Stuka szelest, brzęczy hałas,
coś wydarzy się tu zaraz
Wtedy usłyszała to jeszcze raz.
Dźwięk, który brzmiał tak, jakby nie chciał,
aby go słyszano. Trochę jakby stukot,
trochę jakby szelest, stukoszelest! I ten dziwny odgłos,
co z przerażeniem odkryła, dochodził spod jej łóżka.
Jaśminka wyszeptała prawie bezgłośnie:
Coś tu puka. Coś tu stuka.
Co