Poezja - ebooki, książki online
Książki, ebooki, audiobooki z kategorii: Poezja dostępne w księgarni Ebookpoint
-
Półkula w lokach Pozwól, że wdychać będę długo, długo zapach włosów twoich, że zanurzę się w nie całą twarzą, jak człowiek spragniony w wodę zdroju, i rozwiewać je dłonią na podobieństwo wonnej chusty, by wspomnienia rozproszyć na
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pobudka grunwaldzkaułożona na obchód przez Stow. STRAŻ POLSKA oraz ZWIĄZEK TURYSTYCZNY Nuta: Nasz pan cysarz we Widniu stoi. Król Jagiełło pod Grunwald wali Z nim rycerze duzi i mali Wszystkie gniazda sokole Z panem Turskim na czole Kto ma tylko strój ćwiczebny,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pochwała dawnej dzielności greckiej Strofa I Młodzieńcze grecki, co silny i śmiały, jednegoś pragnął: nieśmiertelnej chwały; jedną miał dumę: piersią swą zastawić zagrożoną ojczyznę, ubogie wzgórza i pola nieżyzne
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pod baldachimem drzew Pod baldachimem drzew, W blasków słonecznych sieci, Na barwnym, miękkim kobiercu Traw, ziół i kwieci: Sen, cisza, ukojenie — (Czy w naszym sercu?) Wiatru nadpłynął wiew, Szemrzą zbudzone liście, Deszcz pyłów
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Podczas burzy Wciągam wicher, jak rumak, gdy na step wybieży, Wicher od Tatr wiejący, bystry, ostry, świeży — — Zda mi się, że potargam wszystkie ziemskie sidła, że mi u ramion rosną długie orle skrzydła I poniosą mnie w przestwór... Sło
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Podczas wiatru z Tatr Dumny, nieuskromiony, witaj mi, żywiole! zawsze ciebie kochałem ze wszystkich najwięcej! na twym łonie się duch mój kołysał dziecięcy, tyś mi pierwszą muzyką był słyszaną w świecie, kiedyś od Tatr przylatał przez l
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
pod dworcem głównym w warszawie z okien bryzgało blaskiem królował w niklach bufet biły pod sufit płaski fontanny kwiatów kruche są tam firanki płyną dają tło cieniom sytych czy to nocną godziną czy szronowym przed"
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
pod popiołem wichrze popielny czyś po to wiał by imię moje zetrzeć ze skał głowy snem owinięte głowy czarny kozioł prowadzi na makowy zagon widziałem w czeluści skrzypcowej jaskółka zawisła wagą cienie się w cieniac
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pod Portici Szmaragdowe tafle szklanne, monotonne nieustanne, w srebrną piętrzą się fontannę, bijąc w brzeg, i rzucają dyamenty promieniste na odmęty i w promienne wiją skręty kropel śnieg. Wielki okręt port opływa, fala mo
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Podróż 1. Dziecku, rozkochanemu w mapach i obrazkach — Wszechświat — jego wielkiemu równy jest pragnieniu. Jak olbrzymią jest ziemia w lamp wieczornych blaskach, Jakże drobną jest ziemia w przeszłości wspomnieniu! Pewnego ranka z mózgiem, w którym my&
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pod wrażeniem Kiedy na oczy srebrno-szafirowe Spuści powieki i na wznak upadnie I leży miękko, sennie i bezwładnie, Lekko schylając ku ramieniu głowę — A płomień gazu, co nad nami płonie, Półnagą stroi ją w światła i cien
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pogrzeb kapitana Meyznera Wzięliśmy biedną trumnę ze szpitalu, Do żebrackiego mieli rzucić dołu; Ani łzy jednej matczynego żalu, Ani grobowca nad garstką popiołu! Wczora był pełny młodości i siły — Jutro nie będzie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Poją mnie wrzosy... Poją mnie wrzosy, paprocie miedziane i srebrne słońce i lazur głęboki. Płyną — doliną — potoki wezbrane — łączą się — sączą — przez śniegi, opoki — łona —
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Pokój hotelu pusty i posępny...) Pokój hotelu pusty i posępny. Goździk Schyla się i dotyka lustra. Podziwiałaś W nim szyję nagą. Woda ciepła. Zimna. Gwoździe. Uprasza się rachunki płacić co tygodnia. To niedziela. Zakończmy serdeczne rach
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Połowa życia Żółtymi gruszami zwisa I pełne dzikich róż Wybrzeże w głębię jeziora. Wy, nadobne łabędzie, Pijane od pocałunków, Nurzacie wzniosłe łby W święte i trzeźwe wody. Biada mi, skąd wezm
