Kristy Bromberg, ale także dla wszystkich tych, którzy zdecydowali się sięgnąć po „Opór”. Akcja jest bardzo dynamiczna z początku jednak płynie nieco wolniej, dzieje się wiele i nie mamy tutaj niepotrzebnych rozwleczeń wydarzeń, które mogłyby się zakończyć znacznie szybciej. Autorka potrafi wstrząsnąć emocjami czytelników i sprawić, że jej powieści zostaną w głowie na dłużej. Polecam.

    Recenzja: Snieznooka Wróblewska Agata

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

15. " Pojednanie " to druga część serii " Niegodziwe rozrywki ", jest to również książka, która wypadła lepiej w porównaniu z pierwszą częścią. Znajdziemy w niej więcej wątków sensacyjnych, ale to bardzo dobrze, ponieważ dzięki temu, czyta się ją jeszcze lepiej. Miłość bywa nieprzewidywalna, nie ważne, jaki status sobą reprezentujesz, dopada każdego. Ryker — niesamowicie przystojny prawnik przez jeden wielki i głupi błąd traci to, na czym mu najbardziej zależy- Vaughn. Zostaje sam, odtrącony.. Jednocześnie Vee przeżywa w życiu piekło, jej problemy się piętrzą, mimo wszystko stara się jakoś funkcjonować, pozbierać się po tak bolesnym doświadczeniu. Czy Ryker będzie w stanie sprawić, że Vaughn ponownie mu zaufa? Czy kobieta poradzi sobie z sytuacją, w jakiej się znalazła? Jest to moje drugie spotkanie z autorką i choć pierwsze przebiegło dobrze, tak z tego jestem bardzo zadowolona. Już po pierwszych stronach to nie my pożeramy książka, tylko książka pożera nas. Jest ostro i namiętnie, ale jest też ból. Są pytania i sekrety. Historia opisana przez autorkę sprawia, że czyta się ją szybko i chętnie. Świat bohaterów nie jest usłany różami, nie znajdziemy tu również słodko — pierdzącej historii miłosnej, za to autorka pokazuje nam, jak w związku ważne jest szczerość i zaufanie. Jak każdy najmniejszy błąd może przekreślić wszystko, na co do tej pory pracowaliśmy.. Czy jesteśmy tego świadomi? Pokazuje nam również,jak wiele możemy poświęcić, by osoba, na której nam zależy, była szczęśliwa. Tempo akcji przyprawiała o szybsze bicie serca, dialogi świetnie skrojone, a fabuła idealna. Bardzo podobała mi się postać Ryker'a to, że był przystojny to swoją drogą, ale był przede wszystkim pewny siebie, stanowczy. Podsumowując, jest to świetnie napisany romans ze szczyptą sensacji, dzięki czemu książka nie tylko nabiera tempa, ale również czyta się ją naprawdę błyskawicznie. Polecam.

    Recenzja: Jadzka_czyta Dziura Karolina

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

16. Ryker to prawnik, który specjalizuje się w rozwodach. Jest mistrzem wywlekania na wierzch najgorszych brudów, nie cofnie się przed niczym by wygrać. Jak to mówią po trupach do celu. Taki jest on. Władczy, stanowczy, przystojny. Od zawsze uważał, że związek z kobietą to zło, którego należy unikać. Do czasu, aż poznał Vaughn. Kobieta wywróciła jego świat do góry nogami, ale mężczyzna miał pewną tajemnicę, która zrujnowała ich przyszłość. Teraz tylko od Vaughn zależy, czy go wysłucha i da mu kolejną szansę. Vaughn to silna i niezależna kobieta, którą z Rykerem połączyły obowiązki, a przerodziło się w to coś więcej. Jednak Ryker ukrywał coś przed nią. To zraniona kobieta, która oddała swe serce niewłaściwemu mężczyźnie. Teraz kobieta musi się zastanowić, czy dać kolejną szansę mężczyźnie, który na dobrą sprawę, mógł wcale się nie zmienić. Jak postąpi? Los stawia ich znów na swojej drodze. Wpakowali się w niezłe bagno i teraz wszystko zaczyna się komplikować. Problemy piętrzą się i nie wiadomo czy, i jak poradzą sobie bohaterowie. Bohaterowie przechodzą zupełną metamorfozę: z twardej babki jaką była Vaughn staje się cieniem samej siebie, przerażoną i zapłakaną, a Ryker z takiego drania staje się księciem na białym koniu, ratującym Vaughn z opresji. Styl autorki był lekki. Podobało mi się jak budowała napięcie, operowała emocjami. Do samego końca nie wiedziała, co jeszcze się wydarzy, czym zaskoczy mnie autorka. Mnóstwo zwrotów akcji, gorących scen, a przy tym wszystko wywarzone, by nie mieć dość. Wydarzenia zazębiały się ze sobą tworząc całość. Okładka jest zmysłowa i sugeruje, że w środku czekać nas może gorąca historia. Pojednanie to drugi tom serii, która już od samego początku mnie wciągnęła. To piękna, ale trudna powieść. Bohaterowie muszą nauczyć się żyć w związku, ufać sobie, wybaczać. To coś, co jest naturalne, ale im przychodzi z trudem biorąc pod uwagę to, że stronili przez długi czas od związków. Autorka pokazuje jak wiele jesteśmy w stanie zrobić z miłości dla drugiej osoby. Jak wiele można poświęcić, by żyło się dobrze. I jak my sami potrafimy zmienić się na lepsze. Jest to ciekawa, pełna zwrotów akcji powieść. Nie zabraknie humoru, słodkich scen, jak i tych pikantnych. Ta seria może spodobać się fankom zarówno erotyków jak i klasycznych romansów. Serdecznie polecam.

    Recenzja: Woceanieslow.pl Anna Węglarz

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

17. Ryker od zawsze cieszył się powodzeniem wśród kobiet, bawił się nimi, czasami może traktował jak rzecz. Uważał, że związki nie są dla niego, aż tu nagle na jego drodze stanęła Vaughn. Nie spodziewał się , że jedna, niepozorna kobieta może wywrócić jego życie do góry nogami. Dla Vaughn spotkanie aroganckiego prawnika również zaczęło zmieniać życie. Mur, który wytworzyła wokół siebie w przeszłości zaczął się rozpadać, a w jego miejscu pojawiały się uczucia. Nie zabraknie także znienawidzonego przeze mnie Senator, który bardzo mocno namieszał między bohaterami. ☆☆☆☆ Ta część podobała mi się nawet bardziej niż ,,Opór" choć pierwszy tom był bardzo dobry. Kolejny raz spotkałam się z świetnie napisanym romansem, w którym nie brakuje licznych tajemnic i zwrotów akcji. Ilość stron jest zdecydowanie atutem, bo naprawdę ciężko rozstać się z tą historią. Moje odczucia co do bohaterów ani trochę się nie zmieniły. Nadal ich lubiłam i uważałam że są dobrze stworzeni. Jedynym bohaterem którego nie polubiłam, a wręcz znienawidziłam był Senator. Miałam ochotę pożyczyć od Becky z serii ,,Zniszcz mnie" wyciskarkę do cytrusów, bo się o to dziad prosił. Podsumowując, książka jest GENIALNA i mogę ją Wam polecić z ręką na sercu

    Recenzja: herbaciana.zaczytana Pietrowska Eliza

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

18. Ryker nigdy nie sądził, że się zakocha. Nigdy nie przypuszczał, że może darzyć drugą osobę tak silnym uczuciem. Ale cóż… Mleko się rozlało, a w sercu zagościła piękna i pewna siebie kobieta. Vaughn boi się tego co wyzwala w niej Ryker. Nie była gotowa na to, aby ktoś w takim tempie burzył mur, który budowała niemal całe swoje życie. Wszystko się komplikuje, i mowa tu nie tylko o uczuciu między tą dwójką, ale również o życiu Vaughn i Rykera. Jaką cenę będą musieli zapłacić, aby wszystko ułożyło się po ich myśli? • Zakochałam się po raz kolejny! Nie sądziłam, że ten grubasek spodoba mi się równie mocno jak „Opór”. Uczucia między Vaughn a Rykerem ewoluują, na co żadne z nich nie było przygotowane. Vaughn po swoich przeżyciach z dzieciństwa odsuwała od siebie ludzi i nie spodziewała się, że ktoś będzie potrafił się do niej zbliżyć, że ona będzie potrafiła zbliżyć się do kogoś. Jest bohaterką, która postanawia coś sobie, jednak równie szybko jak decyduje się na jakiś krok, tak szybko się wycofuje. Trochę to rozumiałam. Z jednej strony chciała wpuścić do swojego życia Rykera, z drugiej jednak się tego bała. Nie pomagały również kłopoty, które sprawiał na każdym kroku Senator. Ten to jest diabeł wcielony. Czarny charakter książki, który podnosił mi ciśnienie za każdym razem, gdy tylko się pojawiał. Ta część była fantastyczna, seksowna i pełna emocji! Lubię takie historie i lubię styl autorki! Czekam na kolejne książki, a serię "Niegodziwe Rozrywki" bardzo polecam!🧡

