Poezja
Książki, ebooki, audiobooki z kategorii: Poezja dostępne w księgarni Ebookpoint
-
Wpatruj się co wieczora... Wpatruj się co wieczora we słońce zachodnie: Nic nie powiększa oczu i duszy — i nie ma Chwili — jako ta chwila potężna — i niema, Kiedy dzień w piersi morza gasi swą pochodnię. Podobny gdzieś w nadbrzeżnych ska
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
w pejzażu szum kasztanów niżej morski śpiew gasną o zmierzchu świece ukwieconych drzew droga w gaju wprost słońca złoci się podwójnie od szumu i wieczoru ciemnieją ustronia kołysząc się trawą bujną dziewczyny smukłe na koniach
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
W prosektorium Sala wielka i chłodna. Okna lśnią wysoko śmigłe, wąskie, ostrymi sklepione łukami, — szyby w ołów oprawne. Jasne słońca oko, błądząc długo pomiędzy winem i bluszczami, padło wreszcie do środka. Złote, drż&
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wspomnienie Pani De St. Marcel z domu Chauveaux (14 stycznia 1846) Staruszko moja! o staruszko moja! Twoje mieszkanie takie wonne tobą, Na murach twoich jak z obrazów zbroja, A każdy obraz był jakąś osobą. Dziś raz ostatni widząc pożegnałem, Wszed
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wszechmocny Bóg Wkoło mej głowy światy. Sam z siebie je tworzę, I sam w sobie je niszczę. Nieskończoność, wieczność Stworzyłem. Rozkazałem — i wstała konieczność, By okuć wszechistnienie w wieczystą obrożę. Zechc&
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
W sztambuchu Marii Wodzińskiej Byli tam, kędy śnieżnych gór błyszczą korony, Gdzie w cieniu sosen, bożym strzeżone napisem, Stoją białe szalety wiązane cyprysem; Gdzie w łąkach smutnie biją trzód zbłąkanych dzwony; Gdzie się nad wo
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wychodźcy Z burym kotem, z wiernym psem, Z chęcią życia Bóg wie czem, Idą w mroku, brnąc po grudzie, Nasi ludzie: Wiekuistych dróg tułacze, Dżdżów pijaki, mgieł palacze. Nic nie mają nasi ludzie: Nic a nic — Próc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wyjdzie stu robotników... Wyjdzie stu robotników, Oborzą miasta grunt, Wyrzucą łokieć — funt. Klatki pełne wróblików Otworzą — i przed tłuszczą Ptaszki na wolność puszczą... Muzyka nieustanna: Wolno
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wyrzut pośmiertny Kiedy nareszcie zaśniesz, piękna pomrocznico, W głębinie mauzoleum czarno-marmurowej, Co wystarczy ci tedy za strojną alkowę, I kiedy dół wilgotny ci będzie łożnicą. Kiedy zimnym uściskiem marmury pochwycą Piersi twej c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wyszło z boru... Wyszło z boru ślepawe, zjesieniałe zmrocze, Spłodzone samo przez się w sennej bezzadumie. Nieoswojone z niebem patrzy w podobłoczne I węszy świat, którego nie zna, nie rozumie. Swym cielskiem kostropatym kąpie się w kałuży, Co
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wyznanie Luba, słodka kobieto, raz jeden, jedyny Ty się o ramię me wsparła, A w mroku duszy mojej pamięć tej godziny Nie starła się, nie zamarła. Późno już było; na kształt nowego medalu Pełnia podnosiła lice,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wyznanie artysty Jakże przeszywają dnie skłaniającej się jesieni! Ach! przeszywające aż do bólu! Istnieją bowiem pewne odczucia wyborne, których niepochwytność nie wyłącza natężenia; i nie ma żądła bardziej przenikającego od ukąszenia Niesko
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wzlot Ach, ponad stawy, ponad doliny, Nad góry, lasy, chmury i morza, Aż poza słońce, za eter siny, Za sfer gwiaździstych dalne przestworza — Bujasz, mój duchu, zwijasz się w koło, Jak dobry pływak gdy fale noszą. Bezmierną głębię
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Źrałe są w ogniu nurzane... Źrałe są, w ogniu nurzane, warzone Owoce i doświadczane na ziemi, a jest to prawem, Iż wszystko przenika w głąb, podobne żmijom, Proroczo, śniąc Na wzgórzach niebios. A wiele, Jak na barkach brzemię Zatraty, nal
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Żądza nicestwa Myśli martwa, ty, niegdyś z żądzą walki w łonie! Nadzieja, co cię bodła ostrogą — pragnieniem, Zmęczyła się. O, legnij z spokojnym sumieniem, Szkapo, co wciąż utykasz, — wstyd zostaw na stronie! Duch mój, ma
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
żal głowę która siwieje a świeci jak świecznik kiedy srebrne pasemka wiatrów przefruwają niosę po dnach uliczek jaskółki nadrzeczne świergocą to mało idźże tak chodzić tak oglądać sceny sny festyny roztrzaskane s
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Życie Wszedłem — — świat mi się zdał jak jeden cud, Czarowna wizja, w ekstazie zrodzona... Od gór do lasów, od nieba do wód, Biegła ma dusza zachwytem szalona... Jakbym ku sobie wszechświat garnąć chciał, Młodem ku niemu wycią
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Życie poprzednie Długom ja żył pod cieniem portyków klasycznych, Które słońca nadmorskie w blask wieńczyły złoty, A szereg kolumn prostych i majestatycznych Wieczorami się zdawał jak bazaltów groty. Wichry, mnąc obraz nieba pod morza bł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Życie wymarzone W sali: kominek, szczapy drewna; świece płoną, Zawsze na czas wieczerza, palmy i gitary, Florety, kwiat granatu, wonny tytoń stary, Gdzie można długo gadać w noc pod gwiazd obroną. Na wiosnę bzy, konwalie, róż pobladłe łuny, La
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zachwycenie Urywek Bo mój Stworzyciel znalazł mię na ziemi I napadł w nocy ogniami złotemi... Bo Pan, mówiący w objawieniu: Jestem, Napadł mię w ogniach z trzaskiem i szelestem. Przetoż się, Panie, wiecznie upokorzę Pomnąc na ono płom
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zaczarowana Królewna Zaczarowana królewna W mirtowym lasku drzemie; U nóg jej lutnia śpiewna Zsunęła się na ziemię; Niedokończona piosneczka Uśmiechem lśni na twarzy; Drżą jeszcze jej usteczka... O czymś rozkosznem marzy.
