Znaleźliśmy się w opowieści – tak to sobie podsumowałem. Jeszcze dobę temu, w tym martwym punkcie mojego życia, gdzie od jakiegoś czasu na nic nie liczyłem i – pogodzony ze swoim wypalonym przeznaczeniem – wegetowałem z dnia na dzień na nic nie czekając, wydarzyło się coś, co wykracza daleko poza definicję cudu. Cała życiowa wiedz