Cześć! Kończymy styczeń! Jak Wam minął pierwszy miesiąc 2025 roku? Wraz z końcem stycznia, u nas pora na wyniki naszego noworocznego konkursu. Serdecznie dziękujemy Wam wszystkim za zaangażowanie i za wszystkie opinie, które pojawiły się w ramach akcji :) 
Mamy nadzieję, że przed nami jeszcze długa droga, podczas której będziemy tworzyć wielką, czytelniczą społeczność księgarni Ebookpoint - i wiele kolejnych wspólnych akcji noworocznych. Tymczasem, pora ogłosić zwycięzców!

Przypominamy, że tym razem czekaliśmy na Wasze kreatywne opinie wybranych ebooków, książek lub audiobooków  :) Na zwycięzców czekały z kolei czytniki od Pocketbook, vouchery do portalu Katalog Marzeń oraz bony na zakupy w naszej księgarni Ebookpoint :) Z przyjemnością ogłaszamy, do kogo powędrują te zaczytane nagrody! 

 

🏆 1 miejsce: czytnik Pocketbook InkPad Color 3 + voucher Pakiet Marzeń dla Dwojga do portalu Katalog Marzeń + bon o wartości 300 zł do księgarni Ebookpoint.pl  

 

Otrzymuje Pewna siebie Julita M. za opinię książki Jesteś wartościowa! 10-tygodniowy trening doceniania siebie i wspaniały przepis na pokochanie siebie:

 

PRZEPIS NA ODNALEZIENIE SIEBIE
(recenzja nietypowa)

Składniki:
- 1 książka "Jesteś wyjątkowa!" Małgorzaty Trzaskowskiej
- 10 tygodni czasu
- Szczypta odwagi
- Garść determinacji
- Kilogram szczerości wobec siebie

Sposob przyrządzenia:

Weź do ręki książkę Pani Trzaskowskiej - świeżą, pachnącą możliwościami, z kartkami pełnymi transformacyjnej mocy. Zanurz się w pierwszym rozdziale jak w aromatycznej kąpieli, pozwalając słowom autorki powoli przenikać przez skorę prosto do serca.

UWAGA: Produkt może wywołać następujące skutki uboczne:
- Nagły wzrost pewności siebie
- Chroniczną potrzebę doceniania własnych osiągnięć
- Nieodpartą chęć pokochania swojego odbicia w lustrze
- Uzależnienie od pozytywnego myślenia

Wartości odżywcze (na 100 stron):
- 80% praktycznych ćwiczeń
- 150% inspiracji
- 200% motywacji
- Zero konserwantow zwątpienia
- Bez sztucznych dodatkow perfekcjonizmu

Ta literacka uczta, podana w 10-tygodniowych porcjach, smakuje jak najlepszy comfort food dla duszy. Pani Małgorzata serwuje mądrość życiową w przystępnej formie, przyprawioną szczyptą humoru i garścią empatii. Każdy rozdział to nowy smak samoakceptacji, a każde ćwiczenie to jak kęs pewności siebie.

Termin ważności: bezterminowo
Najlepsze rezultaty osiąga się, spożywając codziennie małymi porcjami.

PS. Książka nie zawiera składnikow takich jak: toksyczny perfekcjonizm, sztuczne oczekiwania czy konserwanty samokrytyki. Produkt w 100% organiczny, wyprodukowany z naturalnej mądrości i doświadczenia autorki.

Ostrzeżenie: Spożycie może prowadzić do nieodwracalnych zmian w postrzeganiu własnej wartości i chronicznego stanu zadowolenia z życia!

 

 

 

🏆 2. miejsce: czytnik Pocketbook Era Color + voucher Pakiet Marzeń Niezapomniane Emocje do portalu Katalog Marzeń + bon o wartości 200 zł do księgarni Ebookpoint.pl

 

Otrzymuje Dominika za opinię książki Listopadowe Porzeczki i spojrzenie na nią z perspektywy bohaterów książki:

 

[Zastawiam się, jakby to wyglądało, gdyby opinię o tej książce wystawili sami jej bohaterowie. Sprobujmy oddać im głos, bo w świecie literatury są oryginałami].

 Niech będzie pochwalony, matko wiedźmo!  ukłonił się klucznik.  Gdzie jesteśmy? Co to za czary przygnały nas w to miejsce?

 Ach, patrzcie no lepiej wszyscy, co leży w popiele!  zawołała wiedźma, a wszyscy jak na rozkaz schylili się nad niedopalonym ogniskiem.  Piekielna magia. Wyrwali nas z naszej księgi  zawyrokowała.

