Gdy dowody są tak przekonujące, że sam zaczynasz wątpić w swoją niewinność. Nagłe otwarcie oczu, skrępowane ręce, zimna szpitalna sala. Gdy Piotr Gradowski odzyskuje przytomność, trafia do rzeczywistości, której wolałby nigdy nie zaznać. Strzępki informacji, które do niego docierają, układają się w makabryczną całość: jego dzieci zostały bestialsk