Recenzje
Bez nadziei. Chestnut Springs #5
Do przeczytania „Bez nadziei” zbierałam się bardzo długo ze względu na fakt, że będzie to zakończenie, a ja nie chciałam się rozstawać z bohaterami, dzięki którym poczułam spokój i dużo komfortu… Bailey przez swoją rodzinę, jest traktowana przez mieszkańców z pogardą, nie może znaleźć pracy, jedyną z osób które zawsze były dla niej miłe był Beau, który po powrocie z misji, w której uratował życie a wraz z tym przeżył dwa tygodnie w jaskini, przestał czuć, nie cieszył się życiem. Bailey jest twarda, było mi przykro gdy czytałam o wszystkich niemiłych słowach, które padały na jej temat i choć starała się to ukrywać to sprawiały jej ból, ale mimo wszystko miała też charakterek, podobało mi się jak otwarcie rozmawiała z Beau, gdy się nie hamowała. Beau przeżył piekło i w książce mamy opisane wydarzenia, które nie pozwalają mu normalnie funkcjonować chociażby koszmary, lecz trochę mi zabrakło skupienia się na tym wątku, większych emocji. Pomiędzy bohaterami jest spora różnica wieku, on stara się jej nie wykorzystać, ona zaś swoją bezpośredniością oświadcza, że chce czegoś więcej, uwielbiam rozwój ich relacji, to że od początku potrafili się tak zrozumieć. Beau dbał o Bailey, to w jej sprawie wszedł do rzeki, spędzał czas przy barze, aby nie była sama, urzekły mnie jego gesty, a wraz z tym końcówka, nawet nie odczułam złości na wiadomość jaką wyjawił, bo jego oddanie mi to wynagrodziło. Uwielbiam tę serię, jestem poruszona ostatnimi stronami, od tej części nie mogłam się oderwać, cieszyłam się gdy czytałam o rodzinie w komplecie, o wszystkich przepychankach. Zdecydowanie niejednokrotnie do niej powrócę.
Włochy city break. 27 pomysłów na weekend pełen wrażeń
„Włochy city break. 27 pomysłów na weekend pełen wrażeń” autorstwa Beaty i Pawła Pomykalskich, to bardzo praktyczny przewodnik dla osób, które chcą szybko zaplanować krótki wyjazd do Włoch. Autorzy podają gotowe trasy, sprawdzone miejscówki i konkretne wskazówki, dzięki którym nie trzeba przekopywać całego internetu. Każde miasto opisane jest tak, żeby od razu wiedzieć, co zobaczyć, gdzie zjeść i jak najlepiej wykorzystać weekend. Podoba mi się też to, że autorzy pokazują nie tylko najbardziej znane miasta, ale też takie mniej oczywiste, jak Turyn, Palermo, Triest. Zachwyciły mnie zdjęcia wykonane przez Pawła Pomykalskiego. To nie są typowe pocztówkowe zdjęcia, tylko prawdziwe ujęcia pokazujące, jak wyglądają włoskie miasta. Nie tylko inspirują, ale też pomagają wyobrazić sobie te miejsca i poczuć, co mogłoby być warte zobaczenia podczas city break. Jeśli myślisz o weekendzie we Włoszech i chcesz mieć wszystko jasno podane, zdecydowanie sięgnij po ten przewodnik.
Bezwzględnie Twój. Królewscy fae z Edenu #1
Niestety z przykrością stwierdzam, że bezwzględnie bez wyrazu to była ta książka. Mało charakterne postacie, irytujący główny bohater i brak zdrowego rozsądku głównej bohaterki to tak w skrócie. Zacznijmy od tego, że książka naprawde dobrze się zaczynała. Pierwsza połowa składa się głównie z listów głównych bohaterów, przez co książkę się szybko czyta. Rennicka poznajemy jako przyszłego króla Królestwa Gór, dla którego bliscy są najważniejsi i stara się wywrzeć dobre wrażenie na Amelii. I do tej pory wszystko było okej. W dniu 25 urodzin Rennick w końcu spotyka się twarzą w twarz z Amelią i niestety wtedy się zaczęło sypać. Miałam wrażenie, że czytam książkę o zupełnie innym bohaterze. Rennick stał się zaborczy i zazdrosny, chciał Amelię na własność, co w pewnym momncie robiło się już niezdrowe. Z drugiej strony dziewczyna wcale była nie lepsza. W większości przypadków miałam wrażenie, że brakuję jej zdrowego rozsądku przy podejmowaniu decyzji. Z dnia na dzień też się zmieniła w zupełnie inną osobę, zazdrosną o wszystko. Bohaterowie byli siebie warci, ale w ogóle nie wyczułam między nimi chemii. W pewnym momencie miałam wrażenie, że ze sobą konkurują, kto jest lepszy i chcieli to udowodnić na każdym kroku. Mimo wszystko pomysł na fabułę był naprawdę fajny, pod koniec kilka ważnych faktów, które wyszły na światło dzienne przyprawiły mnie o niemały szok. Jakaś ciekawość pozostała, jak autorka to rozegra i jak dalej rozwinie się akcja.