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Zagubienie aureoli — Eh! czy być może? Ty tutaj, mój miły? Ty, w tej knajpce podejrzanej! Ty, pijak kwintesencji! Ty, pożeracz ambrozji! Zaprawdę, wielce jestem zaskoczony! — Drogi mój, znasz przerażenie, jakim napawają mnie konie i pojazdy. Dopiero co, kiedym przechodził w poprzek bulwa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zapach egzotyczny Kiedy, zamknąwszy oczy — w ciepłą noc jesienną Czuję twojego łona gorejące wonie, Jakieś szczęśliwe kraje marzeniami gonię, Nad którymi lśni księżyc kulą swą promienną. I widzę jakąś wysp
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
zapowiedź czerwone grube spirale dookoła dzbanów połysk cętkowanych muszli coraz to mniejsze kule płyną w srebrnej smudze dom rozchyla się jak wachlarz jakże ten profil zamknąć w trapezy i kąty drzewem zwichrzonym tragicznie zasłaniam naszą
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Zaproszenie do podróży Siostrzyczko, pieszczotko, Ach pomyśl jak słodko Daleko odlecieć nam razem! Pierś czuciem otwierać, I żyć, i umierać W tym kraju, co twym jest obrazem! Ach, słońca tam mgliste, Ach, nieba ta
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
zaułek kamienny kawałek świata zaułek w kwiatach jak dziewczę nikt na pewno nie zechce tutaj stukiem samochodu kołatać tak to tylko gdzie indziej wybucha zwycięski jazgot a to ciężkie platformy brzęczą w łańcuchy jadąc a to zn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zazdrość moja... Zazdrość moja bezsilnie po łożu się miota: Kto całował twe piersi, jak ja, po kryjomu? Czy jest wśród twoich pieszczot choć jedna pieszczota, Której, prócz mnie, nie dałaś nigdy i nikomu? Gniewu mego łza twoja wó
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zazdrośnicy... Zazdrośnicy daremnie chcą pochlebić pierwsi Czarom, skrytym w twym ciele z moją o nich wiedzą! Oczy, co się rzęsami nie tknęły twych piersi, Czyliż pustym domysłem te czary wyśledzą? Kto w chwili pocałunków nie zagrzał
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zbrodnie Na rozhukanych koniach, wśród zamieci, W wirze kurzawy kłębów, chrzęstu, łomu, Wśród huraganów ryku, grzmotów, gromu, Orszak fatalnych amazonek leci. Lecą przez łany i stepy stuleci, Przez pieśni zwycięstw, przez jęki pogro
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zbroja Zawiszy A kiedy się zabierała wyprawa krzyżowa, przyszedł Czarny Pan Zawisza Sulimczyk z Garbowa do płatnerza sławetnego krakowskiego cechu, co w fartuchu stał i z młotem, arcymistrz od miechu; który witał go pokłonem, znał rycerza z twarzy, zaś Za
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
I Chaty rzędem na piaszczystych wzgórkach, Za chatami krępy sad wiśniowy, Wierzby siwe poschylały głowy Przy stodołach, przy niskich obórkach. Płot się wali; piołun na podwórkach; Tu rżą konie, ryczą chude krowy. [...]Jan KasprowiczUr. 12
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
„Z czary młodości” (z powodu tomu poezji Miriama) Niektórzy czarę życia cisną do ust długo, a młodzieńczych «upojeń» rozkoszne ułudy w serce, w duszę wciągają srebrną pieśni strugą, gdy zaś na dnie się «mę
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Z dłońmi tak splecionymi... Z dłońmi tak splecionymi, jakbyś, klęcząc, spała, W niedostępne mym oczom wpatrzona widzenie, Płaczesz przez sen i wstrząsem wylękłego ciała Błagasz o nagłą pomoc, o rychłe zbawienie. Jeszcze płac
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
zdrada dziewanno grzmiały bryły chmur dziewojo szmery drzew się stroją dziewico błysnęło złote lico sponad gór on żonę pojął w półkolu półksiężycu mulistym śniada wstęgami ciężkim
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Zegar Chińczycy oglądają godzinę w źrenicach kotów. Pewnego dnia misjonarz, przechadzając się przedmieściem Nankinu, spostrzegł, że zapomniał zegarka, i zapytał małego chłopca, która godzina. Chłopaczek z Niebieskiego Cesarstwa zawahał się; po czym, rozmy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zimowa pieśń Radosne wrzeciona gwarzą wśród komnaty: Jej Miłość z siostrami dla dalekich przędzie. Zamek śpi pod śniegiem. Ognia żar skrzydlaty Krwawi staroświeckie okapu krawędzie, Wiosenne śpiewanki szydzą z mroźnych śnieg
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zły mnich Na swych szerokich murach dawnych lat klasztory W obrazach wysławiały świętych prawd tajniki, Których barwy, pobożne grzejąc zakonniki, Łagodziły surowe modłów ich pokory... W one dni bujnie kwitły Chrystusowe ziarna I niejeden, nieznany
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Z listu do księgarza Jeszcze chodzą przed oczyma Róże, palmy, wieże, gmachy, Kair, Teby, Tyr, Solima, Mój Eustachy. Jeszcze głowa diabła warta, Jeszcze morskie czuję strachy, Wycia hyjen, lwa, lamparta, Mój Eustachy. Jeszcze