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
polacy więc najpierw blaski pną się po domach wyżej i wyżej i gasną na rosie okien warszawa wisła w układzie zodiakalnym nieomal bo widzę wodnika pannę ryby wieczór niweluje zieleń i purpurę wchodzi po schodach wyżyn na niebo krok za krokiem &
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
pontorson ósmą godzinę znaczy twardy zegara terkot dzieci w sabotach śmieją się biegną do szkoły odprowadza je sad brzoskwiniowy a pachnie cierpko jest tu i ranek jasny jak lusterko wesoły to on siekierą z bursztynu podcina drzewa nocy więc walą
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Popas w Upicie (Zdarzenie prawdziwe) Upita, niegdyś miasto, powiatu stolica, Dzisiaj miasteczko liche; jedna w nim kaplica I kilkanaście chatek żydowskiej siedziby. Gdzie były ludne rynki, dziś tam rosną grzyby; Wzgórek, obronny wałem i zwodzonym mostem, Teraz broni się tylk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Porta Nigra Ingenio Alf. Scolari Żem też się zbudzić musiał w waszym czasie, Którym znał przepych grodu Trevirianum, Siostrzycy chwałę gdy dzieliła: Romy. Gdy wzrok płonący wielki legii szyki Pancernych widział. Kiedy na arenie Frankowie jaśni zad
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pośmiertne żale Śliczna, chmurna ty moja, gdy do snu twe zwłoki Pod czarnym marmurowym złożą już kamieniem, Gdy jedynym twym zamkiem, alkową, schronieniem, Stanie się sklep wilgotny albo dół głęboki; Gdy pierś przytłoczy ciężar s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Potok symboliczny W skrzesanych turni rozpadlinie, w zawrotnej wysokości skalnej, szumiący, bystry potok płynie niedosłyszany, niewidzialny. Ze źródeł pod szczytami ścieka, gdzie tęcza wiesza świetny nimb, a szumu jego tam, z daleka, samotnych sł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pour passer le tempsOktawą Nigdy mu ramion pierwsza nie otwarła, choć się łaskawie obejmować dała; nigdy, gdy szepnął z ściśniętego gardła „kocham” — nie rzekła nic, tylko słuchała. Jemu się z bólu dusza w sztuki dar
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Powinowactwo cieni i kwiatów o zmierzchu Przekład z Vincent de Korab (Wincentego Brzozowskiego) O, korowody umarłych Cieni Wśród wirowań eterów przestrzeni, O, płynące kaskady Pod zamyślonych iw czarne arkady! O, bez skrzypcowych łkań
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Praca «Pracować musisz», głos ogromny woła, Nie z potem dłoni twej lub twego grzbietu, (Bo prac początek, doprawdy, jest nie tu) «Pracować musisz z potem twego czoła!» — Bądź sobie, jak tam chcesz, realnym człekiem, Nic nie poradzisz! twoje ka&
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
preludium 1 o świcie wybuchły ptaki z mosiężnych ról smukła kobieta jasność przyniosła na głowie 2 dzwony nienasycone kołyski muzyczne wspominać wspominać zapominać [...]Józef CzechowiczUr. 15 marca 1903 r. w Lublinie Zm. 9 wrześni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Próżnia Drzewo samotne, obnażone Podnosi chude swe ramiona, Rozpaczy hymny śle chropawe Do stalowego nieba próżni. Pod drzewem stoi krzyż zmurszały, Na nim rozpięty Chrystus kona, Wznosząc swe oczy beznadziejne Do stalowego nieba próżni. &
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Próżno w swej duszy... Próżno w swej duszy przepastne otchłanie Rzucasz źrenicę, jak ołów: nie spadnie Głębiej, niż może, i zawsze coś na dnie Niedojrzanego dla niej pozostanie. Choćby poznała nawet rusztowanie, Na którym ceg
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Prometeusz Ogniu ty, co tam w ziemi wnętrznościach, głęboko, Wresz, huczysz i potrząsasz kamienną opoką: Ty potęgo straszliwa, wstań! Rwij ziemi łono, Z rozdartych jej wnętrzności ruń lawą czerwoną, Tocz odmęty płomienne na skorupę ziem
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Proroctwo Kiedy róża stanie złączona z kamieniem, A nad nimi się dąb zakołysze: Cała emigracja zagore płomieniem I o paszport do Boga napisze. I wstanie jako człowiek, i mocarze zatrwoży, I wywróci oddechem bezbożne; Sam
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Prowadził mnie na bardzo ciemne wężowisko... Urywek Prowadził mnie na bardzo ciemne wężowisko I rzekł: «To miejsce było proroka kołyską, Proroka... o którym już dziś nie gada sława; Ta w błotach wyspa... wyspą jest i zwie się Jawa, A
