ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

    Ruchome etnografie. Praktyki, przestrzenie, ciała

    (ebook) (audiobook) (audiobook)
    Ruchome etnografie. Praktyki, przestrzenie, ciała Hubert Wierciński - okładka ebooka

    Ruchome etnografie. Praktyki, przestrzenie, ciała Hubert Wierciński - okładka ebooka

    Ruchome etnografie. Praktyki, przestrzenie, ciała Hubert Wierciński - okładka audiobooka MP3

    Ruchome etnografie. Praktyki, przestrzenie, ciała Hubert Wierciński - okładka audiobooks CD

    Wydawnictwo:
    Oficyna Naukowa
    Ocena:
    Bądź pierwszym, który oceni tę książkę
    Stron:
    336
     
    PDF

    Ebook

    22,50 zł

    Dodaj do koszyka lub Kup na prezent
    Kup 1-kliknięciem

    Przenieś na półkę

    Do przechowalni

    Ruchome etnografie. Praktyki, przestrzenie, ciała

    Etnografia to fascynująca podróż po drogach pozornie znanych i tych zupełnie obcych. To podróż ze wszech miar odkrywcza i ożywcza, lecz przede wszystkim jest to podróż rozwijająca i formatująca. Właśnie w tym leży sedno perspektywy etnograficznej - to nauka w ruchu.

    Krajobrazy to materialne, wyobrażone i praktykowane krainy pozostające w stałej interakcji z ich mieszkańcami. Ale ludzie, o których tu będzie mowa, nie tkwią bezmyślnie w zamieszkiwanych krainach. Aby definiować siebie jako człowieka, a także by doświadczać krajobrazów i odkrywać je, muszą działać. Człowieczyć to stale pozostawać w ruchu i angażować się na dostępne sposoby w przestrzeń, która nie jest pasywna - człowieczyć to być stale w ruchu i w dialogu ze światem. Wszędzie tam, gdzie można dostrzec jakąś formę ruchu - a tych jest przecież bez liku, bo ruch może być fizyczny, ale także społeczny i metaforyczny - życie w istocie trwa i świat się dzieje. O tym właśnie traktuje ta praca - o ruchu i krajobrazach. Jest to opowieść badacza, dla którego ruch to nie tylko obszar zainteresowań intelektualnych, ale przede wszystkim esencja każdej praktyki etnograficznej. Nic bowiem w etnografii nie może zaistnieć bez poruszania się - tego fizycznego, ale także intelektualnego i wreszcie osobistego oraz emocjonalnego.

    Wstęp

    (fragmenty)

    Długo szukałem wspólnego mianownika, który połączyłby moje różne projekty badawcze. Zawsze czułem, że są one ze sobą powiązane - uwierzyłem chyba mojemu ulubionemu współczesnemu pisarzowi Jaroslavowi Rudisowi, który ustami Ola, bohatera Końca punku w Helsinkach, wyraził przekonanie, że "wszystko wiąże się ze wszystkim". Wciąż więc intrygowały mnie intuicyjnie powiązane tematy, ale brakowało mi tych kilku słów, a może nawet jednego słowa, które zlepiłoby myśli i badania w jedną całość. Niełatwo bowiem było znaleźć wspólną płaszczyznę między studiami nad kulturą biomedyczną, konfliktami i transformacjami społecznymi oraz dociekaniami zahaczającymi o antropologię krajobrazu i percepcji, które wynikały z moich nieskrywanych amatorskich fascynacji geologią i naukami przyrodniczymi. Nie przeszkadzało mi to - uważałem, że dobrze jest realizować się badawczo przynajmniej na kilku polach, nadmierna bowiem specjalizacja, jak sądzę, ogranicza, a nie rozwija współczesną naukę. Ale ostatnio coraz częściej zachodziłem w głowę, jakim antropologiem - i właściwie antropologiem czego - jestem. Czy powinienem wciąż określać się jako "antropolog medyczny", który na chwilę zrobił wycieczkę w góry? A może jestem już byłym antropologiem medycznym, a teraz właściwy tytuł - do którego zresztą nigdy nie przykładałem większego znaczenia - powinien brzmieć "antropolog krajobrazu"? [...]

    Każdy z podejmowanych przeze mnie tematów w istocie dotyczył jakiejś "krainy" i dział się w jakimś "krajobrazie" - zarówno świat lekarski i pacjencki, działania wspinaczy, jak i napięcia w lokalnych społecznościach na Przedmieściu i w Zdroju3 osadzone były w zamieszkiwanych, wyobrażanych i wreszcie praktykowanych realiach. Wszystkie badane przeze mnie historie i działania zawsze więc zachodziły w przestrzeni, która nie tylko sprawiała, że dane praktyki były możliwe, ale była jednocześnie przez te praktyki ustanawiana i zmieniana. Odkryłem więc pierwszą zasadę spajającą moje badania. Brzmi ona następująco: wszystkie badane krajobrazy stanowią materialne, ale także wyobrażone i praktykowane krainy pozostające w stałej interakcji z ich mieszkańcami. Świat kultury i przestrzeń społeczna nie są więc zawieszone w próżni - istnieją w taki sposób, w jaki pozwalają im istnieć sposobności oferowane przez lokalność i cechy ją warunkujące.

    Wybrane bestsellery

    Oficyna Naukowa - inne książki

    Zamknij

    Wybierz metodę płatności

    Zamknij Pobierz aplikację mobilną Ebookpoint