Wielkie reformy, miliardy z Unii na zrównoważony rozwój, rekordy prędkości pociągów i ilości pasażerów, a tymczasem polskimi kolejami w III RP wciąż jeździ mniej ludzi niż w PRL-u, a najnowsze tabory mają problem z osiągnięciem czasu przejazdów sprzed wojny. Co się stało, że jest tak dobrze, skoro jest tak źle?