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
prowincja noc 1 na wieży furgotał blaszany kogucik na drugiej zegar nucił mur fal i chmur popękał w złote okienka gwiazdy lampy lublin nad łąką przysiadł sam był i cisza dokoła pagórów koła dymiąc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Prządka Na wyciągniętych deszczu strunach Wiatr wzdycha, jęczy i łka; Na miękkich pajęczyn całunach Królewna tka. Jej ręka leciuchna i żywa, Szybka jak białych lot chmur, Układa mych tęskn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Przebudzenie Jehowy Jehowa się przebudził i spojrzał dokoła: Wszystko było, jak wówczas, gdy zamknął powieki Przed czasem, który tylko On sam zmierzyć zdoła. Wszystko znalazł w porządku, co stworzył przed wieki: Światy szły po wieczystej,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
przeczucia u czarnych okien wicher brzęk choinkowych świecideł I wołam przychyl się przychyl twarzą ślepą niewidzialny trzepot szepce idę więc wówczas pokoju przestrzeń ściany zbratane z sufitem czworgiem krawędzi górą
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
przedświt pół globu wypływa spod nocnych gwiezdności śpiący już ręce unoszą a zasiani są gęsto jak sieć przedświt schodzi łagodnie ma moc uspokoić uprościć lecz zginie gdy się w niebo wleje płonąca miedź pół
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Przedświt Spoczywa oto na sinej krawędzi Niebiosów burza i drga nawałnica, Skulona w sobie. Oto chory duma: «Dzień, teraz będę spać!» Gorące zwiera Powieki. Oto jałówka w oborze Wysuwa nozdrza ku woni poranku Chłodnej. Włóczęga o
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
PrzeklęstwoDo*** Przeklęta! Ty wydarłaś ostatnie godziny Szczęścia mego na ziemi, ty żądłem gadziny Wygnałaś na samotność! Bądź wiecznie przeklęta! — Każdy mój jęk — zna ciebie, każda łza — pamięta!
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Przesłanie Wreszcie zadumą pojąłem, iż z dni Najpiękniejszymi te się godzi nazwać, Gdy, przed oczami krajobraz, gadając, Przemienialiśmy w kraj duszy; gdy wzgórzem Ku cieniom stąpaliśmy w mroki gaju, Co nas okolił, jakoby przed wiekiem Prze&
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Przeszłość Nie Bóg stworzył przeszłość, i śmierć, i cierpienia, Lecz ów, co prawa rwie; Więc nieznośne mu dnie, Więc, czując złe, chciał odepchnąć spomnienia. Acz nie byłże, jak dziecko, co wozem leci, Powiad
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Przeżycie Srebrzysto-szarą wonią wypełniona była dolina zmierzchu, jakby księżyc przez chmury się przesiewał. Lecz nie była noc to. Wraz z szarosrebrną wonią tej doliny ciemnej, zmierzchając, myśli me spływały, i cichom tonąć pocz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
przez kresy monotonnie koń głowę unosi grzywa spływa raz po raz rytmem koła koła zioła terkocze senne półżycie drożyną leśną łąkową dołem dołem polem nad wieczorem o rżyska zawadza
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Przez turnie, pustki... Przez turnie, pustki wiatr ściga mgły, ściga niechwytne nad wodną toń — — o serce ludzkie, ścigaj swe sny, przez turnie, pustki je goń. Ścigaj niechwytne twoje sny-mgły, aż cię ból zdejmie i żal i gniew, g
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Psyche Psyche tajemna, smętna, zamyślona, wyciąga ku mnie dziewicze ramiona i twarz nade mną pochyliwszy białą, duchowi memu każe rzucać ciało i z własnych żądz mych i pragnień pogrzebu, z mogiły szałów mych i namiętności ku
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pszczoła w bursztynie Widomie skryta w przeczystym bursztynie Zda się, że w własnym miedzie pszczoła płynie. Wzgardzona będąc, gdy żyła pod niebem, Teraz jest droższa trunną i pogrzebem. Tak się jej wierna praca zapłaciła, S
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Pusty okręt Kędyś, kędy nikt się nie ośmieli z żywych płynąć na bezkresy morza, u ścian skalnych stromego podnóża stoi okręt na ciemnej topieli. Pod blask słońca jak szkielet się bieli: wicher rozniósł żagle na p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