    Recenzja: zaczytana.book Bandyk Barbara

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

19. Bo z problemami tak już właśnie jest - uwielbiają się człowieka uczepić i przeszkadzać mu w życiu na własnych warunkach. Los potrafi z nas zadrwić, stawiając na naszej drodze wiele przeszkód do pokonania i pakując nas w kolejne próby, które są coraz bardziej wymagające. Najgorzej jest jednak, kiedy nieopatrznie staniemy się pionkiem w cudzych gierkach. Kiedy znajdziemy się w samym sercu niegodziwych rozgrywek i przyjdzie nam się zmierzyć z czymś, co w pewnej chwili może wymknąć się spod kontroli i poważnie namieszać w życiu, a także postawić pod znakiem zapytania wszystkie nasze plany oraz zaszkodzić przyszłości, jaką sobie wymyśliliśmy. Czasami w rozgrywkach, w których w grę wchodzą władza i seks, cierpią sprawy, które chcielibyśmy ocalić przed całym złem, brudem i skażeniem świata, którego jesteśmy częścią. Ale nie zawsze jest to jednak możliwe... Czy Wam również towarzyszy nadmierna wręcz ekscytacja w sytuacji, gdy sięgacie po kolejną powieść autora z listy Waszych ulubionych pisarzy? A już zwłaszcza, gdy jest to kontynuacja powieści, która Wam się naprawdę podobała? K. Bromberg od wielu lat jest jedną z autorek, których powieści nie potrafię sobie odmówić - sięgam w ciemno po każdą, która się nawinie. Poznałam twórczość tej pisarki wiele lat temu i polubiłam za sprawą pewnej serii, która gdybym napisała, że wywołała we mnie bardzo pozytywne emocje, to byłoby to olbrzymie niedopowiedzenie. W roku 2015 zakochałam się najpierw w powieści ,,Driven”, chwilę później w ,,Fueled”, a moja miłość urosła do rangi niezdrowej wręcz fascynacji po lekturze ,,Crashed”. Te trzy książki do dziś bardzo, ale to bardzo dobrze wspominam, mam je permanentnie ujęte na liście książkowych ulubieńców i z uwagi na to, że to właśnie dzięki nim poznałam moją najlepszą przyjaciółkę, mam do nich prawdziwy sentyment. Teraz spokojnie mogę się tytułować wierną fanką K. Bromberg. Przeczytałam wszystkie książki jej autorstwa, które dotychczas ukazały się w Polsce. Skłamałabym pisząc, iż każda wprawiła mnie w zachwyt. Niektóre okazały się słabsze niż inne, w jakimś stopniu mnie rozczarowały. Ale nawet jeśli niektóre bywały niezupełnie takie, jak oczekiwałam, nie straciłam wiary w K. Bromberg i nie zerwałam z uzależnieniem od jej powieści. Kilka miesięcy temu sięgnęłam po książkę zatytułowaną ,,Opór”. Przyznam się bez bicia, iż początkowo nie spodziewałam się po niej niczego wybitnego. Nie oczekiwałam wiele od tej powieści i nie nastawiałam się na to, iż wywoła efekt ,,wow”. W moim mniemaniu nic, co K. Bromberg napisała nie jest już równie dobre, jak mój ukochany ,,Driven” - niezapomniana historia Rylee i Coltona. Nie spodziewałam się, że ,,Opór” mógłby przebić mój niekwestionowany numer jeden w rankingu ulubionych powieści autorki. I w rzeczy samej tak się nie stało, ale... Ale ku mojemu zaskoczeniu, ta książka okazała się bardzo dobra. A już na pewno na tyle dobra, by stać się moim numerem dwa pośród powieści pióra K. Bromberg. Po skończeniu ,,Oporu” miałam wielką ochotę siegnąć po kontynuację, tym bardziej, że powieść skończyła się w takim momencie, że od razu czuje się przemożną chęć, by poznać dalsze losy bohaterów. Ale jako że nie skusiłam się na czytanie w oryginale, na wersję polską przyszło mi trochę poczekać. Ów kontynuacja wpadła w moje ręce dopiero kilka dni temu, a potem... Byłam martwa dla całego świata przez kilka godzin. Od razu przyssałam się do tej powieści, niczym glonojad do akwariowej szyby i zanurzyłam się w lekturze. A dziś mogę Wam opowiedzieć o swoich wrażeniach. Jeśli jeszcze ktokolwiek ma co do tego wątpliwości, przedmiotem tej recenzji jest powieść zatytułowana ,,Pojednanie”, czyli drugi tom dylogii Niegodziwe rozgrywki. Szczerze mówiąc pomimo iż byłam szalenie ciekawa tego, co też się może tutaj wydarzyć, trochę się obawiałam tej książki. Nie, bynajmniej nie z powodu faktu, iż praktycznie mało co już pamiętałam z pierwszego tomu, więc istniało ryzyko, iż niewiele zrozumiem z kontynuacji i nie będę mogła się wczuć w tę historię. Chodzi o to, że czasami po prostu bywa tak, iż druga część okazuje się słabsza od pierwszej. Istnieje coś takiego jak klątwa drugiego tomu... ale w tym wypadku nie da się o niej mówić. Moim zdaniem ,,Pojednanie” praktycznie utrzymało poziom ,,Oporu”. No, może ciut bardziej podobała mi się pierwsza część, ale w tym starciu ma ona dosłownie minimalną przewagę. Jeśli czytaliście pierwszy tom Niegodziwych rozgrywek, wiecie w jakim punkcie utknęła historia głównych bohaterów dylogii, co się wydarzyło w zakończeniu. Stało się coś, co spowodowało rozłam pomiędzy dwojgiem ludzi, którzy dopiero co zaczęli ze swoją relacją wychodzić na prostą. Czy po tym, co się zadziało w ich życiu, będą mieli jakąkolwiek szansę na pojednanie? W ,,Pojednaniu” powracamy do świata Rykera Lockharta i Vaughan Sanders. Autorka rozpoczyna akcję powieści w tym samym miejscu, w którym zakończyła ją w pierwszej części. A jak dalej potoczy się ta historia? Wiele się zmieniło w życiu obojga bohaterów w momencie, gdy się poznali i gdy coś się zaczęło pomiędzy nimi rodzić. Zanim pojawili się w swoim życiu, żywili pewne przekonania i mieli swoje poglądy w kontekście niektórych tematów. Kiedyś inaczej zaopatrywali się na pewne sprawy, na przykład na związki, relacje damsko-męskie i miłość. On zawzięcie stronił od zaangażowania. W swojej pracy jako prawnik specjalizujący się w rozwodach, zbyt wiele razy był świadkiem tego, co się dzieje, gdy uczucia wyparowują, a małżonkowie nie chcą już dłużej ze sobą być i rozpoczynają zażartą walkę o pieniądze, które w wielu przypadkach są jedynym, co jeszcze łączy ze sobą dwoje ludzi. Żył w przekonaniu, iż mężczyzna nigdy nie powinien pozwolić na to, by jakakolwiek kobieta nim zawładnęła. Twierdził, że absolutnie nie wierzy w miłość. Ona natomiast była przekonana, iż nie potrafi kochać. Była tak mocno skupiona na swoich problemach i sprawach mających dla niej ogromną wagę, że temat związków zepchnęła na boczny tor. Miała ważniejsze sprawy na głowie, cele, które musiała zrealizować. Ale wszystko się zmieniło, kiedy się poznali. Zaczęli otwierać się wówczas na coś nowego i przekonywać o tym, że być może nie mieli racji w pewnych sprawach. Najpierw była gra, później pojawiło się pożądanie, a następnie zaczęli czuć do siebie coś, czego żadne z nich się nie spodziewało. Wszystko już było na dobrej drodze. Na horyzoncie majaczyła wizja pięknej przyszłości. Ale wkrótce brutalnie przekonali się o tym, że życie to nie bajka. Ich uczucie zostało wystawione na poważną próbę... Mówi się, że słowa to tylko słowa - nie mają żadnej wagi, ani wartości. Ale to nie jest prawda. Słowa mają znacznie, zwłaszcza gdy używa się ich nierozważnie. Wypowiedziane w złej godzinie, albo skierowane do nieodpowiednich osób, mogą stać się przyczyną wielu kłopotów i zranić kogoś, kogo paradoksalnie człowiek chciał za ich pomocą ochronić. Słowa potrafią ranić i komplikują życie. Mogą również stać się przyczyną utraty zaufania do drugiej osoby oraz wystawić ją na wielkie niebezpieczeństwo. Po prostu słowa - tak niewiele, a mogą wyrządzić tak wiele szkód, których być może nigdy nie uda się naprawić... Ryker przekonał się na własnej skórze co znaczy powiedzenie, iż dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Chciał dobrze, zagrał va banque, spróbował przechytrzyć kogoś, kto żyje i posiada dużą władzę dzięki intrygom i brudnym gierkom. Jego działania przyniosły jednak skutek odwrotny do zamierzonego, ponieważ ktoś, czyją uwagę chciał odciągnąć od Vaughan, tym bardziej ją na niej skupił. W konsekwencji działań Rykera, bohaterowie zmierzyć się muszą z wrogiem, który gra nieczysto i nie zawaha się wciągnąć ich w niegodziwe rozgrywki, byle tylko osiągnąć własne cele. Sprawy nieuchronnie zaczęły zmierzać w kierunku prawdziwej katastrofy, która uderzy nie tylko w nich samych, ale i w kogoś, w kogo uderzyć nigdy nie powinna. Każde działanie ma swoje konsekwencje. Bardzo łatwo można zrujnować coś, co dopiero zdażyło się zbudować. Decydując się na pewne zagrania, można przegrać coś ważnego. Warto więc zanim się coś zrobi, zadać sobie pytanie, czy nasze działania warte są ryzyka, jakie za sobą niosą. Ryker i Vaughan mają przed sobą trudną walkę, pełną rund dodatkowych. Niezależnie od tego, co zrobią lub powiedzą, ktoś może zostać zraniony. Muszą więc bardzo ostrożnie wykonywać ruchy. Bo takie są właśnie niegodziwe rozgrywki - nawet nie wiesz kiedy możesz stać się ich ofiarą i skończyć nie tylko ze złamanym sercem... Bohaterowie muszą jednak nauczyć się na powrót sobie ufać, inaczej nie będzie dla nich przyszłości. Oboje mają tajemnice i karmią się nawzajem półprawdami, ale powinni mieć świadomość, iż nie będąc ze sobą szczerzy, nie będą w stanie ruszyć z miejsca. Ryker i Vaughan muszą wyprostować swoje sprawy, odkręcić to, co się wydarzyło. Ale czy się im to uda? Zawsze próbują odnaleźć do siebie drogę po kolejnych zdarzeniach, które na nich spadają. Ale czy i tym razem będą w stanie to zrobić? Myślałam, że ,,Pojednanie” będzie monotematyczne, i że będzie tutaj wiało nudą. Ale się jednak pomyliłam. Okazuje się, iż w drugim tomie Niegodziwych rozgrywek dzieje się całkiem dużo. Powieść wciąga już od pierwszych stron i trzyma w napięciu aż do ostatnich. Nic nie jest pewne do samego końca. ,,Pojednanie” kilka razy zaskakuje jakimś zwrotem akcji. Kiedy już myślałam, że będzie spokój, pojawiała się kolejna sprawa, coś wyskakiwało jak królik z kapelusza. Nowa powieść K. Bromberg nie jest wypełniona lukrem. Autorka zadbała o to, aby Vaughan i Ryker długo nie mogli odetchnąć z ulgą. Co i rusz mieszała im w życiu, stawiała w obliczu sytuacji, z których niełatwo wybrnąć i udowadniała, że nie zawsze wszystko musi iść po naszej myśli. Vaughan ma wiele powodów do obaw. Musi nauczyć się przestać zamykać w sobie i uciekać do swojej skorupy, gdy sprawy za bardzo wymykają się spod kontroli. Ryker natomiast musi czasami powściągnąć swoje zapędy, gdyż jego działania w dobrej wierze potrafią przysporzyć jeszcze większych problemów. Bohaterowie próbują dokądś zmierzać, ale na ich drodze do realizacji celów stoją wielkie przeszkody. Czy uda im się je pokonać, albo chociaż jakoś ominąć? ,,Pojednanie” dostarcza czytnikowi wrażeń i momentami wywołuje sporo rozmaitych emocji. W książce tej pojawia się w sumie kilka wątków, choć głównym są sprawy dotyczące co i rusz narażanej na szwank relacji głównych bohaterów. W ,,Pojednaniu”, jak to zazwyczaj bywa w tego typu powieściach, nie mogło zabraknąć odrobiny pikanterii. Ale zbliżeń pomiędzy bohaterami było raczej niewiele, ot taki mały pieprzny akcencik dla przełamania napiętej atmosfery. A jak już o niej mowa, warto zaznaczyć iż tutaj jest ona nieco inna, iż ta, która panowała w ,,Oporze”. Klimat w ,,Pojednaniu” jest nieco bardziej mroczny, a atmosfera cięższa ze względu na to wszystko, co dzieje się wokół bohaterów. Lubię styl pisania K. Bromberg - jest prosty, ale nie prostacki i taki, który sprawia, że książkę czyta się dobrze, łatwo i szybko - oraz sposób w jaki autorka prowadzi akcję. W ,,Pojednaniu” na jaw wychodzą pewne tajemnice przeszłości. Są też pewne zagadkowe sprawy, w których coś mi nie pasowało od początku i jak się w odpowiednim momencie okazało - całkiem słusznie. Nie brak w tej powieści również kłopotów, intryg, a także rozterek i rozmaitych zawirowań. Są również niepewne uczucia i związane z nimi obawy. Powiem tak: Ryker i Vaughan wpadli w niezły kanał, zostali koncertowo ograni i będą musieli zawalczyć o to, by jakoś się z tego wszystkiego wykaraskać. Ale czy w rezultacie udało im się wreszcie wyjść z kłopotów, w które wpadli? Sieć kłamstw, w którą bohaterowie muszą się uwikłać, by chronić swoje interesy, choć notabene mogą tylko zszargać swoje dobre imię i im zaszkodzić. Gierki, w które lepiej się nie wdawać. Ale skąd można wiedzieć, czy nieświadomie nie dostało się w sam ich środek? To z grubsza można odnaleźć w ,,Pojednaniu”. K. Bromberg stworzyła interesującą fabułę. Czy niektóre aspekty tej historii są naciągane? A i owszem, ale to przecież fikcja literacka - autor czasami musi podkoloryzować, naciągnąć strunę, aby historia, którą chce się z czytelnikiem podzielić była bardziej atrakcyjna. Co do głównych bohaterów - którzy przy okazji są też narratorami książki - muszę przyznać, że się autorce udali. Zwłaszcza Ryker, który potrafi skraść serce. ,,Pojednanie” być może nie jest geniuszem w czystej postaci, nie jest absolutnie bez skazy, ale ogółem mogę powiedzieć, że jest to dobra książka. Odnalazłam w niej coś pozytywnego, a teraz, kiedy już się skończyła, trochę mi smutno, że przyszedł czas rozstania z Rykerem i Vaughan. Pocieszam się jednak tym, że przecież będą jeszcze inne historie w wykonaniu K. Bromberg, kto wie - może jeszcze lepsze od tej? ,,Pojednanie” to historia o tym, że cena kłamstw wypowiedzianych w złej godzinie bywa bardzo wysoka. To opowieść o uczuciach, które potrafią przyczynić się do zmiany światopoglądu, skłaniaja do spojrzenia z innej perspektywy na pewne sprawy; dobrych intencjach, które potrafią czasami przysporzyć problemów; błędach i ich konsekwencjach oraz o tym, że miłość pozwala widzieć szklankę do połowy pełną. ,,Pojednanie” mówi również o tym, że można zdobyć coś dobrego wtedy, gdy pokona się swoje lęki.

