Kałużyński z wykształcenia reżyser (wychowanek Leona Schillera), z zawodu krytyk filmowy i publicysta, humanista o lewicowych poglądach. Przez prawie całe swoje zawodowe życie związany był z tygodnikiem Polityka, w którym pisał bez ceregieli o filmach tak mocno, że trzęśli przed nim portkami rodzimi twórcy. Był jedną z pierwszych wielkich gwiazd