Zbrodnia to początek. Mrok kryje się głębiej... - wywiad z Grzegorzem Karwowskim, autorem ebooka Odcienie Przemocy
Grzegorz Karwowski, wcześniej publikujący pod pseudonimem Jan Gieka, to autor, który słynie z umiejętności tworzenia wielowarstwowych historii i niezwykle sugestywnych portretów psychologicznych. Jego bohaterowie są pełnokrwiści, realistyczni i zawsze niosą w sobie coś, co wybrzmiewa jeszcze długo po lekturze. Teraz Karwowski wraca pod własnym nazwiskiem z zupełnie nowym gatunkiem. Sięgnij po "Odcienie Przemocy" w księgarni Ebookpoint - i przeczytaj najświeższy wywiad z Autorem, który powstał we współpracy z wydawnictwem Novae Res!
„Odcienie przemocy” to najnowsza powieść Grzegorza Karwowskiego, która właśnie ukazała się nakładem wydawnictwa Novae Res. To mroczna, mocna historia kryminalna, rozgrywająca się w Warszawie. Karwowski prowadzi czytelnika przez miasto pełne kontrastów i tajemnic, tworząc opowieść, w której napięcie rośnie z każdą stroną, a bohaterowie stają się przewodnikami po świecie, w którym prawda i kłamstwo nieustannie się przenikają. Dzięki wydawnictwu mieliśmy okazję porozmawiać z autorem o pracy nad książką, o przełamywaniu własnych przyzwyczajeń literackich oraz o tym, co najbardziej fascynuje go w psychologii postaci i mrocznych zakamarkach ludzkiej natury.
„Odcienie przemocy” to Twój pierwszy kryminał publikowany pod własnym nazwiskiem. Jak zmieniło się Twoje podejście do pisania, odkąd zdecydowałeś się wejść w zupełnie nowy gatunek?
Grzegorz Karwowski: Zmieniły się w kwestie techniczne. Przyjąłem zasadę jak najprostszego stylu i sugestywnych, krótkich zdań-ujęć. Staram się, by kolejne zdanie otwierało w wyobraźni czytelnika nowy obraz, jak ujęcie w filmie. Czytelnik ma płynąć przez tekst i widzieć na bieżąco świat, akcję i emocje, tak jakby się tam znalazł. Poza tym dalej piszę książki szukające odpowiedzi na pytanie, co kształtuje los człowieka. Użyłem tym razem kryminału, bo wydał mi się najwygodniejszą formą do przedstawienia tego, co zamierzałem.
Twoje książki wyróżniają się głęboką psychologią postaci. Jak wyglądało tworzenie bohaterów w „Odcieniach przemocy”? Czy któryś z nich szczególnie Cię zaskoczył podczas pisania?
GK: Ciągle mnie zaskakiwali główni bohaterowie, Grot i Bursztyn, bo robili, co chcieli. Podobnie dziesiątki pozostałych. Moi bohaterowie są pełnokrwiści, mają zalety i wady, a nawet humory, dlatego nie mogą być przewidywalni. Kilku z nich dosyć mnie rozczuliło, kilku rozśmieszyło. W kilku innych nie mogłem doszukać się zalet. Może czytelnicy się doszukają.
W „Odcieniach przemocy” mocno wybrzmiewa wątek przekraczania granic — zarówno moralnych, jak i psychologicznych. Co najbardziej fascynuje Cię w pisaniu o bohaterach balansujących na krawędzi?
GK: Chyba to, że wszyscy balansujemy. Co chwila zbliżamy się do własnych granic psychologicznych, moralnych i innych. Zwłaszcza w tak szybko zmieniających się czasach, gdzie ciągle wodzi się nas na pokuszenie. Współczesny człowiek balansuje i miota się między przeciwstawnymi racjami. Opiewamy cnoty i dobroć, ale podziwiamy bezwzględnych cwaniaków kradnących pierwszy milion.
Tworzysz historie wielowarstwowe, w których każdy element ma znaczenie. Jak wygląda Twój proces researchu i układania fabuły w tak skomplikowanej konstrukcji narracyjnej?
GK: Dla mnie to nie jest aż takie trudne, bo wielowarstwowość wynika z moich zainteresowań. Zawsze interesowałem się obyczajowością, psychologią, filozofią, religią, nauką. Przyjaciele mówią, że dzielę włos na czworo, a potem każdą część znów na czworo – tak postrzegam. To czasem przeszkadza w życiu, ale pomaga w pisaniu. Gdy zaczynam pisać, to wszystkie te warstwy są od początku obecne w moich bohaterach, a także w ich losach i w fabule, którą szczegółowo rozpisuję sobie w notatkach do powieści. Kiedy już wpadnę w wir pisania, doraźnie zgłębiam potrzebne mi tematy w każdej wolnej chwili, choćby podczas spaceru czy sprzątania. I zawsze staram się dodawać humor, bo jest zbawienny.
Akcja powieści rozgrywa się w Warszawie — mieście, które w Twojej książce ma wyraźnie mroczny, gęsty od napięcia charakter. Jak wyglądała Twoja praca nad oddaniem atmosfery stolicy?
GK: Mieszkałem tam 20 lat. Lubiłem to miasto. A potem przekonałem się, jak ono działa na ludzi, zwłaszcza przyjezdnych, przywykłych do innego życia. Poznałem do bólu jego atmosferę, gęstą od ludzi i rzeczy, tempo i intensywność, całe to ciśnienie, które cię osacza i zgniata. Odległości sprawiają, że tracisz rachubę czasu. Nie wiesz, czy dotrzesz gdzieś za wcześnie, czy za późno. Nie masz pojęcia, co będzie za zakrętem. Czy nie utkniesz w korku. W Warszawie czułem się chwilami jak w labiryncie pełnym ślepych dróg. Dlatego topografia, oś czasowa i fabuła powieści mają coś z labiryntu. Umieściłem zdarzenia w dobrze znanym mi miejscach, by lepiej oddać klimat. Akcja dzieje się w pamiętnym dla mnie maju 2018, kiedy to trwał nieustanny upał i w ogóle nie padał deszcz, przez co miasto stało się jeszcze bardziej duszne, gęste i nieprzyjazne. Był to czas, gdy podjąłem decyzję, żeby się stamtąd wyprowadzić.
W kryminale kluczowe jest budowanie napięcia i stopniowe ujawnianie kolejnych warstw tajemnicy. Jak Ty sam dbasz o to, by zaskoczyć czytelnika, ale jednocześnie pozostać logiczny i wiarygodny?
GK: To wychodzi w trakcie. Niby planuję fabułę, ale nie wiem, jak ostatecznie poprowadzę i skończę książkę, gdy zaczynam ją pisać. W przypadku Odcieni przemocy potrzeba mi było trzech lat pisania i redagowania, kilkuset czytań i tysięcy poprawek, żeby odkryć całą historię i przepis na nią. Nie lubię kryminałów, gdzie autor bawi się w kotka i myszkę z czytelnikiem i przerywa opowieść w najciekawszych momentach, a potem kończy w rodzaju: mordercą jest ogrodnik, czy coś w tym stylu. Chciałem, żeby moja historia oddawała rzeczywistość z punktu widzenia człowieka szukającego rozwiązania zagadki tu i teraz, dlatego użyłem narracji w 1 osobie czasu teraźniejszego. Historię na zmianę opowiadają policjant i przestępca, więc czytelnik odkrywa dwa przenikające się światy pełne postaci, które wzajemnie kształtują swój los. To sprawia, że w mojej książce tylko czytelnik może rozwiązać zagadkę świata przedstawionego i być może zagadkę zbrodni.
Czy podczas pracy nad „Odcieniami przemocy” pojawił się moment, w którym poczułeś, że ta historia zmienia kierunek, wymyka się planowi i zaczyna żyć własnym życiem?
GK: Nieustannie to czułem. Precyzyjnie zaplanowałem fabułę, ale podczas pisania historia rozwijała się w mojej głowie i prowadziła mnie nieraz w przedziwne rejony. Pojawiały się setki możliwych rozwiązań jak w życiu, i tak jak w życiu większość trzeba było odrzucić. Wiele razy zmieniałem plan książki. Mało brakowało, by była zupełnie inna. Biłem się z myślami zwłaszcza co do zakończenia.
Co chciałbyś, aby czytelnicy wynieśli z „Odcieni przemocy”? Jakie pytania – o ludzi, o świat, o przemoc – chcesz w nich zostawić po lekturze?
GK: Chciałbym, żeby czytelnicy przede wszystkim dobrze bawili się mrocznym kryminałem z solidnym tłem społecznym, psychologią i humorem. Dzisiejszy złożony i podzielony świat przedstawiłem poprzez różnorodnych bohaterów, wierzących w przeróżne sprawy. Każdy z nich po swojemu zmaga się z losem. Czytelnik sam oceni, która postawa jest mu najbliższa. Nie chcę nikogo wychowywać. Ale słyszałem, że moja książka zostaje w głowie i daje do myślenia. Nie ukrywam, że na tym mi zależało. Zastanawiało mnie jedno: skoro w świecie, gdzie wygrywa silniejszy, przemoc staje się odruchem, którego uczymy się od dziecka, to jak ją ograniczać? Zwłaszcza w świecie, który znów, mam wrażenie, do przemocy wraca. Odkrywamy kolejne odcienie przemocy w relacjach między państwami, ludźmi i wewnętrznych zmaganiach z samymi sobą.
O AUTORZE:
Grzegorz Karwowski - urodził się w 1976 roku w Przasnyszu. Po 20 latach spędzonych w Warszawie powrócił do rodzinnego miasta, gdzie rozwija pasje i pracuje w handlu. W swojej twórczości bada wpływ losu na psychikę człowieka, a jego wyraziści bohaterowie ścierają się po swojemu z brutalną rzeczywistością. Debiutował jako Jan Gieka powieścią Urodzeni blokersi, ukazującą skomplikowane dorastanie w czasach gwałtownych przemian. Jego druga książka, Odcienie przemocy, opowiada o pułapkach dorosłości w coraz szybciej pędzącym świecie.
Wpis we współpracy z wydawnictwem Novae Res :)
Zobacz nasze propozycje
-
- ePub + Mobi
49.84 zł
63.90 zł (-22%)(49,20 zł najniższa cena z 30 dni)
-
- PDF + ePub + Mobi
- Druk
39.50 zł
79.00 zł (-50%)(9,90 zł najniższa cena z 30 dni)
-
- PDF + ePub + Mobi
- Druk
14.99 zł
49.90 zł (-70%)(24,95 zł najniższa cena z 30 dni)
-
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk
29.95 zł
59.90 zł (-50%)(29,95 zł najniższa cena z 30 dni)
-
- Druk
44.85 zł
69.00 zł (-35%)(44,85 zł najniższa cena z 30 dni)
-
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk
29.49 zł
59.00 zł (-50%)(14,90 zł najniższa cena z 30 dni)
-
- ePub + Mobi
88.19 zł
97.99 zł (-10%)(9,90 zł najniższa cena z 30 dni)
-
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk
29.49 zł
59.00 zł (-50%)(29,49 zł najniższa cena z 30 dni)
-
- PDF + ePub + Mobi
- Druk
24.95 zł
49.90 zł (-50%)(9,90 zł najniższa cena z 30 dni)
-
- Druk
34.50 zł
69.00 zł (-50%)(14,90 zł najniższa cena z 30 dni)
-
- ePub + Mobi
18.00 zł
35.99 zł (-50%)(9,90 zł najniższa cena z 30 dni)
-
- Druk
24.95 zł
49.90 zł (-50%)(24,95 zł najniższa cena z 30 dni)
-
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk
29.49 zł
59.00 zł (-50%)(14,90 zł najniższa cena z 30 dni)
-
- PDF + ePub + Mobi
- Druk
29.95 zł
59.90 zł (-50%)(29,95 zł najniższa cena z 30 dni)
-
- Druk
16.18 zł
24.90 zł (-35%)(16,18 zł najniższa cena z 30 dni)
-
- PDF + ePub + Mobi
- Druk
99.50 zł
199.00 zł (-50%)(99,50 zł najniższa cena z 30 dni)
-
47.53 zł
69.90 zł (-32%)(9,90 zł najniższa cena z 30 dni)
-
- ePub + Mobi
51.00 zł
59.90 zł (-15%)(46,20 zł najniższa cena z 30 dni)
-
- Druk
16.18 zł
24.90 zł (-35%)(16,18 zł najniższa cena z 30 dni)
-
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk
14.99 zł
49.90 zł (-70%)(24,95 zł najniższa cena z 30 dni)