    Recenzja: katherinethebookworm.blogspot.com Katarzyna Górka

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

20. „Dwoje ludzi, którzy wciąż próbują wywalczyć droge do siebie mimo wszystkiego, co usiłuje ich rozdzielić” Ryker nie miał nigdy problemu z kobietami, traktował je trochę jak rzecz, gościły u niego tylko na jedną noc, dla niego był to seks bez zobowiązań. Żadnych związków, żadnej deklaracji tylko zabawa. Aż w końcu na jego drodze pojawiła się ona... Vaughn. Jego świat wywrócił się do góry nogami a on zatracał się w niej coraz bardziej z dnia na dzień... Jednak niektórzy ludzie się nie zmieniają, pewne zachowania zostają z nim do końca... Dziewczyna podsłuchała rozmowę Rykera z pewnym mężczyzną, który od początku miał złe zamiary wobec dziewczyny... Rozmowa dwójki mężczyzn sprawiła, że Voughn jest w ogromnych tarapatach, i grozi jej ogromne niebezpieczeństwo. Tak jak przypuszczałam książka zaczyna się tak jak obstawiałam, już przeczytałam tyle książek, że nie ze mną takie numery! :) ale oczywiście na plus, ostatecznie zastanawiałam się jak zakończy się ta sprawa. W międzyczasie pojawiają się nowe tajemnice, nowe problemy i przy tej książce zdecydowanie nie będziecie się nudzić. Ciągle się coś dzieje- to z jednej strony jest fajne, ale momentami było tego za dużo. Polubiłam Ryk’a, z rozdziału na rozdział podobał mi się coraz bardziej, i o mały włos nie zostałby moim wyimaginowanym mężem... żarty na bok, ale bardzo mi się podoba jak została wykreowana jego postać i jego przemiana. Zakończenie fajne, chyba nie będzie trzeciej części a jeśli będzie to jestem ciekawa co tam może się zadziać... chociaż w życiu tej dwójki tyle się wydarzyło, że muszę od nich troszkę odpocząć.

    Recenzja: zaczytanaori.blogspot.com Paula Oruba

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

21. "- Kobiety chcą być kochane. Nie chcą, żebyś ktoś je naprawiał. Nie chcą rozpieszczania. Chcą być traktowane tak, jakby potrafiły same wbić gwoźdź w ścianę, ale jeśli przy tym wywalą wielką dziurę w regipsie, chcą, żeby ktoś to bez słowa naprawił." Druga część "Niegodziwych rozrywek" zaczyna się dokładnie w tym samym momencie w którym skończyła się pierwsza. Ryker popełnił ogromny błąd, nie dość, że zawiódł zaufanie Vaughn i w rezultacie ją stracił, to jeszcze sprowadził na nią wielkie niebezpieczeństwo. Autorka serii "Driven" zrobiła to znowu, napisała zmysłową i wciagajacą historię, z świetnie wykreowanymi bohaterami, którzy muszą pokonać krętą drogę, aby w końcu mieć swoje szczęśliwe zakończenie. W "Pojednaniu" dzieje się bardzo dużo, znajdziemy tu spisek na wysokich szczeblach władzy, agentów federalnych, próbę gwałtu, nie zapomnijmy oczywiście też o psychicznie chorym stalkerze, poza tym porusza też wiele ważnych tematów takich jak prostytucja, pedofilia czy adopcja. Jednak pomimo mnogości wątków czyta się to naprawdę dobrze, autorka zgrabnie je połączyła, więc nie przytłaczają, a sprawiają, że książkę czyta sie dosłownie za jednym posiedzeniem. Mi osobiście bardzo podobała się też relacja między Rykerem i Vaughn, pełna namiętności i bolesna jednocześnie, gdzie bohaterwie oprócz tego, że musza zmagać się z problemami świata zewnętrznego, to również mierzą się z własnymi demonami. Podsumowując to świetnie napisany romans z elementami sensacji, więc nie zwlekajcie dłużej i czytajcie, gwarantuję, że nie będziecie żałować.

