,,Zamknąłem się w środku i chodziłem nerwowo od ściany do ściany. Zachowywałem się, jakbym łyknął przed chwilą ekstrakt kofeiny i kreatyny tylko bez zamiaru wysiłku fizycznego. Co się ze mną dzieje, do cholery?" - Miał wtedy trzydzieści cztery lata, ośmioletniego syna i służył w Policji. Ciało tonęło w drżeniu, głowa w dysocjacyjnym przerażeniu, a