Rozejrzeli się wokoł siebie, a potem raz jeszcze zerknęli na książkę o tytule  Listopadowe porzeczki.

 Co robić, co robić?  Szarpał się za włosy parobek Jaan. Ale po cichu zastanawiał się, czym jest księga i czy można nią zaspokoić potworny głod.

 Poczekać na tego, ktory nas tak urządził  odrzekł spokojnie stodolnik.  Nie mam wątpliwości, że to sprawka Starego Piekielnika.

Wśrod większości bohaterow powieści zapanował popłoch. Nie obeszło się bez bijatyk, w ktorych udział, oprocz ludzi, wzięli też domochodźcy, bieruchy, mlekopijce, psiogłowy i trupibuty. Cud, że nikt nie przemienił się w wilka albo stog łajna.

Aż w końcu wycieńczeni padli na ziemię. Kilkoro z nich przez cały ten czas siedziało jednak w bezruchu.

 Kracie moj, znasz tyle pięknych historii  odezwał się karbowy Hans.  Jeśli opowieść o nas trafiła do tych, ktorzy karmią się bajkami o rycerzach i księżniczkach, co oni mogą o nas pomyśleć?

Bałwan nie zdążył jednak odpowiedzieć.  Stodolnik wszedł mu w paradę.

 Wejść z ich trwożnymi głowkami do świata, w ktorym raz po raz człowiek oszukuje diabła. Przepędza gorączkę smrodem. Wyciąga z rękawa kolejne sztuczki, ktore się nijak trzymają zasad. Mogliby się zdziwić. Haha!

 Tak, tak  jednym głosem zgodziła się para wychudzonych staruszkow.  U siebie wołają: Duszo przeklęta czy błoga/ Opuszczaj święte obrzędy! [...]Precz stąd na lasy, na rzeki, / I zgiń, przepadnij na wieki! (Dziady, cz. II, A. Mickiewicz).  Wytrzeszczą oczy, jak przeczytają: Żywi nie zwracali większej uwagi na przemarsz umarłych, widziano już ich przecież w Dzień Zaduszny, a i na co w ogole gapić się na umrzykow.

Wreszcie do głosu doszedł krat bałwan.
 Tak, w miejscach, w ktorych bywałem, zanim mnie wezwał Hans, kontakt z zaświatami przerażał i pełen był patosu. A tu rozmawiacie z duchem praciotki o jej biżuterii. Robicie kukły, ktorym kupujecie duszę u diabła. O! Jak moją czy Josepha. Żebyśmy wam służyli.

Joseph nie mogł nie odpowiedzieć.
 
 Służyli w przekrętach! [...] nasza bieda nie obchodzi was ani krztynę!  warknął krat.  Mamy wam tylko służyć jak woły, ale gdy zażądamy za swą pracę uczciwej zapłaty, czyli duszy, jak było w umowie, to nagle jesteśmy niegodziwi. To wyście są niegodziwce! Okradacie barona, okradacie jedni drugich i okradacie same piekło, ale do zapłaty nigdy wam nie śpieszno.

 Bo nie mamy czym płacić  odrzekł na to człowiek.  Mamy tylko tyle, ile nam samym uda się zgarnąć. I jeszcze samo życie, ktore i tak wisi wciąż na nici cienkiej jak pajęczyna. Las jest pełen upiorow i wilkow, spod każdego krzaka czyhają chorobska, zaraza w każdej chwili może wejść do chałupy, dwor rządzi się nami jak chce. Nasze życie też nam ktoś skradł i każdego dnia musimy je na nowo wykradać na rożne sposoby z powrotem, by dotrwać do następnego poranka.

 Będą się zastanawiać  wrociła do rozmowy wiedźma.  Jakich diabłow bać się bardziej: tych prosto z piekła czy jednak śmiertelnikow.

 A z jakiegoś powodow ta księga jednak powstała.  Liina wybudziła się ze swojej obojętności.  Może ludzie chcą czegoś świeżego. Książkę wielu głosow, wielu opowieści. Chcą poznać ludzi, ktorzy, choć padają jak muchy, choć są zamknięci w otoczonej lasami wiosce, mają marzenia.

 Pobyć przez chwilę gdzieś między jawą a snem. W świecie, w ktorym ożywają mroczne, nieznane im dotąd legendy.  Pociągnął wątek krat bałwan.  Zobaczyć w jednym miejscu i romantyzm, i groteskę. Wiarę w Boga, ktora bez jednej fałszywej nuty miesza się z paktowaniem ze Starym Piekielnikiem. To dla Was grzech połknąć opłatek komunijny, skoro można nabić nim strzelbę, prawda? Odkąd żyję wśrod Was, jestem zafascynowany.

