Ludzkie potwory. Kobiety Mansona i banalność zła

Sprawa mordów tzw. Rodziny interesuje mnie od dawna. Jednakowoż im więcej o niej czytam, tym więcej pytań rodzi się w mojej głowie. Okazuje się, że to śledztwo zostało mocno przez policję i prokuraturę stanową spartolone. Otóż ranczo Spahn, na którym mieszkali członkowie sekty, było obserwowane przez wiele miesięcy przez policję? Obserwowała ona Rodzinę, korzystając m.in. z pomocy informatora. Funkcjonariusze wiedzieli na przykład o tym, że na dwa dni przed masakrą na Cielo Drive Manson wrócił z San Francisco i przywiózł ?dużą ilość narkotyków?. Pytanie: czy byli na tyle blisko, że zauważyli opuszczających rancho morderców? Trudno powiedzieć? Co ciekawe śledztwo w sprawie zabójstwa Bobbiego Kennedy?ego zamordowanego rok przed masakrą Mansona w Los Angeles prowadzili ci sami policjanci co sprawę Tate! W sprawę jego śmierci zaangażowani byli ci sami policjanci, prokuratorzy i prawnicy. Mam wrażenie, że to wszystko wiąże się z eksperymentami kontroli umysłu, nad którymi w latach 60. pracowało CIA. Wiem ? brzmi jak szaleństwo, ale podobno Tom O?Neil znalezł wiele dowodów, które znajdą się w drugiej części tej książki. Wszyscy słyszeliśmy spiskowe teorie, mówiące o tym, że mord Mansona był zemstą Illuminati za zdradzenie tajemnic tajnej organizacji w ?Dziecku Rosemary?. Jeden z morderców Charles ?Tex? Watson powiedział przecież: Jestem diabłem i przyszedłem zgotować wam piekło. Czy to kompletna bzdura? Rozumiem, że dla fanów teorii spiskowych wiązanie morderstwa z okultystyczną sitwą o globalnym obliczu jest przekonujące, ale nigdy nie znalaziono dowodów na potwierdzenie tej teorii. Część czasopism zaangażowało się w spekulacje na temat motywów mordu. W niektórych z nich upowszechniono zdjęcia Tate rzekomo uczestniczącej w odprawianiu satanistycznych rytuałów; wkrótce jednak okazało się, że fotografie te pochodziły z planu filmowego Oka diabła. Przyjaciele Tate publicznie wyrażali sprzeciw wobec wizerunku, jaki aktorce próbowały nadać pewne publikacje. Przez wiele lat wierzyliśmy, że ofiary zginęły przez przypadek ? Manson znał willę przy Cielo Drive, w której wcześniej mieszkał Terry Melcher. Znany producent nie zgodził się pomóc mu w podpisaniu kontraktu płytowego. Bo i ?muzyka? Mansona była, mówiąc wprost, po prostu do dupy. Przeczytałam, że mordercy mogli chcieć dokonać masakry już dzień wcześniej? Jedna z ofiar Mansona ? Rosemary LaBiancę prześladował paranoiczny lęk przed włamywaczami. Już w maju informowała policję, że w jej domu dzieje się coś dziwnego. Przedmioty zmieniały położenie, psy zostawione w domu, znajdowała na zewnątrz? Może w ten okrutny sposób wyznawcy Mansona bawili się swoimi ofiarami przed śmiercią? Książka zadaje te i wiele innych kontrowersyjnych pytań, które do niedawna ze względu na panujące wokół sprawy tabu, paść nie mogły... #8UrodzinyEbookpointKonkurs