ranek zaczęło się wiotko po pierwsze w mętnym tętnic szumie popłynęły bladawe koła srebrem lazurem się mieniąc na wylot skroś nocy słodkiej krzyknął tego nie umiem zawisły każde ko
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Reduta OrdonaOpowiadanie adiutanta Nam strzelać nie kazano. — Wstąpiłem na działo I spojrzałem na pole; dwieście armat grzmiało. Artyleryji ruskiéj ciągną się szeregi, Prosto, długo, daleko, jako morza brzegi; I widziałem ich wodza; — przybiegł
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Refleksja Tam, gdy pomyślę, że się spotkać mamy, wstąpiwszy w wiecznej Tajemnicy bramy, my, cośmy w krótkiej wspólnej życia chwili kochali siebie lub nienawidzili: niczym mi zda się, prochem, wobec niemej martwoty śmierci, wszystko, co czujemy. Ta
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Reguły dla gospodarzów domu Przysłowie niesie: jaki pan i słudzy tacy. Gospodarz ma dać przykład do cnoty i pracy. Lenistwo traci, praca zyskuje ostrożna. Nie odkładaj na jutro, co dziś zrobić można. Dla każdej rzeczy miejsce naznaczyć należ
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Renegat(ballada turecka) I Co się niedawno stało w Iranie, Opowiem światu całemu. Na kaszemirskim usiadł dywanie, Basza pośrodku haremu. Pieją Greczynki, pieją Czerkieski. Pląsają branki Kirgisa; U tych w źrenicach szafir niebieski, U tamtych ci
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Requiem za przyjaciółkę O, mam umarłych moich, i zwracałem im własną wolność, i zdumiony byłem, jak utuleni są, jak w tym umarciu zadomowieni szybko, sprawiedliwi, jak od opinii swej różni. Ty jeno, ty wracasz; muskasz mnie, okrążasz, pragniesz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Requiem za Wolfa hrabiego von Kalckreuth Zaprawdę, nie widziałem ciebie nigdyż? Serce tak mam ciężarne tobą, jak przez nadto ciężki początek, który się odracza. Niechbym rozpoczął ciebie, umarły, wymawiać, ty, coś umarły jest; ty chętni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Róże, które kochałem...) Róże, które kochałem, z każdym dniem więdnieją... Nie wszelki czas jest nowym pąkowiom przychylny. Zefir wiał już dość długo. Niech teraz koleją, Mrożący w biegu rzeki, zadmie wicher silny. Cze
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rocznica O, siostro, ujmij dzban z palonej gliny I wiedź mnie wespół. Tyś nie zapomniała, Co, powtarzając kornie, snuły wargi. To dzisiaj siedem pór letnich przewiało, Kiedy, czerpiący ze studni, zmilkliśmy: Jednego dnia nam umarł oblubieniec. Pozwó
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rozłączenie Rozłączeni — lecz jedno o drugim pamięta; Pomiędzy nami lata biały gołąb smutku I nosi ciągłe wieści. Wiem, kiedy w ogródku, Wiem, kiedy płaczesz w cichej komnacie zamknięta; Wiem, o jakiej godzinie wraca bólu fala,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rozmowa z piramidami Piramidy, czy wy macie Takie trumny, sarkofagi, Aby miecz położyć nagi, Naszą zemstę w tym bułacie Pogrześć i nabalsamować, I na późne czasy schować? — Wejdź z tym mieczem w nasze
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rycerz Jedzie, jedzie rycerz z dali, młody rycerz w lśniącej stali, a po hełmie laur mu pnie się, dank i chwałę z pola niesie. Jedzie, pyta: co się dzieje? w domu nie był czas niemały. „Rozpoczęły się turnieje, męże id&
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rycz burzo!... Rycz burzo! wichrze, potargaj te sznury, w których mię dławi nędzny karzeł — ziemia — i rzuć na przestwór, gdzie duch się oniemia w kabalistyczny poemat natury. Mroku podziemny! Twe głuche urwiska wiodą mnie w grobów zapomnianych szpaler
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rzeka mistyczna Coraz dalej płyniesz, rzeko, rzeko, brzeg twój coraz pustszy i urwistszy, a twe wody płyną coraz bystrzej i pian męty ciemne z sobą wleką ku otchłani, gdzie wszystko przepada, gdzie ostoi się tylko Zagłada. Ach, te źródła jas
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rzym Nagle mię trącił płacz na pustym błoniu: „Rzymie! nie jesteś ty już dawnym Rzymem”. Tak śpiewał pasterz trzód, siedząc na koniu. Przede mną mroczne błękitnawym dymem Sznury pałaców pod Apeninami, Nad ni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Śledzą nas... Śledzą nas... Okradają z ścieżek i ustroni, Z trudem przez nas wykrytych. Gniew nasz w słońcu pała! Spieszno nam do łez szczęścia, do tchów naszych woni, Chcemy pieszczot próbować, poznawać swe ciała. Więc na p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