    Recenzja: life_substitute Karnacewicz Marta

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

22. Nie mogłam się doczekać dalszych przygód Vaughn i Rykera, ale gdy już zaczęłam czytać i chciałam skończyć jak najszybciej, to jednocześnie czułam obawę przed tym, co też K. Bromberg stworzyła dla swoich bohaterów. Niewątpliwie w pierwszej części oboje wpakowali się w pewne kłopoty, ale dopiero w „Pojednaniu” nabierają one rozpędu i w ten sposób nie wiedziałam, czego się spodziewać. Ta historia wywołała nieco mocniejsze bicia serca, dlatego ją sobie dawkowałam i czytałam dość powoli. Przez to, co dzieje się w życiu głównych bohaterów, wątek romansu nie jest aż tak bardzo wysunięty na pierwszy plan, przez co książka nie jest typowym romansidłem. Mi to się jednak podobało, bo sporo się działo w tej części i nawet powiem wam, że miałam pewne wątki, których się nie spodziewałam, więc zwroty akcji autorce się udały. Vaughn i Ryker wplątali się w naprawdę niezłe bagno, ich związek też przez cały czas był na niepewnym gruncie, musieli poukładać wiele między sobą, ale przede wszystkim zmierzyć się z tym, co na nich czyhało. A nie była to żadna błahostka, tyle mogę powiedzieć. Na początku nie wiedziałam co sądzić o zachowaniu głównej bohaterki i to trochę sprawiało, że kręciłam nosem, ale potem zostałam naprawdę wciągnięta w treść i choć musiałam ją czytać ratalnie, to jednak często wracałam do niej myślami. Myślę, że ta seria jest warta zapoznania, bo K. Bromberg udało się mnie zaskoczyć i stworzyć nietypowy romans, gdzie pojawia się gorące uczucie, namiętność i czekające za rogiem niebezpieczeństwo. „Pojednanie” to historia opisująca na swój sposób grę, w której pokazywana jest siła władzy. I ten, kto ją straci, może zostać z niczym. Więc zarówno Vaughn, jak i Ryker, mogą stracić wszystko, na co tak długo pracowali. Seria „Niegodziwe rozrywki” wpasowała się jak najbardziej w mój gust i to chyba ta część podobała mi się bardziej, bo dzieje się tutaj więcej. Ogólnie bardzo lubię twórczość K. Bromberg i póki co mnie nie zawiodła. Tworzy naprawdę przyjemne historie, które wciągają i jej pióro sprawia, że czyta się szybko. Nie zabraknie też pikantniejszych scen, ale są napisane w sposób bardzo subtelny, więc nie rażą czytelnika. Czy polecam wam tę książkę? Myślę, że jak najbardziej. Jak mówię, mi się podobała. Był romans, było też sporo akcji i trochę zwrotów, nieczystych zagrań i niepewności. Jeśli tego typu książki są dla was - sięgnijcie! Jednak „Pojednania” nie radzę czytać bez znajomości „Oporu”.

    Recenzja: Books-hoolic.blogspot.com Natalia Paradzińska

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

23. W drugiej części Ryker Lockhart uderza w najczulsze miejsce Vaughan. Postanawia bez mrugnięcia okiem powierzyć ją w ręce senatora. Dziewczyna słysząc to, ucieka z przyjęcia i postanawia nigdy już nie spotkać, ani nie rozmawiać z Rykerem. Można się spodziewać, że całe to zajście było ukartowane przez Cartera Presstona. Facet od pamiętnego wydarzenia z podwładną Vee, próbuje zniszczyć nie tylko Niegodziwe Rozrywki, ale także całe jej życie. Na dodatek do całej tej maskarady wkracza FBI... Drugi tom Niegodziwych Rozrywek spodobała mi się bardziej. Mieliśmy tutaj wiele ciekawych zwrotów akcji, poważnych decyzji i emocji sięgających zenitu. Autorka pokazała też, że warto walczyć o swoje szczęście oraz bezpieczeństwo swoich bliskich. Pomimo ciągłych niepowodzeń i chwilowego zawahania trzeba iść ciągle przed siebie i cieszyć się tym co mamy. Osoba, która najbardziej skradła moje serce w tej książce to Lucy. Ta mała istota pokazuje nam jak ciągnąć z życia to co najlepsze i pokazuje jak prosto jest się cieszyć z najmniejszych rzeczy lub krótkich chwil. Co do samej lektury, to czyta się ją błyskawicznie. Lekkie pióro autorki tylko w tym pomaga. Jeżeli jeszcze nie czytaliście książek K. Bromberg to nie ma na co czekać. Z pewnością któraś z nich przypadnie Wam do gustu :)

    Recenzja: katjuszaczyta Adamska Kaja

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

24. Pierwsza część "Opór" zakończyła się w takim momencie, że zastanawiałam się co on kurcze odwala. W "Pojednanie" mamy ciąg dalszy historii Rykera i Vaughn. Wyjaśnia się sytuacja, wiemy czemu tak a nie inaczej postąpił Ryker. Widzimy jak z tym wszystkim radzi sobie Vaughn. Uważa, że Ryker zdradził wszystko na jej temat senatorowi Carterowi. Tym samym myśli, że pojawiające się problemy są jego winą. Ryker próbuje naprawić swój błąd, ale także próbuje odzyskać Vaughn. Tylko czy zdradzona, skrzywdzona kobieta wybaczy mężczyźnie? Czy dojdzie między tą dwójką do Pojednania?? Kochani moi uważam, że drugi tom Niegodziwych Rozgrywek jest trochę słabszy od pierwszego tomu. Czemu? Rozterki Vaughn były poplątane. Raz ona go chce a zaraz go nie chce. Oczywiście można ją zrozumieć, dlaczego tak się waha. Jednak za dużo tego było według mnie. Można by było skrócić te wahania. Natomiast Ryker uważam, że on najpierw działa później myśli o konsekwencjach. Brawo dla niego, że nie odpuszcza i walczy o miłość do Vaughn. Książka zrobiła się ciekawsza gdy rozkręcił się wątek intryg, tajemnic i problemów. Patrząc na całość oraz na wątek pożądania i miłości połączonego z kryminalnym albo może sensacyjnym jest to przyjemny romans.

    Recenzja: Ksiazkoerotyczka_gigus Łukasiewicz Agnieszka

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

25. „Niegodziwe rozgrywki” to chyba jedna z najbardziej złożonych serii erotycznych. Z rozdziału na rozdział przybywa trudnych pytań, odkrywane są nowe tajemnice a relacje komplikują się z każdym wypowiedzianym słowem. „Pojednanie” utwierdziło mnie w przekonaniu, że K. Bromberg to mistrzyni manipulowania emocjami i budowania napięcia. Vaughn jeszcze nigdy nie czuła się tak zraniona i zdradzona. Właśnie podsłuchała rozmowę Rykera z senatorem Carterem. Rozmowę, która wyrwała jej serce i zdeptała nadzieję, że wszystko jakoś się ułoży. Jednak czy kobieta usłyszała wszystko, co powinna? Może to kolejna manipulacja? Nieważne. Dla niej liczy się tylko to, że Ryker nie stanął po jej stronie. Dość kłamstw i gierek. Tu chodzi nie tylko o życie Vee, ale również życie małej Lucy. Wkraczamy na pole walki. Tylko, że stawka znacznie się zmienia. Ryker będzie musiał udowodnić swoje czyste zamiary i zrobi wszystko, aby odbudować zaufanie Vee i dostać drugą szansę. Niestety kobieta nie ulegnie mu tak szybko. Nikt, bowiem nie jest tak uparty i podejrzliwy jak ona. Ryker będzie musiał ciężko i długo pracować nad czymś, co zniszczył jedną „pozorowaną” rozmową. W obliczu piętrzących się sekretów i niebezpieczeństw Ryker i Vee będą musieli stawić czoło swojej przeszłości. Czy ocalą kruche uczucie, które ich łączy? Czy wyjdą cało z nieczystych rozgrywek, które sami zainicjowali? „Pojednanie” to znakomita kontynuacja historii, którą poznaliśmy już w książce „Opór”. Nie brakuje zwrotów akcji, napięcie między bohaterami narasta, emocje aż wylewają się z kartek. To nie jest płytka powieść erotyczna. K. Bromberg opowiada o miłości, poświęceniu, bólu, zaufaniu i nadziei. Pisze o tak wielu uczuciach z klasą i rozwagą. Sceny erotyczne opisuje ze smakiem. Bohaterów traktuje z szacunkiem. Jestem zachwycona tą serią i polecam wszystkim, którzy szukają nieszablonowych historii.

    Recenzja: Literatura zmysłów Magdalena Rodasik

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

26. No i w końcu doczekałam się drugiego tomu książki "Opór". Ta pozycja już za mną, więc wracam z recenzją, a nie mogłam się doczekać książki. Vaughn pracuje jako kelnerka i prowadzi agencje Niegodziwe rozrywki. Próbuje spłacić długi i zaadoptować swoją siostrzenice Lucy. Musi zmierzyć się z jej ojcem narkomanem w walce o opiekę nad dziewczynką. Dodatkowo została wystawiona przez Rykera senatorowi, który chce ją posiąść i zniszczyć życie. Ryker to najlepszy prawnik od rozwodów, nieustępliwy i bezwzględny. Poznaje miłość dzięki Vee, jednak nie potrafi się odpowiednio zachować i tym samym ściąga niebezpieczeństwo na dziewczynę. Z czasem jego zachowanie, jak i osoba się zmienia. K. Bromberg stworzyła pikantny romans, w którym bohaterowie nie są prostolinijni. Znajdziecie tu wiele intryg, nieufności, zawirowań. Nie jest to uroczy romans, w którym bohaterowie wspólnie dążą do happy endu. Nie do końca wiedziałam, czego oni pragną, gdyż są to strasznie sprzeczne postacie, których cechy charakteru i oczekiwania od życia nie są jasne dla czytelnika. Brakowało mi spójności między tym, co postacie mówią, a czego pragną. Pojednanie to książka dynamiczna, akcja toczy się nie ustanie, ciągłe zwroty akcji, intrygi, tajemnice i kłamstwa podsycają atmosferę i ciekawość. Wszystko, co zostało przedstawione w książce, pasuje do realnego życia i potwierdza jak ono wygląda. Autora w świetny sposób potrafi budować napięcie i wciągać w czytanie.

