Przemoc w polskim teatrze to nie pojedyncze incydenty, ale system budowany przez dekady. Od szkół teatralnych, gdzie młodzi adepci poddawani są upokarzającym praktykom, przez sceny, na których reżyserzy przekraczają granice w imię sztuki, aż po najwybitniejszych twórców, którzy swój autorytet budują na strachu i manipulacji.