Negocjacje międzykulturowe i współpraca międzynarodowa w biznesie i administracji
🎤Moje tegoroczne wystąpienie na konferencji TestWarez dotyczyło różnic kulturowych. Temat szeroki, fascynujący i wieloaspektowy. Wielu ciekawych wniosków dostarczyła mi książka Michała Chmieleckiego „Negocjacje międzykulturowe i współpraca międzynarodowa”. 📚Przyznam od razu - to nie jest lekka lektura do poduszki, ale potężna dawka wiedzy (z obszerną bibliografią) i realna inwestycja w kompetencje. Żyjemy w czasach, gdy jeden call łączy nas z Tokio, Nowym Jorkiem lub Sydney. Warto zadać sobie pytania: czy na pewno rozumiemy, z kim rozmawiamy? Czy jesteśmy świadomi jak różnice kulturowe mogą pokrzyżować nasze biznesowe plany? Autor w świetny sposób pokazuje, jak głęboko różnice kulturowe wpływają na każdy aspekt współpracy - od pierwszego „dzień dobry”, przez styl prowadzenia spotkań, aż po finalizowanie kontraktów. Co mi się podobało najbardziej? 🔎Praktyczne podejście: wiele ciekawych przykładów zachowań, które zupełnie typowe w jednej kulturze, w innej mogą być uznane za arogancję lub nietakt. 🧠Zero „lania wody”: Konkretne wskazówki, jak unikać gaf, budować zaufanie i (co najważniejsze) skutecznie negocjować, szanując drugą stronę. Dla kogo jest ta książka? W zasadzie dla każdego, kto chce, by jego międzynarodowe projekty kończyły się sukcesem, a nie kulturowym faux pas.
Ptaki, które śpiewają nocą
Nawet nie wiecie, jak bardzo byłam ciekawa tej historii. Już po przeczytaniu samego opisu, nie mogłam się jej doczekać. I o mój boże, ta książka była tak bardzo przyjemna i cudowna. Czytałam ją z uśmiechem na twarzy. Cały pomysł, na fabułę jest bardzo ciekawy, i zaskakujący. Akcja, cały czas się toczy, a przed naszymi bohaterami tworzą się nowe wyzwania. Bardzo przyjemnie się czyta, przez całą książkę wydawało mi się jakbym płynęła. Styl pisania, Marty jest przyjemny i komfortowy. Akcja, toczy się w odpowiednim czasie. Uwielbiam to, że wszystko zostało opisane w tak dokładny sposób. Cała podróż, kamperem, została bardzo fajnie przedstawiona, bardzo głęboko można się w to wczuć, ten klimat jest cudowny. Z każdym kolejnym rozdziałem byłam coraz bardziej ciekawa, co danego dnia spotka naszych bohaterów, i nie zawiodłam się, ich podróż jak i cała historia okazały się bardzo ciekawe, oraz wciągające. Jak już jestem przy naszych bohaterach, to pokrótce o nich opowiem. Zacznę tutaj od Savannah, jejku polubiłam ją od samego początku, wydaje się być tak cudowną osobą. Znalazłam w niej też, duże zrozumienie, oraz poczułam, że w pewnych kwestiach jesteśmy do siebie bardzo podobne. Uwielbiam jej humor, i to jak została przedstawiona. Z każdym, kolejnym rozdziałem, możemy dowiedzieć się o niej jeszcze więcej, powoli sama się otwiera i zaczyna więcej mówić. Natomiast jeśli chodzi o Austina, ten bohater, tak samo skradł moje serce. On także powoli, zaczyna się otwierać, z czego bardzo się cieszę, bo mogłam go mocniej zrozumieć. Jego historia wywołała we mnie naprawdę, wielkie emocje. Kocham ten duet, i to jacy względem siebie są. Nikt ich z niczym nie śpieszy, powoli wzajemnie się poznają, i otwierają przed sobą. Całkowicie ta dwójka skradła moje serce. Już nie mogę się doczekać kontynuacji, bo mam tak wiele pytań. Historia idealna na takie wieczory jak teraz, razem z bohaterami, możemy udać się w podróż, pełną ciekawych wydarzeń.