śmierć Za ścianą płaczą dzieci Ona do mnie mówi Oddycham lodowym kwieciem nieznanych równin A tam kołysanki a tu chust poszum nie ma nic gorętszego cichszego od jej głosu Na próżno żyję myślę chodzę tylk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
śmierć napisano stacja towarowa napisano magazyn dźwig i winda zwieszają ciężkie głowy cokolwiek się zdarzy wagon czerwone więzienie krów zatkał okienka pyskami cieląt ryk żalem kipi ryk i znów maszyny ciszę mielą
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Śmierć, co trzynaście lat stała koło mnie... Śmierć, co trzynaście lat stała koło mnie, Poszła i wbiegła do carskiej komnaty, Car ją jak wariat przyjął — nieprzytomnie — I oddał ducha przy strzale harmaty, Który gro
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Śmierć kochanków Zapachów lekkich pełne będą nasze łoża, Łoża jak grób głębokie — a w środku komnaty Będą dla nas w wazonach kwitły dziwne kwiaty, Rozkwitłe pod jaśniejszym błękitem przestworza. Wśr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Śmierć nędzarzy Śmierć jest jedynym blaskiem w mrokach życia kiru: To jedyny cel życia, nadzieja, podpora, Pociecha i wzmocnienie. Czara eliksiru, Która nam daje siłę iść aż do wieczora. To słońce, co przez burze — i śniegi — i
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Śmierć Pułkownika W głuchéj puszczy, przed chatką leśnika, Rota strzelców stanęła zielona; A u wrót stoi straż Pułkownika, Tam w izdebce Pułkownik ich kona. Z wiosek zbiegły się tłumy wieśniacze: Wódz to był wiélkie
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Śnieg spadnie... Śnieg spadnie za dni kilka; pomnę takie dnie Z przeszłego roku. Takie szare dnie w żałobie U kominka. Kiedy mnie pytano: »Co tobie?« Odpowiadałem: »Ależ nic! Zostawcie mnie!« Rozmyślałem rok temu w tym pokoju, Podczas kiedy na
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Śni mi się jakaś wielka a przez wieki idąca... Śni mi się jakaś wielka a przez wieki idąca Powieść... niby na twarzy ogromnego miesiąca Ludy wymalowane... krwią swoją purpurową Idące błagać Boga i wiekuiste Słowo Na niebiosach zjawione.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Śpiewaj wolno... Śpiewaj wolno i cicho. Moje serce płacze... Lekko uderzaj smętny akord minorowy! Zimno! godziny płyną jak błędne tułacze Blada mgła tajemnicy skryła nasze głowy. Przerwij! Tak! dobrze! ale twój głos jest tak senny... Słyszysz, w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
śpiewny pocałunek o śpiew mój czochra suchą grzywę koń żurawie strzelają ciemne race za śpiewem wyrywa się z betonów klon chce iść a tylko kruche skrzydła gubi i liść skrzydła którymi bawią się blade i rumiane dziec
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
światgłębokie kliny ulic noc dzień światła pokotem lamp kule smugi w okien kwadratach chodzą kołem zaklętym witryn sklepowych roty świetlisty ich dwurząd ciasną ulicę oplata za szybą krągłe pudełeczka z blachy trumny rybek st
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
światło popołudniu stań w zatoce posłuchaj woda śpiewa pierś marynarza wypukła jest jak i morze same ponad masztów pionami za chmur szarą bramą słońce złotym sztandarem powiewa no a barki zrozumiawszy ten sygnał kołyszą chudymi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Świdryga i Midryga To nie konie tak cwałują i uszami strzygą, Jeno tańczą dwaj opoje — Świdryga z Midrygą. A nie stęka tak stodoła pod cepów bijakiem, Jak ta łąka, źgana stopą srożej, niż kułakiem! Zaskoczyła ic
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Są na pewno... Są na pewno, którzy umrzeć muszą, Kędy galer wiosła ciężkie suną, Inni w górze gnieżdżą się u steru, Znają ptaków lot i gwiazd krainy. Leżą owi z ciężkimi członkami U korzeni splątane
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Salamandra Przez obcy szedłem las — posępny stał; ciemniał w nim dzień — wilgotne mchy słały się u mych nóg, z nadwodnych skał zwisały zimne, brudne, ślisko szły w parowów głąb. Potoku pienny nurt po progach wył wzdłu&
