Galen nie dożył schyłku Cesarstwa Rzymskiego, które w IV wieku rozpadło się na część wschodnią i zachodnią. W 330 roku nowy cesarz

Galen nie dożył schyłku Cesarstwa Rzymskiego, które w IV wieku rozpadło się na część wschodnią i zachodnią. W 330 roku nowy cesarz rzymski Konstantyn I Wielki (282–337) przeniósł swoją siedzibę do Konstantynopola (obecnie Stambuł w Turcji), aby być bliżej wschodniej części imperium, czyli terenów obecnie nazywanych Bliskim Wschodem. Greckie i łacińskie manuskrypty, głoszące dawną wiedzę i mądrość, trafiły na wschód, a wraz z nimi zaczęli przenosić się także zdolni je studiować uczeni.

Na Bliskim Wschodzie narodziła się wtedy nowa religia – islam. Jej wyznawcy słuchali nauk wielkiego proroka Mahometa (570–632). Nowa wiara opanowała również Afrykę Północną, a nawet Hiszpanię i Azję Wschodnią, ale dwa wieki po śmierci Mahometa muzułmanie żyli na obszarze ograniczonym do Bagdadu i jego okolic. Wszyscy muzułmańscy uczeni studiowali Koran – najważniejszy tekst islamu. Wielu z nich zainteresowało się jednak manuskryptami przewiezionymi na wschód po ataku na Rzym w 455 roku. W Bagdadzie powstał Dom Mądrości, czyli arabska akademia, w której zachęcano ambitnych młodych ludzi do tłumaczenia i studiowania tych rękopisów. Wiele starych manuskryptów istniało tylko w oryginalnej wersji greckiej lub łacińskiej, inne przełożono już na języki Bliskiego Wschodu. Na szczęście dzieła Arystotelesa, Euklidesa, Galena i innych myślicieli starożytnej Grecji zostały przetłumaczone, gdyż część oryginałów zaginęła i nie przetrwała do naszych czasów. Bez arabskich uczonych nie poznalibyśmy nawet połowy prac antycznych uczonych. To ich przekłady ukształtowały podstawy europejskiej nauki i filozofii po XII wieku. Arabska nauka, podobnie jak ziemie muzułmańskie, stała się pomostem między Wschodem a Zachodem. W świecie islamskim Arystoteles i Galen budzili taki sam podziw jak w Europie. Dzieła Arystotelesa zostały włączone w filozofię islamu, a Galena uznano za mistrza teorii i praktyki medycyny. Tymczasem na Zachód przeniknęły idee z Indii i Chin. Chiński papier znacznie ułatwił tworzenie manuskryptów, choć nadal trzeba było przepisywać je ręcznie, a kopiści często popełniali błędy. Wprowadzono cyfry od 1 do 9, koncepcję zera i system pozycyjny – wszystkie wymyślone przez indyjskich matematyków. Europejczycy mogli wykonywać obliczenia na cyfrach rzymskich, takich jak I, II, III itd., ale było to trudne. Znacznie łatwiej jest obliczyć 4 x 12 niż IV x XII. Gdy Europejczycy przetłumaczyli pisma arabskie na łacinę, nazwali te cyfry arabskimi, choć tak naprawdę były one indyjsko-arabskie. Takie precyzyjne określenie byłoby jednak zbyt długie i niepraktyczne. Słowo „algebra” pochodzi od arabskiego terminu al-dżabr, którego w IX wieku użył arabski matematyk w tytule jego szeroko tłumaczonej książki. Więcej o algebrze powiemy w rozdziale 14. Muzułmańscy uczeni dokonali znaczących odkryć i obserwacji. Jeśli kiedykolwiek udało ci się wejść na górski szczyt albo pojechać w miejsce położone wysoko nad poziomem morza, zapewne wiesz, że trudniej tam oddychać, ponieważ powietrze jest rzadsze. A jak wysoko trzeba byłoby wejść, aby wcale nie dało się oddychać? Innymi słowy, jak wysoko sięga atmosfera, czyli otaczająca ziemski glob warstwa powietrza? W XI wieku Sa’d ibn Mu’adh wpadł na sprytny pomysł, jak to sprawdzić. Doszedł do wniosku, że o zmierzchu – w chwili, gdy Słońce chowa się za horyzont, ale niebo jest wciąż jeszcze jasne – promienie zachodzącego Słońca odbijają się w kroplach pary wodnej wysoko w atmosferze. (Wielu arabskich uczonych interesowało się takimi właściwościami światła). Obserwując, jak szybko Słońce znika z wieczornego nieba, ustalił, że o zmierzchu Słońce znajduje się 19° poniżej horyzontu. Na tej podstawie wyliczył, że atmosfera ma grubość 84 