Doniesienia z Białorusi rzadko trafiają na pierwsze strony polskich gazet. Nie licząc absurdalnych memów, ukazujących Aleksandra Łukaszenkę jako zapalonego zbieracza ziemniaków czy viralowego filmu, w którym prezydent w spektakularny sposób uczy Stevena Seagala, jak jeść marchewkę.
Wszystkie media w Polsce omawiały jednak dwa wydarzenia: sfałszowan