Teza o zmierzchu krytyki powraca od końca lat 90., czyli od zmiany paradygmatu kultury z analogowego na cyfrowy, która doprowadziła też do zmian w obiegu krytycznym na rzecz elektronicznego i amatorskiego, co odbyło się kosztem obiegu tradycyjnego (prasowego) i elitarności zawodu krytyka. Początek XXI wieku zaowocował diagnozami stanu krytyk