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zmienionaż po rozłące?... Zmienionaż po rozłące? O, nie, niezmieniona! Lecz jakiś kwiat z twych włosów zbiegł do stóp ołtarzy, A, choć brak tego zbiega nie skalał twej twarzy, Serce me w tajemnicy przed twym sercem kona... Dusza twoja śmie marz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zmora Puszcze, wy mnie trwożycie na kształt katedr szczytów, Wasz szum jest niby organ; nasze zaś jak groby Wyklęte serca — pełne starych cierpień zgrzytów — Wtórzą echem, gdy hymny śpiewacie żałoby. Wstrętnyś mi, Oceanie! [...]Char
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zmrok poranny Po dziedzińcach koszarów bębny brzmiały gwarnie Pobudkę, — a wiatr ranny zdmuchiwał latarnie. Był to czas snów niezdrowych, co natrętnym rojem Sen ciemnowłosych chłopców burzą niepokojem, Gdy jak źrenica krwawa a wi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zmrok wieczorny Schodzi wieczór cudowny — zbrodniarzy druh wierny; Skrada się jak ich wspólnik, już na kształt niezmiernej Alkowy — niebo z wolna zwiera swe sklepienia, A ludzi żądz gorączka w dzikie bestie zmienia. O wieczorze! o błogi! przez tych upragniony, &
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Strona tytułowaZ Alp Na jeziorze Czterech Kantonów I Rozbłękitnioną płyniemy topielą... Na jej zwierciadło snać się niebo zwali, Ciężkie od blasków, co się po nim ścielą, Lejąc szmaragdy wkroś stopionej stali. [...]Jan KasprowiczUr. 12 grud
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zwierciadło Okropny mężczyzna wchodzi i przegląda się w zwierciadle. „Czemu to oglądasz się w lustrze, jeśli nie możesz patrzeć na siebie bez niechęci?” Człowiek okropny odpowiada mi: „Mój panie, według nieśmiertelnych zasad z roku 89 wszyscy ludzie są
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Achilles W tej strasznej samotności mojej, gdy przy mej duszy nikt nie stoi, kiedy ostatnie ręką żywą młodości zerwał czas ogniwo: czyż dziw, że dusza moja marzy, młodości chwile marzy mocne, nadzieje swoje bezowocne, i śni, czego jej los nie zdarzy... Lecz w samotności posąg stawa przed moim wzrokiem
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Ach, jak ogłusza to wszystko...) Ach, jak ogłusza to wszystko; to drzewo, które przygważdża nieboskłon do ziemi, pachnącej wiosną, której jeszcze nie ma, choć się przyczają pąkami lepkiemi, szepcząc liściami, których jeszcze nie ma, ta wielka rzeka nabrzmiała przeczuciem, które roztapia powłokę lodo
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ach, ta przecudna, cicha łąka... Ach, ta przecudna, cicha łąka, Gdzie myśl się moja we snach błąka, Gdzie marzeń płynie zdrój... -- Anioły po niej chodzą rano Ścieżyną w perły usypaną, Cały ich chodzi rój. Do stóp aniołom wieją szaty, W tulipanowe zwite kwiaty, W irysów długi pąk... Z barków im skrzydeł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adamowi Pługowi Błogosławione! te jasne i proste Serca wierzące z słodyczą gołębią, Które, przetrwawszy ciężką losu chłostę, Szlachetnych pragnień w sobie nie wyziębią I chociaż niemi burza nieszczęść miota, Widzą wciąż piękno i dobro żywota. Kraków, d. 14 listopada 1887 [...]Adam AsnykUr. 11 li
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ad patres Że w żyłach waszych ostygła krew, A w piersiach zabrakło głosu, Zagłuszyć chcecie potężny śpiew, Co, jak szum młodych, dębowych drzew, O życiu świadczy i budzi życie Wśród różnych haseł chaosu. Że wam już przygasł strudzony wzrok, Wszystko was straszy, przeraża -- Pragniecie, byśmy stawia
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Aerumnarum plenus Czemu mi smutno i czemu najsmutniej, Mamże ci śpiewać ja -- czy świat i czas?... Och! bo mi widnym strój tej wielkiej lutni, W którą wplątany duch każdego z nas. I wiem, że każda radość tu ma drugę. Poniżej siebie, przeciw-radą łzę, I wiem, że każdy byt ma swego sługę, I wiem, że nieraz, bło
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Aluzje romantyczne do wtorku zapustnego O, nie, panie Gambetto, wyjechał Bolivar, Widzieliśmy meteor jego i cylinder. Pod strumieniem świetlnego gazu Pierrot, kaskada i kamrat. Zdrada, kula bilardu, toczy się po skwerze. Tego wieczoru w domu spożyję wieczerzę. Sekwana oglądała płynących kró
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ani ja chciałbym Ani ja chciałbym na niebieskie szlaki Na orlich skrzydłach wzbijać się do słońca, Ani ja chciałbym jak wędrowne ptaki Lecieć w dal jasną i lecieć bez końca... Ani ja chciałbym kroplą srebrnej rosy Znikać o świcie w promieniu słonecznym I znowu spadać na pszeniczne kłosy, Lub złotą gwiazdą