 I śmiać się z tej romantycznej tragikomedii tak, że aż będą bolały ich brzuchy  dodała dziewczyna.

 No i poznać Twoją historię, przyjaciołko.  Luiza zerknęła na Liinę.  Historię Hansa  I jeszcze historię o tym, jak rodzą się tragedie.  Popatrzyła ze smutkiem na jednego z mężczyzn.

 Mam nadzieję, że czytając, dostrzegliby mnie.  Z cienia wyłoniła się otoczona chmurami postać.

 A kimże ty jesteś!?  krzyknęli naraz.
.
 Jestem Listopadem, oczywiście. Wszystko w Waszym żywocie ode mnie zależy. Przeze mnie podpisujecie te cyrografy, napadacie jedni na drugich

 Och, gdyby nie ty, nie musiałbym szukać sposobow na przechytrzenie zimnicy  jęknął Koera Kaarel.

 Tak jest  potwierdził miesiąc.  Ale kto mądry, gdy doczyta ostatnią stronę, zrozumie, że byłem tylko preludium. Przed wami długa zima.

Zatrzęśli się wszyscy i zaczęli rozmyślać, jakie czary mogą dać im szansę na doczekanie wiosny.

I wtedy pojawił się i on. Stary Piekielnik. Przybył bez fajerwerkow, rozmasowując obolałe kolano.

 A skoro tu już jesteście  odezwał się z chytrym uśmieszkiem na twarzy   to zastanowcie się raz jeszcze, czy rzeczywiście można przechytrzyć diabła. Kto nie pozna Waszej historii, ten się nie dowie.

Rzucił w powietrze kilka owocow porzeczki, a oni przemienili się w powietrzne trąby i wrocili na swoj kawałek estońskiej ziemi. Niby do XIX wieku, ale chyba jednak gdzieś poza czasem.

 

 

🏆 3. miejsce : czytnik Pocketbook Verse Pro Color + voucher Pakiet Marzeń Kolacja do portalu Katalog Marzeń + bon o wartości 100 zł do księgarni Ebookpoint.pl 

 

Otrzymuje Paulina  za opinię książki Stara Słaboniowa i Spiekładuchy , czyli jak w krótkiej opinii zachęcić do wejścia do świata folkloru, humoru i słowiańskich wierzeń:

 

Jeśli macie wielką ochotę na opowieść mdłą i nieciekawą -  rodem tych wychodzących spod pior wielkich wrzeszczy wattpadowych - Stara Słaboniowa jest jedną z najgorszych pozycji, po ktorą możecie sięgnąć. Przeczytanie jej grozi zachwytem nad językiem, żartem i folklorem osadzonym w bardzo postkomunistycznej wsi. A wsi spokojna, wsi wesoła to to nie jest. Na swoje stare lata, tytułowej bohaterce przyszło mierzyć się nie tylko z bolącymi kolanami, ale rownież wąpierzami czy utopcami. I jeśli myślicie, że spiekładuchy są wyłącznie metaforą jakiegoś ludzkiego zepsucia, to pogadajcie ino z żoną sołtysa, co musiała spać ze stopami na poduszce, żeby ją strzyga tak nie gryzła. Mroczny świat małej i bidnej Capowki miesza się z rownie mrocznym wymiarem słowiańskiego folkloru, co stwarza paradoksalne sploty wydarzeń - bo to może i z nogami na poduszce strzyga przestanie kąsać, ale za to mąż się może obrazić i to chyba jeszcze gorsze jest. Historie te (tak, nawet ta o stopach sołtysowej) prowadzą jednak do nostalgicznych i mądrych refleksji o życiu jako takim.  I to refleksji pisanych skrupulatnie skleconym językiem. Autorka dostarcza nam tyle poetyki, gwary i bluzgow, ktore wsiąkają pod skorę, że co najmniej przez tydzień na open space'ie ludzie dziwnie łypią okiem na człowieka.
Najlepszy spin-off Wiedźmina jaki możecie dostać w swoje ręce.
 

 

 

Gratulujemy Wam serdecznie! 👏 Zgłoście się do nas na adres ebookpoint@ebookpoint.pl po nagrody. 
Wszystkim pozostałym uczestnikom dziękujemy za udział i życzymy powodzenia w kolejnych konkursach. Cieszymy się, że jesteście z nami i zachęcamy, by bawić sie z nami ponownie w następnych akcjach :) 



To co, widzimy się w kolejnym konkursie, prawda? :) Do usłyszenia!