Już 15 marca do sprzedaży trafi najnowszy kryminał Remigiusza Mroza - "Inwigilacja". Książka już króluje na listach bestsellerów. Na dobry począt

Już 15 marca do sprzedaży trafi najnowszy kryminał Remigiusza Mroza - "Inwigilacja". Książka już króluje na listach bestsellerów. Na dobry początek w księgarni ebookpoint.pl ebook można kupić w przedsprzedaży z 35% rabatem. Pliki do książki zostaną udostępnione dokładnie w dniu premiery. Czy warto? Oceńcie sami czytając darmowy fragment :)

Silnik nie chodził, jak powinien, przez co Chyłka miała wra- żenie, jakby coś drapało ją w duszy. Przyszło jej na myśl, że jeśli uda jej się odbić na sprawie Al-Jassama, powinna zasta- nowić się nad nowym samochodem. W grę wchodził tylko jeden model. Iks szóstka. Zaparkowała jak zawsze przy Orneckiej, a kiedy wysiadła z auta, zauważyła nową tabliczkę na bramie prowadzącej na teren więzienia. Oznajmiała, że obiekt jest strzeżony przez firmę ochroniarską. Słuszne rozwiązanie, uznała w duchu Joanna. Jeszcze trochę, a może zaczną powstawać prywatne więzienia, które będą same na siebie zarabiać dzięki pracy osadzonych.

  • W jaki sposób masz zamiar się do niego dostać? – za- pytał Kordian, kiedy wyszli z
  • Zrobię
  • To może trochę potrwać. Choć przypuszczam, że kró- cej niż wydanie zgody przez
  • Nie przesadzaj – odparła i ruszyła w kierunku główne- go wejścia.

Oryński ruszył za nią.

  • Nie zostałaś ustanowiona jako obrońca w sprawie – ciągnął. – Nikt nie ma obowiązku dopuszczać
  • To tylko formalność. Wiadomo, że będę go broniła.
  • Nie dostaniesz zgody na widzenie, Chyłka.
  • Nie? A mnie się wydaje, że już dostałam. Spojrzał na nią pytająco.
  • Rozmawiałam z

Kordian zatrzymał się jak rażony piorunem. Chyłka prze- szła jeszcze kilka kroków, po czym chcąc nie chcąc zrobiła to samo. Obejrzała się przez ramię i westchnęła.

  • Nie mów, że jesteś jedną z tych małż – powiedziała.
  • Jakich małż?
  • Tych, które zamykają się w skorupie, jak tylko słyszą nazwisko
  • Nie wydaje mi się, żeby małże to potrafiły.
  • A mimo to takie jak ty posiadły tę zdolność.

Ruszył w jej kierunku, kręcąc głową, jakby chciał w ten sposób zasugerować, że sprawa stała się jeszcze bardziej opłakana. Obserwowała podobne reakcje nie tylko wśród nieopierzonych prawników, ale także w szeregach starych wyjadaczy. Olgierd Paderborn budził respekt i niejeden dobry adwo- kat przekonał się na własnej skórze, dlaczego tak jest. Oskar- życiel pracował w warszawskiej prokuraturze okręgowej, ale od dawna mówiło się, że tylko kwestią czasu jest, nim trafi na któreś z najwyższych stanowisk. Chyłka nie sądziła jednak, by tak się stało. Miał na kar- ku dopiero czterdziestkę, ale biorąc pod uwagę liczbę i wagę wygranych spraw, mógłby już ubiegać się o pokierowanie ministerstwem sprawiedliwości w jakimkolwiek rządzie, obejmując przy okazji tekę prokuratora generalnego. Joanna przypuszczała, że nigdy tego nie zrobi. Prakty- kowanie prawa było dla niego sensem istnienia. Olgierd był jednym z nielicznych, którzy czerpali realną, dziką satysfakcję z zamykania przestępców. Miał poczucie misji, ale też zacięcie do rywalizacji – a przy tym nie przebierał w środkach. Chyłka nieraz słyszała opinie, że jest jej odpowiednikiem po drugiej stronie prawniczej barykady. Od dawna czekała na okazję, by zweryfikować, na ile to prawda, a na ile legenda spowodowana pewnymi zbieżnościami między nią a Olgier- dem. Podobnie jak Chyłka, Paderborn nie stronił od moc- nych brzmień, a w dodatku przez nieco dłuższe, jasne włosy oraz zarost wielu przywodził na myśl Kurta Cobaina. Była ciekawa starcia z nim.


* Artykuł stanowi fragment książki pt. „Inwigilacja ” Remigiusz Mróz (Czwarta Strona 2017).