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Apostrofa Dałem ci żywot mój, to nie wiele! Żywotów takich tysiąc dziś przepada, Dałem ci miłość mą, o aniele! Lecz cóż z miłości, co jak łez kaskada Kołysze ucho twe w takt i pieści, A w strofie życia piorunów nie mieści?... Mamże jak Narcyz stać, wdzięczny sobie I roznamiętniać się odbitym cieniem? Gr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Apoteoza Gdy ból milionów długi i przewlekły Twoją pierś młodą obrał za swe gniazdo, Żłobiąc na czole cierniem wieszcza znamię -- Gdy oczy tłumów mgły zwątpień powlekły, W próżnym pościgu za nadziei gwiazdą I gdy opadło w dół bezsilne ramię -- Ty, dróg szukając błędnym życia rzekom, Z którymi serce płomi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Atlantyda Młodszy niech się ląd rozwiera: Po Bellonie oto Ewa! Nowy się pejzaż z fali wyłania powoli: Mchu na skałach nie ma jeszcze A najpierwsze krople deszczem Nie zwilżyły jeszcze roli. Olbrzym na szczycie Eiffla wieży -- We włosach ma księżyca chmurę -- Dzieci, z których każde z niebios doń przybie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bądź pozdrowiona! Chociaż mną miotasz po spienionej fali, Jak burza morska resztkami okrętu, Tutaj, gdzie chmur mi słońce nie przepali, Gdzie każdy jęk mój ginie w głuchej dali Zamętu -- Chociaż mi w duszę wlewasz żółci zdroje, Że myśl tu nieraz myśli przeciwieństwem, Że gdy ogarną mnie twe niepokoje,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ballada morska Po morzu, gdzie ryby jak jaskry pryskały w górę i w głąb, na korabiu z koralów jasnych panieneczki błękitne się śmiały, na skrętach srebrnych trąb loki lotne jak obłoki kołysały na przejrzystych muszelkach rąk. Wyspy ciepłe kwitły jak żółw, mewy szybkie, ostre jak igły szyły ciszę, t
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bajka o Kasi i królewiczu I Nie miała Kasieńka ojca ani matki, Ino miała oczy jako dwa bławatki, Usta jak dwie wiśnie, liczka jak dwie zorze, I na służbie była Kasia we królewskim dworze. Oj Kasiu, Kasieńko! I musiała w zimie od samego rana Rąbać kłody drzewa na drobne polana, I myślała sob
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ballada o rzece Rzeka pachnie jak ryba. Ryba jest liściem deszczu oderwanym od białej gałęzi szelestu, od zbuntowanych okrętów chmur -- A wyginane rybitwy złożone do wiotkiej modlitwy ciągną niebem błyszczący jak brzeszczot, omotujący ciasno sznur. Rzeka się w niebie odbija czy niebo rzekę wymi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ballada o stajence Matka pełna uśmiechu i chemii dłonie zamyślała w balii co wieczór... a nad dłońmi tymi trzej królowie spóźnieni płakali. Nawet aniołki. Gipsowe i krągłe na kolędach jak wielbłądach fruwające, krótkie szatki haftowane ogniem na jej ręce zrzucały w locie. Woda nie była zwy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ballada o trzech królach Tajemnicę przesypując w sobie jak w zamkniętej kadzi ziarno, jechali trzej królowie przez ziemię rudą i skwarną. Wielbłąd kołysał jak maszt, a piasek podobny do wody; i myślał król: . Tygrys prężył siłę jak wąż, mięśnie w puchu grały jak harfa. Na tygrysie jechał drugi mą
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ballada zimowa Chmura z miedzi uderza, blaskiem bije w puklerzach, jeśli puklerz -- to oczy z ołowiu. W lasach siwych od błysków jak znużenia kołyską wracał rycerz z puszystych łowów. A od śniegu -- wraz z koniem -- był jak chmura jabłoni huraganem niesiona przez zamieć. I tak w pędzie zastygli
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bespieczeństwo drabskie Kto we drzwi kolace? . . . Naliczywszy podaję ze drzwi mu trzy grosze. Aż on za mną do izby wszedszy siędzie śmiele. Pytam, dlaczego z ludźmi nie siedzi w kościele? Drab straszny z opalonym na dwie ręce drągiem. . Zedrwiałem, sam jak palec zostawszy we dworze, Chorym będąc; więc oknem patrzę na podworze; Patrzę ku
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Betlejem Nad smugami karawan chodziła jasna nowina -- powiła Smutna Panna Żałobnego Syna. Śpiewali Mu, śpiewali ochoczo, pastusze melodie skakały jak deszcze, grały królewskie korony i palmowe grało powietrze. Śpiewali Mu, śpiewali, cherubiny zwłaszcza w długich piórach, krągłą ziemię c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bez imienia Oto jest chwila bez imienia: drzwi się wydęły i zgasły. Nie odróżnisz postaci w cieniach, w huku jak w ogniu jasnym. Wtedy krzyk krótki zza ściany; wtedy w podłogę -- skałą i ciemność płynie jak z rany, i w łoskot wozu -- ciało. Oto jest chwila bez imienia wypalona w czasie jak w hymnie. Ni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bezimiennemu Gdy jeszcze gościł na ziemi, Źle mu w gościnie tej było, Miał serca, serca za wiele, I to go właśnie zgubiło. Był jak ta harfa eolska, Co drży za każdym powiewem, Miotany na wszystkie strony Miłością, bolem i gniewem. Greckiego piękna kochanek, Czciciel potęgi i czynu, Marzył o duch
