Nie byłaś grzeczna w tym roku Anna Langner

1. Opinia: Agnieszka Opinia dodana: 2023-09-13 Ocena: 6   

   Opinia niepotwierdzona zakupem

   Opinia dotyczy produktu: ebook

   Czy opinia była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

   Super książka już ja przeczytałam ta autorka pisze super lubię jej ksiazki

2. Opinia: Edyta Opinia dodana: 2023-07-10 Ocena: 6   

   Opinia niepotwierdzona zakupem

   Opinia dotyczy produktu: ebook

   Czy opinia była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

   Niektórzy dla pieniędzy są gotowi zrobić wszystko To kolejna książka, którą zupełnie inaczej odczytałam niż o niej piszą strony zachęcające do jej zakupu. Ja większość książek wybieram często ze względu na tytuł. Zastanawiam się co pod nim się kryje. Opisywana jest jako romans. Gdyby to był typowy romans, wzdychanie bohaterów do siebie przez pół książki, a potem są nierozłączni, pewnie bym jej nie przeczytała. Ale znalazłam w niej drugie dno. Rzeczywiście jest tu romans między dziewczyną ? baristką, która z trudem żyje od pierwszego do pierwszego, a bogatym, skupionym na sobie mężczyzną. Ale dla mnie to książka bardzo dająca do myślenia. Porusza wiele ważnych we współczesnym świecie tematów. Mówi jak ważne są relacje międzyludzkie, jak nie doceniamy obecności drugiego człowieka dopóki go nie zabraknie. Wtedy żałujemy, że byliśmy ślepi na ich problemy, że nie mieliśmy dla nich czasu by z nimi porozmawiać, że nie zauważyliśmy że coś ich gryzie, dlaczego są wiecznie zmęczeni, że byliśmy zajęci tylko własnymi problemami i uważaliśmy je za najważniejsze. Kolejny wątek to dobroczynność, której bohater się wstydzi, bo w dzisiejszym świecie obowiązuje prawo dżungli, wygrywa ten kto ma mniej skrupułów i sentymentów. Gloryfikuje się bezwzględność i siłę, a empatię i dobre serce traktuje w kategoriach słabości. Dobre uczynki często wszystko komplikują i dobrze jest jak o nich nikt nie wie. Niektórzy czytają ją jako chęć uciszenia własnych wewnętrznych demonów, terapię, chęć zrekompensowania sobie czegoś. Trudno nam uwierzyć, że ktoś może być po prostu dobrym człowiekiem, że za tym nie kryje się nic innego. Jesteśmy podejrzliwi. Bohaterka nie wierzy, że ludzie są tylko dobrzy, przecież zawsze jest ta druga, gorsza strona człowieka. Ona sama ją ma, ma mroczne oblicze, wstydliwy sekret, który chce ukryć przed całym światem. Wszyscy nosimy maski pod którymi ukrywamy nasze sekrety, rzeczy których się wstydzimy, które chcemy ukryć. Maskę zakładamy czasem nawet sami przed sobą, a momentów kiedy jesteśmy prawdziwi jest bardzo niewiele. A pod maską szczęśliwego człowieka może kryć się mnóstwo problemów. Sekret dziewczyny, to coś co nazywa drugą pracą, coś czego się wstydzi, coś co z pozoru jest pracą taką jak każda inna. Z jednej strony przynosi to jej pieniądze, podbudowuje własne ego, wydaje jej się, że dzięki pieniądzom jest kimś innym, lepszym, a z drugiej strony stała się przedmiotem wystawionym na sprzedaż, czuje się brudna, brzydzi się sobą. Kolejnym problemem jest stalking. Widzimy tu jak z pozoru miły, szanujący kobiety, kulturalny mężczyzna, zmienia się w bezwzględnego człowieka, który aby zdobyć to o czym marzy gotów jest zrobić wszystko i nie liczy się z drugim człowiekiem. Najpierw czaruje, mówi miłe słówka, przyzwyczaja do siebie, a potem żąda i chce, aby dziewczyna robiła wszystko tak jak on zagra. Na pierwszy plan wysuwa się również samotna matka i jej siedmioletni syn. Widzimy problemy z wychowaniem go przez matkę, która sama nie radzi sobie z sobą, bo jak dowiadujemy się na końcu, jej dni są policzone. Kolejny poruszony temat to wiara w Boga. Oboje wierzą, że tam na górze ktoś jest i testuje naszą wytrzymałość na problemy. Rzuca nam kłody pod nogi, aby pokazać jacy możemy być silni. A wszystko to dzieje się w jakimś celu. Po tym co przeszłam zaczynam też tak myśleć. Główna bohaterka, nie wierzy w ludzi, w to, że mogą robić coś bezinteresownie. Uważa, że posiadanie pieniędzy rozwiązuje wszystkie problemy, jest lekarstwem na wszystko, nie wierzy, że bogaci to też ludzie, którzy mogą być smutni, ciężko pracują, którym nie zawsze wszystko wychodzi. Nie zauważa tego co ma ona sama, a czego mogą jej zazdrościć ci o których myśli, że wszystko mają bo są bogaci, tego co jest bezcenne ? rodziny, ludzi którzy ją kochają. Szczęścia nie kupi się za pieniądze, trzeba o nie codziennie walczyć. Wielu z nas ocenia ludzi po pozorach, po tym ile mają na koncie, nie zadajemy sobie trudu, aby zajrzeć głębiej, aby ich poznać. Z góry zakładamy, że nie mogą być inni. Wierzymy w pozory, zdjęcia z istagrama, nie chce nam się przebić przez tę skorupę i dojrzeć prawdziwego człowieka, chcemy wierzyć w jego idealny obraz. To wszystko znalazłam w tej książce, która miała być tylko romansem.

   Rozwiń »

więcej opinii

ukryj opinie