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Salomon i Sulamitka SULAMITKA Twe oczy jak pochodnie gorą, od których noc się rozpłomienia. SALOMON Wśród rzęs twe oko jak jezioro, które nadwodny gaj ocienia. SULAMITKA Twe usta są jak wiśni grona purpurą malowane ciemną. SALOMON Ust twoich róża rozchylona motyle nęci ponad
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
sam u dna ostrego krzyku nic się nie jawi brudna skrwawiona stopa na chodniku płot afisz drzewa szeregami bojowo chcą śpiewać ramionami nad głową ziemia w kamieniach płowych nie może się uśmiechać a gdzieś chociaż nici paj
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
samobójstwo ostatnim towarzyszem świt na hafcie firanek uderzony wystrzałem z bliska w ognistym huku i złocie rozszerzył się nagle w czarnych wód ścianę wody spadły w cień bez nazwiska cień w olbrzymie paprocie z dołu posrebrzane spada&
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Samotny, zadumany...) Samotny, zadumany, pójdę przez gościńce Pod bezupalnym niebem, które smęt już iści, I z rozkochanym sercem wezmę w obie ręce Podjętą spod wierzb drożnych garść jesiennych liści. I będę słuchał p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Samowiedzy! Boleści! Samowiedzy! Boleści! Nieczyste powaby! O, strugo stara szlochu pod instynktem słabym Skryta; opar znad morza: ty, krucha rozwago! Wraz ze mną przestąpicie próg, tę sionkę nagą O zmierzchu; zapalicie lampę zalęknioną; I wszystko brzemię
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Strona tytułowaCzęść pierwsza Do króla Im wyżej, tym widoczniej; chwale lub naganie Podpadają królowie, najjaśniejszy panie! Satyra prawdę mówi, względów się wyrzeka. Wielbi urząd, czci króla, lecz sądzi człowieka. Gdy więc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Schnąca limba U stóp mych dzika przepaść. W ciemnym niebie blady Świeci księżyc, podobny wodnej białej lilii, Co kielich swój nad ciemne głębiny wychyli. Cicho — grzmot słychać tylko huczącej kaskady. Nad nurtem jej ze skalnej wyrosła pos
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Sed non satiata Dziwne bóstwo, brązowe niby cień północy O zapachu mieszanym piżma i hawany, Córo jakiegoś bonza, Manfreda sawany, O wiedźmo hebanowa, dziecię czarnych nocy! Wolę eliksir warg twych nad haszyszu cuda, Bo u twych ust się goi miło"
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Sekret Pełnia księżyca poprzez stopnie strome Szybko się wspina nad gałęzie drzew, Jak zwierzę martwe zwisa ponad domem: Czyj ptak? I pióro? Czyja srebrna krew? I oto luna łagodnie się toczy Nad tynkowane biało twarze ludzi. Błysną robaczki,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Sen Oto usypiasz poza wielkimi wrotami świata, Wędrując po twym jedynym, po raju twoim pradawnym, Na srebrnych przystajesz łąkach, gdzie łanie trawę szczypią, Między lwami koczując, na błękitnych pustyniach. Jednorożec zdziwiony z kniei z bliska podchodz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Serenada Indyjskie zwiewne kwiaty, kwitnące raz w sto lat — o piękna, wyjdź z komnaty, jak księżyc spoza krat. Na harfie gram Ci słowa, które się lśnią jak żar — czemuż Cię otchłań chowa i Ty nie wstajesz z mar? Ach, g
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Sierpniowe złote muchy... Sierpniowe złote muchy lecą, promienie słońca bystro świecą — taki mnie smutek, żal porywa, aż ręka dłonią wzrok przykrywa. Nie chcę na światło patrzeć Boże, gdy serce być, gdzie chce ̵
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Skarga Kto słyszy wołanie pątników po nocy? Chwieją się w płaszczach rozwianych ponad czeluścią boleści, w bramy ciemności nurkują szarzy, znaczeni wysłańcy, Długi orszak olbrzymów ryje morze dygocące strapienia. Zamknij owisłe twe fale
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Słówka Gdy coś mnie nadto wzruszy Lub serce mi podrażni, Chowam się aż po uszy Do swojej wyobraźni. Tam, o każdziutkiej porze, Schronienie mam zaciszne, Gdzie myśl wyprawiać może Przeróżne rzeczy śmiszne. Miast czerp