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bez odpowiedzi Nie znali nigdy, co to jest dostatek, Lecz znali tylko, co trud i potrzeba; Nieraz im brakło mleka w piersiach matek, Nieraz im brakło na zagonach chleba. Nie znali nigdy tej pomyślnej doli, W której bez troski o jutrzejszą strawę, Duch ludzki z mroku budząc się powoli, Na światło oczy ot
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Deszcze Deszcz jak siwe łodygi, szary szum, a u okien smutek i konanie. Taki deszcz kochasz, taki szelest strun, deszcz -- życiu zmiłowanie. Dalekie pociągi jeszcze jadą dalej bez ciebie. Cóż? Bez ciebie. Cóż? w ogrody wód, w jeziora żalu, w liście, w aleje szklanych róż. I czekasz jeszcze? Jeszcze cze
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bogdajem Bogdajem rosła jako krzaki głogów W słonecznym złocie, Albo wykwitła wśród pustych rozłogów Jako stokrocie. Bogdajem była jako brzoza biała Liście rozwiała, Lub pokraśniała wśród leśnej gęstwiny Jako kaliny. Bogdajem była dziewanną tą złotą, Słońca pieszczotą, Albo wy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bohater Czy już nie wróci czas siły -- zupełnej Ani ma jeszcze zasłynąć Wiek, gdy po Runo ważono się płynąć Ze złotej uwite wełny?... Lec na kolchidzkiej tkaniny kobierce Nikt-że już więcej nie pragnie? Lub, bohaterów czulsi spadkobierce, Woląż się ująć za jagnię?... Smoka czy wielki łeb dziś wyzwie k
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bohater Motto: Za to i rycerz nie lada gwałtownik, lecz ów, co czeka. C. K. Norwid On w wielości stoi pośród rzeczy, które rosną w potwornej przemianie, pośród roślin przezroczystych mieczy, pośród zwierząt, ludzi, a poznanie będzie obce mu, by trudniej było wielość formy połączyć w miłość. Więc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesławowi Prusowi Niechaj pracownik nie żali się cichy, Gdy ziarno myśli wciąż rzucając świeże, W oklaskach tłumu i błyskotkach pychy Za trud swój głośnej zapłaty nie bierze. Rozgłos i sława przemija tak marnie, Jak tuman pyłu, którym wicher kręci... Choć nagle cały widnokrąg ogarnie, Znikając z
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Branka W całej wiosce dymią czuby A w karczmisku ćma narodu! Każdy pije jak z zawodu I smalone plecie duby. Rok poczekasz, bracie, czasem, Nim rozhasasz się tak dziko, Nim się spotkasz z tym hałasem, No i z taką pijatyką. Wieś okrutnie się rozżarła -- Jezus, Maria! jakby solą Bies zasypał ludziom
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Buntowniki, czyli stronnictwo-wywrotu Oni nie przyszli tu po łup bojowy, Niemowlęta biorąc na piki, Ożałobione tłukąc kolbą wdowy: To -- buntowniki! Oni sprawują rząd bez-osobiście, Miastem nieraz władną młodziki (!), A tłum, groźny, ich słucha uroczyście: To -- buntowniki!... Na cherubina
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Był czas Był czas, żeśmy się rozumieli, ten czas przeminął i nie wróci, a dziś mnie z wami wszystko dzieli, nic wy mnie dziś nie obchodzicie, nic wasze nie obchodzi życie, to jedno boli, żeście skuci. Pieśń moja stała się dziś pieśnią wyłącznie tylko moją własną; nie dbam, czy gdzie się ucieleśnią tak czy i
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Byłeś jak wielkie, stare drzewo...) Byłeś jak wielkie, stare drzewo, narodzie mój jak dąb zuchwały, wezbrany ogniem soków źrałych jak drzewo wiary, mocy, gniewu. I jęli ciebie cieśle orać i ryć cię rylcem u korzeni, żeby twój głos, twój kształt odmienić, żeby cię zmienić w sen upiora. Jęli ci liście dr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Był u mnie ktoś) Był u mnie ktoś, direkt von Wien, z Galicji jednak rodem, zachęcał, bym szedł śmielej -- hin utartym -- szerszym chodem... Ein Mann von pleine Intelligenz, aux traits d>>un Hofschauspieler, radził, bym kiedy skończył też den Dimitri von Schiller. To może być genialna rzecz, ogromne mieć zn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Capri Zbiegłem do stóp skalistej wysepce -- -- była cicha godzina poranna, woda jasna, szafirowo-szklanna, cicho dzwoni u brzegów i szepce. Jeszcze, zda się, kołyszą się wianki róż kwitnących w tej wodzie przezroczej, które tutaj zrzuciły z warkoczy przed wiekami cezarów kochanki. Jeszcze, zda
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Centaury Dla cnót, dla zasług, dla czynów powszednich Niebo ma nagród mnóstwo odpowiednich, A innym każda dyjademem świeci; Nawet i cacka różne są dla dzieci! -- Lecz pokolenia na wyspach zdziczałe, Gdzie umysł twardym skamieniał odłogiem, Wszystko co nie jest, jak poziom ich, małe, Umieją tylko zwać Pan
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Cenzor-krytyk Noszą pióra na głowach dzicy -- Takie też jest i twoje pióro, Skoro nie wiesz nawet różnicy Między Krytyką a Cenzurą. Drugiej niwa, czy złą, czy żyzną -- Nigdy własną!... lecz pierwszej siły Są jej własne, są jej spuścizną Po tych, co dzieła ich przeżyły! Skądże zaś? moc twoja się wzięła