    Recenzja: Instagram.com/zaczytana_elena Paulina Kowalew

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

27. "Pojednanie" to drugi tom serii "Niegodziwe Rozrywki". ☺️Po skończeniu pierwszego tomu, natychmiast sięgnęłam po kontynuację. Druga część zaczyna się dokładnie w tym samym momencie w, którym zakończył się "Opór". 🙊Te same wydarzenie tylko przedstawione z punktu widzenia Rykera. W tej części poznajemy dalsze losy Vee i Rykera, oraz odpowiedzi na wszystkie pytania, które zadaliście sobie podczas czytania pierwszego tomu.🤔 Muszę przyznać, że pierwszy tom podobał mi się dużo bardziej. Mam wrażenie, że akcja tutaj zwolniła, a zaczęło się coś dziać dopiero pod koniec książki. 😭Myślę, że można było zamknąć tą historię w jednym tomie i nie rozciągać jej na siłę. Brakowało mi też elementu zaskoczenia w tej części. A mnie na prawdę nie jest ciężko zaskoczyć.🙊😁 Jeśli chodzi o całokształt serii, to na prawdę mi się podobała. 💞Nie spotkałam się jeszcze z takim pomysłem na fabułę. Było to coś innego. Książka była lekką lekturą.☺️ Idealna do podczytywania sobie długimi jesiennymi wieczorami. 🍁🍂Pomimo małego rozczarowania planuję dać autorce drugą szansę i przeczytać jej słynną serię "Driven". 💖 Wam też polecam. 🤩🥰

    Recenzja: Prawiewymarlygatunek Kozłowska Sylwia

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

28. "Pamiętaj, że trzeba być silnym człowiekiem, żeby przeprosić, ale jeszcze silniejszym żeby wybaczyć" Zatrzymaliśmy się w chwili gdy Vee podsłuchuje rozmowę Rykera z senatorem Carterem. Czuje się wykorzystana, bezbronna i zagubiona. Wybiega z domku nad basenem, depcząc przy tym swoje serce, które przed chwilą upadło i roztrzaskało się na milion drobnych kawałków. Teraz jesteśmy świadkami całej rozmowy prawnika. Możemy bez problemu przyjrzeć się nieczystym zagraniom wysoko postawionego mężczyzny, który traktuje wszystkich protekcjonalnie jako pionki w swojej grze. Czy tym razem też tak będzie? Na szali jest opieka nad Lucy, reputacja Rykera oraz żądny władzy stołek Cartera. Kto wyjdzie z tego bez szwanku? Historia w której nie brakuje bólu, pytań i sekretów, pożądania oraz zwrotów akcji. Bardzo podobał mi się motyw przedstawienia rozterek Vee- pamiętając, że została głęboko zraniona, upokorzona przez Rykera nie pozwoliła mu od razu wrócić do jej życia. Krok po kroku musiał zapracować na jej zaufanie i odbudować relacje, które zniszczył. I musisz zaufać, że to było piekielnie trudne zadanie, ponieważ gierki w które się wplątali oraz tajemnice, które odkrywali piętrzyły się z każdą stroną rzucając wątpliwości dla ich znajomości. Jak zwykle nie zawiodłam się podczas tej lektury. Autorka i Jej seksowna twórczość jest godna polecenia.

    Recenzja: www.instagram.com/piekielnie_grzeszne_ksiazki Karolina Koziar

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

29. "Pojednanie" to kontynuacja losów pięknej, seksownej, pewnej siebie Vaughn i przystojnego, lubiącego kontrolę i władzę Rykera. Pierwszy tom pozostawił nas w osłupienie i zawieszaniu. Sprawił, że z niecierpliwością wyczekiwałam kontynuacji i dostałam kolejną świetną książkę. Relacja między tą dwójką od początku była skomplikowana, jednak od pierwszego spotkania nie mogą zaprzeczyć, że coś ich do siebie przyciągało. Wzajemna fascynacja coraz bardziej się pogłębiała, aż połączyło ich coś przed czym oboje tak bardzo się wzbraniali. Ta część to wiele pytań, tajemnic, niespodziewanych zwrotów akcji, ale również namiętności, nadziei i szans na zbudowanie czegoś trwało przy osobie, która zagnieździła się w sercu bohaterów. Vaughn i Ryker muszą pokonać wiele przeciwności losu, jednak oboje są uparci i zdeterminowani by stawić czoła wszystkim problemom. On uczy się opiekować druga osobą i stawiać jej potrzebny ponad własne. Ona natomiast w końcu trochę odpuszcza i pozwala sobie pomóc mimo, że nie jest to łatwe, gdyż ze wszystkim do tej pory bohaterka radziła sobie sama. Świetna historia, która nieraz Was zaskoczy, wzruszy i sprawi, że serce szybciej zabije. Ciekawi, nietuzinkowi bohaterowie, których mimo wad nie da się nie polubić. Widać jak bardzo się zmienili i zaczęli zupełnie inaczej patrzeć na niektóre sprawy. Lektura, która pokazuje jak wiele może się zmienić, kiedy w życiu bohaterów pojawia się ta druga osoba, dla której warto zaryzykować i poświęcić wszystko. Jak czasem chcąc dobrze, ranimy drugą osobę, gdyż wydaje nam się, że decyzje, które podjęliśmy są tymi najlepszymi. Książka o rodzinie, przyjaźni, miłości. O dokonywaniu wyborów i stawianiu na własne szczęście. O tym, że czasem w najmniej oczekiwanym momencie pojawia się szansa na naprawienie sytuacji. O uczuciu między dwójką bohaterów, którzy wciąż się boją i są niepewni, jednak postanawiają zaryzykować, gdyż czują, że to co ich połączyło jest wyjątkowe.Lektura, w której prócz ciężkich tematów, nie brakuje również gorących scen, które podgrzeją atmosferę. Potyczki słowne bohaterów owiane namiętnością i pożądaniem rozpalą naszą wyobraźnię. Ta książka to mnóstwo skrajnych emocji. W jednej chwili się uśmiechamy, by kilka stron później być zszokowanymi, a końcowo wzruszonymi. Seksowna, wciągająca, fascynująca, momentami bolesna, ale niezwykle piękna historia, która wiele uświadamia i pozwala spojrzeć na niektóre sprawy z zupełnie innej perspektywy. Autorka kolejny raz mnie urzekła i sprawiła, że mimo tego, że książkę przeczytałam kilka dni temu wciąż o niej myślę. Rewelacyjna historia, którą gorąco polecam!

    Recenzja: Instagram.com/zaczytana_opisana Aleksandra Kuszczak

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

30. Vaughn pracuje jako kelnerka i prowadzi agencje Niegodziwe rozrywki. Próbuje spłacić długi i zaadoptować swoją siostrzenice Lucy. Musi zmierzyć się z jej ojcem narkomanem w walce o opiekę nad dziewczynką. Dodatkowo została wystawiona przez Rykera senatorowi, który chce ją posiąść i zniszczyć życie. Ryker to najlepszy prawnik od rozwodów, nieustępliwy i bezwzględny. Poznaje miłość dzięki Vee, jednak nie potrafi się odpowiednio zachować i tym samym ściąga niebezpieczeństwo na dziewczynę. Z czasem jego zachowanie, jak i osoba się zmienia. Pojednanie rozpoczyna się pokazaniem tej samej sytuacji, która była zakończeniem Oporu, tutaj jednak widzimy wszystko z perspektywy Rykera. Okazuje się, że bezwzględny prawnik nie chciał skrzywdzić Vee, wręcz przeciwnie starał się ją bronić przed senatorem. Niestety wpadł w pułapkę, która spowodowała lawinę problemów, które spadły na właścicielkę Niegodziwych rozrywek. Vaughn długi czas nie potrafi wybaczyć zdrady Ryka, jednak z czasem rozumnie jego postępowanie. Sama zaczyna go bronić, tak jak siebie i swoją siostrzenicę. Vaughn musi zaryzykować wszystko i sama siebie wystawić senatorowi, aby uratować tych, na których jej zależy. Jednak, gdy myśli, że już po wszystkim i wreszcie będzie dobrze, jej życiu zagraża kolejna osoba. Czy Vaughn uda się zaadoptować Lucy? Czy odnajdzie szczęście przy boku Rykera? A może uda się ją zniszczyć przez senatora? Pojednanie to książka dynamiczna, akcja toczy się nie ustanie, ciągłe zwroty akcji, intrygi, tajemnice i kłamstwa podsycają atmosferę i ciekawość. Wszystko, co zostało przedstawione w książce, pasuje do realnego życia i potwierdza jak ono wygląda. Autora w świetny sposób potrafi budować napięcie i wciągać w czytanie. Nawet na zakończeniu, kiedy wydaje się już wszystko dobrze, pojawia się kolejny prześladowca Vee. Warto dodać, że nie jest to słodki romansik, są tutaj wątki z akcją i obyczajowe. Całość oceniam wysoko, Niegodziwe rozrywki spodobały mi się na tyle, że chętnie poznam inne książki autorki.

    Recenzja: ANSZPI Aneta Szpiłyk

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

31. Jak tylko skończyłam czytać pierwszy tom tej serii miałam mały problem żeby poukładać sobie wszystko w głowie, a druga część potrzebna była na już. Na szczęście niedawno miałam okazje poznać dalsze losy bohaterów poznanych w „Opór” z czego bardzo się cieszę. Autorka naprawdę umiejętnie opisała emocje towarzyszące bohaterom w poszczególnych sytuacjach, co bardzo mi się podobało. Vaughn wciąż jest tą samą silną i waleczną kobietą, a Ryker… Ryker to po prostu mężczyzna jakich wiele. Fajnie, że autorka nie zapomniała o wątkach, które pojawiły się w poprzednim tomie, a tajemnice były na porządku dziennym dzięki czemu książka trzymała w napięciu. Pojawił się też delikatny wątek kryminalny, co również mi się spodobało. Fajnie, że w tym tomie pojawiają się odpowiedzi na wszystkie pytania jakie się pojawiały. „Pojednanie. Niegodziwe rozgrywki” to naprawdę całkiem fajna pozycja, oczywiście jest dość przewidywalna i schematyczna, ale ja i tak nie żałuje, że po nią sięgnęłam. Jeśli szukacie czegoś lekkiego, lub po prostu lubicie twórczość K. Bromberg to zdecydowanie Wam polecam.