kilometrów. Niewiele się pomylił, bo – jak obecnie wiadomo – ma 100 kilometrów. Proste, ale imponujące. Inni arabscy uczeni badali odbicia światła w lustrze i dziwny efekt przy przechodzeniu światła przez wodę. (Zanurz częściowo ołówek w szklance napełnionej do połowy wodą. Wygląda, jakby był złamany, prawda?) Większość greckich filozofów zakładała, że widzenie polega na tym, że światło wychodzi z oka, odbija się od obserwowanego obiektu i wraca do punktu wyjścia. Z kolei większość arabskich uczonych była wierna bardziej nowoczesnej koncepcji – sądziła, że do oka wpada światło odbite z widzianych przedmiotów, a mózg to interpretuje. Tym tłumaczono fakt, że widzimy w ciemności. Na Bliskim Wschodzie wielu ludzi patrzyło w nocne niebo. Tamtejsi astronomowie spoglądali na gwiazdy, a opracowane przez nich mapy nocnego nieba były znacznie lepsze od zachodnich. Sądzili też, że Ziemia znajduje się w centrum wszechświata, ale dwóch arabskich astronomów, Nasir ad-Din al-Tusi z Persji i Ibn al-Shatir z Syrii, sporządziło diagramy i obliczenia, które trzysta lat później wykorzystał polski astronom Mikołaj Kopernik. Medycyna, bardziej niż jakakolwiek inna arabska nauka, miała ogromny wpływ na myślenie Europejczyków. Pisma Hipokratesa, Galena i innych greckich lekarzy zostały przetłumaczone na arabski i opatrzone komentarzami. W annałach dziejów zapisały się także imiona kilku arabskich medyków. Pers, znany na Zachodzie jako Rhazes (około 850–923), napisał ważne traktaty dotyczące medycyny i kilku innych dziedzin. Sporządził też dokładny opis przebiegu ospy prawdziwej, której wówczas bardzo się obawiano, ponieważ często kończyła się śmiercią, a w najlepszym przypadku zostawiała ślady na skórze tych, którzy ją przeszli. Rhazes odróżnił ospę od odry, na którą nadal zapadają dzieci i czasem dorośli. Odra, podobnie jak ospa, objawia się wysypką i gorączką. Na szczęście dziś ospy prawdziwej już nie ma. W jej całkowitym wyeliminowaniu pomogła międzynarodowa akcja szczepienia przeciw tej chorobie, przeprowadzona przez Światową Organizację Zdrowia. Ostatni przypadek ospy prawdziwej odnotowano w 1977 roku. Rhazes byłby zadowolony z takich postępów. Spośród arabskich lekarzy to Awicenna (980–1037) wywarł największy wpływ na europejską medycynę. Jak wielu innych wybitnych uczonych muzułmańskich był wszechstronny. Zajmował się również filozofią, matematyką i fizyką. Rozwinął poglądy Arystotelesa o świetle i w wielu punktach poprawił stwierdzenia Galena. Jego Kanon medycyny był jedną z pierwszych arabskich książek przełożonych na łacinę i przez niemal czterysta lat służył jako podręcznik w europejskich akademiach medycznych. Nadal korzysta się z niego w niektórych współczesnych państwach islamskich, choć niestety jest już nieaktualny. Przez ponad trzy stulecia najważniejsze dzieła naukowe i filozoficzne powstawały w krajach arabskich. Gdy Europa była pogrążona w bezczynności, na Bliskim Wschodzie (i w islamskiej Hiszpanii) rozwijała się nauka. Najważniejszymi ośrodkami naukowymi były Bagdad, Damaszek, Kair i Kordoba (na Półwyspie Iberyjskim). Miały one jedną cechę wspólną – oświeconych władców, którzy doceniali znaczenie badań naukowych, a nawet wspierali je finansowo i tolerancyjnie traktowali uczonych różnych wyznań. Dlatego wkład w ówczesny rozwój nauki mieli nie tylko muzułmanie, ale też chrześcijanie i żydzi. Nie wszyscy muzułmańscy władcy popierali jednak zdobywanie wiedzy z różnych źródeł, niektórzy uważali, że Koran opisuje wszystko, co człowiek powinien wiedzieć. Te różnice postaw przetrwały do dziś. Nauka zawsze była silna w społeczeństwach otwartych na nowości, ponieważ poznawanie świata często prowadzi do zaskakujących odkryć.


* Artykuł stanowi fragment książki pt. „Krótka historia nauki” William Bynum (Wydawnictwo RM 2017).

Czas trwania promocji od 26.01.2017 do 01.02.2017