Książka jest polemiką z dość powszechnym przekonaniem, że dzisiejsi Niemcy odrobili lekcję historii – doskonale wiedzą, czym był Holokaust, i przyjmują odpowiedzialność za winę swoich przodków. W prowokacyjnym eseju Samuel Salzborn twierdzi, że jest dokładnie odwrotnie – w Niemczech nadal dominuje mit zbiorowej niewinności.