Kłótnia z ojcem i niewyparzony język Valdiego kończą się wezwaniem do WKU, celem odbycia obowiązkowej służby wojskowej. Młody człowiek wyrusza do jednostki z nastawieniem: odsłużyć, a nie zasłużyć. Na swojej drodze spotyka zarówno znajomych z rodzinnych stron, jak i zupełnie obcych ludzi, z którymi w mniejszym lub większym stopniu splecie swoje los