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Słońce Słońce! słońce! słońce! słońce! Wszystko lśni się, świeci, pała, złote iskry skaczą z morza, złotem błyska mewa biała. Złote smugi drżą po wodzie aż po Capri, po Sorrento — na s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Słońce powstanie znowu... ...Słońce powstanie znowu, i źrenica chora Chce wierzyć, że nie będzie to słońce czekane: Odmłodzona straszliwie, zbyt znana aurora, Której się nie spodziewam, której czekam jeszcze, Ta, co miłością karmi piersi g
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Smutek księżyca Czegoś leniwiej księżyc dziś wieczorem marzy; Jak piękność, co w poduszek licznych tonąc puchy, Nim zaśnie — pieści rączką, z zadumą na twarzy, Pierś swą roztargnionymi, leciutkimi ruchy. Na atłasowych grzbi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Snycerz był zatrudniony Dyjany lepieniem... Snycerz był zatrudniony Dyjany lepieniem. Stała już czysta, cała, miesięcznym promieniem Świecąca z oczu; brakło już tylko na głowie Położyć srebrną, jasną skrę — księżyca nowie. Wt
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Snycerzu, szukaj bacznie...) Snycerzu, szukaj bacznie, nim ramię opasze Złom marmuru bez skazy, aby ciosać czaszę; Długo kształtu poszukuj i nie naryj dłutem Ciał, sprzęgniętych miłością, ni mieczem przekłutych, Alcyda, co zwycięża nemejskiego s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Sonet IIIDo Naświętszej Panny Panno bezrówna, stanu człowieczego Wtóra ozdobo, nie psowała w której Pokora serca, ni godność pokory, Przedziwna matko stworzyciela swego! Ty, głowę starwszy smoka okrutnego, Którego jadem świat był wszystek chor
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Sonet II Na one słowa Jopowe: Homo natus de muliere, brevi vivens tempore etc. Z wstydem poczęty człowiek, urodzony Z boleścią, krótko tu na świecie żywie, I to odmiennie, nędznie, bojaźliwie; Ginie od słońca jak cień opuszczony. I od
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Sonet IO krótkości i niepewności na świecie żywota człowieczego Ehej, jak gwałtem obrotne obłoki I Tytan prętki lotne czasy pędzą! A chciwa może odciąć rozkosz nędzą Śmierć,—tuż za nami spore czyni kroki! A ja, co dale
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Sonet IVO wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem Pokój — szczęśliwość; ale bojowanie Byt nasz podniebny: on srogi ciemności Hetman i świata łakome marności O nasze pilno czynią zepsowanie. Nie dosyć na tym, o nasz mo&
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Sonet VI Do Pana Mikołaja Tomickiego Tomicki, jeśli nie ganią owego, Który ku chwale świeci lampą onej W sobie chwalebnej, świętej, niezmierzonej Światłości, światła skąd jasność każdego, — Nie będę nazwan lekkiem od
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Sonet VO nietrwałej miłości rzeczy świata tego I nie miłować ciężko, i miłować Nędzna pociecha, gdy żądzą zwiedzione Myśli cukrują nazbyt rzeczy one, Które i mienić, i muszą się psować. Komu tak będzie dostatk
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Tekst do mszy śpiewanej Introit Do Boga mego, jak do żywej wody, Spragniony biegnę w czas błogiej pogody, Do Boga mego i do Zbawiciela, Co młodość moją duchem uwesela. Do Boga mego, do Jego ołtarzy, Jak gołębica, dusza się ma waży. Od rzesz nieświętych jedyna mi droga Do mego Boga! Cis
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
[Motto] Quand’era in parte altr’uom da quel ch’io sono.Petrarca Błogosławieństwo(z Petrarki) Błogosławiony rok ów, miesiąc, i niedziela, I dzień ów, i dnia cząstka, i owa godzina, I chwila, i to miejsce, gdzie moja dziewczyna Uczucia mi natchnęła, cho
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Song XXV What wishest Thou for all the lavish gifts of Thine? What for Thy benefactions boundless and divine? The Church cannot contain Thee, Thou art everywhere: Down in the depths and seas, in the earth and in the air. For gold Thou cravest not, belongeth all to Thee Whate’er on earth a man his own may
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Sowiński w okopach Woli W starym kościółku na Woli Został jenerał Sowiński, Starzec o drewnianej nodze, I wrogom się broni szpadą; A wokoło leżą wodze Batalionów i żołnierze, I potrzaskane armaty, I gwery: wszystko stracone!
