"Michał stał za sterem. Był w kokpicie sam. Chciał być sam. Chciał w spokoju zebrać myśli. Wciąż zastanawiał się nad wydarzeniami z ostatnich dni. (...) Po prostu błąd zrobiłem jeszcze w Gdyni, wtedy, gdy zaproponowałem im ten rejs zamyślony, cicho powiedział do siebie". Przypadkowe spotkanie kolegów z czasów studenckich oraz ich towarzyszek prz