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Chciałabym z tobą poszedłszy... Chciałabym, z tobą poszedłszy w zaświaty, Wtulić się w jasność jakiejś białej chaty I wszystkie słońcu skradzione uśmiechy Wpleść w miękkie złota jej żytnianej strzechy. I w takiej chacie odciętej od sioła, Pojąc się ciszą rozlaną dokoła I patrząc co dzień na wstające zo
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Choć pól i łąk Choć pól i łąk Odmładzasz krąg, Roznosząc woń miłosną, Nie wrócisz mi Młodości dni, O czarodziejko, wiosno! Nie wskrzesisz złud, Pojących wprzód Zachwytem serce moje, Nie dla mnie już Rumieńce róż I świeżych uczuć zdroje. Więc z czary twej Dla innych lej Rozkoszy słodkie miody, Niech z
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Chrzest(fragment) Witaj mi, królu -- popioły cię garną, skorupa pleśni zgryzła twoje lice -- wypełzły chwasty nad pustką cmentarną, gdzie pogrzebane twoje tajemnice -- ale ty żyjesz!... Tyś jest pieśnią czarną, zaklętą w wieczny mrok -- i w błyskawice... Tyś spętan -- królu?... ty -- zniszczenia ty
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Chwalą dzieci pawia Chwalą wszyscy poetę, aż ów odpowieda: Chwaląć i dzieci pawia, a nikt mu nic nie da. Piękna rzecz jest i miła chwała ludzka, ale Piękniejsza, kiedy datek będzie przy pochwale. Jednak dziś wiersze piszą w tym ludzie dostatku, Mało o łaskę w chwale dbają, mało w datku; Przecież to nic wiel
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ciało Czyny kalekie zmienione w rzeczy rosną milczeniem pod niebem płaskim, które zgaszone jest trupim blaskiem pod nim stygnącej sprawy człowieczej. Czyny, spomiędzy których nikt jasny, bo nieświadomie za sobą wloką ruchy straszliwe martwej powłoki w strumieniu światła mijanej gwiazdy, z który
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ciemność On skarży się na ciemność mej mowy -- Czy choć świecę raz zapalił sam?! Sługa mu ją wnosił pokojowy (Wielość przyczyn tak ukryto nam). Nić, objąwszy iskrą, zrazu płonie, Zalewa wosk, który górą wstawa. Gwiazda jaśni powoli tonie, Modra światłość jej i bladawa. Już, już myślisz, że zgaśnie --
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Cień z obozu Przychodził do niej we śnie długi cień, chłód wiał, w błękitne szkło przemieniał dłonie; słyszała co dzień kroki. Wiała mokra sień i pory roku, deszcze jak spienione konie porywały za sobą drzewa i niebiosa, pochmurne, to znów białe. Śnieżyce na włosach zostawiały jej płatki, cichym rylcem ż
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ci ludzie Głowa przy głowie -- taki to mur? Twarze jak orzech twardych czaszek. Pięści spęczniałe jak garby gór -- -- nasze. Mocno się ściska drzewiec w dłoni, palce zamknięte na klucz od śmierci, przez rozwalone na oścież piersi stada czerwonych w biegu koni. I kroków stuk jak łopat stuk, w czarne szereg
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co jest we mnie We mnie -- góry ciężkie wiatr podnosi, ponad chmury -- groźne młoty jak ciężary, i rozrywa je mocarnym tchem i głosem, a zamienia w niepodzielne burz obszary. Potem morza, które szarpią stropy ciemne, gwiazdy z bliska biją we mnie ogniem, poryk gromów, co pod stopą rwą podziemne bramy bl
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Cudzoziemskie ćwiczenia Niech pyszny dmucha, głupi, jak chce, niech się jeży! Widząc na polskich grzbietach różnych form odzieży, Ciężko westchnąć i zadrżeć przychodzi mi z gruntu, Kiedy, nie bez wielkiego ojczyzny afrontu Jakoby staropolskich wstydząc się zwyczajów, Po cudze do zamorskich żeglujemy krajów I, gdyby można było brać wioski do n
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czarne okna W kantylenie macierzanki zapach uśmiechniętych nocą wodził chłopców, jak w legendzie chodzili w zaświatach pod oknami czarnymi dla oczu. Nad głowami nocy złoty jeż, księżyc w włosy się wtopił jak wianek, nie wiedzieli -- czy noc to czy wiersz -- gubiąc głosy jak trzciny rozchwiane. A w la
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czart Melancholijne damy o rękach z żółtego wosku, kukły z oczami z fałszywych obłoków, pobladłe wargi zanurzają w spokój jak w białe futro troski. Łuki wygięte trąby i skrzypiec zerwane struny wiszą na ścianach, na ukos na stłuczonych oknach. Widma zmierzchliwe biorą znużenie w słomiane palce i
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czasy Czasy skończone! -- historii już nie ma, Tworzenie tylko w bezbrzeżnej otchłani. Wiwat!... lecz czemuż to ogromne tema Ludzie kształtami ras napiętnowani, I usta mową zaprawne rozliczną, I serca głoszą w kraj cieknące styczną? O, nie skończona dziejów jeszcze praca, Jak bryły w górę ciągnię
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czcigodnemu J. I. Kraszewskiemu W koło serca narodu, jak struna drgająca, Owinięty, rozdźwiękasz głosami tysiąca Lir, które w piersiach naszych nieświadome drzemią, Niby senne skowronki nad złocistą ziemią. I każda twego ludu krwi serdecznej fala W dźwięk się w tobie -- i w okrzyk -- i w hasło skrysz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
[Czego ci trzeba dziś, posępny tłumie...] Czego ci trzeba dziś, posępny tłumie, By piersi twoje napełnić otuchą? Czego ci trzeba w kamiennej zadumie, By łzy przywołać na źrenicę suchą? Anielskie chóry, których twoje ucho Dosłuchiwało niegdyś w pieśni szumie, Te dziś przebrzmiały martwo, sennie, głuc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Czekam) Czekam. Jak długo jeszcze czekać trzeba -- godzinę tylko -- ale ta godzina wystarczyć może dla mnie za dnie całe: chciałbym być już tam -- stęsknione źrenice wytężam w dal rozległą -- gdzieś za pola szukając twarzy kochanych -- siwe gór wierzchołki faliste -- pola zielone usłane murawą, obł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Czekam na cię...) Czekam na cię, bo mi smutno samemu bo nie mogę dojść do celu mej podróży, ale póty błądzić muszę, aż drugą znajdę duszę, bo za dumne za wieczne podwoje, gdzie strażą uczucie i siła, gdzie śmierć i sława czekają i samotnika zaduszą, zadławią i nie puszczają. Dwu idących wpuścić muszą
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Człowiek nad apetyt jeść nie może, pić może Siedząc Włoch na bankiecie gdzieś między Polaki, Natkał rozmaitymi żołądek przysmaki. Więc, gdy, prze gospodarską po uczcie ochotę, Przed każdego kieliszków pewną kładą kwotę, Że do nich przymuszają, aż się drudzy dawią, Rozumie, że znowu stół misami zastawią;
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czułość Czułość -- bywa jak pełny wojen krzyk, I jak szemrzących źródeł prąd, I jako wtór pogrzebny... * I jak plecionka długa z włosów blond, Na której wdowiec nosić zwykł Zegarek srebrny -- [...]Cyprian Kamil NorwidUr. 24 września 1821 w Laskowie-Głuchach Zm. 23 maja 1883 w Paryżu Najważniejsze dzieła: Vade-mec
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Daj mi wstążkę błękitną...) Daj mi wstążkę błękitną -- oddam ci ją Bez opóźnienia... Albo -- daj mi cień twój z giętką twą szyją: -- Nie! nie chcę cienia. * Cień zmieni się, gdy ku mnie skiniesz ręką, Bo on nie kłamie! Nic od ciebie nie chcę, śliczna panienko, Usuwam ramię... * Bywałem ja od Boga nagrodzo
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Daleki świecie... Daleki świecie wiecznie złocistego lata, Kędy olbrzymie rzeki toczą święte wody, Gdzie się w słońcu meczety błyszczą i pagody I piramida szczytem pod błękit wylata; Gdzie złotą od gwiazd nocą płynie łódź skrzydlata, Zostawiając wśród brzegów milczące ogrody; Ziemio, gdzie zadum
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Długi, przerwany pereł sznur Nie wiem, czy piję złote wino, Czy wiosennego kwiecia pył? Czuję na oczach bajkę siną... Wspomnienia jakieś w górze płyną, Jakby girlandę z duchów wił. Jak mocno pachną krwawe róże! Płomień pochodni w dymach drży... Łuny się kładą na marmurze, I łzy z pochodni cieką
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dla ścieżki drogi nie opuszczaj Każdy się, mówi polska przypowieść, oszuka, Kto, mając drogę w oczach, ścieżki sobie szuka I abo jej we dwoje przyczyni, chcąc skrócić, Abo musi zaszedszy nie tam, gdzie chciał wrócić; Musi często ze strachem nocować w pół boru, Puściwszy się bitego swym domysłem toru: Przyzn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Do Aleksandry Ma śliczna Aleksandro, gdybym świat miał w mocy, Krwawy uraz na sercu nosząc we dnie, w nocy, Dałbym ci go w zakładzie, serce okupując, Lecz, nędznik, rozgniewane niebo na się czując, I to, co mam, na ołtarz twój niosę z ochotą: Krew swoję, zdrowie, wierność, stateczność i z cnotą. [...]Danie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Do Anny Z czasem wszytko przemija, z czasem bieżą lata, Z czasem państw koniec idzie, z czasem tego świata. Za czasem ustaje dowcip i rozum niszczeje, Z czasem gładkość, uroda, udatność wiotczeje. Z czasem kwitnące łąki krasy postradają, Z czasem drzewa zielone z liścia opadają. Z czasem burdy ustają
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Do D... D... Moja pieszczotka gdy w wesołej chwili Pocznie szczebiotać i kwilić, i gruchać: Tak mile grucha, szczebioce i kwili, Że nie chcąc słówka żadnego postradać, Nie śmiem przerywać, nie śmiem odpowiadać, I tylko chciałbym słuchać, słuchać, słuchać. Lecz mowy żywość gdy oczki zapali I pocznie mocn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Do Joachima Lelewela Bellorum causas, et vitia, et modos Ludumquae Fortunae, gravesque Principum amicitias, et arma... Periculosae plenum opus aleae Tractas, et incedis per ignes Suppositos cineri doloso. (Horacy, Pieśni II, 1) O długo modłom naszym będący na celu, Znowuż do nas koronny zn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Dokąd to jeszcze?) Dokąd to jeszcze? Ten cień stoi we mnie jak obraz wieczny mego zatracenia, rdzewieje tarcza i gorzknieje ziemia pod zamyśleniem moim obosiecznym. O, bo ja jestem mieczem krzywdy wszelkiej, przez moje ręce wyciągnięte we śnie wędrują grzechy jak milczące węże i wytryskają z palców j