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Spleen 1. W gniewie na całą ziemię tchnienie Marca słotne, Z urny swej szerokimi strugami wytryska, Zimny swój wylewając mrok na cmentarzyska, A śmiertelność tyfusu na przedmieścia błotne. Mój kot szuka barłogu na ziemi kamiennej, Dygocz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Sprzeczność O Aniele radości, znasz ducha niemoce? Znasz ty łkania i nudy, i wstyd ze zgryzotą, I trwogi nieskreślone, w długie, straszne noce, Trwogi, co jak dłoń kartę, serce trą i gniotą? O Aniele radości, znasz ducha niemoce? O Aniele dobroci,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stanze Myślę o mórz błękicie, o słodkich zachodach, O zapienionej grozie w wodnych wirów leju... Krabich norach, rybaczych łodziach i niewodach — Modrookiej Nerejdzie, Glaukusie, Proteju... Myślę o tym włóczędze, co idzie wśród drogi,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Staruszki W labiryntach prastarych stolic, w ich odmęcie, Gdzie ma swój czar to nawet, co ohydne i wstrętne, Gnany smutnym kaprysem rad ścigam zawzięcie, Istoty dziwne, mimo zgrzybiałość ponętne. Te poczwary bezkształtne — to niegdyś kobiety — Ep
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stolica O ulico, ulico Miast, nad któremi krzyż! Szyby twoje skrzą się i świécą, Jak źrenice kota, łowiąc mysz. Przechodniów tłum, ożałobionych czarno (W barwie stoików). Ale wydąża każdy, że aż parno
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Strach W mroku się idzie tam — kiedy wyje wiatr. Zwiotszała kuźnia wśród rozstajnych dróg. Za dnia nie ujrzysz jej — hej — hej — wyje wiatr. Noc mroźna — wiatr wyrywa pnie, sosny do ziemi gnie. Za cmentarzem bije młot — gł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Strumień Suniesz jak czas melodyjny, aż czasem prąd mnie oddali, Widmowo śpią moje dłonie, rozrzucone na płask, A dusza rośnie w otchłanie, cieniem spływa po fali, Niesie się, sączy — i oto w strugi przemienia się blask. Piaskiem szarawym przemyka, srebrn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Symbol Noc na wód cichym, bezbrzeżnym pustkowiu. Przez nieruchome ciemnych chmur tumany, Na fale księżyc prześwieca miedziany Wśród gwiazd, o blasku przygasłym ołowiu. Wiatr, świszcząc głucho, jak w gęstym sitowiu, Pełza po wody powierzchni ro
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Szatan Nad oceanu przywiódł brzeg szatan, zły duch, człowieka, i rzekł mu: patrz na fale te, co idą tu z daleka. Jedna z śród wszystkich owych fal płynie pomiędzy niemi; jeśli na wodzie ujrzysz ją, posiądziesz raj na ziemi.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Szkoła Ja byłem dzieckiem smutnym, takie dzieci Albo mrą wcześnie, lub żyją zbyt długo. Na moim czole siedziało marzenie Ciche, a w sercu coś grało harficznie, Coś wiecznie grało, a oczy nieśmiało Patrzyły w przestrzeń daleką — w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
ta chwila ręko smagła otwórz okno dnia z podwórka utocz i nalało się jak w dzbanek soku godzin zimnych oddech gęstwin równomierny deszczu tupot przyśpiew rynny to jest w kuchni dom na pradze niedaleko remiz tramwajami co za czerwień ulice się dławi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tajemnica Jeżeli na mój smutek pragniesz znaleźć słowo, Bacz, nie badać ukrytych łez jego tajnicy, Ani czemu się wpatrzył z pochyloną głową W bezkwietne, szare bruki posępnej ulicy. By ulżyć jego próżni i męce bezradnej Ni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Taka cisza w ogrodzie... Taka cisza w ogrodzie, że się jej nie oprze Żaden szelest, co chętnie taje w niej i ginie. Czerwieniata wiewiórka skacze po sośninie, Żółty motyl się chwieje na złotawym koprze. Z własnej woli, ze śpiewnym u celu łoskotem
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tak jestem smętny... Tak jestem smętny, jak kurhan na stepie — a tak samotny, jak wicher na morzu — a tak zbłąkany, jak liść na bezdrożu — a tak zwinięty, jak połoz w czerepie. Straszą mnie widma i tajemne zbrodnie, śpiewają rajów
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tak mi, Boże, dopomóż Idea wiary nowej rozwinięta, W błyśnieniu jednym zmartwychwstała we mnie Cała, gotowa do czynu i święta; Więc niedaremnie, o! nienadaremnie Snu śmiertelnego porzuciłem łoże. Tak mi dopomóż, Chryste P
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt