Tylko niebywały zbieg okoliczności mógł sprawić, że ci troje spotkają się po latach w Tarnowskich Górach. Szarlej, Rybka i Janek poznali się w liceum, ale ich relację trudno opisać jako partnerską koleżeńskość. Kończą szkołę pełni wzajemnych pretensji i uraz. Gdy się odnajdują, każde jest na zupełnie innym etapie życia, a dookoła szaleje epidemia.