    Recenzja: Instagram.com/zaczytana.anielka Aniela Nowik

    Recenzja dotyczy produktu: ebook

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

32. Co jesteś w stanie zrobić, jak daleko jesteś w stanie się posunąć dla kogoś kogo kochasz? Czy jest taka granica? Na początku nie mogłam się przełamać do przeczytania serii "Niegodziwe rozrywki", ale kiedy wzięłam ją do rąk zakochałam się. Jej opis z tyłu był za długi i mnie zniechęcał, a okładka wydała mi się lekko tandetna. I wiecie co? Jaka ja byłam głupia! Jest to jedna z najlepszych książek, które przeczytałam w tym roku. Książka Pojednanie K. Bromberg trafia do moich best of 2020♥️

    Recenzja: Shh_xd Karczmarczyk Natalia

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

33. W ostatniej (jak dla mnie niestety) części Jericho zostaje porwany. India staje na głowie, aby odnaleźć swojego męża. By tego dokonać, postanawia pojednać się ze swoim ojcem. Dziewczyna zdaje sobie sprawę, że ten Rosjanin jest w stanie wykopać ludzi z pod ziemi. Staruszek jednak boi się o życie swojej córki, dlatego też postanawia zawrzeć pakt. Korzystny dla siebie, ale czy korzystny dla Indii i Jericha? Trzecie część dostarcza nam przede wszystkim dużo wrażeń, ale też odpowiedzi co do dzieciństwa Indii, dostaniemy odpowiedź co do morderstwa Isaaka oraz kto tak naprawdę za tym wszystkim stoi. Pomimo, że książka jest cieniutka, to ma w sobie wszystko. Cała trylogia zapewnia nam wybuchy emocji - po śmiech do złości i płacz. Gdybym miała podsumować całą serię Forge to za dużo bym nie pisała. Dlaczego? Dlatego, że kto raz sięgnie po książkę Meghan ten przepadnie. I będę to powtarzać chyba za każdym razem jeżeli chodzi o tą autorkę :)

    Recenzja: katjuszaczyta Adamska Kaja

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

34. „Pojednanie” jest drugą częścią serii Niegodziwe rozrywki, książka miała swoją premierę 18.09.20r. By zrozumieć, o co chodzi w książce polecam najpierw sięgnąć po pierwszy tom, który kończy się w taki sposób, że od razu chce się czytać dalej. Ryker Lockhart chcąc pomóc, Vaughn wpędził nią w jeszcze większe kłopoty, jak „mówią dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane”. Nieświadomie został wplatany w grę, w której jest jednym z pionków. Kobieta jest zrozpaczona wie, zaufała Rykerowi i teraz tego żałuje. Bije się z myślami, co jest prawdą a co kłamstwem, zastanawia się czy Ryk naprawdę ją wykorzystał czy to tylko manipulacja Cartera. Vee wie, że kiedyś wszystkie skrywane tajemnice ujrzą światło dzienne a całe jej życie posypie się jak domek z kart. Tak bardzo chciała zaopiekować się małą Lucy, chciała jej stworzyć prawdziwy kochający dom. To dla niej tak naprawdę założyła swoją firmę, aby jak najszybciej spłacić długi. Czy Vee wybaczy Rykerowi i znajdą drogę do szczęścia? Czy ich miłość zwycięży? Czy prawda ukrywana przez kobietę ujrzy światło dzienne? Czy w końcu będzie mogła zaopiekować się małą Lucy? W tym tomie wszystko się wyjaśnia poznajemy przeszłości pięknej Vaughn. Dziewczyna przeszła przez piekło, stara się poukładać swoje życie. Boi się zaufać komukolwiek, jednak Rykerowi się udaje. Książkę oceniam bardzo dobrze, podobała mi się ta seria. Choć szczerze mówiąc pierwszy tom był dla mnie lepszy. Dopiero pod koniec książka akcja nabrała rozpędu i nie mogłam się oderwać. Chwilami mega wkurzała mnie Vee była niezdecydowana, niby wybaczyła Rykowi potem się od niego odsuwała i tak w kółko. Na szczęście on był uparty i nie odpuścił.

    Recenzja: _karola_reads_books_ Baran Karolina

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

35. Przyznaję, że po przeczytaniu "Oporu", nie mogłam się doczekać, by dowiedzieć się jak dalej potoczą się losy bohaterów tej serii. Ryker zdecydowanie nie postąpił właściwie, a to co uczynił rozpoczęło całą lawinę konsekwencji, które w rzeczywistości najbardziej odczuła Vaughn. Czy można zaufać komuś, kto tak bardzo zawiódł zaufanie? Jak należy postąpić, gdy serce pozostaje w sprzeczności z rozumem? "Pojednanie" to fantastycznie zawiązana intryga, powieść przemyślana od początku do końca, gdzie jedno wydarzenie, ma wpływ na następne, a całość tworzy logiczną całość. Polityka, seks za pieniądze, łapówki, pranie pieniędzy, adopcja, rozwody, kłamstwa - to właśnie w takim otoczeniu rozwija się prawdziwe uczucie pomiędzy bohaterami. Czy będzie miało szansę przetrwać, gdy Vaughn zacznie grozić niebezpieczeństwo, na które to Ryker, pośrednio ją naraził? Ja z pewnością dałam się wciągnąć autorce w tą historię. I choć przyznaję, że dużo lepiej czytało mi się drugą część książki, gdzie akcja zdecydowanie popędziła i popchnęła wydarzenia do przodu, to jestem bardzo zadowolona i usatysfakcjonowana tą lekturą. Polecam

    Recenzja: oczytana_ania Żbikowska Anna

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

36. Vaughn jest magnesem na kłopoty. Osiągnięcie celu, dla którego tyle ryzykuje, wydaje się w dalszym ciągu być jedynie odległym marzeniem. Kobieta na swojej drodze napotyka jedną trudność za drugą. Kiedy mogłoby się wydawać, że przynajmniej jej związek z Rykerem zmierza w dobrym kierunku, okazuje się, że mężczyzna może wcale nie traktować jej poważnie. Oboje zostają wplątani w intrygi, których sami do końca nie rozumieją. Ryker robi wszystko, żeby pomóc Vaughn, jednak nie zawsze z takim skutkiem jakiego by oczekiwał. Para będzie musiała sobie zaufać, żeby nie stać się pionkami w cudzej grze. W tej części dzieje się jeszcze więcej niż w poprzedniej. Akcja toczy się tak szybko, że nie ma ani chwili na złapanie oddechu. Vaughn nie dość, że musi walczyć o opiekę nad Lucy i spłacić długi, które zaciągnęła, żeby zapłacić za leczenie siostry, to jeszcze musi zmierzyć się z senatorem. Fabuła książki jest nieszablonowa i bardzo dobrze przemyślana. Wszystkie niejasności i niedopowiedzenia nareszcie zostają wyjaśnione. Moim zdaniem autorka świetnie mieszała ze sobą wątki. Dzięki temu książka jest taka wciągająca. Zakończenie jest świetne, czytałam je z zapartym tchem. Niesamowicie podobała mi się ta historia. Gorąco polecam!

    Recenzja: Zamknięta w książkach Wieczorek Karolina

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

37. „Pojednanie” jest kontynuacją książki „opór” i są ze sobą ściśle związane. Należy najpierw zapoznać się z pierwszą częścią, aby zrozumieć, o co chodzi. Więc czytelniku, jeżeli nie czytałeś pierwszej części może pomiń tę recenzję. „Boże, żebym tylko nie zniszczył najlepszego, co mnie kiedykolwiek w życiu spotkało.” Czytelnicy pierwszej części, a mianowicie końcówki zgodzą się ze mną, że chciało się totalnie włosy z głowy rwać ! Gdzież to kończyć w takim momencie książkę i nie mieć pod ręką kolejnej części. To było bolesne i nietaktowne, ale jak się już ma część drugą to jaka nas radość niespotykana dopada. Ale może zanim zaleje Was falą emocji, powiem co nie co o fabule. Także mamy mężczyznę, który dogłębnie skrzywdził kobietę, czy ona będzie w stanie go wysłuchać, zrozumieć i przebaczyć ? Czy tak naprawdę liczy się tylko praca i to, żeby hajs się zgadzał ? Czy Ryker ma jeszcze jakieś resztki godności i jakoś to wszystko wytłumaczy Vee ? „Dwoje ludzi, którzy wciąż próbują wywalczyć drogę do siebie mimo wszystkiego, co usiłuje ich rozdzielić.” Wielka to próba dla uczuć i związku lub pseudozwiązku, który próbowali stworzyć kobieta prowadząca luksusową agencję towarzyską i rozchwytywany prawnik, specjalista od rozwodów. Na ich głowy spada lawina zmartwień, szantaży i rozczarowań. Czy razem będą w stanie przetrwać, czy raczej lepiej im będzie oddzielnie ? „Nasze ciała już się znają - to nasze serca wciąż szukają drogi.” Ryker nie jest mężczyzną, który wierzy w miłość. Nikt go tego nie nauczył, nikt mu tego nie pokazał. A jednak przy Vee w końcu czuje, że może oddychać, może być kim jest, prawdziwym Rykerem, jednak to wszystko znikło jak bańka mydlana. Jedna rozmowa, zbyt wiele słów, a kiedy to wychodzi na jaw, wszystko idzie nie tak jak miało. „Wszystko, co jest warte tego, żeby o to zawalczyć, czasem przynosi ból.” Wszelkie wydarzenia i przeszkody, jakie pojawiają się na drodze Vee i Rykera to próba dla nich. Czy będą w stanie współpracować, rozmawiać i przebaczyć sobie to już od nich zależy. Jednak złe duchy tylko czyhają na ich złe wybory, tylko czekają na ich potknięcie. Czy ich determinacja, wytrwałość i zawziętość wystarczy, aby odgonić wszystko co złe i zacząć nowe, lepsze życie ? To jest przykład książki, w której akcja nie zwalnia ani na moment. Jest wszystko, co powinna mieć wciągająca, pełna emocji, zaskoczeń i niewiadomych książka. Postaci Vee i Ryker są jak ogień i woda, ale w obu częściach uzupełniają się i tworzą duet, który uczy się siebie wzajemnie, swoich uczuć i dojrzewają do nich. Fajnie jest czytać to, co nie jest napisane na jedno kopyto, jest dopracowane i przemyślane. Bardzo polecam tę dylogię i liczę na kolejne książki autorki, które mam nadzieję, zasilą moją bibliotekę.