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Do Księcia Imci Krzysztofa Radziwiłła, wojewody wileńskiego i hetmana wielkiego W. K. L. Miej, Książę, niedoszłego żniwa różne snopy. Znam, żem nie był na skale ślicznej Kalijopy I nie wiem, kędy płyną kastalijskie zdroje: Tyś mój Febus, tyś, Książę, Hipokrene moje. Ty mi ducha dodawasz, ty wyjmujes
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Do Maryi Łempickiej W dzień przyjęcia komunii świętej Dziś cię za stołem swym Chrystus ugościł, Dziś Anioł tobie niejeden zazdrościł; Ty spuszczasz oczy, które Bóstwem gorą! Jak ty mnie swoją przerażasz pokorą! Święta i skromna!... Grzesznicy nieczuli, Gdy my w spoczynku skroń ospałą złożym, Tobie, klęczą
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Do Maryi Szymanowskiej Na jakimkolwiek świata zabłysnęłaś końcu, Tobie wieszcze, jak gwebry indyjskiemu słońcu, Chylą czoła wieńczone w nieśmiertelne liście, I arf tysiącem twoje opiewają przyjście. Zdziwisz się, kiedy nagle z Cherubinów choru, Wyrwie się jakiś odgłos nieznany i dziki Pomiędzy t
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Do Matki Boskiej Mario, obłoków ciszo. Ciężko nam Boga dźwigać, jeszcze ciężej odrosły świat, nieba wysokie ciężej; nieba nad nami wiszą jak przykazania ciemny kwiat. Mario, tak bardzo boli, powiedzmy słowem prostym, oto wszystko, całą maluczkość serc: tu oto świty skazańców, tu oto dzieci, co rosł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Do mojego szwagra Dnie spędzone, Epitemeuszu, nad dzieł twoich przekładem, Godzina piąta! Romance! Pianino przed obiadem! Obiad poważny i długi: -- Nie rozpowie, mój ojcze, na wszystkie świata strony, Że podrapał mnie w język oraz ugryzł podstępnie. -- Nie pojedziesz w niedzielę autem, tej ani następnej
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Do Pana Józefa w dniu imienin 1942 roku To nic, że łzy narodu, że Niemcy i grypa, że rak, że głód, że wojna, że kompleks Edypa, że jęk, że narzekanie, że pomór i getto i że chodzimy z pustą jak dziura kalettą, że meble połamane i szyby wybite i że koniec tej wojny jest snem albo mitem, że zimno jak cholera
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Do potomnego Jestem jak ty zapewne: nisko, a jeszcze niżej źdźbło i kret. Niebo różową idzie kreską i na papierze zgina brew; krzesło pode mną, dachu jęzor spływa ceglasty, dłonie czyni podobne nocy. Są godziny, że martwe palce cicho leżą jak gdyby śpiąc, uwierzyć trzeba, że obraz ten to na powietrzu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Do Seweryna Pili z sobą dwaj na zmowie Za jednej, za drugiej zdrowie. Tu możesz zrozumieć snadnie, Że nie każdy tego zgadnie. A te przyjaciółki obie Są bliskie sąsiady sobie. Rów między nimi granica I wpada jako ulica Właśnie na gościniec, który Przez pośrodek białej góry Idzie w niż do Szarogroda,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Do Sokołów Do lotu, bracia Sokoły! Rozwińcie skrzydlate hufce, Gdzie blask jutrzenki wesoły, Tam dążcie w swojej wędrówce, Do ciał i duchów rozkwitu, Do pełni ludzkiego bytu! Zatoczcie nad naszą ziemią Słonecznych polotów kręgi, I budźcie tych, którzy drzemią, Hasłem wskrzeszonej potęgi, I tchn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Do spółczesnych(Oda) I I pożegnałem kraj, i brzegi znane Odepchnąłem nogą, jak wioślarz z łodzi Ziemię odpycha -- i jak? odgarnia on pianę Leniwo-płynną i luźną... Kraj! -- -- gdzie każdy-czyn za wcześnie wschodzi, Ale -- książka-każda... za późno! II Nogą odepchnąłem ten brzeg, co pokornie Zg
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Do tejże Tym ma nad Macedona Aleksandra moja: Ów świat jeżdżąc zwojował, a do tej podwoja Od ziemskich bohatyrów wolny hołd oddany; Ów w ciele, Aleksandra w sercu czyni rany; Ów zbrojnymi szeregi, ta przeraża wzrokiem; Ów ogniem płomienistym, ta świat pali okiem. [...]Daniel NaborowskiUr. 1573 w Krakow
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Do zmarłej Pusty po tobie powietrza słup oczy mi mrozem przekłuł; dochodzi do mnie świergot twych stóp gołębich: szelest sukni najlżejszy, korali dźwięk okrągły, nikły jak dzwonków pęk u głowy twojej w kościele. Ze snu powstaję i cieniem rąk nierzeczywistych dla mnie i trudnych szukam oddechu twojego
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt