Choć estetyka, produkty i styl życia naznaczone minimalizmem cieszą się sympatią wielu ludzi, łatwiej je lubić, niż rzeczywiście z nich korzystać.

Choć estetyka, produkty i styl życia naznaczone minimalizmem cieszą się sympatią wielu ludzi, łatwiej je lubić, niż rzeczywiście z nich korzystać.

Ludzie potrafią dążyć do minimalizmu, choć nie wiedzą, jak zacząć. W tym celu trzeba zrobić wiele rzeczy, rozpatrzyć różne kwestie - bywa to onieśmielające. Ja bym to zrobił tak:

  • Uświadom sobie, że już masz wystarczająco dużo. Jeszcze omówimy to szerzej w kolejnym rozdziale, ale właśnie tu tkwi istota problemu. Zadowolenie z tego, co się ma, jest istotne. Zrobienie porządków nie będzie miało najmniejszego znaczenia, jeśli wciąż będziesz pragnął więcej.
  • Zacznij powstrzymywać się od gromadzenia dóbr. Do tego tematu wkrótce powrócimy, ale jeśli masz w domu lub biurze bałagan, to nie jesteś jeszcze minimalistą. Chcemy się pozbyć tego bałaganu, co można zrobić w jeden weekend lub dwa bądź powoli, sukcesywnie przez kilka tygodni. Obydwa podejścia są dobre - najważniejsze to zacząć.
  • Uprość swój plan dnia. Ogranicz zobowiązania, wykreśl ze swojego kalendarza zbędne zajęcia i zostaw sobie chwilę wytchnienia. Daj sobie sposobność do skoncentrowania się na tym, co ważne.
  • Pomału zmieniaj wszystko, co robisz, mając wzgląd na zasady minimalizmu. To nieprzerwany proces.

 „Wielkie czyny składają się z drobnych uczynków”. — Laozi


I tyle. To dość proste. Oczywiście jeszcze zgłębimy te kwestie w ramach dyskusji o jedzeniu, zdrowiu, finansach, rodzinie i takich tam.

Przyjęcie postawy minimalisty ostatecznie jednak zwyczajnie polega na wykonaniu czterech powyższych czynności.

*Artykuł stanowi fragment książki pt. „Książeczka minimalisty. Prosty przewodnik szczęśliwego człowieka” Leo Babauta: http://ebookpoint.pl/ksiazki/ksimin.htm (Sensus 2014)