    Recenzja: https://www.instagram.com/wioletreaderbooks/ Wioleta Kuflewska

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

38. Zapraszam was, na drugą i ostatnią część serii Niegodziwe rozrywki od K. Bromberg. Zakończenie „Oporu” sprawiło, że chciałam więcej na już. Co dostałam? Oczywiście wyjaśnienie, zawiłej sytuacji, która miała miejsce, pod koniec pierwszej części. Ryker chciał dobrze, ale sam został zmanipulowany, więc wyszło, jak wyszło. Vaughan miała prawo się złościć i posłać Ryka do diabła i w zasadzie właśnie to zrobiła. Tych dwoje czeka naprawdę trudna przeprawa, nie tylko, aby poskładać swoje uczucia, aby zrozumieć, czy przebaczyć. Tu gra jest o znacznie wyższą stawkę. Vee wpakowała się w kłopoty, które Ryker przypieczętował, swoją chęcią pomocy. Czy znajdą wspólnie wyjście z tej sytuacji, a może każdy na własną rękę będzie musiał zmierzyć się problemem? Kochani, książka mi się podobała, ale jak dla mnie było za dużo wszystkiego. To niezdecydowanie, wybaczyć, a może, nie wybaczyć. Ten ich konflikt niby jest, ale chwilami oboje o nim zapominają, a za chwilę Vaughn znowu, nie może mu zaufać i tak to się kręci, do pewnego momentu. Muszę przyznać, że dużo lepiej czytało mi się pod koniec książki, kiedy akcja nabrała tempa. Kiedy sytuacja tak się zmieniła, ze strony na stronę, byłam w szoku, co się wyrabia i ciekawa jak to się skończy. Kiedy uczucia jako tako zostały uporządkowane i zadeklarowane, wszystko poszło znacznie sprawniej. Ogólnie po przeczytaniu całości, jestem zadowolona, choć niewątpliwie, pierwsza część bardziej mi się podobała. Tu czegoś zabrakło albo było za dużo. Teraz wy musicie się przekonać, jakie wrażenie na was wywrze. Cała seria jest naprawdę dobra, ciekawa historia, która czyta się z ciekawością. Bohaterów da się lubić albo przymknąć oko na to, co robią, tak by przyjemnie spędzić czas z tą serią. Mimo kilku "ale" Polecam.

    Recenzja: https://kit-katbooks.blogspot.com Katarzyna Boguś

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

39. Drugi tom zabójczych Niegodziwych Rozgrywek zdecydowanie pobił pierwszy. Książkę przeczytałam w zaskakująco szybkim tempie, tak się wciągnęłam, że trudno było mnie oderwać. Mnóstwo pożądania, napięcie i brak jakiegokolwiek domyślenia się - co będzie dalej? Pierwszy tom zakończył się w taki sposób, że dziękowałam za możliwość przeczytania od razu dwóch tomów. W innym wypadku nie wiem, jak by się to skończyło... Autorka bardzo umiejętnie opisuje emocje bohaterów, to co im towarzyszy podczas różnego rodzaju zagrywek. Jesteśmy świadkami walki o prawa do dziecka, które i tak wystarczająco przeżyło w swoim życiu. Towarzyszymy silnej Vee w jej walce o miłość, o prawdę i własne pragnienia. Zakochała się w mężczyźnie, łamiąc tym samym wszelkie zasady. Ryker, który chcąc uczynić dobrze, wplątał w problemy nie tylko siebie, ale też ukochaną. Wróg, który nie spocznie i czycha na choćby najmniejszy błąd. Jak zakończy się ta sprawa? Czy Vee jest w stanie dalej być tak odważną i silną kobietą? Napięcie sięgające zenitu, wspomnienia, powodujące łzy w oczach. Pikantny romans, który rozpali Wasze serca. Polecam!

    Recenzja: https://www.instagram.com/pokoj_pelen_ksiazek/ Paulina Ampulska

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

40. Książki K.Bromberg, pod względem emocji zawartych w tych historiach, sprawiają, że momentami mam ciarki na plecach i gęsią skórkę na rękach. "Pojednanie. Niegodziwe Rozrywki #2" to kolejna dobra książka - ciut mniej w niej typowego romansu i erotyka, a więcej jest w niej swego rodzaju intrygi, ale taka kombinacja też jest okej. Bardzo mi się podobała. Vaughn "Vee" Sanders jest w swego rodzaju impasie. Z jednej strony kocha Rykera, a z drugiej strony - facet ten mocno ją zranił. Mimo tego że stara się on naprawić swoje błędy, dla Vee sprawa wcale nie wydaje się taka łatwa: bo do całego tego zamieszania wkracza pewien senator, który chce zniszczyć główną bohaterkę, wywlekając na światło dzienne wszystkie brudy, jakie tylko możne znaleźć. Vee jednak też ma kilka asów w rękawie - tylko nie do końca wie, jak powinna to wszystko rozegrać i poskładać do kupy. Ryker to facet, który nigdy się nie poddaje - jest zdeterminowany, żeby doprowadzić wszystko od początku do końca. Kiedy bohater uzmysławia sobie, że pała do Vee gorącym uczuciem, chce zrobić wszystko, żeby ją ochronić. Tyle, że po drodze los podkłada im różne kłody pod nogi: bo jeśli coś zaczyna się już układać, to zaraz pojawia się kolejny problem. I jak tu sobie poradzić? Fabuły nie chcę za bardzo zdradzać, bo intryga jest bardzo fajna. Natomiast opis do tej książki wcale mi się nie podoba - mam wrażenie, że trochę za dużo zdradza, a na dodatek jest on napisany tak, jakby w tej pozycji liczyła się tylko władza i seks - a tak naprawdę bohaterowie starają się nadać znaczenie... miłości między nimi. Jak więc rozumiecie, najlepiej nie sugerować się tak do końca opisem na okładce, tylko trzeba podejść do "Pojednanie. Niegodziwe Rozrywki #2" z czystym umysłem i otwartym sercem. A obiecuję - wtedy nie będziecie mogli się od książki oderwać! Bardzo fajny był też motyw walki o dziecko chore na zespół Downa. Ale ogólnie, w "Pojednanie. Niegodziwe Rozrywki #2" jest tyle fajnych wątków... Ta historia po prostu jest złożona i można ją analizować pod różnymi kątami. Niemniej jednak prawda jest taka, że ta powieść jest dopracowana w wielu aspektach - od bohaterów, intrygę, aż po mroczną historię z przeszłości. Byle takich książek więcej! K. Bromberg to autorka, która - jak już wyżej wspomniałam - świetnie operuje emocjami. Nie dosyć, że świetnie opisuje je u bohaterów, przez co można się wczuć w postać, to jeszcze używa takich słów i porównań, że czytelnik łatwo sobie przywołuje w głowie różne podobne sytuacje. Do tego wszystkiego autorka tworzy świetne opisy i dialogi. Jej warsztat pisarski to po prostu mistrzostwo! Okładka - a raczej grafika na niej - pasuje do tomu pierwszego, jest to raczej z tej samej sesji zdjęciowej. To jest fajne. I miłe też jest to, że autorka nie rozciągała tej pozycji na siłę na trzy tomy - co momentami jest bardzo modne. "Pojednanie. Niegodziwe Rozrywki #2" to drugi i ostatni tom. Chociaż, jakby K. Bromberg chciała coś jeszcze dopisać... to ja jestem "za"! Podsumowując - K. Bromberg to jedna z moich ulubionych autorek, która umie grać na emocjach czytelników, a na dodatek świetnie konstruuje książki pod każdym aspektem. Trochę brakowało mi scen seksu - bo one wychodzą autorce po prostu cudownie, ale nie jest to nic negatywnego: po prostu sięgnę po inną książkę tej pisarki, gdzie pewnie będzie już więcej tego romansu (i scen łóżkowych). Natomiast połączenie tego romansu z tematyką akcji - było super. Polecam gorąco i podpisuję się pod tym oboma rękami i oboma nogami!

    Recenzja: Naszksiazkowir.blogspot.com/ Dominika Smoleń

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

41. Po zaskakującym zakończeniu książki K. Bromberg "Opór", nie mogłam doczekać się kontynuacji cyklu "Niegodziwe rozrywki". W końcu "Pojednanie" trafiło w moje ręce i dziś przyszedł czas, aby Wam ją zrecenzować. Zakończenie poprzedniego tomu było niezwykle zaskakujące. Ryker okazał się draniem, który zdradził zaufanie Vee i wystawił ją dla jej największego wroga - senatora Prestona Cartera. Byłam zdziwiona, że autorka w tak paskudny sposób potraktowała Vaughn i zastanawiałam się, jak to wszystko się skończy. Dlatego też, nie mogłam doczekać się kontynuacji tego cyklu. W tej części akcja zaczyna się w tym samym momencie - podczas wystawienia Vee Carterowi. Mamy jednak historię opowiedzianą z perspektywy Rykera, który jak się okazało - grał przed senatorem i za nic w świecie nie chciał skrzywdzić biednej Vaughn. Kobieta miała nie słyszeć tej rozmowy, a wszystko było nagrywane. Niestety, nasza bohaterka znalazła się w nieodpowiednim czasie w nieodpowiednim miejscu. Oczywiście, natychmiast opuszcza dom Rykera i ucieka, ponieważ zaufała Lockhartowi, a on nadwyrężył jej zaufanie kolejny raz. Czy Rykerowi uda się odzyskać zaufanie ukochanej? Dlaczego grał podczas rozmowy z największym wrogiem Vee - Prestonem Carterem? Co senator chce osiągnąć grożąc kobiecie i dlaczego się na niej uwziął? Co z tym wszystkim wspólnego ma Ryker? Tak naprawdę cała historia wydarzyła się dlatego, że Vee od samego początku robiła wszystko, aby przejąć opiekę nad swoją siostrzenicą Lucy, która przebywa w ośrodku opiekuńczym. Po samobójstwie matki, o prawa do opieki nad nią stara się zarówno Vaughn jak i ojciec dziewczynki Brian - narkoman, który chce wyłudzić pieniądze w zamian za zrzeczenie się praw rodzicielskich. W tej części poznamy szokujące i traumatyczne przeżycia matki dziewczynki, które spowodowały kolejne wydarzenia w życiu jej jak i Vaughn. Czy kobiecie uda się przejąć opiekę nad dziewczynką? Czy senator wyciągnie brudy z życia Vee i uniemożliwi jej adopcję? Kto jeszcze zagraża jej życiu? Ta część zaskoczyła mnie pozytywnie. Wydaje mi się, że jest lepsza od poprzedniej. Znajdziemy tutaj więcej akcji, intryg, które powodowały, że ciekawość narastała z każdą kartką. Pewne zwroty akcji były tak zaskakujące, że historia wydawała się niezwykle prawdziwą. Nieczyste zagrania senatora, kłamstwa Rykera i każde niepowodzenie w życiu Vaughn pokazały, jak nieprzewidywalne potrafi być życie. Zobaczycie też jak paskudne potrafią być zagrania polityków w drodze do "sławy" czy jak miłość potrafi zabić czujność. Tą historię po prostu musicie poznać! Książkę czytało się szybko, autorka nie pisze zbyt trudnym językiem, dzięki czemu można ją pochłonąć za pierwszym podejściem. Bardzo polubiłam styl pisania autorki, a każda jej nowa seria z pewnością pojawi się w mojej domowej biblioteczce.

