Wojciech Mencel Księga miraży Wieczory od łez sine i latarnie smutne bardziej niż tamte noce, gdy garściami z nieba wiatr sypał w okno gwiazdy: pokój srebrniał w mroku, a oczy pełne świateł, gorące jak morza błądziły nieruchomo po kutych broszkach zodiaku. Patos mistycznych rozżaleń mój smutny przyjacielu! święty Franciszek