    Recenzja: www.zuzkapisze.pl Zuzanna Dudko

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

42. Kolejna świetna seria od K. Bromberg. Moja przygoda z jej twórczością zaczęła się od pierwszego tomu cyklu "Życiowi bohaterowie" gdzie każda z książek opowiadała o jednym z braci, którzy szukali miłości. Moją recenzje o wszystkich trzech tomach możecie znaleźć kilkanaście postów wcześniej na tym blogu. Autorka ma swój specyficzny styl, który nie od razu przypadł mi do gustu, jednak czytając stronę po stronie, coraz bardziej zatracałam się w jej historiach i przy drugim tomie wyżej wspomnianego cyklu nie miałam już najmniejszego problemu z wpadnięciem w rytm. Dlatego, gdy zobaczyłam, że Editio wydaje coś nowego spod pióra tej autorki nie zawahałam się ani chwili i od razu kliknęłam "zamów". Gdy dotarł do mnie "Opór" pochłonęłam go w jeden dzień, a "Pojednanie" skończyłam tej nocy, wiec jeżeli moja opinia będzie zbyt chaotyczna, to musicie mi to wybaczyć, ale piszę ją totalnie na świeżo. Opis wydawcy: Ryker Lockhart, znany prawnik specjalizujący się w wywlekaniu brudów i wykorzystywaniu najintymniejszych sekretów podczas rozwodów, nigdy nie miał problemu z namówieniem ładnej kobiety na seks bez zobowiązań. Deklaracji i związków na więcej niż kilka nocy unikał z żelazną konsekwencją. Uważał, że mężczyzna nie powinien dopuścić, aby jakakolwiek kobieta nim zawładnęła. Ta misterna wieża poglądów i przekonań runęła, gdy Ryker spotkał piękną, inteligentną i diabelnie pewną siebie Vaughn Sanders. Nie wiedział, kiedy i jak ta niezależna, odważna i tajemnicza dziewczyna sprawiła, że zakochał się bez pamięci. Jednak nawet inteligentny i przystojny drań zawsze pozostanie sukinsynem. Vaughn wyszłaby lepiej na dochowaniu wierności własnym zasadom i unikaniu paskudnych typów. Uległa jednak fascynacji i namiętności. Zakochała się, choć szanse na happy end tego niezwykłego romansu zawsze były bliskie zeru. Kobieta prędko miała się przekonać, że miłość i odwaga nie zawsze przynoszą upragnione szczęście, a waleczne serce również może zostać boleśnie złamane. Być może był to nieprzemyślany krok, być może próba zagrania twardziela, a może nieudolna intryga. Ryker kilkoma zdaniami zawiódł zaufanie Vaughn i wystawił ją na wielkie niebezpieczeństwo. Wróg, który przez niego zwrócił uwagę na dziewczynę, był potężny i bezwzględny, a jego władza sięgała daleko. Bardzo szybko sprawy zaczęły zmierzać w złym kierunku, ku nieuniknionej katastrofie. Czy pora się poddać, czy warto jeszcze zawalczyć o miłość? Jak bardzo można narazić bliskie osoby? Gdzie są granice ryzyka? Nie masz wyboru. Zwłaszcza gdy w grę wchodzi władza i seks. Pojednanie to drugi tom cyklu "Niegodziwe rozrywki". W tej części poznajemy dalsze losy Rykera i Vaughn. W pierwszym tomie zakończenie wbiło mnie w fotel i wiedziałam, że muszę sięgnąć po kontynuację, bo chce wiedzieć co będzie dalej, ale tutaj coś mi nie grało. Nie mogłam w ogóle odnaleźć się w tej historii. Pierwszy raz spotkałam się z czymś takim. Książkę dzieliłam na kilkanaście razy. Co wzięłam to odłożyłam. Jak pierwszy tom wciągnął mnie na kilka godzin, tak tutaj po kilku stronach nadal nie czułam tego "czegoś". Nie będę streszczać Wam fabuły, ponieważ sama nie wiem co mogłabym napisać by nie zdradzić wam zbyt wiele z poprzedniej części. Dlaczego skończyłam ją czytać, a nie rzuciłam w kąt? Bo jestem ciekawa jak to wszystko się rozwinie. Już widzę poprawę w zachowaniu Rykera, którego nie do końca lubiłam na samym początku. Za to Vaughn jakoś straciła moje zainteresowanie, w ogóle nie czułam połączenia z bohaterami. W połowie oczekiwałam jakiegoś zwrotu akcji, a tu nic... Pierwszy raz zdarza mi się pisać tak neutralną recenzję, ale jestem mocno ciekawa czy będzie kolejny tom i jak on się zakończy. Czy losy Rykera i Vaughn zostaną zakończone w taki sposób. Historia mi się podobała, cały zamysł, fabuła. Jednak coś było nie tak, że nie mogłam wciągnąć się w nią na sto procent. Jeżeli jesteście ciekawi tej książki to nie sugerujcie się kompletnie moją opinią, bo jeżeli mi się coś nie podoba, to nie znaczy, że wy zgodzicie się w tej kwestii ze mną. Może okaże się, że dla Was będzie to hit? Dziękuję EditioRed.

    Recenzja: Kobieta_inspiruje Poneta Dorota

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

43. Nie przepadam za Panią Bromberg, ale jak się powiedziało A, to trzeba też powiedzieć B. Dlatego też zapraszam was na moją opinię na temat książki ,,Pojednanie". Tak jak ciężko czytało mi się pierwszy tom, tak drugi to była dla mnie męczarnia. Wielu z was zaraz napisze: to po co czytasz?? W sumie to sama nie wiem. Już tak mam, że każdą książkę czy też serię czytam do końca. Poza tym zakończenie pierwszego tomy zaskoczyło mnie totalnie. I chyba właśnie dlatego musiałam sięgnąć po ten drugi tom, który jak już wcześniej napisałam ,,nie wszedł mi". Teoretycznie powinnam się teraz zabrać za lekkie streszczenie fabuły, ale obejdzie się dziś bez tego, bo ten tom jest kontynuacją swojego poprzednika, więc z pewnością macie pojęcie o co w tym wszystkim kaman. Zacznę od tego, że jak w pierwszym tomie bardzo polubiłam Vaughn, tak jakoś po tej części stała się ona dla mnie obojętna. Za to polubiłam Rykera. Tak jak w pierwszym tomie był on dla mnie typowym nadętym bucem, tak Pojednanie sprawiło, że go polubiłam. Tak jakbym w tej części czytała o innej osobie. Chociaż nadal był pewny siebie, to akurat tutaj wyglądało to bardzo dobrze. Gdyby od pierwszego tomu był taki jak tutaj, to pokochałabym tego faceta od samego początku. Co do samej fabuły, to patrząc na całość uważam, że pani Bromberg spokojnie mogła zmieścić całą historię w jednym tomie. Ewentualnie ,,Pojednanie" zrobić krótsze, gdyż cała historia bardzo mi się dłużyła. Wiem, że chciała ona zamknąć wszystkie wątki, ale spokojnie dałoby radę zrobić to na mniejszej ilości stron. Chociaż dla fanów K. Bromberg jest to z pewnością plus, gdyż mogą się cieszyć książką swojej ulubionej autorki o wiele dłużej. To co nie sposób pominąć w tej książce, jak i w całej dylogii, to chemia pomiędzy bohaterami. Momentami było tak gorąco, że musiałam się ochłodzić. Co jak co, ale intensywność uczucia pomiędzy Rykerem a Vaughn jest fantastycznie napisana. W tym przypadku pani Bromberg należą się duże brawa. ...poznałam Rykera, człowieka, który udowodnił mi, że miłość nie zawsze znajduje się o wschodzie słońca, bo czasami przychodzi o zachodzie. Mężczyznę twierdzącego, iż nie wierzy w miłość, który pokochał kobietę, przekonaną, że to ona nie potrafi kochać. Przeczytałam książkę na raz, ale to nie dlatego, że nie mogłam się od niej oderwać. Miałam zwyczajnie czas na czytanie i nie musiałam przerywać tej powieści by zrobić coś innego. Nie mamy tutaj zwrotów akcji, przy których czytelnik zbiera szczękę z podłogi. O nie. Właśnie przez to ,,Pojednanie" to nie jest książka, od której nie idzie się oderwać. O nie. Spokojnie dałabym radę rzucić ją i zająć się czymś innym. Czy polecam?? W sumie tak. Gdyż uważam, że każdy czytelnik musi sobie sam wyrobić opinię na temat danej książki. No i nie była ona aż taka zła, bym jej nie polecała. Jestem więcej niż pewna, że znajdzie ona więcej zwolenników niż przeciwników.

    Recenzja: Gypsy_Girl_Recenzuje Pańczyk Ewelina

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

więcej recenzji

ukryj recenzje